Data: 2009-11-09 09:31:15 | |
Autor: Konik | |
Zimowa odzież w Realu | |
http://www.tchibo.pl/is-bin/INTERSHOP.enfinity/eCS/Store/pl/-/PLN/TdPlDisplayProductInformation-Start?ProductSKU=0015347#
W Realu pojawiła się teraz zimowa odzież tchibo, ja zakupiłem tę kominiarkę, były jeszcze gogle (okularów niestety już nie), bielizna termoaktywna i inne pierdółki. |
|
Data: 2009-11-10 07:54:10 | |
Autor: Wojtek M. | |
Zimowa odzież w Realu | |
W Realu pojawiła się teraz zimowa odzież tchibo, ja zakupiłem tę
kominiarkę, były jeszcze gogle (okularów niestety już nie), bielizna termoaktywna i inne pierdółki. Może się nie znam i jesem uprzedzony, ale jakość pewnie taka jak roweru z Reala Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-11-10 08:51:33 | |
Autor: stefandora | |
Zimowa odzież w Realu | |
Wojtek M. wrote:
W Realu pojawiła się teraz zimowa odzież tchibo, ja zakupiłem tę Kiedyś kupiłam rękawiczki zimowe "active" w Tchibo. Przy temperaturach w okolicach zera, ale nie niżej, już zaczynają marznąć palce. Podczas mojej ostatniej wycieczki w góry, gdy cały dzień lało, musiałam je zdjąć, bo odmroziłabym sobie chyba paluszki... :( Wyrzuciłam je. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-11-10 00:48:10 | |
Autor: Marek | |
Zimowa odzież w Realu | |
Ech, Internet...
Przeczytawszy pierwszy post chciałem pochwalić jakość (w odniesieniu do ceny) niektórych produktów z półki Thibo, na przykład rękawic Active... i chwilę potem przeczytałem trzeci. Znów się okazuje, że rzeczywistość zależy od punktu widzenia :). Te rękawice są ergonomiczne, solidnie i pomysłowo uszyte. Przeżyły u mnie trzy sezony i służą czwarty, choć już z przetartym zewnętrznym materiałem i membraną na dwóch opuszkach prawej oraz częściowo złuszczonym tworzywem zewnętrznym na wzmocnieniach. To niezbyt grube rękawice z trzywarstwowego laminatu z membraną wiatroodporną o "ogólnooutdoorowym" przeznaczeniu i nie należy od nich oczekiwać ani wysokiej izolacji cieplnej ani nieprzemakalności. Ręka nie marznie, jak palce pracują. Osobną kwestią jest też wydolność krążenia. Używam tych rękawic także na skiturach. Często były przemoczone i nieraz marzły mi paluchy... tak samo jak w rękawicach z WindStoppera :). Moim zdaniem takie drobiazgi jak rękawice, czapki, czepki pod kask, maski, opaski, kominiarki są na tyle proste, że o jakości decyduje tylko materiał, krój i szycie. Tu trudno coś spieprzyć. A jeśli - to od razu widać. Niska cena jest tylko dodatkowym atutem. O ile pamiętam, w tym wypadku znacznie poniżej połowy ceny porównywalnych modeli uznanych marek. Dzięki, Konik, za informację. Chętnie kupię nowe rękawiczki, choć zauważyłem w zeszłym roku, że ich konstrukcja zmieniła się na gorsze. W miejsce długiego mankietu i wszytego w nadgarstku zapinanego na rzep paska z przelotem zastosowano tylko szeroki rzep i skrócono całość. -- Marek |
|
Data: 2009-11-10 00:50:48 | |
Autor: Marek | |
Zimowa odzież w Realu | |
Thibo... Miało być Tchibo :/. -- Marek |
|
Data: 2009-11-10 10:15:25 | |
Autor: stefandora | |
Zimowa odzież w Realu | |
Marek wrote:
To niezbyt grube rękawice z trzywarstwowego laminatu z membraną Nie oczekiwałam nieprzemakalności. Ale mam np. takie rękawice z polara, które kupiłam za 3 funty na targu w Londynie. Nie są sports, ani active, ale trzymają ciepło nawet gdy cieknie z nich woda. Ręka nie marznie, jak palce pracują. Zwłaszcza na kierownicy ;) Osobną kwestią jest też wydolność U mnie z tym nie ma problemu i nie jestem zmarźluchem. Moim zdaniem takie drobiazgi jak rękawice, czapki, czepki pod kask, Może i drobiazgi, ale jakże istotne. Już tyle razy się przejechałam kupując tanie erzace, że nie stać mnie więcej na to. Okazuje się, że kupuję tańsze, które potem i tak muszę wymienić na droższe. Albo nie trzyma ciepła, albo go nie wypuszcza. Co z tego, że ma ładny krój? Jedyny tani i dobry zakup to ocieplane spodnie z wkładką i skarpety windstopper z Lidla. > że o jakości decyduje tylko materiał, krój i szycie. Wow :) Tu trudno coś spieprzyć. A jeśli - to Ale chodzi ci o wystające nitki czy tzw. performance? -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-11-10 11:01:43 | |
Autor: Marek | |
Zimowa odzież w Realu | |
Napisałem że rzeczywistość zależy od punktu widzenia. Nie narzucam Ci
mojego, nie musisz więc swojego bronic ani uzasadniać. Jesteśmy tylko użytkownikami - z prawem do subiektywizmu ;). Ale... napisałaś: mam np. takie rękawice z polara, Jesteś pewna, że są tak skuteczne w tych samych warunkach, w których Active zawiodły? (Np. temperatura, wiatr, rezerwa energetyczna, ogólne wychłodzenie i poziom zmęczenia). Przecież w obu wypadkach chodzi tylko o poliestrową dzianinę. Zwłaszcza na kierownicy ;) Dziwne. Bo mi wtedy marzną. Paluchami ruszam (intensywnie) w przerwach na piwo :). Już tyle razy się przejechałam Przypominasz starą prawdę. Tej nigdy dosyć. Ale nie mówimy tu o ersatzach (namiastkach), tylko o prostych lecz funkcjonalnych wyrobach spod dziwnego szyldu. Można by teraz przyjąć, że szyld Tchibo jest be, a Lidl cacy. Ale to dość ryzykowne :). Przy okazji... czy w Lidlu bywają wyroby z WindStoppera? Ech, Gore schodzi na psy :). Tak czy inaczej: Nie kupiłbym pod żadnym z tych szyldów urządzeń elektrycznych lub mechanicznych ani elektroniki. Bo tu już sporo można spieprzyć. Wow :) Hmmm... czyżbym coś pominął? :) Ale chodzi ci o wystające nitki czy tzw. performance? Tym pytaniem skłoniłaś mnie do głębszej refleksji :). Gdybym miał poprzedni post napisać jeszcze raz, napisałbym, że widać od razu, gdy ma się sporo do czynienia z tym czymś, co się dziś nazywa outdoorem i co się dla targetu "aktywnych" oferuje. Jeśli trzymamy w ręku kilka kawałków poliestru zszytych do kupy, to możemy zobaczyć, czy wyrób jest szmaciasty jak np "polarowe" koce z hipermarketów, czy jest starannie uszyty, czy ma dopracowane detale (zamki, rzepy, klamry, napy), czy jest funkcjonalnie i ładnie zaprojektowany. Tym bardziej, gdy nie spodziewamy się cudów. Wiem, że to wydaje się mętne, ale jak ktoś używa także markowych wyrobów oraz ogląda i porównuje to, czego używają znajomi, to chyba łapie o co mi chodzi. Jeśli jednak bierzemy w hipermarkecie do ręki coś bardziej skomplikowanego, np. kurtkę z membraną, to poczucie pewności znika. Bo trudno organoleptycznie ocenić jakość membrany czy wytrzymałość mechaniczną lub choćby odporność na brud tkaniny zewnętrznej. Ale i tu trafiają się okazje. Przeciwdeszczowej (teraz to już tylko wiatrówka) kurtki rowerowej z Reala jeszcze używam, a dawno dałem spokój kupionej w podobnym czasie "technicznej" kurtce Alviki. I jeszcze ogólnie... Jakość tego co leży na półce Tchibo porównałbym raczej do oferty Decathlonu niż do hipermarketowej sztampy. Fakt, że Decathlon to też właściwie hipermarket, ale za to wyspecjalizowany w sportowo - turystycznej niszy i ma już uznaną pozycję na rynku. -- Marek |
|
Data: 2009-11-10 20:21:24 | |
Autor: stefandora | |
Zimowa odzież w Realu | |
Marek wrote:
napisałaś: Tak. Trzy dni chodzenia w deszczu, temperatury około 0 stopni. Zwłaszcza na kierownicy ;) Dziwne. Bo mi wtedy marzną. Mnie też, to był ironiczny komentarz do Twojej uwagi, że "Ręka nie marznie, jak palce pracują." :) Paluchami ruszam (intensywnie) w przerwach Zgadza się ;) Można by teraz przyjąć, że szyld Tchibo jest be, Absolutnie. Jestem odpowiedzialną hazardzistką ;) Poprzestałam na tych dwóch wygranych i więcej nie będę ryzykować. Przy okazji... czy w Lidlu bywają wyroby z WindStoppera? Przynajmniej to jest napisane na metce tych skarpetek. Tak czy inaczej: Nie kupiłbym pod żadnym z tych szyldów urządzeń I jak wspomniałam, ja już sportowych ciuchów tam nie kupię.
"o jakości decyduje tylko materiał, krój i szycie." Tak mnie rozśmieszyło :) Podsumowując, dla mnie zbyt duże ryzyko, żeby ponownie kupować coś taniego u producenta, który specjalizuje się we wszystkim. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-11-12 15:31:47 | |
Autor: news.lublin.pl | |
Zimowa odzież w Realu | |
dzieki za wiadommość, ale masz racje ciuchy z reala mogą nie być dobrej jakości- a o rowerach to już nie wspomne! Sceptyk
|