Data: 2010-02-04 18:26:29 | |
Autor: Dawid Wasilewski | |
Zjechałem dziś z lawiną | |
Dobrze że nogi całe i nie "łapały jakichś pieńków i kamoli". Teraz jak nic przed nauką hamowania dziabką trzeba robić testy lawinowe. Mimo że stok o ekspozycji N to i tak nastąpiła przemiana warstowowa pokrywy śnieżnej widoczna zapewne w przekroju. Polecam wszystkim książkę Marcina Kacperka, ale mimo jej przeczytania wolałbym polecieć razem z Tobą w tej lawinie. pozdrowienia Dawid Wasilewski Zielona Góra ~salomon 1080~ |
|
Data: 2010-02-05 10:29:01 | |
Autor: Hektor | |
Zjechałem dziś z lawiną | |
Użytkownik "Dawid Wasilewski" <dizzyw@wp.pl> napisał
Polecam wszystkim książkę Marcina Kacperka, ale mimo jej przeczytania wolałbym polecieć razem z Tobą w tej lawinie. Wiadomo, 'w kupie' - nawet zaśnieżonej - zawsze raźniej. Zbigniew Kordan |
|
Data: 2010-02-08 19:03:07 | |
Autor: Kuba Radlinski | |
Zjechałem dziś z lawiną | |
On 2010-02-04 18:26, Dawid Wasilewski wrote: Mimo że stok o ekspozycji N to i tak nastąpiła przemiana warstowowa pokrywy Nie _mimo_ ale własnie dlatego. Kuba |
|
Data: 2010-02-09 08:23:28 | |
Autor: Dawid Wasilewski | |
Zjechałem dziś z lawiną | |
Użytkownik "Kuba Radlinski" <kuba.radlinski@gmail.com> napisał w wiadomości news:hkpjkv$dfp$1news.onet.pl...
Witaj, Kuba, a nie jest prawdą , iż na wystwach północnych wachania temperatur są mniejsz anieżeli na ekspozycjach od E do W ? Popraw mnie jeśli się mylę. pozdrowienia Dawid W |
|
Data: 2010-02-09 14:32:48 | |
Autor: bans | |
Zjechałem dziś z lawiną | |
W dniu 2010-02-09 08:23, Dawid Wasilewski pisze:
Kuba, a nie jest prawdą , iż na wystwach północnych wachania temperatur są Mylisz się. "Wahania". -- bans |
|
Data: 2010-02-09 15:45:30 | |
Autor: Kuba Radlinski | |
Zjechałem dziś z lawiną | |
On 2010-02-09 08:23, Dawid Wasilewski wrote:
Użytkownik "Kuba Radlinski"<kuba.radlinski@gmail.com> napisał w wiadomości Kuba, a nie jest prawdą , iż na wystwach północnych wachania temperatur są I właśnie dlatego stabilizacja śniegu zachodzi wolniej, średnia temperatura śniegu w pokrywie jest niższa co z kolei powoduje z jednej strony "konserwację zagrożenia" (nie zachodzi lub zachodzi wolniej przemiana niszcząca prowadzaca do stabilizacji pokrywy), a z drugiej większy gradient temperatury (przy ziemi jest zawsze ok. 0), a to prowadzi do powstawania niemiłych gatunków śniegu w pokrywie. Tam gdzie następują wahania temperatury stabilizacja przebiega szybciej (więcej energii, temperatura bliższa zeru, przemiana redukująca się panoszy). Dlatego też zwykle niebezpieczniejsze są strony NW. Wyjątkiem są okresy po dłuższych mrozach, gdzie słońce nagrzewa pokrywę i uplastycznia ją lub wiosną gdzie operacja słońca powoduje pojawienie się płynnej wody w pokrywie (i w konsekwencji najczęściej podmycia jakichś warstw). Popraw mnie jeśli się mylę. Mam nadzieję, ze nie zanudziłem. Kuba |