Witam! Mam czysto teoretyczne rozmyślania wraz z odwilżą.

Czy zwykły obywatel może domagać się od miasta/gminy odszkodowania za zniszczone obuwie w wyniku tzw. "zimowego utrzymywania ulic i chodników"?

A swoją drogą czy w innych, znanych Wam krajach, też stosuje się takie olbrzymie ilości soli na ulicach zamiast po prostu ubijać i posypywać żwirkiem? Nie dość, że sypią niesamowite ilości soli, to jeszcze jak przyjdzie odwilż w żaden sposób ta breja nie jest usuwana z ulic. 10 cm lepiącej się mieszanki śniegu, soli, olejów samochodowych... to niszczy nie tylko buty, ale i spodnie. Nie wspominam już o spodach samochodów...


Pozdrawiam,
Pan Łoś

Pan Łoś wrote:

Witam! Mam czysto teoretyczne rozmyœlania wraz z odwil¿¹.

Czy zwykÂły obywatel moÂże domagaĂŚ siĂŞ od miasta/gminy odszkodowania za zniszczone obuwie w wyniku tzw. "zimowego utrzymywania ulic i chodnikĂłw"?

A swoj¹ drog¹ czy w innych, znanych Wam krajach, te¿ stosuje siê takie olbrzymie iloœci soli na ulicach zamiast po prostu ubijaÌ i posypywaÌ ¿wirkiem? Nie doœÌ, ¿e sypi¹ niesamowite iloœci soli, to jeszcze jak przyjdzie odwil¿ w ¿aden sposób ta breja nie jest usuwana z ulic. 10 cm lepi¹cej siê mieszanki œniegu, soli, olejów samochodowych... to niszczy nie tylko buty, ale i spodnie. Nie wspominam ju¿ o spodach samochodów...

jak sobie łeb rozbijesz to będziesz się domagał odszkodowanie za nieodśnieżone chodniki?

W dniu 2009-12-22 00:59, witek pisze:

jak sobie łeb rozbijesz to będziesz się domagał odszkodowanie za
nieodśnieżone chodniki?

kiedy ostatni raz poślizgnąłeś się na śniegu?
ja nie pamiętam takiej sytuacji, za to jak chodzę po odśnieżonych
chodnikach na których pozostała bardzo mała warstwa śniegu + lód to co
chwilę można się przewrócić.

Paul wrote:

W dniu 2009-12-22 00:59, witek pisze:

jak sobie łeb rozbijesz to będziesz się domagał odszkodowanie za
nieodśnieżone chodniki?

kiedy ostatni raz poślizgnąłeś się na śniegu?
ja nie pamiętam takiej sytuacji, za to jak chodzę po odśnieżonych
chodnikach na których pozostała bardzo mała warstwa śniegu + lód to co
chwilę można się przewrócić.

to się przejdź po chodnikach gdzie została udeptana bardzo duża warstwa śniegu + lód to się przekonasz.

witek napisał(a):

jak sobie łeb rozbijesz to będziesz się domagał odszkodowanie za nieodśnieżone chodniki?

Hmm... W poscie na ktory odpowiadasz nie chodzilo o nie odsniezanie tylko o to aby do tego uzyc odpowiednich, neutralnych preparatow chemicznych a nie agresywnej soli. Swoja droga niektorzy na tej soli wychodza jak Zablocki na mydle bo sypia sol bo tania gdzie popadnie a potem ponosza potezne koszty rekultywacji trawnikow zniszczonych przez te sol...

j.

--

On 22 Gru, 04:39, januszek <janus...@polska.irc.pl> wrote:

witek napisa (a):

> jak sobie eb rozbijesz to b dziesz si domaga odszkodowanie za
> nieod nie one chodniki?

Hmm... W poscie na ktory odpowiadasz nie chodzilo o nie odsniezanie
tylko o to aby do tego uzyc odpowiednich, neutralnych preparatow
chemicznych a nie agresywnej soli. Swoja droga niektorzy na tej soli
wychodza jak Zablocki na mydle bo sypia sol bo tania gdzie popadnie a
potem ponosza potezne koszty rekultywacji trawnikow zniszczonych przez
te sol...

j.

--

dodaj do tego poniszczone drzewa i samochody.
to juz o wiele lepiej jest sypac piasek + zwirek- nawet jesli bedzie
chwilowa odwilz, i pozniej przymrozek- to i tak beda one mialy jakies
wlasciwosci antyposlizgowe (oczywiscie, nie tak dobre jak przed
odwilza).

Hmm... W poscie na ktory odpowiadasz nie chodzilo o nie odsniezanie
tylko o to aby do tego uzyc odpowiednich, neutralnych preparatow
chemicznych a nie agresywnej soli. Swoja droga niektorzy na tej soli
wychodza jak Zablocki na mydle bo sypia sol bo tania gdzie popadnie a
potem ponosza potezne koszty rekultywacji trawnikow zniszczonych przez
te sol...

Macie jakiś pomysł co z tym zrobić?

Pan Łoś

Użytkownik "Pan Łoś" <brak@nospam.pl> napisał w wiadomości news:hgpudt$7b4$1news.onet.pl...

Macie jakiś pomysł co z tym zrobić?

Proste.
Nie wychodzic z domu.
Mozna zreszta rade te stosowac przez caly rok.
W okresie wiosenno-letnim tez sa przerozne zagrozenia.

Pozdawiam
SDD

SDD wrote:

UÂżytkownik "Pan ÂŁoÂś" <brak@nospam.pl> napisaÂł w wiadomoÂści news:hgpudt$7b4$1news.onet.pl...

Macie jakiÂś pomysÂł co z tym zrobiĂŚ?

Proste.
Nie wychodzic z domu.
Mozna zreszta rade te stosowac przez caly rok.
W okresie wiosenno-letnim tez sa przerozne zagrozenia.

np, buty na mokrym chodniku mogą się rozkleić

On 22.12.2009 18:47, witek wrote:

SDD wrote:

UÂżytkownik "Pan ÂŁoÂś" <brak@nospam.pl> napisaÂł w wiadomoÂści
news:hgpudt$7b4$1news.onet.pl...

Macie jakiÂś pomysÂł co z tym zrobiĂŚ?

Proste.
Nie wychodzic z domu.
Mozna zreszta rade te stosowac przez caly rok.
W okresie wiosenno-letnim tez sa przerozne zagrozenia.

np, buty na mokrym chodniku mogą się rozkleić

A mozna w takim przypadku dochodzic od miasta/gminy odszkodowania za zniszczone obuwie w wyniku zamoczenia i w konsekwencji - rozklejenia?


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Tomasz Chmielewski w <news:7pcfkeF3rtpt0U1mid.uni-berlin.de>:

On 22.12.2009 18:47, witek wrote:

SDD wrote:

UÂżytkownik "Pan ÂŁoÂś" <brak@nospam.pl> napisaÂł w wiadomoÂści
news:hgpudt$7b4$1news.onet.pl...

Macie jakiÂś pomysÂł co z tym zrobiĂŚ?

Proste.
Nie wychodzic z domu.
Mozna zreszta rade te stosowac przez caly rok.
W okresie wiosenno-letnim tez sa przerozne zagrozenia.

np, buty na mokrym chodniku mogą się rozkleić

A mozna w takim przypadku dochodzic od miasta/gminy odszkodowania za zniszczone obuwie w wyniku zamoczenia i w konsekwencji - rozklejenia?

Zawsze moĹźna.


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Macie jakiś pomysł co z tym zrobić?

Proste.
Nie wychodzic z domu.
Mozna zreszta rade te stosowac przez caly rok.
W okresie wiosenno-letnim tez sa przerozne zagrozenia.

Czytając takie posty jak Twój, zupełnie nie dziwi mnie, że właśnie w Polsce leży tak wiele sfer życia społecznego...


Pozdrawiam,
Pan Łoś

Órzytkownik "Pan Łoś" napisał:

Nie wychodzic z domu.
Mozna zreszta rade te stosowac przez caly rok.
W okresie wiosenno-letnim tez sa przerozne zagrozenia.

Czytając takie posty jak Twój, zupełnie nie dziwi mnie, że właśnie w Polsce leży tak wiele sfer życia społecznego...

"kocham cię pooo-lskooo" nic dodać nic ująć:O)
może by tak tych miłośnikuf stalina wysłąć bliżej putina gdzieś na syberię, gdzie miejsce tych gnid?:O)

W dniu 21-12-2009 22:15, Pan Łoś pisze:

Witam! Mam czysto teoretyczne rozmyślania wraz z odwilżą.

Czy zwykły obywatel może domagać się od miasta/gminy odszkodowania za
zniszczone obuwie w wyniku tzw. "zimowego utrzymywania ulic i chodników"?

Odpowiedź czysto teoretyczna: tak.

A swoją drogą czy w innych, znanych Wam krajach, też stosuje się takie
olbrzymie ilości soli na ulicach zamiast po prostu ubijać i posypywać
żwirkiem? Nie dość, że sypią niesamowite ilości soli, to jeszcze jak
przyjdzie odwilż w żaden sposób ta breja nie jest usuwana z ulic. 10 cm
lepiącej się mieszanki śniegu, soli, olejów samochodowych... to niszczy nie
tylko buty, ale i spodnie. Nie wspominam już o spodach samochodów...

U nas ma być tanio i skutecznie. Jeszcze nie dorośliśmy do tego, by taniość zastąpić innymi walorami.

--
..B:artek.

tłuszcz do skór, pozniej wosk- i zadna sol nie jest grozna :)

W innych krajach zamiast soli stosuje się chlorek wapnia,znacznie lepszy od soli

Użytkownik "Pan Łoś" <brak@nospam.pl> napisał w wiadomości
news:hgoogs$3g1$1news.onet.pl...

Witam! Mam czysto teoretyczne rozmyślania wraz z odwilżą.
Czy zwykły obywatel może domagać się od miasta/gminy odszkodowania za zniszczone obuwie w wyniku tzw. "zimowego utrzymywania ulic i chodników"?
A swoją drogą czy w innych, znanych Wam krajach, też stosuje się takie olbrzymie ilości soli na ulicach zamiast po prostu ubijać i posypywać

W dniu 2009-12-22 21:57, Jacek pisze:

W innych krajach zamiast soli stosuje się chlorek wapnia,znacznie lepszy
od soli

Też sól. Nie wiem w czym lepsza?

BTW - W Polsce też stosuje się chlorek wapnia (najczęściej zmieszany z chlorkiem sodu) przy niższych temperaturach jak -7 st. C.

--
spp

Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:hgs8tf$j6$1news.onet.pl...

Też sól. Nie wiem w czym lepsza?

Tylko w zakresie temperatur.
Czysty chlorek wapnia teoretycznie i do cos kolo -50 pownien dac rade.
No nie wiem jak z roslinkami. Nadmiar jonow sodu jest raczej dla nich zabojczy - ale jak z jonami wapnia, to nie mam pojecia.

Pozdrawiam
SDD