Użytkownik "Artur Borubar" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:hjadc6$efu$1news.onet.pl...

Wczoraj przed irlandzkim sądem zeznawał ksiądz, który został oskarżony o to, że przez rok molestował seksualnie 14-letnią dziewczynkę. Kapłan nie przyznaje się do winy - podaje "The Independent".
Do napaści miało dochodzić wiele razy, pomiędzy 21 lipca 1981 roku i 2 sierpnia 1982 roku, w Killiney w hrabstwie Dublin. Za pierwszym razem kobieta (miała wtedy 14 lat) przyszła do ojca Maeliosa O Hauallachaina się wyspowiadać. Wtedy ksiądz kazał jej wejść do konfesjonału. Całował ją i kazał się dotykać w intymne miejsca. Po wszystkim polecił jej odmówić dziesięć razy modlitwę "Zdrowaś Mario." jako pokutę.

Co trochę wychodzą na jaw sprawy związane z przestępstwami seksualnymi księży. Z różnych stron świata. Ale gdyby to podsumować, okazałoby sie, że np. na tysiące ksieży w Polsce takich przestępstw jest kilka rocznie. Poczytaj sobie portal policji - tam znajdziesz podobne opisy zwiazane z innymi grupami zawodowymi. Zapewniam Cię, że jest ich więcej wśród lekarzy, taksówkarzy, inżynierów... Nie boisz się?
Trodno oczekiwać, żeby w jakiejkolwiek zbiorowości wszyscy byli idealni. Nawet wśród polityki znajdą się pederaści, zboczeńcy innej maści przestępcy. I nawet w kryształowo czystej PO są lodziarze i hieny cmentarne...
Tomek

Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał

Co trochę wychodzą na jaw sprawy związane z przestępstwami seksualnymi księży. Z różnych stron świata. Ale gdyby to podsumować, okazałoby sie, że np. na tysiące ksieży w Polsce takich przestępstw jest kilka rocznie. Poczytaj sobie portal policji - tam znajdziesz podobne opisy zwiazane z innymi grupami zawodowymi. Zapewniam Cię, że jest ich więcej wśród lekarzy, taksówkarzy, inżynierów... Nie boisz się?
Trodno oczekiwać, żeby w jakiejkolwiek zbiorowości wszyscy byli idealni. Nawet wśród polityki znajdą się pederaści, zboczeńcy innej maści przestępcy. I nawet w kryształowo czystej PO są lodziarze i hieny cmentarne...
Tomek

Z tego co sie orientuje to kosciol katolicki w Irlandii praktycznie przestal
istniec, gdy wyszlo na jaw przez ile lat dokonywano tego typu zbrodni.

I to nie byly pojedyncze przypadki.

"Neko" <miglce@_bez_spamu.wp.pl> pisze:

Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał

Co trochę wychodzą na jaw sprawy związane z przestępstwami
seksualnymi księży. Z różnych stron świata. Ale gdyby to podsumować,
okazałoby sie, że np. na tysiące ksieży w Polsce takich przestępstw
jest kilka rocznie. Poczytaj sobie portal policji - tam znajdziesz
podobne opisy zwiazane z innymi grupami zawodowymi. Zapewniam Cię,
że jest ich więcej wśród lekarzy, taksówkarzy, inżynierów... Nie
boisz się?
Trodno oczekiwać, żeby w jakiejkolwiek zbiorowości wszyscy byli
idealni. Nawet wśród polityki znajdą się pederaści, zboczeńcy innej
maści przestępcy. I nawet w kryształowo czystej PO są lodziarze i
hieny cmentarne...
Tomek

Z tego co sie orientuje to kosciol katolicki w Irlandii praktycznie
przestal istniec, gdy wyszlo na jaw przez ile lat dokonywano tego typu
zbrodni.

Dostał pewnie "solidnego kopa w dupę" w utracie zaufania ale na 70% się
z tego "zasadniczo" podniesie za 20-30 lat.

I to nie byly pojedyncze przypadki.

To że podobne rzeczy "się niestety zdarzają" to smutna rzeczywistość
którą można by jakoś z trudem wybaczać. To czego ja nie jestem zdolny
wybaczyć to wieloletnie systematyczne i zorganizowane krycie podobnych
spraw przez kościół jako instytucje a wiec w konsekwencji *WINA* za
prawie wszystkie "recydywy" które przez te lata miały miejsce.
[ Podobno praktyka "reakcji" hierarchii się zmieniła ]

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Jeśli nie wskażesz żonie jej braków, ona przypisze je tobie.
  -- Przysłowie arabskie (pl.wikiquote.org)

W dniu 2010-01-22 09:29, Neko pisze:
(...)

Z tego co sie orientuje to kosciol katolicki w Irlandii praktycznie
przestal
istniec, gdy wyszlo na jaw przez ile lat dokonywano tego typu zbrodni.

I to nie byly pojedyncze przypadki.

Pojedyncze, około 3%, czyli typowa średnia (liczyłem to niedawno na tej Liście). Kościół w Irlandii nie przestał istnieć, pracuje tam nadal ok. 4000 duchownych, spadły powołania, a zostało to bardzo nagłośnione, wyolbrzymiając oczywiście problem metodami dramatyzacji.

Roman Rumian

Użytkownik "Neko" <miglce@_bez_spamu.wp.pl> napisał w wiadomości news:hjboa2$h9f$1nemesis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał

Co trochę wychodzą na jaw sprawy związane z przestępstwami seksualnymi księży. Z różnych stron świata. Ale gdyby to podsumować, okazałoby sie, że np. na tysiące ksieży w Polsce takich przestępstw jest kilka rocznie. Poczytaj sobie portal policji - tam znajdziesz podobne opisy zwiazane z innymi grupami zawodowymi. Zapewniam Cię, że jest ich więcej wśród lekarzy, taksówkarzy, inżynierów... Nie boisz się?
Trodno oczekiwać, żeby w jakiejkolwiek zbiorowości wszyscy byli idealni. Nawet wśród polityki znajdą się pederaści, zboczeńcy innej maści przestępcy. I nawet w kryształowo czystej PO są lodziarze i hieny cmentarne...
Tomek

Z tego co sie orientuje to kosciol katolicki w Irlandii praktycznie przestal
istniec, gdy wyszlo na jaw przez ile lat dokonywano tego typu zbrodni.

I to nie byly pojedyncze przypadki.

Pamiętam, jak na Śląsku grasował morderca. Mieszka tam kilka milinów osób, ale babki bały sie wychodzić z domów. Bo stworzono psychozę strachu. Podobnie oddziaływują artykuły o molestowaniu przez księży.
Wielu ludzi tak naprawdę szuka pretekstu do odejścia od Kościoła i wiary i zwalanie tego na Księży-molestantów jest dla nich po prostu bardzo wygodne. Są ludzie którzy znacznie mniejsze preteksty wykorzystują, żeby nie pójść do kościoła.
Kościół z reguły tworzą ludzie dorośli, a nie dzieci. Dzieci mogą być molestowane na lekcjach religii - można ich np. nie posyłać, a kwestię wiary rozstrzygną sami, gdy dorosną.
Nie spotkałem sie z opisem molestowania przez księży np. na niedzielnych mszach... A strach ma wielkie oczy, jak to mówią...
Tomek

Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał w

Pamiętam, jak na Śląsku grasował morderca. Mieszka tam kilka milinów osób, ale babki bały sie wychodzić z domów. Bo stworzono psychozę strachu. Podobnie oddziaływują artykuły o molestowaniu przez księży.
Wielu ludzi tak naprawdę szuka pretekstu do odejścia od Kościoła i wiary i

Ale po co jakikolwiek pretekst?

Zyjemy w wolnym krajach. Chce byc we wspolnocie to jestem.
Nie chce, to wystepuje.

Poza tym, Bog jest wszedzie. Ale mam wrazenie, ze jest go najmniej
wlasnie w swiatyniach. Aby znalezc wiare i Boga wcale do szczescia
Kosciol czy inny organ naziemny nie jest potrzebny - taka jest moja
skromna opinia.

"Neko" <miglce@_bez_spamu.wp.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:hjc26g$n4q$1nemesis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał w

> Pamiętam, jak na Śląsku grasował morderca. Mieszka tam kilka milinów

osób,

> ale babki bały sie wychodzić z domów. Bo stworzono psychozę strachu.
> Podobnie oddziaływują artykuły o molestowaniu przez księży.
> Wielu ludzi tak naprawdę szuka pretekstu do odejścia od Kościoła i wiary

i

Ale po co jakikolwiek pretekst?

Zyjemy w wolnym krajach. Chce byc we wspolnocie to jestem.
Nie chce, to wystepuje.

Poza tym, Bog jest wszedzie. Ale mam wrazenie, ze jest go najmniej
wlasnie w swiatyniach. Aby znalezc wiare i Boga wcale do szczescia
Kosciol czy inny organ naziemny nie jest potrzebny - taka jest moja
skromna opinia.

  Ale pogrzeb z ksiedzem to chcialoby sie miec, co?  :-/

  AR

Użytkownik "Wlodzimierz Zabotynski" <a_rem@poczta.onet.pl> napisał

 Ale pogrzeb z ksiedzem to chcialoby sie miec, co?  :-/

Ale ja bede skremowany i wysypany do rzeki. ;)

A mowiac powaznie. Nie przywiazuje wiekszej wagi
do tego co bedzie po mojej smierci. I czy bedzie ksiadz, czy
rabin czy iman. Chociaz wole kremacje
nizeli ladowanie powłoki do ziemi celem nakarmienia robali :)

"Neko" <miglce@_bez_spamu.wp.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:hjc4bm$ob6$1nemesis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "Wlodzimierz Zabotynski" <a_rem@poczta.onet.pl> napisał

>  Ale pogrzeb z ksiedzem to chcialoby sie miec, co?  :-/


Ale ja bede skremowany i wysypany do rzeki. ;)

A mowiac powaznie. Nie przywiazuje wiekszej wagi
do tego co bedzie po mojej smierci. I czy bedzie ksiadz, czy
rabin czy iman. Chociaz wole kremacje
nizeli ladowanie powłoki do ziemi celem nakarmienia robali :)

  :-)

  AR

W dniu 2010-01-22 09:29, Neko pisze:

Z tego co sie orientuje to kosciol katolicki w Irlandii praktycznie
przestal
istniec, gdy wyszlo na jaw przez ile lat dokonywano tego typu zbrodni.

I to nie byly pojedyncze przypadki.

Istnieje, ale jego wplywy obecnie sa mniejsze niz teraz w POlsce. Jeszcze 20 lat temu KK i panstwo bylo prawie tozsame. 30 lat temu KK irlandzki decydowal kto rzadzi krajem a Ci w nagrode pozwali mu krecic lody dzieki niewolniczej pracy dzieci (monopol na pralnie).

--
the_foe

"Tomek" <tentom@tlen.pl> pisze:

Użytkownik "Artur Borubar" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:hjadc6$efu$1news.onet.pl...

Wczoraj przed irlandzkim sądem zeznawał ksiądz, który został oskarżony o to, że przez rok molestował seksualnie 14-letnią dziewczynkę. Kapłan nie przyznaje się do winy - podaje "The Independent".
Do napaści miało dochodzić wiele razy, pomiędzy 21 lipca 1981 roku i 2 sierpnia 1982 roku, w Killiney w hrabstwie Dublin. Za pierwszym razem kobieta (miała wtedy 14 lat) przyszła do ojca Maeliosa O Hauallachaina się wyspowiadać. Wtedy ksiądz kazał jej wejść do konfesjonału. Całował ją i kazał się dotykać w intymne miejsca. Po wszystkim polecił jej odmówić dziesięć razy modlitwę "Zdrowaś Mario." jako pokutę.

Co trochę wychodzą na jaw sprawy związane z przestępstwami seksualnymi księży. Z różnych stron świata. Ale gdyby to podsumować, okazałoby sie, że np. na tysiące ksieży w Polsce takich przestępstw jest kilka rocznie. Poczytaj sobie portal policji - tam znajdziesz podobne opisy zwiazane z innymi grupami zawodowymi. Zapewniam Cię, że jest ich więcej wśród lekarzy, taksówkarzy, inżynierów... Nie boisz się?
Trodno oczekiwać, żeby w jakiejkolwiek zbiorowości wszyscy byli idealni. Nawet wśród polityki znajdą się pederaści, zboczeńcy innej maści przestępcy. I nawet w kryształowo czystej PO są lodziarze i hieny cmentarne...
Tomek

Po pierwsze: ksiądz *powinien* mieć wyższe standardy moralne niż "zwykły człowiek", nieprawdaż?
Po drugie: Ponieważ żyjemy w świecie realnym a nie idealnym to paru
"lewych księży" na "tysiące księży" się musiałoby by się trafić nawet
przy całkiem starannym "odsiewie".
Po trzecie: nie kaĹźdy oskarĹźony jest winny, nie kaĹźdy "nie skazany"
jest niewinny -> utrata zaufania "w tych okolicach" będzie się "mścić"
dziesięcioleciami na kościele  katolickim. Teraz "hierarchia kościelna"
oraz "tacy oskarżeni" dostają "pokutę" (brak wyrozumiałości i "słabawe"
domniemanie niewinności) za to  Ĺźe w przeszłości podobne przypadki
były systematycznie i zorganizowanie *kryte*,  oraz "stwarzano świetne
okazje do *wieloletniej* recydywy".

Zaufanie to coś co zdobywa się z trudem, łatwiej się utrzymuje ale najłatwiej traci.

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Nie przeciwstawiaj się swoim pragnieniom.
  -- Przysłowie egipskie (pl.wikiquote.org)

Po pierwsze: ksiądz *powinien* mieć wyższe standardy moralne niż
"zwykły człowiek", nieprawdaż?
Po drugie: Ponieważ żyjemy w świecie realnym a nie idealnym to paru
"lewych księży" na "tysiące księży" się musiałoby by się trafić nawet
przy całkiem starannym "odsiewie".
Po trzecie: nie każdy oskarżony jest winny, nie każdy "nie skazany"
jest niewinny -> utrata zaufania "w tych okolicach" będzie się "mścić"
dziesięcioleciami na kościele  katolickim. Teraz "hierarchia kościelna"
oraz "tacy oskarżeni" dostają "pokutę" (brak wyrozumiałości i "słabawe"
domniemanie niewinności) za to  że w przeszłości podobne przypadki
były systematycznie i zorganizowanie *kryte*,  oraz "stwarzano świetne
okazje do *wieloletniej* recydywy".

Zaufanie to coś co zdobywa się z trudem, łatwiej się utrzymuje
ale najłatwiej traci.

--

Oczywiście masz rację. Ale Bozia wyposażyła mnie w mózg służący do myślenia i takie artykuły akurat na mnie nie robią specjalnie wrażenia, poza wywołaniem niesmaku - no bo właśnie ksiądz powinien świecić przykładem. Ale w swoim życiu nie spotkałem się ze "złymi" księżmi. Za to miałem do czynienia z policjantami i lekarzami - łapówkarzami, a o wiele bardziej niż pójścia na mszę obawiam się codziennych dojazdów autem do pracy, bo piratów i debili  drogowych ci u nas dostatek... :-)
Tomek

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:h4gn1r2jqy-A1Mjerry.brudna.chmurka.net...

Po pierwsze: ksiądz *powinien* mieć wyższe standardy moralne niż
"zwykły człowiek", nieprawdaż?
Po drugie: Ponieważ żyjemy w świecie realnym a nie idealnym to paru
"lewych księży" na "tysiące księży" się musiałoby by się trafić nawet
przy całkiem starannym "odsiewie".
Po trzecie: nie kaĹźdy oskarĹźony jest winny, nie kaĹźdy "nie skazany"
jest niewinny -> utrata zaufania "w tych okolicach" będzie się "mścić"
dziesięcioleciami na kościele  katolickim. Teraz "hierarchia kościelna"
oraz "tacy oskarżeni" dostają "pokutę" (brak wyrozumiałości i "słabawe"
domniemanie niewinności) za to  Ĺźe w przeszłości podobne przypadki
były systematycznie i zorganizowanie *kryte*,  oraz "stwarzano świetne
okazje do *wieloletniej* recydywy".

Zaufanie to coś co zdobywa się z trudem, łatwiej się utrzymuje
ale najłatwiej traci.

Otóş to.

Panie Tomku,

W dniu 2010-01-22 09:16, Tomek pisze:
(...)

Co trochę wychodzą na jaw sprawy związane z przestępstwami seksualnymi
księży. Z różnych stron świata. Ale gdyby to podsumować, okazałoby sie, że
np. na tysiące ksieży w Polsce takich przestępstw jest kilka rocznie.
Poczytaj sobie portal policji - tam znajdziesz podobne opisy zwiazane z
innymi grupami zawodowymi. Zapewniam Cię, że jest ich więcej wśród lekarzy,
taksówkarzy, inżynierów... Nie boisz się?
Trodno oczekiwać, żeby w jakiejkolwiek zbiorowości wszyscy byli idealni.
Nawet wśród polityki znajdą się pederaści, zboczeńcy innej maści przestępcy.
I nawet w kryształowo czystej PO są lodziarze i hieny cmentarne...
Tomek

oczywiscie, ale dużo i głośno pisze się przypadkach duchownych, z powodów, których łatwo się domyślić. Ta metoda manipulacji nazywa się "agedna setting", i dzieki temu odwraca się uwage publiki od innych, dużo poważzniejszych problemów.

Pozdrawiam

Roman Rumian

Użytkownik "Roman Rumian" <rumian.wytnij.@agh.edu.pl> napisał w wiadomości news:hjbou5$p71$1news.agh.edu.pl...

Panie Tomku,

W dniu 2010-01-22 09:16, Tomek pisze:
(...)

Co trochę wychodzą na jaw sprawy związane z przestępstwami seksualnymi
księży. Z różnych stron świata. Ale gdyby to podsumować, okazałoby sie, że
np. na tysiące ksieży w Polsce takich przestępstw jest kilka rocznie.
Poczytaj sobie portal policji - tam znajdziesz podobne opisy zwiazane z
innymi grupami zawodowymi. Zapewniam Cię, że jest ich więcej wśród lekarzy,
taksówkarzy, inżynierów... Nie boisz się?
Trodno oczekiwać, żeby w jakiejkolwiek zbiorowości wszyscy byli idealni.
Nawet wśród polityki znajdą się pederaści, zboczeńcy innej maści przestępcy.
I nawet w kryształowo czystej PO są lodziarze i hieny cmentarne...
Tomek

oczywiscie, ale dużo i głośno pisze się przypadkach duchownych, z powodów, których łatwo się domyślić. Ta metoda manipulacji nazywa się "agedna setting", i dzieki temu odwraca się uwage publiki od innych, dużo poważzniejszych problemów.

Pozdrawiam

Roman Rumian

I tak, i nie. W koncu także i takie fakty powinny trafiać do opinii publicznej i nie musi to być manipulacja ani odwracanie uwagi. To po prostu życie.
Natomiast zastanawiam się, jaka afera wyskoczy na dniach, żeby przykryc sprawę Mira i Zbycha w mediach...
Tomek

W dniu 2010-01-22 10:11, Tomek pisze:
(...)

I tak, i nie. W koncu także i takie fakty powinny trafiać do opinii
publicznej i nie musi to być manipulacja ani odwracanie uwagi. To po prostu
życie.

Pozolę sobie nie zgodzić się: po co mnie, mieszkańcowi Krakowa informacja o problemach księdza z Suwałk ?
Takie informacje powinny docierać do osób mających jakiś związek ze sprawą: przełożonych, pokrzywdzonych, ale już niekoniecznie np. ogółu wiernych, jeśli nie wpływało to na spełnianie obowiazków wobec nich.
Nagłaśnianie na cały kraj/świat ma ewidentny cel wywołania efektu odpowiedzialności zbiorowej.
Owszem, cała Palska może dwiedzieć się o kłopotach osoby sprawującej ważne funkcje związane z całym państwem, o ile może to mieć wpływ na usuniecie jej.

Natomiast zastanawiam się, jaka afera wyskoczy na dniach, żeby przykryc
sprawę Mira i Zbycha w mediach...
Tomek

Naprawde interesuje to Pana ?
Politycy licza sie z wyborcami krótko tylko do dnia wyborów, blagując niemiłosiernie, a potem mają ich głęboko w nosie, za to słuchaja starszych i mądrzejszych, którzy dzięki mediom pozwolili im wypłynąć.

Roman Rumian

Użytkownik "Roman Rumian" <rumian.wytnij.@agh.edu.pl> napisał w wiadomości news:hjbou5$p71$1news.agh.edu.pl...

"agedna setting", i dzieki temu odwraca się uwage publiki od innych, dużo poważzniejszych problemów.

'dużo poważniejszych' jest tu wyrażeniem-kluczem, którym IMHO zbyt łatwo
próbujesz zakluczyć te drzwi.
A te drzwi nie są małe - bo nie mozna nazwać małym instytucji zwanej
Kościół Katolicki. Jeśli w takiej instytucji, o takiej sile wpływu przez powiązania
polityczne, zasoby finansowe i zwykłe związanie wielu obywateli poczuciem
tożsamości ... wiec jeśli w takiej instytucji funkcjonują mechanizmy podobne
do mafijnych - ukrywające prawdę o patologiach - to nie sama skala patologii
jest tu głównym problemem (bo być może rzeczywiscie ta skala jest zupełnie
statystyczna), ale właśnie ta mafijność. To sięjak najbardziej kwalifikuje jako
zadanie POWAŻNE dla np. państwa.

Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał

Co trochę wychodzą na jaw sprawy związane z przestępstwami seksualnymi księży. Z różnych stron świata. Ale gdyby to podsumować, okazałoby sie, że np. na tysiące ksieży w Polsce takich przestępstw jest kilka rocznie. Poczytaj sobie portal policji - tam znajdziesz podobne opisy zwiazane z innymi grupami zawodowymi. Zapewniam Cię, że jest ich więcej wśród lekarzy, taksówkarzy, inżynierów... Nie boisz się?

Jeśli masz linka do statystyk mówiących o pedofilii w róznych grupach zawodowych, to podrzuc. Porównamy.

Trodno oczekiwać, żeby w jakiejkolwiek zbiorowości wszyscy byli idealni.

Nikt nie oczekuje ideału, ale jeśli ktoś uzurpuje sobie prawo do pouczania innych jak mają życ, co im wolno, a czego nie, jeśli ten ktoś chce również ingerowac w stanowienie prawa, jeśli chce byc dotowany przez państwo, to sam musi byc człowiekiem praworządnym. Osoba duchowna szczególnie!

Przemek
--
 Z dokumentu wynika, że w CBA nie było jasnych
kryteriów, według których przyznawano nagrody i premie. Premiowymi
rekordzistami byli dwaj zastępcy Mariusza Kamińskiego, w ciągu trzech lat
jeden z nich dostał 63 100 zł premii, a drugi 64 100 zł.

Użytkownik "Artur Borubar" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:hjcc5a$v72$1news.onet.pl...

Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał

Co trochę wychodzą na jaw sprawy związane z przestępstwami seksualnymi księży. Z różnych stron świata. Ale gdyby to podsumować, okazałoby sie, że np. na tysiące ksieży w Polsce takich przestępstw jest kilka rocznie. Poczytaj sobie portal policji - tam znajdziesz podobne opisy zwiazane z innymi grupami zawodowymi. Zapewniam Cię, że jest ich więcej wśród lekarzy, taksówkarzy, inżynierów... Nie boisz się?

Jeśli masz linka do statystyk mówiących o pedofilii w róznych grupach zawodowych, to podrzuc. Porównamy.

Trodno oczekiwać, żeby w jakiejkolwiek zbiorowości wszyscy byli idealni.

Nikt nie oczekuje ideału, ale jeśli ktoś uzurpuje sobie prawo do pouczania innych jak mają życ, co im wolno, a czego nie, jeśli ten ktoś chce również ingerowac w stanowienie prawa, jeśli chce byc dotowany przez państwo, to sam musi byc człowiekiem praworządnym. Osoba duchowna szczególnie!

Tym bardziej, że jest to instytucja niedemokratyczna.
W instytucjach demokratycznych jest przynajmniej jakaś równowaga
między wpływem a odpowiedzialnością. Ludzie powierzająw Twoje ręce wpływ, ale mają
też prawo Cię odsunąć. W kościele to tak nie działą: są duże apetyty na wpływ,
są hasła 'jesteśmy tymi co bronią moralnosci' - a nie ma zewnętrznego nadzoru,
rozliczenia, czyli egzekwowania odpowiedzialności.
Po trochu na wzór 'boski' - ogromna moc, stawianie dużych wymagań - i brak
odpowiedzialności za siebie.