Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Zgubne skutki pielgrzymki papieża.

Zgubne skutki pielgrzymki papieża.

Data: 2009-06-15 07:55:51
Autor: PiSnawodefotomontaż
Zgubne skutki pielgrzymki papieża.
Stronniczy przegląd tygodników katolickich.

Taki dylemat grozi bezsennością. "Niedziela" nie wie, "kiedy i czy upadł komunizm?". Wie tylko, kiedy nie upadł. "Kłopoty ze świętowaniem 4 czerwca jako dnia upadku komunizmu pokazały wyraźnie, że nie dokonał się wówczas akt odzyskania niepodległości", stwierdza stały felietonista Czesław Ryszka (PiS). To dlatego, że "upadek komunizmu był kontrolowany czy wręcz reglamentowany, a obecny bilans tej wolności jest wręcz dramatyczny". Ryszka pociesza, że "co prawda nie jesteśmy już kolonią sowieckiego imperium". Cóż, skoro jesteśmy "państwem biednych emerytów, taniej siły roboczej, zarobkowych emigrantów", na dodatek "źle rządzonym". Z małym wyjątkiem: "krótkich rządów Jana Olszewskiego". Ryszka zapytuje więc: "I z kogo tu być dumnym, z czego się radować?".

Odpowiedź jest oczywista, "Przewodnik katolicki " też wolałby żałobę zamiast święta. Jolanta Hajdasz "dwadzieścia lat temu dała się nabrać jak większość z nas". A było tak: "Uwierzyłam w bezkrwawą rewolucję, czyli grzeczne oddanie władzy solidarnościowej opozycji przez komunistów. Z dnia na dzień przemodelowałam swoje życie". Tymczasem po 89 r. mamy "złodziejstwo i łapówkarstwo, a w najlepszym razie lenistwo". Hajdasz wierzy, że przemawia w imieniu mas: "Pewnie nie tylko mnie było głupio, gdy po kolejnych wyborach tak szybko okazywało się, że się pomyliłam". W ramach buntu nie poszła na eurowybory, bo Parlament Europejski to "nowa i lepsza zabawka dla wybranych".

"Przewodnik Katolicki" to pismo odważne: idzie pod prąd Kościoła, za nic ma odezwy Episkopatu, że katolik powinien głosować. Nie wspominając już, że tydzień temu w Dniu Dziękczynienia biskupi dziękowali m.in. za 4 czerwca '89.

W tygodniku "Idziemy" toastów nikt nie wychyla. Jacek Karnowski (TVP) zauważył, że wolność niby jest, ale przecież "nie o takim końcu komunizmu marzyli niepokorni Polacy".

A przynajmniej marzenia dziennikarzy niepokornej telewizji publicznej są inne.

Zanim jednak wybory '89 ukonstytuowały krainę złodziei i leniuchów, była pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Polski. Tu wątpliwości znikają: jej 30-rocznicę świętować wolno. Nawet komentator "Niedzieli" Czesław Ryszka świętował, bo "odnowiło się i odmieniło oblicze ziemi". Chyba na krótko? Rozpoczętą przez rząd Olszewskiego w grudniu 1991 r. odnowę przerwała przecież noc teczek w czerwcu 1992 r.

Ks. Dariusz Kowalczyk zdradza w "Idziemy", że rocznicę pielgrzymki "osobiście świętował bardziej" niż 20-rocznicę zwycięstwa "Solidarności" w wyborach. Ale gdyby na tej pielgrzymce przemiany w Polsce się skończyły, to by raczej ks. Kowalczykowi zrobiło różnicę?

Dylemat publicystów pism katolickich jest poważniejszy niż myślałam. Pierwsza wizyta Jana Pawła II w Polsce przyczyniła się do wydarzeń, których nie mogą przełknąć: Okrągłego Stołu i czerwca '89. No i są w kropce. Bo jakoś nieładnie mówić, że pielgrzymka papieża miała zgubne skutki


http://wyborcza.pl/1,75968,6718187,O_zgubnych_skutkach_pielgrzymki_JPII.html



Przemek


--
Spektakularna porażka PiS

PO  44,43 proc. głosów,

PiS 27,4 proc.

Były poseł PiS Ludwi Dorn ocenił, że PiS odniosło trzecią porażkę z rzędu po wyborach
parlamentarnych i wyborach samorządowych.

Zgubne skutki pielgrzymki papieża.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona