Powiedzcie mi czy w przypadku zagubienia dokumentów można, trzeba,
należy zgłosić ten fakt na policję?

slawek7 wrote:

Powiedzcie mi czy w przypadku zagubienia dokumentów można, trzeba,
należy zgłosić ten fakt na policję?

Nie.
Zgłasza się temu kto dokument wystawił. A na pewno nie była to policja.

tak, nie dodałem ze chodzi o dowód osobisty.
A czy fakt zgubienia policja moze odówic przyjecia takiego zgłoszenia.
prawda ze oni nie wydali dowodu, ale chodzi mi własnie o takie
zaswiadczenie ze zgłosiło sie utrate dowodu aby nikt na niego nie
robił psikusów w postaci np kredytu.
Spotkałem sie z przypadkiem ze nie przyjma takiego zgłoszenia bo oni
DO nie wydali, czy to OK i mogli tak zrobić?

slawek7 wrote:

tak, nie dodałem ze chodzi o dowód osobisty.
A czy fakt zgubienia policja moze odówic przyjecia takiego zgłoszenia.
prawda ze oni nie wydali dowodu, ale chodzi mi własnie o takie
zaswiadczenie ze zgłosiło sie utrate dowodu aby nikt na niego nie
robił psikusów w postaci np kredytu.
Spotkałem sie z przypadkiem ze nie przyjma takiego zgłoszenia bo oni
DO nie wydali, czy to OK i mogli tak zrobić?

Policja nie jest od przyjomowania wszelkiego rodzaju zgłoszeń typu zgubiłem śrubkę od roweru.

Przy czym pamiętaj, że jak przyjdziesz i powiesz, że ci tą śrubkę ukradli, to zgłoszenie i owszem przyjmą, a ty ewentualnie dostaniesz 2 lata w zawiasach.

Idź do urzędu miasta czy kto ci tam dowód dał i po drodze wstąp do banku.
Nie wiam jak czy żagle, lukasy i inne systemy pożyczkowe maja dostęp do bankowej bazy dokumentow zastrzeżonych, ale dla pewnosci przekrecilbym do nich i sie upewnil czy nie maja wlasnej bazy i ewentualnie jeszcze tam sie dopisal..

W dniu 2010-08-05 20:12, witek pisze:

Przy czym pamiętaj, że jak przyjdziesz i powiesz, że ci tą śrubkę
ukradli, to zgłoszenie i owszem przyjmą, a ty ewentualnie dostaniesz 2
lata w zawiasach.

Wystarczy, że powie iż mu się wydaje, że mu DO ukradli. W jaki sposób ktokolwiek wykaże, iż kłamał (pomijam, że się sam przyzna) ?


--
Mithos

Mithos wrote:

W dniu 2010-08-05 20:12, witek pisze:

Przy czym pamiętaj, że jak przyjdziesz i powiesz, że ci tą śrubkę
ukradli, to zgłoszenie i owszem przyjmą, a ty ewentualnie dostaniesz 2
lata w zawiasach.

Wystarczy, że powie iż mu się wydaje, że mu DO ukradli. W jaki sposób ktokolwiek wykaże, iż kłamał (pomijam, że się sam przyzna) ?

sam sie przyzna.
policiant bedzie wolał go przycisnąć i wkopać niż mieć jedną niewykrytą sprawę w statystykach i mniejszą premię lub jej brak.

witek pisze:

Mithos wrote:

W dniu 2010-08-05 20:12, witek pisze:

Przy czym pamiętaj, że jak przyjdziesz i powiesz, że ci tą śrubkę
ukradli, to zgłoszenie i owszem przyjmą, a ty ewentualnie dostaniesz 2
lata w zawiasach.

Wystarczy, że powie iż mu się wydaje, że mu DO ukradli. W jaki sposób ktokolwiek wykaże, iż kłamał (pomijam, że się sam przyzna) ?

sam sie przyzna.
policiant bedzie wolał go przycisnąć i wkopać niż mieć jedną niewykrytą sprawę w statystykach i mniejszą premię lub jej brak.

   Och, żeby tak przyciskali jak komuś faktycznie coś ukradną. Marzyciel :)

--
Liwiusz

sam sie przyzna.
policiant bedzie wolał go przycisnąć i wkopać niż mieć jedną niewykrytą sprawę w statystykach i mniejszą premię lub jej brak.

Taaaaaaaaaaaaak. Jak Amerykanie Araba, pokazywali dziś w TV.
Powiesić do gury nogami i sam się pszyzna.
Każdemu kiedyś ukradli jak nie DO to pszynajmniej legitymacje szkolną itp.


--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl

Użytkownik witek napisał:

Przy czym pamiętaj, że jak przyjdziesz i powiesz, że ci tą śrubkę
ukradli, to zgłoszenie i owszem przyjmą, a ty ewentualnie dostaniesz 2
lata w zawiasach.

A za co te 2 lata?

--
Pozdrawiam,
   Tapatik

Tapatik pisze:

Użytkownik witek napisał:

Przy czym pamiętaj, że jak przyjdziesz i powiesz, że ci tą śrubkę
ukradli, to zgłoszenie i owszem przyjmą, a ty ewentualnie dostaniesz 2
lata w zawiasach.

A za co te 2 lata?

  Policjanci mają szklane kule i wiedzą, że Ci tej śrubki wcale nie ukradli.

art. 238
Kto zawiadamia o przestępstwie lub o przestępstwie skarbowym organ powołany do ścigania wiedząc, że przestępstwa nie popełniono,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

--
Liwiusz

Dnia Fri, 06 Aug 2010 07:54:53 +0200, Liwiusz napisał(a):

Kto zawiadamia o przestępstwie lub o przestępstwie skarbowym organ powołany do ścigania wiedząc, że przestępstwa nie popełniono,

Tylko skąd on sam ma wiedzieć, czy zgubił, czy mu ukradli?

--
marcin

W dniu 2010-08-06 09:40, zly pisze:

Kto zawiadamia o przestępstwie lub o przestępstwie skarbowym organ
powołany do ścigania wiedząc, że przestępstwa nie popełniono,

Tylko skąd on sam ma wiedzieć, czy zgubił, czy mu ukradli?

A Policja mu to powie?

--
spp

Dnia Fri, 06 Aug 2010 09:46:17 +0200, spp napisał(a):

A Policja mu to powie?

Nie, ale na jakiej podstawie miałby być karany?

--
marcin

zly wrote:

Dnia Fri, 06 Aug 2010 09:46:17 +0200, spp napisał(a):

A Policja mu to powie?

Nie, ale na jakiej podstawie miałby być karany?

bo przyszedl i powiedzial, ze mu ukradli, mimo, ze wcale tego nie wie.

W dniu 2010-08-06 09:58, zly pisze:

A Policja mu to powie?

Nie, ale na jakiej podstawie miałby być karany?

Zgłosi kradzież a potem okaże się, że dowód 'znalazł się'? :)

--
spp

spp pisze:

W dniu 2010-08-06 09:58, zly pisze:

A Policja mu to powie?

Nie, ale na jakiej podstawie miałby być karany?

Zgłosi kradzież a potem okaże się, że dowód 'znalazł się'? :)

1. Nie kradzież, tylko podejrzenie kradzieży
2. Dlaczego miałby ujawniać, że się znalazł?

--
Liwiusz

W dniu 2010-08-06 11:57, Liwiusz pisze:

Nie, ale na jakiej podstawie miałby być karany?

Zgłosi kradzież a potem okaże się, że dowód 'znalazł się'? :)

1. Nie kradzież, tylko podejrzenie kradzieży

No właśnie?

2. Dlaczego miałby ujawniać, że się znalazł?

Bo zostanie zatrzymany w banku przy braniu kredytu gdy posłuży się właśnie 'znalezionym' dowodem który był 'skradziny'? ;)

--
spp

spp pisze:

W dniu 2010-08-06 11:57, Liwiusz pisze:

Nie, ale na jakiej podstawie miałby być karany?

Zgłosi kradzież a potem okaże się, że dowód 'znalazł się'? :)

1. Nie kradzież, tylko podejrzenie kradzieży

No właśnie?

2. Dlaczego miałby ujawniać, że się znalazł?

Bo zostanie zatrzymany w banku przy braniu kredytu gdy posłuży się właśnie 'znalezionym' dowodem który był 'skradziny'? ;)

A po co miałby to robić, skoro wyrobi sobie nowy?


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Dnia Fri, 06 Aug 2010 11:54:32 +0200, spp napisał(a):

Zgłosi kradzież a potem okaże się, że dowód 'znalazł się'? :)

No tak, ale byłem świecie przekonany, że mi ukradli w kawiarni...
--
marcin

W dniu 2010-08-06 12:46, zly pisze:

Zgłosi kradzież a potem okaże się, że dowód 'znalazł się'? :)

No tak, ale byłem świecie przekonany, że mi ukradli w kawiarni...

No i będziesz kolejnym skazanym 'za przekonania'. :)

--
spp

zly wrote:

Dnia Fri, 06 Aug 2010 07:54:53 +0200, Liwiusz napisał(a):

Kto zawiadamia o przestępstwie lub o przestępstwie skarbowym organ powołany do ścigania wiedząc, że przestępstwa nie popełniono,

Tylko skąd on sam ma wiedzieć, czy zgubił, czy mu ukradli?

to czemu przychodzi i mowi, ze mu ukradli, skoro nie wie?

Liwiusz wrote:

 Policjanci mają szklane kule i wiedzą, że Ci tej śrubki wcale nie ukradli.

Coś w tym jest. kłamać trzeba umieć.

Przy czym pamiętaj, że jak przyjdziesz i powiesz, że ci tą śrubkę ukradli, to zgłoszenie i owszem przyjmą, a ty ewentualnie dostaniesz 2 lata w zawiasach.

to sie zglasza "podejrzenie"   kradziezy

Kotlet wołowy wrote:

Przy czym pamiętaj, że jak przyjdziesz i powiesz, że ci tą śrubkę ukradli, to zgłoszenie i owszem przyjmą, a ty ewentualnie dostaniesz 2 lata w zawiasach.

to sie zglasza "podejrzenie"   kradziezy

jak wyzej
klamac trzeba umiec.

slawek7 pisze:

tak, nie dodałem ze chodzi o dowód osobisty.
A czy fakt zgubienia policja moze odówic przyjecia takiego zgłoszenia.

Policja nie jest od zajmowania się twoimi zgubami. Co innego, gdyby
dokument został skradziony.

prawda ze oni nie wydali dowodu, ale chodzi mi własnie o takie
zaswiadczenie ze zgłosiło sie utrate dowodu aby nikt na niego nie
robił psikusów w postaci np kredytu.

Takie zgłoszenie niczemu nie przeszkodzi - i tak będziesz musiał w razie
czego udowadniać, że nie jesteś wielbłądem.

Idziesz do właściwego miejsca (wystawcy dokumentu) i tam to zgłaszasz, a
potwierdzoną kopię zgłoszenia sobie gdzieś chowasz - tylko nie zgub ;->

"slawek7" <sholojda@wp.pl> wrote in message news:15da9fad-f16c-4cb3-be5f-b3b37b51a5cdw30g2000yqw.googlegroups.com...

Powiedzcie mi czy w przypadku zagubienia dokumentów można, trzeba,
należy zgłosić ten fakt na policję?

jezeli zgubiles to nie ma po co zglaszac na policje, przeciez nie pojda
szukac... a we wnioskach o wydanie nowego DO (i innych?) sa stosowne
rubryczki zeby poinformowac co sie stalo

jezeli juz to na policje warto sie wybrac jezeli podejrzewasz ze zostal
ukradziony, zawsze to jedna podkladka wiecej zeby udowodnic ze nie jestes
wielbladem jak ktos sobie kredycik na dowod wezmie

Dnia Thu, 5 Aug 2010 16:01:16 +0100, m4rkiz napisał(a) w wiadomości
<news:5c059$4c5ad2da$5964bc98$26047news.upc.ie>:

jezeli juz to na policje warto sie wybrac jezeli podejrzewasz ze zostal
ukradziony, zawsze to jedna podkladka wiecej zeby udowodnic ze nie jestes
wielbladem jak ktos sobie kredycik na dowod wezmie

W sprawie kredyciku to jeszcze w banku trzeba zgłosić, żeby wprowadzili do
swojej centralnej bazy. Policja nie wystarczy.

Użytkownik "sensor" <nie@podam.pl> napisał w wiadomości news:1bk5axgavj1d7.rdxtbxec7vfs$.dlg40tude.net...

Dnia Thu, 5 Aug 2010 16:01:16 +0100, m4rkiz napisał(a) w wiadomości
<news:5c059$4c5ad2da$5964bc98$26047news.upc.ie>:

jezeli juz to na policje warto sie wybrac jezeli podejrzewasz ze zostal
ukradziony, zawsze to jedna podkladka wiecej zeby udowodnic ze nie jestes
wielbladem jak ktos sobie kredycik na dowod wezmie

W sprawie kredyciku to jeszcze w banku trzeba zgłosić, żeby wprowadzili do
swojej centralnej bazy.

a po co ?


--
Ja wiem czego potrzebujesz ....
http://programdofakturowania.info.pl

Kotlet wołowy pisze:

W sprawie kredyciku to jeszcze w banku trzeba zgłosić, żeby wprowadzili do
swojej centralnej bazy.

a po co ?

   Aby żaden bank nie dał kredytu osobie posługującej się takim dowodem.

--
Liwiusz

Dnia Fri, 06 Aug 2010 09:45:54 +0200, Liwiusz napisał(a):

   Aby żaden bank nie dał kredytu osobie posługującej się takim dowodem.

Ja tego nie ogarniam... Przecież tam jest zdjęcie? Osoba która udzieliła
kredytu przestępcy a potem to wychodzi na jaw powinna ponosić jakieś ostre
konsekwencje. --
marcin

zly pisze:

Dnia Fri, 06 Aug 2010 09:45:54 +0200, Liwiusz napisał(a):

   Aby żaden bank nie dał kredytu osobie posługującej się takim dowodem.

Ja tego nie ogarniam... Przecież tam jest zdjęcie? Osoba która udzieliła
kredytu przestępcy a potem to wychodzi na jaw powinna ponosić jakieś ostre
konsekwencje.

   Co za problem się ucharakteryzować?

--
Liwiusz

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i3gfkk$kog$1news.onet.pl...

zly pisze:

Dnia Fri, 06 Aug 2010 09:45:54 +0200, Liwiusz napisał(a):

   Aby żaden bank nie dał kredytu osobie posługującej się takim dowodem.

Ja tego nie ogarniam... Przecież tam jest zdjęcie? Osoba która udzieliła
kredytu przestępcy a potem to wychodzi na jaw powinna ponosić jakieś ostre
konsekwencje.

  Co za problem się ucharakteryzować?

A jakie to banki udzielają kredytu na sam DO?

Pozdrawiam
K.

Krzysztof pisze:

A jakie to banki udzielają kredytu na sam DO?

   Bardzo dużo. Lukasy, Getiny, Kredyt Banki - kilka razy brałem kredyty przy zakupach typu laptop i tylko dowodem się legitymowałem.

--
Liwiusz

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w

  Bardzo dużo. Lukasy, Getiny, Kredyt Banki - kilka razy brałem kredyty przy zakupach typu laptop i tylko dowodem się legitymowałem.

Nie sprawdzano Twoich zarobków, faktu zatrudnienia itp?

Pozdrawiam
K.

Użytkownik "Krzysztof" <kdoriain@lnteria.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:i3gi7r$si5$1@news.onet.pl...

Nie sprawdzano Twoich zarobków, faktu zatrudnienia itp?

Do jakiejś kwoty nie sprawdzają.

--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity

Krzysztof pisze:

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w

  Bardzo dużo. Lukasy, Getiny, Kredyt Banki - kilka razy brałem kredyty przy zakupach typu laptop i tylko dowodem się legitymowałem.

Nie sprawdzano Twoich zarobków, faktu zatrudnienia itp?

   Dałem tylko oświadczenie. Zresztą jakby to mieli sprawdzić, jak decyzję dają w 15 minut.

--
Liwiusz

Krzysztof wrote:

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w

  Bardzo dużo. Lukasy, Getiny, Kredyt Banki - kilka razy brałem kredyty przy zakupach typu laptop i tylko dowodem się legitymowałem.

Nie sprawdzano Twoich zarobków, faktu zatrudnienia itp?

pierwszy raz w danej firmie -> czasami tak, potem juz nie.
Maja wlasna  historie danej osoby i na tym sie opieraja.
Problem w tym, ze historia dotyczy osoby w dowodzie, a osoba trzymajaca dowod w ręce nie jest tą z dowodu.

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:i3gfkk$kog$1@news.onet.pl...

  Co za problem się ucharakteryzować?

Nawet jak ktoś ma znaki szczególne na twarzy (zez, krzywy nos itp).
Przecież jak jest podejrzenie podszywania się pod inną osobę to powinna być zatrzymywana do przyjazdu policji.

--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity

qwerty wrote:

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:i3gfkk$kog$1@news.onet.pl...

  Co za problem się ucharakteryzować?

Nawet jak ktoś ma znaki szczególne na twarzy (zez, krzywy nos itp).
Przecież jak jest podejrzenie podszywania się pod inną osobę to powinna być zatrzymywana do przyjazdu policji.

osobie w sklepie  zazwyczaj to zwisa,
a wyrok sądu bedzie juz na ciebie i komornik bedzie u ciebie.

Nawet jak ktoś ma znaki szczególne na twarzy (zez, krzywy nos itp).
Przecież jak jest podejrzenie podszywania się pod inną osobę to powinna być zatrzymywana do przyjazdu policji.

Ja mam czyjś dowód, ty pracujesz w sklepie z komputerami. Jesteśmy kumplami i nie jesteśmy tak w 100% kryształowo czyści ;-)
I jaki jest problem? Komputery lądują na znanym serwisie aukcyjnym a kasa w naszych kieszeniach.
Nie słyszałeś o kradzieżach/kopiowaniu kart kredytowych? To w zasadzie to samo.

pzdr

C

Kotlet wołowy wrote:

Użytkownik "sensor" <nie@podam.pl> napisał w wiadomości news:1bk5axgavj1d7.rdxtbxec7vfs$.dlg40tude.net...

Dnia Thu, 5 Aug 2010 16:01:16 +0100, m4rkiz napisał(a) w wiadomości
<news:5c059$4c5ad2da$5964bc98$26047news.upc.ie>:

jezeli juz to na policje warto sie wybrac jezeli podejrzewasz ze zostal
ukradziony, zawsze to jedna podkladka wiecej zeby udowodnic ze nie jestes
wielbladem jak ktos sobie kredycik na dowod wezmie

W sprawie kredyciku to jeszcze w banku trzeba zgłosić, żeby wprowadzili do
swojej centralnej bazy.

a po co ?

zeby nie marnowac czasu w sadach i nei wyrywac komornikowi z kardła własnej wypłaty.

On 2010-08-06 09:44:14 +0200, "Kotlet wołowy" <mail@mail.mail> said:

Użytkownik "sensor" <nie@podam.pl> napisał w wiadomości
news:1bk5axgavj1d7.rdxtbxec7vfs$.dlg40tude.net...

Dnia Thu, 5 Aug 2010 16:01:16 +0100, m4rkiz napisał(a) w wiadomości
<news:5c059$4c5ad2da$5964bc98$26047news.upc.ie>:

jezeli juz to na policje warto sie wybrac jezeli podejrzewasz ze zostal
ukradziony, zawsze to jedna podkladka wiecej zeby udowodnic ze nie jestes
wielbladem jak ktos sobie kredycik na dowod wezmie

W sprawie kredyciku to jeszcze w banku trzeba zgłosić, żeby wprowadzili do
swojej centralnej bazy.

a po co ?

 żeby wprowadzili do
swojej centralnej bazy.

--
Bydlę

slawek7 pisze:

Powiedzcie mi czy w przypadku zagubienia dokumentów można, trzeba,
należy zgłosić ten fakt na policję?

Pewnie zależy od tego jakich dokumentów. Jak zgubisz świadectwo szczepienia psa to ja zawiadomiłbym weterynarza ;)

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

slawek7 pisze:

Powiedzcie mi czy w przypadku zagubienia dokumentów można, trzeba,
należy zgłosić ten fakt na policję?

  Chwilę temu w telewizji w programie uwaga (czy inny superwizjer) był reportaż na temat pewnego Pana z Gdańska, któremu 11 lat temu skradziono dowód osobisty. Mimo szybkiego zgłoszenia kradzieży dowodu osobistego na policji, przez 11 lat ciąga się po sądach jakoby kupił niejedną spółkę z długami, liczne przedmioty etc. ecc. Gdyby nie to zaświadczenie o kradzieży DO z policji, byłoby znacznie gorzej.
  Moim zdaniem - dmuchaj na zimne i zgłaszaj najszybciej, jak się da. :-)

Pozdr,
Rafał

RD pisze:

slawek7 pisze:

Powiedzcie mi czy w przypadku zagubienia dokumentów można, trzeba,
należy zgłosić ten fakt na policję?

 Chwilę temu w telewizji w programie uwaga (czy inny superwizjer) był
reportaż na temat pewnego Pana z Gdańska, któremu 11 lat temu skradziono
dowód osobisty. Mimo szybkiego zgłoszenia kradzieży dowodu osobistego na
policji, przez 11 lat ciąga się po sądach jakoby kupił niejedną spółkę z
długami, liczne przedmioty etc. ecc. Gdyby nie to zaświadczenie o
kradzieży DO z policji, byłoby znacznie gorzej.
 Moim zdaniem - dmuchaj na zimne i zgłaszaj najszybciej, jak się da. :-)

Pozdr,
Rafał

To tylko drobny przykład ukazujący do czego jest nasze państwo. Gorzej,
niż "dana rura".



--

Dziękuję.
    Pozdrawiam.
        SQL-wiel.

Użytkownik "SQLwiel" <null@onet.pl> napisał

Mimo szybkiego zgłoszenia kradzieży dowodu osobistego na
policji, przez 11 lat ciąga się po sądach jakoby kupił niejedną spółkę z
długami, liczne przedmioty

To tylko drobny przykład ukazujący do czego jest nasze państwo.

Jasne, zgłoszenie utraty dokumentu powinno zapewniać nietykalność prawną i zakaz przesłuchiwania jako świadka...
Zaraz zgłaszam utratę i jazda na zakupy... ;)

Osobnik posiadający mail rd@grupy.com1 napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

slawek7 pisze:

Powiedzcie mi czy w przypadku zagubienia dokumentów można, trzeba,
należy zgłosić ten fakt na policję?

  Chwilę temu w telewizji w programie uwaga (czy inny superwizjer) był reportaż na temat pewnego Pana z Gdańska, któremu 11 lat temu skradziono dowód osobisty. Mimo szybkiego zgłoszenia kradzieży dowodu osobistego na policji, przez 11 lat ciąga się po sądach jakoby kupił niejedną spółkę z długami, liczne przedmioty etc. ecc. Gdyby nie to zaświadczenie o kradzieży DO z policji, byłoby znacznie gorzej.
  Moim zdaniem - dmuchaj na zimne i zgłaszaj najszybciej, jak się da. :-)

ale policja zgłoszenia zagubienia DO nie przyjmie.
Zagubienie zgłasza sie u wystawcy DO.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka,
4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy
i kupic wózek dziecięcy. ;-)

Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail rd@grupy.com1 napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

slawek7 pisze:

Powiedzcie mi czy w przypadku zagubienia dokumentów można, trzeba,
należy zgłosić ten fakt na policję?

  Chwilę temu w telewizji w programie uwaga (czy inny superwizjer) był reportaż na temat pewnego Pana z Gdańska, któremu 11 lat temu skradziono dowód osobisty. Mimo szybkiego zgłoszenia kradzieży dowodu osobistego na policji, przez 11 lat ciąga się po sądach jakoby kupił niejedną spółkę z długami, liczne przedmioty etc. ecc. Gdyby nie to zaświadczenie o kradzieży DO z policji, byłoby znacznie gorzej.
  Moim zdaniem - dmuchaj na zimne i zgłaszaj najszybciej, jak się da. :-)

ale policja zgłoszenia zagubienia DO nie przyjmie.
Zagubienie zgłasza sie u wystawcy DO.

  Pan z Gdańska, o którym mowa, który od 11 lat ma te przypadłości ze skradzionym dowodem, dysponował jednak dokumentem z tamtejszej komendy, zwanym "zaświadczenie" o kradzieży DO.
  Co do tej samej sytuacji w teraźniejszych czasach - nie wiem, ale domniemam, iż Tobie chodzi o zagubienie, a w powyższym przypadku o kradzież.

  Pozdr,
Rafał

Powiedzcie mi czy w przypadku zagubienia dokumentów można, trzeba,
należy zgłosić ten fakt na policję?

Jeśli zniknięcie dokumentów nie wiąże się z przestępstwem, to Policja się tym nie zajmuje. Zgłasza się wystawcy.
Nie zapomnij o bankach i innych miejscach tego, typu gdzie byłeś klientem. W banku powiedzą Ci jak wpisać dokuemnent do systemu dokumentów zastrzeżonych, w ten sposób nie uda się go wykorzystać w żadnym z polskich banków. http://dokumentyzastrzezone.pl/

Piotr [trzykoty] pisze:

Powiedzcie mi czy w przypadku zagubienia dokumentów można, trzeba,
należy zgłosić ten fakt na policję?

Jeśli zniknięcie dokumentów nie wiąże się z przestępstwem, to Policja się tym nie zajmuje. Zgłasza się wystawcy.
Nie zapomnij o bankach i innych miejscach tego, typu gdzie byłeś klientem. W banku powiedzą Ci jak wpisać dokuemnent do systemu dokumentów zastrzeżonych, w ten sposób nie uda się go wykorzystać w żadnym z polskich banków. http://dokumentyzastrzezone.pl/

Tego nie bylbym taki pewien, czy sie nie da, znam przypadki, że mimo wszystko sie dało, ale masz potwierdzenie zgłoszenia, więc to już problem tego banku....


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Tomasz Kaczanowski pisze:

Tego nie bylbym taki pewien, czy sie nie da, znam przypadki, że mimo
wszystko sie dało, ale masz potwierdzenie zgłoszenia, więc to już
problem tego banku....

Dyżurni czasem tak robią, żeby pozbyć się upierdliwego klienta -
prościej i szybciej jest nabazgrać jakiś kwitek, niż tłumaczyć godzinami
 upartemu osłowi, że to nie jest sprawa dla policji ;)

Równie dobrze mógłbyś to zgłosić proboszczowi.

Dnia Thu, 5 Aug 2010 07:32:31 -0700 (PDT), slawek7 napisał(a):

Powiedzcie mi czy w przypadku zagubienia dokumentów można, trzeba,
należy zgłosić ten fakt na policję?

Zglaszaj.
Dla wlasnego bezpieczenstwa - zglaszaj.
To Ci nie da nic wiecej poza papierkiem, ale ten papierek moze Ci pomoc w
calej masie problemow jesli sie okaze ze tego Twojego dowodu ktos uzyje.
Nie rozwiaze problemu.. ale z papierkiem o wiele latwiej niz bez.
Przerabiane osobiscie - czlowiek sie wk.. ze musi udowadniac ze nie jest
wielbladem, nabywa zadzy mordu wobec takich firm jak kruk (do tej pory ta
ich zaklamana reklama wywoluje u mnie wiazanke), ale bez papierka to jak
walka z wiatrakami by bylo.
W moim przypadku - dowod zostal skradziony mojemu ojcu, zgloszenie bylo, a i
tak musialem sie nauzerac  w cholere i troche, i prostowac rozne sprawy po
jego smierci, tylko dlatego ze jakis sk.. na jego dowod ponabieral roznych
rzeczy. Wiec nie patrz na wymogi formalne tylko zglaszaj dla ochrony wlasnego tylka.


--
Mark

Mark wrote:

Dnia Thu, 5 Aug 2010 07:32:31 -0700 (PDT), slawek7 napisał(a):

Powiedzcie mi czy w przypadku zagubienia dokumentów można, trzeba,
należy zgłosić ten fakt na policję?

Zglaszaj.
Dla wlasnego bezpieczenstwa - zglaszaj.

co zglaszac?
przestepstwo ktorego nie bylo?
wiesz jak sie zaczyna takie zgloszenie?
"uprzedzony o odpowiedzialnosci karnej za skladanie fałszywych ....."

Wiec nie patrz na wymogi formalne tylko zglaszaj dla ochrony wlasnego tylka.

pani w sklepie wisujacej dane do komputera zwisa czy osoba na zdjeciu jest podobna do tej w rzeczywistosci.
tobie jak widac zwisa, ze to on bedzie mial w papierach nasrano w w postaci "karany". Przeciez to nie twoje papiery.

Dnia Fri, 06 Aug 2010 11:08:47 -0500, witek napisał(a):

Zglaszaj.
Dla wlasnego bezpieczenstwa - zglaszaj.

co zglaszac?
przestepstwo ktorego nie bylo?

A skad wiesz ze nie bylo?
Moze wcale nie zgubil, tylko nawet sie nie zorientowal kiedy mu wyciagneli
np z kieszeni? I zglosi policji ze *podejrzewa* ze zostaly mu ukradzione.


--
Mark

Mark wrote:

Dnia Fri, 06 Aug 2010 11:08:47 -0500, witek napisał(a):

Zglaszaj.
Dla wlasnego bezpieczenstwa - zglaszaj.

co zglaszac?
przestepstwo ktorego nie bylo?

A skad wiesz ze nie bylo?
Moze wcale nie zgubil, tylko nawet sie nie zorientowal kiedy mu wyciagneli
np z kieszeni? I zglosi policji ze *podejrzewa* ze zostaly mu ukradzione.

to zgłasza podejrzenie (uzasadnione), czy kradzież?

zastanów się co mu proponujesz, bo narazie idzie prosto do piedla.

Dnia Mon, 09 Aug 2010 07:21:38 -0500, witek napisał(a):

to zgłasza podejrzenie (uzasadnione), czy kradzież?

zastanów się co mu proponujesz, bo narazie idzie prosto do piedla.

*JA* proponuje?
Przepraszam, ale wskaz mi w ktorym miejscu w moim pierwszym poscie napisalem
by zglosil *kradzierz*.
Bo nic takiego nie napisalem.


--
Mark