Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ziemia dla Kościoła. Grunt to dobry mecenas.

Ziemia dla Kościoła. Grunt to dobry mecenas.

Data: 2009-11-20 08:44:39
Autor: Roger Perejro
Ziemia dla Kościoła. Grunt to dobry mecenas.
Od lat były funkcjonariusz SB Marek Piotrowski i Komisja Majątkowa zwracająca mienie Kościołowi współpracowali w niczym niezakłóconej symbiozie. Do wtorku, gdy ABW wkroczyła do domu i firm Piotrowskiego.
 Jak to możliwe, że były funkcjonariusz SB wkradł się w łaski Kościoła, a ten, przymykając oko na jego przeszłość, powierzał mu latami pełnomocnictwa w najważniejszych dla siebie sprawach majątkowych?

Marek Piotrowski zasłynął z tego, że przed Komisją Majątkową potrafił wywalczyć dla wynajmujących go zakonów niezwykle atrakcyjne rekompensaty za utracone w czasach PRL mienie. I jeszcze sprawić, by przyjęta przez działającą przy MSWiA Komisję wycena gruntów była na tyle niska, by można było przyznać jak najwięcej hektarów. Piotrowski pośredniczył potem w sprzedaży odzyskanych terenów.

Pracował dla kilkudziesięciu zakonów i parafii w całej Polsce, m.in. dla bazyliki Mariackiej w Krakowie, Towarzystwa św. Brata Alberta, sióstr elżbietanek, Polskiej Kongregacji Cystersów, krakowskiego Towarzystwa Pomocy Bezdomnych im. św. Brata Alberta.

- Współpracę z panem Piotrowskim zasugerowano mi w Komisji Majątkowej. Początkowo sprawę bazyliki prowadziłem sam. Jeździłem do Warszawy na posiedzenia, ale nic nie posuwało się do przodu. Stary już jestem, nie miałem na to siły. Ktoś na korytarzu doradził mi, że jest taki prawnik, który wszystko wygrywa - wspomina ks. Bronisław Fidelus, proboszcz bazyliki Mariackiej. Potwierdza, że od czasu wynajęcia Piotrowskiego jego sprawa wreszcie w Komisji drgnęła.

Czy nie przeszkadzała mu współpraca z byłym esbekiem?

- A czy on miał to na czole wypisane? A jakby pani widziała, że ktoś wygrywa wszystkie sprawy, nie skorzystałaby z jego usług? Poza tym, gdy jego przeszłość wyszła na jaw, nasza sprawa była już bardzo zaawansowana. To nie Kościół jako pierwszy wprowadził grubą kreskę! - odpowiada ks. Fidelus.

Piotrowski prowadził sprawy bazyliki bardzo skutecznie. W zeszłym roku "Gazeta" ujawniła, że odzyskane przed Komisją Majątkową nieruchomości bazylika odsprzedała potem wraz z lokatorami, którym kolejny właściciel groził eksmisją.

Człowiek od spraw beznadziejnych

Przeszłość Piotrowskiego ujawnił w 2005 r. "Newsweek", który podał, że karierę zawodową rozpoczął w 1966 roku w MO, cztery lata później awansował na inspektora w wydziale śledczym Służby Bezpieczeństwa w Katowicach. W SB Piotrowski zajmował się przestępstwami gospodarczymi. Miał 12 kontaktów operacyjnych i trzech tajnych współpracowników. W trakcie pracy skończył Studium Nauk Społecznych przy Komitecie Wojewódzkim PZPR.

W latach 70. zrezygnował z pracy w SB i zajął się biznesem. Potem (jak podał "Newsweek") wyjechał do Austrii i Niemiec. Do Polski powrócił na początku lat 90. Był widywany u metropolity katowickiego abp. Damiana Zimonia oraz bp. bielsko-żywieckiego Tadeusza Rakoczego. Pomogła mu też znajomość z sekretarzem generalnym Episkopatu Piotrem Liberą. Kariera Piotrowskiego toczyła się już siłą rozpędu. Jeden zakon polecał go innemu. Z czasem zaczął rozwijać własne interesy.

Choć o przeszłości Piotrowskiego było powszechnie wiadomo, instytucje kościelne chętnie korzystały z jego usług. - Przesądzały względy finansowe. Hierarchowie przymykali oko na jego przeszłość, bo potrafił załatwić nawet sprawy beznadziejne - mówi jeden z prawników, który prowadził kilka spraw przed Komisją Majątkową.

Inny dodaje: - Wśród hierarchów panowało też przekonanie, że Kościołowi zwrot ziemi się po prostu należy. W wyrównywaniu dziejowych krzywd na drugi plan schodziło to, kto w tym procesie Kościołowi pomaga.

Mecenas wie, który prezes poleci

A decyzje Komisji stawały się coraz bardziej kontrowersyjne. W 2007 roku współpracownik Piotrowskiego mecenas Krzysztof Mazur wywalczył zabranie Krakowowi i przekazanie na rzecz cystersów siedmiu działek o wartości 24 mln zł w centrum miasta, które nigdy do Kościoła nie należały. Na jednej z nich miasto chciało budować centrum handlowe. W tym samym roku zapadło orzeczenie w sprawie bazyliki Mariackiej.

- Mieliśmy z panem Piotrowskim kontakt w związku z roszczeniami bazyliki. Był bardzo pewny siebie i dawał nam do zrozumienia, że sprawa jest już przesądzona, jeśli chodzi o orzeczenie Komisji Majątkowej - mówi prof. Andrzej Oklejak, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. prawnych. - Wydawało się, że on kontroluje wszystko. Gdy zwracaliśmy mu uwagę, że stanowisko Krakowa w tej sprawie podziela Agencja Nieruchomości Rolnych, mówił, że za dwa tygodnie Agencja będzie mieć nowego prezesa. I rzeczywiście tak się stało. Skąd o tym wiedział? - zastanawia się Oklejak.

Piotrowski był też pełnomocnikiem w bulwersującej sprawie sióstr elżbietanek, które dostały 47 hektarów w Białołęce jako rekompensatę za dobra utracone w PRL. Rzeczoznawcy wynajęci przez siostry uznali białołęckie tereny za rolne i wycenili na 30,7 mln zł. Władze tej warszawskiej dzielnicy podnosiły, że to grunty inwestycyjne i ich wartość sięga 240 mln zł. Uzyskane hektary zakonnice sprzedały biznesmenowi z Pomorza Stanisławowi M., w przeszłości znajomemu gangsterów "Nikosia" i "Pershinga". Sprawę bada prokuratura w Warszawie.

Śledztwo w sprawie Komisji Majątkowej prowadzi też prokuratura w Gliwicach. Dotyczy ono przekazania Towarzystwu Brata Alberta 157 ha gruntu w Świerklańcu po 2,10 zł za m kw., przy rzeczywistej wartości 20-30 zł. Jak ujawniły Radio RMF FM i "Gazeta", były wspólnik Piotrowskiego Dariusz Moskała zeznał w prokuraturze i CBA, że rok temu przekazał prawnikowi z Komisji Majątkowej 20 tys. zł łapówki od Piotrowskiego.

W gliwickim śledztwie występuje więcej wskazówek o bliskich relacjach zasiadającego w Komisji mec. Piotra P. z Piotrowskim. Założona przez Piotrowskiego spółka Żywieckie SA z Bielska wynajmuje adwokatowi po atrakcyjnej cenie lokal na biura przy ul. Rycerskiej w Warszawie. Żywieckie SA zajmuje się obsługą zakonów i parafii. Współpracuje m.in. z zakonem cystersów z Krakowa (to dla niego Piotrowski odzyskał grunty).

Agenci pukają do drzwi mecenasa

We wtorek Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego weszła do firm Piotrowskiego w Bielsku-Białej i Krakowie. Według nieoficjalnych informacji ma mocne dowody na jego nieformalne powiązania z członkami Komisji Majątkowej. Wczorajsza "Rzeczpospolita" doniosła, że są też relacje ze spotkań biznesmena z członkami Komisji w miejscowości Brodło pod Krakowem.


Kolejny trop to ośrodek wczasowy Fregata w Łebie, którym zarządza firma Piotrowskiego. ABW miała zabrać z niego listy gości, wśród nich jest m.in. Krzysztof Wąsowski, członek Komisji Majątkowej. Śledczy nie znaleźli faktury za jego pobyt.

Komisję Majątkową powołano w 1991 r. Zasiadają w niej przedstawiciele rządu i Episkopatu (po sześć osób). Wydała już ponad 3 tys. decyzji o zwrocie majątku lub rekompensacie pieniężnej za kościelne dobra utracone w czasach komunizmu


http://wyborcza.pl/1,75478,7273047,Ziemia_dla_Kosciola__Grunt_to_dobry_mecenas.html


Przemek
--

"Sprawa Barbary Blidy. Prokuratura wyjaśniająca samobójstwo posłanki SLD przygotowała zarzuty dla generała Witolda M., byłego szefa ABW za rządów PiS. To on rozkazał filmować zatrzymywanych. Przez wiele lat bliski wspólpracownik Lecha Kaczyńskiego. W ciągu dwóch lat awansował z porucznika na generała".

Data: 2009-11-21 13:16:52
Autor: =heÂŽsk=
Ziemia dla Koscioła. Grunt to dobry mecenas.
On Fri, 20 Nov 2009 08:44:39 +0100, "Roger Perejro" <brońmy RP przed
pisem@op.pl> wrote:

Od lat by?y funkcjonariusz SB Marek Piotrowski i Komisja MajÂątkowa zwracajÂąca mienie KoÂścio?owi wspĂł?pracowali w niczym niezak?Ăłconej symbiozie. Do wtorku, gdy ABW wkroczy?a do domu i firm Piotrowskiego.

 [...]

 czyzby chlopczyk byl tak elastyczny, ze nie stanowilo mu roznicy
 dla kogo pracuje? wazne, by kasa szla. znam takiego jednego, ktory
 w czasach komuny byl "nasluchowcem". spotkalem go niedawno, zapytalem
 co teraz robi. odpowiedzial, ze to samo. "takich chujow jak ja kazda
 wladza potrzebuje". wracajac do grabienia ziemi przez KK czy Niemcow.
 skoro jacys idioci wierzyli, ze komuna bedzie trwala wiecznie i nie
 zmienili ksiag wieczystych to teraz niech sie nie dziwia, ze KK czy
 "wypedzeni" domagaja sie zwrotu tego co wg ksiag wieczystych stanowi
 ich wlasnosc. powiedz, ale tak szczerze: gdyby teraz KK zabierano
 nieruchomosci cieszylbys sie, ze sprawiedliwosc triumfuje ?


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Ziemia dla Kościoła. Grunt to dobry mecenas.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona