Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Zła wiadomość dla pisiaków - Złoty nabrał wiatru w żagle

Zła wiadomość dla pisiaków - Złoty nabrał wiatru w żagle

Data: 2012-01-12 14:14:23
Autor: Bogdan Idzikowski
Zła wiadomość dla pisiaków - Złoty nabrał wiatru w żagle
Złoty zyskuje dziś mocno wobec innych walut. W niezłej kondycji jest też euro, które umacnia się w stosunku do dolara. Inwestorzy są w dobrych nastrojach po udanych aukcja obligacji euromaruderów - Włoch i Hiszpanii. Papiery sprzedawał dziś także nasz resort finansów i Węgry.
 Ok. godz. 13. za jedno euro trzeba było zapłacić już tylko 4,43 zł (dziś kurs spadł o 3 gr., jest najniższy w 2012 r.), za dolara 3,47 zł a za franka szwajcarskiego 3,66 zł.
Zyskuje też euro, które wzmocniło się wobec dolara do poziomu 1,276 dol.
więcej:
http://www.tvn24.pl/-1,1731176,0,1,zloty-nabral-wiatru-w-zagle,wiadomosc.html

===================================================

Zapiszczcie pisiaczki. Trochę syfu wylejcie.

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Data: 2012-01-12 14:20:24
Autor: T.
Zła wiadomość dla pisiaków - Złoty nabrał wiatru w żagle

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4f0edcb8$0$1446$65785112news.neostrada.pl...
Złoty zyskuje dziś mocno wobec innych walut. W niezłej kondycji jest też euro, które umacnia się w stosunku do dolara. Inwestorzy są w dobrych nastrojach po udanych aukcja obligacji euromaruderów - Włoch i Hiszpanii. Papiery sprzedawał dziś także nasz resort finansów i Węgry.
Ok. godz. 13. za jedno euro trzeba było zapłacić już tylko 4,43 zł (dziś kurs spadł o 3 gr., jest najniższy w 2012 r.), za dolara 3,47 zł a za franka szwajcarskiego 3,66 zł.
Zyskuje też euro, które wzmocniło się wobec dolara do poziomu 1,276 dol.
więcej:
http://www.tvn24.pl/-1,1731176,0,1,zloty-nabral-wiatru-w-zagle,wiadomosc.html

===================================================

Zapiszczcie pisiaczki. Trochę syfu wylejcie.

-- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"


Dlaczego zła? Dobra chyba. Tylko ciekaw jestem, czy paliwa stanieją. Bo to podobno zależy od kursu złotego...
No i z drugiej strony - kurs wzrósł o 15%, a spadł o 0,02%. No i z czego tu się cieszyć?
T.

Data: 2012-01-12 14:32:25
Autor: Bogdan Idzikowski
Zła wiadomość dla pisiaków - Złoty nabrał wiatru w żagle

Użytkownik "T." <kuki543@interia.pl> napisał w wiadomości news:4f0edea7$0$1457$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4f0edcb8$0$1446$65785112news.neostrada.pl...
Złoty zyskuje dziś mocno wobec innych walut. W niezłej kondycji jest też euro, które umacnia się w stosunku do dolara. Inwestorzy są w dobrych nastrojach po udanych aukcja obligacji euromaruderów - Włoch i Hiszpanii. Papiery sprzedawał dziś także nasz resort finansów i Węgry.
Ok. godz. 13. za jedno euro trzeba było zapłacić już tylko 4,43 zł (dziś kurs spadł o 3 gr., jest najniższy w 2012 r.), za dolara 3,47 zł a za franka szwajcarskiego 3,66 zł.
Zyskuje też euro, które wzmocniło się wobec dolara do poziomu 1,276 dol.
więcej:
http://www.tvn24.pl/-1,1731176,0,1,zloty-nabral-wiatru-w-zagle,wiadomosc.html

===================================================

Zapiszczcie pisiaczki. Trochę syfu wylejcie.

-- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"


Dlaczego zła? Dobra chyba. Tylko ciekaw jestem, czy paliwa stanieją. Bo to podobno zależy od kursu złotego...
No i z drugiej strony - kurs wzrósł o 15%, a spadł o 0,02%. No i z czego tu się cieszyć?

Nie zawiodłem się. Wysilcie się, jeszcze trochę. Może coś na temat Węgier? Bo w tej wiadomości jest także o Węgrach. Że sprzedawali obligacje za 44 miliardy forintów, czyli o 11 miliardów więcej niż planowano. Rentowności były na poziomie od 9,38 do 9,41.
Obligacje sprzedawał także nasz resort finansów. Obligacje PS1016 za 2 mld 268 mln zł (rentowność 5,246 proc.)....
Czyli Węgry lepsze?....

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Data: 2012-01-12 14:43:00
Autor: T.
Zła wiadomość dla pisiaków - Złoty nabrał wiatru w żagle

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4f0ee0f3$0$1224$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "T." <kuki543@interia.pl> napisał w wiadomości news:4f0edea7$0$1457$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4f0edcb8$0$1446$65785112news.neostrada.pl...
Złoty zyskuje dziś mocno wobec innych walut. W niezłej kondycji jest też euro, które umacnia się w stosunku do dolara. Inwestorzy są w dobrych nastrojach po udanych aukcja obligacji euromaruderów - Włoch i Hiszpanii. Papiery sprzedawał dziś także nasz resort finansów i Węgry.
Ok. godz. 13. za jedno euro trzeba było zapłacić już tylko 4,43 zł (dziś kurs spadł o 3 gr., jest najniższy w 2012 r.), za dolara 3,47 zł a za franka szwajcarskiego 3,66 zł.
Zyskuje też euro, które wzmocniło się wobec dolara do poziomu 1,276 dol.
więcej:
http://www.tvn24.pl/-1,1731176,0,1,zloty-nabral-wiatru-w-zagle,wiadomosc.html

===================================================

Zapiszczcie pisiaczki. Trochę syfu wylejcie.

-- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"


Dlaczego zła? Dobra chyba. Tylko ciekaw jestem, czy paliwa stanieją. Bo to podobno zależy od kursu złotego...
No i z drugiej strony - kurs wzrósł o 15%, a spadł o 0,02%. No i z czego tu się cieszyć?

Nie zawiodłem się. Wysilcie się, jeszcze trochę. Może coś na temat Węgier? Bo w tej wiadomości jest także o Węgrach. Że sprzedawali obligacje za 44 miliardy forintów, czyli o 11 miliardów więcej niż planowano. Rentowności były na poziomie od 9,38 do 9,41.
Obligacje sprzedawał także nasz resort finansów. Obligacje PS1016 za 2 mld 268 mln zł (rentowność 5,246 proc.)....
Czyli Węgry lepsze?....

-- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Nie są. Ale według mnie tylko dlatego, że dostają lekcje pokory od światowego lewactwa.
Swoją drogą cicho na razie o krajach takich jak Bułgaria czy Rumunia. A te kraje też mają dość stabilną sytuację finansową. No i nie mają tylu kredytów. Nie ma też żadnych informacji, jak wspierają budżet unijny w sprawie dopłąt dla Greków i Włochów...
T.

Data: 2012-01-12 17:26:07
Autor: Marek Czaplicki
Zła wiadomość dla pisiaków - Złoty nabrał wiatru w żagle
T. pisze na pl.soc.polityka w dniu czwartek 12 styczeń 2012 14:43:

Czyli Węgry lepsze?....
Nie są. Ale według mnie tylko dlatego, że dostają lekcje pokory od
światowego lewactwa.
Swoją drogą cicho na razie o krajach takich jak Bułgaria czy Rumunia. A te
kraje też mają dość stabilną sytuację finansową. No i nie mają tylu
kredytów. Nie ma też żadnych informacji, jak wspierają budżet unijny w
sprawie dopłąt dla Greków i Włochów...
T.

Jak sądzę "światowe lewactwo" byłoby w porządku, gdyby kupowało na pniu każdą ilość i w obojętnie jakiej cenie, obligacje emitowane przez dowolne rządy byleby one dostatecznie wypinały d...pę na rady ludzi znających się na finansach? :-)

Data: 2012-01-13 10:45:07
Autor: T.
Zła wiadomość dla pisiaków - Złoty nabrał wiatru w żagle

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jen1iv$4nt$2node2.news.atman.pl...
T. pisze na pl.soc.polityka w dniu czwartek 12 styczeń 2012 14:43:

Czyli Węgry lepsze?....
Nie są. Ale według mnie tylko dlatego, że dostają lekcje pokory od
światowego lewactwa.
Swoją drogą cicho na razie o krajach takich jak Bułgaria czy Rumunia. A te
kraje też mają dość stabilną sytuację finansową. No i nie mają tylu
kredytów. Nie ma też żadnych informacji, jak wspierają budżet unijny w
sprawie dopłąt dla Greków i Włochów...
T.

Jak sądzę "światowe lewactwo" byłoby w porządku, gdyby kupowało na pniu każdą
ilość i w obojętnie jakiej cenie, obligacje emitowane przez dowolne rządy
byleby one dostatecznie wypinały d...pę na rady ludzi znających się na
finansach? :-)

To dzisiejszy cytat z Onetu:
Z pozoru obawy o wypłacalność Węgierskiego państwa wydają się co najmniej przedwczesne. Dług publiczny na koniec 2011 roku wprawdzie sięgnie poziomu około 75% PKB, jednak jest to o pięć punktów procentowych mniej niż rok wcześniej. Kraj miał w minionym roku wzrost gospodarczy, a w budżecie była nadwyżka wysokości około 2% PKB. Patrząc tylko na te wskaźniki kondycja Węgier wygląda lepiej niż uznawanych za przykład fiskalnej ostrożności Niemiec.

Mają też niższe bezrobocie niż u nas.
Generalnie wskaźniki mają słabsze, ale gorzej przeżyli zapaść, bowiem bardziej zależą od eksportu niż Polska. Ale chyba perspektywy w dłuższym okresie mają lepsze - choćby z powodu tego, że są mniejszym krajem. Takie łatwiej wpadają w problemy, ale szybciej z nich wychodzą (np. Estonia czy Irlandia). Pożyjemy, zobaczymy...
T.

Data: 2012-01-13 13:39:04
Autor: Marek Czaplicki
Zła wiadomość dla pisiaków - Złoty nabrał wiatru w żagle
T. pisze na pl.soc.polityka w dniu piątek 13 styczeń 2012 10:45:

Jak sądzę "światowe lewactwo" byłoby w porządku, gdyby kupowało na pniu
każdą
ilość i w obojętnie jakiej cenie, obligacje emitowane przez dowolne rządy
byleby one dostatecznie wypinały d...pę na rady ludzi znających się na
finansach? :-)
To dzisiejszy cytat z Onetu:
Z pozoru obawy o wypłacalność Węgierskiego państwa wydają się co najmniej
przedwczesne. Dług publiczny na koniec 2011 roku wprawdzie sięgnie poziomu
około 75% PKB, jednak jest to o pięć punktów procentowych mniej niż rok
wcześniej. Kraj miał w minionym roku wzrost gospodarczy, a w budżecie była
nadwyżka wysokości około 2% PKB. Patrząc tylko na te wskaźniki kondycja
Węgier wygląda lepiej niż uznawanych za przykład fiskalnej ostrożności
Niemiec.
Mają też niższe bezrobocie niż u nas.
Generalnie wskaźniki mają słabsze, ale gorzej przeżyli zapaść, bowiem
bardziej zależą od eksportu niż Polska. Ale chyba perspektywy w dłuższym
okresie mają lepsze - choćby z powodu tego, że są mniejszym krajem. Takie
łatwiej wpadają w problemy, ale szybciej z nich wychodzą (np. Estonia czy
Irlandia). Pożyjemy, zobaczymy...

Z pozoru obawy są przedwczesne więc jakie są realia? Zmniejszenie niezależności banku centralnego skutkuje obawami, że politycy chcą zapychać roszczenia społeczne drukiem "pustego" pieniądza. Wielu Węgrów wycofuje depozyty złożone w węgierskich bankach i lokuje je za granicą, wymieniając na inne waluty. W ubiegłym roku nie obowiązywała jeszcze nowelizacja Konstytucji węgierskiej uchwalona przez FIDESZ, więc skutki mogą ujawnić się w tym. Rząd węgierski przede wszystkim potrzebuje zastrzyku kredytów i licząc na nie prognozuje wzrost gospodarczy. Aby jednak uzyskać je musi się zgodzić na wskazówki MFW i UE, co przy rozkręceniu patriotyzmu jak to mają w zwyczaju prawicowe partie może się okazać trudne do przetłumaczenia wyborcom. FIDESZ chce zabetonować scenę polityczną i dlatego zmienił ordynację wyborczą na bardziej "przyjazną" dla siebie.

Data: 2012-01-13 15:35:57
Autor: T.
Zła wiadomość dla pisiaków - Złoty nabrał wiatru w żagle

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jep8l9$htf$1node2.news.atman.pl...
T. pisze na pl.soc.polityka w dniu piątek 13 styczeń 2012 10:45:

Jak sądzę "światowe lewactwo" byłoby w porządku, gdyby kupowało na pniu
każdą
ilość i w obojętnie jakiej cenie, obligacje emitowane przez dowolne rządy
byleby one dostatecznie wypinały d...pę na rady ludzi znających się na
finansach? :-)
To dzisiejszy cytat z Onetu:
Z pozoru obawy o wypłacalność Węgierskiego państwa wydają się co najmniej
przedwczesne. Dług publiczny na koniec 2011 roku wprawdzie sięgnie poziomu
około 75% PKB, jednak jest to o pięć punktów procentowych mniej niż rok
wcześniej. Kraj miał w minionym roku wzrost gospodarczy, a w budżecie była
nadwyżka wysokości około 2% PKB. Patrząc tylko na te wskaźniki kondycja
Węgier wygląda lepiej niż uznawanych za przykład fiskalnej ostrożności
Niemiec.
Mają też niższe bezrobocie niż u nas.
Generalnie wskaźniki mają słabsze, ale gorzej przeżyli zapaść, bowiem
bardziej zależą od eksportu niż Polska. Ale chyba perspektywy w dłuższym
okresie mają lepsze - choćby z powodu tego, że są mniejszym krajem. Takie
łatwiej wpadają w problemy, ale szybciej z nich wychodzą (np. Estonia czy
Irlandia). Pożyjemy, zobaczymy...

Z pozoru obawy są przedwczesne więc jakie są realia? Zmniejszenie
niezależności banku centralnego skutkuje obawami, że politycy chcą zapychać
roszczenia społeczne drukiem "pustego" pieniądza. Wielu Węgrów wycofuje
depozyty złożone w węgierskich bankach i lokuje je za granicą, wymieniając na
inne waluty. W ubiegłym roku nie obowiązywała jeszcze nowelizacja Konstytucji
węgierskiej uchwalona przez FIDESZ, więc skutki mogą ujawnić się w tym. Rząd
węgierski przede wszystkim potrzebuje zastrzyku kredytów i licząc na nie
prognozuje wzrost gospodarczy. Aby jednak uzyskać je musi się zgodzić na
wskazówki MFW i UE, co przy rozkręceniu patriotyzmu jak to mają w zwyczaju
prawicowe partie może się okazać trudne do przetłumaczenia wyborcom. FIDESZ
chce zabetonować scenę polityczną i dlatego zmienił ordynację wyborczą na
bardziej "przyjazną" dla siebie.

W sumie to zastanwiam sie, jakie instrumenty kontrolne mają urzędnicy unijni nad rządami/instytucjami. Znany jest fakt zaniżania deficytu Grecji zanim weszła do euro. W jaki sposób urzędnik jest w stanie stwierdzić, że w naszej WPW nie drukuje się banknotów? Bada papiery? Ma tam jakichś kontrolerów? Jak nadzoruje emisję pieniądza przez Bank Centralny? Mam dziwne podejrzenia, że strata złotego w stosunku do euro (które traci z kolei do dolara) to efekt jakiegoś dodruku pieniędzy i krycia taką kasą części długów. Bo żeby aż tyle stracił w ciągu roku? Przy kwitnącej gospodarce - wzrost ponoć ponad 4%, przy wzroście produkcji...? Spekulacji załatwiliby sprawę w kila tygodni, a nasza złotówka traci systematycznie od roku...
T.
T.

Data: 2012-01-13 15:42:34
Autor: Bogdan Idzikowski
Zła wiadomość dla pisiaków - Złoty nabrał wiatru w żagle

Użytkownik "T." <kuki543@interia.pl> napisał w wiadomości news:4f1041dc$0$26683$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jep8l9$htf$1node2.news.atman.pl...
T. pisze na pl.soc.polityka w dniu piątek 13 styczeń 2012 10:45:

Jak sądzę "światowe lewactwo" byłoby w porządku, gdyby kupowało na pniu
każdą
ilość i w obojętnie jakiej cenie, obligacje emitowane przez dowolne rządy
byleby one dostatecznie wypinały d...pę na rady ludzi znających się na
finansach? :-)
To dzisiejszy cytat z Onetu:
Z pozoru obawy o wypłacalność Węgierskiego państwa wydają się co najmniej
przedwczesne. Dług publiczny na koniec 2011 roku wprawdzie sięgnie poziomu
około 75% PKB, jednak jest to o pięć punktów procentowych mniej niż rok
wcześniej. Kraj miał w minionym roku wzrost gospodarczy, a w budżecie była
nadwyżka wysokości około 2% PKB. Patrząc tylko na te wskaźniki kondycja
Węgier wygląda lepiej niż uznawanych za przykład fiskalnej ostrożności
Niemiec.
Mają też niższe bezrobocie niż u nas.
Generalnie wskaźniki mają słabsze, ale gorzej przeżyli zapaść, bowiem
bardziej zależą od eksportu niż Polska. Ale chyba perspektywy w dłuższym
okresie mają lepsze - choćby z powodu tego, że są mniejszym krajem. Takie
łatwiej wpadają w problemy, ale szybciej z nich wychodzą (np. Estonia czy
Irlandia). Pożyjemy, zobaczymy...

Z pozoru obawy są przedwczesne więc jakie są realia? Zmniejszenie
niezależności banku centralnego skutkuje obawami, że politycy chcą zapychać
roszczenia społeczne drukiem "pustego" pieniądza. Wielu Węgrów wycofuje
depozyty złożone w węgierskich bankach i lokuje je za granicą, wymieniając na
inne waluty. W ubiegłym roku nie obowiązywała jeszcze nowelizacja Konstytucji
węgierskiej uchwalona przez FIDESZ, więc skutki mogą ujawnić się w tym. Rząd
węgierski przede wszystkim potrzebuje zastrzyku kredytów i licząc na nie
prognozuje wzrost gospodarczy. Aby jednak uzyskać je musi się zgodzić na
wskazówki MFW i UE, co przy rozkręceniu patriotyzmu jak to mają w zwyczaju
prawicowe partie może się okazać trudne do przetłumaczenia wyborcom. FIDESZ
chce zabetonować scenę polityczną i dlatego zmienił ordynację wyborczą na
bardziej "przyjazną" dla siebie.

W sumie to zastanwiam sie, jakie instrumenty kontrolne mają urzędnicy unijni nad rządami/instytucjami. Znany jest fakt zaniżania deficytu Grecji zanim weszła do euro. W jaki sposób urzędnik jest w stanie stwierdzić, że w naszej WPW nie drukuje się banknotów? Bada papiery? Ma tam jakichś kontrolerów? Jak nadzoruje emisję pieniądza przez Bank Centralny? Mam dziwne podejrzenia, że strata złotego w stosunku do euro (które traci z kolei do dolara) to efekt jakiegoś dodruku pieniędzy i krycia taką kasą części długów. Bo żeby aż tyle stracił w ciągu roku? Przy kwitnącej gospodarce - wzrost ponoć ponad 4%, przy wzroście produkcji...? Spekulacji załatwiliby sprawę w kila tygodni, a nasza złotówka traci systematycznie od roku...

Zwróć się do prokuratora z podejrzeniem popełnienia przestępstwa.

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Data: 2012-01-13 19:22:05
Autor: Marek Czaplicki
Zła wiadomość dla pisiaków - Złoty nabrał wiatru w żagle
T. pisze na pl.soc.polityka w dniu piątek 13 styczeń 2012 15:35:

W sumie to zastanwiam sie, jakie instrumenty kontrolne mają urzędnicy unijni
nad rządami/instytucjami. Znany jest fakt zaniżania deficytu Grecji zanim
weszła do euro. W jaki sposób urzędnik jest w stanie stwierdzić, że w naszej
WPW nie drukuje się banknotów? Bada papiery? Ma tam jakichś kontrolerów? Jak
nadzoruje emisję pieniądza przez Bank Centralny? Mam dziwne podejrzenia, że
strata złotego w stosunku do euro (które traci z kolei do dolara) to efekt
jakiegoś dodruku pieniędzy i krycia taką kasą części długów. Bo żeby aż tyle
stracił w ciągu roku? Przy kwitnącej gospodarce - wzrost ponoć ponad 4%,
przy wzroście produkcji...? Spekulacji załatwiliby sprawę w kila tygodni, a
nasza złotówka traci systematycznie od roku...

Przecież wszystkie główne dane makroekonomiczne są publicznie dostępne. Chodzi Ci o np "drukowanie pustych pieniędzy"? To bank centralny danego kraju ma wyłączne prawo decydowania, ile pieniędzy ma wydrukować, a urzędnik unijny patrzy tylko czy inflacja jest w zakładanych widełkach. Bank centralny może wygenerować dowolną ilość pieniędzy, musi mieć jednak na względzie główny cel dla którego istnieje: regulacja rynku bankowego, walkę z inflacją. "Pusty pieniądz" jest drukowany najczęściej aby krótkoterminowo zaspokoić apetyt polityków na wzrost gospodarczy, niestety generuje on zwiększoną inflację, która jest zawoalowanym sposobem aby "okraść" obywateli przez państwo. Więc urzędnicy zarówno UE jak i MFW, mają  na względzie w przypadku domagania się od Węgier odnowienia niezależności banku centralnego dobro właśnie obywateli Węgier, nie rządu Węgier. W Polsce już tzw prawica, PiS w szczególności jak słyszałem, chce aby polski Sejm uchwalił rezolucję potępiającą, mieszanie się instytucji międzynarodowych w "wewnętrzne" sprawy Węgier. Jesteśmy tak jak Węgry w UE i ich fundamentalne sprawy, a takimi jest działanie rynku finansowego, są też i naszymi sprawami.

Data: 2012-01-13 10:43:25
Autor: Oyster
Zła wiadomość dla pisiaków - Złoty nabrał wiatru w żagle
Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):
Złoty zyskuje dziś mocno wobec innych walut. W niezłej kondycji jest też euro, które umacnia się w stosunku do dolara. Inwestorzy są w dobrych nastrojach po udanych aukcja obligacji euromaruderów - Włoch i Hiszpanii. Papiery sprzedawał dziś także nasz resort finansów i Węgry.
 Ok. godz. 13. za jedno euro trzeba było zapłacić już tylko 4,43 zł (dziś kurs spadł o 3 gr., jest najniższy w 2012 r.), za dolara 3,47 zł a za franka szwajcarskiego 3,66 zł.
Zyskuje też euro, które wzmocniło się wobec dolara do poziomu 1,276 dol.
więcej:
http://www.tvn24.pl/-1,1731176,0,1,zloty-nabral-wiatru-w-zagle,wiadomosc.html

===================================================

Zapiszczcie pisiaczki. Trochę syfu wylejcie.


Och jak niedobrze! Och jak źle! Ten cholerny Tusk! Już był na kolanach, już
prosił by ktoś go zastąpił (jakiś wybitny ekonomista z PiS) bo nie daje sobie
rady, a tu taki numer! Cholera jasna! Ogary w las! W las! Szukać! Szukać haków!


--


Zła wiadomość dla pisiaków - Złoty nabrał wiatru w żagle

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona