Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Zjeżdżanie na pobocze.

Zjeżdżanie na pobocze.

Data: 2011-07-17 23:15:39
Autor: mk4
Zjeżdżanie na pobocze.
On 2011-07-16 19:06, Piotr wrote:
Właśnie wróciłem z trasy Grójec - Toruń i wrażenia mam masakryczne.
Sama trasa nie najgorsza, korek tylko jeden przed Nowym Ciechocinkiem,

Zasadniczo zjezdzanie "na pobocze" jest niezgodne z przepisami. Ale o tym zapewne wiesz.
Ciezko mi jednak pojac dlaczego chcesz naklaniac wszystkich do jazdy niezgodnej z przepisami zebys ty mogl sobie jechac bez przeszkod?

Moim zdaniem nalezy jechac swoim pasem sensownie blisko prawej jego strony jak mowia przepisy a nie zjezdzac na pobocze, gdzie rozne rzeczy mozna spotkac (rowerzystow, pieszych, smieci, moze sie skrzyzowanie nagle pojawic, itd.). Wszak to ty chcesz wyprzedzic i to twoja broszka, zeby to zrobic bezpiecznie i wtedy kiedy jest bezpiecznie. W koncu jak zgarne pieszego nieprzepisowo ustepujac ci miejsca to z pewnoscia zatrzymasz sie i wezmiesz wine na siebie ;)

--
mk4

Data: 2011-07-18 09:18:14
Autor: Tengu
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-17 23:15, mk4 pisze:
zeby to zrobic bezpiecznie i wtedy kiedy jest bezpiecznie. W koncu jak
zgarne pieszego nieprzepisowo ustepujac ci miejsca to z pewnoscia
zatrzymasz sie i wezmiesz wine na siebie ;)


Dokładnie - to jest sedno tej dyskusji. Na "mojej" trasie do pracy, często poboczem poruszają się piesi/rowerzyści/motorowery - już kilkukrotnie musiałem się zmieścić pomiędzy przeszkodą na poboczu a gamoniem, który stwierdził, że _teraz_ _koniecznie_ _musi_ wyprzedzać. Do tej pory mi się udawało choć raz było naprawdę blisko.

Tak na marginesie - znaczna część z tych "szybkich i bezpiecznych" kompletnie nie potrafi wyprzedzać. No ale tego nie uczą na kursie - jedzie później taki pacan swoją fabią 1.2 na zderzaku za tirem a następnie wskakuje na przeciwny pas ruchu i zaczyna "wyprzedzać".

--
Tengu

Data: 2011-07-18 13:39:16
Autor: J.F
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Tengu"  napisał w wiadomości
zeby to zrobic bezpiecznie i wtedy kiedy jest bezpiecznie. W koncu jak
zgarne pieszego nieprzepisowo ustepujac ci miejsca to z pewnoscia
zatrzymasz sie i wezmiesz wine na siebie ;)

Dokładnie - to jest sedno tej dyskusji. Na "mojej" trasie do pracy, często poboczem poruszają się piesi/rowerzyści/motorowery - już kilkukrotnie musiałem się zmieścić pomiędzy przeszkodą na poboczu a gamoniem, który stwierdził, że _teraz_ _koniecznie_ _musi_ wyprzedzać. Do tej pory mi się udawało choć raz było naprawdę blisko.

Znaczy sie jezdzic nie umiesz :-)

J.

Data: 2011-07-18 13:57:30
Autor: Tengu
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 13:39, J.F pisze:
Użytkownik "Tengu" napisał w wiadomości
zeby to zrobic bezpiecznie i wtedy kiedy jest bezpiecznie. W koncu jak
zgarne pieszego nieprzepisowo ustepujac ci miejsca to z pewnoscia
zatrzymasz sie i wezmiesz wine na siebie ;)

Dokładnie - to jest sedno tej dyskusji. Na "mojej" trasie do pracy,
często poboczem poruszają się piesi/rowerzyści/motorowery - już
kilkukrotnie musiałem się zmieścić pomiędzy przeszkodą na poboczu a
gamoniem, który stwierdził, że _teraz_ _koniecznie_ _musi_ wyprzedzać.
Do tej pory mi się udawało choć raz było naprawdę blisko.

Znaczy sie jezdzic nie umiesz :-)


Kolejny mistrz kierownicy - teoretyk :/
Ktoś ci jedzie na czołówkę, a pobocze jest zajęte przez rowerzystów - co robisz?

--
Tengu

Data: 2011-07-18 13:59:07
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Tengu" <tengu1@gazeta.wytnij.to.pl> napisał w wiadomości news:

Ktoś ci jedzie na czołówkę, a pobocze jest zajęte przez rowerzystów - co robisz?

Włączasz długie i zbliżasz się do marginesu.

Data: 2011-07-18 14:41:15
Autor: Tengu
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 13:59, Cavallino pisze:
Użytkownik "Tengu" <tengu1@gazeta.wytnij.to.pl> napisał w wiadomości news:

Ktoś ci jedzie na czołówkę, a pobocze jest zajęte przez rowerzystów -
co robisz?

Włączasz długie i zbliżasz się do marginesu.

Jeżeli ten jadący z naprzeciwka jedzie twoim pasem ("bo przecież mi zjedzie"), a pobocze jest zajęte to możesz tylko hamować (aby zyskać na czasie) w nadziei że ten wyprzedzający się wyrobi. Są takie sytuacje, że niewiele da się zrobić - prawa fizyki są nieubłagane. Ale to był tylko taki ekstremalny przykład - czasami trzeba mieć po prostu szczęście.

Tak, wiem - ty byś się przecisnął jadąc na dwóch kołach.

--
Tengu

Data: 2011-07-18 15:21:41
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Tengu" <tengu1@gazeta.wytnij.to.pl> napisał w wiadomości news:j019lc$esb$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-07-18 13:59, Cavallino pisze:
Użytkownik "Tengu" <tengu1@gazeta.wytnij.to.pl> napisał w wiadomości news:

Ktoś ci jedzie na czołówkę, a pobocze jest zajęte przez rowerzystów -
co robisz?

Włączasz długie i zbliżasz się do marginesu.

Jeżeli ten jadący z naprzeciwka jedzie twoim pasem ("bo przecież mi zjedzie"), a pobocze jest zajęte to możesz tylko hamować

Długie mają JEMU pomóc zmienić swoją decyzję co do swojej jazdy na czołówkę.
Zresztą z doświadczenia - ogromna większość przypadków które widziałem, a w których ktoś z przeciwka panikował podczas mojego wyprzedzania, dotyczyła przypadków w których nie zachodził nawet cień obawy, że wyprzedzanie będzie zakończone niebezpiecznie.
A zdarzało się że ktoś miał pretensje o wyprzedzanie, mimo że gdy zaczął migać długimi, to już od kilku sekund byłem z powrotem na swoim pasie.

Po prostu niektórzy nie widząc kilometra pustej prostej przed sobą czują się niepewnie, więc im tego typu pomysłu do łba wpadają.

Data: 2011-07-18 15:43:59
Autor: Tengu
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 15:21, Cavallino pisze:
Użytkownik "Tengu" <tengu1@gazeta.wytnij.to.pl> napisał w wiadomości
news:j019lc$esb$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-07-18 13:59, Cavallino pisze:
Użytkownik "Tengu" <tengu1@gazeta.wytnij.to.pl> napisał w wiadomości
news:

Ktoś ci jedzie na czołówkę, a pobocze jest zajęte przez rowerzystów -
co robisz?

Włączasz długie i zbliżasz się do marginesu.

Jeżeli ten jadący z naprzeciwka jedzie twoim pasem ("bo przecież mi
zjedzie"), a pobocze jest zajęte to możesz tylko hamować

Długie mają JEMU pomóc zmienić swoją decyzję co do swojej jazdy na
czołówkę.
Zresztą z doświadczenia - ogromna większość przypadków które widziałem,
a w których ktoś z przeciwka panikował podczas mojego wyprzedzania,
dotyczyła przypadków w których nie zachodził nawet cień obawy, że
wyprzedzanie będzie zakończone niebezpiecznie.
A zdarzało się że ktoś miał pretensje o wyprzedzanie, mimo że gdy zaczął
migać długimi, to już od kilku sekund byłem z powrotem na swoim pasie.

Po prostu niektórzy nie widząc kilometra pustej prostej przed sobą czują
się niepewnie, więc im tego typu pomysłu do łba wpadają.

Ja pisałem o sytuacji "podbramkowej" gdzie chwila zawahania=BUM. Takie zdarzają mi się "pi razy drzwi" raz na 1000 wyjazdów.

--
Tengu

Data: 2011-07-18 15:49:35
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Tengu" <tengu1@gazeta.wytnij.to.pl> napisał w wiadomości news:

Po prostu niektórzy nie widząc kilometra pustej prostej przed sobą czują
się niepewnie, więc im tego typu pomysłu do łba wpadają.

Ja pisałem o sytuacji "podbramkowej" gdzie chwila zawahania=BUM. Takie zdarzają mi się "pi razy drzwi" raz na 1000 wyjazdów.

A mnie chyba jeszcze nikt nie zmusił do hamowania i zjazdu na poboczę jadąc z przeciwka.
Dziwne nie?

Powody IMO są dwa - nie jeżdżę jak melepeta, więc jak jest kawałek prostej, a więc szansa na wyprzedzenie zawalidrogi, to sam wyprzedzam, więc raczej mało kto z przeciwka decyduje się na identyczny manewr w tym samym czasie, drugi - że jak mam pusty swój pas i nikogo do wyprzedzania, to sam trzymam się możliwie blisko pobocza, a czasem wręcz na nim, ułatwiając wyprzedzanie innym z przeciwka.

A gdyby mi się to zdarzało raz na 1000 wyjazdów (rozmiem że mówisz o wyjeździe z domu), to pewnie raz na dwa lata musiałbym taki przypadek mieć - a tu nic.
Może więc to jednak nie przypadek?

Data: 2011-07-18 16:02:46
Autor: Tengu
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 15:49, Cavallino pisze:
Użytkownik "Tengu" <tengu1@gazeta.wytnij.to.pl> napisał w wiadomości news:

Po prostu niektórzy nie widząc kilometra pustej prostej przed sobą czują
się niepewnie, więc im tego typu pomysłu do łba wpadają.

Ja pisałem o sytuacji "podbramkowej" gdzie chwila zawahania=BUM. Takie
zdarzają mi się "pi razy drzwi" raz na 1000 wyjazdów.

A mnie chyba jeszcze nikt nie zmusił do hamowania i zjazdu na poboczę
jadąc z przeciwka.
Dziwne nie?


Od jak dawna masz prawo jazdy? Ile kilometrów robisz rocznie?

--
Tengu

Data: 2011-07-18 16:07:50
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Tengu" <tengu1@gazeta.wytnij.to.pl> napisał w wiadomości news:

A mnie chyba jeszcze nikt nie zmusił do hamowania i zjazdu na poboczę
jadąc z przeciwka.
Dziwne nie?


Od jak dawna masz prawo jazdy?

Ćwierć wieku prawie.

Ile kilometrów robisz rocznie?

Różnie.
Średnio ze 20 - 30 kkm.

Data: 2011-07-18 16:14:31
Autor: Tengu
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 16:07, Cavallino pisze:
Użytkownik "Tengu" <tengu1@gazeta.wytnij.to.pl> napisał w wiadomości news:

A mnie chyba jeszcze nikt nie zmusił do hamowania i zjazdu na poboczę
jadąc z przeciwka.
Dziwne nie?


Od jak dawna masz prawo jazdy?

Ćwierć wieku prawie.

Ile kilometrów robisz rocznie?

Różnie.
Średnio ze 20 - 30 kkm.

A ja w zeszłym roku ponad 72kkm - po prostu statystyka. Przez te 25 lat (zakładając, że nie jesteś dzieckiem NEO z fantazją) ile miałeś kolizji i/lub niebezpiecznych sytuacji.

--
Tengu

Data: 2011-07-18 16:18:21
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Tengu" <tengu1@gazeta.wytnij.to.pl> napisał w wiadomości news:

A ja w zeszłym roku ponad 72kkm

I od ilu lat tak?

- po prostu statystyka. Przez te 25 lat (zakładając, że nie jesteś dzieckiem NEO z fantazją)

LOL !!!
Prędzej by o Tobie można to powiedzieć, ja na tej grupie pisałem o samochodach, zanim ktokolwiek poznał słowo "neostrada". ;-)

ile miałeś kolizji i/lub niebezpiecznych sytuacji.

1 kolizja, 1 wypadek (obie nie z mojej winy).
Sytuacji niebezpiecznych też trochę by się znalazło.
Czasem po moim błędzie rzecz jasna.

Data: 2011-07-19 08:33:15
Autor: Tengu
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 16:18, Cavallino pisze:
Użytkownik "Tengu" <tengu1@gazeta.wytnij.to.pl> napisał w wiadomości news:

A ja w zeszłym roku ponad 72kkm

I od ilu lat tak?

W różnych latach bywało różnie - prawo jazdy mam od 17 lat.


1 kolizja, 1 wypadek (obie nie z mojej winy).
Sytuacji niebezpiecznych też trochę by się znalazło.
Czasem po moim błędzie rzecz jasna.

Ja miałem jedną kolizję z nie swojej winy - więc mamy porównywalne wyniki jeśli chodzi o umiejętność bezpiecznej jazdy.
EOT - możemy się tak przerzucać liczbami (których i tak nie udowodnimy) bez końca.

--
Tengu

Data: 2011-07-19 00:51:56
Autor: J.F
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "Tengu"  napisał w wiadomości grup
Ktoś ci jedzie na czołówkę, a pobocze jest zajęte przez rowerzystów -
co robisz?
Włączasz długie i zbliżasz się do marginesu.
[...]
Ja pisałem o sytuacji "podbramkowej" gdzie chwila zawahania=BUM. Takie zdarzają mi się "pi razy drzwi" raz na 1000 wyjazdów.

No wiec co wtedy robisz, kolego praktyku ?
Przeciez nie wbijasz sie w rowerzystow.

J.

Data: 2011-07-20 19:09:25
Autor: mk4
Zjeżdżanie na pobocze.
On 2011-07-18 15:21, Cavallino wrote:
Użytkownik "Tengu" <tengu1@gazeta.wytnij.to.pl> napisał w wiadomości
news:j019lc$esb$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-07-18 13:59, Cavallino pisze:
Długie mają JEMU pomóc zmienić swoją decyzję co do swojej jazdy na
czołówkę.
Zresztą z doświadczenia - ogromna większość przypadków które widziałem,
a w których ktoś z przeciwka panikował podczas mojego wyprzedzania,
dotyczyła przypadków w których nie zachodził nawet cień obawy, że
wyprzedzanie będzie zakończone niebezpiecznie.

No i tu jest istota - ty wiedziales ale czy mam zalozyc, ze kazdy wie.
Wiesz, w takich przypadkach gdy "miszcz" wyskakuje bo mu ktos zjechal i zmusza mnie niejako tez do zjechania (bo sie nie miesci ale sie pcha) zawsze sobie mysle - a co by bylo gdybym w tym momencie zmienial stacje w radiu albo plyte czy cos w tym guscie i np. lekko zblizyl sie do srodkowej linii przez ta kluczowa 1-2s?
To, ze ty mozgles wykonac manewr bezpiecznie to jeszcze nic nie znaczy.
Musisz uwzgledniac to, ze ma on wygladac bezpiecznie dla wszyskitch innych uczestnikow po to aby nie spowodowac ich bledu i zaskoczenia.
A obecnosc pojazdu walacego na czolowke na pewno nie jest komfortowym uczuciem.
Bo to jest chyba tak, ze swoimi manewrami na drodze masz "nie wymuszac" na innych uczestnikach tylko ustapic im pierwszenstwa. No a skoro twoje wyprzedzanie wymusza skok cisnienia u mnie to hmm - nie wykonales manewru zgodnie z przepisami.

--
mk4

Data: 2011-07-20 19:14:57
Autor: Cavallino
Zjeżdżanie na pobocze.
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:

Zresztą z doświadczenia - ogromna większość przypadków które widziałem,
a w których ktoś z przeciwka panikował podczas mojego wyprzedzania,
dotyczyła przypadków w których nie zachodził nawet cień obawy, że
wyprzedzanie będzie zakończone niebezpiecznie.

No i tu jest istota - ty wiedziales ale czy mam zalozyc, ze kazdy wie.
Wiesz, w takich przypadkach gdy "miszcz" wyskakuje bo mu ktos zjechal i zmusza mnie niejako tez do zjechania (bo sie nie miesci ale sie pcha) zawsze sobie mysle - a co by bylo gdybym w tym momencie zmienial stacje w radiu albo plyte czy cos w tym guscie i np. lekko zblizyl sie do srodkowej linii przez ta kluczowa 1-2s?
To, ze ty mozgles wykonac manewr bezpiecznie to jeszcze nic nie znaczy.
Musisz uwzgledniac to, ze ma on wygladac bezpiecznie dla wszyskitch innych uczestnikow po to aby nie spowodowac ich bledu i zaskoczenia.

Nie zrozumiałeś co pisałem - skoro manewr był zakończony na dziesiąt/set metrów przed nadjeżdżającym z przeciwka pojazdem, to jego błędne wyobrażenia sytuacji na drodze (jakiejś alternatywnej zapewne) są tylko i wyłącznie jego problemem, a nie moim.

I nie mówiłem wcale o wyprzedzaniu na trzeciego - rzadko jeżdżę drogami na których tak się da - tylko o normalnym wyprzedzaniu, którę kończę z dostatecznym zapasem bez konieczności jakiejkolwiek ingerencji ze strony przeciwnika (czyt. nadjeżdżającego z przeciwka).

Data: 2011-07-18 14:02:14
Autor: Andrzej Ława
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 18.07.2011 13:57, Tengu pisze:

Kolejny mistrz kierownicy - teoretyk :/
Ktoś ci jedzie na czołówkę, a pobocze jest zajęte przez rowerzystów - co
robisz?


Hmm... Czy ja wiem... Będę strzelał!... ;->

Data: 2011-07-18 17:43:16
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Tengu,

Monday, July 18, 2011, 1:57:30 PM, you wrote:

[...]

Ktoś ci jedzie na czołówkę, a pobocze jest zajęte przez rowerzystów - co
robisz?

Przyśpieszam lub hamuję tak, żeby znaleźć dla siebie miejsce. Tylko
teraz peletonu Wyścigu Pokoju na tym poboczu nie zmyślaj.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-19 08:32:37
Autor: Tengu
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 17:43, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Tengu,

Monday, July 18, 2011, 1:57:30 PM, you wrote:

[...]

Ktoś ci jedzie na czołówkę, a pobocze jest zajęte przez rowerzystów - co
robisz?

Przyśpieszam lub hamuję tak, żeby znaleźć dla siebie miejsce.

Dokładnie. Podsumowując - chodziło mi o to, że na drogach z wydzielonym poboczem występują pewne charakterystyczne zachowania. A to czy dana sytuacja jest bezpieczna czy nie zależy od tego jakie pole manewru zostawił ten jadący z naprzeciwka.

--
Tengu

Data: 2011-07-19 10:34:41
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Tengu,

Tuesday, July 19, 2011, 8:32:37 AM, you wrote:

Ktoś ci jedzie na czołówkę, a pobocze jest zajęte przez rowerzystów - co
robisz?
Przyśpieszam lub hamuję tak, żeby znaleźć dla siebie miejsce.
Dokładnie. Podsumowując - chodziło mi o to, że na drogach z wydzielonym
poboczem występują pewne charakterystyczne zachowania. A to czy dana sytuacja jest bezpieczna czy nie zależy od tego jakie pole manewru zostawił ten jadący z naprzeciwka.

Tylko jak na złość, na tych szerokich krajówkach z poboczami, to ja
widzę rowerzystę raz na 100 km może.

Na dokładkę zachowanie tego z naprzeciwka ma się nijak do zjeżdżania
na pobocze w celu ułatwienia wyprzedzania. Takiemu, co jedzie na
czołówkę ustępuje się w celu ratowania swojego życia. I bez względu na
to, czy się to nam podoba czy nie, niewiele więcej możemy zrobić -
chyba, że na złość wariatowi popełnić samobójstwo.

Uprzedzając: ten, który wyprzedza zza pojazdu, który zjechał na
pobocze, na czołówkę nie jedzie - on się mieści na swoim pasie
zazwyczaj. Na czołówkę jedzie taki, który wyprzedzał przyspawanego do
linii środkowej.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-19 11:55:30
Autor: Tengu
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 2011-07-19 10:34, RoMan Mandziejewicz pisze:
Tylko jak na złość, na tych szerokich krajówkach z poboczami, to ja
widzę rowerzystę raz na 100 km może.

To zależy od trasy.

Na dokładkę zachowanie tego z naprzeciwka ma się nijak do zjeżdżania
na pobocze w celu ułatwienia wyprzedzania. Takiemu, co jedzie na
czołówkę ustępuje się w celu ratowania swojego życia. I bez względu na
to, czy się to nam podoba czy nie, niewiele więcej możemy zrobić -
chyba, że na złość wariatowi popełnić samobójstwo.

No to właśnie ja o takich wariatach pisałem. Zwróciłem tylko uwagę na to, że niektórzy nadużywają możliwości jakie daje szerokie pobocze. Samego zjeżdżania (z zachowaniem rozsądku) nie potępiam.

Uprzedzając: ten, który wyprzedza zza pojazdu, który zjechał na
pobocze, na czołówkę nie jedzie - on się mieści na swoim pasie
zazwyczaj. Na czołówkę jedzie taki, który wyprzedzał przyspawanego do
linii środkowej.

Ja pisałem o sytuacji gdy ktoś jedzie _moim_ pasem.
Przykładowo:
- przeciwnym pasem jedzie TIR,
- zza TIRa na mój pas, wyskakuje Skoda Fabia
- ja ostro hamuję, zjeżdżam częściowo na pobocze mijam Skodę i wracam na swój pas, mijam parę rowerzystów - uratowało mnie to, że jechałem prywatnym samochodem - służbowym Focusem mógłbym nie wyrobić.

Odległości były naprawdę nieduże - zdążyłem zobaczyć tępy wzrok kierowcy Skody skierowany wprost na mnie :) Nie byłoby problemu gdyby nie rowerzyści - niestety koleś w Fabii ich nie zauważył (albo nie chciał zauważyć).

Podobna sytuacja ale zimą: droga pokryta błotem pośniegowym, a zamiast rowerzystów była metrowa zaspa :) Na szczęście zaspa nie była zmrożona :)

--
Tengu

Data: 2011-07-19 12:00:56
Autor: Andrzej Ława
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 19.07.2011 11:55, Tengu pisze:

No to właśnie ja o takich wariatach pisałem. Zwróciłem tylko uwagę na
to, że niektórzy nadużywają możliwości jakie daje szerokie pobocze.
Samego zjeżdżania (z zachowaniem rozsądku) nie potępiam.

Ja potępiam, głównie z tego powodu, że rodzi wśród zapierdalaczy mit, że
tak należy robić i oni mogą się tego od innych domagać.

I potem taki zapierdalacz pojedzie na zderzenie, bo popatrzy "o, tam
jest pobocze, czyli mam miejsce".

Data: 2011-07-18 14:24:09
Autor: Sebastian Kaliszewski
Zjeżdżanie na pobocze.
Tengu wrote:
jedzie później taki pacan swoją fabią 1.2 na zderzaku za tirem a następnie wskakuje na przeciwny pas ruchu i zaczyna "wyprzedzać".


Eee, taka nowa Fabia 1.2 (z turbo) to całkiem żwawo pomyka. 200 można przekroczyć bez specjalnego problemu :)

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-07-18 09:38:40
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:ivvjdn$6k4$1news.onet.pl...
On 2011-07-16 19:06, Piotr wrote:
Właśnie wróciłem z trasy Grójec - Toruń i wrażenia mam masakryczne.
Sama trasa nie najgorsza, korek tylko jeden przed Nowym Ciechocinkiem,

Zasadniczo zjezdzanie "na pobocze" jest niezgodne z przepisami. Ale o tym zapewne wiesz.
Ciezko mi jednak pojac dlaczego chcesz naklaniac wszystkich do jazdy niezgodnej z przepisami zebys ty mogl sobie jechac bez przeszkod?

Moim zdaniem nalezy jechac swoim pasem sensownie blisko prawej jego strony jak mowia przepisy a nie zjezdzac na pobocze, gdzie rozne rzeczy mozna spotkac (rowerzystow, pieszych, smieci, moze sie skrzyzowanie nagle pojawic, itd.). Wszak to ty chcesz wyprzedzic i to twoja broszka, zeby to zrobic bezpiecznie i wtedy kiedy jest bezpiecznie. W koncu jak zgarne pieszego nieprzepisowo ustepujac ci miejsca to z pewnoscia zatrzymasz sie i wezmiesz wine na siebie ;)

NO WŁAŚNIE, BLISKO PRAWEJ!!! A nie lewej! I nie całym poboczem tylko trochę zjechać, na grubość opon już wystarczy, oczywiście uważając na "grzybiarki" wszelkiego rodzaju! Właśnie o to mi chodzi...

Data: 2011-07-18 10:04:36
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 09:38, Piotr pisze:

NO WŁAŚNIE, BLISKO PRAWEJ!!! A nie lewej! I nie całym poboczem tylko
trochę zjechać, na grubość opon już wystarczy, oczywiście uważając na
"grzybiarki" wszelkiego rodzaju! Właśnie o to mi chodzi...

"Trochę" się to kłóci z twoim zamiłowaniem do wyprzedzania okrakiem po linii środkowej.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2011-07-18 10:14:30
Autor: Cavallino
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp> napisał w wiadomości news:j00pf9$vul$1news.dialog.net.pl...
W dniu 2011-07-18 09:38, Piotr pisze:

NO WŁAŚNIE, BLISKO PRAWEJ!!! A nie lewej! I nie całym poboczem tylko
trochę zjechać, na grubość opon już wystarczy, oczywiście uważając na
"grzybiarki" wszelkiego rodzaju! Właśnie o to mi chodzi...

"Trochę" się to kłóci z twoim zamiłowaniem do wyprzedzania okrakiem po linii środkowej.

Bzdura.
Na większości dróg na których jest asfaltowe pobocze, na pasie jezdni spokojnie mieszczą się 3 samochody z wystarczającym odstępem między nimi.

Data: 2011-07-18 10:21:25
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Marcin,

Monday, July 18, 2011, 10:04:36 AM, you wrote:

NO WŁAŚNIE, BLISKO PRAWEJ!!! A nie lewej! I nie całym poboczem tylko
trochę zjechać, na grubość opon już wystarczy, oczywiście uważając na
"grzybiarki" wszelkiego rodzaju! Właśnie o to mi chodzi...
"Trochę" się to kłóci z twoim zamiłowaniem do wyprzedzania okrakiem po
linii środkowej.

A Ty zapewne tunelujesz z pasa na pas i nigdy nawet przez ułamek
sekundy nie jedziesz okrakiem.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-18 10:24:59
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
ZjeĹźdĹźanie na pobocze.
W dniu 2011-07-18 10:21, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Marcin,

Monday, July 18, 2011, 10:04:36 AM, you wrote:

NO WŁAŚNIE, BLISKO PRAWEJ!!! A nie lewej! I nie całym poboczem tylko
trochę zjechać, na grubość opon już wystarczy, oczywiście uważając na
"grzybiarki" wszelkiego rodzaju! Właśnie o to mi chodzi...
"Trochę" się to kłóci z twoim zamiłowaniem do wyprzedzania okrakiem po
linii środkowej.

A Ty zapewne tunelujesz z pasa na pas i nigdy nawet przez ułamek
sekundy nie jedziesz okrakiem.


Gdzieś tak stwierdziłem?

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2011-07-18 10:39:47
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zjeżdżanie na pobocze.
Hello Marcin,

Monday, July 18, 2011, 10:24:59 AM, you wrote:

NO WŁAŚNIE, BLISKO PRAWEJ!!! A nie lewej! I nie całym poboczem tylko
trochę zjechać, na grubość opon już wystarczy, oczywiście uważając na
"grzybiarki" wszelkiego rodzaju! Właśnie o to mi chodzi...
"Trochę" się to kłóci z twoim zamiłowaniem do wyprzedzania okrakiem po
linii środkowej.
A Ty zapewne tunelujesz z pasa na pas i nigdy nawet przez ułamek
sekundy nie jedziesz okrakiem.
Gdzieś tak stwierdziłem?

To po co wypominasz to innym?

Jeśli do wyprzedzenia wystarczy minimalny wjazd na pas dla ruchu
przeciwnego, to o czym tu dyskutować? To nie jest stała jazda okrakiem
- to krótki i sprawny manewr wyprzedzania. Nie znajdziesz w PoRD
nakazu pełnego zjazdu na sąsiedni pas.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-18 12:26:29
Autor: Artur\(m\)
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "Piotr" <piotrb@kki.net.pl> napisał w wiadomości news:j00nts$1fim$1news2.ipartners.pl...


NO WŁAŚNIE, BLISKO PRAWEJ!!! A nie lewej! I nie całym poboczem tylko trochę zjechać, na grubość opon już wystarczy, oczywiście uważając na "grzybiarki" wszelkiego rodzaju! Właśnie o to mi chodzi...

No to powiedz już dokładnie - zjechać o jakieś 34 mikrometry, do prawej
....i wtedy wyprzedzisz bezpiecznie.
Już nie pogrążaj się. Bronisz się jak przedszkolak, a chyba starszy jesteś.


Artur(m)

Data: 2011-07-18 13:01:05
Autor: Andrzej Ława
Zjeżdżanie na pobocze.
W dniu 18.07.2011 12:26, Artur(m) pisze:

Użytkownik "Piotr" <piotrb@kki.net.pl> napisał w wiadomości
news:j00nts$1fim$1news2.ipartners.pl...


NO WŁAŚNIE, BLISKO PRAWEJ!!! A nie lewej! I nie całym poboczem tylko
trochę zjechać, na grubość opon już wystarczy, oczywiście uważając na
"grzybiarki" wszelkiego rodzaju! Właśnie o to mi chodzi...

No to powiedz już dokładnie - zjechać o jakieś 34 mikrometry, do prawej
...i wtedy wyprzedzisz bezpiecznie.
Już nie pogrążaj się. Bronisz się jak przedszkolak, a chyba starszy jesteś.

Mentalnie? Niewiele ;->

Data: 2011-07-19 08:32:53
Autor: Piotr
Zjeżdżanie na pobocze.

Użytkownik "Andrzej Ława" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:j013ph$pko$1inews.gazeta.pl...
W dniu 18.07.2011 12:26, Artur(m) pisze:

Użytkownik "Piotr" <piotrb@kki.net.pl> napisał w wiadomości
news:j00nts$1fim$1news2.ipartners.pl...


NO WŁAŚNIE, BLISKO PRAWEJ!!! A nie lewej! I nie całym poboczem tylko
trochę zjechać, na grubość opon już wystarczy, oczywiście uważając na
"grzybiarki" wszelkiego rodzaju! Właśnie o to mi chodzi...

No to powiedz już dokładnie - zjechać o jakieś 34 mikrometry, do prawej
...i wtedy wyprzedzisz bezpiecznie.
Już nie pogrążaj się. Bronisz się jak przedszkolak, a chyba starszy jesteś.

Mentalnie? Niewiele ;->

Z tobą to już dyskutować nie będę, za tępy jesteś żeby cokolwiek zrozumieć więc http://13k.pl/-/sugestia.php

Zjeżdżanie na pobocze.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona