Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Zgliszcza Tuska (2)

Zgliszcza Tuska (2)

Data: 2014-02-07 19:21:02
Autor: Mark Woydak
Zgliszcza Tuska (2)

Zgliszcza Tuska (2)



Exposé premiera Donalda Tuska z listopada 2007 roku, kiedy to po raz
pierwszy sięgnął po władzę, może być klasycznym, wręcz akademickim
przykładem braku politycznej wiarygodności i odpowiedzialności oraz
dominacji propagandy w życiu publicznym. W drugim odcinku felietonu
powracam do planów i zapowiedzi Donalda Tuska, zaprezentowanych tuż po
zwycięskiej kampanii wyborczej, które z perspektywy 7 lat okazały się
zwykłymi frazesami, obietnicami nie tylko bez pokrycia, ale nową, à rebours
polityką Tuska.

Zapowiedziana zasada „jednego okienka”, która miała skrócić administracyjne
procedury zakładania firmy, do dziś nie została wprowadzona. W styczniu
tego roku, po 7 latach, premier znowu głosi zmianę przepisów, które mają
skrócić czas oczekiwania na rozpoczęcie działalności z obecnych 25 dni do 7
dni. Reforma ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym ma spowodować, że
przedsiębiorca nie będzie zmuszony składać dodatkowych formularzy do urzędu
skarbowego, GUC i ZUS, tylko zrobi to za niego sąd rejestrowy, nadając
automatycznie numery REGON i NIP. Uwaga! Rząd planuje, że te nowe regulacje
wejdą w życie już 1 października 2014 roku.

Jaką zatem niewytłumaczalną determinacją musiał kierować się rząd,
uchwalając niedawno, w jednym dniu, zmianę ustawy o przedsiębiorstwie Lasy
Państwowe. A jak wytłumaczyć wcześniejsze, jeszcze przed uchwaleniem
ustawy, zapisanie korzyści finansowych z oskubania tego przedsiębiorstwa do
budżetowych przychodów? Widać, że jak rząd czegoś naprawdę chce, to potrafi
działać w iście ekspresowym tempie.

Zapowiedź likwidacji „kilkunastoletniego politycznego procederu”, jak się
wyraził Donald Tusk, zawłaszczania spółek Skarbu Państwa przez aparat
partyjny i biurokratyczny rząd przesunął ad Kalendas Graecas. Po 7 latach
od tej zapowiedzi nikt z Platformy Obywatelskiej ani też z PSL nawet nie
pamięta o pomyśle premiera obsadzania zarządów i rad nadzorczych spółek
„uczciwymi i kompetentnymi” ludźmi w drodze konkursu.

Kolejna reformatorska obiecanka premiera dotyczyła Funduszu Rezerwy
Demograficznej. Fundusz ten stworzono w 2002 roku po to, aby łagodził
skutki pogarszającej się sytuacji demograficznej w Polsce. Trafia do niego
część przychodów z prywatyzacji (prawie 40 proc.) i niewielka część składki
emerytalnej. Został nazwany w exposé premiera „bezpieczną emeryturą”.
Ponieważ system ubezpieczeń społecznych zbudowany jest u nas na zasadzie
subsydiarności pokoleń, roczniki wkraczające i już aktywne na rynku pracy
będą miały poważne problemy, aby wypracować środki na cele ubezpieczeniowe
dla emerytów i rencistów. A przecież od 7 lat notujemy systematycznie
obniżający się wskaźnik przyrostu naturalnego. Według prognoz, już w 2020
roku pieniądze z FRD powinny wspomagać system ubezpieczeń społecznych, bo
jeśli nic się nie zmieni w polityce demograficznej, to w 2035 roku na
jednego emeryta przypadną jedynie dwie pracujące osoby.

Tymczasem Donald Tusk ze swoją ekipą systematycznie pomniejsza (ogołaca)
Fundusz Rezerwy Demograficznej przeznaczony „dla obywateli”, jak się
wyraził w swym exposé. W latach 2010-2013 wypłynęło z FRD prawie wszystko,
17 mld złotych. Ponieważ rząd zmuszony jest finansować z budżetu państwa
deficytowy Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, część pieniędzy z FRD
zatrzymuje dla siebie, część przeznacza na ZUS. Jak jest naprawdę, trudno
się dowiedzieć.

Jedno jest zaś pewne – o przyszłości Donald Tusk już nie myśli. Widać, że
ta przyszłość nie obejmuje lat, w których widziałby siebie nadal w roli
premiera. Co innego funkcja prezydenta albo dobrze płatne stanowisko w
Brukseli.

Warto więc zapamiętać wypowiedź Donalda Tuska dla „GW” z października 2005
roku: „Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy i
żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba
jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…”.

Data: 2014-02-08 15:44:57
Autor: MarkWoydak
Zgliszcza Tuska (2)
PiS-owski PSYCHOPATA podpisujący się "Mark Woydak" (używający również innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Pity bez umiaru
denaturat i pędzony ze zgniłych buraków samogon z 3-ciego tłoczenia dokonaly
calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego
ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych cięzkich
chwilach! Nie ma on nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i wyleniały ze
starości kot go opuścili! Pies nasrał mu pod drzwiami, a kot do
zapleśniałego od brudu wyra, które ten nieszczęśnik nazywa łózkiem. Ten
posraniec po całonocnym fistingu z podobnym sobie indywidium wylazł z nory i
znów zasrywa grupę ze swego rozwalonego odbytu. Módlmy się bracia i siostry!
Nadzieja na pełny powrót do zdrowia psychicznego tego osobnika jest
niewielka, a nawet bliska zera ale spełnijmy chrześciański obowiązek!
Wznośmy modły za PiS-owskiego chorego psychicznie brata! Niech dobry Mzimu
ma w opiece jego bliskich!

MW

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gm.de> napisał w wiadomości news:10nozi1cpmnr6.dmqj5c87qu27.dlg40tude.net...

Zgliszcza Tuska (2)



Exposé premiera Donalda Tuska z listopada 2007 roku, kiedy to po raz
pierwszy sięgnął po władzę, może być klasycznym, wręcz akademickim
przykładem braku politycznej wiarygodności i odpowiedzialności oraz
dominacji propagandy w życiu publicznym. W drugim odcinku felietonu
powracam do planów i zapowiedzi Donalda Tuska, zaprezentowanych tuż po
zwycięskiej kampanii wyborczej, które z perspektywy 7 lat okazały się
zwykłymi frazesami, obietnicami nie tylko bez pokrycia, ale nową, à rebours
polityką Tuska.

Zapowiedziana zasada „jednego okienka”, która miała skrócić administracyjne
procedury zakładania firmy, do dziś nie została wprowadzona. W styczniu
tego roku, po 7 latach, premier znowu głosi zmianę przepisów, które mają
skrócić czas oczekiwania na rozpoczęcie działalności z obecnych 25 dni do 7
dni. Reforma ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym ma spowodować, że
przedsiębiorca nie będzie zmuszony składać dodatkowych formularzy do urzędu
skarbowego, GUC i ZUS, tylko zrobi to za niego sąd rejestrowy, nadając
automatycznie numery REGON i NIP. Uwaga! Rząd planuje, że te nowe regulacje
wejdą w życie już 1 października 2014 roku.

Jaką zatem niewytłumaczalną determinacją musiał kierować się rząd,
uchwalając niedawno, w jednym dniu, zmianę ustawy o przedsiębiorstwie Lasy
Państwowe. A jak wytłumaczyć wcześniejsze, jeszcze przed uchwaleniem
ustawy, zapisanie korzyści finansowych z oskubania tego przedsiębiorstwa do
budżetowych przychodów? Widać, że jak rząd czegoś naprawdę chce, to potrafi
działać w iście ekspresowym tempie.

Zapowiedź likwidacji „kilkunastoletniego politycznego procederu”, jak się
wyraził Donald Tusk, zawłaszczania spółek Skarbu Państwa przez aparat
partyjny i biurokratyczny rząd przesunął ad Kalendas Graecas. Po 7 latach
od tej zapowiedzi nikt z Platformy Obywatelskiej ani też z PSL nawet nie
pamięta o pomyśle premiera obsadzania zarządów i rad nadzorczych spółek
„uczciwymi i kompetentnymi” ludźmi w drodze konkursu.

Kolejna reformatorska obiecanka premiera dotyczyła Funduszu Rezerwy
Demograficznej. Fundusz ten stworzono w 2002 roku po to, aby łagodził
skutki pogarszającej się sytuacji demograficznej w Polsce. Trafia do niego
część przychodów z prywatyzacji (prawie 40 proc.) i niewielka część składki
emerytalnej. Został nazwany w exposé premiera „bezpieczną emeryturą”.
Ponieważ system ubezpieczeń społecznych zbudowany jest u nas na zasadzie
subsydiarności pokoleń, roczniki wkraczające i już aktywne na rynku pracy
będą miały poważne problemy, aby wypracować środki na cele ubezpieczeniowe
dla emerytów i rencistów. A przecież od 7 lat notujemy systematycznie
obniżający się wskaźnik przyrostu naturalnego. Według prognoz, już w 2020
roku pieniądze z FRD powinny wspomagać system ubezpieczeń społecznych, bo
jeśli nic się nie zmieni w polityce demograficznej, to w 2035 roku na
jednego emeryta przypadną jedynie dwie pracujące osoby.

Tymczasem Donald Tusk ze swoją ekipą systematycznie pomniejsza (ogołaca)
Fundusz Rezerwy Demograficznej przeznaczony „dla obywateli”, jak się
wyraził w swym exposé. W latach 2010-2013 wypłynęło z FRD prawie wszystko,
17 mld złotych. Ponieważ rząd zmuszony jest finansować z budżetu państwa
deficytowy Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, część pieniędzy z FRD
zatrzymuje dla siebie, część przeznacza na ZUS. Jak jest naprawdę, trudno
się dowiedzieć.

Jedno jest zaś pewne – o przyszłości Donald Tusk już nie myśli. Widać, że
ta przyszłość nie obejmuje lat, w których widziałby siebie nadal w roli
premiera. Co innego funkcja prezydenta albo dobrze płatne stanowisko w
Brukseli.

Warto więc zapamiętać wypowiedź Donalda Tuska dla „GW” z października 2005
roku: „Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy i
żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba
jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…”.

Zgliszcza Tuska (2)

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona