Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.dom   »   Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???

Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???

Data: 2009-04-11 15:56:07
Autor: pmolski
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
Witam,
Grabie resztki lisci debowych i brzozowych, ktorych nie zdazylem
sprzatnac na jesieni.
Gmina:
zakazala palic ognisk
sprzedaje worki na wywoz lisci po dychu (10 zl)
worki sa kiepskie i sie rozpadaja
na cala dzialke trzeba ze 30 workow + te pekniete

Zastanawiam sie co mozna zrobic z tymi liscmi poza ich "zaworkowaniem"
i wywiezieniem, lub spaleniem.
Mozna wynajac kontener na smiecie (na spolke z sasiadem, bo sam go nie
zapelnie).
Ale co jeszcze? Chodzi mi po glowie pomysl uzycia rozdrabniarki do
galezi a potem.... No wlasnie, jak dokladnie rozdrabniarka zmieli
liscie? O ile zmniejszy sie objetosc? Co moge potem z nimi zrobic?
Myslalem przez chwile o uzyciu tego
http://www.ekopraska.pl/
ale to za male i bez sensu. Inny, "domowy" sposob robienia brykietow?
W domu jest caly czas uzywana kuchnia weglowa - wiec brykiety byloby
gdzie spalic.
Kompost?

Prosze o porady.

pozdr
Piotr

ps
Na jesieni pytalem sie Was co sie stanie z niezebranymi liscmi. Mialem
cicha nadzieje ze zgnija pod sniegiem i na wiosne nie bedzie juz
klopotu. Niestety - nie ta bajka. Zima (na Mazowszu) lisciom nie
zaszkodzila.

Data: 2009-04-12 03:23:08
Autor: Panslavista
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
Uzytkownik <pmolski@ant.pl> napisal w wiadomosci
news:f4441a44-5f0f-4287-af31-d905b91f02def25g2000vbf.googlegroups.com...

Kompost?

Dokladnie.

Data: 2009-04-12 09:44:55
Autor: Marex
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
Panslavista <panslavista@wp.pl> napisał(a):
Uzytkownik <pmolski@ant.pl> napisal w wiadomosci
news:f4441a44-5f0f-4287-af31-d905b91f02def25g2000vbf.googlegroups.com...

> Kompost?

Dokladnie.

   Raczej niedokładnie , przeciez są tam liscie dębowe, które sie na kompost n i e  n a d a j ą !  Mozna by je conajwyzej wykorzystać po rozdrobnieniu jako podsciółka pod krzewy typu różanecznik, azalia. Brzozowe i owszem.tylko jak je selekcjonować..?Teraz to juz za pózno, ale w przyszlosci mozna zwrocic uwagę. Dębowe i z kasztana ( z innych powodów) u siebie palę, gdy sa suche. Jeszcze nie mamy zakazu gminnego(...)palenia suchych lisci, obcietych gałęzi. Gmina natomiast wespół z firmą wywożącą smieci umozliwila od niedawna w ramach zawartej wczesniej umowy, i w tych samych cenach pobranie drugiego (brązowego) pojemnika na odpady organiczne.To jest juz coś w tunelu ..          Pozdrawiam   M




--


Data: 2009-04-12 12:16:19
Autor: Panslavista
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???

Użytkownik "Marex" <marksv.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:grsd6m$rib$1inews.gazeta.pl...
Panslavista <panslavista@wp.pl> napisał(a):

> Uzytkownik <pmolski@ant.pl> napisal w wiadomosci
>
news:f4441a44-5f0f-4287-af31-d905b91f02def25g2000vbf.googlegroups.com...
>
> > Kompost?
>
> Dokladnie.

   Raczej niedokładnie , przeciez są tam liscie dębowe, które sie na
kompost
n i e  n a d a j ą !  Mozna by je conajwyzej wykorzystać po rozdrobnieniu
jako podsciółka pod krzewy typu różanecznik, azalia. Brzozowe i
owszem.tylko
jak je selekcjonować..?Teraz to juz za pózno, ale w przyszlosci mozna
zwrocic uwagę. Dębowe i z kasztana ( z innych powodów) u siebie palę, gdy
sa
suche. Jeszcze nie mamy zakazu gminnego(...)palenia suchych lisci,
obcietych
gałęzi. Gmina natomiast wespół z firmą wywożącą smieci umozliwila od
niedawna w ramach zawartej wczesniej umowy, i w tych samych cenach
pobranie
drugiego (brązowego) pojemnika na odpady organiczne.To jest juz coś w
tunelu ..          Pozdrawiam   M

    Nadają się, pozostawione zaś staną się hodowlą robactwa i ślimaków.
Kompost to mieszanina wszystkiego, nie tylko liści dębowych. W jesieni weź
kosiarkę z koszem i "koś" nią liście okaże się, że nie ma ich zbyt wiele. Od
czasu do czasu posypać wapnem nawozowym kompost w niewielkich ilościach, aby
neutralizować kwaśny odczyn, jak przy trocinach.
    Od czasu do czasu trzeba taki kompost przerobić - najlepszy byłby
"młynek" czyli stacjonarna gleboryzarka, jaką szklarniarze przygotowują
podłoże do szklarni lub grzybiarze do pieczarkarni. Młynek rozdrabia i
miesza wszystko, a w trakcie można dodawać jeszcze inne składniki w tym
wymienione wapno czy inne nawozy.
    Tak więc mając skompostowane trawy koszone i liście, zielsko z
plewienia, czy odpady działkowe oraz resztki biologiczne z kuchni domowej
mozna dorobić się niezłego humusa na działce, wydając pieniądze na jej
zagospodarowanie a nie na dorobek firmy sprzątającej...

Data: 2009-04-12 12:29:48
Autor: pmolski
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
On 12 Kwi, 12:16, "Panslavista" <panslavi...@wp.pl> wrote:

    Nadają się, pozostawione zaś staną się hodowlą robactwa i ślimaków.
Kompost to mieszanina wszystkiego, nie tylko liści dębowych. W jesieni weź
kosiarkę z koszem i "koś" nią liście okaże się, że nie ma ich zbyt wiele.
Probowalem - bez sensu. Chyba, zeby uzyc jakiejs innej kosiarki - my
mamy w miare prosta elektryczna. Nie zbiera lisci.

Od czasu do czasu posypać wapnem nawozowym kompost w niewielkich ilościach, aby
neutralizować kwaśny odczyn, jak przy trocinach.
O to jest mysl - poczytam o debinie i wapnie.

    Od czasu do czasu trzeba taki kompost przerobić - najlepszy byłby
"młynek" czyli stacjonarna gleboryzarka, jaką szklarniarze przygotowują
podłoże do szklarni lub grzybiarze do pieczarkarni. Młynek rozdrabia i
miesza wszystko, a w trakcie można dodawać jeszcze inne składniki w tym
wymienione wapno czy inne nawozy.
Dzieki

pozdr
Piotr

Data: 2009-04-12 12:27:08
Autor: pmolski
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
Witam,
On 12 Kwi, 11:44, "Marex" <marksv.SKA...@gazeta.pl> wrote:
Panslavista <panslavi...@wp.pl> napisał(a):

> Uzytkownik <pmol...@ant.pl> napisal w wiadomosci
>news:f4441a44-5f0f-4287-af31-d905b91f02def25g2000vbf.googlegroups.com....

> > Kompost?

> Dokladnie.

   Raczej niedokładnie , przeciez są tam liscie dębowe, które sie na kompost
   n i e  n a d a j ą !  
Tak misie wlasnie wydawalo, ze debowe nie nadaja sie na kompost.
Poczytam sobie troche wiecej o lisciach debowych i komposcie - moze
mozna dodac czegos co je uzdatni.

Kompost zreszta jest - zrzucamy tam skoszona trawe.

pozdr
Piotr

Data: 2009-04-12 06:17:16
Autor: wolim
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
Zbij z plyt osb lub wymuruj kompostownik. Moze byc niewielki. Wrzuc liscie i na przyszly rok masz super kompost na ogród. Mozesz tez kupic troche dzdzownic kalifornijskich, które znacznie przyspieszaja proces rozkladu ;)

Pzdry,
/\/\\/\/

Data: 2009-04-12 15:07:55
Autor: Kajetana Kinga
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???

Uzytkownik <pmolski@ant.pl> napisal w wiadomosci news:f4441a44-5f0f-4287-af31-d905b91f02def25g2000vbf.googlegroups.com...
Gmina:
zakazala palic ognisk
sprzedaje worki na wywoz lisci po dychu (10 zl)
worki sa kiepskie i sie rozpadaja
na cala dzialke trzeba ze 30 workow + te pekniete

A w ogóle to gdzie Ty mieszkasz? Ja tez pod Warszawa, worki sa porzadne i kosztuja 3zl.
Moge Ci kupic u siebie worki, zgrabisz i przywieziesz pod mój dom - odbiór w 1 i 3 poniedzialek miesiaca.
To tak na rozruch sezonu (ew. zakonczenie) - a potem? Sasiadka druga w taczce swoje liscie pali, to nie ognisko w swietle prawa.
Jakich masz sasiadów podkabluja jesli puscisz te liscie z dymem?
Z tego co wiem przepisy sa takie ze w marcu i w listopadzie mozna spalic swoje smieci - ale moze to tylko nasze gminne.
Jeszcze mozesz postawic "po byku" kompostownik :)

Pozdrawiam

Kaja

Data: 2009-04-12 12:33:02
Autor: pmolski
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
On 12 Kwi, 15:07, "Kajetana Kinga" <kajetana_ki...@gazeta.pl> wrote:


A w ogóle to gdzie Ty mieszkasz? Ja tez pod Warszawa, worki sa porzadne i
kosztuja 3zl.
Podkowa Lesna. Kiedys tam byl las, teraz tylko jest duzo drzew na
prywatnych dzialkach ;( Duze obszary lesne mozna znalezc po drugiej
stronie torow WKD.

Moge Ci kupic u siebie worki, zgrabisz i przywieziesz pod mój dom - odbiór w
1 i 3 poniedzialek miesiaca.
:) Dzieki. Nie bede robil klopotu. Chyba, ze to ta sama firma i te
same worki ;)

To tak na rozruch sezonu (ew. zakonczenie) - a potem? Sasiadka druga w
taczce swoje liscie pali, to nie ognisko w swietle prawa.
Jakich masz sasiadów podkabluja jesli puscisz te liscie z dymem?
Raczej nie, mam nadzieje.
pzodr
Piotr

Data: 2009-04-13 21:01:22
Autor: Kajetana Kinga
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???

Uzytkownik <pmolski@ant.pl> napisal w wiadomosci news:e46fa00c-3bdd-41d4-9744-3e10729c9908c9g2000yqm.googlegroups.com...
On 12 Kwi, 15:07, "Kajetana Kinga" <kajetana_ki...@gazeta.pl> wrote:


A w ogóle to gdzie Ty mieszkasz? Ja tez pod Warszawa, worki sa porzadne i
kosztuja 3zl.
Podkowa Lesna. Kiedys tam byl las, teraz tylko jest duzo drzew na
prywatnych dzialkach ;( Duze obszary lesne mozna znalezc po drugiej
stronie torow WKD.
Pruszków sie klania :)

Moge Ci kupic u siebie worki, zgrabisz i przywieziesz pod mój dom - odbiór w
1 i 3 poniedzialek miesiaca.
:) Dzieki. Nie bede robil klopotu. Chyba, ze to ta sama firma i te
same worki ;)
Urzad Miasta w Pruszkowie - wiec chyba nie ta sama, bo nasze jak mówilam kosztuja 3 zl/szt

Jakich masz sasiadów podkabluja jesli puscisz te liscie z dymem?
Raczej nie, mam nadzieje.
No to spróbuj spalic najpierw w jakims pojemniku (albo w taczce wlasnie) zeby nie nazywalo sie ze ogniska palisz:)
pzodr
Piotr
Tez pozdrawiam
Kaja

Data: 2009-04-12 15:55:08
Autor: Jacek
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
Palic w beczce, która ma porobione otwory w dolnej czesci. Nie dosc, ze takie palenisko nie bedzie ogniskiem, to jeszcze duzo lepiej sie pali jak dostanie "cug" i nie dymi za bardzo. Niestety trzeba troche dokladac galezi i dawkowac liscie powoli.
Jacek

Data: 2009-04-12 12:33:43
Autor: pmolski
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
On 12 Kwi, 15:55, "Jacek" <m...@wp.pl> wrote:
Palic w beczce, która ma porobione otwory w dolnej czesci.

:) :) :)
Swietny pomysl. Dzieki.

pozdr
Piotr

Data: 2009-04-12 20:15:50
Autor: Ikselka
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
Dnia Sat, 11 Apr 2009 15:56:07 -0700 (PDT), pmolski@ant.pl napisał(a):

Witam,
Grabie resztki lisci debowych i brzozowych, ktorych nie zdazylem
sprzatnac na jesieni.
Gmina:
zakazala palic ognisk
sprzedaje worki na wywoz lisci po dychu (10 zl)
worki sa kiepskie i sie rozpadaja
na cala dzialke trzeba ze 30 workow + te pekniete

Zastanawiam sie co mozna zrobic z tymi liscmi poza ich "zaworkowaniem"
i wywiezieniem, lub spaleniem.

Wykop gdzieś w zapadłym kącie działki dół i wsypuj tam liście. Kiedys ktoś
(może Ty, kiedy się przekonasz do upraw) będzie z tego miał
masełko-kompościk jak znalazł i to w dodatku za darmo. Ja bym się absolutne
nie pozbywała liści, przeciez to darmowa biomasa :-)

Data: 2009-04-12 12:36:41
Autor: pmolski
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
On 12 Kwi, 20:15, Ikselka <iks...@gazeta.pl> wrote:

Wykop gdzieś w zapadłym kącie działki dół i wsypuj tam liście.
30 workow rocznie - to bardzo duzo. Chyba ze po rozdrobnieniu? Liscie
debowe chyba za bardzo sie do tego nie nadaja.
Wlasnie sobie przypomnialem, ze eks-sasiad nigdy nie palil ani nie
wywozil lisci. Przez lata stworzyl z nich metrowej wysokosci nasypy
przez cala dzialke. Ciekawe, jak bardzo sie rozlozyly.
pozdr
Piotr

Data: 2009-04-12 21:45:25
Autor: Panslavista
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
Użytkownik <pmolski@ant.pl> napisał w wiadomości
news:531283ca-0112-4db7-aecd-362fb4386c78o11g2000yql.googlegroups.com...
On 12 Kwi, 20:15, Ikselka <iks...@gazeta.pl> wrote:

Wykop gdzieś w zapadłym kącie działki dół i wsypuj tam liście.
30 workow rocznie - to bardzo duzo. Chyba ze po rozdrobnieniu? Liscie
debowe chyba za bardzo sie do tego nie nadaja.
Wlasnie sobie przypomnialem, ze eks-sasiad nigdy nie palil ani nie
wywozil lisci. Przez lata stworzyl z nich metrowej wysokosci nasypy
przez cala dzialke. Ciekawe, jak bardzo sie rozlozyly.
pozdr
Piotr

    My zbieramy wszystkie - Maruda rozkładała na chaszczach, bo trudno to
nazwać trawą, wiekszość tego wyginęła pod warstwą liści a w nasypaną na nie
ziemię siała i sadziła - jak na tak marnej ziemi z zendrą poniżej kopa
szpadlem osiągnęła niezłe rezultaty.

Data: 2009-04-12 22:36:20
Autor: Ikselka
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
Dnia Sun, 12 Apr 2009 12:36:41 -0700 (PDT), pmolski@ant.pl napisał(a):

On 12 Kwi, 20:15, Ikselka <iks...@gazeta.pl> wrote:

Wykop gdzieś w zapadłym kącie działki dół i wsypuj tam liście.
30 workow rocznie - to bardzo duzo.

To nie jest dużo. Mam więcej - z dębów i topoli w sąsiedztwie leci na nas
każej jesieni cała lawina liści. Co roku musimy to wygrabić, kompostujemy.
Zostaje z tego bardzo mało, bo bardzo traci na obętości - dodatkowo mąż
stosuje preparaty do kompostowania. Mam pod warzywa ekologiczny nawóz. same
korzyści.


Chyba ze po rozdrobnieniu? Liscie
debowe chyba za bardzo sie do tego nie nadaja.
Wlasnie sobie przypomnialem, ze eks-sasiad nigdy nie palil ani nie
wywozil lisci. Przez lata stworzyl z nich metrowej wysokosci nasypy
przez cala dzialke. Ciekawe, jak bardzo sie rozlozyly.
pozdr
Piotr

Liście się nie rozłożą, jeśli nie są fachowo kompostowane w pryzmie. Zrobić
nasyp to za mało. Zasady budowy i utrzymania pryzmy kompostowej warto sobie
wyguglać. A jeśli nie zależy nikomu na kompoście, to warto wrzucać do dołu
i już, nawet ubijać nie warto, po zimach i deszczach same "klapną" pod
własnym ciężarem i skompostują się naturalnie.
--
"Miłuj swoich wrogów. To doprowadzi ich do szału".
;-PPP

Data: 2009-04-12 22:40:08
Autor: Ikselka
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
Dnia Sun, 12 Apr 2009 22:36:20 +0200, Ikselka napisał(a):

(...)A jeśli nie zależy nikomu na kompoście, to warto wrzucać do dołu
i już, nawet ubijać nie warto, po zimach i deszczach same "klapną" pod
własnym ciężarem i skompostują się naturalnie.

My zasypaliśmy liśćmi przez lata duży dół u nas na działce. Teraz rośnie w
tym miejscu piękna młoda lipa i sobie chwali, pszczółki też :-)


--
"Miłuj swoich wrogów. To doprowadzi ich do szału".
;-PPP

Data: 2009-04-12 20:19:12
Autor: Ikselka
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
Dnia Sun, 12 Apr 2009 20:15:50 +0200, Ikselka napisał(a):

Dnia Sat, 11 Apr 2009 15:56:07 -0700 (PDT), pmolski@ant.pl napisał(a):

(...) wywiezieniem, lub spaleniem.

Wykop gdzieś w zapadłym kącie działki dół i wsypuj tam liście. Kiedys ktoś
(może Ty, kiedy się przekonasz do upraw) będzie z tego miał
masełko-kompościk jak znalazł i to w dodatku za darmo. Ja bym się absolutne
nie pozbywała liści, przeciez to darmowa biomasa :-)

....bo urosła bez kosztów z Twojej strony i bakterie przerobią ją też za
darmo, bez worków, wożenia i całego tego kłopotu. Idealne rozwiazanie.
Co roku dołożysz nowe liście na poprzednią warstwę, która do tego czasu
osiądzie i przekompostuje się, miejsca w dole będzie ubywac bardzo powoli,
nie martw się, że sie szybko zapełni.

Data: 2009-04-12 21:10:59
Autor: Jacek
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
Zasadnicze pytanie:  ile tego jest?
Jezeli duzo, to kompostowanie nie rozwiaze problemu. Poza tym z kompostem tez cos trzeba zrobic
Jacek

Data: 2009-04-12 12:38:42
Autor: pmolski
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
On 12 Kwi, 21:10, "Jacek" <m...@wp.pl> wrote:
Zasadnicze pytanie:  ile tego jest?
30 workow rocznie - nierozdrobnionych. Pewnie ok. 20 jezeli przepuscic
przez rozdrabniarke? Nie wiem, jak liscie sie rozpadaja w takim
urzadzeniu.
Chyba beczka wygrywa ;)

pozdr
Piotr

Data: 2009-04-13 17:58:34
Autor: Jacek
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
Ja kompostuje trawe z kosiarki plus liscie. W sumie nie liczylem, ale na pewno grubo wiecej bedzie, niz 30 worków. Z jednego koszenia mam ok. 10 worków 160 litrowych. Kompostownik mi sie zapelnil rok temu i nie ma gdzie sypac, a jest dosc spory 2,5x5x1 metr. W tym roku robie akcje przesiewania i wywozenia kompostu i mam nadzieje, ze znowu na 2-3 lata bedzie miejsce na trawsko.
Jacek

Data: 2009-04-12 22:23:39
Autor: gasper
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
a po co grabic liscie? widziales kiedys w lesie, zeby ktos to robil?

Data: 2009-04-13 12:04:41
Autor: Adam Płaszczyca
Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???
Dnia Sat, 11 Apr 2009 15:56:07 -0700 (PDT), pmolski@ant.pl napisał(a):

Ale co jeszcze? Chodzi mi po glowie pomysl uzycia rozdrabniarki do

A może zrobić kompost?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Zgrabione liscie - jezeli nie wywozic, palic, skladowac to co???

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona