Data: 2011-07-19 23:07:44 | |
Autor: notveryoldman | |
Zjeżdżanie na pobocze. | |
W dniu 2011-07-16 19:06, Piotr pisze:
To jak już się wywnętrzyłeś, to przyjmij do wiadomości, że nie muszę przekraczać linii ciągłej, żeby kogokolwiek gdziekolwiek przepuszczać. Wprost przeciwnie, linii ciągłej po prawej, oddzielającej mnie od pobocza, przekraczać nie mogę. Weź się uspokój i jedź za mną jak należy, zgodnie z prawem. Zdążysz... -- notveryoldman |
|
Data: 2011-07-19 23:11:04 | |
Autor: Cavallino | |
Zjeżdżanie na pobocze. | |
Użytkownik "notveryoldman" <notveryoldman_no_spam@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:4e25f222$0$2453$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2011-07-16 19:06, Piotr pisze: Ale już maksymalnie się do niej zbliżyć masz obowiązek. Zapewne to wystarczy. Przyjmij to do wiadomości. |
|
Data: 2011-07-20 09:14:15 | |
Autor: Piotr | |
Zjeżdżanie na pobocze. | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:j04rt8$4qn$1news.onet.pl...
Użytkownik "notveryoldman" <notveryoldman_no_spam@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:4e25f222$0$2453$65785112news.neostrada.pl... Ototo, z klawiatury mi to wyjąłeś... Jak widać towarzystwo środkowej linii i tu jest liczne. |
|
Data: 2011-07-20 19:24:59 | |
Autor: mk4 | |
Zjeżdżanie na pobocze. | |
On 2011-07-19 23:11, Cavallino wrote:
Użytkownik "notveryoldman" <notveryoldman_no_spam@gazeta.pl> napisał w Tam jest jakos mozliwie blisko a nie maksymalnie. A mozliwie blisko to dla jednego pol metra a dla drugiego 5 centymetrow. I w ostatecznym rozrachunku to od ceny jadacego (czy czuje sie bezpiecznie) zalezy to "mozliwie blisko". -- mk4 |
|
Data: 2011-07-20 19:43:43 | |
Autor: Cavallino | |
Zjeżdżanie na pobocze. | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:j07316$t4k$2news.onet.pl...
On 2011-07-19 23:11, Cavallino wrote: A dla trzeciego dwa metry. Bzdura. Możliwie blisko jesteś wtedy, gdy jeszcze bliżej oznaczałoby wyjechanie za jezdnię. W każdym innym przypadku masz możliwość jechania bliżej, a więc nie jedziesz możliwie blisko. |
|
Data: 2011-07-20 19:52:35 | |
Autor: mk4 | |
Zjeżdżanie na pobocze. | |
On 2011-07-20 19:43, Cavallino wrote:
To jak już się wywnętrzyłeś, to przyjmij do wiadomości, że nie muszę No i tu sie mylisz. Ale wiem, ze cie nie przekonam. Moze wez analogie do predkosci - masz jechac z bezpieczna predkoscia i dostosowana do warunkow. A moze odleglosc od poprzedzajacego pojazdu? I tak mozna mnozyc. Dla jednego ta predkosc to bedzie 160km/h a dla drugiego 60km/h. I o ile nie ma nakazu minimalnej predkosci nikomu nic do tego jesli chodzi o minimum. I zdaje sie ustawodawca celowo nie napisal, ze nie dalej niz 40 cm czy nie dalej niz metr. -- mk4 |
|
Data: 2011-07-20 19:55:44 | |
Autor: Cavallino | |
Zjeżdżanie na pobocze. | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:j074ku$4tv$1news.onet.pl...
On 2011-07-20 19:43, Cavallino wrote: Nie - to Ty się mylisz. Ale wiem, ze cie nie przekonam. Moze wez analogie do predkosci - masz jechac z bezpieczna predkoscia i dostosowana do warunkow. Zgadza się. I tak robię. A moze odleglosc od poprzedzajacego pojazdu? I tak mozna mnozyc. Ale co mnożyć? Z odstępem też nie mam problemów. Dla jednego ta predkosc to bedzie 160km/h a dla drugiego 60km/h. Oczywiście. Tyle że tam nie ma "możliwie najwyższa bezpieczna prędkość". I zdaje sie ustawodawca celowo nie napisal, ze nie dalej niz 40 cm czy nie dalej niz metr. Oczywiście. Gdy poboczem pojedzie rower, to jasne jest że musisz się od niego oddalić, żeby zachować bezpieczny odstęp. Ale gdy nic się nie dzieje, to odległość możliwie najmniejsza, jest możliwie najmniejszą, a nie dowolną.
|
|
Data: 2011-07-20 20:06:17 | |
Autor: mk4 | |
Zjeżdżanie na pobocze. | |
On 2011-07-20 19:55, Cavallino wrote:
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości Ale nadal jest ona bardzo umowna i zmienna w szerokich granicach a takze uwarunkowana wieloma okolicznosciami oraz subiektywna ocena kazdego z kierujacych. To jest zdaje sie jasne i tez nie podlega dyskusji. Tak wiec zgadzam sie z toba tyle, ze moje "mozliwie blisko" jest inne niz twoje "mozliwie blisko". Czyli obaj stosujemy sie do przepisow :) -- mk4 |
|
Data: 2011-07-20 20:16:31 | |
Autor: Cavallino | |
Zjeżdżanie na pobocze. | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:j075ek$7pe$1news.onet.pl...
On 2011-07-20 19:55, Cavallino wrote: Nie. nie jest umowna. Co najwyżej jest dla niektórych zbyt trudna do zrozumienia. |
|
Data: 2011-07-20 20:22:56 | |
Autor: mk4 | |
Zjeżdżanie na pobocze. | |
On 2011-07-20 20:16, Cavallino wrote:
Nie. nie jest umowna. Skoro nie jest umowna to podaj ile to jest - dla ulatwienia podaj w metrach. -- mk4 |
|
Data: 2011-07-20 20:24:02 | |
Autor: Cavallino | |
Zjeżdżanie na pobocze. | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:j076dq$8dp$3news.onet.pl...
On 2011-07-20 20:16, Cavallino wrote: Podałem, ale widocznie nie zrozumiałeś. 0,0 m. Zadowolony? |
|
Data: 2011-07-20 20:28:27 | |
Autor: mk4 | |
Zjeżdżanie na pobocze. | |
On 2011-07-20 20:24, Cavallino wrote:
Skoro nie jest umowna to podaj ile to jest - dla ulatwienia podaj w Owszem, bo wreszcie udokumentowales to, ze bzdury piszesz i mozna przestac cie juz traktowac serio przynajmniej w ramach tego watku. -- mk4 |
|
Data: 2011-07-20 20:30:34 | |
Autor: Cavallino | |
Zjeżdżanie na pobocze. | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:j076o5$8dp$5news.onet.pl...
On 2011-07-20 20:24, Cavallino wrote: No i super. A za dalsze niezrozumienie słowa pisanego, które nam serwujesz nie odpowiadam. |
|
Data: 2011-07-21 08:41:30 | |
Autor: Andrzej Ława | |
Zjeżdżanie na pobocze. | |
W dniu 20.07.2011 20:24, Cavallino pisze:
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości Aaaa! Czyli to ty jesteś tą mendą, co ochlapuje wszystkich pieszych i rowerzystów, bo pędzi kałużą tuż przy chodniku lub poboczu? |