Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Zgubiony dowód a BIK

Zgubiony dowód a BIK

Data: 2009-10-03 23:38:09
Autor: eg
Zgubiony dowód a BIK
Zgubiłem dowód i my¶lę, że stało się to tak z półtora miesi±ca temu, ale wcze¶niej nie zauważyłem jego braku. Zadzwoniłem do banku, zastrzegłem numer dokumentu i o dziwo wtedy przyszedł poczt± mój dowód, podobno wrzucony do skrzynki na poczcie. Poczta odesłała mi priorytetem. Zastanawiam się czy wycofać zastrzeżenie dowodu, ale trochę zastanawia mnie ten zbieg okoliczno¶ci, że zastrzegłem i od razu przyszedł dowód. Jak my¶licie?

A bank przyjal zastrzezenie tylko wewnetrznie czy do bazy dokumentow zastrzezonych? To nie jest takie oczywiste wbrew pozorom. Bo jesli to drugie, to w innych bankach rowniez nikt nie posluzy sie skradzionym dowodem.

Wyrobiles tez nowy dowod w urzedzie miasta? Tam sie zglasza utrate.

I w zadnym wypadku nie posluguj sie skradzionym, choc odzyskanym dowodem!!!

I drugie pytanie - jak szybko banki wpisuj± do BIKu kredyty? Chcę sprawdzić czy przypadkiem nie nabrałem jaki¶ kredytów. Raport bezpłatny można brać jedynie co 6 miesięcy. Może to było tak, że kto¶ od razu wrzucił dowód do skrzynki, a poczta dopiero po 1.5 miesi±ca zauważyła? Może to nadmiar nieufno¶ci, ale przezorny zawsze ubezpieczony, więc sprawdzić BIK chyba warto.

Poczta raczej odeslala ci gora po kilku dniach, nie sadze by dluzej. Co do BIKu mozna by odzalowac dodatkowy platny raport. Najpewniejszy bedzie jakies 2 mc po odzyskaniu dowodu/zastrzezeniu. Inna sprawa, ze wielu zlodziei nie jest az tak glupich i nie posluguje sie skradzionymi dokumentami, tym bardziej, ze zwykle do kredytu trzeba miec dwa dokumenty tozsamosci a i wpasc latwo. Wiec jest szansa, ze nikt kredytu nie wzial. Ale lepiej sprawdzic.

Data: 2009-10-03 23:50:34
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
Zgubiony dowód a BIK
eg wrote:

Poczta raczej odeslala ci gora po kilku dniach, nie sadze by dluzej. Co do BIKu mozna by odzalowac dodatkowy platny raport. Najpewniejszy bedzie jakies 2 mc po odzyskaniu dowodu/zastrzezeniu. Inna sprawa, ze wielu zlodziei nie jest az tak glupich i nie posluguje sie skradzionymi dokumentami, tym bardziej, ze zwykle do kredytu trzeba miec dwa dokumenty tozsamosci a i wpasc latwo. Wiec jest szansa, ze nikt kredytu nie wzial. Ale lepiej sprawdzic.

A tak swoj± drog±, to co je¶li kto¶ wzi±łby taki lewy kredyt na
skradziony dowód? Jasne, że bank nie uwierzy na słowo, że "ależ proszę
banku, to nie ja wzi±łem ten kredyt", no ale teoretycznie powinno się
dać udowodnić fałszerstwo - np. poprzez analizę grafologiczn± podpisu na
umowie. Czy da się jako¶ wymigać (w s±dzie?) od spłacania takiego
trefnego kredytu?

--
MiCHA

Data: 2009-10-03 23:56:11
Autor: Krzysztof Halasa
Zgubiony dowĂłd a BIK
Przemyslaw Kwiatkowski <micha@micha.waw.pl> writes:

A tak swoją drogą, to co jeśli ktoś wziąłby taki lewy kredyt na
skradziony dowód? Jasne, że bank nie uwierzy na słowo, że "ależ proszę
banku, to nie ja wziÄ…Ĺ‚em ten kredyt", no ale teoretycznie powinno siÄ™
dać udowodnić fałszerstwo - np. poprzez analizę grafologiczną podpisu na
umowie. Czy da się jakoś wymigać (w sądzie?) od spłacania takiego
trefnego kredytu?

Przeciez to nie dowod zawiera umowe, jasne ze tak.

Lepiej tez jednak nie byc pozwanym o wspoludzial.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2009-10-04 00:07:41
Autor: schliesky
Zgubiony dowĂłd a BIK
Krzysztof Halasa wrote:
Przemyslaw Kwiatkowski <micha@micha.waw.pl> writes:

A tak swoją drogą, to co jeśli ktoś wziąłby taki lewy kredyt na
skradziony dowód? Jasne, że bank nie uwierzy na słowo, że "ależ proszę
banku, to nie ja wziÄ…Ĺ‚em ten kredyt", no ale teoretycznie powinno siÄ™
dać udowodnić fałszerstwo - np. poprzez analizę grafologiczną podpisu na
umowie. Czy da się jakoś wymigać (w sądzie?) od spłacania takiego
trefnego kredytu?

Przeciez to nie dowod zawiera umowe, jasne ze tak.

Wygrać się pewno da, ale ciąganie się po sądach i najścia windykatorów na pewno przyjemne nie są. A podobno zdarzają się takie kredyty brane na zgubiony/skradziony dowód.

--
Pozdrawiam, *Schliesky*
email: schliesky at gmail
    BĹ‚ogosĹ‚awiony ten, co nie majÄ…c nic do powiedzenia,
    nie obleka tego faktu w sĹ‚owa!   /Julian Tuwim/

Data: 2009-10-04 00:01:27
Autor: schliesky
Zgubiony dowód a BIK
eg wrote:
A bank przyjal zastrzezenie tylko wewnetrznie czy do bazy dokumentow zastrzezonych? To nie jest takie oczywiste wbrew pozorom. Bo jesli to drugie, to w innych bankach rowniez nikt nie posluzy sie skradzionym dowodem.

Upewniałem się, bo wygooglowałem przypadek o jakim mówisz i podobno do tego międzybankowego. Robiłem to w mBanku, mam nadzieję, że nie odwalaj± tam takiej maniany.

Wyrobiles tez nowy dowod w urzedzie miasta? Tam sie zglasza utrate.
I w zadnym wypadku nie posluguj sie skradzionym, choc odzyskanym dowodem!!!

Nie zgłaszałem do urzędu, teraz dowód wrócił i zastanawiam się czy wycofać zastrzeżenie, bo nie chce mi się wyrabiać nowego. Zwłaszcza, że żyję i pracuję poza miejscem zameldowania, więc to dodatkowy kłopot, pomijaj±c te 50zł(?) za wyrobienie. Póki jest zastrzeżony na pewno o kredyt nie będę z nim występował :-)

Nie s±dzę, żeby był skradziony raczej go zgubiłem.

Poczta raczej odeslala ci gora po kilku dniach, nie sadze by dluzej. Co do BIKu mozna by odzalowac dodatkowy platny raport. Najpewniejszy bedzie jakies 2 mc po odzyskaniu dowodu/zastrzezeniu.

A co jest w tym dodatkowym płatnym? Jeżeli tylko jaki¶ scoring to mam to w nosie, ważne, żeby były wszystkie niespłacone kredyty.

--
Pozdrawiam, *Schliesky*
email: schliesky at gmail
    Błogosławiony ten, co nie maj±c nic do powiedzenia,
    nie obleka tego faktu w słowa!   /Julian Tuwim/

Zgubiony dowód a BIK

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona