Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Złamana noga - odpowiedzialność przedsiębiorcy

Złamana noga - odpowiedzialność przedsiębiorcy

Data: 2010-12-17 17:23:14
Autor: Roman Rumpel
Złamana noga - odpowiedzialność przedsiębiorcy
W dniu 2010-12-17 16:55, mobilnikus@gazeta.SKASUJ-TO.pl pisze:


Pytam, bo zacząłem zadawać sobie pytanie co by było, gdyby
(odpukać) facetowi stała się krzywda ? Czy są przepisy jasno
regulujące tego typu sprawy ?

Odpowiadasz, jak każdy, kto ma obowiązek odśnieżyć i odpowiednio zabezpieczyć schody, a tego nie zrobi. Jest coś takiego jak OC przedsiębiorcy. Skoro zacząłeś zadawać sobie takie pytania, to warto byłobny moim zdaniem zainteresować się tym tematem.



--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-12-17 16:45:05
Autor:
Złamana noga - odpowiedzialność przedsiębiorcy
Roman Rumpel <romane@screspam.gazeta.pl> napisał(a):
Odpowiadasz, jak każdy, kto ma obowiązek odśnieżyć i odpowiednio zabezpieczyć schody, a tego nie zrobi.

Schody są odśnieżone, ale jak to w zimie bywa - do sucha nie da się tego zrobić ;)
Czy jest konkretny przepis mówiący o tym co kryje się za "odpowiednim zabezpieczeniem" ? Czy każdorazowo Sąd decyduje co takowym jest ?

PS. Lokal jest wynajmowany. Właściciel odpowiada, czy osoba wynajmująca ?

--


Data: 2010-12-18 11:34:19
Autor: Roman Rumpel
Złamana noga - odpowiedzialność przedsiębiorcy
W dniu 2010-12-17 17:45, mobilnikus@WYTNIJ.gazeta.pl pisze:
Roman Rumpel<romane@screspam.gazeta.pl>  napisał(a):


Odpowiadasz, jak każdy, kto ma obowiązek odśnieżyć i odpowiednio
zabezpieczyć schody, a tego nie zrobi.

Schody są odśnieżone, ale jak to w zimie bywa - do sucha nie da się tego
zrobić ;)

Nie chodzi o to, żeby do sucha. Chodzi o to, żeby śliskie nie było

Czy jest konkretny przepis mówiący o tym co kryje się za "odpowiednim
zabezpieczeniem" ?

Na szczęście nie ma.Jest kc 415 i dalej.

Czy każdorazowo Sąd decyduje co takowym jest ?

Tak. O ile sprawa trafi do sądu. Lepiej jednak kupić polisę i mieć z głowy.


PS. Lokal jest wynajmowany. Właściciel odpowiada, czy osoba wynajmująca ?


Jak myślisz?

--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-12-20 14:06:28
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Złamana noga - odpowiedzialność przedsiębiorcy
W dniu 18.12.2010 11:34, Roman Rumpel pisze:
Nie chodzi o to, żeby do sucha. Chodzi o to, żeby śliskie nie było


Swoją szosą, to za PRL było lepiej. Płytki były z betonu, a teraz jakieś
paskudne kafelki ludziska robią. Nawet jak jakieś z kreskami
antypoślizgowymi, to o tak są śliskie. PRLowskie betonowe są nie do
zastąpienia.

Ile już razy prawie się rozjechałem pod sklepem u mnie na osiedlu albo
pod basenem w Gliwicach. Idę sobie, normalne PRLowskie betonowe
chodniki, ale nagle prask -- luksusowe płytki ąę wspaniałe...

Tak. O ile sprawa trafi do sądu. Lepiej jednak kupić polisę i mieć z głowy.

Nie lepiej kupić kuźwa porządne betonowe szorstkie płytki? Pewnie gdzieś
takie PRLowskie da się jeszcze wyszarpać....

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-12-20 14:10:18
Autor: Andrzej Ława
Złamana noga - odpowiedzialność przedsiębiorcy
W dniu 20.12.2010 14:06, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

Swoją szosą, to za PRL było lepiej. Płytki były z betonu, a teraz jakieś
paskudne kafelki ludziska robią. Nawet jak jakieś z kreskami
antypoślizgowymi, to o tak są śliskie. PRLowskie betonowe są nie do
zastąpienia.

Ile już razy prawie się rozjechałem pod sklepem u mnie na osiedlu albo
pod basenem w Gliwicach. Idę sobie, normalne PRLowskie betonowe
chodniki, ale nagle prask -- luksusowe płytki ąę wspaniałe...

Te gładziutkie błyszczące a'la marmur to właśnie takie śliskie gówna -
moi rodzice popełnili błąd kupując je na ganek i do garażu, bo akurat
były na wyprzedaży i były najtańsze.

Koszmar.

Ja na szczęście trafiłem na promocję takich bardziej szorstkich ;)

Data: 2011-01-04 16:07:08
Autor: Piotr [trzykoty]
Złamana noga - odpowiedzialność przedsiębiorcy

Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał
Płytki były z betonu, a teraz jakieś
paskudne kafelki ludziska robią. Nawet jak jakieś z kreskami
antypoślizgowymi, to o tak są śliskie.

I tu jest o wiele większy problem, z odpowiedzialnością - z takimi "wynalazkami". Bo czy ktoś odśnieżył czy nie, łatwo sprawdzić.
Ale jak to jest, jeśli wszystko odśnieżone, a winne są właśnie takie schodki z materiału potwornie śliskiego?

Data: 2011-01-04 18:31:35
Autor: spp
Złamana noga - odpowiedzialność przedsiębiorcy
W dniu 2011-01-04 16:07, Piotr [trzykoty] pisze:

Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał
Płytki były z betonu, a teraz jakieś
paskudne kafelki ludziska robią. Nawet jak jakieś z kreskami
antypoślizgowymi, to o tak są śliskie.

I tu jest o wiele większy problem, z odpowiedzialnością - z takimi
"wynalazkami". Bo czy ktoś odśnieżył czy nie, łatwo sprawdzić.
Ale jak to jest, jeśli wszystko odśnieżone, a winne są właśnie takie
schodki z materiału potwornie śliskiego?

A to one bezpańskie są?

--
spp

Złamana noga - odpowiedzialność przedsiębiorcy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona