Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Zjeżdżanie na pobocze.

Zjeżdżanie na pobocze.

Data: 2011-07-16 20:50:52
Autor: Andy Niwiński
Zjeżdżanie na pobocze.

"Piotr" <piotrb@kki.net.pl> schrieb im Newsbeitrag news:ivsgev$tj2$1mx1.internetia.pl...

Jedynie kierowcy z "obcymi" rejestracjami, jakieś RZ, KR, DW potrafią zjechać na prawo, autochtońskie ścierwa CWL, CI, CT i podobne walą środkiem i tępo patrzą się na kogoś wyprzedającego.

Miałeś na myśli: "patrzą na tępaka wyprzedzającego na trzeciego"?

No takiego bydła jakie tam jeździ to jeszcze nie widziałem. Fakt, że nie jeżdżę zawodowo, rocznie jakieś 20 - 25 tysięcy góra, więc może nie mam dużego doświadczenia, ale coś takiego...

To więcej tam nie jeźdź i problem z głowy - nie będzie bydła....

Data: 2011-07-16 21:58:21
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.
Jedynie kierowcy z "obcymi" rejestracjami, jakieś RZ, KR, DW potrafią zjechać na prawo, autochtońskie ścierwa CWL, CI, CT i podobne walą środkiem i tępo patrzą się na kogoś wyprzedającego.

Miałeś na myśli: "patrzą na tępaka wyprzedzającego na trzeciego"?

No tu chyba masz na myśli siebie tępaku... Gdzie widzisz coś o wyprzedzaniu na trzeciego???


No takiego bydła jakie tam jeździ to jeszcze nie widziałem. Fakt, że nie jeżdżę zawodowo, rocznie jakieś 20 - 25 tysięcy góra, więc może nie mam dużego doświadczenia, ale coś takiego...

To więcej tam nie jeźdź i problem z głowy - nie będzie bydła....

Bydła nie będzie jak i ty tam nie pojawisz się... Ale może masz rejestrację CWL? to wiele by wyjaśniało...

A zjeżdżanie na pobocze, szerokie, asfaltowe, na długiej prostej gdzie widać do przodu na min. 1 km. jest oczywiście niedobre... niezgodne... bo zgodne jest jechanie 70 na 90 przy samej linii środkowej... taaa... miszczowie się odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83 roku coś się w TYM temacie zmieniło?

--
NiePozdrawiamTymRazem
Piotr

Data: 2011-07-16 22:13:19
Autor: MadMan
Zjeżdżanie na pobocze.
Dnia Sat, 16 Jul 2011 21:58:21 +0200, Piotr napisał(a):

W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83 roku coś się w TYM temacie zmieniło?

Nic się nie zmieniło, zdaje się także to, że pobocze nie jest jezdnią. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2011-07-16 22:16:00
Autor: Tomasz Pyra
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-16 21:58, Piotr pisze:

A zjeżdżanie na pobocze, szerokie, asfaltowe, na długiej prostej gdzie
widać do przodu na min. 1 km. jest oczywiście niedobre... niezgodne...
bo zgodne jest jechanie 70 na 90 przy samej linii środkowej... taaa...

Skoro nie przeszkadzają ci takie "niezgodności", to dlaczego sam go nie wyprzedzasz tym poboczem?
Skoro twierdzisz że jeżdżenie poboczem jest takie dobre, pobocze szerokie, a gość tuż przy linii jedzie 70, to gdzie widzisz problem?

Zresztą jak przez dłuższy czas nie jesteś w stanie wyprzedzić kogoś kto jedzie 70, to albo natężenie ruchu jest tak ogromne, że naprawdę szybszą jazdę można sobie odpuścić, albo coś nie tak z Twoim wyprzedzaniem. No chyba że powozisz jakąś długą ciężarówką z ogranicznikiem na 82km/h.

miszczowie się odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać
jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83
roku coś się w TYM temacie zmieniło?

Zmienić się nie zmieniło, ale pobocze nie jest i raczej nie było częścią jezdni.

Data: 2011-07-16 22:26:23
Autor: Irokez
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:4e21f17f$0$2489$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2011-07-16 21:58, Piotr pisze:
A zjeżdżanie na pobocze, szerokie, asfaltowe, na długiej prostej gdzie
widać do przodu na min. 1 km. jest oczywiście niedobre... niezgodne...
bo zgodne jest jechanie 70 na 90 przy samej linii środkowej... taaa...
Skoro nie przeszkadzają ci takie "niezgodności", to dlaczego sam go nie wyprzedzasz tym poboczem?
Skoro twierdzisz że jeżdżenie poboczem jest takie dobre, pobocze szerokie, a gość tuż przy linii jedzie 70, to gdzie widzisz problem?

Może tutaj? http://www.youtube.com/watch?v=_jGcmZ_5P4k
;)

Zresztą jak przez dłuższy czas nie jesteś w stanie wyprzedzić kogoś kto jedzie 70, to albo natężenie ruchu jest tak ogromne, że naprawdę szybszą jazdę można sobie odpuścić, albo coś nie tak z Twoim wyprzedzaniem. No chyba że powozisz jakąś długą ciężarówką z ogranicznikiem na 82km/h.
miszczowie się odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać
jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83
roku coś się w TYM temacie zmieniło?
Zmienić się nie zmieniło, ale pobocze nie jest i raczej nie było częścią jezdni.

Dokładnie, zresztą jest linia ciągła.

--
Irokez

Data: 2011-07-17 09:01:44
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.
Skoro nie przeszkadzają ci takie "niezgodności", to dlaczego sam go nie wyprzedzasz tym poboczem?
Skoro twierdzisz że jeżdżenie poboczem jest takie dobre, pobocze szerokie, a gość tuż przy linii jedzie 70, to gdzie widzisz problem?

Bo wyprzedza się z prawej czy z lewej strony? A widziałeś wogóle jezdnię z szerokim poboczem? Bo chyba wogóle nie siedziełeś w samochodzie...


Zresztą jak przez dłuższy czas nie jesteś w stanie wyprzedzić kogoś kto jedzie 70, to albo natężenie ruchu jest tak ogromne, że naprawdę szybszą jazdę można sobie odpuścić, albo coś nie tak z Twoim wyprzedzaniem. No chyba że powozisz jakąś długą ciężarówką z ogranicznikiem na 82km/h.

miszczowie się odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać
jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83
roku coś się w TYM temacie zmieniło?

Zmienić się nie zmieniło, ale pobocze nie jest i raczej nie było częścią jezdni.

J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym nawet... Jaką szerokość ma pas ruchu a jaką samochód? Nawet bez zjechania do krawędzi asfaltu można zrobić miejsce.

--
Nie pozdrawiam boś niewarty

Data: 2011-07-17 09:59:04
Autor: Przemysław Czaja
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "Piotr"

J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym nawet... Jaką szerokość ma pas ruchu a jaką samochód? Nawet bez zjechania do krawędzi asfaltu można zrobić miejsce.

Zrobić miejsce w jakim celu? A wyprzedzanie na trzeciego, w przeciwnym razie potrafisz chyba wyprzedzić bez robienia miejsca?

Data: 2011-07-17 11:38:51
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.
J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym nawet... Jaką szerokość ma pas ruchu a jaką samochód? Nawet bez zjechania do krawędzi asfaltu można zrobić miejsce.

Zrobić miejsce w jakim celu?

No nie mam już cierpliwości. W srakim celu!

A wyprzedzanie na trzeciego, w przeciwnym
razie potrafisz chyba wyprzedzić bez robienia miejsca?
To któryś z drajwerów wszechczasów palnął coś o wyprzedzaniu na trzeciego, ja nic o tym nie pisałem.

Reasumując poziom dyskusji zaprezentowany przez większość tu obecną jest adekwatny do stylu jazdy jaki zaobserwowałem. Jeśli uważacie że ustąpienie wyprzedzającemu to jakieś wykroczenie, przestępstwo, czy wogóle kryminał i kula w łeb to gratuluję. Mam nadzieję że wszyscy którzy tu odsądzali mnie od czci i wiary czym prędzej spotkają na swojej drodze cwela który za nic w świecie nie ustąpi na centymetr, a z przeciwka pojawi się TIR, również przyspawany do linii środkowej. Może wtedy do waszych resztek mózgu dotrze o czym piszę. Bo na razie to...

Także pierdolnijcie się tymi waszymi kodeksami w puste łby. Najlepiej zgodnie z kodeksem, kantem.

Naprawdę takiej tępej bandy oszołomstwa to ze świecą szukać, a może raczej w okolicach Włocławka i Torunia...

Data: 2011-07-17 12:00:52
Autor: jarek d.
Zjeżdżanie na pobocze.
Piotr wrote:


Reasumując poziom dyskusji zaprezentowany przez większość tu obecną
jest adekwatny do stylu jazdy jaki zaobserwowałem. Jeśli uważacie że
ustąpienie wyprzedzającemu to jakieś wykroczenie, przestępstwo, czy
wogóle kryminał i kula w łeb to gratuluję. Mam nadzieję że wszyscy
którzy tu odsądzali mnie od czci i wiary czym prędzej spotkają na
swojej drodze cwela który za nic w świecie nie ustąpi na centymetr, a
z przeciwka pojawi się TIR, również przyspawany do linii środkowej.
Może wtedy do waszych resztek mózgu dotrze o czym piszę. Bo na razie
to...

Ty za to zademonstrowałeś po chuju wersal. Zarówno na drodze, jak i na grupie.

Świadomie jedziesz na czołówkę z tirem i masz pretensje do tego z prawej?
Jak już Ci pisano - skoro nie możesz wyprzedzić jak należy, to nie powinieneś wyprzedzać.

Gdyby zaczęto tak jeździć, jak proponujesz, to jazda drogami z poboczem wyglądałaby tak: najwolniejszy poboczem, szybszy prawym, a Piotr na trzeciego.
Gdzie wtedy uciekać w sytuacji awaryjnej?
Co ma robić jadący poboczem, gdy okaże się,że stoi na nim auto na awaryjnych, babcia z grzybami itp.?

jarek d.

Data: 2011-07-17 13:11:54
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 12:00, jarek d. pisze:

Ty za to zademonstrowałeś po chuju wersal. Zarówno na drodze, jak i na
grupie.


Typowa "łachudra z Grójca" z niego.

Świadomie jedziesz na czołówkę z tirem i masz pretensje do tego z prawej?
Jak już Ci pisano - skoro nie możesz wyprzedzić jak należy, to nie
powinieneś wyprzedzać.


Daj spokój. Z daleka czuć, że Piotruś to jeden z tych, którzy im szybciej jadą, tym bezpieczniej jadą.

Gdzie wtedy uciekać w sytuacji awaryjnej?
Co ma robić jadący poboczem, gdy okaże się,że stoi na nim auto na
awaryjnych, babcia z grzybami itp.?

A co go to obchodzi? To nie on będzie uciekał.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2011-07-17 22:20:49
Autor: Mikołaj Tutak
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 12:00, jarek d. pisze:

Ty za to zademonstrowałeś po chuju wersal. Zarówno na drodze, jak i na
grupie.

Świadomie jedziesz na czołówkę z tirem i masz pretensje do tego z prawej?
Jak już Ci pisano - skoro nie możesz wyprzedzić jak należy, to nie
powinieneś wyprzedzać.

Gdyby zaczęto tak jeździć, jak proponujesz, to jazda drogami z poboczem
wyglądałaby tak: najwolniejszy poboczem, szybszy prawym, a Piotr na
trzeciego.
Gdzie wtedy uciekać w sytuacji awaryjnej?
Co ma robić jadący poboczem, gdy okaże się,że stoi na nim auto na
awaryjnych, babcia z grzybami itp.?

Masz imbecylu OBOWIĄZEK poruszać się prawym skrajem drogi, a nie prawym pasem przy środkowej linii. Poruszając się PRAWYM SKRAJEM DROGI nie trzeba zjeżdżać na pobocze. Dotarło to do Ciebie cy ci to narysować w jakiś sposób przystępny dla mózgu przedszkolaka?

--
pozdrawiam
       Mikołaj

Data: 2011-07-17 22:28:46
Autor: Tomasz Pyra
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 22:20, Mikołaj Tutak pisze:

Masz imbecylu OBOWIĄZEK poruszać się prawym skrajem drogi

Jezdni :)
Bo prawy skraj drogi, to zazwyczaj chodnik, albo wspomniane już pobocze.

Sformułowane jest to dokładnie tak: "Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni"

Data: 2011-07-17 23:39:42
Autor: MadMan
Zjeżdżanie na pobocze.
Dnia Sun, 17 Jul 2011 22:28:46 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Masz imbecylu OBOWIĄZEK poruszać się prawym skrajem drogi

Jezdni :)
Bo prawy skraj drogi, to zazwyczaj chodnik, albo wspomniane już pobocze.

Albo rów melioracyjny. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2011-07-18 10:34:29
Autor: Mikołaj Tutak
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 22:28, Tomasz Pyra pisze:
W dniu 2011-07-17 22:20, Mikołaj Tutak pisze:

Masz imbecylu OBOWIĄZEK poruszać się prawym skrajem drogi

Jezdni :)
Bo prawy skraj drogi, to zazwyczaj chodnik, albo wspomniane już pobocze.

Sformułowane jest to dokładnie tak: "Kierujący pojazdem jest obowiązany
jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni"

Owszem, chodziło mi o prawy skraj jezdni. Zawsze staram się tego pilnować, bo to ułatwia manewr wyprzedzania (dodatkowy margines i duzo lepsza widoczność). Niestety 99% kapeluszy-idiotów jedzie przy linii środkowej "bo oni nie pozwolą wyprzedzać na trzeciego się jakiemuś mordercy, zresztą tu jest ograniczenie do 90 więc 75 to bardzo dobra szybkość dla wszystkich".

--
pozdrawiam
       Mikołaj

Data: 2011-07-18 15:09:13
Autor: jarek d.
Zjeżdżanie na pobocze.
Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net wrote:
W dniu 2011-07-17 12:00, jarek d. pisze:

Ty za to zademonstrowałeś po chuju wersal. Zarówno na drodze, jak i
na grupie.

Świadomie jedziesz na czołówkę z tirem i masz pretensje do tego z
prawej? Jak już Ci pisano - skoro nie możesz wyprzedzić jak należy,
to nie powinieneś wyprzedzać.

Gdyby zaczęto tak jeździć, jak proponujesz, to jazda drogami z
poboczem wyglądałaby tak: najwolniejszy poboczem, szybszy prawym, a
Piotr na trzeciego.
Gdzie wtedy uciekać w sytuacji awaryjnej?
Co ma robić jadący poboczem, gdy okaże się,że stoi na nim auto na
awaryjnych, babcia z grzybami itp.?

Masz imbecylu OBOWIĄZEK poruszać się prawym skrajem drogi, a nie
prawym pasem przy środkowej linii. Poruszając się PRAWYM SKRAJEM
DROGI nie trzeba zjeżdżać na pobocze. Dotarło to do Ciebie cy ci to
narysować w jakiś sposób przystępny dla mózgu przedszkolaka?

Kolego, poszukaj sobie imbecyli wśród swojej rodziny. I czytaj ze zrozumienim.
Gdzie pisałem, że pochwalam jazdę przy środkowej linii?
Dotarło, czy mam rysować?

jarek d.

Data: 2011-07-18 15:24:16
Autor: Mikołaj Tutak
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 15:09, jarek d. pisze:
Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net wrote:
W dniu 2011-07-17 12:00, jarek d. pisze:

Ty za to zademonstrowałeś po chuju wersal. Zarówno na drodze, jak i
na grupie.

Świadomie jedziesz na czołówkę z tirem i masz pretensje do tego z
prawej? Jak już Ci pisano - skoro nie możesz wyprzedzić jak należy,
to nie powinieneś wyprzedzać.

Gdyby zaczęto tak jeździć, jak proponujesz, to jazda drogami z
poboczem wyglądałaby tak: najwolniejszy poboczem, szybszy prawym, a
Piotr na trzeciego.
Gdzie wtedy uciekać w sytuacji awaryjnej?
Co ma robić jadący poboczem, gdy okaże się,że stoi na nim auto na
awaryjnych, babcia z grzybami itp.?

Masz imbecylu OBOWIĄZEK poruszać się prawym skrajem drogi, a nie
prawym pasem przy środkowej linii. Poruszając się PRAWYM SKRAJEM
DROGI nie trzeba zjeżdżać na pobocze. Dotarło to do Ciebie cy ci to
narysować w jakiś sposób przystępny dla mózgu przedszkolaka?

Kolego, poszukaj sobie imbecyli wśród swojej rodziny. I czytaj ze
zrozumienim.
Gdzie pisałem, że pochwalam jazdę przy środkowej linii?
Dotarło, czy mam rysować?

Jak ktoś pisze o zjechaniu do prawego skraju jezdni (nie o jechaniu poboczem tylko o zjechaniu do linii pobocza, lub lekkim jej przekroczeniu jeśli są warunki) to go atakujesz i wypisujesz bzdury i bluzgi. Znaczy jak ktoś wali środkiem to znaczy, że trzyma sobie 2x miejsce na manewr awaryjny? Dobrze wiesz, że nie chodzi o czołówkę z TIRem, ani o wyprzedzanie na trzeciego. Tego imbecyla to jednak podtrzymuje ;)


--
pozdrawiam
       Mikołaj

Data: 2011-07-18 15:30:10
Autor: jarek d.
Zjeżdżanie na pobocze.
Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net wrote:


Masz imbecylu OBOWIĄZEK poruszać się prawym skrajem drogi, a nie
prawym pasem przy środkowej linii. Poruszając się PRAWYM SKRAJEM
DROGI nie trzeba zjeżdżać na pobocze. Dotarło to do Ciebie cy ci to
narysować w jakiś sposób przystępny dla mózgu przedszkolaka?

Kolego, poszukaj sobie imbecyli wśród swojej rodziny. I czytaj ze
zrozumienim.
Gdzie pisałem, że pochwalam jazdę przy środkowej linii?
Dotarło, czy mam rysować?

Jak ktoś pisze o zjechaniu do prawego skraju jezdni (nie o jechaniu
poboczem tylko o zjechaniu do linii pobocza, lub lekkim jej
przekroczeniu jeśli są warunki) to go atakujesz i wypisujesz bzdury i
bluzgi. Znaczy jak ktoś wali środkiem to znaczy, że trzyma sobie 2x
miejsce na manewr awaryjny? Dobrze wiesz, że nie chodzi o czołówkę z
TIRem, ani o wyprzedzanie na trzeciego. Tego imbecyla to jednak
podtrzymuje ;)

Może w Twoim towarzystwie mówienie do kogoś per imbecyl i puszczanie oczka jest normalne. W moim nie. Nara

jarek d.

Data: 2011-07-17 12:20:27
Autor: Andy Niwiński
Zjeżdżanie na pobocze.

"Piotr" <piotrb@kki.net.pl> schrieb im Newsbeitrag news:ivuajd$4jj$1mx1.internetia.pl...
J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym nawet... Jaką szerokość ma pas ruchu a jaką samochód? Nawet bez zjechania do krawędzi asfaltu można zrobić miejsce.

Zrobić miejsce w jakim celu?

No nie mam już cierpliwości. W srakim celu!

A wyprzedzanie na trzeciego, w przeciwnym
razie potrafisz chyba wyprzedzić bez robienia miejsca?
To któryś z drajwerów wszechczasów palnął coś o wyprzedzaniu na trzeciego, ja nic o tym nie pisałem.

Człowieczku, mistrzu kierownicy - wytłumacz mi jak to jest możliwe, że ktos ci musi ustępować miejsca, jeśli nie jedziesz na trzeciego? Bo ja sobie tego nie wyobrażam. Jeśli wyprzedzasz w sytuacji, gdy z przeciwnego kierunku nie nadjeżdża inny pojazd, nikt ci nigdzie nie musi ustępować. Więc przestań bluzgać i wyzywać, bo kompromitujesz tylko i wyłącznie samego siebie - drajwerze wszechczasów....

Data: 2011-07-17 14:38:23
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.
Człowieczku, mistrzu kierownicy - wytłumacz mi jak to jest możliwe, że ktos ci musi ustępować miejsca, jeśli nie jedziesz na trzeciego? Bo ja sobie tego nie wyobrażam. Jeśli wyprzedzasz w sytuacji, gdy z przeciwnego kierunku nie nadjeżdża inny pojazd, nikt ci nigdzie nie musi ustępować. Więc przestań bluzgać i wyzywać, bo kompromitujesz tylko i wyłącznie samego siebie - drajwerze wszechczasów....


Dla ułatwienia, tak po prostu! Nie mamy w kraju dróg jak z amerykańskich filmów, długich prostych po horyzont, u nas są zakręty. Zawsze jest w perspektywie jakiś zakręt. I zza tego zakrętu może coś wyjechać. Dlatego szybciej jest wrócić na swój pas jeśli wyprzedza się środkiem, okrakiem po linii środkowej na przykład, niż jeśli jedzie się całkiem po pasie przeciwnym.

Czy to tak trudno zrozumieć?  Drajwerze galaktyczny? No?

I co wy macie wszyscy z tym wyprzedzaniem na trzeciego? Jakiego trzeciego? NIC NIE PISAŁEM O WYPRZEDZANIU NA TRZECIEGO, dotarło?

I kto tu się kompromituje... Myślenie jednak boli, co widać.

Data: 2011-07-18 09:05:15
Autor: Arek
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 14:38, Piotr pisze:
Człowieczku, mistrzu kierownicy - wytłumacz mi jak to jest możliwe, że
ktos ci musi ustępować miejsca, jeśli nie jedziesz na trzeciego? Bo ja
sobie tego nie wyobrażam. Jeśli wyprzedzasz w sytuacji, gdy z
przeciwnego kierunku nie nadjeżdża inny pojazd, nikt ci nigdzie nie
musi ustępować. Więc przestań bluzgać i wyzywać, bo kompromitujesz
tylko i wyłącznie samego siebie - drajwerze wszechczasów....


Dla ułatwienia, tak po prostu! Nie mamy w kraju dróg jak z amerykańskich
filmów, długich prostych po horyzont, u nas są zakręty.

No ale w zakręcie zwykle jest podwójna ciągła i dla własnego bezpieczeństwa lepiej tam nie wyprzedzać.

> Zawsze jest w perspektywie jakiś zakręt.

Jeżeli nie widzisz drogi i nie wiesz czy będzie zakręt to nie wyprzedzaj. A tak przy okazji, patrz na znaki one zwykle ostrzegają przed zakrętami.

I zza tego zakrętu może coś wyjechać.

No i dlatego bezpośrednio przed zakrętem jest ciągła.

Dlatego szybciej jest wrócić na swój pas jeśli wyprzedza się środkiem, okrakiem
po linii środkowej na przykład, niż jeśli jedzie się całkiem po pasie
przeciwnym.

A możesz wytłumaczyć to zjawisko. Bo wydawało mi się, że czas wyprzedzania raczej zależy od różnicy prędkości oraz długości wyprzedzanego pojazdu.

Czy to tak trudno zrozumieć? Drajwerze galaktyczny? No?

No trochę tak.

I co wy macie wszyscy z tym wyprzedzaniem na trzeciego? Jakiego
trzeciego? NIC NIE PISAŁEM O WYPRZEDZANIU NA TRZECIEGO, dotarło?

Prawdę powiedziawszy to pisałeś. Jeszcze coś wspominałeś o TIRze nadjeżdżającym z przeciwka. Jak by nie patrzyć to jest na trzeciego.

I kto tu się kompromituje... Myślenie jednak boli, co widać.

No i aby była jasność, też uważam, że zjechanie do prawej krawędzi jezdni pomaga bo zwiększa się widoczność. Natomiast zjeżdżanie na pobocze to jednak głupota i dobrze, że coraz mniej ludzi na to się decyduje.

Pozdrawiam,
A.

Data: 2011-07-19 12:35:41
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zjeżdżanie na pobocze.
On 2011-07-18 09:05, Arek wrote:
W dniu 2011-07-17 14:38, Piotr pisze:
Człowieczku, mistrzu kierownicy - wytłumacz mi jak to jest możliwe, że
ktos ci musi ustępować miejsca, jeśli nie jedziesz na trzeciego? Bo ja
sobie tego nie wyobrażam. Jeśli wyprzedzasz w sytuacji, gdy z
przeciwnego kierunku nie nadjeżdża inny pojazd, nikt ci nigdzie nie
musi ustępować. Więc przestań bluzgać i wyzywać, bo kompromitujesz
tylko i wyłącznie samego siebie - drajwerze wszechczasów....


Dla ułatwienia, tak po prostu! Nie mamy w kraju dróg jak z amerykańskich
filmów, długich prostych po horyzont, u nas są zakręty.

No ale w zakręcie zwykle jest podwójna ciągła i dla własnego
bezpieczeństwa lepiej tam nie wyprzedzać.

Tylko w naszym kochanym kraju. W wielu innych, możesz jechać górską drogą z serpentynami i nie mieć dodatkowych ograniczeń prędkości ani podwójnych ciągłych.

Żeby nie być gołosłownym. Pierwszy w z brzegu przykład: dwa lata temu dla własnej przyjemności wracałaem znad Zell am see unikając autostrad a zaliczając przełęcz ze przełęcza... jakoś dziwnym trafem praktycznie cały czas linia przerywana, brak znaków ograniczenia prędkości, brak zakazów wyprzedzania.

Weź sobie powiększ i sprawdź.
http://maps.google.com/maps/place?ftid=0x4776e0de992d33f9:0x973d393e600e33c6&q=47.40702,12.983179&ved=0CAwQ-gswAA&sa=X&ei=-VwlTo6dAsKe_Ab-0vAb

http://maps.google.com/maps/place?ftid=0x4776e0c1c9a29d97:0x9cacc862751b7f9a&q=47.403099,12.992052&ved=0CAwQ-gswAA&sa=X&ei=LV0lTq2nIYmL_Abzr-CcBw

 > Zawsze jest w perspektywie jakiś zakręt.

Jeżeli nie widzisz drogi i nie wiesz czy będzie zakręt to nie
wyprzedzaj. A tak przy okazji, patrz na znaki one zwykle ostrzegają
przed zakrętami.

Jak oni jeżdżą tą drogą powyżej, bez ratujących życie znakach ostrzegających o zakrętach oraz bez linii ciągłych ? :-)

I zza tego zakrętu może coś wyjechać.

No i dlatego bezpośrednio przed zakrętem jest ciągła.

U nas...

<ciach reszta>

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2011-07-19 15:36:03
Autor: Arek
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-19 12:35, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
[...]
Dla ułatwienia, tak po prostu! Nie mamy w kraju dróg jak z amerykańskich
filmów, długich prostych po horyzont, u nas są zakręty.

No ale w zakręcie zwykle jest podwójna ciągła i dla własnego
bezpieczeństwa lepiej tam nie wyprzedzać.

Tylko w naszym kochanym kraju. W wielu innych, możesz jechać górską
drogą z serpentynami i nie mieć dodatkowych ograniczeń prędkości ani
podwójnych ciągłych.

Najwyraźniej tam rozsądek kierowców wystarczy. Inna sprawa, że u nas linia ciągła + ograniczenia to jedyny znany sposób na walkę z wypadkami. Liczby mówią same za siebie jak to jest skuteczne.

Żeby nie być gołosłownym. Pierwszy w z brzegu przykład: dwa lata temu
dla własnej przyjemności wracałaem znad Zell am see unikając autostrad a
zaliczając przełęcz ze przełęcza... jakoś dziwnym trafem praktycznie
cały czas linia przerywana, brak znaków ograniczenia prędkości, brak
zakazów wyprzedzania.

Weź sobie powiększ i sprawdź.
http://maps.google.com/maps/place?ftid=0x4776e0de992d33f9:0x973d393e600e33c6&q=47.40702,12.983179&ved=0CAwQ-gswAA&sa=X&ei=-VwlTo6dAsKe_Ab-0vAb


http://maps.google.com/maps/place?ftid=0x4776e0c1c9a29d97:0x9cacc862751b7f9a&q=47.403099,12.992052&ved=0CAwQ-gswAA&sa=X&ei=LV0lTq2nIYmL_Abzr-CcBw

A ile razy ktoś Ciebie wyprzedzał na zakręcie? Ja również trochę jeździłem podobnymi szlakami w alpach. I nie powiem jeździło się strasznie fajnie. Czego nie można powiedzieć jak się trafi na coś podobnego w Polsce.


> Zawsze jest w perspektywie jakiś zakręt.

Jeżeli nie widzisz drogi i nie wiesz czy będzie zakręt to nie
wyprzedzaj. A tak przy okazji, patrz na znaki one zwykle ostrzegają
przed zakrętami.

Jak oni jeżdżą tą drogą powyżej, bez ratujących życie znakach
ostrzegających o zakrętach oraz bez linii ciągłych ? :-)

Pewnie miałeś okazję się przekonać:)

I zza tego zakrętu może coś wyjechać.

No i dlatego bezpośrednio przed zakrętem jest ciągła.

U nas...

Jak ludzie nie mają za dużo wyobraźni to co zrobić.

A.

Data: 2011-07-19 17:10:09
Autor: Rafał Grzelak
Zjeżdżanie na pobocze.
Piotr wrote:

> Człowieczku, mistrzu kierownicy - wytłumacz mi jak to jest możliwe,
> że  ktos ci musi ustępować miejsca, jeśli nie jedziesz na
> trzeciego? Bo ja  sobie tego nie wyobrażam. Jeśli wyprzedzasz w
> sytuacji, gdy z przeciwnego  kierunku nie nadjeżdża inny pojazd,
> nikt ci nigdzie nie musi ustępować.  Więc przestań bluzgać i
> wyzywać, bo kompromitujesz tylko i wyłącznie  samego siebie -
> drajwerze wszechczasów....


Dla ułatwienia, tak po prostu!

Jedni ułatwiają, inni nie. Pierwszym podziękuj, od innych wara.

Potrzebujesz dodatkowych forów przy wyprdzedzaniu? Specjalnego
traktowania? W prawku kategorie tez masz "specjalną", czy jednak moze
"B"?

--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

Data: 2011-07-19 19:24:19
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.
Jedni ułatwiają, inni nie. Pierwszym podziękuj, od innych wara.

Potrzebujesz dodatkowych forów przy wyprdzedzaniu? Specjalnego
traktowania? W prawku kategorie tez masz "specjalną", czy jednak moze
"B"?

Nie potrzebuję, radzę sobie. Potrzebuję uprzejmości w postaci zjechania _do_ prawej linii. Rozumiesz?

--
Pozdrawiam
Piotr

Data: 2011-07-19 17:55:27
Autor: Rafał Grzelak
Zjeżdżanie na pobocze.
Piotr wrote:

> Jedni ułatwiają, inni nie. Pierwszym podziękuj, od innych wara.
> > Potrzebujesz dodatkowych forów przy wyprdzedzaniu? Specjalnego
> traktowania? W prawku kategorie tez masz "specjalną", czy jednak
> moze "B"?

Nie potrzebuję, radzę sobie. Potrzebuję uprzejmości w postaci
zjechania do prawej linii. Rozumiesz?

Rozumiem.

Ty zrozum natomiast, ze nie mozesz jej wymagac.

--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

Data: 2011-07-19 20:14:54
Autor: cart
Zjeżdżanie na pobocze.
Rafał Grzelak <spam@spam.com> napisał(a):

> Jedni ułatwiają, inni nie. Pierwszym podziękuj, od innych wara.
> > Potrzebujesz dodatkowych forów przy wyprdzedzaniu? Specjalnego
> traktowania? W prawku kategorie tez masz "specjalną", czy jednak
> moze "B"?

Nie potrzebuję, radzę sobie. Potrzebuję uprzejmości w postaci
zjechania do prawej linii. Rozumiesz?

Rozumiem.

Ty zrozum natomiast, ze nie mozesz jej wymagac.

Oczywiście, że może.

Data: 2011-07-19 20:28:43
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Rafał,

Tuesday, July 19, 2011, 7:55:27 PM, you wrote:

> Jedni ułatwiają, inni nie. Pierwszym podziękuj, od innych wara.
> Potrzebujesz dodatkowych forów przy wyprdzedzaniu? Specjalnego
> traktowania? W prawku kategorie tez masz "specjalną", czy jednak
> moze "B"?
Nie potrzebuję, radzę sobie. Potrzebuję uprzejmości w postaci
zjechania do prawej linii. Rozumiesz?
Rozumiem.
Ty zrozum natomiast, ze nie mozesz jej wymagac.

To akurat może - zasranym obowiązkiem jest jazda przy prawej linii.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-19 20:59:11
Autor: 'Tom N'
Zjeżdżanie na pobocze.
RoMan Mandziejewicz w <news:1141515346.20110719202843pik-net.pl>:

To akurat może - zasranym obowiązkiem jest jazda przy prawej linii.

Nie jest.

--
Tomasz Nycz

Data: 2011-07-19 21:02:55
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello 'Tom,

Tuesday, July 19, 2011, 8:59:11 PM, you wrote:

To akurat może - zasranym obowiązkiem jest jazda przy prawej linii.
Nie jest.

Jest. Druga połowa zdania nie przekreśla pierwszej połowy.

To dla Ciebie Austriacy stawiają znaki na swoich drogach.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-19 21:30:55
Autor: 'Tom N'
Zjeżdżanie na pobocze.
RoMan Mandziejewicz w <news:1751484893.20110719210255pik-net.pl>:

Hello 'Tom,

Tuesday, July 19, 2011, 8:59:11 PM, you wrote:

To akurat może - zasranym obowiązkiem jest jazda przy prawej linii.
Nie jest.

Jest. Druga połowa zdania nie przekreśla pierwszej połowy.

Ale masz jakieś inne wsparcie niż wycieczki osobiste, które usiłujesz
wdrożyć [1]

W przepisie jest ".", więc skąd Ci do głowy przyszła połowa zadnia...

To co jest później jest szczególne w stosunku do tego co jest wcześniej

To dla Ciebie Austriacy stawiają znaki na swoich drogach.

[1] O tu. Dlaczego uciekasz do znaków w AT, skoro dyskusja jest o przepisach
w PL (tylko nie pisz, że Konwencja Wiedeńska...)

--
Tomasz Nycz

Data: 2011-07-19 22:44:00
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello 'Tom,

Tuesday, July 19, 2011, 9:30:55 PM, you wrote:

To akurat może - zasranym obowiązkiem jest jazda przy prawej linii.
Nie jest.
Jest. Druga połowa zdania nie przekreśla pierwszej połowy.
Ale masz jakieś inne wsparcie niż wycieczki osobiste, które usiłujesz
wdrożyć [1]
W przepisie jest ".", więc skąd Ci do głowy przyszła połowa zadnia...

Masz rację - jest kropka. Tym bardziej druga część nie przekreśla
pierwszej.

To co jest później jest szczególne w stosunku do tego co jest wcześniej

Ma się nijak. Mowa o dwóch różnych sprawach.

To dla Ciebie Austriacy stawiają znaki na swoich drogach.
[1] O tu. Dlaczego uciekasz do znaków w AT, skoro dyskusja jest o przepisach
w PL (tylko nie pisz, że Konwencja Wiedeńska...)

A dlaczego mam nie pisać o Konwencji? Jest nadrzedna wobec PoRD.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-19 23:10:20
Autor: 'Tom N'
Zjeżdżanie na pobocze.
RoMan Mandziejewicz w <news:90105856.20110719224400pik-net.pl>:

Hello 'Tom,

Tuesday, July 19, 2011, 9:30:55 PM, you wrote:

To akurat może - zasranym obowiązkiem jest jazda przy prawej linii.
Nie jest.
Jest. Druga połowa zdania nie przekreśla pierwszej połowy.
Ale masz jakieś inne wsparcie niż wycieczki osobiste, które usiłujesz
wdrożyć [1]
W przepisie jest ".", więc skąd Ci do głowy przyszła połowa zadnia...

Masz rację - jest kropka. Tym bardziej druga część nie przekreśla
pierwszej.
To co jest później jest szczególne w stosunku do tego co jest wcześniej
Ma się nijak. Mowa o dwóch różnych sprawach.

Tia -- mowa o wyjątku, i bez różnicy czy wyjątek dotyczy wyprzedzania z
prawej, czy jazdy _możliwie_ blisko prawej krawędzi jezdni, gdy są
wyznaczone pasy ruchu

To dla Ciebie Austriacy stawiają znaki na swoich drogach.
[1] O tu. Dlaczego uciekasz do znaków w AT, skoro dyskusja jest o przepisach
w PL (tylko nie pisz, że Konwencja Wiedeńska...)
A dlaczego mam nie pisać o Konwencji? Jest nadrzedna wobec PoRD.

"10. Każdy kierujący, który stwierdzi, że kierujący jadący za nim zamierza
go wyprzedzić, powinien - z wyjątkiem przypadku przewidzianego w artykule 16
ustępie 1 litera b) niniejszej konwencji - trzymać się blisko krawędzi
jezdni odpowiadającej kierunkowi ruchu oraz nie powinien zwiększać
szybkości."

Kierujący nie stwierdził, ICMPTZ?

Łatwo się w KW dałeś wpuścić ;P

--
Tomasz Nycz

Data: 2011-07-19 23:39:34
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello 'Tom,

Tuesday, July 19, 2011, 11:10:20 PM, you wrote:

[...]

A dlaczego mam nie pisać o Konwencji? Jest nadrzedna wobec PoRD.
"10. Każdy kierujący, który stwierdzi, że kierujący jadący za nim zamierza
go wyprzedzić, powinien - z wyjątkiem przypadku przewidzianego w artykule 16
ustępie 1 litera b) niniejszej konwencji - trzymać się blisko krawędzi
jezdni odpowiadającej kierunkowi ruchu oraz nie powinien zwiększać
szybkości."
Kierujący nie stwierdził, ICMPTZ?

Ach, Ty biedaku... To Ty nie patrzysz w lusterka i nie analizujesz, co
się wokół Ciebie dzieje? To może oddaj od razu prawo jazdy, bo
idiotyczniejszego argumentu wymyśleć nie mogłeś.

Łatwo się w KW dałeś wpuścić ;P

Aby na pewno ja?


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-20 19:49:53
Autor: 'Tom N'
Zjeżdżanie na pobocze.
RoMan Mandziejewicz w <news:1071070256.20110719233934pik-net.pl>:

Hello 'Tom,

Tuesday, July 19, 2011, 11:10:20 PM, you wrote:

[...]

A dlaczego mam nie pisać o Konwencji? Jest nadrzedna wobec PoRD.
"10. Każdy kierujący, który stwierdzi, że kierujący jadący za nim zamierza
go wyprzedzić, powinien - z wyjątkiem przypadku przewidzianego w artykule 16
ustępie 1 litera b) niniejszej konwencji - trzymać się blisko krawędzi
jezdni odpowiadającej kierunkowi ruchu oraz nie powinien zwiększać
szybkości."
Kierujący nie stwierdził, ICMPTZ?

Ach, Ty biedaku...

W jakim celu te wycieczki?

To Ty nie patrzysz w lusterka i nie analizujesz, co
się wokół Ciebie dzieje?

Przecież napisałem wyraźnie -- nie stwierdził, ani słowa, że nie patrzył w lusterka, i dlaczego znowu ad personam uderzasz...

To może oddaj od razu prawo jazdy, bo
idiotyczniejszego argumentu wymyśleć nie mogłeś.

Zaraz po tym jak oddasz swoje ;P

Łatwo się w KW dałeś wpuścić ;P

Aby na pewno ja?

Tak, Ty, bo jak widać, KW jest bardziej liberalna -- w kwestii trzymania się prawej krawędzi jezdni -- niż polski PoRD, który podsumowałeś tymi słowami:
"zasranym obowiązkiem jest jazda przy prawej linii."

--
Tomasz Nycz

Data: 2011-07-20 09:12:37
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "'Tom N'" <news110719@205911intf.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:110719.205911.pms.2329int.dyndns.org.invalid...
RoMan Mandziejewicz w <news:1141515346.20110719202843pik-net.pl>:

To akurat może - zasranym obowiązkiem jest jazda przy prawej linii.

Nie jest.

Kolego.... nie kompromituj się.

Data: 2011-07-20 09:17:34
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Piotr,

Wednesday, July 20, 2011, 9:12:37 AM, you wrote:

To akurat może - zasranym obowiązkiem jest jazda przy prawej linii.
Nie jest.
Kolego.... nie kompromituj się.

Nie - nakompromitowałeś się w tym wątku Ty. Wystarczająco.

Tom się po prostu myli i żadne krzyki i płacze nie przekonają go, że
czarne jest czarne a białe - białe.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-20 08:41:28
Autor: Andrzej Ława
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 19.07.2011 20:28, RoMan Mandziejewicz pisze:

Rozumiem.
Ty zrozum natomiast, ze nie mozesz jej wymagac.

To akurat może - zasranym obowiązkiem jest jazda przy prawej linii.


Nie do końca. Przepis mówi "możliwie blisko prawej krawędzi jezdni".
Przy idealnej nawierzchni prawdą jest to, co napisałeś, ale np. przy
ciągnącej się przy tej linii koleinie wypełnionej wodą (bo właśnie leje)
- już zdecydowanie nie.

Data: 2011-07-17 14:25:21
Autor: Tomasz Pyra
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 11:38, Piotr pisze:

Także pierdolnijcie się tymi waszymi kodeksami w puste łby. Najlepiej
zgodnie z kodeksem, kantem.

Hehe... Gdybym ja na drodze miał takie problemy jakie Ty masz, to bym PKS-ami jeździł :)

Data: 2011-07-17 21:42:09
Autor: Przemysław Czaja
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "Piotr" <piotrb@kki.net.pl> napisał w wiadomości news:ivuajd$4jj$1mx1.internetia.pl...
J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym nawet... Jaką szerokość ma pas ruchu a jaką samochód? Nawet bez zjechania do krawędzi asfaltu można zrobić miejsce.

Zrobić miejsce w jakim celu?

No nie mam już cierpliwości. W srakim celu!

Przemilczę :)

A wyprzedzanie na trzeciego, w przeciwnym
razie potrafisz chyba wyprzedzić bez robienia miejsca?
To któryś z drajwerów wszechczasów palnął coś o wyprzedzaniu na trzeciego, ja nic o tym nie pisałem.

Reasumując poziom dyskusji zaprezentowany przez większość tu obecną jest adekwatny do stylu jazdy jaki zaobserwowałem. Jeśli uważacie że ustąpienie wyprzedzającemu to jakieś wykroczenie, przestępstwo, czy wogóle kryminał i kula w łeb to gratuluję. Mam nadzieję że wszyscy którzy tu odsądzali mnie od czci i wiary czym prędzej spotkają na swojej drodze cwela który za nic w świecie nie ustąpi na centymetr, a z przeciwka pojawi się TIR, również przyspawany do linii środkowej. Może wtedy do waszych resztek mózgu dotrze o czym piszę. Bo na razie to...

Bo na razie to...nie bardzo wiem, po co miałbym ustępować miejsca komuś kto chce mnie wyprzedzić, przecież ja temu komuś nie blokuję pasa NA KTÓRYM odbędzie się manewr wyprzedzania. Mało tego, uważam, że takie na siłę ustępowanie miejsca stanowi dość poważne zagrożenie zarówno dla wyprzedzanego jak i wyprzedzającego - ot choćby nagła przeszkoda na poboczu i wyprzedzany odruchowo wraca na SWÓJ pas jezdni, po którym niestety już porusza się wyprzedzający.

Napisałem o wyprzedzaniu na trzeciego, ponieważ tylko wtedy widuję sytuacje, którą opisałeś, np. na 11 pomiędzy Środą a Poznaniem jest taki odcinek drogi z szrokimi utwardzonymi poboczami - tam wyprzedzanie odbywa się nawet na czwartego - czasem się nawet boję tam jechać bo myślę, czy mi za chwilę jakiś idiota w Pandzie nie wyskoczy licząc, że gość w Tico pojedzie poboczem

Także pierdolnijcie się tymi waszymi kodeksami w puste łby. Najlepiej zgodnie z kodeksem, kantem.

Naprawdę takiej tępej bandy oszołomstwa to ze świecą szukać, a może raczej w okolicach Włocławka i Torunia...

Serdecznie Pozdrawiam, bo co innego można z Tobą zrobić :)

Data: 2011-07-17 22:10:08
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Przemysław,

Sunday, July 17, 2011, 9:42:09 PM, you wrote:

[...]

Przejedź się do Austrii - tam dla takich jak ty specjalne tablice
przygotowali. Po polsku.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-17 22:55:22
Autor: Przemysław Czaja
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"

Przejedź się do Austrii - tam dla takich jak ty specjalne tablice
przygotowali. Po polsku.

Roman, to może Ty się przejedź do Austrii i zasuwaj poboczem, zobaczymy co z tego wyniknie, albo jeszcze lepiej pasem awaryjnym na autobanie :)

Data: 2011-07-17 23:55:06
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Przemysław,

Sunday, July 17, 2011, 10:55:22 PM, you wrote:

Przejedź się do Austrii - tam dla takich jak ty specjalne tablice
przygotowali. Po polsku.
Roman, to może Ty się przejedź do Austrii i zasuwaj poboczem, zobaczymy
co z tego wyniknie, albo jeszcze lepiej pasem awaryjnym na autobanie :)

Czy ja od kogokolwiek wymagam poruszania się poboczem albo pasem
awaryjnym? Pojedź do tej Austrii i zawstydź się, bo dla takich jak ty
te tablice tam są.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-18 00:09:43
Autor: Przemysław Czaja
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"

Przejedź się do Austrii - tam dla takich jak ty specjalne tablice
przygotowali. Po polsku.
Roman, to może Ty się przejedź do Austrii i zasuwaj poboczem, zobaczymy
co z tego wyniknie, albo jeszcze lepiej pasem awaryjnym na autobanie :)

Czy ja od kogokolwiek wymagam poruszania się poboczem albo pasem
awaryjnym? Pojedź do tej Austrii i zawstydź się, bo dla takich jak ty
te tablice tam są.

Takich To znaczy jakich?

Przyznam, że nie bardzo rozumiem o czym do mnie piszesz, lub Ty nie rozumiesz o czym toczy się dyskusja - przypomnę - niejaki Piotr wystąpił z postulatem, by będąc wyprzedzanym zjechać NA POBOCZE aby ułatwić manewr wyprzedania i może do tego się odnieś, zamiast robić do mnie jakieś osobiste wycieczki.

Data: 2011-07-18 00:12:16
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Przemysław,

Monday, July 18, 2011, 12:09:43 AM, you wrote:

Przejedź się do Austrii - tam dla takich jak ty specjalne tablice
przygotowali. Po polsku.
Roman, to może Ty się przejedź do Austrii i zasuwaj poboczem, zobaczymy
co z tego wyniknie, albo jeszcze lepiej pasem awaryjnym na autobanie :)
Czy ja od kogokolwiek wymagam poruszania się poboczem albo pasem
awaryjnym? Pojedź do tej Austrii i zawstydź się, bo dla takich jak ty
te tablice tam są.
Takich To znaczy jakich?

Takich, co dorabiają ideologię do przyspawania się do linii środkowej.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-18 00:21:31
Autor: Przemysław Czaja
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"

Takich To znaczy jakich?

Takich, co dorabiają ideologię do przyspawania się do linii środkowej.

Nie mam żadnej ideologii, jadę przeważnie środkiem pasa ruchu, ani za blisko prawej ani lewej, nie mam za to zamiaru wykonywać jakichś szlonych zjazdów na pobocze zwłaszcza gdy nic nie jedzie z przeciwnej strony i nie ma żadnego zagrożenia tylko dlatego, że niejaki Pietrek ma takie widzimisię

Data: 2011-07-18 09:25:41
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał w wiadomości news:ivvn7q$sfn$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"

Takich To znaczy jakich?

Takich, co dorabiają ideologię do przyspawania się do linii środkowej.

Nie mam żadnej ideologii, jadę przeważnie środkiem pasa ruchu, ani za blisko prawej ani lewej, nie mam za to zamiaru wykonywać jakichś szlonych zjazdów na pobocze zwłaszcza gdy nic nie jedzie z przeciwnej strony i nie ma żadnego zagrożenia tylko dlatego, że niejaki Pietrek ma takie widzimisię

Jeśli faktycznie jedziesz _środkiem_ pasa to jest OK i nie do ciebie moje uwagi były kierowane.

Nie postulowałem też aby _całkowicie_ zjeżdżać na pobocze.

Chciałem napiętnować bałwanów którzy nie zjadą ani na centymetr od linii środkowej _mimo_ szerokiego, pustego po zasięg wzroku, wyasfaltowanego pobocza.

Czy to dotarło?

Nie postuluję wyprzedzania na trzeciego, które zarzucają mi tutejsi drajwerzy galaktyczni i wszyscy inni.

Czy to dotarło?

Jeżdżę spokojnie, już się wyszalałem, uważam że nie czasy teraz i nie drogi nasze na szaleństwa. Oczekuję jedynie _współpracy_ na drodze od innych kierowców. Współpracę rozumiem włąśnie tak że ustępuje się szybszemu, choćby był szybsz tylko o 5 - 10 km/h. Jeśli jest możliwość to zjeżdżam _do_ pobocza, czasem lekko przekraczam linię prawą, dając drogę szybszemu, lub wyprzedzającemu z przeciwka.

I WŁAŚNIE TEGO OCZEKUJĘ OD INNYCH!

Czy to dotarło?

A oczekuję takich zachowań bo mamy takie a nie inne drogi i trzeba sobie pomagać i ułatwać życie a nie utrudniać za wszelką cenę, bo kodeks, bo przepisy, bo własne ambicje czy po prostu skrajna głupota.

Nie zjadę gdy widzę "grzybiarki", mostek, rowerzystę, czy cokowiek czego pewny nie jestem, ale nie ma dla mnie problemu jeśli droga jest czysta, bo co mi kuźwa szkodzi? No? A wam co kuźwa szkodzi? Ambicja?

Data: 2011-07-18 11:16:23
Autor: Artur\(m\)
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "Piotr" <piotrb@kki.net.pl> napisał w wiadomości news:j00n5h$1f8h$1news2.ipartners.pl...
Nie postuluję wyprzedzania na trzeciego, które zarzucają mi tutejsi drajwerzy galaktyczni i wszyscy inni.

Czy to dotarło?

Jeżdżę spokojnie, już się wyszalałem, uważam że nie czasy teraz i nie drogi nasze na szaleństwa. Oczekuję jedynie _współpracy_ na drodze od innych kierowców. Współpracę rozumiem włąśnie tak że ustępuje się szybszemu, choćby był szybsz tylko o 5 - 10 km/h. Jeśli jest możliwość to zjeżdżam _do_ pobocza, czasem lekko przekraczam linię prawą, dając drogę szybszemu, lub wyprzedzającemu z przeciwka.

I WŁAŚNIE TEGO OCZEKUJĘ OD INNYCH!

Czy to dotarło?

A oczekuję takich zachowań bo mamy takie a nie inne drogi i trzeba sobie pomagać i ułatwać życie a nie utrudniać za wszelką cenę, bo kodeks, bo przepisy, bo własne ambicje czy po prostu skrajna głupota.

Nie zjadę gdy widzę "grzybiarki", mostek, rowerzystę, czy cokowiek czego pewny nie jestem, ale nie ma dla mnie problemu jeśli droga jest czysta, bo co mi kuźwa szkodzi? No? A wam co kuźwa szkodzi? Ambicja?

Coś  próbujesz się ratować.
Co Ci da, że ktoś od środka zjedzie do prawej 20-30 cm - jeździsz na "grubość lakieru"?
Mówiłeś, że jakby zakręt, to lepiej jak zjedzie na prawo,
a teraz, że jak grzybiarki to nie zjeżdżasz, a skąd wiesz co za zakrętem?

Wpuściłeś się. Teraz się broń chcąc "zachować twarz"

Artur(m)

Data: 2011-07-18 14:31:22
Autor: Sebastian Kaliszewski
Zjeżdżanie na pobocze.
Artur(m) wrote:

Użytkownik "Piotr" <piotrb@kki.net.pl> napisał w wiadomości news:j00n5h$1f8h$1news2.ipartners.pl...
Nie postuluję wyprzedzania na trzeciego, które zarzucają mi tutejsi drajwerzy galaktyczni i wszyscy inni.

Czy to dotarło?

Jeżdżę spokojnie, już się wyszalałem, uważam że nie czasy teraz i nie drogi nasze na szaleństwa. Oczekuję jedynie _współpracy_ na drodze od innych kierowców. Współpracę rozumiem włąśnie tak że ustępuje się szybszemu, choćby był szybsz tylko o 5 - 10 km/h. Jeśli jest możliwość to zjeżdżam _do_ pobocza, czasem lekko przekraczam linię prawą, dając drogę szybszemu, lub wyprzedzającemu z przeciwka.

I WŁAŚNIE TEGO OCZEKUJĘ OD INNYCH!

Czy to dotarło?

A oczekuję takich zachowań bo mamy takie a nie inne drogi i trzeba sobie pomagać i ułatwać życie a nie utrudniać za wszelką cenę, bo kodeks, bo przepisy, bo własne ambicje czy po prostu skrajna głupota.

Nie zjadę gdy widzę "grzybiarki", mostek, rowerzystę, czy cokowiek czego pewny nie jestem, ale nie ma dla mnie problemu jeśli droga jest czysta, bo co mi kuźwa szkodzi? No? A wam co kuźwa szkodzi? Ambicja?

Coś  próbujesz się ratować.
Co Ci da, że ktoś od środka zjedzie do prawej 20-30 cm - jeździsz na "grubość lakieru"?

Zwykle to nie 20-30cm tylko ok 1-1.5m -- a to owszem coś daje -- można manewr wykonać ciaśniej. Przy prędkościach szosowych to może oznaczać spokojnie 100m mniej miejsca na wyprzedzenie (w przypadku jadących z przeciwka) lub 50m (w przypadku wyprzedzania przed zakrętem).

Mówiłeś, że jakby zakręt, to lepiej jak zjedzie na prawo,

Patrz wyżej :)

a teraz, że jak grzybiarki to nie zjeżdżasz, a skąd wiesz co za zakrętem?

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-07-20 20:59:43
Autor: Damian Skrycki
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 09:25, Piotr pisze:

Nie postuluję wyprzedzania na trzeciego, które zarzucają mi tutejsi
drajwerzy galaktyczni i wszyscy inni.

Jak nie postulujesz ja to robisz w zdaniu poniżej:

Jeśli jest możliwość
to zjeżdżam _do_ pobocza, czasem lekko przekraczam linię prawą, dając
drogę szybszemu, lub wyprzedzającemu z przeciwka.


Data: 2011-07-18 13:37:39
Autor: J.F
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w
Takich To znaczy jakich?
Takich, co dorabiają ideologię do przyspawania się do linii środkowej.
Nie mam żadnej ideologii, jadę przeważnie środkiem pasa ruchu, ani za blisko prawej ani lewej,

A powinienes blisko prawej, nawet bardzo blisko, jesli jest do tego szerokie puste pobocze w dobrym stanie.

nie mam za to zamiaru wykonywać jakichś szlonych zjazdów na pobocze zwłaszcza gdy nic nie jedzie z przeciwnej

Kiedy zazwyczaj to nie ma nic wspolnego z szalenstwem.
Ot, po pierwsze trzeba chciec.

strony i nie ma żadnego zagrożenia tylko dlatego, że niejaki Pietrek ma takie widzimisię

Zapewne dlatego ze jednak cos jechalo z przeciwka, i to nawet duzo.

Choc na takich co sa przyspawani do lewej linii mozna ponarzekac i wtedy gdy nic nie jedzie.

J.

Data: 2011-07-18 14:14:16
Autor: Przemysław Czaja
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "J.F"

Choc na takich co sa przyspawani do lewej linii mozna ponarzekac i wtedy gdy nic nie jedzie.

Jasne, że można :) proszę zauważ tylko _kto_ jeździ w ten sposób. Często są to osoby mające mały staż w prowadzeniu , nie mające jeszcze dobrze "wyczutych" gabarytów pojazdu i czujące się w pobliżu środka drogi po prostu bezpieczniej gdy po _obu_stronach jest kawał asfaltu - takich również trzeba zrozumieć, pomóc a nie spychać na pobocze ,bo miszcze nie umieją wyprzedzić na prostej drodze gdy nic nie jedzie z przeciwka kogoś kto ich zdaniem się _wlecze_ no wybacz, ale to mi się nie mieści w... niczym :)

Data: 2011-07-19 12:53:34
Autor: J.F
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F"
Choc na takich co sa przyspawani do lewej linii mozna ponarzekac i wtedy gdy nic nie jedzie.

Jasne, że można :) proszę zauważ tylko _kto_ jeździ w ten sposób. Często są to osoby mające mały staż w prowadzeniu , nie mające jeszcze dobrze "wyczutych" gabarytów pojazdu i czujące się w pobliżu środka drogi po prostu bezpieczniej gdy po _obu_stronach jest kawał asfaltu - takich również trzeba zrozumieć, pomóc a nie spychać na pobocze ,bo miszcze nie umieją wyprzedzić na prostej drodze gdy nic nie jedzie z przeciwka kogoś kto ich zdaniem się _wlecze_ no wybacz, ale to mi się nie mieści w... niczym :)

Kiepsko czuje auto, wiec sie wlecze, przyspawany do srodkowej linii - owszem teraz mozna go wyprzedzic bo pusto, ale za chwile pusto nie bedzie, a on nadal bedzie przy srodku sie wlokl - wiec jak tu nie narzekac ? :-)

J.

Data: 2011-07-19 14:16:20
Autor: Mikołaj Tutak
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 14:14, Przemysław Czaja pisze:

Użytkownik "J.F"

Choc na takich co sa przyspawani do lewej linii mozna ponarzekac i
wtedy gdy nic nie jedzie.

Jasne, że można :) proszę zauważ tylko _kto_ jeździ w ten sposób. Często
są to osoby mające mały staż w prowadzeniu , nie mające jeszcze dobrze
"wyczutych" gabarytów pojazdu i czujące się w pobliżu środka drogi po
prostu bezpieczniej gdy po _obu_stronach jest kawał asfaltu - takich
również trzeba zrozumieć, pomóc a nie spychać na pobocze ,bo miszcze nie
umieją wyprzedzić na prostej drodze gdy nic nie jedzie z przeciwka kogoś
kto ich zdaniem się _wlecze_ no wybacz, ale to mi się nie mieści w...
niczym :)

Jady przy prawej krawędzi jezdni powinni uczyć/uczą na kursie PJ, jak komuś nie wystarczyło czasu na opanowanie tego to może dokupić parę dodatkowych godzin z instruktorem.

--
pozdrawiam
       Mikołaj

Data: 2011-07-19 22:18:18
Autor: Dykus
Zjeżdżanie na pobocze.
Witam,

W dniu 2011-07-19 14:16, Mikołaj Tutak pisze:

Jady przy prawej krawędzi jezdni powinni uczyć/uczą na kursie PJ,

Tak, ale na kursie uczą też, że wyprzedzać należy wtedy, gdy ma się odpowiednio dużo miejsca i przeciwny pas jest wolny. A skoro przeciwny pas jest (cały) wolny, to co mi do tego, że ktoś przede mną jedzie blisko środka? A jak mi nie wystarczy, to mogę przybrać pobocze z przeciwnego pasa... :)


> jak
> komuś nie wystarczyło czasu na opanowanie tego to może dokupić parę
> dodatkowych godzin z instruktorem.

Ty oczywiście zrobiłeś rachunek sumienia po zdanym egzaminie i wziąłeś dodatkowe jazdy? Czy opanowałeś pewnie wszystkie manewry, nie siedząc przed rozpoczęciem kursu za kierownicą?


Bardziej wkurzający są Ci, co to jadą środkowym pasem (może dlatego, że do barierek dalej). I nie wiadomo, czy wyprzedzać ich z prawej czy z lewej... :/


--
Pozdrawiam,
Dykus.

Data: 2011-07-19 22:48:23
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Dykus,

Tuesday, July 19, 2011, 10:18:18 PM, you wrote:

Jady przy prawej krawędzi jezdni powinni uczyć/uczą na kursie PJ,
Tak, ale na kursie uczą też, że wyprzedzać należy wtedy, gdy ma się
odpowiednio dużo miejsca i przeciwny pas jest wolny.

Wskaż przepis o wolnym przeciwnym pasie. Bo ja takiego nie znalazłem.
Dla mnie "dostateczne miejsce" to luka 2.5metra. Szczególnie, jeśli
widzę, że ten jadący z naprzeciwka jedzie przy swojej prawej krawędzi
jezdni, żeby ułatwić mi jego wymijanie.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-20 10:58:47
Autor: Athum A.
Zjeżdżanie na pobocze.
RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl> napisał(a):

>> Jady przy prawej krawędzi jezdni powinni uczyć/uczą na kursie PJ,
> Tak, ale na kursie uczą też, że wyprzedzać należy wtedy, gdy ma się
> odpowiednio dużo miejsca i przeciwny pas jest wolny.

Wskaż przepis o wolnym przeciwnym pasie. Bo ja takiego nie znalazłem.
Dla mnie "dostateczne miejsce" to luka 2.5metra. Szczególnie, jeśli
widzę, że ten jadący z naprzeciwka jedzie przy swojej prawej krawędzi
jezdni, żeby ułatwić mi jego wymijanie.


Nie wolno zajmować więcej niż jednego pasa. Do tego masz ustąpić pierwszeństwa temu, kto już jest na tym pasie.
Wiec nie możesz w takiej sytuacji wyprzedzić.

--


Data: 2011-07-20 13:06:22
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Athum,

Wednesday, July 20, 2011, 12:58:47 PM, you wrote:

>> Jady przy prawej krawędzi jezdni powinni uczyć/uczą na kursie PJ,
> Tak, ale na kursie uczą też, że wyprzedzać należy wtedy, gdy ma się
> odpowiednio dużo miejsca i przeciwny pas jest wolny.
Wskaż przepis o wolnym przeciwnym pasie. Bo ja takiego nie znalazłem.
Dla mnie "dostateczne miejsce" to luka 2.5metra. Szczególnie, jeśli
widzę, że ten jadący z naprzeciwka jedzie przy swojej prawej krawędzi
jezdni, żeby ułatwić mi jego wymijanie.
Nie wolno zajmować więcej niż jednego pasa.

Jasne - Ty tunelujesz z pasa na pas nie zajmując więcej niż jednego
pasa ani przez ułamek sekundy. Nie ma przepisu nakazującego podczas
_manewru_ tunelowania z pasa na pas.

Do tego masz ustąpić pierwszeństwa temu, kto już jest na tym pasie.

Ależ ja mu w niczym nie przeszkadzam. Jeśli jedzie zgodnie z
przepisami przy swojej prawej krawędzi jezdni, to w żaden sposób nie
zmuszam go do zmiany prędkości czy czegokolwiek innego - nie ma mowy o
wymuszeniu pierwszeństwa.

Wiec nie możesz w takiej sytuacji wyprzedzić.

Zdaje Ci się. I nie wierzę, że nie korzystasz z okazji, jak poprzednik
Ci zjedzie, żeby uatwić wyprzedzanie.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-21 18:19:27
Autor: Dykus
Zjeżdżanie na pobocze.
Witam,

W dniu 2011-07-20 13:06, RoMan Mandziejewicz pisze:

Dla mnie "dostateczne miejsce" to luka 2.5metra. Szczególnie, jeśli
widzę, że ten jadący z naprzeciwka jedzie przy swojej prawej krawędzi
jezdni, żeby ułatwić mi jego wymijanie.

Ależ ja mu w niczym nie przeszkadzam. Jeśli jedzie zgodnie z
przepisami przy swojej prawej krawędzi jezdni, to w żaden sposób nie
zmuszam go do zmiany prędkości czy czegokolwiek innego - nie ma mowy o
wymuszeniu pierwszeństwa.

Czyli jak rozumiem pomiędzy barierką Twojego pasa ruchu (bo ktoś uprzejmy zjeżdża na pobocze) a linią dzielącą pobocze przeciwnego pasa znajdują się trzy samochody (wyprzedzany, wyprzedzający i ten z przeciwnego). Napisz szczerze, czy rzeczywiście nie widzisz tu żadnego zagrożenia? ("(...) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu")
Może dziwny jestem, ale jak takie coś widzę (jestem tym w przeciwka) to od razu mi adrenalina podskakuje i zjeżdżam na pobocze co by ocalić swoje życie w przypadku nawet drobnego "błędu" któregokolwiek z kierowców. A już nie mówię jak jadę z pasażerami, czy przewożę dziecko...


--
Pozdrawiam,
Dykus.

Data: 2011-07-21 18:36:35
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Dykus,

Thursday, July 21, 2011, 6:19:27 PM, you wrote:

Dla mnie "dostateczne miejsce" to luka 2.5metra. Szczególnie, jeśli
widzę, że ten jadący z naprzeciwka jedzie przy swojej prawej krawędzi
jezdni, żeby ułatwić mi jego wymijanie.
Ależ ja mu w niczym nie przeszkadzam. Jeśli jedzie zgodnie z
przepisami przy swojej prawej krawędzi jezdni, to w żaden sposób nie
zmuszam go do zmiany prędkości czy czegokolwiek innego - nie ma mowy o
wymuszeniu pierwszeństwa.
Czyli jak rozumiem pomiędzy barierką Twojego pasa ruchu (bo ktoś
uprzejmy zjeżdża na pobocze) a linią dzielącą pobocze przeciwnego pasa
znajdują się trzy samochody (wyprzedzany, wyprzedzający i ten z przeciwnego). Napisz szczerze, czy rzeczywiście nie widzisz tu żadnego
zagrożenia? ("(...) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do
wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu")
Może dziwny jestem, ale jak takie coś widzę (jestem tym w przeciwka) to
od razu mi adrenalina podskakuje i zjeżdżam na pobocze co by ocalić swoje życie w przypadku nawet drobnego "błędu" któregokolwiek z kierowców. A już nie mówię jak jadę z pasażerami, czy przewożę dziecko...

Zadam Ci to samo pytanie, które zadałem innemu przerażonemu w tym
wątku: skoro przeraża Cię perspektywa 3 samochodów osobowych obok
siebie na 7 metrach krajówki, to jak sobie radzisz na gminnej drodze z
dwoma pasami po 2.5metra, drzewami w skrajni i TIRem z naprzeciwka,
który lewymi kołami jedzie po Twoim pasie, bo inaczej łamałby lusterka.

Zjeżdżasz do rowu i wysiadasz z samochodu?



--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-21 18:41:30
Autor: Dykus
Zjeżdżanie na pobocze.
Witam,

W dniu 2011-07-19 22:48, RoMan Mandziejewicz pisze:

Wskaż przepis o wolnym przeciwnym pasie. Bo ja takiego nie znalazłem.

Nie wskażę, bo nawet nie znam dokładnie każdego punktu PoRD. Zaryzykuję nawet tezę, że poza kilkoma zasadami, resztę zachowań na drodze wystarczy brać na logikę. :)


Dla mnie "dostateczne miejsce" to luka 2.5metra.

Jeździsz Smartem? ;) Czy lubisz zastrzyk adrenaliny?
Moje auto ma szerokość 1.7m i do wielkich nie należy (nie wiem, czy to się liczy z lusterkami czy bez, ale zawsze można chować na czas wyprzedzania;). To daje 40cm na każdą stronę. Mogę ominąć przy 30km/h, ale wyprzedzać przy 80-110km/h... hmm... i nie chodzi tu tyle o mój błąd, ale wystarczy, że ktoś zechce dziurkę na drodze ominąć i zjedzie zaledwie 20cm (czyli szerokość lusterka)... A może się mylę?

Wiem, że zaraz ktoś napisze, że nie powinienem mieć prawa jazdy, wziąć sobie dodatkowe jazdy i w ogóle jak mam czelność pisać na tej grupie przy takim żenującym poziomie umiejętności... :)


OT:
Swoją drogą jestem młodym kierowcą, ale ostatnio już zupełnie luźno jeżdżę i samochód traktuję jako środek transportu połączony z rozrywką z jazdy. Jak zamrugam na kogoś światłami to już muszę być naprawdę wkurzony. :) Dobra muzyka, pozytywne nastawienie i naprawdę fajnie się jedzie... :)

Podziwiam natomiast ludzi, którzy tracą tutaj kupę swojego czasu na dyskusjach i kłótniach. Gdyby tak spożytkować tą energię... np. gdyby każdy ten czas przeznaczył na kopanie (łopatą) to pewnie mielibyśmy tunel z Krakowa do Warszawy... ;)


--
Pozdrawiam,
Dykus.

Data: 2011-07-20 09:11:52
Autor: Bydlę
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
On 2011-07-19 22:18:18 +0200, Dykus <dykus.grupy@spamy.wp.pl> said:

A jak mi nie wystarczy, to mogę przybrać pobocze z przeciwnego pasa... :)

Przepraszam, że się wtrącam do tej... tego..., że się wtrącam, ale POBOCZEM NIE WOLNO BO GROZA, STRACH I ZŁE Z LASU WYJŚĆ MOŻE!

(chyba, że nie wolno tyko prawym, wtedy jeszcze raz przepraszam)

--
Bydlę

Data: 2011-07-20 09:50:41
Autor: Myjk
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
Wed, 20 Jul 2011 09:11:52 +0200, Bydlę
POBOCZEM NIE WOLNO BO GROZA, STRACH I ZŁE Z LASU WYJŚĆ MOŻE!

Poboczem nie można, bo tam leśniczUwki stoją!... ;)

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl

Data: 2011-07-18 11:00:41
Autor: Artur\(m\)
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "Piotr" <piotrb@kki.net.pl> napisał w wiadomości news:ivuajd$4jj$1mx1.internetia.pl...
No nie mam już cierpliwości. W srakim celu!

A wyprzedzanie na trzeciego, w przeciwnym
razie potrafisz chyba wyprzedzić bez robienia miejsca?
To któryś z drajwerów wszechczasów palnął coś o wyprzedzaniu na trzeciego, ja nic o tym nie pisałem.

Słuchaj Piotrze, poskrom nerwy, może rzeczywiście odsądziliśmy Cię ,
....od czego tam chcesz,
ale może wina leży w stylu opisu. Może jechałeś z dozwoloną i nie wyprzedzałeś
 na trzeciego, ale opis na to nie wskazywał.


Reasumując poziom dyskusji zaprezentowany przez większość tu obecną jest adekwatny do stylu jazdy jaki zaobserwowałem. Jeśli uważacie że ustąpienie wyprzedzającemu to jakieś wykroczenie, przestępstwo, czy wogóle kryminał i kula w łeb to gratuluję. Mam nadzieję że wszyscy którzy tu odsądzali mnie od czci i wiary czym prędzej spotkają na swojej drodze cwela który za nic w świecie nie ustąpi na centymetr, a z przeciwka pojawi się TIR, również przyspawany do linii środkowej. Może wtedy do waszych resztek mózgu dotrze o czym piszę. Bo na razie to...

Także pierdolnijcie się tymi waszymi kodeksami w puste łby. Najlepiej zgodnie z kodeksem, kantem.

A ja Ci życzę wszystkiego najlepszego. Żeby wszyscy zjeżdżali przed
 Tobą na pobocze, i nie byli  "ćwokami z Ciechocinka".

Artur(m)

Data: 2011-07-18 21:37:09
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK]
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 11:38, Piotr pisze:
No nie mam już cierpliwości. W srakim celu!
No to załóż Pampersa !

--
                      Wojciech Smagowicz

Data: 2011-07-17 13:37:37
Autor: Rychu
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 09:59, Przemysław Czaja pisze:
Zrobić miejsce w jakim celu? A wyprzedzanie na trzeciego, w przeciwnym
razie potrafisz chyba wyprzedzić bez robienia miejsca?

Chociażby po to, żebyś widział czy możesz go wyprzedzić czy nie,
a nie "musiał" się wychylać i liczyć, że nic cię nie sprzątnie
z jezdni. Jak widać połowa z tych co piszą chyba po prostu
nigdy nie wyprzedzała, bo z tego co piszą wynika, że nie wiedzą
na czym wyprzedzanie polega.

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

Data: 2011-07-17 14:41:18
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Rychu" <ryszard@activTRZY.pl> napisał w wiadomości news:4e22c982$1news.home.net.pl...
W dniu 2011-07-17 09:59, Przemysław Czaja pisze:
Zrobić miejsce w jakim celu? A wyprzedzanie na trzeciego, w przeciwnym
razie potrafisz chyba wyprzedzić bez robienia miejsca?

Chociażby po to, żebyś widział czy możesz go wyprzedzić czy nie,
a nie "musiał" się wychylać i liczyć, że nic cię nie sprzątnie
z jezdni. Jak widać połowa z tych co piszą chyba po prostu
nigdy nie wyprzedzała, bo z tego co piszą wynika, że nie wiedzą
na czym wyprzedzanie polega.


Oj człowieku... wraca mi wiara w rozsądek... jeden co wie jak się wyprzedza, chyba też jedyny mający prawko i jakieś doświadczenie. Masz piwko u mnie.

--
Pozdrawiam
Piotr

Data: 2011-07-17 19:39:09
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Rychu" <ryszard@activTRZY.pl> napisał w wiadomości news:4e22c982$1news.home.net.pl...
W dniu 2011-07-17 09:59, Przemysław Czaja pisze:
Zrobić miejsce w jakim celu? A wyprzedzanie na trzeciego, w przeciwnym
razie potrafisz chyba wyprzedzić bez robienia miejsca?

Chociażby po to, żebyś widział czy możesz go wyprzedzić czy nie,
a nie "musiał" się wychylać i liczyć, że nic cię nie sprzątnie
z jezdni. Jak widać połowa z tych co piszą chyba po prostu
nigdy nie wyprzedzała, bo z tego co piszą wynika, że nie wiedzą
na czym wyprzedzanie polega.

Banda kapeluszników nie wyprzedza.
Życiowym celem bandy kapeluszników jest to, aby nikt nie był w stanie wyprzedzić ich, gdy się wloką.
Więc każdy kto chce wyprzedzieć jest u nich z góry na straconej pozycji, coś jak morderca staruszek.

W sumie na podstawie tego wątku można założyć fajny filtr - całą bandę debili optującą za jeżdżeniem po środkowej linii od razu zakiblować, żeby nie było potrzeby czytania ich durnych wypocin po raz kolejny, bo i tak nic ciekawe napisać nie będą w stanie.

Data: 2011-07-17 20:53:24
Autor: Shrek
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 19:39, Cavallino pisze:

W sumie na podstawie tego wątku można założyć fajny filtr - całą bandę
debili optującą za jeżdżeniem po środkowej linii od razu zakiblować,
żeby nie było potrzeby czytania ich durnych wypocin po raz kolejny, bo i
tak nic ciekawe napisać nie będą w stanie.

Nie strasz tylko działaj. Będzie spokój, bo od czasu do czasu sobie tylko z Czymś i RoManem pogadasz:P

Shrek

Data: 2011-07-17 22:07:46
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Shrek,

Sunday, July 17, 2011, 8:53:24 PM, you wrote:

W sumie na podstawie tego wątku można założyć fajny filtr - całą bandę
debili optującą za jeżdżeniem po środkowej linii od razu zakiblować,
żeby nie było potrzeby czytania ich durnych wypocin po raz kolejny, bo i
tak nic ciekawe napisać nie będą w stanie.
Nie strasz tylko działaj. Będzie spokój, bo od czasu do czasu sobie
tylko z Czymś i RoManem pogadasz:P

Odczep się ode mnie - już dawno mam go w KF.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-17 22:19:34
Autor: Shrek
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 22:07, RoMan Mandziejewicz pisze:

Nie strasz tylko działaj. Będzie spokój, bo od czasu do czasu sobie
tylko z Czymś i RoManem pogadasz:P

Odczep się ode mnie - już dawno mam go w KF.

No to sobie nie pogada;)

Shrek.

Data: 2011-07-17 23:37:02
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Shrek" <user@domain.invalid> napisał w wiadomości news:ivvb3c$qnk$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-07-17 19:39, Cavallino pisze:

W sumie na podstawie tego wątku można założyć fajny filtr - całą bandę
debili optującą za jeżdżeniem po środkowej linii od razu zakiblować,
żeby nie było potrzeby czytania ich durnych wypocin po raz kolejny, bo i
tak nic ciekawe napisać nie będą w stanie.

Nie strasz tylko działaj. Będzie spokój, bo od czasu do czasu sobie tylko z Czymś i RoManem pogadasz:P

Nawet jakbym miał gadać z jednym normalnym, to i tak lepiej niż czytanie kapeluszniczych pierdół.

Data: 2011-07-18 06:43:47
Autor: Shrek
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 23:37, Cavallino pisze:

Nie strasz tylko działaj. Będzie spokój, bo od czasu do czasu sobie
tylko z Czymś i RoManem pogadasz:P

Nawet jakbym miał gadać z jednym normalnym, to i tak lepiej niż czytanie
kapeluszniczych pierdół.

No to dawaj:P

Shrek.

Data: 2011-07-18 09:50:07
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Shrek" <user@domain.invalid> napisał w wiadomości news:j00dmb$l03$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-07-17 23:37, Cavallino pisze:

Nie strasz tylko działaj. Będzie spokój, bo od czasu do czasu sobie
tylko z Czymś i RoManem pogadasz:P

Nawet jakbym miał gadać z jednym normalnym, to i tak lepiej niż czytanie
kapeluszniczych pierdół.

No to dawaj:P

Jeszcze jestem trochę nawiny i liczę na opamiętanie się niektórych przyspawanych do środka jezdni.

Data: 2011-07-18 00:46:16
Autor: WS
Zjeżdżanie na pobocze.
On 17 Lip, 13:37, Rychu <rysz...@activTRZY.pl> wrote:

Chociażby po to, żebyś widział czy możesz go wyprzedzić czy nie,
a nie "musiał" się wychylać i liczyć, że nic cię nie sprzątnie
z jezdni. Jak widać połowa z tych co piszą chyba po prostu
nigdy nie wyprzedzała, bo z tego co piszą wynika, że nie wiedzą
na czym wyprzedzanie polega.

Ja wlasciwie zawsze ;) wyprzedzam i takich  problemow jakos nie mam,
ale NIGDY nie siedze poprzednikowi na zderzaku, bo tylko wtedy trzeba
sie "wychylac" ;) (i nie ma gdzie sie rozpedzic, zeby zminimalizowac
droge wyprzedzania)

Co do zjezdzania na pobocze, to w razie kolizji mozna miec dodatkowe
problemy - wjazd z pobocza to wlaczanie sie do ruchu ;) trzba
wszystkim ustapic pierszenstwa...

WS

Data: 2011-07-18 14:34:04
Autor: Sebastian Kaliszewski
Zjeżdżanie na pobocze.
WS wrote:
On 17 Lip, 13:37, Rychu <rysz...@activTRZY.pl> wrote:

Chociażby po to, żebyś widział czy możesz go wyprzedzić czy nie,
a nie "musiał" się wychylać i liczyć, że nic cię nie sprzątnie
z jezdni. Jak widać połowa z tych co piszą chyba po prostu
nigdy nie wyprzedzała, bo z tego co piszą wynika, że nie wiedzą
na czym wyprzedzanie polega.

Ja wlasciwie zawsze ;) wyprzedzam i takich  problemow jakos nie mam,
ale NIGDY nie siedze poprzednikowi na zderzaku, bo tylko wtedy trzeba
sie "wychylac" ;) (i nie ma gdzie sie rozpedzic, zeby zminimalizowac
droge wyprzedzania)

Jak jedziesz "w pociągu" i po kolei wyprzedzacie "lokomotywę" to nie masz dużej przestrzeni na rozpędzenie się i łagodne wychylenie. A wyprzedzanie pociągu "na Otylię" to często jest dość słaby pomysł (i można skończyć na kraksie z trupami, jak rzeczona Otylia).


pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-07-18 11:21:15
Autor: Artur\(m\)
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "Rychu" <ryszard@activTRZY.pl> napisał w wiadomości news:4e22c982$1news.home.net.pl...
W dniu 2011-07-17 09:59, Przemysław Czaja pisze:
Zrobić miejsce w jakim celu? A wyprzedzanie na trzeciego, w przeciwnym
razie potrafisz chyba wyprzedzić bez robienia miejsca?

Chociażby po to, żebyś widział czy możesz go wyprzedzić czy nie,
a nie "musiał" się wychylać i liczyć, że nic cię nie sprzątnie
z jezdni. Jak widać połowa z tych co piszą chyba po prostu
nigdy nie wyprzedzała, bo z tego co piszą wynika, że nie wiedzą
na czym wyprzedzanie polega.

Ej Rychu jak masz kłopoty z "wychyleniem" to nie wyjeżdżaj z garażu.

Artur(m)

Data: 2011-07-18 13:08:21
Autor: Rychu
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 11:21, Artur(m) pisze:
Chociażby po to, żebyś widział czy możesz go wyprzedzić czy nie,
a nie "musiał" się wychylać i liczyć, że nic cię nie sprzątnie
z jezdni. Jak widać połowa z tych co piszą chyba po prostu
nigdy nie wyprzedzała, bo z tego co piszą wynika, że nie wiedzą
na czym wyprzedzanie polega.

Ej Rychu jak masz kłopoty z "wychyleniem" to nie wyjeżdżaj z garażu.

Co takiego konkretnego masz na myśli i jakie kłopoty?
Po co ten cudzysłów?

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

Data: 2011-07-18 14:04:20
Autor: Artur\(m\)
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "Rychu" <ryszard@activTRZY.pl> napisał w wiadomości news:4e241425$1news.home.net.pl...
W dniu 2011-07-18 11:21, Artur(m) pisze:
Chociażby po to, żebyś widział czy możesz go wyprzedzić czy nie,
a nie "musiał" się wychylać i liczyć, że nic cię nie sprzątnie
z jezdni. Jak widać połowa z tych co piszą chyba po prostu
nigdy nie wyprzedzała, bo z tego co piszą wynika, że nie wiedzą
na czym wyprzedzanie polega.

Ej Rychu jak masz kłopoty z "wychyleniem" to nie wyjeżdżaj z garażu.

Co takiego konkretnego masz na myśli i jakie kłopoty?
Po co ten cudzysłów?

Dlatego cudzysłów? Bo, ponieważ, iż, skręcenie kierownicą,
aby sprawdzić czy ktoś z naprzeciwka nie nadjeżdża,
nie jest wychylaniem się a "wychylaniem się"
Jak nie rozumiesz jakiegoś słowa to zajrzyj do słownika
to jest grupa samochodowa.

Artur(m)

Data: 2011-07-18 15:27:25
Autor: Rychu
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 14:04, Artur(m) pisze:
Co takiego konkretnego masz na myśli i jakie kłopoty?
Po co ten cudzysłów?

Dlatego cudzysłów? Bo, ponieważ, iż, skręcenie kierownicą,
aby sprawdzić czy ktoś z naprzeciwka nie nadjeżdża,
nie jest wychylaniem się a "wychylaniem się"
Jak nie rozumiesz jakiegoś słowa to zajrzyj do słownika
to jest grupa samochodowa.

Ja akurat miałem na myśli przystawianie lewego ucha do bocznej
szyby. Po za tym dalej nie wiem dlaczego ja miałbym z tym
jakiś problem?

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

Data: 2011-07-18 14:38:44
Autor: Sebastian Kaliszewski
Zjeżdżanie na pobocze.
Artur(m) wrote:

Użytkownik "Rychu" <ryszard@activTRZY.pl> napisał w wiadomości news:4e22c982$1news.home.net.pl...
W dniu 2011-07-17 09:59, Przemysław Czaja pisze:
Zrobić miejsce w jakim celu? A wyprzedzanie na trzeciego, w przeciwnym
razie potrafisz chyba wyprzedzić bez robienia miejsca?

Chociażby po to, żebyś widział czy możesz go wyprzedzić czy nie,
a nie "musiał" się wychylać i liczyć, że nic cię nie sprzątnie
z jezdni. Jak widać połowa z tych co piszą chyba po prostu
nigdy nie wyprzedzała, bo z tego co piszą wynika, że nie wiedzą
na czym wyprzedzanie polega.

Ej Rychu jak masz kłopoty z "wychyleniem" to nie wyjeżdżaj z garażu.

Ale zjechanie do prawej krawędzi jezdni poprawia widoczność (zatem podnosi bezpieczeństwo) a także skraca manwer wyprzedzania, zmniejsza wielkość potrzebnego na niego miejsca nie tylko w poprzek (to oczywiste) ale i wzdłóż drogi (zatem podnosi bezpieczeństwo po raz drugi).

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-07-19 14:23:40
Autor: Artur\(m\)
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:d4mdf8-1d1.ln1bozon.softax.pl...

Ale zjechanie do prawej krawędzi jezdni poprawia widoczność (zatem podnosi bezpieczeństwo) a także skraca manwer wyprzedzania, zmniejsza wielkość potrzebnego na niego miejsca nie tylko w poprzek (to oczywiste) ale i wzdłóż drogi (zatem podnosi bezpieczeństwo po raz drugi).

No nie wiem.
Jak komu.
Nie zwróciłem uwagi.
Nie było mi  (zjeżdżanie) potrzebne do wyprzedzania

Artur(m)

Data: 2011-07-20 14:09:08
Autor: Diabełson
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 09:59, Przemysław Czaja pisze:

Użytkownik "Piotr"

J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym
nawet... Jaką szerokość ma pas ruchu a jaką samochód? Nawet bez
zjechania do krawędzi asfaltu można zrobić miejsce.

Zrobić miejsce w jakim celu?

w celu ułatwienia przeprowadzenia manewru wyprzedzania, większy komfort dla wyprzedzającego i nadjeżdżających z naprzeciwka. KPW?

Data: 2011-07-20 14:16:24
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Diabełson,

Wednesday, July 20, 2011, 2:09:08 PM, you wrote:

J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym
nawet... Jaką szerokość ma pas ruchu a jaką samochód? Nawet bez
zjechania do krawędzi asfaltu można zrobić miejsce.
Zrobić miejsce w jakim celu?
w celu ułatwienia przeprowadzenia manewru wyprzedzania, większy komfort
dla wyprzedzającego i nadjeżdżających z naprzeciwka. KPW?

Daj spokój - tu same paniska z mnóstwem czasu piszą. Im się nie
śpieszy a jazda zgodnie z PoRD przy krawędzi jezdni uwłacza ich
godności. Jeszcze by ktoś ich wyprzedził w tym kondukcie.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-20 14:20:17
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.
J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym
nawet... Jaką szerokość ma pas ruchu a jaką samochód? Nawet bez
zjechania do krawędzi asfaltu można zrobić miejsce.
Zrobić miejsce w jakim celu?
w celu ułatwienia przeprowadzenia manewru wyprzedzania, większy komfort
dla wyprzedzającego i nadjeżdżających z naprzeciwka. KPW?

Daj spokój - tu same paniska z mnóstwem czasu piszą. Im się nie
śpieszy a jazda zgodnie z PoRD przy krawędzi jezdni uwłacza ich
godności. Jeszcze by ktoś ich wyprzedził w tym kondukcie.


Właśnie... paniska. Czasem mam wrażenie że dla takich dać się wyprzedzić to gorzej niż gwałt analny murzynem...

Data: 2011-07-20 18:49:25
Autor: mk4
Zjeżdżanie na pobocze.
On 2011-07-20 14:20, Piotr wrote:
J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym
nawet... Jaką szerokość ma pas ruchu a jaką samochód? Nawet bez
Właśnie... paniska. Czasem mam wrażenie że dla takich dać się wyprzedzić
to gorzej niż gwałt analny murzynem...

E tam durnys i tyle.

Po prostu ty wyprzedzasz to ty ponos konsekwencje - jasne? Mam nadzieje :)

A ja nie mam zamiaru ani ci niczego ulatwiac ani utrudniac... bo mnie to nie obchodzi, ze ty chcesz wyprzedzac. I prawda jest taka, ze jesli ci sie chce to to rob. Ale nie obarczaj wszystkich wkolo tym, ze tobie sie chce...

--
mk4

Data: 2011-07-20 19:00:02
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:j070ug$luh$1news.onet.pl...
On 2011-07-20 14:20, Piotr wrote:
J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym
nawet... Jaką szerokość ma pas ruchu a jaką samochód? Nawet bez
Właśnie... paniska. Czasem mam wrażenie że dla takich dać się wyprzedzić
to gorzej niż gwałt analny murzynem...

E tam durnys i tyle.

Po prostu ty wyprzedzasz to ty ponos konsekwencje - jasne? Mam nadzieje :)

A ja nie mam zamiaru ani ci niczego ulatwiac ani utrudniac...

A z jakim odstępem od marginesu masz zwyczaj jeździć podczas tego "braku zamiaru"?

Data: 2011-07-20 19:32:31
Autor: mk4
Zjeżdżanie na pobocze.
On 2011-07-20 19:00, Cavallino wrote:

A ja nie mam zamiaru ani ci niczego ulatwiac ani utrudniac...

A z jakim odstępem od marginesu masz zwyczaj jeździć podczas tego "braku
zamiaru"?

Jesli droga jest rowna to bedzie ze 15-30 cm
Ale jak mam watpliwosci co do jej rownosci (sa koleiny) badz czystosci - sa smieci po bokach, albo tez na poboczu dzieja sie dziwne rzeczy (ludzie, grzybiarze) to jade srodkiem pasa raczej - tak jak koleiny.
Jak sa zle warunki, pada deszcz, ciemno i z przeciwka swieca po oczach to raczej spawam bardziej w kierunku srodka, zeby bedac oslepianym nie zdjac pieszego czy slabo oswietlonego (badz wcale) jednosladu typu rower.

--
mk4

Data: 2011-07-20 19:44:53
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:j073fb$voh$1news.onet.pl...
On 2011-07-20 19:00, Cavallino wrote:

A ja nie mam zamiaru ani ci niczego ulatwiac ani utrudniac...

A z jakim odstępem od marginesu masz zwyczaj jeździć podczas tego "braku
zamiaru"?

Jesli droga jest rowna to bedzie ze 15-30 cm
Ale jak mam watpliwosci co do jej rownosci (sa koleiny) badz czystosci - sa smieci po bokach, albo tez na poboczu dzieja sie dziwne rzeczy (ludzie, grzybiarze) to jade srodkiem pasa raczej - tak jak koleiny.

No to Twoje zamiary są interesujące równie mocno co zeszłoroczny śnieg.
Masz psi obowiązek jechać przy linii bocznej, a nie środkiem pasa, czy to Ci się podoba czy nie.
I jak Cię ktoś zepchnie na właściwe miejsce, to pretensje możesz mieć tylko do siebie.

Data: 2011-07-20 19:58:53
Autor: mk4
Zjeżdżanie na pobocze.
On 2011-07-20 19:44, Cavallino wrote:
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości
news:j073fb$voh$1news.onet.pl...
No to Twoje zamiary są interesujące równie mocno co zeszłoroczny śnieg.
Masz psi obowiązek jechać przy linii bocznej, a nie środkiem pasa, czy
to Ci się podoba czy nie.
I jak Cię ktoś zepchnie na właściwe miejsce, to pretensje możesz mieć
tylko do siebie.

A bujaj sie na resorach.
Nie dosc, ze nie masz racji to jeszcze propagujesz niebezpieczna jazde. Jade tak blisko jak jest to bezpieczne - i to wlasnie napisalem. Skoro tego nie kapujesz to sam jezdzij mozliwie blisko prawej krawedzi wtedy kiedy nie ma warunkow. Walcz z koleinami, moze jak ci wyskoczy pieszy to zaregujesz gwaltownie i wpadniesz pod nadjezdzajacego z przeciwka tira a moze bedziesz lapal co i rusz kapcia bo na brzegach lezy syf. Prosze bardzo.
A psie obowiazki to ustalaj najlepiej u siebie w domu.

--
mk4

Data: 2011-07-20 20:15:48
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:

No to Twoje zamiary są interesujące równie mocno co zeszłoroczny śnieg.
Masz psi obowiązek jechać przy linii bocznej, a nie środkiem pasa, czy
to Ci się podoba czy nie.
I jak Cię ktoś zepchnie na właściwe miejsce, to pretensje możesz mieć
tylko do siebie.

A bujaj sie na resorach.
Nie dosc, ze nie masz racji to jeszcze propagujesz niebezpieczna jazde.

Fajnie, tylko że opisałeś siebie ze swoją jazdą.

Data: 2011-07-20 20:19:57
Autor: mk4
Zjeżdżanie na pobocze.
On 2011-07-20 20:15, Cavallino wrote:
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:

No to Twoje zamiary są interesujące równie mocno co zeszłoroczny śnieg.
Masz psi obowiązek jechać przy linii bocznej, a nie środkiem pasa, czy
to Ci się podoba czy nie.
I jak Cię ktoś zepchnie na właściwe miejsce, to pretensje możesz mieć
tylko do siebie.

A bujaj sie na resorach.
Nie dosc, ze nie masz racji to jeszcze propagujesz niebezpieczna jazde.

Fajnie, tylko że opisałeś siebie ze swoją jazdą.

No i jakos nikt poza toba nie napisal jakoby z tymi zalozeniami co do mojej jazdy bylo cos nie tak. Ty zreszta tez nie napisales ale za to przeskoczyles na watek kynologiczny.

--
mk4

Data: 2011-07-20 20:21:52
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:

A bujaj sie na resorach.
Nie dosc, ze nie masz racji to jeszcze propagujesz niebezpieczna jazde.

Fajnie, tylko że opisałeś siebie ze swoją jazdą.

No i jakos nikt poza toba nie napisal jakoby z tymi zalozeniami co do mojej jazdy bylo cos nie tak.

Jedz g... , miliony much nie mogą się mylić, podobnie jak stada kapeluszników.

Data: 2011-07-21 08:33:56
Autor: Andrzej Ława
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 20.07.2011 19:58, mk4 pisze:
\

Masz psi obowiązek jechać przy linii bocznej, a nie środkiem pasa, czy
to Ci się podoba czy nie.
I jak Cię ktoś zepchnie na właściwe miejsce, to pretensje możesz mieć
tylko do siebie.

A bujaj sie na resorach.
Nie dosc, ze nie masz racji to jeszcze propagujesz niebezpieczna jazde.
Jade tak blisko jak jest to bezpieczne - i to wlasnie napisalem. Skoro
tego nie kapujesz to sam jezdzij mozliwie blisko prawej krawedzi wtedy
kiedy nie ma warunkow. Walcz z koleinami, moze jak ci wyskoczy pieszy to

Kupalina tak już ma - to jaśniepan zapierdalacz pospolity i w jego
prymitywnym móżdżku tli się tylko jedno hasło: GAZ! Co jest może zabawne
w przypadku postaci z komiksów (patrz: Joe Bar Team) ale niestety w
przypadku realnego świata jest niebezpieczne, bo taki idiota nie
zrozumie, że "możliwie blisko" nie oznacza "zawsze i bezwzględnie
milimetry od". I potem taka menda nawet jak nie zabije, to zaleje
wszystkich pieszych i rowerzystów na poboczu/chodniku falą brudnej wody.

Data: 2011-07-20 20:09:35
Autor: 'Tom N'
Zjeżdżanie na pobocze.
Cavallino w <news:j0746l$38q$1news.onet.pl>:

Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:j073fb$voh$1news.onet.pl...
On 2011-07-20 19:00, Cavallino wrote:
A ja nie mam zamiaru ani ci niczego ulatwiac ani utrudniac...
A z jakim odstępem od marginesu masz zwyczaj jeździć podczas tego "braku
zamiaru"?
Jesli droga jest rowna to bedzie ze 15-30 cm
Ale jak mam watpliwosci co do jej rownosci (sa koleiny) badz czystosci - sa smieci po bokach, albo tez na poboczu dzieja sie dziwne rzeczy (ludzie, grzybiarze) to jade srodkiem pasa raczej - tak jak koleiny.

No to Twoje zamiary są interesujące równie mocno co zeszłoroczny śnieg.
Masz psi obowiązek jechać przy linii bocznej, a nie środkiem pasa, czy to Ci się podoba czy nie.

<cite>
dyspozycja jazdy możliwie blisko prawej krawędzi nie ma charakteru
bezwzględnego. Wskazuje na to wyrażenie "możliwie blisko"
</cite>
Autor: Stanisław Soboń

<cite>
Nakaz jazdy "możliwie blisko" prawej krawędzi jezdni wskazuje na względny
charakter przepisu
</cite>
Autor: Ryszard Andrzej Stefański/ Zbigniew Drexler


A teraz czekamy na publikacje mistrza Cavallino, mogą być te ze współautorem
Romanem Mandziejewiczem -- argumenty mniej więcej macie takie same:
"zasrany", "psi"

--
Tomasz Nycz

Data: 2011-07-20 20:14:49
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello 'Tom,

Wednesday, July 20, 2011, 8:09:35 PM, you wrote:

[...]

<cite>
dyspozycja jazdy możliwie blisko prawej krawędzi nie ma charakteru
bezwzględnego. Wskazuje na to wyrażenie "możliwie blisko"
</cite>
Autor: Stanisław Soboń

<cite>
Nakaz jazdy "możliwie blisko" prawej krawędzi jezdni wskazuje na względny
charakter przepisu
</cite>
Autor: Ryszard Andrzej Stefański/ Zbigniew Drexler


A teraz czekamy na publikacje mistrza Cavallino, mogą być te ze współautorem
Romanem Mandziejewiczem -- argumenty mniej więcej macie takie same:
"zasrany", "psi"

Jasne. Pojęcie "źródła prawa" znasz?


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-20 20:22:41
Autor: 'Tom N'
Zjeżdżanie na pobocze.
RoMan Mandziejewicz w <news:882846880.20110720201449pik-net.pl>:

Hello 'Tom,

Wednesday, July 20, 2011, 8:09:35 PM, you wrote:

[...]

<cite>
dyspozycja jazdy możliwie blisko prawej krawędzi nie ma charakteru
bezwzględnego. Wskazuje na to wyrażenie "możliwie blisko"
</cite>
Autor: Stanisław Soboń

<cite>
Nakaz jazdy "możliwie blisko" prawej krawędzi jezdni wskazuje na względny
charakter przepisu
</cite>
Autor: Ryszard Andrzej Stefański/ Zbigniew Drexler

A teraz czekamy na publikacje mistrza Cavallino, mogą być te ze współautorem
Romanem Mandziejewiczem -- argumenty mniej więcej macie takie same:
"zasrany", "psi"

Jasne. Pojęcie "źródła prawa" znasz?

Na tej grupie można poznać wiele "źródeł prawa", celują w tym autorzy
stosujący retorykę w stylu "zasrany obowiązek", "psi obowiązek"...

--
Tomasz Nycz

Data: 2011-07-20 20:46:54
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello 'Tom,

Wednesday, July 20, 2011, 8:22:41 PM, you wrote:

<cite>
dyspozycja jazdy możliwie blisko prawej krawędzi nie ma charakteru
bezwzględnego. Wskazuje na to wyrażenie "możliwie blisko"
</cite>
Autor: Stanisław Soboń
<cite>
Nakaz jazdy "możliwie blisko" prawej krawędzi jezdni wskazuje na względny
charakter przepisu
</cite>
Autor: Ryszard Andrzej Stefański/ Zbigniew Drexler
A teraz czekamy na publikacje mistrza Cavallino, mogą być te ze współautorem
Romanem Mandziejewiczem -- argumenty mniej więcej macie takie same:
"zasrany", "psi"
Jasne. Pojęcie "źródła prawa" znasz?
Na tej grupie można poznać wiele "źródeł prawa", celują w tym autorzy
stosujący retorykę w stylu "zasrany obowiązek", "psi obowiązek"...

Widzę, że zaczynasz równać do naszego poziomu...


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-20 20:52:56
Autor: 'Tom N'
Zjeżdżanie na pobocze.
RoMan Mandziejewicz w <news:23075486.20110720204654pik-net.pl>:

Hello 'Tom,

Wednesday, July 20, 2011, 8:22:41 PM, you wrote:

<cite>
dyspozycja jazdy możliwie blisko prawej krawędzi nie ma charakteru
bezwzględnego. Wskazuje na to wyrażenie "możliwie blisko"
</cite>
Autor: Stanisław Soboń
<cite>
Nakaz jazdy "możliwie blisko" prawej krawędzi jezdni wskazuje na względny
charakter przepisu
</cite>
Autor: Ryszard Andrzej Stefański/ Zbigniew Drexler
A teraz czekamy na publikacje mistrza Cavallino, mogą być te ze współautorem
Romanem Mandziejewiczem -- argumenty mniej więcej macie takie same:
"zasrany", "psi"
Jasne. Pojęcie "źródła prawa" znasz?
Na tej grupie można poznać wiele "źródeł prawa", celują w tym autorzy
stosujący retorykę w stylu "zasrany obowiązek", "psi obowiązek"...

Widzę, że zaczynasz równać do naszego poziomu...

I znowu próby wycieczek -- chyba sie ktoś podszywa pod Romana... --
Tomasz Nycz

Data: 2011-07-20 21:00:03
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello 'Tom,

Wednesday, July 20, 2011, 8:52:56 PM, you wrote:

[...]

Jasne. Pojęcie "źródła prawa" znasz?
Na tej grupie można poznać wiele "źródeł prawa", celują w tym autorzy
stosujący retorykę w stylu "zasrany obowiązek", "psi obowiązek"...
Widzę, że zaczynasz równać do naszego poziomu...
I znowu próby wycieczek -- chyba sie ktoś podszywa pod Romana...

Jakich wycieczek? Proste stwierdzenia faktu.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-20 21:08:52
Autor: 'Tom N'
Zjeżdżanie na pobocze.
RoMan Mandziejewicz w <news:1611727609.20110720210003pik-net.pl>:

Hello 'Tom,

Wednesday, July 20, 2011, 8:52:56 PM, you wrote:

[...]

Jasne. Pojęcie "źródła prawa" znasz?
Na tej grupie można poznać wiele "źródeł prawa", celują w tym autorzy
stosujący retorykę w stylu "zasrany obowiązek", "psi obowiązek"...
Widzę, że zaczynasz równać do naszego poziomu...
I znowu próby wycieczek -- chyba sie ktoś podszywa pod Romana...

Jakich wycieczek? Proste stwierdzenia faktu.

Faktu, że Roman ma inne zdanie niż Soboń, Stefański, Dexler, Kotowski, tylko
nie potrafi go uzasadnić.


--
Tomasz Nycz

Data: 2011-07-20 21:30:31
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello 'Tom,

Wednesday, July 20, 2011, 9:08:52 PM, you wrote:

Jasne. Pojęcie "źródła prawa" znasz?
Na tej grupie można poznać wiele "źródeł prawa", celują w tym autorzy
stosujący retorykę w stylu "zasrany obowiązek", "psi obowiązek"...
Widzę, że zaczynasz równać do naszego poziomu...
I znowu próby wycieczek -- chyba sie ktoś podszywa pod Romana...
Jakich wycieczek? Proste stwierdzenia faktu.
Faktu, że Roman ma inne zdanie niż Soboń, Stefański, Dexler, Kotowski, tylko
nie potrafi go uzasadnić.

Ale co mam uzasadniać? Zapisy prawa są jasne i proste. Praktyka na
drogach również. To tylko teoretycy zza klawiatury mają problem ze
zrozumieniem prostej zasady: żyj i daj żyć innym.

Ja nadal będe wdzięczny za zjazd choćby do krawędzi jezdni, sam ZAWSZE
tak zjeżdżam, zeby ułatwić innym wyprzedzanie. I w rzyci mam Sobonia,
Stefańskiego, Dexlera i Kotowskiego. Chcę szybko i sprawnie dojechać z
punktu A do punktu B. Nie wlekąc się w sztucznie budowanych, przez
rozdzielaczy włosa na czworo, konduktów.

Podziwiam Austriaków za to, że oni nie robią sobie i innym problemu z
wyprzedzaniem na trzeciego i czwartego. Że budując drogi nie marnują
metrów asfaltu na szerokie pobocza, wysepki i pasy wyłączone z ruchu.
Że dają linie ciągłe tam, gdzie one naprawdę są potrzebne itd.
I wstydzę się za takich jak Ty, którzy nie rozumieją, że jazda przy
prawej krawędzi jezdni, to normalność a nie szykana. I, że dla takich
jak Ty Austriacy musieli specjalne tablice postawić.

Interesuje mnie rzeczywista sytuacja na rzeczywistej drodze i jeśli
widzę, że zjazd na pobocze nie spowoduje jakiegokolwiek zagrożenia a
ułatwi komuś wyprzedzanie, to zjadę nawet na pobocze. Niech sobie
jedzie - widocznie ma jakis powód do pośpiechu a ja nie mam
najmniejszego zamiaru wzmagać jego frustracji, która może w końcu
przerodzić się w agresję.

Przejeździłem nie rekordową ilość kilometrów. Naoglądałem się różnych
dziwnych przypadków na drodze i zawsze będę twierdził, że wyższym
dobrem jest sprawność i płynność ruchu niż cnota linii namalowanej na
drodze czy liczba na znaku ustalona zza biurka przez idiotę bez prawa
jazdy.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-20 22:05:36
Autor: 'Tom N'
Zjeżdżanie na pobocze.
RoMan Mandziejewicz w <news:1856099793.20110720213031pik-net.pl>:
[...]
i zawsze będę twierdził, że wyższym
dobrem jest sprawność i płynność ruchu niż cnota linii namalowanej na
drodze czy liczba na znaku ustalona zza biurka przez idiotę bez prawa
jazdy.

No to jaki masz problem ze sprawnym i płynnym wyprzedzeniem "przyspawanego
do środkowej" poboczem (prawym czy lewym ocenisz sam wg rzeczywistej
sytuacji na drodze).

--
Tomasz Nycz

Data: 2011-07-20 22:38:26
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello 'Tom,

Wednesday, July 20, 2011, 10:05:36 PM, you wrote:

i zawsze będę twierdził, że wyższym
dobrem jest sprawność i płynność ruchu niż cnota linii namalowanej na
drodze czy liczba na znaku ustalona zza biurka przez idiotę bez prawa
jazdy.
No to jaki masz problem ze sprawnym i płynnym wyprzedzeniem "przyspawanego
do środkowej" poboczem (prawym czy lewym ocenisz sam wg rzeczywistej
sytuacji na drodze).

No pisałem, że równasz... Szkoda, że w dół i nie zauważyłeś, jak dawno
nas minąłeś.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-20 20:19:02
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "'Tom N'" <news110720@200935intf.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:

Masz psi obowiązek jechać przy linii bocznej, a nie środkiem pasa, czy to Ci
się podoba czy nie.

<cite>
dyspozycja jazdy możliwie blisko prawej krawędzi nie ma charakteru
bezwzględnego. Wskazuje na to wyrażenie "możliwie blisko"
</cite>
Autor: Stanisław Soboń

<cite>
Nakaz jazdy "możliwie blisko" prawej krawędzi jezdni wskazuje na względny
charakter przepisu
</cite>
Autor: Ryszard Andrzej Stefański/ Zbigniew Drexler

Oczywiście.
Tyle że ta względność zależy od sytuacji na drodze, takiej obiektywnej, a nie od widzimisie kierowcy.

W poprzednim poście podałem przykład przypadku w którym można, a wręcz trzeba jechać dalej od pobocza.
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, gdy nie ma żadnych czynników, które utrudniają jazdę bliżej linii.

Data: 2011-07-20 20:21:28
Autor: mk4
Zjeżdżanie na pobocze.
On 2011-07-20 20:19, Cavallino wrote:
Użytkownik "'Tom N'" <news110720@200935intf.dyndns.org.invalid> napisał
w wiadomości news:
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, gdy nie ma żadnych czynników, które
utrudniają jazdę bliżej linii.

To, ze ty ich nie widzisz to nie znaczy, ze nie ma :)

--
mk4

Data: 2011-07-20 20:23:17
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:j076b3$8dp$2news.onet.pl...
On 2011-07-20 20:19, Cavallino wrote:
Użytkownik "'Tom N'" <news110720@200935intf.dyndns.org.invalid> napisał
w wiadomości news:
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, gdy nie ma żadnych czynników, które
utrudniają jazdę bliżej linii.

To, ze ty ich nie widzisz to nie znaczy, ze nie ma :)

Oczywiście, jeśli będą obiektywne czynniki, to masz prawo jechać dalej.
Może ich być całkiem dużo, ale Twoje widzimisie takowym nie jest.
Generalnej zasady to nie zmienia.

Data: 2011-07-20 20:26:33
Autor: mk4
Zjeżdżanie na pobocze.
On 2011-07-20 20:23, Cavallino wrote:
Oczywiście, jeśli będą obiektywne czynniki, to masz prawo jechać dalej.
Może ich być całkiem dużo, ale Twoje widzimisie takowym nie jest.

Za to twoje widzimisie ma sie jawic jako obowiazujacy obiektywizm - no to dopiero pokazales, hoho :)

--
mk4

Data: 2011-07-20 20:29:55
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:j076kk$8dp$4news.onet.pl...
On 2011-07-20 20:23, Cavallino wrote:
Oczywiście, jeśli będą obiektywne czynniki, to masz prawo jechać dalej.
Może ich być całkiem dużo, ale Twoje widzimisie takowym nie jest.

Za to twoje

Nie, nie moje.
Ustawodawcy.

Data: 2011-07-20 20:31:45
Autor: 'Tom N'
Zjeżdżanie na pobocze.
Cavallino w <news:j0766m$ac3$1news.onet.pl>:

Użytkownik "'Tom N'" <news110720@200935intf.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:

Masz psi obowiązek jechać przy linii bocznej, a nie środkiem pasa, czy to Ci się podoba czy nie.
<cite>
dyspozycja jazdy możliwie blisko prawej krawędzi nie ma charakteru
bezwzględnego. Wskazuje na to wyrażenie "możliwie blisko"
</cite>
Autor: Stanisław Soboń
<cite>
Nakaz jazdy "możliwie blisko" prawej krawędzi jezdni wskazuje na względny
charakter przepisu
</cite>
Autor: Ryszard Andrzej Stefański/ Zbigniew Drexler

Oczywiście.
Tyle że ta względność zależy od sytuacji na drodze, takiej obiektywnej, a nie od widzimisie kierowcy.

A ta obiektywna ocena to twoja czy Romana jest? Nie nie pytam się ciebie o Romana (on się potrafi bronić) -- kim jesteś, że
możesz wydać obiektywną ocenę sytuacji

W poprzednim poście podałem przykład przypadku w którym można, a wręcz trzeba jechać dalej od pobocza.

Message-ID, bo póki co, to mk4 podał, a ty zanegowałeś

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, gdy nie ma żadnych czynników, które utrudniają jazdę bliżej linii.

Przeczysz swoim poprzednim słowom o "psim obowiązku"

--
Tomasz Nycz

Data: 2011-07-20 20:36:20
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "'Tom N'" <news110720@203145intf.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:

Tyle że ta względność zależy od sytuacji na drodze, takiej obiektywnej, a
nie od widzimisie kierowcy.

A ta obiektywna ocena to twoja czy Romana jest?

Oceniającego dany przypadek - w szczególności np. polucjanta który będzie za to karał i sędziego, który będzie sprawdzał kto ma rację - kierowca czy polucjant.

W poprzednim poście podałem przykład przypadku w którym można, a wręcz
trzeba jechać dalej od pobocza.

Message-ID, bo póki co, to mk4 podał, a ty zanegowałeś

MK4 nic nie podał, tylko uznał że on ma prawo dowolnie ustalić odległość.
Ja zapodałem - rower jadący poboczem.




Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, gdy nie ma żadnych czynników, które
utrudniają jazdę bliżej linii.

Przeczysz swoim poprzednim słowom o "psim obowiązku"

Nie.
Wyjątki zawsze się zdarzają - ale zasada pozostaje zasadą.

Data: 2011-07-20 20:47:57
Autor: 'Tom N'
Zjeżdżanie na pobocze.
Cavallino w <news:j07774$e2s$1news.onet.pl>:

Użytkownik "'Tom N'" <news110720@203145intf.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:

Tyle że ta względność zależy od sytuacji na drodze, takiej obiektywnej, a
nie od widzimisie kierowcy.
A ta obiektywna ocena to twoja czy Romana jest?

Oceniającego dany przypadek - w szczególności np. polucjanta który będzie za to karał i sędziego, który będzie sprawdzał kto ma rację - kierowca czy polucjant.
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, gdy nie ma żadnych czynników, które
utrudniają jazdę bliżej linii.
Przeczysz swoim poprzednim słowom o "psim obowiązku"
Nie.
Wyjątki zawsze się zdarzają - ale zasada pozostaje zasadą.


I z "psiego obowiązku" ostało się ino "to oceni policja/sąd" -- mięknie ci
rurka ;P

--
Tomasz Nycz

Data: 2011-07-20 20:54:52
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "'Tom N'" <news110720@204757intf.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:

Wyjątki zawsze się zdarzają - ale zasada pozostaje zasadą.


I z "psiego obowiązku" ostało się ino "to oceni policja/sąd" -- mięknie ci
rurka ;P

Nie tylko oceni - ale i ukarze.
Obowiązek jest, a oni go tylko mają egzekwować.
Myślałeś że proponuję taranowanie, albo mordobicie każdego przyspawanego do linii środkowej?
LOL !!!!

Data: 2011-07-20 21:14:25
Autor: 'Tom N'
Zjeżdżanie na pobocze.
Cavallino w <news:j078a0$hmh$1news.onet.pl>:

Użytkownik "'Tom N'" <news110720@204757intf.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:

Wyjątki zawsze się zdarzają - ale zasada pozostaje zasadą.
I z "psiego obowiązku" ostało się ino "to oceni policja/sąd" -- mięknie ci
rurka ;P

Nie tylko oceni - ale i ukarze.
Obowiązek jest, a oni go tylko mają egzekwować.
Myślałeś że proponuję taranowanie, albo mordobicie każdego przyspawanego do linii środkowej?
LOL !!!!

Ilu już "ukarano" za "psi obowiązek" jazdy możliwie blisko prawej krawędzi
jezdni? Możesz podać w procentowym stosunku do tych ukaranych za
naruszających "psi obowiązek" jazdy max 140 na autostradzie... lub za
naruszenie dowolnie wybranego przepisu z PoRD


--
Tomasz Nycz

Data: 2011-07-20 22:58:08
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "'Tom N'" <news110720@211425intf.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:

Obowiązek jest, a oni go tylko mają egzekwować.
Myślałeś że proponuję taranowanie, albo mordobicie każdego przyspawanego do
linii środkowej?
LOL !!!!

Ilu już "ukarano" za "psi obowiązek" jazdy możliwie blisko prawej krawędzi
jezdni?

LOL !!!
Jeśli chcesz mnie przekonać, że w Polsce policja nie zajmuje się tym czym powinna, to Ci się nie uda.
Ciężko przekonać przekonanego.

Data: 2011-07-21 08:33:36
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.
J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym
nawet... Jaką szerokość ma pas ruchu a jaką samochód? Nawet bez
Właśnie... paniska. Czasem mam wrażenie że dla takich dać się wyprzedzić
to gorzej niż gwałt analny murzynem...

E tam durnys i tyle.

No sam żeś durny w tym momencie.

Po prostu ty wyprzedzasz to ty ponos konsekwencje - jasne? Mam nadzieje :)

Raz ty wyprzedzasz, raz ciebie wyprzedzają, ergo: nie rób drugiemu co tobie niemiłe.

A ja nie mam zamiaru ani ci niczego ulatwiac ani utrudniac... bo mnie to nie obchodzi, ze ty chcesz wyprzedzac. I prawda jest taka, ze jesli ci sie chce to to rob. Ale nie obarczaj wszystkich wkolo tym, ze tobie sie chce...


Czyli jesteś z tego towarzystwa które sądzi że jest sam na drodze. Albo nie wiesz o czym piszesz, choć z innego twojego postu mogłem sądzić coś innego.

Data: 2011-07-17 14:24:18
Autor: Tomasz Pyra
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 09:01, Piotr pisze:
Skoro nie przeszkadzają ci takie "niezgodności", to dlaczego sam go
nie wyprzedzasz tym poboczem?
Skoro twierdzisz że jeżdżenie poboczem jest takie dobre, pobocze
szerokie, a gość tuż przy linii jedzie 70, to gdzie widzisz problem?

Bo wyprzedza się z prawej czy z lewej strony?

Aha... Czyli Ty przepisów łamać nie będziesz bo się boisz mandatu czy czegoś tam, ale za to inni mają uciekać z jezdni, bo masz ochotę wyprzedzać?


A widziałeś wogóle jezdnię
z szerokim poboczem? Bo chyba wogóle nie siedziełeś w samochodzie...

Tak naprawdę to mnie problemy takich nieszczęśników nie potrafiących wyprzedzać jakoś nie wzruszają.
Jak widzę takiego gościa jak Ty, co się wlecze za czymś, czai i nie potrafi wyprzedzić, to po prostu wrzucam lewy kierunek, gaz i jadę - wyprzedzam jednego i drugiego i jakoś nigdy nie sprawia mi to problemów.

Ale to po prostu kwestia umiejętności - może masz złą orientację przestrzenną, może nie umiesz zmieniać biegów, może źle obserwujesz drogę? Może porywasz się na wyprzedzanie samochodem którego osiągi nie pozwalają tego zrobić?
Znam sporo kierowców którzy mają dokładnie tak samo jak Ty - napotykają ogromną ilość innych, źle jadących kierowców przez których nie mogą wyprzedzać.
Ale jak to starożytni filozofowie radzili - przyczyn niepowodzeń szukaj w sobie.


Zmienić się nie zmieniło, ale pobocze nie jest i raczej nie było
częścią jezdni.

J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym nawet...

No niestety ale tkwisz w błędzie. Nie znasz nawet podstawowych pojęć.
Pobocze nie jest częścią jezdni, dokładnie tak samo jak nie jest nią chodnik.
Odśwież sobie może wiadomości z zakresu przepisów, bo widać że od tego 83 sporo Ci się pozapominało i braki należy uzupełnić.

Data: 2011-07-17 14:53:52
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.
Tak naprawdę to mnie problemy takich nieszczęśników nie potrafiących wyprzedzać jakoś nie wzruszają.
Jak widzę takiego gościa jak Ty, co się wlecze za czymś, czai i nie potrafi wyprzedzić, to po prostu wrzucam lewy kierunek, gaz i jadę - wyprzedzam jednego i drugiego i jakoś nigdy nie sprawia mi to problemów.


Gratulacje. Tylko czekaj jak taki czający się czajnik w trakcie twojego wyprzedzania wyjedzie ci w bok. Mi się trafił, jechał potem za mną, trąbił i świecił długimi.

Ale to po prostu kwestia umiejętności - może masz złą orientację przestrzenną, może nie umiesz zmieniać biegów, może źle obserwujesz drogę? Może porywasz się na wyprzedzanie samochodem którego osiągi nie pozwalają tego zrobić?
Znam sporo kierowców którzy mają dokładnie tak samo jak Ty - napotykają ogromną ilość innych, źle jadących kierowców przez których nie mogą wyprzedzać.
Ale jak to starożytni filozofowie radzili - przyczyn niepowodzeń szukaj w sobie.


Możesz sobie szukać, filozof się znalazł.

Zmienić się nie zmieniło, ale pobocze nie jest i raczej nie było
częścią jezdni.

J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym nawet...

No niestety ale tkwisz w błędzie. Nie znasz nawet podstawowych pojęć.
Pobocze nie jest częścią jezdni, dokładnie tak samo jak nie jest nią chodnik.
Odśwież sobie może wiadomości z zakresu przepisów, bo widać że od tego 83 sporo Ci się pozapominało i braki należy uzupełnić.

Zrowy rozsądek kiedyś był w większej cenie niż teraz, co widać po twoich przemyśleniach. Pobocze nie jest częścią drogi, OK. To po co buduje się szerokie jezdnie? Pas do jazdy plus pobocze na którym swobodnie mieści się samochód? Zgadzam się że to przeważnie po to żeby bezpiecznie stanąć w razie awarii, rowery, nietrzeźwi i inna swołocz. Ale co stoi na przeszkodzie, przy założeniu że NIC tam w zasięgu wzroku nie ma, aby zjechać prawymi kołami na linię? Lub troszkę więcej? Pomyśl, a dopiero potem coś mów.

Data: 2011-07-17 15:29:38
Autor: Tomasz Pyra
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 14:53, Piotr pisze:

Zrowy rozsądek kiedyś był w większej cenie niż teraz, co widać po twoich
przemyśleniach. Pobocze nie jest częścią drogi, OK.

Znowu źle - pobocze jak najbardziej jest częścią drogi.
Pobocze nie jest częścią jezdni - droga i jezdnia to różne rzeczy.

Ale co stoi na
przeszkodzie, przy założeniu że NIC tam w zasięgu wzroku nie ma, aby
zjechać prawymi kołami na linię?

Jeżeli nic nie stoi na przeszkodzie i uważasz że jest to ok, to możesz zjechać na pobocze np. żeby ułatwić komuś wyprzedzanie.
Sam często tak robię.

Natomiast nie miej pretensji do innych, że tak nie robią, bo prawo wyraźnie tego zabrania.
O ile można mieć za złe innym że robią jakieś dziwne manewry, to mienie za złe że nie łamią przepisów tak jak byś chciał, to już przesada.

Data: 2011-07-18 08:38:12
Autor: Andrzej Ława
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 17.07.2011 09:01, Piotr pisze:

Skoro twierdzisz że jeżdżenie poboczem jest takie dobre, pobocze
szerokie, a gość tuż przy linii jedzie 70, to gdzie widzisz problem?

Bo wyprzedza się z prawej czy z lewej strony?

Zależy.

Data: 2011-07-20 21:42:35
Autor: MarcinJM
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 09:01, Piotr pisze:
Bo wyprzedza się z prawej czy z lewej strony? A widziałeś wogóle jezdnię
z szerokim poboczem? Bo chyba wogóle nie siedziełeś w samochodzie...

Znam go osobiscie.. rzeczywiscie w samochodzie nie siedzial.. jezdzi jak pizda ;) i jego zona ciagle go pogania: 100 3L > 2P 30^ dno 80L nie ciac

J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym nawet...
Jaką szerokość ma pas ruchu a jaką samochód? Nawet bez zjechania do
krawędzi asfaltu można zrobić miejsce.

Synku, jak sie bierzesz za tego typu teksty, to najpierw sie upewnij czy nie walisz babola.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

Data: 2011-07-21 08:51:18
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.
Bo wyprzedza się z prawej czy z lewej strony? A widziałeś wogóle jezdnię
z szerokim poboczem? Bo chyba wogóle nie siedziełeś w samochodzie...

Znam go osobiscie.. rzeczywiscie w samochodzie nie siedzial.. jezdzi jak pizda ;) i jego zona ciagle go pogania: 100 3L > 2P 30^ dno 80L nie ciac

Gratuluję! A wiesz kogo ja znam?


J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym nawet...
Jaką szerokość ma pas ruchu a jaką samochód? Nawet bez zjechania do
krawędzi asfaltu można zrobić miejsce.

Synku, jak sie bierzesz za tego typu teksty, to najpierw sie upewnij czy nie walisz babola.

Synka sobie zrób, jak dasz radę... Oświeć mnie i pewnie innych jakiego babola walnąłem.

Facet może być samym Kubicą incognito, pisał głupoty to sam sobie jest winny. Ktoś kto jeździ na rajdach nie musi być sprawnym kierowcą _w naszych realiach_ drogowych. Adwokat się znalazł...

Data: 2011-07-16 22:18:13
Autor: MarekM
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 16.07.2011 21:58, Piotr pisze:

Jedynie kierowcy z "obcymi" rejestracjami, jakieś RZ, KR, DW potrafią
zjechać na prawo, autochtońskie ścierwa CWL, CI, CT i podobne walą
środkiem i tępo patrzą się na kogoś wyprzedającego.
Miałeś na myśli: "patrzą na tępaka wyprzedzającego na trzeciego"?
No tu chyba masz na myśli siebie tępaku... Gdzie widzisz coś o
wyprzedzaniu na trzeciego???

Ja, ja mogę odpisać? Nie widzę innego uzasadnienia dla wymagania od innych zjeżdżania na pobocze. Jak masz przeciwny pas wolny, to wyprzedzaj na nim, jak każdy normalny kierowca. Jak masz zajęty, to nie płacz i nie wymagaj, żeby inni zjeżdżali na pobocze, bo miszczuniu jedzie.

No takiego bydła jakie tam jeździ to jeszcze nie widziałem. Fakt, że
nie jeżdżę zawodowo, rocznie jakieś 20 - 25 tysięcy góra, więc może
nie mam dużego doświadczenia, ale coś takiego...
To więcej tam nie jeźdź i problem z głowy - nie będzie bydła....
Bydła nie będzie jak i ty tam nie pojawisz się... Ale może masz
rejestrację CWL? to wiele by wyjaśniało...
A zjeżdżanie na pobocze, szerokie, asfaltowe, na długiej prostej gdzie
widać do przodu na min. 1 km. jest oczywiście niedobre... niezgodne...
bo zgodne jest jechanie 70 na 90 przy samej linii środkowej... taaa...
miszczowie się odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać
jak najbliżej prawej krawędzi jezdni,

JEZDNI, a nie pobocza. Pobocze służy do czegoś innego (może tego nie uczyli w 1983, więc kodeks w łapę i czytać, ponoć na naukę nigdy za późno). Może się zdarzyć, że zatrzyma się na nim ktoś z awarią samochodu. Może tamtędy iść pieszy. Czasem niestety potrzebne jest do schowania się przed debilem, który uważa, że skoro widać do przodu 1 kilometr to on może wyprzedzać na trzeciego.

Marek

Data: 2011-07-17 09:10:05
Autor: Piotr
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
Ja, ja mogę odpisać? Nie widzę innego uzasadnienia dla wymagania od innych zjeżdżania na pobocze. Jak masz przeciwny pas wolny, to wyprzedzaj na nim, jak każdy normalny kierowca. Jak masz zajęty, to nie płacz i nie wymagaj, żeby inni zjeżdżali na pobocze, bo miszczuniu jedzie.

Jak mam zajęty to nie wyprzedzam i tak. Jak jest wolny to podejmuję decyzję i w zależności od warunków wyprzedzam albo nie. A od wyprzedzanego wymagam aby mi ten manewr ułatwił, bo tak stanowi kodeks na który tu się wszyscy mądrale powołują.

POCZYTAJCIE SOBIE TEN KODEKS KTÓREGO NIEZNAJOMOŚĆ MI ZARZUCANIE DEBILE! WYPRZEDZANY POJAZD MA UŁATWIĆ WYPRZEDZANIE DO ZATRZYMANIA WŁĄCZNIE!
Więc spodziewam się że jeden z drugim cwel przynajmniej zjedzie prawymi kołami do prawej ciągłej linii, lub nawet lekko ją przekroczy. Tyle!

Jakoś na kierunku wschodnim, W-wa Terespol taki obyczaj obowiązuje, nawet TIRy potrafią dać miejsce.


jak najbliżej prawej krawędzi jezdni,

JEZDNI, a nie pobocza. Pobocze służy do czegoś innego (może tego nie uczyli w 1983, więc kodeks w łapę i czytać, ponoć na naukę nigdy za późno). Może się zdarzyć, że zatrzyma się na nim ktoś z awarią samochodu. Może tamtędy iść pieszy. Czasem niestety potrzebne jest do schowania się przed debilem, który uważa, że skoro widać do przodu 1 kilometr to on może wyprzedzać na trzeciego.

Kurwa matołku, na jakiego trzeciego? wiesz co to jest wyprzedzanie na trzeciego? Spytaj może taty, albo wujka jakiego... A najlepiej zrób prawko jak dorośniesz, czyli nigdy...

Data: 2011-07-17 09:40:20
Autor: Shrek
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 09:10, Piotr pisze:

POCZYTAJCIE SOBIE TEN KODEKS KTÓREGO NIEZNAJOMOŚĆ MI ZARZUCANIE DEBILE!
WYPRZEDZANY POJAZD MA UŁATWIĆ WYPRZEDZANIE DO ZATRZYMANIA WŁĄCZNIE!

Zacytujesz? I nie krzycz.

Shrek

Data: 2011-07-17 10:59:32
Autor: MarekM
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 17.07.2011 09:10, Piotr pisze:
Ja, ja mogę odpisać? Nie widzę innego uzasadnienia dla wymagania od
innych zjeĹźdĹźania na pobocze. Jak masz przeciwny pas wolny, to
wyprzedzaj na nim, jak każdy normalny kierowca. Jak masz zajęty, to
nie płacz i nie wymagaj, żeby inni zjeżdżali na pobocze, bo miszczuniu
jedzie.
Jak mam zajęty to nie wyprzedzam i tak. Jak jest wolny to podejmuję
decyzję i w zależności od warunków wyprzedzam albo nie. A od
wyprzedzanego wymagam aby mi ten manewr ułatwił, bo tak stanowi kodeks
na który tu się wszyscy mądrale powołują.

POCZYTAJCIE SOBIE TEN KODEKS KTÓREGO NIEZNAJOMOŚĆ MI ZARZUCANIE DEBILE!
WYPRZEDZANY POJAZD MA UŁATWIĆ WYPRZEDZANIE DO ZATRZYMANIA WŁĄCZNIE!

Proszę, specjalnie dla Ciebie cytat:

6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem *wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika* jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i – w razie potrzeby – zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania.

Czy każdy, który jedzie od Ciebie wolniej, to pojazd wolnobieżny? Przestań się już kompromitować.

Więc spodziewam się że jeden z drugim cwel przynajmniej zjedzie prawymi
kołami do prawej ciągłej linii, lub nawet lekko ją przekroczy. Tyle!

Jak będziesz Strażnikiem Teksasu, to na swoim ranczo możesz tego się spodziewać. Na drogach publicznych obowiązuje kodeks drogowy, którego nie znasz.


Jakoś na kierunku wschodnim, W-wa Terespol taki obyczaj obowiązuje,
nawet TIRy potrafią dać miejsce.

Nie mają takiego obowiązku. Co więcej, potencjalnie narażają innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo, bo po poboczu - pisząc Twoim językiem - się nie zapier..la 70 km/h, pobocze służy do innych celów.

JEZDNI, a nie pobocza. Pobocze służy do czegoś innego (może tego nie
uczyli w 1983, więc kodeks w łapę i czytać, ponoć na naukę nigdy za
późno). Może się zdarzyć, że zatrzyma się na nim ktoś z awarią
samochodu. Może tamtędy iść pieszy. Czasem niestety potrzebne jest do
schowania się przed debilem, który uważa, że skoro widać do przodu 1
kilometr to on może wyprzedzać na trzeciego.
Kurwa matołku, na jakiego trzeciego? wiesz co to jest wyprzedzanie na
trzeciego?

Wiem, niejednokrotnie musiałem uciekać na pobocze, jak jakiś kozak z przeciwka stwierdzał to, co Ty: że inni muszą na pobocze, bo on MUSI wyprzedzić teraz.

Spytaj moĹźe taty, albo wujka jakiego... A najlepiej zrĂłb
prawko jak dorośniesz, czyli nigdy...

O, nerwy puszczają, kończą się argumenty, zaczynasz jazdę ad personam i kurwowanie. EOT.

Marek

Data: 2011-07-17 11:21:42
Autor: Shrek
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 10:59, MarekM pisze:

POCZYTAJCIE SOBIE TEN KODEKS KTÓREGO NIEZNAJOMOŚĆ MI ZARZUCANIE DEBILE!
WYPRZEDZANY POJAZD MA UŁATWIĆ WYPRZEDZANIE DO ZATRZYMANIA WŁĄCZNIE!

Proszę, specjalnie dla Ciebie cytat:

6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania
i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem
*wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika* jest
obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i – w razie potrzeby –
zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania.

To zatrzymanie to juĹź chyba nieaktualne:P

6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo w celu ułatwienia wyprzedzania. Przepisu nie stosuje się w przypadku, o którym mowa w ust. 12.

Shrek.

Data: 2011-07-17 11:46:27
Autor: Cavallino
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
Użytkownik "Shrek" <user@domain.invalid> napisał w wiadomości news:

To zatrzymanie to juĹź chyba nieaktualne:P

Na pewno?
Nie wycięto tego obowiązku tylko dla rowerów?

Data: 2011-07-17 12:05:23
Autor: Shrek
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 11:46, Cavallino pisze:
Użytkownik "Shrek" <user@domain.invalid> napisał w wiadomości news:

To zatrzymanie to juĹź chyba nieaktualne:P

Na pewno?
Nie wycięto tego obowiązku tylko dla rowerów?

Zacytowałem w poście wyżej, co znalazłem. Jak widać nie tylko dla rowerów.

Shrek.

Data: 2011-07-17 19:35:17
Autor: Cavallino
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
Użytkownik "Shrek" <user@domain.invalid> napisał w wiadomości news:ivuc5b$19a$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-07-17 11:46, Cavallino pisze:
Użytkownik "Shrek" <user@domain.invalid> napisał w wiadomości news:

To zatrzymanie to juĹź chyba nieaktualne:P

Na pewno?
Nie wycięto tego obowiązku tylko dla rowerów?

Zacytowałem w poście wyżej, co znalazłem. Jak widać nie tylko dla rowerów.

No to juĹź w ogĂłle kicha.
I wyprzedź tu teraz kombajn, który nie zechce się zatrzymać na poboczu.

Nasze osły to jednak w swojej głupocie są nieskończone.

Data: 2011-07-17 20:54:12
Autor: Shrek
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 19:35, Cavallino pisze:

Zacytowałem w poście wyżej, co znalazłem. Jak widać nie tylko dla
rowerĂłw.

No to juĹź w ogĂłle kicha.
I wyprzedź tu teraz kombajn, który nie zechce się zatrzymać na poboczu.

Nasze osły to jednak w swojej głupocie są nieskończone.

A co za różnica stoi czy się toczy 15 na godzinę?

Shrek.

Data: 2011-07-17 23:37:46
Autor: Cavallino
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
Użytkownik "Shrek" <user@domain.invalid> napisał w wiadomości news:ivvb4r$qnk$2inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-07-17 19:35, Cavallino pisze:

Zacytowałem w poście wyżej, co znalazłem. Jak widać nie tylko dla
rowerĂłw.

No to juĹź w ogĂłle kicha.
I wyprzedź tu teraz kombajn, który nie zechce się zatrzymać na poboczu.

Nasze osły to jednak w swojej głupocie są nieskończone.

A co za różnica stoi czy się toczy 15 na godzinę?

Zasadnicza - jak staje to może zjechać zdecydowanie bardziej poza jezdnię, nawet między krzaki z których sobie wyjedzie później na wstecznym.

Data: 2011-07-18 06:44:53
Autor: Shrek
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 23:37, Cavallino pisze:

A co za różnica stoi czy się toczy 15 na godzinę?

Zasadnicza - jak staje to może zjechać zdecydowanie bardziej poza
jezdnię, nawet między krzaki z których sobie wyjedzie później na wstecznym.

Obawiam się, że nadinterpretujesz. Miał zjechać jak najbardziej w prawo i dale ma zjechać. O zwiedzaniu krajobrazu nic nie było i dalej nie ma.

Shrek.

Data: 2011-07-18 09:52:49
Autor: Cavallino
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
Użytkownik "Shrek" <user@domain.invalid> napisał w wiadomości news:j00doe$l03$2inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-07-17 23:37, Cavallino pisze:

A co za różnica stoi czy się toczy 15 na godzinę?

Zasadnicza - jak staje to może zjechać zdecydowanie bardziej poza
jezdnię, nawet między krzaki z których sobie wyjedzie później na wstecznym.

Obawiam się, że nadinterpretujesz.

Obawiam się, że to Ty nie rozumiesz co czytasz.

Miał zjechać jak najbardziej w prawo i dale ma zjechać. O zwiedzaniu krajobrazu nic nie było i dalej nie ma.

Krajobraz jest nadal tylko w prawo, a nie juĹź najbardziej w prawo.
Nie ma ograniczenia do jezdni, drogi czy czegokolwiek.

Jeśli masz wątpliwości co musi zrobić kombajn żeby Cię przepuścić na wąskiej drodze, to chyba po prostu nie zsiadasz z rowera.
Mnie sytuacja zwiedzania krajobrazu wokół drogi przez kombajn zdarzyła się nie raz, nie dwa i nie dziesięć razy.
Całe szczęście że kombajniści są mniej waleczni w złośliwym nierozumieniu przepisów niż pedalarze.

Data: 2011-07-18 16:26:28
Autor: Shrek
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 09:52, Cavallino pisze:

Miał zjechać jak najbardziej w prawo i dale ma zjechać. O zwiedzaniu
krajobrazu nic nie było i dalej nie ma.

Krajobraz jest nadal tylko w prawo, a nie juĹź najbardziej w prawo.
Nie ma ograniczenia do jezdni, drogi czy czegokolwiek.

Rotfl.

Jeśli masz wątpliwości co musi zrobić kombajn żeby Cię przepuścić na
wąskiej drodze, to chyba po prostu nie zsiadasz z rowera.
Mnie sytuacja zwiedzania krajobrazu wokół drogi przez kombajn zdarzyła
się nie raz, nie dwa i nie dziesięć razy.

I tylko z grzeczności. Nie myl tego z przepisami, które nigdy tego nie wymagały i nie wymagają. Wiele rzeczy robi się z kultury bądź grzeczności.

Całe szczęście że kombajniści są mniej waleczni w złośliwym
nierozumieniu przepisĂłw niĹź pedalarze.

Nie ma to nic wspólnego z przepisami, pedalarzami i twoją walką z kapeluszami i rowerzystami na usenecie. Jak ma gdzie zjechać i jedzie jeszcze daleko tą wąsko drogą, to większość zjedzie. Pod warunkiem, że mu za wczasu nie zaczniesz światłami mrugać i klaksonić, bo wtedy może się zaprzeć i gówno mu zrobisz. Ogólnie wiele ludzi jest w stanie zrobić znacznie wiecej niż wymagają przepisy, żeby ułatwic innym życie. Ja również, nieważne czy samochodem, rowerem, czy na piechotę. Gorzej gdy ci inni zaczynają uważać, że to twój zasrany obowiązek i jeszcze cię wyzywają od pedalarzy, tylko dlatego, że jedziesz rowerem (co ty uskuteczniasz).

Shrek.

Data: 2011-07-18 18:13:52
Autor: Cavallino
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
Użytkownik "Shrek" <user@domain.invalid> napisał w wiadomości news:

Jeśli masz wątpliwości co musi zrobić kombajn żeby Cię przepuścić na
wąskiej drodze, to chyba po prostu nie zsiadasz z rowera.
Mnie sytuacja zwiedzania krajobrazu wokół drogi przez kombajn zdarzyła
się nie raz, nie dwa i nie dziesięć razy.

I tylko z grzeczności. Nie myl tego z przepisami, które nigdy tego nie wymagały i nie wymagają.

Zapomniałeś dodać, że Twoim zdaniem.
Całkowicie fałszywym (jak zawsze).

A prawda jest inna - jak nie zjedzie w krajobraz, to obowiązku przepuszczenia nie wykona, bo i tak go nie ominiesz i tak.


Wiele rzeczy robi się z kultury bądź grzeczności.

Całe szczęście że kombajniści są mniej waleczni w złośliwym
nierozumieniu przepisĂłw niĹź pedalarze.

Nie ma to nic wspĂłlnego z przepisami, pedalarzami

Jasne.
Bo Ty tak powiedziałeś, więc tak jest.

A figa.

Data: 2011-07-18 19:02:46
Autor: Shrek
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 18:13, Cavallino pisze:
Użytkownik "Shrek" <user@domain.invalid> napisał w wiadomości news:

Jeśli masz wątpliwości co musi zrobić kombajn żeby Cię przepuścić na
wąskiej drodze, to chyba po prostu nie zsiadasz z rowera.
Mnie sytuacja zwiedzania krajobrazu wokół drogi przez kombajn zdarzyła
się nie raz, nie dwa i nie dziesięć razy.

I tylko z grzeczności. Nie myl tego z przepisami, które nigdy tego nie
wymagały i nie wymagają.

Zapomniałeś dodać, że Twoim zdaniem.
Całkowicie fałszywym (jak zawsze).

A prawda jest inna - jak nie zjedzie w krajobraz, to obowiązku
przepuszczenia nie wykona, bo i tak go nie ominiesz i tak.

Rotfl. PoRD nakazuje zjazd poza pas drogowy;) Już się nie ośmieszaj. EOT

Data: 2011-07-18 19:35:28
Autor: 'Tom N'
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
Shrek w <news:j01ovv$2jt$1inews.gazeta.pl>:

W dniu 2011-07-18 18:13, Cavallino pisze:
Użytkownik "Shrek" <user@domain.invalid> napisał w wiadomości news:
Jeśli masz wątpliwości co musi zrobić kombajn żeby Cię przepuścić na
wąskiej drodze, to chyba po prostu nie zsiadasz z rowera.
Mnie sytuacja zwiedzania krajobrazu wokół drogi przez kombajn zdarzyła
się nie raz, nie dwa i nie dziesięć razy.
I tylko z grzeczności. Nie myl tego z przepisami, które nigdy tego nie
wymagały i nie wymagają.
Zapomniałeś dodać, że Twoim zdaniem.
Całkowicie fałszywym (jak zawsze).
A prawda jest inna - jak nie zjedzie w krajobraz, to obowiązku
przepuszczenia nie wykona, bo i tak go nie ominiesz i tak.

Rotfl. PoRD nakazuje zjazd poza pas drogowy;)

Art. 4. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
  1)   droga lub pas drogowy - wydzielony pas terenu, przeznaczony do ruchu
lub postoju pojazdów oraz do ruchu pieszych, wraz z leżącymi w jego ciągu
obiektami inżynierskimi, placami, zatokami postojowymi oraz znajdującymi się
w wydzielonym pasie terenu chodnikami, ścieżkami rowerowymi, drogami
zbiorczymi, drzewami i krzewami oraz urządzeniami technicznymi związanymi z             ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
prowadzeniem i zabezpieczeniem ruchu,


I masz krajobraz... Ale to nie ja zacząłem o "pasie drogowym" ;P

--
Tomasz Nycz

Data: 2011-07-18 19:57:46
Autor: Shrek
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 19:35, 'Tom N' pisze:

Art. 4. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
   1)   droga lub pas drogowy - wydzielony pas terenu, przeznaczony do ruchu
lub postoju pojazdów oraz do ruchu pieszych, wraz z leżącymi w jego ciągu
obiektami inżynierskimi, placami, zatokami postojowymi oraz znajdującymi się
w wydzielonym pasie terenu chodnikami, ścieżkami rowerowymi, drogami
zbiorczymi, drzewami i krzewami oraz urządzeniami technicznymi związanymi z
             ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
prowadzeniem i zabezpieczeniem ruchu,


I masz krajobraz... Ale to nie ja zacząłem o "pasie drogowym" ;P

Racja, niemniej jednak przepisy nie nakazują pojazdom wolnobieżny zjazdu dalej niż na pobocze.

Shrek.

Data: 2011-07-18 20:07:45
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Shrek" <user@domain.invalid> napisał w wiadomości news:j01s73$bem$2inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-07-18 19:35, 'Tom N' pisze:

Art. 4. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
   1)   droga lub pas drogowy - wydzielony pas terenu, przeznaczony do ruchu
lub postoju pojazdów oraz do ruchu pieszych, wraz z leżącymi w jego ciągu
obiektami inżynierskimi, placami, zatokami postojowymi oraz znajdującymi się
w wydzielonym pasie terenu chodnikami, ścieżkami rowerowymi, drogami
zbiorczymi, drzewami i krzewami oraz urządzeniami technicznymi związanymi z
             ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
prowadzeniem i zabezpieczeniem ruchu,


I masz krajobraz... Ale to nie ja zacząłem o "pasie drogowym" ;P

Racja,

Trochę mało jak na odszczekiwanie.

niemniej jednak przepisy nie nakazują pojazdom wolnobieżny zjazdu dalej niż na pobocze.

Które słowa przepisu stanowią takie ograniczenie w jego stosowaniu?

Data: 2011-07-18 20:58:46
Autor: Shrek
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 20:07, Cavallino pisze:

Trochę mało jak na odszczekiwanie.

Było EOT. Musisz się oszczekiwać?

Shrek.

Data: 2011-07-18 21:06:53
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Shrek" <user@domain.invalid> napisał w wiadomości news:j01vpf$nsi$2inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-07-18 20:07, Cavallino pisze:

Trochę mało jak na odszczekiwanie.

Było EOT.

Moje czy Twoje?
Bo jak Twoje, to było tylko Twoje zobowiązanie, więc się go trzymaj.
Zamiast:

się oszczekiwać

Data: 2011-07-17 11:45:47
Autor: Cavallino
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
Użytkownik "MarekM" <muddy@wytnij-to.interia.i-popraw-tld.polska> napisał w wiadomości news:

Czy kaĹźdy, ktĂłry jedzie od Ciebie wolniej, to pojazd wolnobieĹźny?

Podoba mi się ta koncepcja. ;-)

Data: 2011-07-17 14:14:10
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello MarekM,

Sunday, July 17, 2011, 10:59:32 AM, you wrote:

[...]

Więc spodziewam się że jeden z drugim cwel przynajmniej zjedzie prawymi
kołami do prawej ciągłej linii, lub nawet lekko ją przekroczy. Tyle!
Jak będziesz Strażnikiem Teksasu, to na swoim ranczo możesz tego się
spodziewać. Na drogach publicznych obowiązuje kodeks drogowy, którego nie znasz.

Przyganiał kocioł garnkowi. Masz obowiązek jechać możliwie najbliżej
prawej krawędzi jezdni.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-17 15:49:32
Autor: MarekM
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 17.07.2011 14:14, RoMan Mandziejewicz pisze:

Więc spodziewam się że jeden z drugim cwel przynajmniej zjedzie prawymi
kołami do prawej ciągłej linii, lub nawet lekko ją przekroczy. Tyle!
Jak będziesz Strażnikiem Teksasu, to na swoim ranczo możesz tego się
spodziewać. Na drogach publicznych obowiązuje kodeks drogowy, którego
nie znasz.
Przyganiał kocioł garnkowi. Masz obowiązek jechać możliwie najbliżej
prawej krawędzi jezdni.

Cóż, źle zacytowałem: o dyktowaniu warunków na swoim ranczo pisałem w kontekście zmuszania do zjeżdżania na pobocze lub "lekkiego przekraczania linii", a nie w kontekście obowiązku jazdy możliwie najbliżej prawej krawędzi jezdni.

Marek

Data: 2011-07-17 12:11:10
Autor: AL
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 09:10, Piotr pisze:
Ja, ja mogę odpisać? Nie widzę innego uzasadnienia dla wymagania od
innych zjeĹźdĹźania na pobocze. Jak masz przeciwny pas wolny, to
wyprzedzaj na nim, jak każdy normalny kierowca. Jak masz zajęty, to
nie płacz i nie wymagaj, żeby inni zjeżdżali na pobocze, bo miszczuniu
jedzie.

Jak mam zajęty to nie wyprzedzam i tak. Jak jest wolny to podejmuję
decyzję i w zależności od warunków wyprzedzam albo nie. A od
wyprzedzanego wymagam aby mi ten manewr ułatwił, bo tak stanowi kodeks
na który tu się wszyscy mądrale powołują.


zle interpretujesz ten przepis,
wyprzedany ma wg kodeksu 'nie utrudniac' (!!!), czyli nie przyspieszac, nie robic dod. manewrow, ktore by ten manewr mialy utrudnic wydzedzajacemu.

Ale nie pisze, ze ma: zwolnic, zjechac na pobocze, etc


POCZYTAJCIE SOBIE TEN KODEKS KTÓREGO NIEZNAJOMOŚĆ MI ZARZUCANIE DEBILE!
WYPRZEDZANY POJAZD MA UŁATWIĆ WYPRZEDZANIE DO ZATRZYMANIA WŁĄCZNIE!
Więc spodziewam się że jeden z drugim cwel przynajmniej zjedzie prawymi
kołami do prawej ciągłej linii, lub nawet lekko ją przekroczy. Tyle!

Nie - debilem jetes na razie Ty - pierwszy post myslalem, ze opisujesz swoje refleksje z trasy - jednak czytajac Cie dalej uwazam, ze powinienes moze jednak zrobic jakis kurs doszkalajacy, lub... wybrac sie do jakiegos bardziej cywilizowanego kraju niz PL - byc moze troche bys sie doszkolil (proponuje skandynawie - jak Cie trzepnie pare razy po kieszeni, to zrozumiesz o co w tym biega).

Jakoś na kierunku wschodnim, W-wa Terespol taki obyczaj obowiązuje,
nawet TIRy potrafią dać miejsce.

to, ze daja nie znaczy ze kazdy ma zjechac na pobocze.
Te TIRY 'dajace' miejsce zjezdzajac na pobocze - owszem ulatwiaja wyprzedzanie - ale jednoczesnie lamia przepisy (w imie dobrej sprawy - ale lamia).


jak najbliżej prawej krawędzi jezdni,

JEZDNI, a nie pobocza. Pobocze służy do czegoś innego (może tego nie
uczyli w 1983, więc kodeks w łapę i czytać, ponoć na naukę nigdy za
późno). Może się zdarzyć, że zatrzyma się na nim ktoś z awarią
samochodu. Może tamtędy iść pieszy. Czasem niestety potrzebne jest do
schowania się przed debilem, który uważa, że skoro widać do przodu 1
kilometr to on może wyprzedzać na trzeciego.

Kurwa matołku, na jakiego trzeciego? wiesz co to jest wyprzedzanie na
trzeciego? Spytaj moĹźe taty, albo wujka jakiego... A najlepiej zrĂłb
prawko jak dorośniesz, czyli nigdy...


Skoro nie potrafisz normalnie wyprzedzac - jak Ci tu juz wielu insynuowalo - to nie musisz zrzucac swoich kompleksow na osoby, ktore spotykasz na swej drodze do celu.
Dostosuj sie do warunkow panujacych a nie wymagaj od innych, by na Twoj widok zjezdzali na pobocze.
Chcesz wyprzedzic - to wyprzedzaj - nikt Ci tego nie utrudnia - ale dlaczego ma zjezdzac na pobocze by dac Ci wolna droge?
Pewnie nalezysz do tych kierowcow, ktorzy jadac juz z 1km mrugaja na innych by im zjechali z drogi?


--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2011-07-17 11:18:18
Autor: Waldek Godel
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
Dnia Sun, 17 Jul 2011 12:11:10 +0200, AL napisał(a):

Nie - debilem jetes na razie Ty - pierwszy post myslalem, ze opisujesz swoje refleksje z trasy - jednak czytajac Cie dalej uwazam, ze powinienes moze jednak zrobic jakis kurs doszkalajacy, lub... wybrac sie do jakiegos bardziej cywilizowanego kraju niz PL - byc moze troche bys sie doszkolil (proponuje skandynawie - jak Cie trzepnie pare razy po kieszeni, to zrozumiesz o co w tym biega).

Kurs doszkalający to dopiero w ostatniej kolejności. Najpierw zdecydowanie
jakieś zajęcia psychologiczne w celu obniżenia poziomu i kontrolowania
agresji, później jakies zasady współżycia w grupie społecznej a następnie
dopiero później kurs.
Póki co jest na świetnej drodze na cmentarz albo do więzienia.


--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

Data: 2011-07-17 20:48:37
Autor: cart
Zjeżdżanie na pobocze.
AL <adam@skads.tam> napisał(a):

Chcesz wyprzedzic - to wyprzedzaj - nikt Ci tego nie utrudnia - ale dlaczego ma zjezdzac na pobocze by dac Ci wolna droge?

Po to, żeby ułatwić wyprzedzanie?
Trzeba myśleć i ułatwiać życie innym kierowcom. Ja np. widzę pełno ludzi
skręcających w lewo i stających na środku pasa. Robi się kolejka aut, a
wystarczyłoby stanąć lewymi kołami na linii by z prawej można było
wyprzedzić. Takich przypadków można mnożyć.

Data: 2011-07-17 21:25:53
Autor: AL
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 20:48, cart pisze:
AL<adam@skads.tam>  napisał(a):

Chcesz wyprzedzic - to wyprzedzaj - nikt Ci tego nie utrudnia - ale
dlaczego ma zjezdzac na pobocze by dac Ci wolna droge?

Po to, żeby ułatwić wyprzedzanie?
Trzeba myśleć i ułatwiać życie innym kierowcom. Ja np. widzę pełno ludzi
skręcających w lewo i stających na środku pasa. Robi się kolejka aut, a
wystarczyłoby stanąć lewymi kołami na linii by z prawej można było
wyprzedzić. Takich przypadków można mnożyć.


tego sie uczy na prawie jazdy i tak powinno byc.
(podobnie jak trzymanie sie prawej krawedzu jazdy)

Ale to nie jest to samo co 'nakaz' zjechania na pobocze, bo ktos chce mnie wyprzedzic 'na trzeciego'
Rozumiesz roznice?

--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2011-07-17 22:07:10
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello cart,

Sunday, July 17, 2011, 8:48:37 PM, you wrote:

Chcesz wyprzedzic - to wyprzedzaj - nikt Ci tego nie utrudnia - ale
dlaczego ma zjezdzac na pobocze by dac Ci wolna droge?
Po to, żeby ułatwić wyprzedzanie?
Trzeba myśleć i ułatwiać życie innym kierowcom. Ja np. widzę pełno ludzi
skręcających w lewo i stających na środku pasa. Robi się kolejka aut, a
wystarczyłoby stanąć lewymi kołami na linii by z prawej można było
wyprzedzić. Takich przypadków można mnożyć.

W przypadku skręcających w lewo kodeks nakazuje ustawienie się przy
linii środkowej (dla jezdni dwukierunkowej). I co? Wtedy zazwyczaj
przyspawani zamieniają się w zamachowców - najlepiej im się skręca od
prawej krawędzi a najlepszą propozycją jest stanie ukosem od linii
środkowej (przód), do prawej krawędzi (tył).
Jakby pas był wystarczająco szeroki, to najchętniej staliby w poprzek.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-17 13:25:02
Autor: MMS
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 10:10, Piotr pisze:

> Także pierdolnijcie się tymi waszymi kodeksami w puste łby.
> Naprawdę takiej tępej bandy oszołomstwa to ze świecą szukać,
No nie mam już cierpliwości. W srakim celu!
POCZYTAJCIE SOBIE TEN KODEKS KTÓREGO NIEZNAJOMOŚĆ MI ZARZUCANIE DEBILE!
Kurwa matołku, na jakiego trzeciego?
> jEGO wIEJEBNOŚĆ pANISKO to chyba o sobie piszesz..

Rany ! Człowieku ! Nie pal tego świństwa ! :D

P.S. To "Tajfun" czy jakąś inną dopałkę wymyślili ? :D

Data: 2011-07-17 15:14:05
Autor: jerzu
Zjeżdżanie na pobocze.
On Sun, 17 Jul 2011 09:10:05 +0200, "Piotr" <piotrb@kki.net.pl> wrote:

A od wyprzedzanego wymagam aby mi ten manewr ułatwił, bo tak stanowi kodeks na który tu się wszyscy mądrale powołują.

Podstawa prawna.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2011-07-18 08:40:16
Autor: Andrzej Ława
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 17.07.2011 09:10, Piotr pisze:

POCZYTAJCIE SOBIE TEN KODEKS KTÓREGO NIEZNAJOMOŚĆ MI ZARZUCANIE DEBILE!
WYPRZEDZANY POJAZD MA UŁATWIĆ WYPRZEDZANIE DO ZATRZYMANIA WŁĄCZNIE!

Krótko: pierdolisz głupoty.

Data: 2011-07-18 09:22:00
Autor: Grejon
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 09:10, Piotr pisze:

POCZYTAJCIE SOBIE TEN KODEKS KTÓREGO NIEZNAJOMOŚĆ MI ZARZUCANIE DEBILE!
WYPRZEDZANY POJAZD MA UŁATWIĆ WYPRZEDZANIE DO ZATRZYMANIA WŁĄCZNIE!

Mogłeś od razu napisać, że jeździsz na karetce.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi

Data: 2011-07-18 11:34:29
Autor: Artur\(m\)
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.

Użytkownik "Piotr" <piotrb@kki.net.pl> napisał w wiadomości news:ivu2dv$92n$2mx1.internetia.pl...

Kurwa matołku, na jakiego trzeciego? wiesz co to jest wyprzedzanie na trzeciego? Spytaj może taty, albo wujka jakiego... A najlepiej zrób prawko jak dorośniesz, czyli nigdy...

Byłeś śmieszny teraz jesteś żałosny
Próbujesz się bronić zamiast przeprosić, zaczynasz bluzgać.
Zmień ksywkę bo inaczej będziesz trolem na grupie.
Piotrze nie idź tą drogą dalej

Artur(m)

Data: 2011-07-17 08:35:51
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK]
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-16 21:58, Piotr pisze:
A zjeżdżanie na pobocze, szerokie, asfaltowe, na długiej prostej gdzie
widać do przodu na min. 1 km. jest oczywiście niedobre... niezgodne...
bo zgodne jest jechanie 70 na 90 przy samej linii środkowej... taaa...
miszczowie się odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać
jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83
roku coś się w TYM temacie zmieniło?
Tak - w kodeksach obowiązujących w 1983 jak i w 2011 pobocze nie jest pasem przeznaczonym do ruchu. Za dużo cholesterolu ;)

Delikatnie rozszerzając Twoją interpretację przepisów:
Jak nie ma pobocza, to należy zawsze takiemu księciuniowui ustąpić i zjechać na drzewo, chodnik czy do rowu - a najlepiej w ogóle motłoch powinien jechać rowem, bo jedzie jEGO wIEJEBNOŚĆ pANISKO.


--
                      Wojciech Smagowicz

Data: 2011-07-17 09:14:21
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Wojciech,

Sunday, July 17, 2011, 8:35:51 AM, you wrote:

A zjeżdżanie na pobocze, szerokie, asfaltowe, na długiej prostej gdzie
widać do przodu na min. 1 km. jest oczywiście niedobre... niezgodne...
bo zgodne jest jechanie 70 na 90 przy samej linii środkowej... taaa...
miszczowie się odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać
jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83
roku coś się w TYM temacie zmieniło?
Tak - w kodeksach obowiązujących w 1983 jak i w 2011 pobocze nie jest pasem przeznaczonym do ruchu. Za dużo cholesterolu ;)
Delikatnie rozszerzając Twoją interpretację przepisów:
Jak nie ma pobocza, to należy zawsze takiemu księciuniowui ustąpić i zjechać na drzewo, chodnik czy do rowu - a najlepiej w ogóle motłoch powinien jechać rowem, bo jedzie jEGO wIEJEBNOŚĆ pANISKO.

Pomiedzy jechaniem rowem, czy po drzewach a przyspawaniem się do linii
środkowej jest cała gama normalnych zachowań.
Ale nie dla Polaków, którym w Austrii trzeba specjalne znaki stawiać,
żeby wiedzieli, jak jechać.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-17 22:59:07
Autor: Adam
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 09:14, RoMan Mandziejewicz pisze:
(...)
Ale nie dla Polaków, którym w Austrii trzeba specjalne znaki stawiać,
żeby wiedzieli, jak jechać.

Romku, możesz poszerzyć temat?
Serio pytam.


--
Pozdrawiam.

Adam.

Data: 2011-07-17 23:13:59
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 22:59, Adam pisze:
W dniu 2011-07-17 09:14, RoMan Mandziejewicz pisze:
(...)
Ale nie dla Polaków, którym w Austrii trzeba specjalne znaki stawiać,
żeby wiedzieli, jak jechać.

Romku, możesz poszerzyć temat?
Serio pytam.



Przyłączę się do prośby i poproszę o zdjęcie tego cudu (w innym poście Roman pisał, że owe znaki są w naszym języku).

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2011-07-17 23:40:28
Autor: Cavallino
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp> napisał w wiadomości news:ivvjbf$fan$1news.dialog.net.pl...
W dniu 2011-07-17 22:59, Adam pisze:
W dniu 2011-07-17 09:14, RoMan Mandziejewicz pisze:
(...)
Ale nie dla Polaków, którym w Austrii trzeba specjalne znaki stawiać,
żeby wiedzieli, jak jechać.

Romku, możesz poszerzyć temat?
Serio pytam.



Przyłączę się do prośby i poproszę o zdjęcie tego cudu (w innym poście Roman pisał, że owe znaki są w naszym języku).

Bo są.
Np. droga Z Mikulova na Wiedeń - szeroka jak nasze z poboczami i znaki poglądowe w którym miejscu drogi należy jechać (przy linii oddzielającej jezdnię od pobocza), a jak nie należy (nie należy przy linii środkowej).
Do tego napisa w kilku językach, w tym po polsku, że jeździmy prawą stroną drogi.

Data: 2011-07-18 00:09:23
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Marcin,

Sunday, July 17, 2011, 11:13:59 PM, you wrote:

Ale nie dla Polaków, którym w Austrii trzeba specjalne znaki stawiać,
żeby wiedzieli, jak jechać.
Romku, możesz poszerzyć temat?
Serio pytam.
Przyłączę się do prośby i poproszę o zdjęcie tego cudu (w innym poście
Roman pisał, że owe znaki są w naszym języku).

Znaczy mam jechać do Austrii i robić zdjęcia? I CKJ?

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-18 00:14:15
Autor: Przemysław Czaja
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"

Znaczy mam jechać do Austrii i robić zdjęcia? I CKJ?

Wystarczy, że przeczytasz jeszcze raz TEMAT wątku, zaaaaaaaaaaaaaaaaastanowisz się...i stwierdzisz, że opisywany przez Ciebie znak (faktycznie istniejący przyznaję) nie ma nic wspólnego z toczącą się dyskusją :)

Data: 2011-07-18 00:49:48
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Przemysław,

Monday, July 18, 2011, 12:14:15 AM, you wrote:

Znaczy mam jechać do Austrii i robić zdjęcia? I CKJ?
Wystarczy, że przeczytasz jeszcze raz TEMAT wątku,
zaaaaaaaaaaaaaaaaastanowisz się...i stwierdzisz, że opisywany przez Ciebie znak (faktycznie istniejący przyznaję) nie ma nic wspólnego z toczącą się dyskusją :)

Dyskusja meandruje i już od dłuższej chwili dotyczy odmowy odspawania
się od linii środkowej.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-20 22:01:34
Autor: MarcinJM
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 00:49, RoMan Mandziejewicz pisze:
Dyskusja meandruje i już od dłuższej chwili dotyczy odmowy odspawania
się od linii środkowej.

Wg. mnie krazy  wokol odspawania sie w ogole jkaiegokolwiek pasa, bo Jasnie Pan Przedstawiciel Handlowy jedzie. O on ma Sprawy Do Zalawtwienia, nie to, co jakis tam plebs, ktoren jezdzi dla przyjemnosci


--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

Data: 2011-07-18 00:23:11
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 00:09, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Marcin,

Sunday, July 17, 2011, 11:13:59 PM, you wrote:

Ale nie dla Polaków, którym w Austrii trzeba specjalne znaki stawiać,
żeby wiedzieli, jak jechać.
Romku, możesz poszerzyć temat?
Serio pytam.
Przyłączę się do prośby i poproszę o zdjęcie tego cudu (w innym poście
Roman pisał, że owe znaki są w naszym języku).

Znaczy mam jechać do Austrii i robić zdjęcia? I CKJ?


Liczyłem, że już takowe masz. ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2011-07-18 07:45:40
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK]
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 00:09, RoMan Mandziejewicz pisze:

Znaczy mam jechać do Austrii i robić zdjęcia? I CKJ?

Chętnie bym zobaczył - w najbliższym czasie nie wybieram się w tamte rejony, więc gdybyś przy okazji mógł coś takiego zrobić, to będę wdzięczny.

Szczerze i bez żadnej złośliwości, czy ukrytych podtekstów.
--
                      Wojciech Smagowicz

Data: 2011-07-18 15:03:11
Autor: J.F
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
UĹźytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w
Ale nie dla Polaków, którym w Austrii trzeba specjalne znaki stawiać,
żeby wiedzieli, jak jechać.

Romku, moĹźesz poszerzyć temat?  Serio pytam.

Przyłączę się do prośby i poproszę o zdjęcie tego cudu (w innym poście Roman pisał, że owe znaki są w naszym języku).

Zdjecia nie mam, ale potwierdzam istnienie.

J.

Data: 2011-07-18 07:41:20
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK]
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 09:14, RoMan Mandziejewicz pisze:

Pomiedzy jechaniem rowem, czy po drzewach a przyspawaniem się do linii
środkowej jest cała gama normalnych zachowań.

Do NORMALNYCH zachowań nie należy jazda poboczem!

Inną sprawą jest jazda 5cm od linii środkowej -
ale wątek zaczął się (i dotyczy) wymuszania przez hołotę zjeżdżania przez innych kierowców drogi na pobocze "bo im się należy"...

--
                      Wojciech Smagowicz

Data: 2011-07-17 09:19:22
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.
miszczowie się odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać
jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83
roku coś się w TYM temacie zmieniło?
Tak - w kodeksach obowiązujących w 1983 jak i w 2011 pobocze nie jest pasem przeznaczonym do ruchu. Za dużo cholesterolu ;)

To po co jest? Linia oddzielająca nie stanowi bariery rodem z gwiezdnych wojen, pola siłowego tam nie ma, można ją najechać, przekroczyć itd. Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie można ustąpić drogi. To się nazywa uprzejmość. Tego teraz na kursach nie uczą. Co widać, słychać, czytać i czuć.


Delikatnie rozszerzając Twoją interpretację przepisów:
Jak nie ma pobocza, to należy zawsze takiemu księciuniowui ustąpić i zjechać na drzewo, chodnik czy do rowu - a najlepiej w ogóle motłoch powinien jechać rowem, bo jedzie jEGO wIEJEBNOŚĆ pANISKO.



jEGO wIEJEBNOŚĆ pANISKO to chyba o sobie piszesz... Chcesz zjechać do rowu czy w drzewo? Proszę bardzo, jednego matołka mniej...

Data: 2011-07-17 10:18:27
Autor: Roman
Zjeżdżanie na pobocze.
To po co jest? Linia oddzielająca nie stanowi bariery rodem z gwiezdnych wojen, pola siłowego tam nie ma, można ją najechać, przekroczyć itd.

Jeśli
nic nie stoi na przeszkodzie >

No właśnie ten cytowany przez Ciebie ,jakiś czas temu kodeks, stoi temu na przeszkodzie....ale ponieważ Tobie sie spieszy bardziej niż innym to niech inni wypierdalają......

Data: 2011-07-17 10:43:49
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Roman,

Sunday, July 17, 2011, 10:18:27 AM, you wrote:

To po co jest? Linia oddzielająca nie stanowi bariery rodem z gwiezdnych wojen, pola siłowego tam nie ma, można ją najechać, przekroczyć itd.
Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie >
No właśnie ten cytowany przez Ciebie ,jakiś czas temu kodeks, stoi temu na
przeszkodzie....ale ponieważ Tobie sie spieszy bardziej niż innym to niech
inni wypierdalają......

Ten sam kodeks, którym sobie gębę wycierasz, nakazuje jazdę przy
prawej krawędzi jezdni. Nie ma w nim ani słowa o przyspawaniu do linii
środkowej.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-17 13:04:28
Autor: Roman
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisał w wiadomości news:799444140.20110717104349pik-net.pl...
Hello Roman,

Sunday, July 17, 2011, 10:18:27 AM, you wrote:

To po co jest? Linia oddzielająca nie stanowi bariery rodem z gwiezdnych
wojen, pola siłowego tam nie ma, można ją najechać, przekroczyć itd.
Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie >
No właśnie ten cytowany przez Ciebie ,jakiś czas temu kodeks, stoi temu na
przeszkodzie....ale ponieważ Tobie sie spieszy bardziej niż innym to niech
inni wypierdalają......

Ten sam kodeks, którym sobie gębę wycierasz, nakazuje jazdę przy
prawej krawędzi jezdni. Nie ma w nim ani słowa o przyspawaniu do linii
środkowej.

-- Best regards,
RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


No to przeczytaj jeszcze raz to co napisałem....miszczu pouczania innych.....było tam coś o spawaniu?.....

Data: 2011-07-17 13:12:12
Autor: 'Tom N'
Zjeżdżanie na pobocze.
RoMan Mandziejewicz w <news:799444140.20110717104349pik-net.pl>:

Hello Roman,

Sunday, July 17, 2011, 10:18:27 AM, you wrote:

To po co jest? Linia oddzielająca nie stanowi bariery rodem z gwiezdnych wojen, pola siłowego tam nie ma, można ją najechać, przekroczyć itd.
Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie >
No właśnie ten cytowany przez Ciebie ,jakiś czas temu kodeks, stoi temu na
przeszkodzie....ale ponieważ Tobie sie spieszy bardziej niż innym to niech
inni wypierdalają......

Ten sam kodeks, którym sobie gębę wycierasz, nakazuje jazdę przy
prawej krawędzi jezdni.

Takie wnioski wyciąga się na podstawie wyrwanych z przepisów pojedynczych
zdań...

Nie ma w nim ani słowa o przyspawaniu do linii
środkowej.

Ale jest za to:
4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi
jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej
niż jednego pasa.

Skoro ma jechać możliwie blisko, ale przy wyznaczonych pasach nie zajmować
więcej niż jednego, to dopuszcza się jazdę przy linii rozdzielającej pasy
ruchu -- analogicznie do wyprzedzania z prawej

--
Tomasz Nycz

Data: 2011-07-17 15:10:20
Autor: Tomasz Pyra
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 09:19, Piotr pisze:
miszczowie się odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać
jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83
roku coś się w TYM temacie zmieniło?
Tak - w kodeksach obowiązujących w 1983 jak i w 2011 pobocze nie jest
pasem przeznaczonym do ruchu. Za dużo cholesterolu ;)

To po co jest?

Chłopie - poczytaj sobie przepisy, tam naprawdę znajdziesz odpowiedź na wiele nurtujących Cię pytań, bo nie znasz tych przepisów a się wymądrzasz.

Pobocze służy do do ruchu pieszych lub niektórych pojazdów, postoju pojazdów, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt.
Od razu uprzedzam że te "niektóre pojazdy", to nie jest Twój samochód.

Tu masz tekst jednolity PoRD:
http://isip.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19970980602+2011%2405%2421&type=3
Przeczytaj, zrozum i wtedy pytaj o takie rzeczy.

Data: 2011-07-18 08:44:26
Autor: Andrzej Ława
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 17.07.2011 09:19, Piotr pisze:

Tak - w kodeksach obowiązujących w 1983 jak i w 2011 pobocze nie jest
pasem przeznaczonym do ruchu. Za dużo cholesterolu ;)

To po co jest? Linia oddzielająca nie stanowi bariery rodem z gwiezdnych
wojen, pola siłowego tam nie ma, można ją najechać, przekroczyć itd.

Można, ale nie wolno.

Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie można ustąpić drogi. To się nazywa
uprzejmość. Tego teraz na kursach nie uczą. Co widać, słychać, czytać i
czuć.

Ty o uprzejmości, agresywny chamie, to się nawet nie odzywaj.

O ile jazda przy linii środkowej faktycznie jest nieprawidłowa, to
zjeżdżanie na pobocze czy choćby dotykanie linii oddzielającej pobocze
od pasów ruchu jest wzbronione.

Jeśli nie potrafisz wyprzedzić kogoś, kto jedzie prawidłowo i domagasz
się, żeby twojej jaśniepańskiej osobie zrobił "uprzejmość" zjeżdżając na
pobocze, to nie masz kwalifikacji do kierowania pojazdami i mam
nadzieję, że jakiś patrol zrobi ci szybko uprzejmość i wlepi tyle
punktów, że będziesz musiał zasuwać na piechotę, co wyjdzie wszystkim na
zdrowie.

Data: 2011-07-18 09:35:10
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "Andrzej Ława" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:j00kob$9ag$1inews.gazeta.pl...
W dniu 17.07.2011 09:19, Piotr pisze:

Tak - w kodeksach obowiązujących w 1983 jak i w 2011 pobocze nie jest
pasem przeznaczonym do ruchu. Za dużo cholesterolu ;)

To po co jest? Linia oddzielająca nie stanowi bariery rodem z gwiezdnych
wojen, pola siłowego tam nie ma, można ją najechać, przekroczyć itd.

Można, ale nie wolno.

Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie można ustąpić drogi. To się nazywa
uprzejmość. Tego teraz na kursach nie uczą. Co widać, słychać, czytać i
czuć.

Ty o uprzejmości, agresywny chamie, to się nawet nie odzywaj.

Agresywnym chamem, a w dodatku tępym bucem to jesteś tutaj tylko ty.


O ile jazda przy linii środkowej faktycznie jest nieprawidłowa, to
zjeżdżanie na pobocze czy choćby dotykanie linii oddzielającej pobocze
od pasów ruchu jest wzbronione.

Czekam na wiadomość: kierowce osobówki zginął na miejscu, bo bał się _dotknąć_ prawymi kołami linii oddzielającej pobocze... Gratuluję tępoty.


Jeśli nie potrafisz wyprzedzić kogoś, kto jedzie prawidłowo i domagasz
się, żeby twojej jaśniepańskiej osobie zrobił "uprzejmość" zjeżdżając na
pobocze, to nie masz kwalifikacji do kierowania pojazdami i mam
nadzieję, że jakiś patrol zrobi ci szybko uprzejmość i wlepi tyle
punktów, że będziesz musiał zasuwać na piechotę, co wyjdzie wszystkim na
zdrowie.

AAAaaa widzę że jaśniepana to szofer wozi... Nie masz pojęcia o jeździe samochodem baranku. Masz wogóle prawko? Nie sądzę... Albo jesteś z Włocławka... Co na jedno wychodzi.

Data: 2011-07-18 10:03:55
Autor: Andrzej Ława
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 18.07.2011 09:35, Piotr pisze:

Ty o uprzejmości, agresywny chamie, to się nawet nie odzywaj.

Agresywnym chamem, a w dodatku tępym bucem to jesteś tutaj tylko ty.

W archiwum ładnie widać, jak się zachowujesz.

Bodajbyś szybko skończył na drzewie, zanim kogoś swoim piractwem zabijesz.

*plonk*

Data: 2011-07-19 09:15:47
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK]
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 09:35, Piotr pisze:
O ile jazda przy linii środkowej faktycznie jest nieprawidłowa, to
zjeżdżanie na pobocze czy choćby dotykanie linii oddzielającej pobocze
od pasów ruchu jest wzbronione.

Czekam na wiadomość: kierowce osobówki zginął na miejscu, bo bał się
_dotknąć_ prawymi kołami linii oddzielającej pobocze... Gratuluję tępoty.

Sam zginął - popełnił samobójstwo?

Czy raczej - zabił go jadący "szybko i bezpiecznie mistrz kierownicy" - wymuszający na innych zjazd na pobocze/do rowu/gdziekolwiek - "bo musiał wyprzedzić"?

Mam nadzieję, że ostatnim Twoim widokiem nie będzie np. taki tylko z bliższej odległości:
http://www.youtube.com/watch?v=pWNglBjqOu0&NR=1


--
                      Wojciech Smagowicz

Data: 2011-07-20 22:09:22
Autor: MarcinJM
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 09:35, Piotr pisze:
AAAaaa widzę że jaśniepana to szofer wozi... Nie masz pojęcia o jeździe
samochodem baranku. Masz wogóle prawko? Nie sądzę... Albo jesteś z
Włocławka... Co na jedno wychodzi.

No prosze, nastepny nie umi jezdzic.
Piotrze, kontynuuj obnazanie tych...ee..hmm.. zlych ludzi!
PS.
--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

Data: 2011-07-18 20:40:56
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK]
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 09:19, Piotr pisze:
To po co jest? Linia oddzielająca nie stanowi bariery rodem z gwiezdnych
wojen, pola siłowego tam nie ma, można ją najechać, przekroczyć itd.
A nie zastanowił Cię sens jej wymalowania?
To samo dotyczy np. podwójnej ciągłej: ostatnia myśl - czemu w oczach tego kierowcy ciężarówki widać strach i bezradność...


--
                      Wojciech Smagowicz

Data: 2011-07-18 10:52:50
Autor: Artur\(m\)
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "Piotr" <piotrb@kki.net.pl> napisał w wiadomości news:ivsqhb$i1g$1mx1.internetia.pl...
A zjeżdżanie na pobocze, szerokie, asfaltowe, na długiej prostej gdzie widać do przodu na min. 1 km. jest oczywiście niedobre... niezgodne... bo zgodne jest jechanie 70 na 90 przy samej linii środkowej... taaa... miszczowie się odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83 roku coś się w TYM temacie zmieniło?

No to trzeba by powiedzieć, "mam pretensje, że jedzie środkiem"
 a nie, że "nie jedzie poboczem bo nadjeżdżam".
Masz rejestrację z Grójca?

Artur(m)

Zjeżdżanie na pobocze.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona