Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Zgubne skutki odrywania reki od kierownicy.

Zgubne skutki odrywania reki od kierownicy.

Data: 2018-02-06 11:10:31
Autor: Liwiusz
Zgubne skutki odrywania reki od kierownicy.
W dniu 2018-02-06 o 11:06, ń pisze:
Jechałem wczoraj jezdnią (rzadko to robię, choć ostatnio coraz częściej, bo jednak szybciej i lżej po asfalcie niż trotuarze, choc nadal uważam, że znacznei mniej bezpiecznie).
Jechałem za osobówką, która mnie wyprzedziła przed skrzyżowaniem, za mną pewnie ze dwie osobówki.
Skręt w lewo, pomyślałem sobie "no pierwszy raz od pięciu lat zasygnalizuję reką i pochwalę się na p.r.r ;))
Skręcam, lewa ręka powoli wraca na kierę i w tym momencie rośnie mi w oczach kufer osobówki przede mną.
Ciagnę bardziej w lewo, żeby na niego nie wpaść lecz ewentualnie "wyprzedzić", rower hamuje jakoś bardzo ociężale (prawdopodobnie głównie tylnym z prawej dłoni, lewa dopiero zaczęła być na klamce, ale przedniu już też powoli łapał), omijam kufer lecz źle złożony do ciasnego skrętu wpadam na lewy tylny błotnik osobówki. Uświadamiam sobie, że szczęśliwie mam  slicki w miejsce zdjętych kilka dni wcześniej kolców (to dobra wiadomość dla błotnika osobówki).
Oczywiście kierownik wyskakuje i prawie chce bić. Piesza mu weszła przed maskę, na pasach za skrzyżowaniem, więc nagle zahamował. Tej pieszej nie dostrzegłem, była zasłonięta osobówką.
Byłem o tyle spokojny, że mam ubezpieczenie oc. Postaliśmy sobie z kwadrans rzucając q..mi na p.r.d. (no daje nam rowerzystom hamletowski wybór sygnalizuj albo mało pewnie kieruj/hamuj). W najbliższej pięciolatce dalszego sygnalizowania ręką zamiaru skrętu nie przewiduję...
;-)

Czemu mnie twoja nieporadność nie dziwi? :)

--
Liwiusz

Zgubne skutki odrywania reki od kierownicy.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona