Czy Donald Tusk stracił swoje PR-owskie wyczucie? Takie pytania mnożą się po gospodarskiej wizycie premiera u kilku rodzin w Strzałkowie pod Radomskiem. Jak donoszą lokalne media, szef rząd na odchodne miał się bardzo dziwnie zachować.

– Na koniec, już w przedpokoju rzekomo nie mógł znaleźć płaszcza – relacjonuje uczestnik spotkania. – Wtedy niby przypadkiem zaczął opowiadać o finansowych kłopotach rządu i jak trudno mu tłumaczyć ministrom, że nie starczy na wszystkie ich pomysły.

Właśnie w tym momencie miała paść prośba o “co łaska“, a jeden z asystentĂłw podsunął głowie rodziny pustą kopertę z uwagą, Ĺźe “ludzie dają po 100-200  zł”.

– Było miło, pogadaliśmy, pożartowaliśmy, premier oglądał nawet zeszyty dzieci i pytał jak często chodzimy do wyborów. A potem tak to wszystko zepsuł – opowiada świadek zdarzenia. – Pogoniłem ich jak “jehowych”.

http://tiny.pl/qfcbg

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

W dniu niedziela, 5 stycznia 2014 10:26:46 UTC+1 użytkownik Bogdan Idzikowski napisał:

Czy Donald Tusk stracił swoje PR-owskie wyczucie? Takie pytania mnożą się po gospodarskiej wizycie premiera u kilku rodzin w Strzałkowie pod Radomskiem. Jak donoszą lokalne media, szef rząd na odchodne miał się bardzo dziwnie zachować.



- Na koniec, już w przedpokoju rzekomo nie mógł znaleźć płaszcza - relacjonuje uczestnik spotkania. - Wtedy niby przypadkiem zaczął opowiadać o finansowych kłopotach rządu i jak trudno mu tłumaczyć ministrom, że nie starczy na wszystkie ich pomysły.



Właśnie w tym momencie miała paść prośba o "co łaska", a jeden z asystentów podsunął głowie rodziny pustą kopertę z uwagą, że "ludzie dają po 100-200  zł".



- Było miło, pogadaliśmy, pożartowaliśmy, premier oglądał nawet zeszyty dzieci i pytał jak często chodzimy do wyborów. A potem tak to wszystko zepsuł - opowiada świadek zdarzenia. - Pogoniłem ich jak "jehowych"..



http://tiny.pl/qfcbg

Ja slyszalem, jak jeden facet pod blokami , gdzie Tusk miedzy ludzmi sie lansowal, powiedzal: " teraz go kur.. dorwac !".

Ale to nie byla zadna wpadka, bo Tusk jest do tego przyzwyczajony...

Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisał w wiadomości news:f408c6c6-d71e-445a-a015-6593b8612709googlegroups.com...

Ja slyszalem, jak jeden facet pod blokami , gdzie Tusk miedzy ludzmi sie lansowal, powiedzal: " teraz go kur.. dorwac !".
Ale to nie byla zadna wpadka, bo Tusk jest do tego przyzwyczajony...

Pewnie sierota posmoleńska. Zapite to, brudne to i język ma plugawy. Jak to pisowiec.

MW

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:52c92558$0$2361$65785112news.neostrada.pl...

Czy Donald Tusk stracił swoje PR-owskie wyczucie? Takie pytania mnożą się po gospodarskiej wizycie premiera u kilku rodzin w Strzałkowie pod Radomskiem. Jak donoszą lokalne media, szef rząd na odchodne miał się bardzo dziwnie zachować.

MoĹźe cierpi na uraz goleni prawej?

MW

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 5 stycznia 2014 10:26:

Czy Donald Tusk stracił swoje PR-owskie wyczucie? Takie pytania mnożą się
po gospodarskiej wizycie premiera u kilku rodzin w Strzałkowie pod
Radomskiem. Jak donoszą lokalne media, szef rząd na odchodne miał się
bardzo dziwnie zachować.

? Na koniec, już w przedpokoju rzekomo nie mógł znaleźć płaszcza ?
relacjonuje uczestnik spotkania. ? Wtedy niby przypadkiem zaczął opowiadać
o finansowych kłopotach rządu i jak trudno mu tłumaczyć ministrom, że nie
starczy na wszystkie ich pomysły.

Właśnie w tym momencie miała paść prośba o ?co łaska?, a jeden z
asystentów podsunął głowie rodziny pustą kopertę z uwagą, że ?ludzie dają
po 100-200
 zł?.

? Było miło, pogadaliśmy, pożartowaliśmy, premier oglądał nawet zeszyty
dzieci i pytał jak często chodzimy do wyborów. A potem tak to wszystko
zepsuł ? opowiada świadek zdarzenia. ? Pogoniłem ich jak ?jehowych?.

http://tiny.pl/qfcbg

To jeszcze nic. Podobnież w innym domu, pod nieobecność głowy rodziny, premier strzelił gola. :-)

W dniu niedziela, 5 stycznia 2014 14:03:36 UTC+1 użytkownik Marek Czaplicki napisał:

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 5 stycznia 2014 10:26:



> Czy Donald Tusk straci� swoje PR-owskie wyczucie? Takie pytania mno�� si�

> po gospodarskiej wizycie premiera u kilku rodzin w Strza�kowie pod

> Radomskiem. Jak donosz� lokalne media, szef rz�d na odchodne mia� si�

> bardzo dziwnie zachowaďż˝.

> > ? Na koniec, ju� w przedpokoju rzekomo nie m�g� znale�� p�aszcza ?

> relacjonuje uczestnik spotkania. ? Wtedy niby przypadkiem zacz�� opowiada�

> o finansowych k�opotach rz�du i jak trudno mu t�umaczy� ministrom, �e nie

> starczy na wszystkie ich pomys�y.

> > W�a�nie w tym momencie mia�a pa�� pro�ba o ?co �aska?, a jeden z

> asystent�w podsun�� g�owie rodziny pust� kopert� z uwag�, �e ?ludzie daj�

> po 100-200

>  zďż˝?.

> > ? By�o mi�o, pogadali�my, po�artowali�my, premier ogl�da� nawet zeszyty

> dzieci i pyta� jak cz�sto chodzimy do wybor�w. A potem tak to wszystko

> zepsu� ? opowiada �wiadek zdarzenia. ? Pogoni�em ich jak ?jehowych?.

> > http://tiny.pl/qfcbg

> To jeszcze nic. Podobnie� w innym domu, pod nieobecno�� g�owy rodziny, premier strzeli� gola. :-)

A za 9 mcy urodzi się POtwora ;)