On 31 Maj, 20:33, Tzva Adonai <tzva.ado...@yahoo.com> wrote:
Ludowe obyczaje zwi±zane z Zielonymi ¦wi±tkami maj± swe ¼ród³a w
obrzêdowo¶ci pogañskiej. Wpisane s± w rytm przyrody, oczekiwanie
nadej¶cia lata. Ich archetypem s± magiczne praktyki, które mia³y
oczy¶ciæ ziemiê z demonów wodnych, odpowiedzialnych wiosn± za proces
wegetacji. Dzia³ania te mia³y zapewniæ obfite plony. W tym celu palono
ognie, domy przyozdabiano zielonymi ga³±zkami, tatarakiem, kwiatami. W
ludowej tradycji ziemi dobrzyñskiej - choæ ju¿ w sposób cz±stkowy -
zachowa³y siê zwyczaje zwi±zane z kultem drzew i zielonych ga³êzi.
Byd³o okadzano dymem ze spalonych ¶wiêconych zió³, przystrajano
wieñcami i kwiatami, a po grzbietach i bokach toczono jajka. W okresie
pó¼niejszym zasiane pola obchodzi³y procesje, niesiono chor±gwie i
obrazy ¶wiête, ¶piewano przy tym pie¶ni nabo¿ne.
Zielone ¦wi±tki szczególnie by³y popularne w¶ród pasterzy, którzy
ucztowali i tañczyli przy ogniu. Zwyczaj ten do dzisiaj jest popularny
w¶ród górali zagórzañskich i Podhalan, w sobótkow± noc na wielu
wzgórzach pal± siê widoczne z daleka ogniska.
Ale "odkrycie". Szawuot ma DOK£ADNIE tê sam± genezê.
Odwalasz tu straszna fuszerkê, na miejscu Cypory bym Ci zmniejszy³
stawkê.
|