Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Złe DPFy znowu

Złe DPFy znowu

Data: 2018-09-04 12:25:12
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Data: 2018-09-04 04:00:13
Autor: przemek.jedrzejczak
Złe DPFy znowu
-- Dodatkowo w trakcie przeglądu diagnosta będzie wpinał się w system diagnostyki pokładowej pojazdu (EOBD) by potwierdzić wycięcie filtra cząstek stałych. tu juz chyba fantazja ich poniosla :-)

-- Mandat 5 tys. za wycięty filtr DPF. Przypominamy, że posłowie .Nowoczesnej w złożonym już do Sejmu projekcie chcą zaostrzenia przepisów oraz dziesięciokrotnego zwiększenia kary za usunięcie DPF.

suweren wam tego nie wybaczy :-)

Data: 2018-09-04 21:49:54
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Tue, 4 Sep 2018 04:00:13 -0700 (PDT), przemek.jedrzejczak@gmail.com
-- Mandat 5 tys. za wycięty filtr DPF. Przypominamy, że posłowie .Nowoczesnej w złożonym już do Sejmu projekcie chcą zaostrzenia przepisów oraz dziesięciokrotnego zwiększenia kary za usunięcie DPF.
suweren wam tego nie wybaczy :-)

Zależy który suweren. Znaczy wiadomo, że jest tylko jeden suweren i gorszy
sort. Sporo jest zatem gorszego sortu którego kopcące syfy na drogach
wpieniają. Mnie na przykład.Kara powinna być adekwatna do ceny urządzenia,
a może nawet wyższa. To trochę jak z karą za jazdę bez biletu.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-04 22:05:59
Autor: ToMasz
Złe DPFy znowu
W dniu 04.09.2018 o 21:49, Myjk pisze:
Tue, 4 Sep 2018 04:00:13 -0700 (PDT), przemek.jedrzejczak@gmail.com

-- Mandat 5 tys. za wycięty filtr DPF. Przypominamy, że posłowie .Nowoczesnej w złożonym już do Sejmu projekcie chcą zaostrzenia przepisów oraz dziesięciokrotnego zwiększenia kary za usunięcie DPF.
suweren wam tego nie wybaczy :-)

Zależy który suweren. Znaczy wiadomo, że jest tylko jeden suweren i gorszy
sort. Sporo jest zatem gorszego sortu którego kopcące syfy na drogach
wpieniają. Mnie na przykład.Kara powinna być adekwatna do ceny urządzenia,
a może nawet wyższa. To trochę jak z karą za jazdę bez biletu.


Wycinanie DPF-uf jest złe. kropka. Ale czy nie uważasz, że na drogach jest dużo gorszych rzeczy za które powinny być drakońskie kary? Dlatego, moim zdaniem, nagonka na wycinaczy dpfów jest bardzo zła. A co z samochodami które opuszczając fabrykę dpfów nie miały? Też kara?


ToMasz

Data: 2018-09-04 22:28:16
Autor: RadoslawF
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-04 o 22:05, ToMasz pisze:

-- Mandat 5 tys. za wycięty filtr DPF. Przypominamy, że posłowie .Nowoczesnej w złożonym już do Sejmu projekcie chcą zaostrzenia przepisów oraz dziesięciokrotnego zwiększenia kary za usunięcie DPF.
suweren wam tego nie wybaczy :-)

Zależy który suweren. Znaczy wiadomo, że jest tylko jeden suweren i gorszy
sort. Sporo jest zatem gorszego sortu którego kopcące syfy na drogach
wpieniają. Mnie na przykład.Kara powinna być adekwatna do ceny urządzenia,
a może nawet wyższa. To trochę jak z karą za jazdę bez biletu.

Wycinanie DPF-uf jest złe. kropka. Ale czy nie uważasz, że na drogach jest dużo gorszych rzeczy za które powinny być drakońskie kary? Dlatego, moim zdaniem, nagonka na wycinaczy dpfów jest bardzo zła. A co z samochodami które opuszczając fabrykę dpfów nie miały? Też kara?

Skoro kiedyś go dopuszczono do ruchu to ma spełniać przepisy z
roku w którym go dopuszczono. A idioci i zieloni mogą się co
najwyżej denerwować.


Pozdrawiam

Data: 2018-09-04 14:44:59
Autor: Zenek Kapelinder
Złe DPFy znowu
Z tym dopuszczeniem na warunkach kiedy zostal wyprodukowany to dobre rozwiazanie. W zeszlym tygodniu zaczepil mnie pod marketem czlowiek i za starego Mastera chcial zaplacic dwa razy wiecej niz zaplacilem z piec lat temu. Z elektroniki ma radio. Zadnych drogich proekologicznych rozwiazan i podzespolow. A ze czasami jak zimny i docisne gaz do dechy srutnie czarnym? Jemu wolno.

Data: 2018-09-05 00:58:18
Autor: Bolko
Złe DPFy znowu
W dniu wtorek, 4 września 2018 23:45:00 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
Z tym dopuszczeniem na warunkach kiedy zostal wyprodukowany to dobre rozwiazanie. W zeszlym tygodniu zaczepil mnie pod marketem czlowiek i za starego Mastera chcial zaplacic dwa razy wiecej niz zaplacilem z piec lat temu. Z elektroniki ma radio. Zadnych drogich proekologicznych rozwiazan i podzespolow. A ze czasami jak zimny i docisne gaz do dechy srutnie czarnym? Jemu wolno.

Z tego typu autami może być problem.

W TV widziałem jak w Niemczech gość mający tego typy samochody musiał
zapłacić opłatę za korzystanie z nich.
Oraz przyjąć do wiadomości że od roku X (nie pamietam) już nie będzie mógł ich używać.

Data: 2018-09-05 02:39:04
Autor: Zenek Kapelinder
Złe DPFy znowu
Nie zapominaj ze bylo to w panstwie w ktorym stworzono ustawy norymberskie. Jedyne legalne rozwiazanie to przerobka na koszt panstwa zeby samochod spelnial warunki. I to nie przymusowy a dobrowolny. Uzytkownik jesli chce jezdzic na wlasny koszt musi zadbac zeby jego samochod spelnial warunki z dnia zakupu od producenta.

Data: 2018-09-05 10:05:54
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Wed, 5 Sep 2018 00:58:18 -0700 (PDT), Bolko
Z tego typu autami może być problem.

W TV widziałem jak w Niemczech gość mający tego typy samochody musiał
zapłacić opłatę za korzystanie z nich.
Oraz przyjąć do wiadomości że od roku X (nie pamietam) już nie będzie mógł ich używać.

Coś jak u nas obecnie z uchwałami antysmogowymi. Jest czas na
przystosowanie budynków i wymianę źródeł nalepsiejsze (a wczoraj czytałem,
że kombinują nad przymusowym montowaniem filtrów na kominy). Więc zwykła
rzecz, kiedyś też musieli ludzie przestać wylewać ścieki na ulicę, potem do
rzeki, potem na pole i wszystko musi iść przez oczyszczalnię. Jak kupowałem
swojego diesla w 2007 to na rynku było sporo diesli z niemiec fabrycznie
bez DPF (roczniki 2004) a dołożonym później przez właściciela aby do miasta
móc wjeżdżać. U nas oczywiście je wycinali.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-05 16:00:03
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Wycinanie DPF-uf jest złe. kropka. Ale czy nie uważasz, że na
drogach jest dużo gorszych rzeczy za które powinny być drakońskie
kary? Dlatego, moim zdaniem, nagonka na wycinaczy dpfów jest bardzo
zła. A co z samochodami które opuszczając fabrykę dpfów nie miały?
Też kara?

Skoro kiedyś go dopuszczono do ruchu to ma spełniać przepisy z
roku w którym go dopuszczono. A idioci i zieloni mogą się co
najwyżej denerwować.


Bo jak wiadomo, oczekujemy ze bedzie wszystko zgodnie z przepisami.
A nie madrze...


Mnie zastanawia wiele spraw. Przykładowo - jak to jest mozliwe, ze homologacje otrzmuje nowy samochód ktory ma napisane ze spalanie 1l oleju na 1000km to jest norma? To jest eko?

A samo spalanie? Skoro chcemy byc tacy do bólu eko to moze zrobmy podatek od nadmiernego spalania?
Przeciez jeżeli ja spalam w aucie x paliwa na 100km a ktos inny w takim samym aucie 2x to chyba ten drugi jest mało eko?

Itp itd.

ToMasz - ma racje. Na drogach jest wiele gorszych spraw.
Ale immo te najbardziej dymiące złomy mogliby rzeczywiscie kierowac na badania.
Tylko czy to sa rzezcywiście te auta ktore nie maja dpfu? Czy problemem jest raczej coś innego w samochodzie?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każde dziecko jest poniekąd geniuszem w oczach swych rodziców,
a każdy geniusz dzieckiem."  Artur Schopenhauer

Data: 2018-09-05 10:19:57
Autor: Zenek Kapelinder
Złe DPFy znowu
Podatek od nadmiernego spalania jest ukryty w cenie paliwa. Jak komus spala dwa razy wiecej to placi dwa razy wiecej podatkow roznych w paliwie.

Data: 2018-09-06 12:35:19
Autor: J.F.
Złe DPFy znowu
Dnia Wed, 5 Sep 2018 10:19:57 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
napisał(a):
Podatek od nadmiernego spalania jest ukryty w cenie paliwa. Jak komus spala dwa razy wiecej to placi dwa razy wiecej podatkow roznych w paliwie.

Ale mysmy przeszli na wyzszy poziom rozwoju - nie wolno mu smrodzic
publicznie, nawet chocby zaplacil wiecej.
Tylko na razie w wersji soft - moze smrodzic, ale placic ma tyle, zeby
sam doszedl do wniosku, ze mu sie nie oplaca :-)

J.

Data: 2018-09-06 23:07:41
Autor: kk
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-05 o 19:19, Zenek Kapelinder pisze:
Podatek od nadmiernego spalania jest ukryty w cenie paliwa. Jak komus spala dwa razy wiecej to placi dwa razy wiecej podatkow roznych w paliwie.


To jest podatek od spalania a nie od nadmiernego spalania

Data: 2018-09-05 23:28:34
Autor: Kaczin
Złe DPFy znowu
W dniu 05.09.2018 o 18:00, Budzik pisze:

ToMasz - ma racje. Na drogach jest wiele gorszych spraw.

Nie tylko na drogach, np. głód w Afryce.


--
Kaczin

Data: 2018-09-06 23:25:23
Autor: kk
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-05 o 23:28, Kaczin pisze:
W dniu 05.09.2018 o 18:00, Budzik pisze:

ToMasz - ma racje. Na drogach jest wiele gorszych spraw.

Nie tylko na drogach, np. głód w Afryce.



Brak złota w domach

Data: 2018-09-06 23:06:11
Autor: kk
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-05 o 18:00, Budzik pisze:


A samo spalanie? Skoro chcemy byc tacy do bólu eko to moze zrobmy podatek
od nadmiernego spalania?
Przeciez jeżeli ja spalam w aucie x paliwa na 100km a ktos inny w takim
samym aucie 2x to chyba ten drugi jest mało eko?

Itp itd.

ToMasz - ma racje. Na drogach jest wiele gorszych spraw.
Ale immo te najbardziej dymiące złomy mogliby rzeczywiscie kierowac na
badania.
Tylko czy to sa rzezcywiście te auta ktore nie maja dpfu? Czy problemem
jest raczej coś innego w samochodzie?


W samochodzie? Raczej na drodze

Data: 2018-09-06 23:03:59
Autor: kk
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-04 o 22:28, RadoslawF pisze:

Zależy który suweren. Znaczy wiadomo, że jest tylko jeden suweren i gorszy
sort. Sporo jest zatem gorszego sortu którego kopcące syfy na drogach
wpieniają. Mnie na przykład.Kara powinna być adekwatna do ceny urządzenia,
a może nawet wyższa. To trochę jak z karą za jazdę bez biletu.

Wycinanie DPF-uf jest złe. kropka. Ale czy nie uważasz, że na drogach jest dużo gorszych rzeczy za które powinny być drakońskie kary? Dlatego, moim zdaniem, nagonka na wycinaczy dpfów jest bardzo zła. A co z samochodami które opuszczając fabrykę dpfów nie miały? Też kara?

Skoro kiedyś go dopuszczono do ruchu to ma spełniać przepisy z
roku w którym go dopuszczono. A idioci i zieloni mogą się co
najwyżej denerwować.

Jakie "przepisy"?!

Data: 2018-09-05 09:27:42
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Tue, 4 Sep 2018 22:05:59 +0200, ToMasz
Wycinanie DPF-uf jest złe. kropka. Ale czy nie uważasz, że na drogach jest dużo gorszych rzeczy za które powinny być drakońskie kary? Dlatego, moim zdaniem, nagonka na wycinaczy dpfów jest bardzo zła.

DPF się wycina dlatego, że ma się niesprawny, skrajnie kopcący silnik,
względnie się nie umie jeździć (dusi silnik, a silnik duszony kopci z
zasady), albo się kupiło samochód nieodpowiednio do zastosowania. Na to
wszystko są proste rozwiązania. Po kolei, naprawić silnik, nauczyć się
jeździć, zmienić auto.

A co z samochodami które opuszczając fabrykę dpfów nie miały? Też kara?

Cóż, prawo nie może działać wstecz. Niemniej wystarczy na początek zakaz
wjazdu do miast (i to nie tylko ścisłego centrum, ale w granice
administracyjne) i wyłapywanie zadymiaczy -- bo nie wiem czy wiesz, dymiący
silnik czy to w aucie fabrycznie wyposażonym w DPF czy nie, to niesprawny
silnik.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-05 16:00:02
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Wycinanie DPF-uf jest złe. kropka. Ale czy nie uważasz, że na
drogach jest dużo gorszych rzeczy za które powinny być drakońskie
kary? Dlatego, moim zdaniem, nagonka na wycinaczy dpfów jest bardzo
zła.

DPF się wycina dlatego, że ma się niesprawny, skrajnie kopcący
silnik, względnie się nie umie jeździć (dusi silnik, a silnik
duszony kopci z zasady), albo się kupiło samochód nieodpowiednio do
zastosowania. Na to wszystko są proste rozwiązania. Po kolei,
naprawić silnik, nauczyć się jeździć, zmienić auto.

To jest bzdura.
Moge ci pokazac filmy z diesli z wycietym dpfem które nie kopca wcale.

A co z samochodami które opuszczając fabrykę dpfów nie miały? Też
kara?

Cóż, prawo nie może działać wstecz. Niemniej wystarczy na początek
zakaz wjazdu do miast (i to nie tylko ścisłego centrum, ale w
granice administracyjne) i wyłapywanie zadymiaczy -- bo nie wiem czy
wiesz, dymiący silnik czy to w aucie fabrycznie wyposażonym w DPF
czy nie, to niesprawny silnik.

A to nie bedzie działanie prawa wstecz?
Przeciez w dniu zakupu nie ograniczano im wjazdu do miasta...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obdarowany mówi dziękuję,
a w duchu myśli - jeleń!"  Richard Fish

Data: 2018-09-05 23:10:01
Autor: Tomasz Pyra
Złe DPFy znowu
Dnia 05 Sep 2018 16:00:02 GMT, Budzik napisał(a):

Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Wycinanie DPF-uf jest złe. kropka. Ale czy nie uważasz, że na
drogach jest dużo gorszych rzeczy za które powinny być drakońskie
kary? Dlatego, moim zdaniem, nagonka na wycinaczy dpfów jest bardzo
zła.

DPF się wycina dlatego, że ma się niesprawny, skrajnie kopcący
silnik, względnie się nie umie jeździć (dusi silnik, a silnik
duszony kopci z zasady), albo się kupiło samochód nieodpowiednio do
zastosowania. Na to wszystko są proste rozwiązania. Po kolei,
naprawić silnik, nauczyć się jeździć, zmienić auto.

To jest bzdura.
Moge ci pokazac filmy z diesli z wycietym dpfem które nie kopca wcale.

Z DPF jest tak że jest to element eksploatacyjny, który zgodnie z podanymi
przez producenta parametrami należy wymieniać na nowy co około 200kkm (u
niektórych trochę częściej u innych trochę rzadziej).
Bo w takim czasie zatyka się popiołami będącymi produktem spalania sadzy
która nie jest zupełnie czysta.

Co prawda okazuje się że nie trzeba go wymieniać, a wystarczy odpowiednią
procedurą wypłukać (parę stów to kosztuje), jednak okres pomiędzy serwisami
jest mniej-więcej taki jak producent zakładał i mniejszy nie będzie.
A DPF po płukaniu praktycznie działa jak nowy.

Oczywiście pod warunkiem że silnik jest sprawny.
Kiepskie opinie o czyszczeniu DPF (że wystarcza na kilkanaście, max
kilkadziesiąt kkm) biorą się stąd ,że jak silnik jest trupem (głównie układ
wtryskowy), to ilość sadzy przekracza to co DPF jest w stanie wydajnie
przepalać i układ zapycha się ponownie szybko.
Czy ta sadza wylatuje "bąkami" i je widać, czy leci bez przerwy po trochu
(i wtedy zazwyczaj nie widać), to nie jest aż takie ważne.
Silnik ją emituję, a nie powinien - bo jest uszkodzony.
I tą sadzą DPF się zapycha.
Więc jak ktoś poczuł konieczność wycięcia DPF, to siłą rzeczy oznacza że ma
uszkodzony silnik, bo w sprawnym wystarczy DPF wyczyścić i wystarczy na
drugie tyle przebiegu.

W samochodzie ze sprawnym silnikiem diesla i sprawnym DPF możesz wytrzeć
białą szmatką od środka końcówkę tłumika, a jak zaświecisz do środka
latarką to tam wszystko jest czyste i się błyszczy.

A co z samochodami które opuszczając fabrykę dpfów nie miały? Też
kara?

Cóż, prawo nie może działać wstecz. Niemniej wystarczy na początek
zakaz wjazdu do miast (i to nie tylko ścisłego centrum, ale w
granice administracyjne) i wyłapywanie zadymiaczy -- bo nie wiem czy
wiesz, dymiący silnik czy to w aucie fabrycznie wyposażonym w DPF
czy nie, to niesprawny silnik.

A to nie bedzie działanie prawa wstecz?
Przeciez w dniu zakupu nie ograniczano im wjazdu do miasta...

Działanie prawa wstecz by było, gdybyś dostał mandaty za wjazdy do miasta
które zrobiłeś w czasie przed tym kiedy wprowadzono zakaz.

Wprowadzenie zakazu wjazdu jest taką samą zmianą prawa jak postawienie na
drodze zakazu wjazdu - również obowiązuje on wszystkich, a nie tylko tych
co kupili swój samochód później.

Natomiast osobiście uważam takie ograniczenia dostępu za zły pomysł.
Korzystać z dróg powinny móc wszystkie pojazdy spełniające normy, natomiast
same normy powinny być ściśle przestrzegane (włącznie z odbieraniem DR i
prawa do rejestracji nowym pojazdom które nie spełniają norm - w takich
przypadkach jak VW).
Pojazdy stare i tak sukcesywnie z dróg znikają, a prawo powinno eliminować
te które są uszkodzone (i nie spełniają norm dla ich lat produkcji).

Data: 2018-09-06 12:00:00
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Tomasz Pyra hellfire@spam.spam.spam ...

Wycinanie DPF-uf jest złe. kropka. Ale czy nie uważasz, że na
drogach jest dużo gorszych rzeczy za które powinny być drakońskie
kary? Dlatego, moim zdaniem, nagonka na wycinaczy dpfów jest
bardzo zła.

DPF się wycina dlatego, że ma się niesprawny, skrajnie kopcący
silnik, względnie się nie umie jeździć (dusi silnik, a silnik
duszony kopci z zasady), albo się kupiło samochód nieodpowiednio
do zastosowania. Na to wszystko są proste rozwiązania. Po kolei,
naprawić silnik, nauczyć się jeździć, zmienić auto.

To jest bzdura.
Moge ci pokazac filmy z diesli z wycietym dpfem które nie kopca
wcale.

Z DPF jest tak że jest to element eksploatacyjny, który zgodnie z
podanymi przez producenta parametrami należy wymieniać na nowy co
około 200kkm (u niektórych trochę częściej u innych trochę
rzadziej). Bo w takim czasie zatyka się popiołami będącymi produktem
spalania sadzy która nie jest zupełnie czysta.

Co prawda okazuje się że nie trzeba go wymieniać, a wystarczy
odpowiednią procedurą wypłukać (parę stów to kosztuje), jednak okres
pomiędzy serwisami jest mniej-więcej taki jak producent zakładał i
mniejszy nie będzie. A DPF po płukaniu praktycznie działa jak nowy.

Oczywiście pod warunkiem że silnik jest sprawny.
Kiepskie opinie o czyszczeniu DPF (że wystarcza na kilkanaście, max
kilkadziesiąt kkm) biorą się stąd ,że jak silnik jest trupem
(głównie układ wtryskowy), to ilość sadzy przekracza to co DPF jest
w stanie wydajnie przepalać i układ zapycha się ponownie szybko.
Czy ta sadza wylatuje "bąkami" i je widać, czy leci bez przerwy po
trochu (i wtedy zazwyczaj nie widać), to nie jest aż takie ważne.
Silnik ją emituję, a nie powinien - bo jest uszkodzony.
I tą sadzą DPF się zapycha.
Więc jak ktoś poczuł konieczność wycięcia DPF, to siłą rzeczy
oznacza że ma uszkodzony silnik, bo w sprawnym wystarczy DPF
wyczyścić i wystarczy na drugie tyle przebiegu.

W samochodzie ze sprawnym silnikiem diesla i sprawnym DPF możesz
wytrzeć białą szmatką od środka końcówkę tłumika, a jak zaświecisz
do środka latarką to tam wszystko jest czyste i się błyszczy.

No To wszystko prawda.
Ale ja nie twierdziłem, ze moge ci pokazac filmy z silników trupów tylko własnie z silników w dobrym stanie ale bez dpfa...

Problemem dpfu jako czesci eksploatacyjnej jest jeszcze cos innego - jego cena.
Ja rozumiem, ze trzeba wymienic ale co tam kosztuje pare tysi?
Przeciez to jest głowny problem - absurdalna cena tej czesci...
Ale moze to jest problem ogólnie czesci, skoro np. wymiana wtrysków ktora ostatio przerabiałem kosztowała mnie: 4000 + 500 + 1000...
A ktos tu przekonywał ze samochody coraz tansze :)))

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło,
i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett

Data: 2018-09-07 20:10:43
Autor: jerzu.xyz
Złe DPFy znowu
On Wed, 5 Sep 2018 23:10:01 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote:

W samochodzie ze sprawnym silnikiem diesla i sprawnym DPF możesz wytrzeć
białą szmatką od środka końcówkę tłumika, a jak zaświecisz do środka
latarką to tam wszystko jest czyste i się błyszczy.

Teraz to pojechałeś Andersenem :)


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2018-09-10 04:27:58
Autor: kolczan0
Złe DPFy znowu
W dniu piątek, 7 września 2018 20:10:44 UTC+2 użytkownik jerz...@irc.pl napisał:
On Wed, 5 Sep 2018 23:10:01 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote:

>W samochodzie ze sprawnym silnikiem diesla i sprawnym DPF możesz wytrzeć
>białą szmatką od środka końcówkę tłumika, a jak zaświecisz do środka
>latarką to tam wszystko jest czyste i się błyszczy.

Teraz to pojechałeś Andersenem :)

No nie do końca - 2 letni diesel, często mocno pędzony:
https://www.dropbox.com/s/hrl3gxumuls7i77/2018-04-11%2015.37.23.jpg?dl=0

Pozdrawiam - Mirek

Data: 2018-09-10 13:52:45
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Mon, 10 Sep 2018 04:27:58 -0700 (PDT), kolczan0@gmail.com
W samochodzie ze sprawnym silnikiem diesla i sprawnym DPF możesz wytrzeć
białą szmatką od środka końcówkę tłumika, a jak zaświecisz do środka
latarką to tam wszystko jest czyste i się błyszczy.
Teraz to pojechałeś Andersenem :)
No nie do końca - 2 letni diesel, często mocno pędzony:

Oszukujesz, diesel ma w dół zagiętą rurę! ;P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-10 05:50:16
Autor: Mirek Ptak
Złe DPFy znowu
W dniu poniedziałek, 10 września 2018 13:52:46 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:


>>>W samochodzie ze sprawnym silnikiem diesla i sprawnym DPF możesz wytrzeć
>>>białą szmatką od środka końcówkę tłumika, a jak zaświecisz do środka
>>>latarką to tam wszystko jest czyste i się błyszczy.
>> Teraz to pojechałeś Andersenem :)
> No nie do końca - 2 letni diesel, często mocno pędzony:

Oszukujesz, diesel ma w dół zagiętą rurę! ;P

To nie VW :)

Pozdrawiam - Mirek

Data: 2018-09-10 14:17:56
Autor: Mateusz Viste
Złe DPFy znowu
On Mon, 10 Sep 2018 13:52:45 +0200, Myjk wrote:
Oszukujesz, diesel ma w dół zagiętą rurę! ;P

Amerykański żołnierz chwali się radzieckiemu: "my dostajemy dzienny ekwiwalent 8 tyś. kalorii"

Rusek na to: Kłamiesz! Nikt nie zje 30kg kartofli w jeden dzień!


tak mi się skojarzyło.... :)

Mateusz

Data: 2018-09-10 22:42:52
Autor: jerzu.xyz
Złe DPFy znowu
On Mon, 10 Sep 2018 04:27:58 -0700 (PDT), kolczan0@gmail.com wrote:


No nie do końca - 2 letni diesel, często mocno pędzony:
https://www.dropbox.com/s/hrl3gxumuls7i77/2018-04-11%2015.37.23.jpg?dl=0


Euro 5 czy 6? Bo pry Euro 4 + DPF tak nie będzie.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2018-09-11 07:50:19
Autor: Mirek Ptak
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-10 o 22:42, jerzu.xyz@irc.pl pisze:

No nie do końca - 2 letni diesel, często mocno pędzony:
https://www.dropbox.com/s/hrl3gxumuls7i77/2018-04-11%2015.37.23.jpg?dl=0


Euro 5 czy 6? Bo pry Euro 4 + DPF tak nie będzie.

Euro 5 o ile pamiętam.
Nie byłbym przekonany co do gorszego stanu E4 + DPF. Pamiętasz podobne zdjęcie wysłane przez Przemka Vonau? - to było chyba jeszcze Euro 4.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2018-09-11 09:05:46
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Tue, 11 Sep 2018 07:50:19 +0200, Mirek Ptak
Euro 5 o ile pamiętam.
Nie byłbym przekonany co do gorszego stanu E4 + DPF. Pamiętasz podobne zdjęcie wysłane przez Przemka Vonau? - to było chyba jeszcze Euro 4.

Skoro DPF łapie 85-100% sadzy, to norma nie ma tutaj znaczenia.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-23 16:10:57
Autor: jerzu.xyz
Złe DPFy znowu
On Tue, 11 Sep 2018 07:50:19 +0200, Mirek Ptak
<nieprawdziwy@nieprawdziwy.pl> wrote:


Euro 5 o ile pamiętam.

https://www.fotosik.pl/zdjecie/3747d85d6bd57bfe

Kia Sportage 1.7 CDRDI - 2106 rok, przebieg 47 tys. km. Euro 6.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2018-09-23 16:26:55
Autor: jerzu.xyz
Złe DPFy znowu
On Sun, 23 Sep 2018 16:10:57 +0200, jerzu.xyz@irc.pl wrote:

2106
 2016

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2018-09-24 12:35:17
Autor: Mirek Ptak
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-23 o 16:10, jerzu.xyz@irc.pl pisze:

Euro 5 o ile pamiętam.

https://www.fotosik.pl/zdjecie/3747d85d6bd57bfe

Kia Sportage 1.7 CDRDI - 2106 rok, przebieg 47 tys. km. Euro 6.

Ja tam nic nie widzę :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2018-09-28 04:59:49
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Mirek Ptak nieprawdziwy@nieprawdziwy.pl ...

Euro 5 o ile pamiętam.

https://www.fotosik.pl/zdjecie/3747d85d6bd57bfe

Kia Sportage 1.7 CDRDI - 2106 rok, przebieg 47 tys. km. Euro 6.

Ja tam nic nie widzę :)

A co by miało być widac?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty znanych ludzi tylko w ustach znanych ludzi są pouczajace.
Andrzej J. Turowicz

Data: 2018-09-07 20:55:00
Autor: Marek S
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-05 o 23:10, Tomasz Pyra pisze:


Z DPF jest tak że jest to element eksploatacyjny, który zgodnie z podanymi
przez producenta parametrami należy wymieniać na nowy co około 200kkm (u

Tak na marginesie - była już o tym dyskusja. 200kkm to całkiem spora ilość.

Są i tacy, którzy deklarują zaledwie 80kkm.
https://autokult.pl/2498,co-skraca-zywotnosc-filtra-czastek-stalych

To co napisali w artykule usłyszałem przy okazji pogawędki w firmie zajmującej się m.in. ich wycinaniem. Ponoć zdarzają się przypadki zatkanych DPFów przy 60kkm. Gwarant się wypina na naprawę bo to element zużywający się jak np. żarówka. Nowy kosztuje np. 7k zł więc ludzie wycinają nawet w prawie nowych samochodach, gdzie wszystko sprawne.


Co prawda okazuje się że nie trzeba go wymieniać, a wystarczy odpowiednią
procedurą wypłukać (parę stów to kosztuje), jednak okres pomiędzy serwisami
jest mniej-więcej taki jak producent zakładał i mniejszy nie będzie.
A DPF po płukaniu praktycznie działa jak nowy.

Tu też korekta. Jeśli mówimy o paru stówach to zapewne chodzi Ci o płukanie DPFa bez jego demontażu. Zatkanego DPFa nie wypłuczesz. Przy 80% zatkania płukanie może 10% poprawi. Firmy czasem nie chcą się podejmować płukania takich filtrów. Przy 50% można zejść nawet do kilkunastu procent. Chodzi o to, że zgromadzona w filtrze sadza blokuje dopływ chemii do głębszych warstw. Im większy stopień przytkania tym nieliniowo gorszy będzie efekt płukania.


Więc jak ktoś poczuł konieczność wycięcia DPF, to siłą rzeczy oznacza że ma
uszkodzony silnik, bo w sprawnym wystarczy DPF wyczyścić i wystarczy na
drugie tyle przebiegu.

Też z opinii warsztatu od DPFów: ludzie nierzadko nie wiedzą, że można to chemicznie czyścić. Przyjeżdżają z ASO spoceni po ujrzeniu cennika i każą ciąć.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-09-09 23:04:41
Autor: Irek.N.
Złe DPFy znowu
Tu też korekta. Jeśli mówimy o paru stówach to zapewne chodzi Ci o
płukanie DPFa bez jego demontażu. Zatkanego DPFa nie wypłuczesz. Przy
80% zatkania płukanie może 10% poprawi. Firmy czasem nie chcą się
podejmować płukania takich filtrów. Przy 50% można zejść nawet do
kilkunastu procent. Chodzi o to, że zgromadzona w filtrze sadza blokuje
dopływ chemii do głębszych warstw. Im większy stopień przytkania tym
nieliniowo gorszy będzie efekt płukania.

9 stówek, właśnie się płucze (znaczy jutro).
Był w takim stanie, że silnik tracił wigor. Przebieg 140 tys., filtr padł moim zdaniem dlatego, że pewnie z pół roku poruszałem się z uszkodzoną sondą (lambda mówili w serwisie).

To co Tomasz napisał - prawda, końcówki wydechu są błyszczące od środka - jak nowe, za wyjątkiem dolnego rantu, gdzie zebrało się coś w rodzaju błota.

Ciśnienie różnicowe na poziomie >300mBar, a podobno powinno być max 80mBar. Jak obstawiacie po czyszczeniu? Zacznie w końcu jeździć i jakie będzie ciśnienie? :)

Miłego.
Irek.N.

Data: 2018-09-10 09:49:37
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Sun, 09 Sep 2018 23:04:41 +0200, Irek.N.
9 stówek, właśnie się płucze (znaczy jutro).
Był w takim stanie, że silnik tracił wigor. Przebieg 140 tys., filtr padł moim zdaniem dlatego, że pewnie z pół roku poruszałem się z uszkodzoną sondą (lambda mówili w serwisie).

Silnik z grupy PSA ?

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-10 21:46:38
Autor: Irek.N.
Złe DPFy znowu
Silnik z grupy PSA ?


BMW, silnik N57S.

Miłego.
Irek.N.

Data: 2018-09-12 00:55:04
Autor: Marek S
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-09 o 23:04, Irek.N. pisze:

9 stówek, właśnie się płucze (znaczy jutro).

Masz na myśli płukanie poza układem? To zupełnie coś innego. Płukanie w układzie to np. 350zł.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-09-12 08:25:43
Autor: Irek.N.
Złe DPFy znowu
Masz na myśli płukanie poza układem? To zupełnie coś innego. Płukanie w
układzie to np. 350zł.


Poza samochodem, ale jak zrozumiałem bez rozcinania puszki.
Kłopot w tym, że wymontowanie układu wydechowego przerosło technicznie możliwości mechanika, więc jeszcze się nie "spłukało".

Miłego.
Irek.N.

Data: 2018-09-12 23:29:24
Autor: Marek S
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-12 o 08:25, Irek.N. pisze:

Poza samochodem, ale jak zrozumiałem bez rozcinania puszki.
Kłopot w tym, że wymontowanie układu wydechowego przerosło technicznie możliwości mechanika, więc jeszcze się nie "spłukało".

Bez rozcinania puszki, ale czasem trzeba ciąć rurę ponoć. Jak wypalanie słabo działa w danym modelu auta lub filtr jest zaniedbany, to taki rodzaj płukania jest jedynym, który może DPF uratować. Więc jeśli masz taki problem, to warto poszukać mechanika, który zdemontuje DPF.

Puszki nie ma sensu rozcinać bo hermetyczność straciłaby. Robi się ten zabieg przy usuwaniu DPF. Puszkę tną od góry by nie było widocznych "blizn" zdradzających zabieg.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-09-12 01:58:47
Autor: Tomasz Pyra
Złe DPFy znowu
Dnia Fri, 7 Sep 2018 20:55:00 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-09-05 o 23:10, Tomasz Pyra pisze:


Z DPF jest tak że jest to element eksploatacyjny, który zgodnie z podanymi
przez producenta parametrami należy wymieniać na nowy co około 200kkm (u

Tak na marginesie - była już o tym dyskusja. 200kkm to całkiem spora ilość.

Są i tacy, którzy deklarują zaledwie 80kkm.
https://autokult.pl/2498,co-skraca-zywotnosc-filtra-czastek-stalych

To co napisali w artykule usłyszałem przy okazji pogawędki w firmie zajmującej się m.in. ich wycinaniem. Ponoć zdarzają się przypadki zatkanych DPFów przy 60kkm. Gwarant się wypina na naprawę bo to element zużywający się jak np. żarówka. Nowy kosztuje np. 7k zł więc ludzie wycinają nawet w prawie nowych samochodach, gdzie wszystko sprawne.

Dość ciekawe, bo chyba DPF-y w różnych samochodach dość podobne.
Więc brzmi to jednak na niewydolność systemu związaną z generowaniem takiej
ilości sadzy której nie daje się przepalić w DPF (ewentualnie jakieś
skrajnie niekorzystne warunki eksploatacji - np. krótkie trasy czy gaszenie
samochodu w trakcie wypalania DPF).

Co do tych gwarancji w motoryzacji, to ja też nie do końca rozumiem o co
tam chodzi.
Ponoć żaden z producentów samochodów nie dopuszcza możliwości czyszczenia
DPF, ani nie wykonuje czegoś takiego.
Co ciekawe - zdarzają się wymiany DPF na nowy, jednak ponoć nikt oficjalnie
ich nie czyści, bo taka procedura "nie istnieje".


Co prawda okazuje się że nie trzeba go wymieniać, a wystarczy odpowiednią
procedurą wypłukać (parę stów to kosztuje), jednak okres pomiędzy serwisami
jest mniej-więcej taki jak producent zakładał i mniejszy nie będzie.
A DPF po płukaniu praktycznie działa jak nowy.

Tu też korekta. Jeśli mówimy o paru stówach to zapewne chodzi Ci o płukanie DPFa bez jego demontażu.

Mam na myśli płukanie zdemontowanego DPF w maszynie która przez niego leje
jakieś czyściwo w jedną i drugą stronę, a na koniec (i na początek też)
najczęściej jeszcze przedmuchuje sprężonym powietrzem w celu zmierzenia
oporów i oceny stanu.

Z tego co wiem płukanie usuwa wszystko do czysta, natomiast używanie filtra
w stanie zatkania jednak może go uszkodzić mechanicznie i tego już płukanie
nie odwróci - część kanałów może pozostać wtedy trwale zatkana.


Więc jak ktoś poczuł konieczność wycięcia DPF, to siłą rzeczy oznacza że ma
uszkodzony silnik, bo w sprawnym wystarczy DPF wyczyścić i wystarczy na
drugie tyle przebiegu.

Też z opinii warsztatu od DPFów: ludzie nierzadko nie wiedzą, że można to chemicznie czyścić. Przyjeżdżają z ASO spoceni po ujrzeniu cennika i każą ciąć.

Z tego co ja słyszałem, to wiedza o możliwości czyszczenia jest powszechna,
jednak ma kiepskie opinie.
A tak jest dlatego że problemem nie jest filtr sam w sobie, a zły stan
techniczny silnika który pluje olejem, dymi i zapcha w tym stanie każdy
filtr cząstek stałych bardzo szybko.

Data: 2018-09-12 08:39:18
Autor: Irek.N.
Złe DPFy znowu
Z tego co ja słyszałem, to wiedza o możliwości czyszczenia jest powszechna,
jednak ma kiepskie opinie.
A tak jest dlatego że problemem nie jest filtr sam w sobie, a zły stan
techniczny silnika który pluje olejem, dymi i zapcha w tym stanie każdy
filtr cząstek stałych bardzo szybko.



Widzisz, nie zawsze tak jest.
Przez chyba pół roku jeździłem z uszkodzoną sondą, o czym sterownik nie informował. Zorientowałem się, gdy spalanie zaczęło rosnąć, a parametry samochodu spadać. ASO (na gwarancji) wymieniło sondę, ale nie zmieniło to już parametrów samochodu. Kopanie się z nimi (w sensie ASO) jest bezcelowe, gdyż w/g nich jest dobrze, a to że pali do 3 litrów więcej i przyspiesza nie w 6.6 a w 9.5 to przecież moje fanaberie. Pamiętam, że przy 140 jak się klepnęło w podłogę, to wózek rwał do przodu, teraz bez problemu fokus 2.0 TDCI mi ucieka nawet nie specjalnie się starając, więc to nie moje przyzwyczajenie do samochodu, tylko faktycznie parametry spadły.

Jak to się ma do DPF? Ano tak, że został zabity przez źle sterowany silnik i to za zgodą producenta. Tak przynajmniej ja to widzę.

Miłego.
Irek.N.

Data: 2018-09-12 08:41:38
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Wed, 12 Sep 2018 08:39:18 +0200, Irek.N.
Przez chyba pół roku jeździłem z uszkodzoną sondą, o czym sterownik nie informował.

No bo tego uszkodzenia (chyba) nie ma jak diagnozować. Niemniej ta awaria
nie powinna doprowadzić do zanieczyszczenia filtra do tego stopnia, że
trzeba go aż płukać aby go przywrócić do życia.

gdyż w/g nich jest dobrze, a to że pali do 3 litrów więcej i przyspiesza nie w 6.6 a w 9.5 to przecież moje fanaberie.

:0 I tak to zostawiłeś?

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-12 07:26:06
Autor: Mateusz Viste
Złe DPFy znowu
On Wed, 12 Sep 2018 08:41:38 +0200, Myjk wrote:
No bo tego uszkodzenia (chyba) nie ma jak diagnozować. Niemniej ta
awaria nie powinna doprowadzić do zanieczyszczenia filtra do tego
stopnia, że trzeba go aż płukać aby go przywrócić do życia.

To raczej zależy od typu uszkodzenia. Jak sonda całkiem padnie, to zdiagnozować łatwo - brak napięcia na jej końcówkach (a powinno być ileś tam mV). W Ładzie komputer już raz mi to właśnie wykrył. Co innego oczywiście jeśli sonda "oślepnie" i z jakichś powodów nie widzi spalin (tlenu), udając że wszystko gra. Wtedy faktycznie klops.

Mateusz

Data: 2018-09-15 17:00:59
Autor: kk
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-12 o 09:26, Mateusz Viste pisze:
On Wed, 12 Sep 2018 08:41:38 +0200, Myjk wrote:
No bo tego uszkodzenia (chyba) nie ma jak diagnozować. Niemniej ta
awaria nie powinna doprowadzić do zanieczyszczenia filtra do tego
stopnia, że trzeba go aż płukać aby go przywrócić do życia.

To raczej zależy od typu uszkodzenia. Jak sonda całkiem padnie, to
zdiagnozować łatwo - brak napięcia na jej końcówkach (a powinno być ileś
tam mV). W Ładzie komputer już raz mi to właśnie wykrył. Co innego
oczywiście jeśli sonda "oślepnie" i z jakichś powodów nie widzi spalin
(tlenu), udając że wszystko gra. Wtedy faktycznie klops.

Jak nie widzi spalin to tym bardziej da się wykryć.

Data: 2018-09-12 12:38:32
Autor: Irek.N.
Złe DPFy znowu
No bo tego uszkodzenia (chyba) nie ma jak diagnozować. Niemniej ta awaria
nie powinna doprowadzić do zanieczyszczenia filtra do tego stopnia, że
trzeba go aż płukać aby go przywrócić do życia.

Ale jak to. komputer wiedział o tym, bo na serwisie podłączyli się pod złącze i był komunikat. Dlaczego nie było tego w info o samochodzie nie wiem, może dlatego że producent życzy sobie aby klient jeździł jak długo może i był przekonany o niezawodności, a jak padnie, to i tak zapłaci za to i inne przy okazji uwalone rzeczy.

:0 I tak to zostawiłeś?


W trakcie. Na ten moment w piątek odbieram z płukania i od razu mam trase - będzie test :) Jak okaże się że to rozwiązało problem, będzie o czym z nimi rozmawiać (w sensie odszkodowawczym), a jak nie rozwiązało, to szukam dalej.

Miłego.
Irek.N.

Data: 2018-09-12 11:03:48
Autor: Mateusz Viste
Złe DPFy znowu
On Wed, 12 Sep 2018 12:38:32 +0200, Irek.N. wrote:
:0 I tak to zostawiłeś?


W trakcie.

A to tak jak u mnie w Ładzie, wydech. Już drugi rok będzie jak bez jeżdżę, od kiedy w drodze do miasto mi odpadł.

Mateusz

Data: 2018-09-13 11:30:52
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Wed, 12 Sep 2018 12:38:32 +0200, Irek.N.
Ale jak to. komputer wiedział o tym, bo na serwisie podłączyli się pod złącze i był komunikat. Dlaczego nie było tego w info o samochodzie nie wiem, może dlatego że producent życzy sobie aby klient jeździł jak długo może i był przekonany o niezawodności, a jak padnie, to i tak zapłaci za to i inne przy okazji uwalone rzeczy.

Tak czy inaczej to powinno być zdiagnozowane przed "zajeżdżeniem" DPFa.
Normalnie w wyniku źle działającej sondy DPF się zatyka i dostajesz o tym
komunikat na desce żeby się zgłosić do serwisu -- wtedy diagnozują. Jeśli
nie wywaliło na desce kontrlki DPF znakiem tego DPF sobie radził z
wypalaniem sadzy i nie stanowił tutaj problemu. Lista elementów
powodujących zatkanie DPF jest ograniczona. Dlaczego musieli go płukać to
już nie rozumiem, bo jedyna możliwość doprowadzenia do tego to jest użycie
złego oleju. Jeśli nie natychmiastowo, to przez dolweki niewłaściwym
olejem. --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-15 14:06:43
Autor: Tomasz Pyra
Złe DPFy znowu
Dnia Wed, 12 Sep 2018 08:39:18 +0200, Irek.N. napisał(a):

Kopanie się z nimi (w sensie ASO) jest bezcelowe, gdyż w/g nich jest dobrze, a to że pali do 3 litrów więcej i przyspiesza nie w 6.6 a w 9.5 to przecież moje fanaberie.

Serwisowanie samochodu u domorosłych partaczy jest na mojej prywatnej
liście, pierwszym powodem tego że samochody są w takim stanie technicznym
jakim są. I to że domorośli partacze nierzadko obrandowują się "ASO"
niczego tu nie zmienia.

Data: 2018-09-15 16:38:41
Autor: z
Złe DPFy znowu
Jeśli samochody są tak dobre a przepisy jeszcze lepsze to dlaczego nie wymuszają łatwej wymiany żarówki?
My bezpieczeństwo mamy w du... a co tu się zajmować czystym powietrzem.

I znowu dochodzimy do starego problemu. KOSZTY
Producenci i rządzący pod wpływem lobbingu chcą aby były wyższe wycierając sobie gęby ekologią a klienci kombinują żeby obsługa tego czegoś jednorazowego co kiedyś się nazywało AUTEM była jak najtańsza.

z

Data: 2018-09-15 10:08:06
Autor: laisar
Złe DPFy znowu
W dniu sobota, 15 września 2018 16:38:46 UTC+2 użytkownik z napisał:

Jeśli samochody są tak dobre a przepisy jeszcze lepsze to dlaczego nie wymuszają łatwej wymiany żarówki?

Wymuszają:

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Regulamin nr 48 Europejskiej Komisji Gospodarczej Organizacji Narodów Zjednoczonych (EKG ONZ) - Jednolite przepisy dotyczące homologacji pojazdów w odniesieniu do urządzeń oświetleniowych i sygnalizacji świetlnej

pkt. 5.23. Światła muszą być zamontowane w pojeździe w taki sposób, żeby umożliwić prawidłową wymianę źródła światła bez pomocy eksperta oraz bez użycia innych specjalistycznych narzędzi niż te dostarczone wraz z pojazdem przez producenta. Producent pojazdu zobowiązany jest do dostarczenia wraz z pojazdem szczegółowego opisu procedury wymiany.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Regulamin obowiązuje od 30 grudnia 2011 r.

Data: 2018-09-12 08:47:14
Autor: z
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-12 o 01:58, Tomasz Pyra pisze:

Dość ciekawe, bo chyba DPF-y w różnych samochodach dość podobne.
Więc brzmi to jednak na niewydolność systemu związaną z generowaniem takiej
ilości sadzy której nie daje się przepalić w DPF (ewentualnie jakieś
skrajnie niekorzystne warunki eksploatacji - np. krótkie trasy

ciach

Jeśli normalne użytkowanie samochodu (krótkie odcinki) powoduje zapychanie filtra to znaczy że jest on źle zaprojektowany i konsekwencje powinien z całą mocą ;-) ponieść producent
Takie wymierne żeby na przyszłość lepiej projektował proekologiczne urządzenia ;-)
ja przywaliłbym odstraszającym wyrokiem zamiast karać zwykłych Kowalskich co usiłują normalnie żyć :-)

z

Data: 2018-09-12 11:59:54
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik z z@z.pl ...

Jeśli normalne użytkowanie samochodu (krótkie odcinki) powoduje zapychanie filtra to znaczy że jest on źle zaprojektowany i
konsekwencje powinien z całą mocą ;-) ponieść producent
Takie wymierne żeby na przyszłość lepiej projektował proekologiczne urządzenia ;-)

To raz.
Dwa - jeżeli wyłączanie podczas wypalania jest niewskazane to powinno byc to wyraźnie zapisane na tablicy.
W moim ducato nie ma żadnego wskazania.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kiedy dyplomata mówi "tak", oznacza to "może"; kiedy mówi "może",
ma na myśli "nie"; kiedy mówi "nie", nie jest dyplomatą."
Henry Louis Mencken

Data: 2018-09-12 14:35:07
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
12 Sep 2018 11:59:54 GMT, Budzik
To raz.
Dwa - jeżeli wyłączanie podczas wypalania jest niewskazane to powinno byc to wyraźnie zapisane na tablicy.

Znowu powielasz jakieś bzdury. Pokaż mi zapis z instrukcji, żę przerywanie
jest niewskazane. Nigdy (no, poza rokiem w którym rozkminiałem do cna ten
"system") się nie oglądałem na to czy auto mi wypala DPF czy nie wypala. Ot
po prostu, potem startowało z miejsca w którym skończyło ostatnio i
kontynuowało proces. I przez ostatnie 3 lata nawet odcinki w interwałach po
2-4km mi filtra nie zapychały. 
W moim ducato nie ma żadnego wskazania.

W żadnym samochodzie tego nie ma, podobnie jak nie ma kontrolki
informującej o kręcących się (poprawnie) kołach.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-16 07:59:59
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

To raz.
Dwa - jeżeli wyłączanie podczas wypalania jest niewskazane to
powinno byc to wyraźnie zapisane na tablicy.

Znowu powielasz jakieś bzdury. Pokaż mi zapis z instrukcji, żę
przerywanie jest niewskazane. Nigdy (no, poza rokiem w którym
rozkminiałem do cna ten "system") się nie oglądałem na to czy auto
mi wypala DPF czy nie wypala. Ot po prostu, potem startowało z
miejsca w którym skończyło ostatnio i kontynuowało proces. I przez
ostatnie 3 lata nawet odcinki w interwałach po 2-4km mi filtra nie
zapychały.

Ja sobie tego nie wymysliłem
http://www.auto-swiat.pl/filtry-czastek-stalych-dpf-i-fap-radzimy-jak-
poprawnie-eksploatowac-auto-z-filtrem/yccg3f

W moim ducato nie ma żadnego wskazania.

W żadnym samochodzie tego nie ma, podobnie jak nie ma kontrolki
informującej o kręcących się (poprawnie) kołach.

Hmm, dowiem sie bo jestem prawie pewny ze koledzy zeznawali, ze w niektorych autach sa wskazniki.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek może być zakochany jak szaleniec, ale nie jak głupiec."
La Rochefoucauld

Data: 2018-09-17 11:47:56
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
16 Sep 2018 07:59:59 GMT, Budzik
Ja sobie tego nie wymysliłem
http://www.auto-swiat.pl/filtry-czastek-stalych-dpf-i-fap-radzimy-jak-
poprawnie-eksploatowac-auto-z-filtrem/yccg3f

Za to powielasz coś co inni sobie wymyślili.

Hmm, dowiem sie bo jestem prawie pewny ze koledzy zeznawali, ze w niektorych autach sa wskazniki.

Są wskaźniki, ale awarii. Przy czym paląca się albo migająca kontrolka DPF
wcale nie musi oznaczać awarii samego DPFu! Większość awarii silnika wywala
kontrolkę DPF, dlatego tyle mitów narosło o tym elemencie, gdy on
kompletnie nie jest niczemu winien. Jest wprost indykatorem tego że coś się
dziele źle i samochód kadzi (tak, nawet wtedy gdy tego nie widać gołym
okiem!).

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-12 21:58:37
Autor: z
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-12 o 13:59, Budzik pisze:
Dwa - jeżeli wyłączanie podczas wypalania jest niewskazane to powinno byc
to wyraźnie zapisane na tablicy.
W moim ducato nie ma żadnego wskazania.

Kolejny WYROK! :-)

z

Data: 2018-09-12 12:40:25
Autor: Irek.N.
Złe DPFy znowu
Jeśli normalne użytkowanie samochodu (krótkie odcinki) powoduje
zapychanie filtra to znaczy że jest on źle zaprojektowany i konsekwencje
powinien z całą mocą ;-) ponieść producent
Takie wymierne żeby na przyszłość lepiej projektował proekologiczne
urządzenia ;-)
ja przywaliłbym odstraszającym wyrokiem zamiast karać zwykłych
Kowalskich co usiłują normalnie żyć :-)


Spoko, tylko żeby do tego doprowadzić musisz być prawnikiem i to niezłym. Samemu nie będąc stracisz dużo czasu i pieniędzy bez możliwości zrekompensowania tego na koniec.

Miłego.
Irek.N.

Data: 2018-09-12 22:09:43
Autor: z
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-12 o 12:40, Irek.N. pisze:

Spoko, tylko żeby do tego doprowadzić musisz być prawnikiem i to niezłym. Samemu nie będąc stracisz dużo czasu i pieniędzy bez możliwości zrekompensowania tego na koniec.

Pacz pan... Znowu dochodzimy do wniosku że prawo jest do dupy a sprzedajne szuje prawnicze jeszcze gorsze.
Psipadek? ;-)

z

Data: 2018-09-13 08:22:18
Autor: Irek.N.
Złe DPFy znowu
Pacz pan... Znowu dochodzimy do wniosku że prawo jest do dupy a
sprzedajne szuje prawnicze jeszcze gorsze.
Psipadek? ;-)

Nic takiego nie napisałem, nadinterpretujesz raczej. ;)

Miłego.
Irek.N.

Data: 2018-09-15 08:01:37
Autor: z
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-13 o 08:22, Irek.N. pisze:
Nic takiego nie napisałem, nadinterpretujesz raczej. ;)

To musisz przemyśleć swoje posty albo "logiczne myślenie" ;-)

Wiem... Boimy się prostego myślenia. Uważamy je za prostackie takie poniżające...
Lepiej żeby zebrało się jakieś gremium (najlepiej poza Polską bo tam są mądrzejsi) podjęło naradę i uradziło rezolucję że teraz już będzie lepiej.

Sorry... Ale skoro diagnozujesz rzeczywistość to aż się prosi o wnioski.
No chyba że taka rzeczywistość Ci odpowiada. To przy urnie wyborczej będziesz spokojny :-)

z

Data: 2018-09-12 14:17:53
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Wed, 12 Sep 2018 08:47:14 +0200, z
Jeśli normalne użytkowanie samochodu (krótkie odcinki)

Ty jesteś z tych co diesla kupuje na krótkie odcinki?

powoduje zapychanie filtra to znaczy że jest on źle zaprojektowany i
konsekwencje powinien z całą mocą ;-) ponieść producent

Nie powoduje, ostatnie 3 lata (z 10) jeźdizłem odcinki 2-3km dwa razy
dziennie, od czasu do czasu dłuższe typu 10-15km i nic mi się nie zapychało
(w ogóle przez 10 lat nie miałem problemu z DPFem). Większość ludzi nie ma
z DPFem żadnych problemów, nawet nie wie co to jest i jak działa, dowiaduje
się dopiero jak skrajnie zaniedba auto. Ale to już tylko i wyłącznie ich
problem.

Takie wymierne żeby na przyszłość lepiej projektował proekologiczne urządzenia ;-)
ja przywaliłbym odstraszającym wyrokiem zamiast karać zwykłych Kowalskich co usiłują normalnie żyć :-)

Ojacy strasznie biedni kowalscy, nie chce się im dbać o auto, bo po co
wydawać bez sensu pieniądze na jego utrzymanie. Jak im koło odpadnie albo
auto przestanie hamować, padnie turbina albo korba wyjdzie bokiem, bo
zaniedbali, to pewnie też powinna być wina producenta. Wszyscy winni tylko
nie kowalski.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-12 22:07:22
Autor: z
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-12 o 14:17, Myjk pisze:
Ty jesteś z tych co diesla kupuje na krótkie odcinki?

A to jest zabronione?

Akurat moje przebiegi to 50/50 miasto trasa.
Są okresy kiedy miasta jest więcej. I co? Moja wina że samochód jest źle zaprojektowany?

Spoko na razie mam auto bez DPFA ale się przymierzam :-)

Nie powoduje, ostatnie 3 lata (z 10) jeźdizłem odcinki 2-3km dwa razy
dziennie, od czasu do czasu dłuższe typu 10-15km i nic mi się nie zapychało
(w ogóle przez 10 lat nie miałem problemu z DPFem). Większość ludzi nie ma
z DPFem żadnych problemów, nawet nie wie co to jest i jak działa, dowiaduje
się dopiero jak skrajnie zaniedba auto. Ale to już tylko i wyłącznie ich
problem.

Bez powodu czy z głupoty ludzie tego badziewia nie wycinają a pismaki i ministry nie robią afery :-)

Jak chcą coś pożytecznego zrobić z głową to niech badają spaliny znaczy stan techniczny a nie patrzą czy wyciął czy nie wyciął bo to tylko bolszewickie unijne podejście w temacie usprawiedliwianie pobierania pensji za nic nie robienie :-)


Ojacy strasznie biedni kowalscy, nie chce się im dbać o auto, bo po co
wydawać bez sensu pieniądze na jego utrzymanie. Jak im koło odpadnie albo
auto przestanie hamować, padnie turbina albo korba wyjdzie bokiem, bo
zaniedbali, to pewnie też powinna być wina producenta. Wszyscy winni tylko
nie kowalski.

Myślę że prezentujesz jednostronny pogląd. Tymczasem obie strony święte nie są. Jak mamy karać  jednych to i drugich.

z

Data: 2018-09-13 11:24:07
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Wed, 12 Sep 2018 22:07:22 +0200, z
Ty jesteś z tych co diesla kupuje na krótkie odcinki?
A to jest zabronione?

Jest zwyczajnie głupie. Nie tylko ze względu na wyższe koszty zakupu które
nigdy się nie zwrócą w stosunku do turbobenzyny (która swoją drogą ma
często lepsze osiągi przy mniejszej pojemności), ale także na większy hałas
w aucie, a także ze względu na ew. problemy. Brak rozważenia zakupu jest
tym głupsze jeśli w momencie zakupu wiesz że takie albo inne problemy w
wyniku sposobu użytkowania mogą, acz podkreślam wcale nie muszą (bo trzeba
się mocno starać aby DPF doprowadzić do zapchania, co potwierdzają moje
10-letnie doświadczenia z autem z DPFem gdzie przez pierwsze 7 lat
jeździłem głównie tylko po Wawie w korkach, a ostatnie 3 lata głównie
odcinki 2-4km, aż w końcu stwierdziłem że nie chcę klekota tylko
elektryczne auto, no i mam), wystąpić. To tak jakby na dojazdy do pracy w centrum kupić sobie ciągnik z naczepą i
się pieklić że pali jak smok i co gorsza nie można znaleźć miejsca
parkingowego. Następnie stwierdzić że to wina producenta auta albo miasta,
bo nie zapewniają typowego miejskiego spalania albo miejsc parkingowych --
a przecież powinni, bo to żadna wina użytkownika. Producent robi takie auta
znaczy można kupować i ma działać, miasto robi drogi i miejsca, znaczy
powinna być możliwość zaparkowania a nie ma.

Akurat moje przebiegi to 50/50 miasto trasa.
Są okresy kiedy miasta jest więcej. I co?

I nic, będzie to należycie działać i nie wiem skąd założenie że nie będzie.
Jeśli na podstawie tych troli internetowych co auto traktują jak urzadzenie
bezobsługowe, to się nie dziwię. Ja potwierdzam, że DPF działa
bezproblemowo i nie ma z nim kłopotów. Ale to ja, wyjechałem autem z salonu
i przez 180tkm dbałem o nie i używałem jak instrukcja nakazuje. Choć
przyznaję raz dałem ciała, bo nie zleciłem wyczyszczenia EGRa w
zaplanowanym przez producenta czasie, ten się z powodu nagromadzonego
nagaru zaciłą (20 tkm po przegapionym serwisie) zaciął w pozycji otwartej i
powstał problem z DPF. Po tym jak EGR został wyczyszczony, DPF się sam
"naprawił" i kolejne 40tkm w wątpliwych (krótkie interwały) warunkach nie
sprawił problemu.

Moja wina że samochód jest źle zaprojektowany?

Ale on jest dobrze zaprojektowany, bo wszystko należycie działa. Jak nie
działa, znakiem tego użytkownik daje dupy -- i na to rady nie ma, patrz
ostatni akapit.

Spoko na razie mam auto bez DPFA ale się przymierzam :-)

Karmiąc się bzdurami wypisywanymi przez tutejszych "specjalistów" co kupili
zajeżdżone trupy albo co gorsza wzorujących się na takich użytkownikach
powielając ich brednie.

Bez powodu czy z głupoty ludzie tego badziewia nie wycinają a pismaki i ministry nie robią afery :-)

Jakie są powody to było wielokrotnie napisane. I owszem, w większości
wycinają z własnej głupoty spowodowanej skrajną ignorancją i brakiem
logicznego myślenia.
 
Jak chcą coś pożytecznego zrobić z głową to niech badają spaliny znaczy stan techniczny a nie patrzą czy wyciął czy nie wyciął bo to tylko bolszewickie unijne podejście w temacie usprawiedliwianie pobierania pensji za nic nie robienie :-)

Bełkoczesz znowu, czyli kompletnie nic nie zrozumiałeś z tej dyskusji. DPF
jest jednym z elementów który wprost wyklucza konieczność robienia
kontroli, która wg obecnych norm i sposobu ich prowadzenia, ma zerową
skuteczność. Zaś skuteczność DPFu jest potwierdzona choćby tym, że się ten
filtr jednak zatyka i musi cyklicznie wypalać, nawet w fakbrycznie nowych
samochodach które przecież rzekomo (wg tutejszych specjalistów) nie
generują PMów (vel nie kopcą).

Myślę że prezentujesz jednostronny pogląd.

Póki co to ty piszesz na temat o którym nie masz zielonego pojęcia. Po
pierwsze nie użytkowałeś nawet auta z DPFem. Po drugie w związku z
pierwszym nie rozumiesz jak DPF działa i po co jest wkładany do samochodu,
co szybko prowadzi cię do błędnego wniosku że jest on kompletnie zbyteczny.
Po trzecie prezentujesz z zasady, a w związku z pierwszym i drugim,
podejście antysystemowe, tylko po to by sobie zrobić dobrze (rzekomo dbając
o interes innych) i odepchnąć od siebie odpowiedzialność. Po czwarte nie
rozumiesz że samochód jest urzadzeniem obsługowym i działa tak dobrze jak
dobrze się o niego dba. Jeśli ktoś ma problem z DPFem znaczy że o auto nie
dba, albo nie umie go użytkować. Czyli jak ktoś zamiast hamować silnikiem
depcze tylko gaz na przemian z hamulcem, to niech się nie dziwi, że klocki
będzie zmieniać co 15tkm na każdym przeglądzie olejowym (ja pomimo jazdy po
mieście pierwszy raz klocki wymieniałem przy 80tkm a tylne przy 120tkm),
jak jeździ bokiem w zakrętach to niech się nie dziwi że łożyska i opony
będzie wymieniać częściej niż ten co jeździ "normalnie". To jest takie
oczywiste, a ty tego zdajesz się nie rozumieć obwiniając urządzenia
mechaniczne za to że nie są idiotoodporne.

Tymczasem obie strony święte nie są. Jak mamy karać jednych to i drugich.

Zgadzam się co do zasady, nie zgadzam się że jedni mają odpowiadać za
głupotę drugich. W tym wypadku to zwyczajna głupota użytkowników (i to mam
wrażenie że głównie niestety "najmądrzejszych" polaków) narobiła DPFowi
takiej złej sławy. Dlatego ponownie, dlaczego nie pieklisz się że producent zakłada zużywające
się klocki i tarcze hamulcowe, dlaczego zakłada zużywające się wtryski,
zużywające się łożyska, zużywające się zawieszenie, żużywający się olej, a
przypinasz się tylko i wyłącznie do DPFu (który jako jedyny z powyższej
listy ma CHRONIĆ ludzi przed szkodą na zdrowiu)?

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-13 06:41:12
Autor: sczygiel
Złe DPFy znowu
W dniu czwartek, 13 września 2018 04:24:10 UTC-5 użytkownik Myjk napisał:
Wed, 12 Sep 2018 22:07:22 +0200, z >> Ty jesteś z tych co diesla kupuje na krótkie odcinki?
> A to jest zabronione?

Jest zwyczajnie głupie. Nie tylko ze względu na wyższe koszty zakupu które
nigdy się nie zwrócą w stosunku do turbobenzyny (która swoją drogą ma
często lepsze osiągi przy mniejszej pojemności), ale także na większy hałas
w aucie, a także ze względu na ew. problemy.

No pacz Pan, a ja jak chcialem benzyne kupic to nie bylo w tej cenie jaka chcialem.
Dizel byl tanszy i dostepny.
Caly wywod w piach...

O ile masz z grubsza racje w przypadku zakupu nowki auta o tyle jak sie szuka na rynku uzywanych to juz tak czarnobialo nie jest.
Po prostu zwykly kowalski moze sobie sprawic maloletniego dizla z sporym przebiegiem za sensowna cene bez korozji.
Autem pojezdzi a co by mial na benzyne wydac wyda za jakis czas na dwumase.
A ma z czego wybrac i zazwyczaj historie pojazdu leasingowanego dostanie jak sie postara.

Data: 2018-09-14 16:40:32
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Thu, 13 Sep 2018 06:41:12 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
No pacz Pan, a ja jak chcialem benzyne kupic to nie bylo w tej cenie jaka chcialem.
Dizel byl tanszy i dostepny.
Caly wywod w piach...
O ile masz z grubsza racje w przypadku zakupu nowki auta o tyle jak sie
szuka na rynku uzywanych to juz tak czarnobialo nie jest. Po prostu
zwykly kowalski moze sobie sprawic maloletniego dizla z sporym
przebiegiem za sensowna cene bez korozji. Autem pojezdzi a co by mial na
benzyne wydac wyda za jakis czas na dwumase. A ma z czego wybrac i
zazwyczaj historie pojazdu leasingowanego dostanie jak sie postara.

To potwierdza tylko oczywiste fakty, że jesteśmy samochodowym europejskim
śmietnikiem ze wskazaniem na diesle. Przecież niska cena używanego diesla
wynika właśnie z zatrzęsienia diesli importowanych na nasz rynek, zazwyczaj
zajechanych trupów. Natomiast "dzięki" temu że można DPFa po prostu wyciąć
nie trzeba dorpowadzać do ładu silnika i osprzętu. Jakby trzeba było
naprawić zgodnie ze sztuką, to by tak mało nie kosztował. Ale nie trzeba.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-14 09:49:54
Autor: sczygiel
Złe DPFy znowu
W dniu piątek, 14 września 2018 09:40:31 UTC-5 użytkownik Myjk napisał:
Thu, 13 Sep 2018 06:41:12 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com > No pacz Pan, a ja jak chcialem benzyne kupic to nie bylo > w tej cenie jaka chcialem.
> Dizel byl tanszy i dostepny.
> Caly wywod w piach...
> O ile masz z grubsza racje w przypadku zakupu nowki auta o tyle jak sie
> szuka na rynku uzywanych to juz tak czarnobialo nie jest. Po prostu
> zwykly kowalski moze sobie sprawic maloletniego dizla z sporym
> przebiegiem za sensowna cene bez korozji. Autem pojezdzi a co by mial na
> benzyne wydac wyda za jakis czas na dwumase. A ma z czego wybrac i
> zazwyczaj historie pojazdu leasingowanego dostanie jak sie postara.

To potwierdza tylko oczywiste fakty, że jesteśmy samochodowym europejskim
śmietnikiem ze wskazaniem na diesle. Przecież niska cena używanego diesla
wynika właśnie z zatrzęsienia diesli importowanych na nasz rynek, zazwyczaj
zajechanych trupów. Natomiast "dzięki" temu że można DPFa po prostu wyciąć
nie trzeba dorpowadzać do ładu silnika i osprzętu. Jakby trzeba było
naprawić zgodnie ze sztuką, to by tak mało nie kosztował. Ale nie trzeba.


Gdyby rzady niemieckie czy brytyjskie nie nalozyly sztucznych podatkow to niemiec/brytol by tego "szrota" nie sprzedawal za granice.
Ich stac na doplacanie.
Gdyby DPF byl dobrze zrobiony to by sie nie psul. Moze by sie zuzywal ale nie psul by sie. I nie trzeba by go bylo wycinac. Ale nie jest dobrze zrobiony.

A gdyby na badaniach okresowych pilnowano by emisji to te auta by po prostu sie nie oplacaly.
I ich import bylby nikly.

Ale normy sa z dupy i nawet producenci musza oszukiwac aby wyolbrzymione ego ekooszolomow zaspakajac.

Alternatywy sa trzy*:
-Urealnic normy i cierpiec na choroby pluc.
-utrzymac normy i je egzekwowac i popierdalac piechota lub zbiorkomem chorujac na przynajmniej przeziebienia
-utrzymac normy, egzekwowac je i placic wiecej za jazde autem i chorowac z powodu jedzenia tanszego chlamu lub marzniecia w domu bo skads trzeba miec na drogie auto.

*bogatych to nie tyczy. Ich stac.
Biednych to dotknie jak napisalem.

Co wybieramy?
Ekonomiczne getto biednych bo ekologia ponad wszystko czy Ekonomiczny rozwoj w brudzie do czasu az populacja sie wzbogaci i bedzie ich stac na ekologiczny pojazd?


Zaznaczam jedno:
Z zanieczyszczenia samochodowego korzystaja ci co sie truja (w sensie pokoleniowo).

Data: 2018-09-14 20:04:00
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Fri, 14 Sep 2018 09:49:54 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
Gdyby rzady niemieckie czy brytyjskie nie nalozyly sztucznych podatkow to
niemiec/brytol by tego "szrota" nie sprzedawal za granice.

Oczywiście, to że ludzie palą papierosy i piją alkohol a później zabijają
po pijaku ludzi to wina producentów. Litości.

Ich stac na doplacanie.

Gdyby DPF byl dobrze zrobiony to by sie nie psul.

Jest dobrze zrobiony, DPF się nie psuje.

Moze by sie zuzywal ale nie psul by sie.

Nie psuje się.

I nie trzeba by go bylo wycinac.

Nie trzeba go wycinać, bo jest dobrze zrobiony i się nie psuje. Jeśli
jeszcze raz trzeba powtórzyć, psuje się silnik i osprzęt a nie DPF.

Ale nie jest dobrze zrobiony.

Jest dobrze zrobiony, a ktoś kto twierdzi inaczej jest zwykłym ignorantem,
by nie użyć bardziej dosadnego określenia.

A gdyby na badaniach okresowych pilnowano by emisji to te auta by po
prostu sie nie oplacaly. I ich import bylby nikly.

Wystarczyłoby sprawdzać czy auto posiadając normę ma wymagane podzespoły.
Tak jak jest na zachodzie. O tym właśnie jest ten wątek.

Ale normy sa z dupy i nawet producenci musza oszukiwac aby wyolbrzymione ego ekooszolomow zaspakajac.
 Normy da się utrzymać, to cwaniactwo i chęć nachapania się kasy przez
producentów doprowadziło do oszukiwania i TRUCIA ludzi. Ergo, bredzisz jak
potłuczony, czemu dałeś upust już w pierwszym akapicie, reszty twoich
wypocin nawet nie chce mi się komentować.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-14 21:04:18
Autor: sczygiel
Złe DPFy znowu
W dniu piątek, 14 września 2018 13:04:07 UTC-5 użytkownik Myjk napisał:
Fri, 14 Sep 2018 09:49:54 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com

> Gdyby DPF byl dobrze zrobiony to by sie nie psul. Jest dobrze zrobiony, DPF się nie psuje.


Nie jest. I swiadcza o tym awarie prawie nowych aut (1-2-3 letnich).
Nawet byl o tym tu mega watek.

Normy da się utrzymać, to cwaniactwo i chęć nachapania się kasy przez
producentów doprowadziło do oszukiwania i TRUCIA ludzi. Ergo, bredzisz jak
potłuczony, czemu dałeś upust już w pierwszym akapicie, reszty twoich
wypocin nawet nie chce mi się komentować.


Ta, jak zwykle koncza sie argumenty to jedziemy adpersonam.
Kultury nie masz za grosz. Dyskutowac nie potrafisz. I kontroli nad soba nie masz bo jakims cudem sie tu rozpisujesz mimo ze ci sie nie chce.

Milego weekendu zycze.

Data: 2018-09-15 12:50:17
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Fri, 14 Sep 2018 21:04:18 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
Nie jest. I swiadcza o tym awarie prawie nowych aut (1-2-3 letnich).
Nawet byl o tym tu mega watek.

Demagogia. Znów piszesz o marginesie i myślisz że tak wygląda ogół. Awarie
się zdarzają nawet w fabrycznie nowych samochodach. Nie chcę psuć Twojego
światopoglądu, ale często samochody są po pierwszym klepaniu i malowaniu
zanim jeszcze klient umowę na nie podpisze. Co nie znaczy że trzeba
wszystkie z automatu uznać za wypadkowe, a twoja "logika" do tego właśnie
dąży.
 
Normy da się utrzymać, to cwaniactwo i chęć nachapania się kasy przez
producentów doprowadziło do oszukiwania i TRUCIA ludzi. Ergo, bredzisz jak
potłuczony, czemu dałeś upust już w pierwszym akapicie, reszty twoich
wypocin nawet nie chce mi się komentować.
Ta, jak zwykle koncza sie argumenty to jedziemy adpersonam.

To prawda, na bełkot nie ma argumentów.

Kultury nie masz za grosz. Dyskutowac nie potrafisz. I kontroli nad soba nie masz bo jakims cudem sie tu rozpisujesz mimo ze ci sie nie chce.

Przeczytaj wątek, a jak będziesz miał jakiś "świeży" argument który nie
postawi na głowie dyskusji, to wróć. Póki co powielasz to co już było i
jeszcze dodajesz jakieś bzdurki od siebie. Ja jestem gotowy na rzeczową
dyskusję, a nie na oderwany od rzeczywistości bełkot.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-16 08:59:59
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

Co wybieramy?
Ekonomiczne getto biednych bo ekologia ponad wszystko czy
Ekonomiczny rozwoj w brudzie do czasu az populacja sie wzbogaci i
bedzie ich stac na ekologiczny pojazd?

IMO trzeba to zrobic stopniowo - nie naprawimy przeciez od razu całego swiata.
Mamy tysiace aut kopcacych ponad miare na drogach - zamiast zastanawiac sie jaka kare dac za brak DPFu (wiadomo ze poseł oderwany od rzeczywistosci moze miec takie pomysły) wyłapujmy z drogi to co naprawde kopci i kierujmy na badania diagnostyczne. łatwe proste tanie i da szybko duze efekty.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
 ("""""""""")
 /""/t/"""""
/  /       9mm

Data: 2018-09-16 17:29:21
Autor: kk
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-16 o 10:59, Budzik pisze:
Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

Co wybieramy?
Ekonomiczne getto biednych bo ekologia ponad wszystko czy
Ekonomiczny rozwoj w brudzie do czasu az populacja sie wzbogaci i
bedzie ich stac na ekologiczny pojazd?

IMO trzeba to zrobic stopniowo - nie naprawimy przeciez od razu całego
swiata.
Mamy tysiace aut kopcacych ponad miare na drogach - zamiast zastanawiac
sie jaka kare dac za brak DPFu (wiadomo ze poseł oderwany od
rzeczywistosci moze miec takie pomysły) wyłapujmy z drogi to co naprawde
kopci i kierujmy na badania diagnostyczne. łatwe proste tanie i da szybko
duze efekty.

A będzie kara za skierowanie jak się okaże że wszystko w porządku?

Data: 2018-09-17 12:03:48
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
16 Sep 2018 08:59:59 GMT, Budzik
IMO trzeba to zrobic stopniowo - nie naprawimy przeciez od razu całego swiata.

No to przecież DPF jest elementem który pozwala nadal jeździć dieslom bez
ich eliminacji. Przecież gdyby nie to od dawna do Berlina nikt by dieslami
nie wjechał, ba, ludzie do starszych diesli montowali DPFy aby móc wjeżdżać
do centrum.

Mamy tysiace aut kopcacych ponad miare na drogach - zamiast zastanawiac sie jaka kare dac za brak DPFu (wiadomo ze poseł oderwany od rzeczywistosci moze miec takie pomysły) wyłapujmy z drogi to co naprawde kopci i kierujmy na badania diagnostyczne. łatwe proste tanie i da szybko duze efekty.

Nadal nie dociera do ciebie że jak auto nie kopci nie znaczy że nie truje.
Truje znacznie bardziej niż DPFem. To samo jest z kotłami retortowymi na
węgiel (i pelet). Niby nie kopcą, ale jednak nadal trują, często wyższa (5
obecnie) klasa potrafi truć bardziej niż niższa klasa (bo kocioł może być
mniejszej mocy) czy nawet dobrze prowadzony śmieciuch zasypowy palony od
góry (bo śmieciuch jedzie na pełnej mocy i gaśnie a retorta kotłuje ponad
pół roku na podtrzymaniu kiedy ŻADNYCH norm nie trzyma -- bo te są
prowadzone dla mocy nominalnych tj. 100% i ew. 30% a potrzymanie to w
porywach 10% mocy kotła).

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-15 09:00:27
Autor: z
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-13 o 11:24, Myjk pisze:

Jest zwyczajnie głupie. Nie tylko ze względu na wyższe koszty zakupu które
nigdy się nie zwrócą w stosunku do turbobenzyny

Nawet głupota jest dozwolona.
Źle zaprojektowany samochód powinien być karalny ;-)

Lubię pomruk diesla lubię duży moment obrotowy przy ruszaniu nawet dieslem o mocy 75 KM

  co potwierdzają moje
10-letnie doświadczenia z autem z DPFem gdzie przez pierwsze 7 lat
jeździłem głównie tylko po Wawie w korkach, a ostatnie 3 lata głównie
odcinki 2-4km, aż w końcu stwierdziłem że nie chcę klekota

Napisz jakie to auta były. Ciekaw jestem.

A jeśli myślisz że możesz uogólniać na swoim przykładzie to musisz mieć bardzo wielkie ego :-)


To tak jakby na dojazdy do pracy w centrum kupić sobie ciągnik z naczepą i
się pieklić że pali jak smok i co gorsza nie można znaleźć miejsca
parkingowego.

Jeśli ten ciągnik traciłby moc z powodu jej nie wykorzystywania to by był ŹLE ZAPROJEKTOWANY!

Jeśli DPF w kupowanych "poniemieckich złomach" stwarza więcej problemów niż inne urządzenia w aucie w tym wieku i o tych przebiegach to znaczy że został on GORZEJ zaprojektowany niż inne urządzenia w tych autach.
PROJEKTANCI DALI DUPY. CI CO IM KAZALI TEŻ!

Koniec KROPKA

Na argumenty "kup se nowy i nie narzekaj" odpowiadać nie będę

z

Data: 2018-09-15 00:12:12
Autor: przemek.jedrzejczak
Złe DPFy znowu
-- Jeśli DPF w kupowanych "poniemieckich złomach" stwarza więcej problemów niż inne urządzenia w aucie w tym wieku i o tych przebiegach to znaczy że został on GORZEJ zaprojektowany niż inne urządzenia w tych autach. PROJEKTANCI DALI DUPY. CI CO IM KAZALI TEŻ!

Works as designed.
A element eksploatacyjny podlegający zużyciu
B Diesla w Niemczech kupują firmy i ludzie którzy dużo jeżdżą a w pl oszczędni co kręcą się koło komina i dziwią że DPF zdycha ;-)

Data: 2018-09-15 10:24:52
Autor: RadoslawF
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-15 o 09:12, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Jeśli DPF w kupowanych "poniemieckich złomach" stwarza więcej problemów
niż inne urządzenia w aucie w tym wieku i o tych przebiegach to znaczy
że został on GORZEJ zaprojektowany niż inne urządzenia w tych autach.
PROJEKTANCI DALI DUPY. CI CO IM KAZALI TEŻ!

Works as designed.
A element eksploatacyjny podlegający zużyciu

Drogi i nie potrzebny z punktu widzenia części użytkowników.

B Diesla w Niemczech kupują firmy i ludzie którzy dużo jeżdżą a w pl oszczędni co kręcą się koło komina i dziwią że DPF zdycha ;-)

U nas też kupują firmy. Nowe auta.
Stare kupują biedni użytkownicy prywatni i faktycznie głównie
na dojazdy do pracy i po zakupy.
Większość z nich z kupionego disla dwadzieścia i dziesięć lat
temu była zadowolona. A kupując dzisiaj ładują się nieświadomie
na minę.

Zmieńcie na zarobki z trzech tysięcy zł na trzy tysiące euro
i przestaniemy kupować odrzuty i starocie z niemiec i innych
bogatszych krajów. Pewne nawet elektryki zaczniemy kupować.


Pozdrawiam

Data: 2018-09-15 02:29:44
Autor: Zenek Kapelinder
Złe DPFy znowu
Kto ma zmienic zarobki?

Data: 2018-09-15 12:26:48
Autor: J.F.
Złe DPFy znowu
Dnia Sat, 15 Sep 2018 02:29:44 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
napisał(a):
Kto ma zmienic zarobki?

No, PIS moze. Podniesie minimalna pensje do 2000 euro :-)

J.

Data: 2018-09-16 09:00:01
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Kto ma zmienic zarobki?

No, PIS moze. Podniesie minimalna pensje do 2000 euro :-)

I kwote wolna do obiecanej wysokosci :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."

Data: 2018-09-15 13:05:05
Autor: z
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-15 o 11:29, Zenek Kapelinder pisze:
Kto ma zmienic zarobki?


Jak to kto? Unijni komisarze niech się wezmą w końcu do roboty i ujednolicają, wyrównują szansy, zarobki, kolor skóry, światopogląd...

Nie da się? A to przykro.
Polaczki będą wycinać dpfy czy fapy bo są inni ;-)

A może mądrzejsi pod nie dają sobie wciskać gównianych urządzeń pod pretekstem ekologicznego wycierania sobie gęby.

"Kupujcie nowe zgodne z normami które ustanowiliśmy to Matka Ziemia będzie wam wdzięczna"
Żenada

z

Data: 2018-09-15 13:23:18
Autor: J.F.
Złe DPFy znowu
Dnia Sat, 15 Sep 2018 13:05:05 +0200, z napisał(a):
W dniu 2018-09-15 o 11:29, Zenek Kapelinder pisze:
Kto ma zmienic zarobki?

Jak to kto? Unijni komisarze niech się wezmą w końcu do roboty i ujednolicają, wyrównują szansy, zarobki, kolor skóry, światopogląd...

Nie da się? A to przykro.

Na razie to unijni komisarze zabieraja sie za "niemiecka chemie" - ta
w Polsce ma byc tak samo dobra :-)

Polaczki będą wycinać dpfy czy fapy bo są inni ;-)

Ale moga sie dobrac rzadowi do tylka za przekroczenie norm czystosci
powietrza i rzad bedzie to ukracal :-)

J.

Data: 2018-09-15 13:31:32
Autor: z
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-15 o 13:23, J.F. pisze:
Ale moga sie dobrac rzadowi do tylka za przekroczenie norm czystosci
powietrza i rzad bedzie to ukracal :-)

Jeśli rząd będzie mądry i będzie rozumiał że polaczki są inne to nie będzie na siłę respektować norm które sobie wymyśliła jakaś wyimaginowana wspólnota nie bacząc na różnorodność o sensie proekologicznym nie wspominając

Mądry rząd zaostrzyłby badania techniczne i sprawdzał czy kopci czy nie kopci.

z

Data: 2018-09-15 04:40:47
Autor: zbigniewgotkiewicz
Złe DPFy znowu
Od dwudziestu lat kupuje nowe diesle od Citroena o praktycznie z silnikami problemy są znikome. A przebiegi od 160 do 460. O DPFie dowiedziałem się z tego wątku że jest coś takiego. Przy najnowszym aucie powiedzieli mi że za jakiś czas trzeba będzie uzupełnić płyn do DPF i to była druga informacja.

Data: 2018-09-16 09:00:00
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik  zbigniewgotkiewicz@gmail.com ...

Od dwudziestu lat kupuje nowe diesle od Citroena o praktycznie z
silnikami problemy są znikome. A przebiegi od 160 do 460. O DPFie
dowiedziałem się z tego wątku że jest coś takiego. Przy najnowszym
aucie powiedzieli mi że za jakiś czas trzeba będzie uzupełnić płyn
do DPF i to była druga informacja.
Bo w citroenie masz FAP ktory rzeczywiście jest duzo mniej awaryjnym systemem.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
 ("""""""""")
 /""/t/"""""
/  /       9mm

Data: 2018-09-17 10:30:54
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
16 Sep 2018 09:00:00 GMT, Budzik
Bo w citroenie masz FAP ktory rzeczywiście jest duzo mniej awaryjnym systemem.

Owszem, w trakcie eksploatacji FAP działa nieco lepiej, bo dzięki tlenkowi
ceru filtr ma lepsze warunki wypalania (tlenek podwyzsza temperaturę
wypalania) -- ale właśnie FAP wspomagany EOLYSem jest bardziej obsługowy,
bo trzeba go co jakiś czas czyścić z ceru (szary szlam przy płukaniu,
wygląda jak sadza i często jest z nią mylony) a poza tym sam płyn też
dodatkowo kosztuje i to wcale nie mało. DPF wypala się wolniej, ale jest
pozbawiony powyższych wad.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-19 17:28:59
Autor: jerzu.xyz
Złe DPFy znowu
On Mon, 17 Sep 2018 10:30:54 +0200, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Owszem, w trakcie eksploatacji FAP działa nieco lepiej

Lepiej od czego? DPF czy FAP to skróty, odpowiednio z języka
angielskiego i francuskiego. Oznaczają dokładnie to samo.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2018-09-19 17:46:04
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Wed, 19 Sep 2018 17:28:59 +0200, jerzu.xyz@irc.pl
Lepiej od czego? DPF czy FAP to skróty, odpowiednio z języka
angielskiego i francuskiego. Oznaczają dokładnie to samo.

Przyjęło się zwyczajowo że DPF jest suchy, a FAP mokry. Co zresztą
wyjaśniłem chwilę później, ale oczywiście wyrżnąłeś i próbujesz błyszczeć.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-19 21:47:49
Autor: jerzu.xyz
Złe DPFy znowu
On Wed, 19 Sep 2018 17:46:04 +0200, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Przyjęło się zwyczajowo że DPF jest suchy, a FAP mokry. Co zresztą
wyjaśniłem chwilę później, ale oczywiście wyrżnąłeś i próbujesz błyszczeć.

A ty jak zwykle nie potrafisz przyjąc krytyki tylko gryziesz po
nogawkach. Szkoda klawiatury na Ciebie.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2018-09-20 11:03:36
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Wed, 19 Sep 2018 21:47:49 +0200, jerzu.xyz@irc.pl
A ty jak zwykle nie potrafisz przyjąc krytyki tylko gryziesz po
nogawkach. Szkoda klawiatury na Ciebie.

Nie ma w twoim wykonaniu, od dawna (nie wiem co ci się pokiełbasiło w
głowie, bo kiedyś nie miałeś takich problemów, chyba), żadnej krytyki,
żadnego sensownego przekazu. Tyle można było w temacie napisać a ty
przypiąłeś się do szczegółu, akurat do mnie, choć pierwszym który użył
zamiennego skrótu FAP (kompletnie bez wyjaśnień co ma na myśli) był Budzik,
nie ja. Niemniej ja różnicę (w tym brak różnicy) znam, co więcej
zrozumiałem doskonale co miał na myśli Budzik i pokrótce, acz bardziej
szczegółowo, wyjaśniłem tę różnicę pokazując wady i zalety filtra suchego
(potocznie nazywanego DPF) i mokrego (potocznie nazywanego FAP). Na
przełomie 2008 i 2009 czyli 10 lat temu współtworzyłem poradnik o dieslach
na forum Mazdy, w tym o filtrach DPF i własnoręcznie wpisywałem tam w
pierwzsym akapicie:

(Pl.) Filtr cząstek stałych (filtr sadzy)
(Eng.) Diesel Partikulate Filter - DPF - używany w oznaczeniach do silników
Mazdy, montowany na pokładach Mazdy 3/5/6 z silnikiem 2.0
(Fr.) Filtre a particules- FAP - używany w oznaczeniach do silników
koncernu PSA (Peugeot/Citroen), montowany na pokładzie Mazdy 3 z silnikiem
1.6

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-15 14:12:22
Autor: J.F.
Złe DPFy znowu
Dnia Sat, 15 Sep 2018 13:31:32 +0200, z napisał(a):
W dniu 2018-09-15 o 13:23, J.F. pisze:
Ale moga sie dobrac rzadowi do tylka za przekroczenie norm czystosci
powietrza i rzad bedzie to ukracal :-)

Jeśli rząd będzie mądry i będzie rozumiał że polaczki są inne to nie będzie na siłę respektować norm które sobie wymyśliła jakaś wyimaginowana wspólnota nie bacząc na różnorodność o sensie proekologicznym nie wspominając

Ni ch* :-)
Mieszkaniec Unii ma prawo do czystego powietrza, a jak rzad o to nie
dba, to placi kare. I ma do wyboru - zadbac, lub wypisac kraj z Unii.

Mądry rząd zaostrzyłby badania techniczne i sprawdzał czy kopci czy nie kopci.

no i gdzies w tym sie miesci sprawdzanie, czy DFP jest, i czy jest
sprawny.

J.

Data: 2018-09-15 16:14:37
Autor: z
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-15 o 14:12, J.F. pisze:

no i gdzies w tym sie miesci sprawdzanie, czy DFP jest, i czy jest
sprawny.


Przypomnij sobie od czego zaczął się ten wątek.
Od bolszewickiego sprawdzania mania/niemania dpfa jako "capaneum" na czyste powietrze.
Żałosne

z

Data: 2018-09-15 18:39:15
Autor: J.F.
Złe DPFy znowu
Dnia Sat, 15 Sep 2018 16:14:37 +0200, z napisał(a):
W dniu 2018-09-15 o 14:12, J.F. pisze:
no i gdzies w tym sie miesci sprawdzanie, czy DFP jest, i czy jest
sprawny.

Przypomnij sobie od czego zaczął się ten wątek.
Od bolszewickiego sprawdzania mania/niemania dpfa jako "capaneum" na czyste powietrze.
Żałosne

No a rzad jest troche miedzy mlotem a kowadlem.

Z jednej strony unijne kary, z drugiej wk* elektorat.
Ale elektorat moze sie tez wk* za tolerowanie dymiacych diesli.

Wiec trzeba sprawdzic, ktorego elektoratu jest wiecej :-)


Ale jest trzecie rozwiazanie - zapewnic dostawy tanich filtrow DPF, na
wymiane :-)

J.

Data: 2018-09-16 09:00:01
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Ale jest trzecie rozwiazanie - zapewnic dostawy tanich filtrow DPF, na
wymiane :-)

No i tu jest klu sprawy.
Co w takim filtrze na wymiane kosztuje pare tysiecy złotych...? Poza chciwoscia producentów oczywiscie...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tylko jednego w życiu żałuję: że nie jestem kimś innym.

Data: 2018-09-16 13:28:08
Autor: z
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-16 o 11:00, Budzik pisze:
No i tu jest klu sprawy.
Co w takim filtrze na wymiane kosztuje pare tysiecy złotych...? Poza
chciwoscia producentów oczywiscie...


Obawiam się że dochodzimy do praw autorskich i patentów.

Ale na to to już biorą mnie wymioty...

UE właśnie pokazała w jaką stronę idzie przy ACTA2

z

Data: 2018-09-16 14:24:48
Autor: Tomasz Pyra
Złe DPFy znowu
Dnia Sat, 15 Sep 2018 18:39:15 +0200, J.F. napisał(a):

Ale jest trzecie rozwiazanie - zapewnic dostawy tanich filtrow DPF, na
wymiane :-)

A jak się robi DPF?
One nie polegają na jakieś unikalnej technologii powlekania jednym metalem
innego, co nie jest takie proste do zrobienia?

No i po co komu wymiana DPF, skoro jest opracowana niezła technologia ich
płukania?

Data: 2018-09-15 11:36:50
Autor: J.F.
Złe DPFy znowu
Dnia Sat, 15 Sep 2018 10:24:52 +0200, RadoslawF napisał(a):
W dniu 2018-09-15 o 09:12, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
B Diesla w Niemczech kupują firmy i ludzie którzy dużo jeżdżą a w pl oszczędni co kręcą się koło komina i dziwią że DPF zdycha ;-)

U nas też kupują firmy. Nowe auta.
Stare kupują biedni użytkownicy prywatni i faktycznie głównie
na dojazdy do pracy i po zakupy.

W Niemczech byl wysoki podatek drogowy na diesla. Na tyle wysoki, ze
oplacalo sie to tylko przy duzych przebiegach.
Teraz to juz nie wiem, bo pokomplikowali te formuly.

Ale jednak po paru latach w firmie ktos prywatnie kupowal te diesle.
Nadal duzo jezdzil ?

Większość z nich z kupionego disla dwadzieścia i dziesięć lat
temu była zadowolona. A kupując dzisiaj ładują się nieświadomie
na minę.

Zmieńcie na zarobki z trzech tysięcy zł na trzy tysiące euro
i przestaniemy kupować odrzuty i starocie z niemiec i innych
bogatszych krajów. Pewne nawet elektryki zaczniemy kupować.

Dodaj jeszcze, ze mechanik tez bedzie chcial 3000 euro i zaczniemy
kilkuletnie samochody sprzedawac na Ukraine i bialorus ...

J.

Data: 2018-09-16 07:59:59
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik z z@z.pl ...

Lubię pomruk diesla

Nowe diesle to bardziej jak kosiarki pracuja :)))

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dyplomata to człowiek, który pamięta o urodzinach kobiety,
ale zapomina o jej wieku."  Anthony Eden

Data: 2018-09-17 10:42:27
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Sat, 15 Sep 2018 09:00:27 +0200, z
Jest zwyczajnie głupie. Nie tylko ze względu na wyższe koszty zakupu które
nigdy się nie zwrócą w stosunku do turbobenzyny
Nawet głupota jest dozwolona.

I się za nią zazwyczja płaci. hehe To czego się dziwisz?

Źle zaprojektowany samochód powinien być karalny ;-)

Wystarczy że używanie niezgodnie z przeznaczeniem jest karalne.

Lubię pomruk diesla lubię duży moment obrotowy przy ruszaniu nawet dieslem o mocy 75 KM

Pomruk, a to dobre. Turbobenzyna ma lepszy moment obrotowy i co ważniejsze kulturalniej
pracuje.
 
  co potwierdzają moje
10-letnie doświadczenia z autem z DPFem gdzie przez pierwsze 7 lat
jeździłem głównie tylko po Wawie w korkach, a ostatnie 3 lata głównie
odcinki 2-4km, aż w końcu stwierdziłem że nie chcę klekota
Napisz jakie to auta były. Ciekaw jestem.

Mazda 6 GG/GY CiTD -- okryte najgorszą sławą związaną z DPFem, bo w pewnym
momencie zaczęło tego zjeżdżać do PL na pęczki, ludzie nie wiedzieli jak to
obsługiwać, zalewali zwykły olej i po 500km mieli zajechany na amen DPF.
 
A jeśli myślisz że możesz uogólniać na swoim przykładzie to musisz mieć bardzo wielkie ego :-)

Człowieku, samochodów z DPFem jeżdżą setki tysięcy jak nie miliony, a o
problemach pisze może jakiś promil i zazwyczaj okazuje się po krótkim
rozpoznaniu, że samochód był skrajnie zaniedbany a czasem zwyczajnie
niewłaściwie serwisowany (np. zalany zły olej). W przedziale od 2008 kiedy
kupiłem auto z DPF do 2010 zaczęły właśnie zjeżdżać, po 3-5 latach od
wyjazdu z salonu pierwszych modeli z DPF (w 2005) do PL, pierwsze sztuki i
na lokalnym forum Mazdy zaczął się szał. Nawet rozbiegnięte silniki diesla,
czy korby wychodzące bokiem, przypięto DPFowi -- gdy winna była wprost
turbina. Niestety mity narosły i jest taki właśnie pasztet. DPF to synonim
zła, dzięki takim jak ty -- choć niczemu winien nie jest.

To tak jakby na dojazdy do pracy w centrum kupić sobie ciągnik z naczepą i
się pieklić że pali jak smok i co gorsza nie można znaleźć miejsca
parkingowego.
Jeśli ten ciągnik traciłby moc z powodu jej nie wykorzystywania to by był ŹLE ZAPROJEKTOWANY!

Silnik z powodu DPFu nic nie traci. Moje auto na hamowni, po 3 latach od
wyjazdu z salonu, miało 3KM więcej niż wskazywał producent. DPFa nie
wyciąłem w tym czasie żeby nie było wątpliwości.

Jeśli DPF w kupowanych "poniemieckich złomach" stwarza więcej problemów niż inne urządzenia w aucie w tym wieku i o tych przebiegach to znaczy że został on GORZEJ zaprojektowany niż inne urządzenia w tych autach.
PROJEKTANCI DALI DUPY. CI CO IM KAZALI TEŻ!

Stwarza, bo gnomy kupują auto i nie umieją go serwisować. Niestety
samochody nie są dla idiotów.
 
Koniec KROPKA

Chciałbyś. :P

Na argumenty "kup se nowy i nie narzekaj" odpowiadać nie będę

Se zadbaj żeby nie kupić zajechanego żużla, potem dbaj jak producent
przykazał i nie będziesz mieć problemu. Ale coś czuję, że ty z tych co
kupią złoma, nie będą dbać -- ale pierwsi będą do narzekania jakie gówno
sprzedają.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-17 12:59:59
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Źle zaprojektowany samochód powinien być karalny ;-)

Wystarczy że używanie niezgodnie z przeznaczeniem jest karalne.

O, to w gdzie szukac opisu tego przeznaczenia? Czyzby w instrukcji diesli pojawił sie juz wpis: nie nadaje się do miastan a krótkie dystanse?

Chociaz z drugiej strony pojawiaja sie tam wpisy ze spalanie litra oleju na 1000km to norma wiec tez nie wiem czy brac instrukcje za cos waznego czy bardziej za dupochron dla porducenta.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bądź odważny. A jeżeli nie jesteś, udawaj, ze jesteś.
Nikt nie zauważy różnicy."   H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2018-09-17 15:39:46
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
17 Sep 2018 12:59:59 GMT, Budzik
O, to w gdzie szukac opisu tego przeznaczenia? Czyzby w instrukcji diesli pojawił sie juz wpis: nie nadaje się do miastan a krótkie dystanse?

Nie o taką karalność mi chodziło. :P

Chociaz z drugiej strony pojawiaja sie tam wpisy ze spalanie litra oleju na 1000km to norma wiec tez nie wiem czy brac instrukcje za cos waznego czy bardziej za dupochron dla porducenta.

O ile dobrze pamiętam instrukcję od mojej szkody, to było tam napisane, że
silnik ma prawo spalać DO pół litra oleju na 1000km i jak mniemam to w
zależności od sposobu jego użytkowania właśnie. Czyli przy pałowaniu, co
logiczne, silnik spali więcej oleju niż przy "normalnej" jeździe. Poza tym przypiąłeś się tego spalania oleju jak szczerbaty owsa. Generalnie
mało istotne jest co i ile jest spalane, a bardziej JAK jest spalane i jak
są niwelowane skutki tego spalania. Dlatego palenie węgla na cele
napędzania samochodów elektrycznych czy grzania domów będzie zdrowsze dla
ludzi stosując filtry i reduktory w układach spalania elektrowni (nawet
jeśli sprawność jest niższa), niż spalanie oleju napędowego w autach
spalinowych nawet (szczególnie takich bez filtrów).

I tak się zastanawiam, czy podobny jęk był jak wprowadzano obowiązkowe
katalizatory albo wycofywano benzynę ołowiową na rzecz tej zdrowszej
bezołowiowej?

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-17 20:59:58
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

O ile dobrze pamiętam instrukcję od mojej szkody, to było tam
napisane, że silnik ma prawo spalać DO pół litra oleju na 1000km i
jak mniemam to w zależności od sposobu jego użytkowania właśnie.
Czyli przy pałowaniu, co logiczne, silnik spali więcej oleju niż
przy "normalnej" jeździe. Poza tym przypiąłeś się tego spalania oleju jak szczerbaty owsa.
Generalnie mało istotne jest co i ile jest spalane, a bardziej JAK
jest spalane i jak są niwelowane skutki tego spalania. Dlatego
palenie węgla na cele napędzania samochodów elektrycznych czy
grzania domów będzie zdrowsze dla ludzi stosując filtry i reduktory
w układach spalania elektrowni (nawet jeśli sprawność jest niższa),
niż spalanie oleju napędowego w autach spalinowych nawet
(szczególnie takich bez filtrów).

Bo pokazuje to jako przykład robienia klienta w wała.
Litr oleju na 1000km to jest jakis zart zeby auto brało.
a sa silniki co tyle biora i wystarczy ze producent umiescił taka dupochronna notke w instrukcji (ktora ma ze 100 stron) i juz zadnej gwarancji nie uzna.
Kpina z klientów i tyle.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Łatwiej poznać ludzkość niż pojedynczego człowieka"
Francois La Rochefoucauld

Data: 2018-09-18 21:26:13
Autor: mk4
Złe DPFy znowu
On 2018-09-15 09:00, z wrote:
W dniu 2018-09-13 o 11:24, Myjk pisze:

Jest zwyczajnie głupie. Nie tylko ze względu na wyższe koszty zakupu które
nigdy się nie zwrócą w stosunku do turbobenzyny

Nawet głupota jest dozwolona.
Źle zaprojektowany samochód powinien być karalny ;-)

Lubię pomruk diesla lubię duży moment obrotowy przy ruszaniu nawet dieslem o mocy 75 KM

  co potwierdzają moje
10-letnie doświadczenia z autem z DPFem gdzie przez pierwsze 7 lat
jeździłem głównie tylko po Wawie w korkach, a ostatnie 3 lata głównie
odcinki 2-4km, aż w końcu stwierdziłem że nie chcę klekota

Napisz jakie to auta były. Ciekaw jestem.

A jeśli myślisz że możesz uogólniać na swoim przykładzie to musisz mieć bardzo wielkie ego :-)


To tak jakby na dojazdy do pracy w centrum kupić sobie ciągnik z naczepą i
się pieklić że pali jak smok i co gorsza nie można znaleźć miejsca
parkingowego.

Jeśli ten ciągnik traciłby moc z powodu jej nie wykorzystywania to by był ŹLE ZAPROJEKTOWANY!

Nie kumam tej ociężałości umysłowej części piszących. No tłumaczy się, że to nie DPF się psuje sam z siebie tylko jest nazwijmy to uszkadzany przez zepsuty silnik. No i można go w pewnym zakresie uznać za indykator stanu silnika i osprzętu. Masz problem z silnikiem to bardzo często pierwszym obserwowalnym i zgłaszanym przez auto skutkiem tego problemu jest kontrolka DPF-a, który się po prostu zapycha współpracując z niesprawnym silnikiem.

Użytkuję auto z DPF-em, które ma już prawie 10 lat i 300kkm (tyle, że to przebieg realny) i problemów z DPF-em jak dotąd nie było. Mam to uznać za cud? Właśnie nie. To jest typowa normalna sytuacja, kiedy silnik i osprzęt pozostaje sprawny.

--
mk4

Data: 2018-09-18 12:48:26
Autor: sczygiel
Złe DPFy znowu
W dniu wtorek, 18 września 2018 14:26:10 UTC-5 użytkownik mk4 napisał:

Nie kumam tej ociężałości umysłowej części piszących. No tłumaczy się, że to nie DPF się psuje sam z siebie tylko jest nazwijmy to uszkadzany przez zepsuty silnik. No i można go w pewnym zakresie uznać za indykator stanu silnika i osprzętu. Masz problem z silnikiem to bardzo często pierwszym obserwowalnym i zgłaszanym przez auto skutkiem tego problemu jest kontrolka DPF-a, który się po prostu zapycha współpracując z niesprawnym silnikiem.


Wiekszosc przypadkow awarii dpf-a jakie mialem osobiscie nieprzyjemnosc widziec to awaria czujnika.
Nie smrodzaco kopcacy silnik tylko czujnik ktory zle pokazywal stan dpf.
I albo powodowalo to zapchanie sie dpf i unieruchomienie auta abo wyzsze spalanie.
Po wymianie dpf zapchanego albo czujnika calosc dzialala spowrotem dobrze. I nie, silnik nie byl starym kopcacym rzechem.

Tak ze wiesz, moj dowod anegdotyczny przeczy Twojemu dowodowi anegdotycznemu.

DPF jako technologia byl niedorobiony. Moze dzis nie jest. Ale byl. I tak jak dzis nie gadamy o problemach z katalizatorami kiedys moze nie bedziemy dyskutowac o dpf bo po prostu bedzie dzialac.

Ale widac jeszcze na to jest czas.

Użytkuję auto z DPF-em, które ma już prawie 10 lat i 300kkm (tyle, że to przebieg realny) i problemów z DPF-em jak dotąd nie było. Mam to uznać za cud? Właśnie nie. To jest typowa normalna sytuacja, kiedy silnik i osprzęt pozostaje sprawny.


Fascynuje mnie polaryzacja wypowiedzi. A to awaira niemozliwa,a to cud.
Prawda jest jak zwykle po srodku bo wytwarzane masowo sprzety psuja sie w duzej ilosci ale i w ogromnej ilosci dzialaja.

Co mnie zmienia faktu ze awaria dpf, tak jak pompy paliwa, wtryskow, dwumasy jest kosztowna i czasem mechanik nie ogarnia i wpuszcza klienta w koszty.
I te koszty powoduja niechec do danej technologii.

Data: 2018-09-18 21:59:55
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

Fascynuje mnie polaryzacja wypowiedzi. A to awaira niemozliwa,a to
cud. Prawda jest jak zwykle po srodku bo wytwarzane masowo sprzety
psuja sie w duzej ilosci ale i w ogromnej ilosci dzialaja.

Dokładnie, jedne padaja szybciej, inne wolniej.
Ja tylko protestuje przeciwko twierdzeniu ze nie padają.

W ducato 300-400kkm przewaznie spokojnie sie przejezdzi.
A czasami wystarczy wyczyscic i jezdzisz dalej.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest
miliarderem"   - Charlie Chaplin

Data: 2018-09-19 09:35:25
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Tue, 18 Sep 2018 12:48:26 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
Wiekszosc przypadkow awarii dpf-a jakie mialem osobiscie nieprzyjemnosc
widziec to awaria czujnika. Nie smrodzaco kopcacy silnik tylko czujnik
ktory zle pokazywal stan dpf. I albo powodowalo to zapchanie sie dpf i
unieruchomienie auta abo wyzsze spalanie. Po wymianie dpf zapchanego
albo czujnika calosc dzialala spowrotem dobrze. I nie, silnik nie byl
starym kopcacym rzechem.

Oczywiście, a obok wiele problemów z DPFem (właściwie to wg mojej
statystyki znaczącą większość, co mnie też, pomimo posiadanej wiedzy o tym
elemencie, a MOJEGO ZANIEDBANIA) stanowi zawór EGR. Naprawa (czyszczenie)
kosztuje 250 zł i starcza na kolejne 100tkm do kolejnego czyszczenia
okresowego. W starszych samochodach przyczynami zapychania DPFa są kolejno,
nieszczelny dolot (dymienie), lejące wtryski (dymienie), uszkodzona turbina
(dymienie). Zalany zły olej przez grzeczność pomijam (ale to też dymienie).

Tak ze wiesz, moj dowod anegdotyczny przeczy Twojemu dowodowi
anegdotycznemu.

Nic nie przeczy a tylko potwierdza że DPF sam w sobie się NIE PSUJE, a
naprawa awarii jest zazwyczaj banalnie prosta i można jeździć dalej.
 
DPF jako technologia byl niedorobiony. Moze dzis nie jest. Ale byl. I
tak jak dzis nie gadamy o problemach z katalizatorami kiedys moze nie
bedziemy dyskutowac o dpf bo po prostu bedzie dzialac.

Przecież technologię łapania PMów rozwijano od lat 70 stosując i testując w
ciężarówkach. DPF trafiając do aut osobowych od roku 2000 (a na zicher od
2005) był już wystarczająco dorobiony, dlatego właśnie zdecydowana
większość samochodów nie ma z nim problemów, a przyczyny problemów są dawno
poznane, tylko niestety nie przez wszystkich.

Dyskutować o takich rzeczach będą długo ignoranci co sobie za cel postawili
walczyć z każdym elementem lub działaniem chroniącym ludzi czy środowisko
przed działaniem ludzi. Bo niestety są tacy, co wiedzą wszystko najlepiej,
ich prawda jest zawsze najmojsza.
Ale widac jeszcze na to jest czas.

Może przyjdzie czas, aż ludzie, zanim zaczną się wypowiadać, lamentować, i
strzelać na ślepo z diagnozami, zaciągną wiedzy i się zastanowią przed
uzewnętrznieniem. Ale widać jeszcze nie jest na to czas.
Fascynuje mnie polaryzacja wypowiedzi. A to awaira niemozliwa,a to cud.
Prawda jest jak zwykle po srodku bo wytwarzane masowo sprzety psuja sie
w duzej ilosci ale i w ogromnej ilosci dzialaja.

Awaria jest możliwa, chodzi o należyte rozpoznanie, bo jak sam zauważyłeś
nie ma czegoś takiego jak psujący się DPF a co utyka na siłę Budzik. Poza
tym dlaczego na wespół z Budzikiem i "zetem" twierdzicie uparcie, że promil
może stanowić o ogóle?

Ergo, system DPF jest dopracowany bardzo dobrze, a awarie to najczęściej
wynik błędów i zaniedbań.

Co mnie zmienia faktu ze awaria dpf, tak jak pompy paliwa, wtryskow,
dwumasy jest kosztowna i czasem mechanik nie ogarnia i wpuszcza klienta
w koszty. I te koszty powoduja niechec do danej technologii.

Co oznacza automatycznie, że technologia jest zła, tylko mechnicy i
użytkownicy (np. Budyń) są ignorantami, CBDU.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-19 06:57:29
Autor: sczygiel
Złe DPFy znowu
W dniu środa, 19 września 2018 02:35:57 UTC-5 użytkownik Myjk napisał:
Tue, 18 Sep 2018 12:48:26 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com

> Tak ze wiesz, moj dowod anegdotyczny przeczy Twojemu dowodowi
> anegdotycznemu. Nic nie przeczy a tylko potwierdza że DPF sam w sobie się NIE PSUJE, a
naprawa awarii jest zazwyczaj banalnie prosta i można jeździć dalej.


Przeczy, gdybys czytal ze zrozumieniem to bys rozumial ze pisalem o dowodzie anegdotycznym a nie o dpf.

I znowu pokazujesz ze nie rozumiesz o co toczy sie dyskusja. DPF sie psuje.
Jak Budzik to opisal i jak bylo z sytuacja opisana tu na grupie (uwalony czujnik bedacy elementem systemu DPF). Jesli tego nie rozumiesz to poprostu nie ma szansy na dyskusje bo sie upierasz ostro przy tezie mimo ze masz pokazane przypadki kiedy teza sie nie sprawdza.  Czy w instrukcji serwisowej samochodu egr jest ujety tak jak filtr powietrza lub paliwa? W tych samochodach co mialem nie byl. Znowu idziesz z teza w jakies dziwne rejony rzeczywistosci.

EGR mozna czyscic jak silnik nie domaga albo nie spelnia norm emisji badanych na przegladzie. Oczywiscie ze mozna go czyscic wczesniej, ale zgodnie z instrukcja nie jest to czynnosc przewidziana do wykonywania okresowego.


> DPF jako technologia byl niedorobiony. Moze dzis nie jest. Ale byl. I
> tak jak dzis nie gadamy o problemach z katalizatorami kiedys moze nie
> bedziemy dyskutowac o dpf bo po prostu bedzie dzialac. Przecież technologię łapania PMów rozwijano od lat 70 stosując i testując w
ciężarówkach.

Filtry dpf z ciezarowek sa inne, zasada dzialania podobna ale filtry jako takie sa inne. W efekcie ulegaja innym awariom.

DPF trafiając do aut osobowych od roku 2000 (a na zicher od
2005) był już wystarczająco dorobiony,

Jakby byl to bysmy o nim nie dyskutowali. Tak jak nie dyskutujemy o katalozatorach czy kolektorze wydechowym. Bo i on moze sie zepsuc np. pekajac. Ale tego nie robi. W przeciwienstwie do dpf.

dlatego właśnie zdecydowana
większość samochodów nie ma z nim problemów, a przyczyny problemów są dawno
poznane, tylko niestety nie przez wszystkich.


Poza tymi w ktorych sie dpf psuje. A nawet jak sie nie psuje sam przez siebie to nie jest to awaria krota sobei kowalski sam zafundowal czipujac silnik albo lejac olej rzepakowy zamiast ropy.
Dyskutować o takich rzeczach będą długo ignoranci co sobie za cel postawili
walczyć z każdym elementem lub działaniem chroniącym ludzi czy środowisko
przed działaniem ludzi. Bo niestety są tacy, co wiedzą wszystko najlepiej,
ich prawda jest zawsze najmojsza.

Ta, znowu zaczynasz jechac ad personam. Dlugo ci nie zeszlo.
Nikt w tym watku nie kontestuje czy dpf jest potrzebny czy nie. Dyskusja tyczy sie tego ze jest to element awaryjny. Ty znaje sie tego nie mozesz zrozumiec albo wydaje ci sie ze rozmawiamy o czyms innym.

> Fascynuje mnie polaryzacja wypowiedzi. A to awaira niemozliwa,a to cud.
> Prawda jest jak zwykle po srodku bo wytwarzane masowo sprzety psuja sie
> w duzej ilosci ale i w ogromnej ilosci dzialaja. Awaria jest możliwa, chodzi o należyte rozpoznanie, bo jak sam zauważyłeś
nie ma czegoś takiego jak psujący się DPF

Nigdzie tak nie napisalem. Czujnik to element systemu dpf.

a co utyka na siłę Budzik. Poza
tym dlaczego na wespół z Budzikiem i "zetem" twierdzicie uparcie, że promil
może stanowić o ogóle?


Jesli ten promil decyduje sie na operacje ktore ci sie nie podobaja (wyciecie tego w cholere) i powoduje ze kolejne dwa promile wytna go prewencyjnie to jakim cudem cie to boli? To promil. Jak on nie stanowi o ogole to co cie to boli?

Widzisz? Ta dyskusja sie robi coraz bardziej absurdalna.

Ergo, system DPF jest dopracowany bardzo dobrze, a awarie to najczęściej
wynik błędów i zaniedbań.


Wskaz jakie czynnosci eksploatacyjne albo ich brak powoduja takie zaniedbania.
Ktory z filtrow jest zle wymieniany, jaki plyn jest niepoprawnie zmieniony, jaki wskaznik na desce rozdzielczej jest ignorowany ze dpf sie uszkadza albo kontroler zapodaje procedure wypalania bez powodu?

> Co mnie zmienia faktu ze awaria dpf, tak jak pompy paliwa, wtryskow,
> dwumasy jest kosztowna i czasem mechanik nie ogarnia i wpuszcza klienta
> w koszty. I te koszty powoduja niechec do danej technologii.

Co oznacza automatycznie, że technologia jest zła, tylko mechnicy i
użytkownicy (np. Budyń) są ignorantami, CBDU.


Jakims cudem inne technologie nie rodza takich sytuacji.
Ale mam wrazenie ze wogole nie czytasz co tu jest pisane tylko powtarzasz manter "dpf dobry".
Niech ci bedzie. Tyle ze Twoja mantra nie zmieni nic. Ci co uwazaja ze jest kiepski dalej beda go wycinac. I powtarzanie ze jest dobry ich od tego nie odciagnie.
Odciagnie ich to ze po prostu bedzie dzialal. Ze po prostu kupi taki ludek auto bo przeczyta ze z dpf-em w tym aucie nie ma problemu. I sie ucieszy ze nie musi wydac 500-1000-2000pln zeby auto miec niezawodne bo ono juz takie jest.

Data: 2018-09-19 17:32:13
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Wed, 19 Sep 2018 06:57:29 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
Przeczy, gdybys czytal ze zrozumieniem to bys rozumial ze pisalem o
dowodzie anegdotycznym a nie o dpf. I znowu pokazujesz ze nie rozumiesz o co toczy sie dyskusja. DPF sie psuje.

Nie psuje się.

Jak Budzik to opisal

Budzik gucio opisał, poza tym że się koło temu traktoru popsuło. Jak, to
już nie ważne. Ważne że się popsuło, znaczy trzeba koła zrobić kwadratowe!

i jak bylo z sytuacja opisana tu na grupie
(uwalony czujnik bedacy elementem systemu DPF).

No właśnie, to była konkretna PRZYCZYNA, której Budzik nie podał. Poza tym
diagnoza jeszcze nie była skończona, informacje są szczątkowe.

Jesli tego nie rozumiesz to poprostu nie ma szansy na dyskusje bo sie
upierasz ostro przy tezie mimo ze masz pokazane przypadki kiedy teza sie
nie sprawdza.

Czy w instrukcji serwisowej samochodu egr jest ujety tak jak filtr
powietrza lub paliwa? W tych samochodach co mialem nie byl. Znowu
idziesz z teza w jakies dziwne rejony rzeczywistosci.

EGR mozna czyscic jak silnik nie domaga albo nie spelnia norm emisji
badanych na przegladzie. Oczywiscie ze mozna go czyscic wczesniej, ale
zgodnie z instrukcja nie jest to czynnosc przewidziana do wykonywania
okresowego.

http://barway.pl/egr.jpg

Błaźnij się dalej. EGR podglega sprawdzeni/czyszczeniu/wymianie, i to wynika z logiki, bo jest
elementem który jest pierwszym który się syfi i to wielokrotnie, bo
RECYRKULUJE spaliny powstające przy najgorszych warunkach spalania.

Jakby byl to bysmy o nim nie dyskutowali. Tak jak nie dyskutujemy o
katalozatorach czy kolektorze wydechowym. Bo i on moze sie zepsuc np.
pekajac. Ale tego nie robi. W przeciwienstwie do dpf.

Dyskutujemy o tym, bo jesteście ignorantami w temacie. Ignorancja to nie
grzech, czasem nawet zbawienie, pod warunkiem że ktoś dyskutuje po to aby
się czegoś nauczyć. Ale to ewidentnie nie jesteście wy.

Poza tymi w ktorych sie dpf psuje. A nawet jak sie nie psuje sam przez
siebie to nie jest to awaria krota sobei kowalski sam zafundowal
czipujac silnik albo lejac olej rzepakowy zamiast ropy.

Przeceiż ci piszę że najczęściej kowalski sam sobie funduje awarię. Jestem
jednym z takich kowalskich, sam sobie zafundowałem problem nie zlecając
przeglądu EGR, przez co element przejeździł jeszcze 20tkm po planowanym
interwale, w końcu się zaciął i usyfił DPF. Po wyczyszczeniu EGR i
przepaleniu DPF (i musiałem to zrobić, bo po wywaleniu kontrolki jeszcze
dwa dni jeździłem aż w drodze do serwisu w końcu mi moc silnika ograniczyło
i jechałem jak maluchem z zepsutą linką). Ale wg ciebie (i zapewne Budzika)
oczywiście to nie moja wina vel kowalskiego, tylko producenta który dla
żartu napisał aby to zrobić.

Dyskutować o takich rzeczach będą długo ignoranci co sobie za cel postawili
walczyć z każdym elementem lub działaniem chroniącym ludzi czy środowisko
przed działaniem ludzi. Bo niestety są tacy, co wiedzą wszystko najlepiej,
ich prawda jest zawsze najmojsza.
Ta, znowu zaczynasz jechac ad personam. Dlugo ci nie zeszlo.

Znowu zaczynasz płakać. Gdzie te ad personam? W stwierdzeniu że nie
posiadasz wiedzy w temacie o którym się wypowiadasz?

Nikt w tym watku nie kontestuje czy dpf jest potrzebny czy nie.

Odnoszę odmienne wrażenie, ale nikt mi przecież nie przytakuje, więc
zapewne jestem w błędzie?

Dyskusja tyczy sie tego ze jest to element awaryjny. Ty znaje sie tego
nie mozesz zrozumiec albo wydaje ci sie ze rozmawiamy o czyms innym.

To ty nie możesz pojąć, że DPF się nie psuje, tylko zatyka się w wyniku
awarii silnika i osprzętu. Nie wiem ile razy to trzeba będzie jeszcze
powtórzyć. Można polemizować czy to dobrze czy źle. Wg mnie dobrze, bo się
dzięki temu szybko uszkodzenie naprawia, w przeciwnym razie jeździłoby się
dalej niesprawnym samochodem. No chyba że ktoś jest ignorantem i zamiast
naprawić niesprawny samochód wyrżnie DPFa.

Awaria jest możliwa, chodzi o należyte rozpoznanie, bo jak sam zauważyłeś
nie ma czegoś takiego jak psujący się DPF
Nigdzie tak nie napisalem. Czujnik to element systemu dpf.

Skup się, twierdzenie było że FILTR DPF się psuje i dlatego trzeba go
wymienić albo wyciąć.
Jesli ten promil decyduje sie na operacje ktore ci sie nie podobaja
(wyciecie tego w cholere) i powoduje ze kolejne dwa promile wytna go
prewencyjnie to jakim cudem cie to boli? To promil. Jak on nie stanowi o
ogole to co cie to boli?

Boli mnie jak muszę za takim jechać i wdychać syfy, pomimo że nie musiałbym
gdyby nie skrajna ignorancja w temacie.

Widzisz? Ta dyskusja sie robi coraz bardziej absurdalna.

Widzę, dlatego postaraj się i nie prowadź dyskusji w stronę absurdu.

Ergo, system DPF jest dopracowany bardzo dobrze, a awarie to najczęściej
wynik błędów i zaniedbań.
Wskaz jakie czynnosci eksploatacyjne albo ich brak powoduja takie
zaniedbania. Ktory z filtrow jest zle wymieniany, jaki plyn jest
niepoprawnie zmieniony, jaki wskaznik na desce rozdzielczej jest
ignorowany ze dpf sie uszkadza albo kontroler zapodaje procedure
wypalania bez powodu?

Co ja mam tłumaczyć jak ty i tak wiedzy nie przyswajasz? Zacznijmy może od
rzeczonego EGR (którego wg ciebie czyścić rzekomo nie trzeba) przez
wybijające się podkładki pod wtryskami, zalewanie/dolewanie niewłaściwego
oleju, turbinę puszczającą olej, względnie IC, dziurawy dolot czy choćby
cykliczną wymianę filtra powietrza żeby się silnik nie dusił, po czytanie
instrukcji obsługi i przyswojenie że jak się kontrolka DPFu zapali, to
wypada jednak udać się do serwisu i zbadać temat (bo naprawa może kosztować
grosze) a nie jeździć dalej z nadzieją że kontrolka sobie zniknie (bo wtedy
naprawa będzie kosztować znacznie więcej). Gdybym ja z miejsca pojechał do
serwisu (co zresztą zrobiłem pod domem, ale warsztat wydał mi się
śmieciowy, więc postanowiłem pojechać do swojego mechanika na drugi koniec
Wawy) to bym zapłacił tylko za czyszczenie EGR, a tak jeszcze zabuliłem za
wypalanie i wymianę oleju (co trzeba wg zaleceń producenta zrobić po
serwisowym wypalaniu).

Jakims cudem inne technologie nie rodza takich sytuacji. Ale mam
wrazenie ze wogole nie czytasz co tu jest pisane tylko powtarzasz manter
"dpf dobry". Niech ci bedzie. Tyle ze Twoja mantra nie zmieni nic. Ci co
uwazaja ze jest kiepski dalej beda go wycinac. I powtarzanie ze jest
dobry ich od tego nie odciagnie. Odciagnie ich to ze po prostu bedzie
dzialal. Ze po prostu kupi taki ludek auto bo przeczyta ze z dpf-em w
tym aucie nie ma problemu. I sie ucieszy ze nie musi wydac
500-1000-2000pln zeby auto miec niezawodne bo ono juz takie jest.

Toć przecież o tym dyskutujemy, że ignoranci go wycinają bo UWAŻAJĄ, bez
podparcia wiedzą, że jest zły. A nie jest. I nadal nie rozumiesz, że nie ma
aut niezawodnych. Są tylko auta zadbane albo zaniedbane.

EOT, bo szkoda mojego czasu.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-16 07:59:59
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Moja wina że samochód jest źle zaprojektowany?

Ale on jest dobrze zaprojektowany, bo wszystko należycie działa. Jak
nie działa, znakiem tego użytkownik daje dupy -- i na to rady nie
ma, patrz ostatni akapit.

Spoko na razie mam auto bez DPFA ale się przymierzam :-)

Karmiąc się bzdurami wypisywanymi przez tutejszych "specjalistów" co
kupili zajeżdżone trupy albo co gorsza wzorujących się na takich
użytkownikach powielając ich brednie.

Podoba mi sie twój sposób rozumowania - przeprowadziłes testy na jednym samochodzie i własciwie wiesz juz wszystko o dpfach...
A jak komus padł po 90kkm to pewnie wina uzytkownika, trup auto i nic to ze auto nowe, kierowca zawodowy etc... Ech... Jak to było? Zluzuj galoty :)))

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dyplomata potrafi powiedzieć "idź do diabła" w taki sposób,
że właściwie cieszysz się na tę wyprawę.

Data: 2018-09-17 10:55:11
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
16 Sep 2018 07:59:59 GMT, Budzik
Podoba mi sie twój sposób rozumowania - przeprowadziłes testy na jednym samochodzie i własciwie wiesz juz wszystko o dpfach...
A jak komus padł po 90kkm to pewnie wina uzytkownika, trup auto i nic to ze auto nowe, kierowca zawodowy etc... Ech... Jak to było? Zluzuj galoty :)))

Rozkminiałem temat DPF/FAP, wraz z mechanikami zajmującymi się serwisem
tylko i wyłącznie diesli, do tego stopnia, że współpracowałem przy
tworzeniu poradnika o silnikach diesla (gdy moderowałem również dział
diesla na forum Mazdaspeed) w tym działu o DPF. Akurat była to MAzda, ale
system z niewielkimi różnicami jest zbliżony we wszystkich markach. Także śmiem twierdizć że wiem o tym elemencie trochę więcej niż ty (który
korzysta z wątpliwej lektury autaświata i tym podobnych pisemek), i mam
skrajnie więcej próby statystycznej niż ty i niż tylko czy wyłącznie moje
auto. I te statystyki mówią, że problemy z DPF to wprosta zaniedbania
użytkownika (użytkowników, bo najczęściej problem mają auta z drugiej albo
trzeciej ręki) albo błędy serwisowe (które często są też błędami
użytkowników). Nie ma tu błędów inżynierskich jak starasz się wraz z
"zetką" na siłę upychać.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-17 17:59:58
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Podoba mi sie twój sposób rozumowania - przeprowadziłes testy na
jednym samochodzie i własciwie wiesz juz wszystko o dpfach...
A jak komus padł po 90kkm to pewnie wina uzytkownika, trup auto i
nic to ze auto nowe, kierowca zawodowy etc... Ech... Jak to było?
Zluzuj galoty :)))

Rozkminiałem temat DPF/FAP, wraz z mechanikami zajmującymi się
serwisem tylko i wyłącznie diesli,

wow

do tego stopnia, że
współpracowałem przy tworzeniu poradnika o silnikach diesla (gdy
moderowałem również dział diesla na forum Mazdaspeed) w tym działu o
DPF. Akurat była to MAzda, ale system z niewielkimi różnicami jest
zbliżony we wszystkich markach.
ojacie...
 
Także śmiem twierdizć że wiem o tym elemencie trochę więcej niż ty
(który korzysta z wątpliwej lektury autaświata i tym podobnych
pisemek),

podałem ci to tylko jako przykład...
Ja swoje informacje czepie przede wszystkim z praktyki.

i mam skrajnie więcej próby statystycznej niż ty i niż
tylko czy wyłącznie moje auto. I te statystyki mówią, że problemy z
DPF to wprosta zaniedbania użytkownika (użytkowników, bo najczęściej
problem mają auta z drugiej albo trzeciej ręki)

aha, a jak przykładowo 2/2 nowe auta maja problem z dpfem przed osiagnieciem 100kkm a producent sie wypina to po prostu "niemozliwe" albo "pech"?

albo błędy serwisowe
(które często są też błędami użytkowników). Nie ma tu błędów
inżynierskich jak starasz się wraz z "zetką" na siłę upychać.

Kurcze, pewnie wtryski które trzeba wyrywac z silnika 2.3 iveco to tez wykrecasz lewa reką bo to przeciez niezmoliwe zeby błąd inzynierski...

Ale zebysmy sie dobrze zrozumieli: jezeli dpf jest taki delikatny ze sam w sobie sie nie psuje ale kazde minimalne niedomaganie innej czesci sprawia ze sie zapycha to to tez jest bład inzynierski.
Moim zdaniem oczywiście.
No chyba ze inzynierowie zakładają, że wszystko inne tez sie nie psuje...
Ale to juz nie w dzisiejszych autach...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wolność to tylko jeszcze jedno słowo dla tych,
którzy nie mają już nic do stracenia. "  Janis Joplin

Data: 2018-09-17 12:01:17
Autor: sczygiel
Złe DPFy znowu
W dniu poniedziałek, 17 września 2018 13:00:00 UTC-5 użytkownik Budzik napisał:
Kurcze, pewnie wtryski które trzeba wyrywac z silnika 2.3 iveco to tez wykrecasz lewa reką bo to przeciez niezmoliwe zeby błąd inzynierski...

Ale zebysmy sie dobrze zrozumieli: jezeli dpf jest taki delikatny ze sam w sobie sie nie psuje ale kazde minimalne niedomaganie innej czesci sprawia ze sie zapycha to to tez jest bład inzynierski.
Moim zdaniem oczywiście.
No chyba ze inzynierowie zakładają, że wszystko inne tez sie nie psuje...
Ale to juz nie w dzisiejszych autach...

Mnie fascynuje jak to o dpf wszyscy pisza i narzekaja a np. o pompach hamulcowych czy wspomagania albo katalizatorach nikt nie narzeka.
Uwzieli sie na ten niewinny pancerny i kuloodporny dpf jakby nie bylo innych problemow.
Takie dziwne ludzie na tych grupach.

A! I jeszcze po 500-1000-1500-2500 placa coby go wyciac. Ci polacy nie maja juz na co tych zaoszczedzonych na ropie pieniedzy wydawac tylko dla fanaberii wycinaja dpf-a.
Na zlosc robia ekologom i matkom z dziecmi! A tak poza konkursem.
Jak juz wszystkie dizle znikna i zostana benzynowce to co sie stanie z dizlem jako produktem naftowym?
Bedziemy go konwertowac do benzyny czy co?
Bo jesli nie to ktos go gdzies spalic musi.

Data: 2018-09-17 19:21:04
Autor: Mateusz Viste
Złe DPFy znowu
On Mon, 17 Sep 2018 12:01:17 -0700, sczygiel wrote:
Jak juz wszystkie dizle znikna i zostana benzynowce to co sie stanie z
dizlem jako produktem naftowym?
Bedziemy go konwertowac do benzyny czy co?
Bo jesli nie to ktos go gdzies spalic musi.

Samochody to jest pikuś w porównaniu z transportem morskim. Stamtąd ropa tak szybko nie zniknie. Dlatego ta cała globalna ekologia samochodowa to trochę pic na wodę. Fakt, mniej PMów na ulicach jest spoko, ale mieszanie do tego topniejących lodowców to czysta manipulacja, kiedy 15 największych statków obecnie pływających po oceanach truje tyle co wszystkie samochody na świecie razem wzięte.

Mateusz

Data: 2018-09-17 13:13:13
Autor: sczygiel
Złe DPFy znowu
W dniu poniedziałek, 17 września 2018 14:21:05 UTC-5 użytkownik Mateusz Viste napisał:
On Mon, 17 Sep 2018 12:01:17 -0700, sczygiel wrote:
> Jak juz wszystkie dizle znikna i zostana benzynowce to co sie stanie z
> dizlem jako produktem naftowym?
> Bedziemy go konwertowac do benzyny czy co?
> Bo jesli nie to ktos go gdzies spalic musi.

Samochody to jest pikuś w porównaniu z transportem morskim. Stamtąd ropa tak szybko nie zniknie. Dlatego ta cała globalna ekologia samochodowa to trochę pic na wodę. Fakt, mniej PMów na ulicach jest spoko, ale mieszanie do tego topniejących lodowców to czysta manipulacja, kiedy 15 największych statków obecnie pływających po oceanach truje tyle co wszystkie samochody na świecie razem wzięte.



W ten watek nie chcialem brnac bo nie jestem pewien czy rzeczywiscie jest tak jak sie to opisuje.
Zreszta te tankowce to chyba pala to co wioza wiec problemu niespalonego dizla to zbyt nie rozwiazuje.

Data: 2018-09-17 20:59:58
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

Kurcze, pewnie wtryski które trzeba wyrywac z silnika 2.3 iveco to
tez wykrecasz lewa reką bo to przeciez niezmoliwe zeby błąd
inzynierski... Ale zebysmy sie dobrze zrozumieli: jezeli dpf jest taki delikatny
ze sam w sobie sie nie psuje ale kazde minimalne niedomaganie innej
czesci sprawia ze sie zapycha to to tez jest bład inzynierski.
Moim zdaniem oczywiście.
No chyba ze inzynierowie zakładają, że wszystko inne tez sie nie
psuje... Ale to juz nie w dzisiejszych autach...

Mnie fascynuje jak to o dpf wszyscy pisza i narzekaja a np. o
pompach hamulcowych czy wspomagania albo katalizatorach nikt nie
narzeka. Uwzieli sie na ten niewinny pancerny i kuloodporny dpf
jakby nie bylo innych problemow. Takie dziwne ludzie na tych
grupach.

A! I jeszcze po 500-1000-1500-2500 placa coby go wyciac. Ci polacy
nie maja juz na co tych zaoszczedzonych na ropie pieniedzy wydawac
tylko dla fanaberii wycinaja dpf-a. Na zlosc robia ekologom i matkom
z dziecmi!
Ewidentnie spisek :))))
 
A tak poza konkursem.
Jak juz wszystkie dizle znikna i zostana benzynowce to co sie stanie
z dizlem jako produktem naftowym? Bedziemy go konwertowac do benzyny
czy co? Bo jesli nie to ktos go gdzies spalic musi.


Do opalania sie zuzyje.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dyplomata to człowiek, który pamięta o urodzinach kobiety,
ale zapomina o jej wieku."  Anthony Eden

Data: 2018-09-18 14:37:05
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Mon, 17 Sep 2018 12:01:17 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
Mnie fascynuje jak to o dpf wszyscy pisza i narzekaja a np. o pompach hamulcowych czy wspomagania

Może dlatego, że to nie są elementy dumnie okrzyknięte ekologicznymi, to
się nikt nie ciska tylko przechodzi do porzadku dziennego. Ot, zrąbało się,
trzeba wymienić/naprawić, wszak bez tego elementu się nie pojedzie.
Pomyślałeś o tym w ten sposób?
albo katalizatorach nikt nie narzeka.

No właśnie. Już nie narzeka. Kiedyś też katalizatory wycinali "mądrzy
inaczej", zresztą i teraz niejeden taki się zdarza (choć już coraz rzadziej
na szczęście), że jadąc za nim aż oczy szczypią.
Uwzieli sie na ten niewinny pancerny i kuloodporny dpf jakby nie bylo
innych problemow. Takie dziwne ludzie na tych grupach.

Bardzo dziwne. O pompach ciepła do grzania domów ludzie też snują różne
głupoty i wolą palić wynglem oraz drywnem. W końcu od setek tysięcy lat się
tak ludzie grzeją, to musi być jedyny właściwy kierunek a nowoczesne źródła
ciepła to tylko same kłopoty.

A! I jeszcze po 500-1000-1500-2500 placa coby go wyciac. Ci polacy nie
maja juz na co tych zaoszczedzonych na ropie pieniedzy wydawac tylko dla
fanaberii wycinaja dpf-a.

Owszem płacą, do tego jeszcze zostawiają DPF w postaci złomu o wartości
jego wycięcia. Faktycznie trzeba mieć "głowę na karku" do takich interesów,
bo na paliwie w życiu tych strat sobie nie odbiją. Za to dopłacą jeszcze w
lekach nabijając kabzę koncernom farmaceutycznym, których równie
nienawidzą. Ale to dopiero po DPFie, w innych dyskusjach, także spoko --
priorytety są najważniejsze.

Na zlosc robia ekologom i matkom z dziecmi!

Sobie robią na złość, swoim żonom i swoim dzieciom a nie ekologom. Może
warto przyjąć, że część ekologów to też ojcowie, matki, itd.

A tak poza konkursem. Jak juz wszystkie dizle znikna i zostana
benzynowce to co sie stanie z dizlem jako produktem naftowym? Bedziemy
go konwertowac do benzyny czy co? Bo jesli nie to ktos go gdzies spalic
musi.

Nie widzę problemu aby go spalać w elektrowniach (naturalnie z należytą
redukcją spalin i filtracją) produkując prąd.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-18 18:15:36
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Tue, 18 Sep 2018 06:49:36 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
Zauwazylem ze uwazasz ze dpf sie nie psuje, a np. dopuszczasz ze pompa hamulcowa tak.

Dopuszczam ponieważ DPF to kawałek blachy (nie ma się co psuć), a pompa to
elektromechanika (ma się co psuć).

Ale o tym nizej. Mysle ze masz jakas bardzo specyficzna perspektywe. Ja np. nigdy nie
widzialem zeby ludzie katalizatory wycinali. Owszem, zlodzieje to
robili. Choc cos mi sie kojarzy ze kiedys sie zatykaly. Ostatnio sie nie zatykaja. Byly kiepskie i zrobili lepiej.

Po co złodziejom kawał blachy? Czyżby dlatego, że to kosztowny element na
złomie? No to z tego samego powodu wycinali go użytkownicy, uznając że to
bzdurny ekowynalazek (choć pewnie jeszcze wtedy nie było takiej sprytnej
nazwy), że można bez niego jeździć i jeszcze mieć kasę w kieszeni. Nie
widzisz podobieństwa? Fakt że dzisiaj idioci wycinający DPFa, uradowani że
się uwolnili z tego "chomąto" zapominają o bożym świecie i oddają ten
nietani element za darmo -- ale zasady to nie zmienia mocno.

Ale z Twojej perspektywy to sie tyczyc dpf-a nie moze bo on jest
niepsujacy sie.

No jest niepsujący się, bo to kawał blachy tylko.

Krotko: Jak widzisz nikt Twojej perspektywy w tym watku nie podziela.

Widać tylko mnie się chce kopać z koniem. Potwierdzenie że masz rację to
jest akurat żadne.
I znowu jakies dziwne spojrzenie na swiat. PC sa drogie i do
zastosowania tylko jak sie na nie ma pieniadze

Nie masz pojęcia o temacie ogrzewania tak samo jak nie masz pojęcia o
DPFie. W nowych domach każde źródło inne niż na paliwo stałe będzie TAŃSZE.
Nawet czysty prąd często wychodzi taniej po zbilansowaniu "amortyzacji" ale
żeby to wiedzieć, to trzeba trochę umysł otworzyć, usiąść, pomyśleć,
policzyć RZETELNIE a nie wziąć tylko koszt kotła zestawiając z kosztem
zakupu pompy i z bananem na gębie ogłosić że pompa jest droższa.

bo co prawda moga byc tansze w eksploatacji ale nie musza.

Pompa ciepła ZAWSZE będzie tańsza w eksploatacji, a tym bardziej im
bardziej duży/dziurawy dom.

Nie wiadomo ile podskoczy cena pradu i jak sie bedzie ksztaltowac do ceny gazu czy wegla lub wrecz drewna.

Dla PC cena prądu nie ma większego znaczenia. Poza tym wiadome jest
obserwując historię, że cena prądu stoi a paliwa stałe windują. Do tego
wiadome jest, że panele PV tanieją -- a z tych PC czy inne źródło na prąd
się zasili, a kotła na paliwo stałe nie. Już nie wspomnę przez grzeczność,
że pompą ciepła tak można grzać jak i chłodzić dom.

Nie znam literalnie nikogo kto by powiedzial ze PC jest gorsza
per se. Znam za to takich co slusznie twierdza ze nie wiedza jakie jest
ryzyko wtopienia kasy a po 5-10 latach i tak montowania weglowego pieca
bo PC u nich nie dziala dobrze. O fachowosci instalatorow PC sie nie
wypowiadam, czytalem rozne historie i pewnie teraz jest lepiej ale
kiedys bylo kiepsko. Ale jesli tego nie widzisz to znowu, masz
specyficzna perspektywe nie podzielana przez innych.

Ja się gotowałem do budowy domu przez 5 lat, od 2 lat dom buduję i wniosek
jest taki, że obecnie jest więcej fuszerantów niż było kiedyś. Czyli znowu
mamy inne doświadczenia, z tą różnicą że ja mam temat rozeznan od deski do
deski z próbą statystyczną na poziomie spokojnie ponad 500 szt., a ty
piszesz znowu co ci się wydaje. Niemniej nie zmieniła się za to fuszerka
odprawiana przez instalatorów kotłów na paliwa stałe. Cały czas montują
przewymiarowane smoki dzięki czemu sprawność systemu nie przekracza 50-60%
w skali roku nawet dla najnowszych konstrukcji. Ani to oszczędne ani zgodne
z normami emisji. Zresztą to także pośrednio wynik WT ograniczających
projektowe zużycie energii przez dom. Ale ludzie montują dalej syfy
spalinowe -- co tam że potrzeba im przeciętnie 2-4kW mocy, zamontują se
kociołek 15-20kW (a i niedawno się paniusia skarżyła na forum że
zamontowali jej specjaliści kocioł 30kW do domu 120m2 z zapotrzebowaniem,
jak potem na prędko podliczyła w kalkulatorze -- 8kW, potem się okazało że
taka moc była owszem w projekcie, ale GAZOWEGO) żeby przypadkiem nie
zamarzli w zimie -- w końcu od przybytku głowa nie boli.

Z naszej perspektywy oszczedzaja kase na kolejnych wizytach w serwisie.

Chyba z twojej, bo z mojej perspektywy i wiedzy to utopione pieniądze, bo
jak był problem z DPFem to prawdopodobnie silnik jest dalej chory, a jeśli
problem był z czujnikiem około DPF, to jednorazowa naprawa stanowiłaby 10%
kosztu wycięcia, i uprzedzając, rzadko czujnik pada ot tak dwa razy z
rzędu. Dodatkowe pieniądze wyrzucone w błoto z czasem, jak się człowiek
podtruje tymi syfami wylatającymi z rury i będzie się musiał z tego leczyć.

I czesto winny nie ejst wyciety kawalek tylko jakis czujnik. Byl watek.
Gostek mial spalanie nieziemskie i w czasie jak usuwal awarie spalil
dodatkowo paliwa za pare stowek. Ty tego nie rozumiesz.

Zawsze tak jest że jest winny czujnik, jakiś zawór, wtrysk etc. Jeśli
wspominasz o Irku N. to nic takiego nie napisał, a jeśli o Liściastym
(AFAIR jak pokiełbasiłem to przepraszam) to miał jakiś badziew wczepiony
przez poprzedniego właściciela co kręcioła komputerowi robił i przez to
obrywał DPF.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-18 21:41:35
Autor: mk4
Złe DPFy znowu
On 2018-09-18 15:49, sczygiel@gmail.com wrote:
W dniu wtorek, 18 września 2018 07:37:06 UTC-5 użytkownik Myjk napisał:
Mon, 17 Sep 2018 12:01:17 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com

Mnie fascynuje jak to o dpf wszyscy pisza i narzekaja
a np. o pompach hamulcowych czy wspomagania

Może dlatego, że to nie są elementy dumnie okrzyknięte ekologicznymi, to
się nikt nie ciska tylko przechodzi do porzadku dziennego. Ot, zrąbało się,
trzeba wymienić/naprawić, wszak bez tego elementu się nie pojedzie.
Pomyślałeś o tym w ten sposób?


Zauwazylem ze uwazasz ze dpf sie nie psuje, a np. dopuszczasz ze pompa hamulcowa tak.
Ale o tym nizej.

albo katalizatorach nikt nie narzeka.

No właśnie. Już nie narzeka. Kiedyś też katalizatory wycinali "mądrzy
inaczej", zresztą i teraz niejeden taki się zdarza (choć już coraz rzadziej
na szczęście), że jadąc za nim aż oczy szczypią.


Mysle ze masz jakas bardzo specyficzna perspektywe. Ja np. nigdy nie widzialem zeby ludzie katalizatory wycinali. Owszem, zlodzieje to robili.
Choc cos mi sie kojarzy ze kiedys sie zatykaly. Ostatnio sie nie zatykaja.
Byly kiepskie i zrobili lepiej.

Ale z Twojej perspektywy to sie tyczyc dpf-a nie moze bo on jest niepsujacy sie.

Krotko: Jak widzisz nikt Twojej perspektywy w tym watku nie podziela.

No no - ja potwierdzam na swoim przykładzie. Nie zepsuł mi się.

--
mk4

Data: 2018-09-18 21:38:47
Autor: mk4
Złe DPFy znowu
On 2018-09-17 21:01, sczygiel@gmail.com wrote:
W dniu poniedziałek, 17 września 2018 13:00:00 UTC-5 użytkownik Budzik napisał:
Kurcze, pewnie wtryski które trzeba wyrywac z silnika 2.3 iveco to tez
wykrecasz lewa reką bo to przeciez niezmoliwe zeby błąd inzynierski...

Ale zebysmy sie dobrze zrozumieli: jezeli dpf jest taki delikatny ze sam
w sobie sie nie psuje ale kazde minimalne niedomaganie innej czesci
sprawia ze sie zapycha to to tez jest bład inzynierski.
Moim zdaniem oczywiście.
No chyba ze inzynierowie zakładają, że wszystko inne tez sie nie psuje...
Ale to juz nie w dzisiejszych autach...

Mnie fascynuje jak to o dpf wszyscy pisza i narzekaja a np. o pompach hamulcowych czy wspomagania albo katalizatorach nikt nie narzeka.
Uwzieli sie na ten niewinny pancerny i kuloodporny dpf jakby nie bylo innych problemow.
Takie dziwne ludzie na tych grupach.

A! I jeszcze po 500-1000-1500-2500 placa coby go wyciac. Ci polacy nie maja juz na co tych zaoszczedzonych na ropie pieniedzy wydawac tylko dla fanaberii wycinaja dpf-a.

Ano płacą - bo za naprawę silnika u partaczy pewnie zapłacą dużo więcej - bez gwarancji, że się to w ogóle uda. No bo przecież jest tak, że nikt nie potrafi postawić trafnej diagnozy co jest źle. Więc naprawianie polega na wymienianiu na koszt klienta kolejno coraz to innych elementów w nadziei, że nagle będzie dobrze. Tyle, że często ciągle jest źle a portfel chudnie.

A nawet jeśli jakiś fachman powie, że to i to by trzeba zrobić to i tak często użytkownik pojazdu się nie decyduje na naprawę bo to "dużo za dużo". No i woli wyciąć wtedy DPF.

--
mk4

Data: 2018-09-18 11:34:43
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
17 Sep 2018 17:59:58 GMT, Budzik
wow
ojacie...

Jeśli nie zrozumiałeś, moja próba statystyczna wynosi około 1000...

podałem ci to tylko jako przykład...
Ja swoje informacje czepie przede wszystkim z praktyki.

....a Twoja próba statystyczna (vel praktyczna?) z tego co widzę wynosi dwa,
szczegółów pewnie nie znasz nawet (poza tym że był "problem" przed 100tkm).
Mimo tego nie przeszkadza ci to mnie wyśmiewać, choć w przeciwieństwie do
ciebie ponad 2 lata poświęciłem na zbieranie danych, rzetelne, bo mnie to
także wtedy bezpośrednio dotyczyło jako że sam byłem użytkownikiem tego
"gówna" i chciałem wiedzieć w swej ówczesnej niewiedzy z czym mam do
czynienia. I wyszło mi wprost, że to wina zaniedbań użytkowników i ew.
nieświadomych serwisantów (często handlarzy) a nie samego systemu, czym
potwierdziłem to na sobie choć wielu mi na początku zarzucało że jestem
"cwaniak", bo mam nowe auto z salonu i wietrzyło że się sam przekonam jakie
DPF to gówno i sam będę go wycinać jak dobiję do 100tkm. Cóż, mylili się,
co było do przewidzenia bo na to wskazywały wszystkie zebrane do kupy
fakty.

Mechanik którego podważasz a udzielający m.in. mnie statystyk z napraw to
jeden z najlepszych mechaników od diesli Mazdy w Polsce, ludzie z drugiego
końca polski jechali i przyjeżdżają nadal do niego -- i choć sam uważał i
uważa nadal DPF za dodatek ograniczający silnik, wycinał DPF ze swoich
prywatnych samochodów (diesli Mazdy oczywiście) to jednak pisał i mówił
otwarcie o przyczynach powstawania problemów z DPF nie dopatrując się ich w
samej technologii a właśnie wprost w zaniedbaniach. Leczył i nadal leczy
trupy jakich czasem świat na oczy nie widział. Ale tak to już jest, są
ludzie i "ludzie".

aha, a jak przykładowo 2/2 nowe auta maja problem z dpfem przed osiagnieciem 100kkm a producent sie wypina to po prostu "niemozliwe" albo "pech"?

wow ojacie Powtarzasz to jak mantrę. Co to jest 2/2? Dwa sprzedane
samochody na dwa wyprodukowane? Ponadto pytam ponownie, co znaczy że mają problem z DPF albo że "DPF padł"
-- bo rzucasz nadal jakimiś tajemniczymi ogólnikami, a to kompletnie do
niczego nie prowadzi.
Kurcze, pewnie wtryski które trzeba wyrywac z silnika 2.3 iveco to tez wykrecasz lewa reką bo to przeciez niezmoliwe zeby błąd inzynierski...

No to napisz w takim razie jak inżynieryjnie bronić się przed nagarem
powstającym ze spalania ON, kompresją która wymusza takie a nie inne
skręcenie wtrysków, korozję, etc. Odpowiadając, technologicznie się nie da
(inaczej by to załatwili), serwisowo, owszem da się. Ale czy będziesz
jeździć co 5-10tkm na wymianę podkładek pod wtrskami? Jeśli tak to nie
będziesz musiał ich wtedy, pewnie po min 150tkm od poprzedniego wykręcania,
"wyrywać". 
Ale zebysmy sie dobrze zrozumieli: jezeli dpf jest taki delikatny ze sam w sobie sie nie psuje

Żebyśmy się dobrze zrozumieli, bo nadal widzę do ciebie nie dociera. W
DPFie nic się nie psuje, nie jest delikatny, pojmij to w końcu. DPF to jest
kawał blachy w odpowiedniej formie, pokryty platyną i tyle. Popsuć to się
mogą czujniki ciśnienia i inny osprzęt silnika.

ale kazde minimalne niedomaganie innej czesci sprawia ze sie zapycha to to tez jest bład inzynierski.

Nie jest, bo silnik i jego komponenty mają być sprawne. Ponieważ jest to
szereg części mechanicznych, elektrycznych i elektronicznych to ma prawo
się psuć i są na to przewidziane procedury naprawcze. To że DPF o tym wczas
sygnalizuje i się zatyka w zasadzie unieruchamiając auto, to tym lepiej dla
naszych płuc.

Moim zdaniem oczywiście.
No chyba ze inzynierowie zakładają, że wszystko inne tez sie nie psuje...

Zakładają że się psuje i że się to naprawia. Tak samo jak lekarze nie
ucinają głowy tylko dlatego że ma się migrenę.

Ale to juz nie w dzisiejszych autach...

To kolejny piękny przykład skrajnej ignorancji, tj. twierdzenie że kiedyś
to się nie psuło, a teraz wszystko jest postarzane fabrycznie i jest gównem
że hej. Jak sądzę, do tego ta wypowiedź będzie dążyć. --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-18 16:59:56
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

wow
ojacie...

Jeśli nie zrozumiałeś, moja próba statystyczna wynosi około 1000...

Tysiac samochodów z opisu mechanika...
Ja znam kilkanascie ale z duzo szerszej perspektywy.

podałem ci to tylko jako przykład...
Ja swoje informacje czepie przede wszystkim z praktyki.

...a Twoja próba statystyczna (vel praktyczna?) z tego co widzę
wynosi dwa, szczegółów pewnie nie znasz nawet (poza tym że był
"problem" przed 100tkm). Mimo tego nie przeszkadza ci to mnie
wyśmiewać, choć w przeciwieństwie do ciebie ponad 2 lata poświęciłem
na zbieranie danych, rzetelne, bo mnie to także wtedy bezpośrednio
dotyczyło jako że sam byłem użytkownikiem tego "gówna" i chciałem
wiedzieć w swej ówczesnej niewiedzy z czym mam do czynienia. I
wyszło mi wprost, że to wina zaniedbań użytkowników i ew. nieświadomych serwisantów (często handlarzy) a nie samego systemu,
czym potwierdziłem to na sobie choć wielu mi na początku zarzucało
że jestem "cwaniak", bo mam nowe auto z salonu i wietrzyło że się
sam przekonam jakie DPF to gówno i sam będę go wycinać jak dobiję do
100tkm. Cóż, mylili się, co było do przewidzenia bo na to wskazywały
wszystkie zebrane do kupy fakty.

Przypomina mi się kabaret z zepsutym traktorem...
Nie traktor sie zepsuł a koło...
Ale przeciez to to samo!
Ale jak brzmi!

Mechanik którego podważasz a udzielający m.in. mnie statystyk z
napraw to jeden z najlepszych mechaników od diesli Mazdy w Polsce,
ludzie z drugiego końca polski jechali i przyjeżdżają nadal do niego
-- i choć sam uważał i uważa nadal DPF za dodatek ograniczający
silnik, wycinał DPF ze swoich prywatnych samochodów (diesli Mazdy
oczywiście) to jednak pisał i mówił otwarcie o przyczynach
powstawania problemów z DPF nie dopatrując się ich w samej
technologii a właśnie wprost w zaniedbaniach. Leczył i nadal leczy trupy jakich czasem świat na oczy nie widział. Ale tak to już jest,
są ludzie i "ludzie".

Ech, co za brak logiki...
Mechanik przekazał ci rzetelne dane ze DPf sie nie psuje, ze to super dopracowany element po czym go wyciał... :)

aha, a jak przykładowo 2/2 nowe auta maja problem z dpfem przed osiagnieciem 100kkm a producent sie wypina to po prostu "niemozliwe" albo "pech"?

wow ojacie Powtarzasz to jak mantrę. Co to jest 2/2? Dwa sprzedane
samochody na dwa wyprodukowane?
Akurat fordy customy mielismy od nowosci dwa...
 
Ponadto pytam ponownie, co znaczy że mają problem z DPF albo że "DPF
padł" -- bo rzucasz nadal jakimiś tajemniczymi ogólnikami, a to
kompletnie do niczego nie prowadzi.
Kurcze, pewnie wtryski które trzeba wyrywac z silnika 2.3 iveco to
tez wykrecasz lewa reką bo to przeciez niezmoliwe zeby błąd
inzynierski...

No to napisz w takim razie jak inżynieryjnie bronić się przed
nagarem powstającym ze spalania ON, kompresją która wymusza takie a
nie inne skręcenie wtrysków, korozję, etc. Odpowiadając,
technologicznie się nie da (inaczej by to załatwili), serwisowo,
owszem da się. Ale czy będziesz jeździć co 5-10tkm na wymianę
podkładek pod wtrskami? Jeśli tak to nie będziesz musiał ich wtedy,
pewnie po min 150tkm od poprzedniego wykręcania, "wyrywać". 
Dupa...
W jednych sie wykrecaja bez problemu w innych nie.
Wiec jakis problem jest.
Jedna z głównych inzynieryjnych wpadek w ducato to skopane odprowadzanie wody z przedniej szyby.
Ta leje sie na silnik i wiele innych elementów lubi padac.
W nowych egzemplarzach poprawili (bodaj po faceliftingu) ale oczywiście za bład w sztuce producent juz nie odpowiada...
 
Ale zebysmy sie dobrze zrozumieli: jezeli dpf jest taki delikatny
ze sam w sobie sie nie psuje

Żebyśmy się dobrze zrozumieli, bo nadal widzę do ciebie nie dociera.
W DPFie nic się nie psuje, nie jest delikatny, pojmij to w końcu.
DPF to jest kawał blachy w odpowiedniej formie, pokryty platyną i
tyle. Popsuć to się mogą czujniki ciśnienia i inny osprzęt silnika.

ale kazde minimalne niedomaganie innej czesci sprawia ze sie zapycha to to tez jest bład inzynierski.

Nie jest, bo silnik i jego komponenty mają być sprawne. Ponieważ
jest to szereg części mechanicznych, elektrycznych i elektronicznych
to ma prawo się psuć i są na to przewidziane procedury naprawcze. To
że DPF o tym wczas sygnalizuje i się zatyka w zasadzie
unieruchamiając auto, to tym lepiej dla naszych płuc.

Moim zdaniem oczywiście.
No chyba ze inzynierowie zakładają, że wszystko inne tez sie nie
psuje...

Zakładają że się psuje i że się to naprawia. Tak samo jak lekarze
nie ucinają głowy tylko dlatego że ma się migrenę.

Ale to juz nie w dzisiejszych autach...

To kolejny piękny przykład skrajnej ignorancji, tj. twierdzenie że
kiedyś to się nie psuło, a teraz wszystko jest postarzane fabrycznie
i jest gównem że hej. Jak sądzę, do tego ta wypowiedź będzie dążyć.
Oczywiście ze psuło się mniej...
Było mniej czesci, mniej elektroniki wiec i mniej sie psuło.

Z takich ciekawszych usterek nowoczesnych aut: w piecioletnim samochodzie skorodowała masa przy silniku... Dla mnie to jest zart a nie porzadna inzynieryjna robota.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło,
i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett

Data: 2018-09-18 20:01:10
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
18 Sep 2018 16:59:56 GMT, Budzik
Tysiac samochodów z opisu mechanika...

Z opisu użytkowników oraz diagnozy mechanika i informacji zwrotnych
dotyczących tego co było uszkodzone i jaki miało wynik. Wprost przeciwnie
niż u Ciebie, bo Ty nic nie wiesz o awarii.

Ja znam kilkanascie ale z duzo szerszej perspektywy.

Ta szersza perspektywa to brak informacji na temat awarii?
Przypomina mi się kabaret z zepsutym traktorem...
Nie traktor sie zepsuł a koło...
Ale przeciez to to samo!
Ale jak brzmi!

No właśnie, mniej więcej taki poziom kabaretu tutaj prezetujesz nie
potrafiąc powiedzieć co konkretnie zatkało DPF. Wiesz że ten został wycięty
albo wymieniony, więc zakładasz że DPF był winny. Faceta palec bolał, to
sobie rękę uciął.
 
Ech, co za brak logiki...
Mechanik przekazał ci rzetelne dane ze DPf sie nie psuje, ze to super dopracowany element po czym go wyciał... :)

Czytaj co się pisze, albo daj na luz, bo poważnie szkoda czasu. Wyciął, bo
bez problemu miał możliwość, bo chciał mieć dodatkowe KM pod maską (bo i
czipa zaaplikował) i te trochę mniej paliwa spalać, a nie dlatego że
sprawiał mu problemy -- bo auto miał zadbane jak nikt inny.
 
Akurat fordy customy mielismy od nowosci dwa...

I nadal nie chcesz/umiesz napisać co w nich konkretnie nawaliło.
 
Dupa...
W jednych sie wykrecaja bez problemu w innych nie.
Wiec jakis problem jest.

Bo są pewnie inaczej użytkowane i to robi różnicę.

Jedna z głównych inzynieryjnych wpadek w ducato to skopane odprowadzanie wody z przedniej szyby.

Zdarza się, w mojej Mazdzie były spieprzone tylne nadkola, woda była źle
odprowadzana przez co błotniki i nadkola gniły (nadal gniją).

Ta leje sie na silnik i wiele innych elementów lubi padac.

W Fabii I i częścią II był problem z zalewaniem i gniciem wiązki
elektrycznej pod maską oraz paleniem się pompy paliwa (czego sam
doświadczyłem w salonowym aucie, po niecałych 60tkm i 4 latach). Ale
poczekaj, bo to podobno tylko Tesla to takie gówniane auto, reszta
spalinowych nie ma takich problemów.

W nowych egzemplarzach poprawili (bodaj po faceliftingu) ale oczywiście za bład w sztuce producent juz nie odpowiada...

Wielu odpowiada, ja po 10 latach od wyjazdu z salonu dostałem niedawno list
z Mazda Motors Poland, że mam się zgłosić do ASO na serwis przednich
poduszek powietrznych i uwaga, nic nie będę musiał za to płacić choć 7 lat
po gwarancji. :P Zresztą Mazda dużo akcji serwisowych miała (między innymi
na pękający intercooler), Mazda GH też sporo akcji przywoławczych miała --
więc często jednak producent odpowiada. Tesla to kolejny przykład koncernu
który bierze na klatę wszystkie uszkodzenia jak leci i użytkownicy innych
aut mogą tylko pozazdrościć serwisu użytkownikom Tesli (która np. po auto
wysyła lawety itd.) pomijając naturalnie samą awaryjność na poziomie AFAIR
około 50%.

Oczywiście ze psuło się mniej...
Było mniej czesci, mniej elektroniki wiec i mniej sie psuło.

Czyli było bardziej paździochowate, mniej bezpieczne, mniej wygodne, gorsze
miało osiągi, etc. ale najważniejsze że mniej się psuło. Dlatego ponownie,
pewnie jeszcze takie znajdziesz na chodzie, części pewnie też spokojnie
znajdziesz -- kup, wyremontuj, jeździj i nie katuj się tymi nowymi złomami.
 
Z takich ciekawszych usterek nowoczesnych aut: w piecioletnim samochodzie skorodowała masa przy silniku... Dla mnie to jest zart a nie porzadna inzynieryjna robota.

Albo dupy dał podwykonawca, tak jak u Mazdy z poduszkami czy intercoolerem.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-18 21:59:55
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Ja znam kilkanascie ale z duzo szerszej perspektywy.

Ta szersza perspektywa to brak informacji na temat awarii?

I to mi się podoba.
Podjezdza auto do serwisu opon.
Mechanik mowi: opona przebita, klei dziure i zakłada - auto sprawne mowi.
Na to Myjk: ale co było awarią... Rozumiem, ze naprawił pan koło ale przeciez to nie koło było awaria. Wiec co sie TAK NAPRAWDE zepsuło?
Mistrzostwo...

A dla mnie jezeli diagnoza jest zapchany dpf, nastepuje jego wymiana i auto dalej jezdzi bez problemu kilkaset tysiecy km to znaczy ze zepsuł się dpf a nie zamek od bagaznika...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

Data: 2018-09-19 08:52:14
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
18 Sep 2018 21:59:55 GMT, Budzik
Ta szersza perspektywa to brak informacji na temat awarii?
I to mi się podoba.

Mnie się wcale nie podoba że znowu lecisz w oparach absurdu. To niezdrowe
głównie dla ciebie.

Podjezdza auto do serwisu opon.
Mechanik mowi: opona przebita, klei dziure i zakłada - auto sprawne mowi.
Na to Myjk: ale co było awarią... Rozumiem, ze naprawił pan koło ale przeciez to nie koło było awaria. Wiec co sie TAK NAPRAWDE zepsuło?
Mistrzostwo...
 Nie potrafisz pojąć że awarią była przebita opona a przyczyną był gwóźdź o
długości 2cm albo śruba o długości 3cm, względnie inny pręt czy krawężnik.
Gdyby element przebijający był 1cm krótszy, albo wbity pod innym kątem, to
by opona jeździła dalej, najwyżej tylko cyklicznie hałasując. Taka jest
diagnoza całej awarii ew. wyjaśnienie w jakich warunkach można było jej
uniknąć.

I o ile w przypadku awarii opony geneza powstania nie ma większego
znaczenia, tak w przypadku DPFu ma to ogromne znaczenie, albowiem to nie on
sam w sobie był przyczyną, tylko jakieś inne zdarzenie. Ja próbuję dojść
jakie, a ty masz to w dupie, bo najważniejsze to wykazać że DPF to ekogówno
i jest do dupy. Niestety nie masz o tym zielonego pojęcia, ba, nie chcesz
nawet tego zrozumieć i dojść do rozwiązania, bo wyrok już dawno zapadł i
tak ci z tym wygodnie.
A dla mnie jezeli diagnoza jest zapchany dpf, nastepuje jego wymiana i auto dalej jezdzi bez problemu kilkaset tysiecy km to znaczy ze zepsuł się dpf a nie zamek od bagaznika...

To dla ciebie, dlatego masz takie a nie inne pojęcie i zdanie o temacie.
Ignorancie. I takich jak ty jest niestety na pęczki, pierdolą aby pierdolić
bez elementarnej wiedzy -- stąd też taka a nie inna fama o DPFie.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-18 23:56:30
Autor: Kris
Złe DPFy znowu
W dniu środa, 19 września 2018 08:52:14 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
18 Sep 2018 21:59:55 GMT, Budzik

I o ile w przypadku awarii opony geneza powstania nie ma większego
znaczenia, tak w przypadku DPFu ma to ogromne znaczenie, albowiem to nie on
sam w sobie był przyczyną, tylko jakieś inne zdarzenie.

To dlaczego kolejny dpf założony do tego auta działał bezawaryjnie? Przynajmniej tak zrozumiałem Budzika.
Jakbyś na bakier z logika nie był to by Tobie wyszło że ten co się popsuł był wadliwy, kolejny założony był lepszy więc działał bez problemu.

Data: 2018-09-19 17:59:53
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Kris kszysztofc@gmail.com ...

I o ile w przypadku awarii opony geneza powstania nie ma większego
znaczenia, tak w przypadku DPFu ma to ogromne znaczenie, albowiem
to nie on sam w sobie był przyczyną, tylko jakieś inne zdarzenie.

To dlaczego kolejny dpf założony do tego auta działał bezawaryjnie?
Przynajmniej tak zrozumiałem Budzika. Jakbyś na bakier z logika nie
był to by Tobie wyszło że ten co się popsuł był wadliwy, kolejny
założony był lepszy więc działał bez problemu.
Ale dokładnie o tym mowie.
Gdyby załozyc nowy i ten nowy odmowiłby posłuszenstwa po 5, 10 czy 50 kkm to sprawa byłaby jasna i zgodna z przesłaniem Myjka - nie domagaja np. wtryski albo olej albo turbina albo cokolwiek innego.
Ale tutaj wymiana dpfu ozdrowiła auto na 300kkm i wiecej...


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."  Mark Twain

Data: 2018-09-20 10:58:41
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
19 Sep 2018 17:59:53 GMT, Budzik
Ale dokładnie o tym mowie.

Nadal nie podałeś przyczyn awarii DPF które doprowadziły do konieczności
jego wymiany/usunięcia. Bez tego analiza przypadku nie ma kompletnie sensu.
Tym mniej ma sensu gdy jesteś święcie przekonany że DPF to gówno.
Gdyby załozyc nowy i ten nowy odmowiłby posłuszenstwa po 5, 10 czy 50 kkm to sprawa byłaby jasna i zgodna z przesłaniem Myjka - nie domagaja np. wtryski albo olej albo turbina albo cokolwiek innego.
Ale tutaj wymiana dpfu ozdrowiła auto na 300kkm i wiecej...

Podaj najpierw przyczynę powstania pierwotnej usterki, a potem będziemy
dyskutować o logice. Na tę chwilę najwyraźniej ukrywasz co było przyczyną,
albo zwyczajnie nie wiesz, nie wiesz co usłyszeli użytkownicy po usunięciu
awarii, jak zmieniło się użytkowanie samochodu że nagle problem przestał
istnieć na 300tkm (!) choć to ponoć taki przeraźliwie zawodny system.
Oczywiście twierdzisz że nic się po wymianie nie zmieniło, ale biorąc pod
uwagę że nie wiesz nic o pierwotnej awarii, to trudno żebyś wiedział co się
działo później.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-20 12:25:12
Autor: Kris
Złe DPFy znowu
W dniu czwartek, 20 września 2018 10:58:41 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:

Nadal nie podałeś przyczyn awarii DPF które doprowadziły do konieczności
jego wymiany/usunięcia. Bez tego analiza przypadku nie ma kompletnie sensu.
Tym mniej ma sensu gdy jesteś święcie przekonany że DPF to gówno.

Myślałem że zaślepiony jesteś jak typowy ekooszołom i twarde argumenty do Ciebie przez to nie docierają ale teraz widze że chyba tepy po prostu jesteś
Ile razy trzeb Tobie wyjaśniać że jak coś przestało działać i zostało wymienione na nowe, a to nowe działało bez problemów to to stare było wadliwe.
Żarówka się Tobie przepali to co robisz? Wymieniasz na nową zapewne. I jak ta nowa działa dalej bez problemu to znaczy że stara była wadliwa. Gdyby nowa się przepaliła i dwie kolejne to wtedy trzeba szukać przyczyn w instalacji.
Tak samo z dpf.

Data: 2018-09-20 16:59:51
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Ale dokładnie o tym mowie.

Nadal nie podałeś przyczyn awarii DPF które doprowadziły do
konieczności jego wymiany/usunięcia. Bez tego analiza przypadku nie
ma kompletnie sensu. Tym mniej ma sensu gdy jesteś święcie
przekonany że DPF to gówno.
Nie podałem bo nie znam - to chyba jasne.
Kumple których to były auta pojechali do mechaników, ci stwierdzili ze zepsuł sie dpf, jeden wymienił, drugi wyciał i oba auta bezproblemowo przejechały nastepnie setki tysiecy km.
Jakie ma znaczenie czy zepsuł sie czujnik w dpfie, czy moze skorodowała obudowa czy moze jeszcze cos innego? Zepsuł sie, wymiana  i wszystko gra.
Własnie dzis jednego spotkałem - 630kkm ma na liczniku...

Twoje zaslepienie powoduje ze ni widzisz, iz ja nie twierdze ze dpf to gówno. Twierdze, ze jest elementem awaryjnym.
A jezeli nawet sporadycznie psuje sie sam w sobie a tylko jest bardzo mało odporny na jakiekolwiek minimalne awarie innych podzespołów to to tez zle swiadczy o tej konstrukcji.

Gdyby załozyc nowy i ten nowy odmowiłby posłuszenstwa po 5, 10 czy
50 kkm to sprawa byłaby jasna i zgodna z przesłaniem Myjka - nie
domagaja np. wtryski albo olej albo turbina albo cokolwiek innego.
Ale tutaj wymiana dpfu ozdrowiła auto na 300kkm i wiecej...

Podaj najpierw przyczynę powstania pierwotnej usterki, a potem
będziemy dyskutować o logice. Na tę chwilę najwyraźniej ukrywasz co
było przyczyną, albo zwyczajnie nie wiesz, nie wiesz co usłyszeli
użytkownicy po usunięciu awarii, jak zmieniło się użytkowanie
samochodu że nagle problem przestał istnieć na 300tkm (!) choć to
ponoć taki przeraźliwie zawodny system. Oczywiście twierdzisz że nic
się po wymianie nie zmieniło, ale biorąc pod uwagę że nie wiesz nic
o pierwotnej awarii, to trudno żebyś wiedział co się działo później.

A jednak wiem dokładnie ze nic sie nie zmieniło.
2 samochody, dwóch roznych uzytkowników, dwie bardzo podobne sytuacje.

Tak wiem - spisek...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2018-09-20 19:49:45
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
20 Sep 2018 16:59:51 GMT, Budzik
Nie podałem bo nie znam - to chyba jasne.

Oczywiście że to było dla mnie jasne, od samego początku. Chciałem tylko żebyś to w końcu napisał. :P

Kumple których to były auta pojechali do mechaników, ci stwierdzili ze zepsuł sie dpf, jeden wymienił, drugi wyciał i oba auta bezproblemowo przejechały nastepnie setki tysiecy km.

Nadal jednak nie jest znana przyczyna.

Jakie ma znaczenie czy zepsuł sie czujnik w dpfie, czy moze skorodowała obudowa czy moze jeszcze cos innego? Zepsuł sie, wymiana  i wszystko gra.
Własnie dzis jednego spotkałem - 630kkm ma na liczniku...

W przypadku tej dyskusji ma ogromne znaczenie, bo staramy się dojść do
wniosku czy DPF jest faktycznie awaryjny z powodu inżynierów czy z powodu
użytkowników. Ty twierdzisz że DPF się psuje i podajesz dwa przykłady "ze
swojej praktyki", ale nie wiesz kompletnie nic o tym uszkodzeniu. Przypominam ponownie, jedyna możliwość aby doprowadzić DPF (suchy, czyli
bez wspomagania EOLYSem) do permanetnego zatkania tak że nie da się go
przywrócić do żywych, to zalanie niewłaściwego oleju do silnika. Czyli błąd
UŻYTKOWNIKA (który dolewał niewłaściwy olej, przez co zatykanie odbywało
się sukcesywnie, powoli), albo serwisu (ale to by się stało zaraz po
serwisie). Ale tu też zapewne jest czarna dziura informacyjna.

Twoje zaslepienie powoduje ze ni widzisz, iz ja nie twierdze ze dpf to gówno. Twierdze, ze jest elementem awaryjnym.

Nie jest sam w sobie elementem awaryjnym, szczególnie tak aby trzeba go
było z miejsca wycinać i co robi większość która napotka minimalne nawet
kłopoty (co potwierdza wsadzenie przez znajomego DPFa z demobilu i
przejeżdżenie 300tkm bez zająknięcia i to z tego co piszesz w warunkach
bardzo mało sprzyjających po 50-60 odpaleń dziennie) -- i tak do usranej
śmierci chyba trzeba będzie to powtarzać.

A jezeli nawet sporadycznie psuje sie sam w sobie a tylko jest bardzo mało odporny na jakiekolwiek minimalne awarie innych podzespołów to to tez zle swiadczy o tej konstrukcji.

Wg tego co piszesz, cały samochód jest jedną wielką wadą konstrukcyjną, bo
np. takie koło od traktoru jest zależne od piasty, piasta od łożyska itd.
ale jak wyje albo w końcu odpadnie to winne jest koło, jest złe
konstrukcyjnie i trzeba je zamienić na kwadrat.

A jednak wiem dokładnie ze nic sie nie zmieniło.

Wątpię, skoro nawet nie wiesz co doprowadziło do uszkodzenia do tego
stopnia że aż ASO odmówiło naprawy gwarancyjnej. Mogło odmówić tylko gdy
użytkownik dał dupy. Ale ponoć nie dał, także ten, jak nic to musi być
spisssssek, fabryczne postarzanie produktu i celowe ładowanie użytkowników
w kakało.

2 samochody, dwóch roznych uzytkowników, dwie bardzo podobne sytuacje.
Tak wiem - spisek...

Nie żaden spisek, tylko po prostu twój brak wiedzy. CBDU.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-19 17:59:53
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

bo najważniejsze to wykazać że DPF to ekogówno

mylisz mnie z kims...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Nawet najdłuższa droga zaczyna się zawsze od pierwszego kroku.
(Mądrość Wschodu)

Data: 2018-09-18 21:59:55
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Oczywiście ze psuło się mniej...
Było mniej czesci, mniej elektroniki wiec i mniej sie psuło.

Czyli było bardziej paździochowate, mniej bezpieczne, mniej wygodne,
gorsze miało osiągi, etc. ale najważniejsze że mniej się psuło.
Dlatego ponownie, pewnie jeszcze takie znajdziesz na chodzie, części
pewnie też spokojnie znajdziesz -- kup, wyremontuj, jeździj i nie
katuj się tymi nowymi złomami. 
Własnie sprzedałem 20 letniego scudo :(
Nie miało klimy...

Co do wygody to bym polemizował (wygody rozumianej jako pozycja, siedzenie etc)
Zarówno scudo jak i posiadany wczesniej citroen zx to były najwygodniejsze auta jakimi jezdziłem.

Ale osiagi czy bezpieczenstwo to pewnie masz racje.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2018-09-19 08:53:36
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
18 Sep 2018 21:59:55 GMT, Budzik
Nie miało klimy...

To dobrze, mniej do psucia.

Zarówno scudo jak i posiadany wczesniej citroen zx to były najwygodniejsze auta jakimi jezdziłem.

I dlatego je sprzedałeś. Logika porażająca. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-19 17:59:53
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Nie miało klimy...

To dobrze, mniej do psucia.

Zarówno scudo jak i posiadany wczesniej citroen zx to były najwygodniejsze auta jakimi jezdziłem.

I dlatego je sprzedałeś. Logika porażająca. :P

Mowisz o własnej logice?

Sprzedałem scudo bo w pracy która wykonuje klimatyzacja w aucie jest niezbedna. Poza tym obecnie to auto jest mi za małe.
Sprzedałem citroena bo nie było mi potrzebne drugie auto osobowe, dopoki płaciłem za nie 300zł oc na rok to sobie trzymałem jako zapasowe ale obecnie ceny wzrosły i taniej mi w razie w skorzystac z ubera.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg ukrył piekło w samym sercu raju,
abyśmy nieustannie pozostali czujni." - Paulo Coelho

Data: 2018-09-20 11:10:35
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
19 Sep 2018 17:59:53 GMT, Budzik
Sprzedałem scudo bo w pracy która wykonuje klimatyzacja w aucie jest niezbedna.

Etam niezbędna. Klima psuć się może, do tego zwiększa zużycie paliwa i w
związku z tym bardziej trujesz niż bez niej.
 Poza tym obecnie to auto jest mi za małe.

Nie ma większych samochodów z tamtego cudownego okresu kiedy nic się nie
psuło? ;P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-20 16:59:51
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Sprzedałem scudo bo w pracy która wykonuje klimatyzacja w aucie
jest niezbedna.

Etam niezbędna. Klima psuć się może, do tego zwiększa zużycie paliwa
i w związku z tym bardziej trujesz niż bez niej.
Widze ze znowu wiesz lepiej ode mnie :)
Symptomatyczne...
Ale musisz mi uwierzyc na słowo - klima musi byc i basta. I to nie dla mojej wygody.

 Poza tym obecnie to auto jest mi za małe.

Nie ma większych samochodów z tamtego cudownego okresu kiedy nic się
nie psuło? ;P

A kup takiego...
Co innego auto które ma 20 lat ale mam je od 10 i wiem co mam a co innego szukac teraz takiego utrzymanego w dobrym stanie, nie "kitranego"...

Ostatnio spotkałem takiego goscia - fiat ducato 150kkm przebiegu 2004 rocznik. Super stan, ochydny kolor. Chciałem wziac od reki ale nie chciał sprzedac :)


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiarą można manipulować. Tylko
wiedza jest niebezpieczna."  Frank Herbert

Data: 2018-09-10 09:48:15
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
05 Sep 2018 16:00:02 GMT, Budzik
To jest bzdura.
Moge ci pokazac filmy z diesli z wycietym dpfem które nie kopca wcale.

No pokaż, bo widzę że bardzo chcesz.

Niemniej bzdurą to jest branie marginesu za ogół. Fakty są takie że jak
ogół rżnie DPF z konkretnych przyczyn, albo z głupkowatego przekonania że
to złe, albo dlatego że ma kłopoty z silnikiem.  Margines wytnie i dba o
auto aby nie kopciło, ale wtedy po jakiego diabła wycinać DPF...

A to nie bedzie działanie prawa wstecz?
Przeciez w dniu zakupu nie ograniczano im wjazdu do miasta...

Nie, przecież nikt im nie zabrania jeździć. Jak dopasują auto do norm
obowiązujących w mieście, to będą mogli wjeżdżać.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-10 10:59:59
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

To jest bzdura.
Moge ci pokazac filmy z diesli z wycietym dpfem które nie kopca
wcale.

No pokaż, bo widzę że bardzo chcesz.

Daruj sobie ten protekcjonalny ton.

Niemniej bzdurą to jest branie marginesu za ogół. Fakty są takie że
jak ogół rżnie DPF z konkretnych przyczyn, albo z głupkowatego
przekonania że to złe, albo dlatego że ma kłopoty z silnikiem. Margines wytnie i dba o auto aby nie kopciło, ale wtedy po jakiego
diabła wycinać DPF...
Ok, ale co za problem wyłapać te auta które NAPRAWDE kopca?
 
A to nie bedzie działanie prawa wstecz?
Przeciez w dniu zakupu nie ograniczano im wjazdu do miasta...

Nie, przecież nikt im nie zabrania jeździć. Jak dopasują auto do
norm obowiązujących w mieście, to będą mogli wjeżdżać.

Ja tam na prawie sie nie znam, posiłkuje sie tylko logiką.
Jeżeli kupuje auto w dniu x i moge nim wjechac do miasta y, to jak za 5 lat nadal jezdze tym samym autem ale juz nie moge wjechac do miasta y to nie jest zmiana reguł gry i działanie prawa wstecz to logika mowi mi: ktoś cie robi w wała :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)

Data: 2018-09-10 13:49:47
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
10 Sep 2018 10:59:59 GMT, Budzik
No pokaż, bo widzę że bardzo chcesz.
Daruj sobie ten protekcjonalny ton.

Nie musiałbym go używać, gdybyś z sensem podchodził do dyskusji. 
Ok, ale co za problem wyłapać te auta które NAPRAWDE kopca?

Widać spory, skoro od lat jeżdżą i kopcą. Prawo nakazuje manie DPFów, a
kupa samochodów jeździ bez nich -- jakimś cudem auta przechodziły i nadal
przechodzi badania.
 
Ja tam na prawie sie nie znam, posiłkuje sie tylko logiką.
Jeżeli kupuje auto w dniu x i moge nim wjechac do miasta y, to jak za 5 lat nadal jezdze tym samym autem ale juz nie moge wjechac do miasta y to nie jest zmiana reguł gry i działanie prawa wstecz to logika mowi mi: ktoś cie robi w wała :)

No własnie, ciekawe co na to właściciele kopciuchów, którym też, uchwałami
lokalnymi, zabraniają truć ludzi wyziewami z kominów. Muszą włączyć logikę
i się sprzeciwić, koniecznie, bo ich też, nieboraków, robią aktualnie w
wała. --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-10 16:59:58
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

No pokaż, bo widzę że bardzo chcesz.
Daruj sobie ten protekcjonalny ton.

Nie musiałbym go używać, gdybyś z sensem podchodził do dyskusji. 
Staram się ale najczesciej jest tak ze ludzie mylą skutki z przyczynami, dodatkowo zapominajac o celu i z dyskusji wychodzi pasztet.

Ok, ale co za problem wyłapać te auta które NAPRAWDE kopca?

Widać spory, skoro od lat jeżdżą i kopcą. Prawo nakazuje manie
DPFów, a kupa samochodów jeździ bez nich -- jakimś cudem auta
przechodziły i nadal przechodzi badania.

Jeszcze raz zapytam...
Jezdze codziennie kilka godzin samochodem.
I jadac widze dziesiatki aut ktore chetnie zbadałbym czy kopca zgodnie z normą. Jaki jest problem aby zajeła się tym policja?
I mowie o tych naprawde kopcacych ponad miare.
A teraz nagle powstaje projekt aby przywalac kare jak za potracenie pieszego za brak DPF. Gdzie tu przykładanie odpowiedniej miary?

Powiem wiecej - skoro rzad chce byc taki pryncypialny to jakim cudem homologacje dostaja auta które maja wpisane ze zuzywaja do 1l oleju silnikowego na 1000km? to jest ok a brak DPFu nie?

Gdzie odpowiedzialnosc producentów za swój produkt?
Czy jak DPF odmowi posłuszenstwa w trakcie gwarancji to producent wymieni? (od razu ci powiem ze nie bo mielismy takie przeboje z kolega który fordem customem jezdzi)

I jeszcze ciekawostka - firma wycinajaca DPF twierdzi ze czesc aut przy sprawnym silniku przechodzi test czystosci spalin bez DPFu...
Przyznam ze nie weryfikowałem ale zaciekawiło mnie to czy to tylko reklama czy prawda.
I kiedy widze jak kopca niektore auta i jak widze jak nie kopca auta bez DPFu ktore znam to... kto wie...
  
Ja tam na prawie sie nie znam, posiłkuje sie tylko logiką.
Jeżeli kupuje auto w dniu x i moge nim wjechac do miasta y, to jak
za 5 lat nadal jezdze tym samym autem ale juz nie moge wjechac do
miasta y to nie jest zmiana reguł gry i działanie prawa wstecz to
logika mowi mi: ktoś cie robi w wała :)

No własnie, ciekawe co na to właściciele kopciuchów, którym też,
uchwałami lokalnymi, zabraniają truć ludzi wyziewami z kominów.
Muszą włączyć logikę i się sprzeciwić, koniecznie, bo ich też,
nieboraków, robią aktualnie w wała.
Zgoda. Czyli jednak prawo moze działac wstecz.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.

Data: 2018-09-10 19:28:41
Autor: z
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-10 o 18:59, Budzik pisze:

I jeszcze ciekawostka - firma wycinajaca DPF twierdzi ze czesc aut przy
sprawnym silniku przechodzi test czystosci spalin bez DPFu...
Przyznam ze nie weryfikowałem ale zaciekawiło mnie to czy to tylko
reklama czy prawda.

tvny omawiając temat dpfów też przyznały że po wycięciu auto nie musi z automatu przekraczać normy.
Wiele to mówi o produktach/urządzeniach/wynalazkach do kupowania których jesteśmy zmuszani przez jedno czy drugie lobby.

TAK karać za kopcenie.

NIE nie karać za nie posiadanie badziewnego filtra

Więcej prawdziwej wolności życzę.

z

Data: 2018-09-11 09:13:08
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Mon, 10 Sep 2018 19:28:41 +0200, z
tvny omawiając temat dpfów też przyznały że po wycięciu auto nie musi z automatu przekraczać normy.

Z tymi normami to też jest cyrk, bo pomiar się odbywa w stanie spoczynku a
nie jazdy (butowania). Także sam fakt że auto spełnia normę nie znaczy że
na drodze nie truje. Ergo, wieksze prawdopodobieństwo jest  że nie truje
auto z DPFem niż to bez DPFa. Jakiekolwiek testy u podstaw których leżą
normmy są tu zbędne.

Wiele to mówi o produktach/urządzeniach/wynalazkach do kupowania których jesteśmy zmuszani przez jedno czy drugie lobby.

Blablabla.

TAK karać za kopcenie.
NIE nie karać za nie posiadanie badziewnego filtra

Ten filtr jest badziewny tylko dla ignorantów.
 
Więcej prawdziwej wolności życzę.

Dlatego dobrze że zabronili palić papierochy wszędzie gdzie popadnie.
Większość ma więcej prawdziwej wolności teraz, czyli tak jak powinno być.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-11 11:59:56
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

tvny omawiając temat dpfów też przyznały że po wycięciu auto nie musi z automatu przekraczać normy.

Z tymi normami to też jest cyrk, bo pomiar się odbywa w stanie
spoczynku a nie jazdy (butowania). Także sam fakt że auto spełnia
normę nie znaczy że na drodze nie truje. Ergo, wieksze
prawdopodobieństwo jest  że nie truje auto z DPFem niż to bez DPFa.
Jakiekolwiek testy u podstaw których leżą normmy są tu zbędne.

Czyli problemem nie jest brak filtra tylko butowanie?
To wiele wyjasnia, ja jezdze eko i nie butuje :)


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jest Leżajsk, jest dobrze.
Był Leżajsk, jest mi niedobrze.

Data: 2018-09-11 14:16:10
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
11 Sep 2018 11:59:56 GMT, Budzik
Czyli problemem nie jest brak filtra tylko butowanie?
To wiele wyjasnia, ja jezdze eko i nie butuje :)

Znaczy pantofelkami się odpychasz? To może lepiej na rower się przerzucić,
będzie znaczna oszczędność energii. :P Obciążasz silnik, występuje
produkowanie sadzy. Naturalnie tym więcej sadzy powstaje im mocniej się
obciąża silnik, niemniej nie jest tak że jak nie butujesz mocno to nic nie
produkujesz. Z pewnością produkujesz więcej niż z filtrem -- w przeciwnym
razie ten by nie wymagał wypalania, a jednak wymaga tego cyklicznie nawet
pomimo eko-jazdy, ba, stojąc w korku też wymaga. No możesz jednak czasem
użyć logiki. --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-16 07:59:59
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Czyli problemem nie jest brak filtra tylko butowanie?
To wiele wyjasnia, ja jezdze eko i nie butuje :)

Znaczy pantofelkami się odpychasz? To może lepiej na rower się
przerzucić, będzie znaczna oszczędność energii. :P

Ciezko wrzucic na rower 200 paczek...

Obciążasz silnik,
występuje produkowanie sadzy. Naturalnie tym więcej sadzy powstaje
im mocniej się obciąża silnik, niemniej nie jest tak że jak nie
butujesz mocno to nic nie produkujesz. Z pewnością produkujesz
więcej niż z filtrem -- w przeciwnym razie ten by nie wymagał
wypalania, a jednak wymaga tego cyklicznie nawet pomimo eko-jazdy,
ba, stojąc w korku też wymaga. No możesz jednak czasem użyć logiki.
Ja sie bardziej zastanawiam czy mniej eko jest bus ktory bez dpfu jezdzi po miescie ze spalaniem 7litrów, czy taki co ma dpf ale zuzywa 10-12 litrów i bezmyslnie cisnie od swiateł do swiateł (czerwonych oczywiście...)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie
liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu."
Winston Churchill

Data: 2018-09-17 12:06:35
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
16 Sep 2018 07:59:59 GMT, Budzik
Ja sie bardziej zastanawiam czy mniej eko jest bus ktory bez dpfu jezdzi po miescie ze spalaniem 7litrów, czy taki co ma dpf ale zuzywa 10-12 litrów i bezmyslnie cisnie od swiateł do swiateł (czerwonych oczywiście...)

Skąd założenie że ten z DPFem ma palić 3-5L więcej? To po pierwsze. Po
drugie odpowiadając na pytanie -- dla ludzi lepiej jak spali więcej paliwa
(nawet te 5L) emitując PMów 85-100% mniej.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-17 12:59:59
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Ja sie bardziej zastanawiam czy mniej eko jest bus ktory bez dpfu
jezdzi po miescie ze spalaniem 7litrów, czy taki co ma dpf ale
zuzywa 10-12 litrów i bezmyslnie cisnie od swiateł do swiateł
(czerwonych oczywiście...)

Skąd założenie że ten z DPFem ma palić 3-5L więcej? To po pierwsze.

To tylko moje watpliwości co do obranej drogi.
Skoro mozna jezdzic ekologicznie to moze opocz posiadania dpfów równiez tego powinno sie wymagac od ludzi...?

Po drugie odpowiadając na pytanie -- dla ludzi lepiej jak spali
więcej paliwa (nawet te 5L) emitując PMów 85-100% mniej.

Czy w tym mysleniu uwzgledniamy rowniez to ze taki co jezdzi spalajac 7-8 pojezdzi i milion km a taki kopany na kazdym skrzyzowaniu po 300km bedzie nadawał się na złom - ergo - potrzeba bedzie wyprodukowac 2 kolejne busy, zuzyc na to energie, zasoby etc..?

To samo z paliwem - czyzby juz sie okazało ze zasoby sie odnawiały w satysfakcjonujacej nas predkosci?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Pieniądze są jak szósty zmysł, bez którego nie sposób wykorzystać
w pełni pozostałych pięciu." - William Somerset Maughan

Data: 2018-09-17 15:50:47
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
17 Sep 2018 12:59:59 GMT, Budzik
To tylko moje watpliwości co do obranej drogi.
Skoro mozna jezdzic ekologicznie to moze opocz posiadania
dpfów równiez tego powinno sie wymagac od ludzi...?

Ale poważnie tego chcesz bo uważasz że to słuszne, czy też może z przekory
na zasadzie "ja jeżdżę oszczędnie, nie pałuję, dbam o auto, mało emituję,
mimo tego muszę mieć DPF, to niech inni mają gorzej"?
 
Czy w tym mysleniu uwzgledniamy rowniez to ze taki co jezdzi spalajac 7-8 pojezdzi i milion km a taki kopany na kazdym skrzyzowaniu po 300km bedzie nadawał się na złom - ergo - potrzeba bedzie wyprodukowac 2 kolejne busy, zuzyc na to energie, zasoby etc..?

To jest już kolejny warunek. Generalnie warto jednak rozważać co się kupuje
(a nie, kupię diesla bo fajnie "mruczy" i wyrżnę mu DPFa bo to ekogówno
które TYLKO I WYŁĄCZNIE zwiększa spalanie).
 
To samo z paliwem - czyzby juz sie okazało ze zasoby sie odnawiały w satysfakcjonujacej nas predkosci?

Nie, dlatego jest ciśnienie na OZE.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-17 15:59:58
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

To tylko moje watpliwości co do obranej drogi.
Skoro mozna jezdzic ekologicznie to moze opocz posiadania
dpfów równiez tego powinno sie wymagac od ludzi...?

Ale poważnie tego chcesz bo uważasz że to słuszne, czy też może z
przekory na zasadzie "ja jeżdżę oszczędnie, nie pałuję, dbam o auto,
mało emituję, mimo tego muszę mieć DPF, to niech inni mają gorzej"?
 
Pytam całkowicie na serio.
Skoro rozwazamy sprawe całosciowo, to chyba trzeba sie zastanowic nad wszystkimi aspektami.
Gdyby przymusic wszystkich do jezdzenia madrze i ekologicznie to:
- zwiekszyłaby sie przepustowosc miast
- zmniejszyła ilosc wypadków
- drastycznie zmniejszyło zuzycie benzyn, samochodów, opon etc.
Ergo - drastycznie zmniejszyłby sie wpływ samochodów na srodowisko. A jakos ten sam efekt chcemy osiagnac przyczepiajac sie do drogich dpfów... Jak myslisz - dlaczego?

Czy w tym mysleniu uwzgledniamy rowniez to ze taki co jezdzi
spalajac 7-8 pojezdzi i milion km a taki kopany na kazdym
skrzyzowaniu po 300km bedzie nadawał się na złom - ergo - potrzeba
bedzie wyprodukowac 2 kolejne busy, zuzyc na to energie, zasoby
etc..?

To jest już kolejny warunek. Generalnie warto jednak rozważać co się
kupuje (a nie, kupię diesla bo fajnie "mruczy" i wyrżnę mu DPFa bo
to ekogówno które TYLKO I WYŁĄCZNIE zwiększa spalanie).
 
Diesel fajnie mruczy? Nowoczesny diesel? Zart?
P.S. Ja nie twierdze ze DPF zwieksza spalania - efekt jest pomijalny i jest na poziomie 0,1l na 100km.

To samo z paliwem - czyzby juz sie okazało ze zasoby sie odnawiały w satysfakcjonujacej nas predkosci?

Nie, dlatego jest ciśnienie na OZE.

Znowu zart... Gdzie? W PL?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Siłą kobiet są słabostki mężczyzn" - Voltaire

Data: 2018-09-18 14:30:58
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
17 Sep 2018 15:59:58 GMT, Budzik
Ale poważnie tego chcesz bo uważasz że to słuszne, czy też może z
przekory na zasadzie "ja jeżdżę oszczędnie, nie pałuję, dbam o auto,
mało emituję, mimo tego muszę mieć DPF, to niech inni mają gorzej"?
Pytam całkowicie na serio.

Właśnie w świetle tego jestem zwolennikiem aut elektrycznych (oraz
elektrycznego grzania domów), bo nie są obarczone wspomnianymi wadami
producenta (gdzie technologia wynikająca wprost z fizyki nie pozwala np. na
to aby nie spalać oleju w silniku), serwisu i użytkownika (np. niektórzy
dla dobra swojego silnika wymieniają olej 2x częściej niż przykazał
producent i myślą że to ma nań zbawienny wpływ, a wszysktkie przypadki
zatarcia silnika tylko to potwierdzają -- oczywiście nikt nie diagnozuje
faktycznych przyczyn a tylko przypuszcza że użytkownik sam sobie winien, bo
posłuchał producenta i wymieniał co 20tkm zamiast co 10 jak "należy").
Skoro rozwazamy sprawe całosciowo, to chyba trzeba sie zastanowic nad wszystkimi aspektami.

Z całą pewnością, ale nie wszystko na raz -- i powinno to zwolenników
spalinowych smrodów wyjątkowo cieszyć a nie martwić. Siłą rzeczy, nie
powinni pod sobą jeszcze większych dołków kopać.

Gdyby przymusic wszystkich do jezdzenia madrze i ekologicznie to:
- zwiekszyłaby sie przepustowosc miast
- zmniejszyła ilosc wypadków
- drastycznie zmniejszyło zuzycie benzyn, samochodów, opon etc.
Ergo - drastycznie zmniejszyłby sie wpływ samochodów na srodowisko. A jakos ten sam efekt chcemy osiagnac przyczepiajac sie do drogich dpfów... Jak myslisz - dlaczego?

Nie ten sam, tylko część tego efektu bez drastycznego ograniczania ludzi.
Ale idioci chcą się chyba poważnie doigrać tego co powyżej opisujesz i
dzięki nim stanie się to prędzej niż później. To wynika z prostej zasady
uszczelniania prawa które cwaniaki na siłę omijają. Problem w tym że jak
się nie daje prawa uszczelnić, to się robi tak aby go nie można było
obejść, co wprost prowadzi do "zniewolenia".

To jest już kolejny warunek. Generalnie warto jednak rozważać co się
kupuje (a nie, kupię diesla bo fajnie "mruczy" i wyrżnę mu DPFa bo
to ekogówno które TYLKO I WYŁĄCZNIE zwiększa spalanie).
Diesel fajnie mruczy? Nowoczesny diesel? Zart?

To akurat słowa "z" jako argument na zakup diesla, choćby miał nim jeździć 2km dziennie.

P.S. Ja nie twierdze ze DPF zwieksza spalania - efekt jest pomijalny i jest na poziomie 0,1l na 100km.

W trasie. W mieście rekordziści notują litr.

To samo z paliwem - czyzby juz sie okazało ze zasoby sie odnawiały w satysfakcjonujacej nas predkosci?
Nie, dlatego jest ciśnienie na OZE.
Znowu zart... Gdzie? W PL?

Nawet w naszym ciemnogrodzie blisko 20% energii pochodzi już z OZE. W lato
kupujemy energię od Niemca też z OZE, co ciekawe taniej niż z naszego
ukochanego wyngla. W przyszłym roku najdalej za dwa lata udział OZE
(szczególnie indywidualnych) powinien się zwiększyć drastycznie ze zwzględu
na zapowiedzi uwolnienia cen paneli PV. Co mnie, jako posiadacza auta na
prąd i budującego się domu na prąd niezmiernie cieszy. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-15 18:11:29
Autor: kk
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-11 o 09:13, Myjk pisze:

 
Więcej prawdziwej wolności życzę.

Dlatego dobrze że zabronili palić papierochy wszędzie gdzie popadnie.
Większość ma więcej prawdziwej wolności teraz, czyli tak jak powinno być.


Bzdurzysz. Ludzie w większości palili i teraz nie mogą. W pubach np.

Data: 2018-09-11 09:30:12
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
10 Sep 2018 16:59:58 GMT, Budzik
Nie musiałbym go używać, gdybyś z sensem podchodził do dyskusji.
Staram się ale najczesciej jest tak ze ludzie mylą skutki z przyczynami, dodatkowo zapominajac o celu i z dyskusji wychodzi pasztet.

Słabo się starasz, bo nadal traktujesz margines jako normę. Znaczy parę aut
bez DPF nie kopci (przechodzi testy), znaczy DPF to ogólnie gówno.
 
Jeszcze raz zapytam...
Jezdze codziennie kilka godzin samochodem.
I jadac widze dziesiatki aut ktore chetnie zbadałbym czy kopca zgodnie z normą. Jaki jest problem aby zajeła się tym policja?

Jak byś to zbadał? Standardowo na postoju sondą w rurę? Sprawdź czy
testowane auto to nie jeden z tych szrotów z oszukanym softem.

I mowie o tych naprawde kopcacych ponad miare.
A teraz nagle powstaje projekt aby przywalac kare jak za potracenie pieszego za brak DPF. Gdzie tu przykładanie odpowiedniej miary?

Ty uważaj, bo dzięki takim jak ty się pętelka nam na szyi zaciska. Poza tym
poważnie nie widzisz korelacji jak auto przejeżdża 300tkm bez filtra i w
tym czasie potruwa albo zatruwa na śmierć, choćby tę jedną osobę? Co za
różnica czy potrąci czy podtruje? Oczywiście Ty i Tobie podobni tego nie
przyjmą do wiadomości, bo przecież tego trucia nie widać na pierwszy rzut
oka, więc pewnie ONI kłamią.
 
Powiem wiecej - skoro rzad chce byc taki pryncypialny to jakim cudem homologacje dostaja auta które maja wpisane ze zuzywaja do 1l oleju silnikowego na 1000km? to jest ok a brak DPFu nie?

Powtarzam ponownie, zluzuj galoty bo się w końcu doigrasz takimi tekstami i
będziesz musiał jeździć elektrycznymi taczkami. Ale oczywiście masz rację,
jest przyzwolenie na trucie ludzi przez koncerny samochodowo-paliwowe.
Dlatego ja kibicuję autom elektrycznym, bo są pozbawione możliwości
kombinowania, nei spalają oleju nawet jak bardzo się chce, nie można im
powycinać DPFów, ogólnie nie da się przy nich kombinować tak jak przy
spalinowcach.

Gdzie odpowiedzialnosc producentów za swój produkt?
Czy jak DPF odmowi posłuszenstwa w trakcie gwarancji to producent wymieni? (od razu ci powiem ze nie bo mielismy takie przeboje z kolega który fordem customem jezdzi)

Znowu jedziesz marginesem, a miałeś się niby starać...
 
I jeszcze ciekawostka - firma wycinajaca DPF twierdzi ze czesc aut przy sprawnym silniku przechodzi test czystosci spalin bez DPFu...

No bo przechodzi, a przy butowaniu już nie przechodzi. Obecne testy to
farsa, dzięki temu właśnie miała szansę się urodzić afera dieselgate.

Przyznam ze nie weryfikowałem ale zaciekawiło mnie to czy to tylko reklama czy prawda.
I kiedy widze jak kopca niektore auta i jak widze jak nie kopca auta bez DPFu ktore znam to... kto wie...

Prawda, może dzięki temu zrozumiesz dlaczego wycinanie DPF to porażka dla
nas wszystkich.   
No własnie, ciekawe co na to właściciele kopciuchów, którym też,
uchwałami lokalnymi, zabraniają truć ludzi wyziewami z kominów.
Muszą włączyć logikę i się sprzeciwić, koniecznie, bo ich też,
nieboraków, robią aktualnie w wała.
Zgoda. Czyli jednak prawo moze działac wstecz.

Czyli nadal nic nie rozumiesz.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-15 18:14:00
Autor: kk
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-11 o 09:30, Myjk pisze:

 
Powiem wiecej - skoro rzad chce byc taki pryncypialny to jakim cudem
homologacje dostaja auta które maja wpisane ze zuzywaja do 1l oleju
silnikowego na 1000km? to jest ok a brak DPFu nie?

Powtarzam ponownie, zluzuj galoty bo się w końcu doigrasz takimi tekstami i
będziesz musiał jeździć elektrycznymi taczkami. Ale oczywiście masz rację,
jest przyzwolenie na trucie ludzi przez koncerny samochodowo-paliwowe.
Dlatego ja kibicuję autom elektrycznym, bo są pozbawione możliwości
kombinowania, nei spalają oleju nawet jak bardzo się chce, nie można im
powycinać DPFów, ogólnie nie da się przy nich kombinować tak jak przy
spalinowcach.

Ponoć taka ustawa im wyszła, że w miejskich strefach ekologicznych nie mogą jeździć rowery. Mogą jeździć samochody elektryczne, czyli te których jeszcze zasadniczo nie ma. Półgłówki.

Data: 2018-09-15 18:39:28
Autor: kk
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-15 o 18:14, kk pisze:
W dniu 2018-09-11 o 09:30, Myjk pisze:

Powiem wiecej - skoro rzad chce byc taki pryncypialny to jakim cudem
homologacje dostaja auta które maja wpisane ze zuzywaja do 1l oleju
silnikowego na 1000km? to jest ok a brak DPFu nie?

Powtarzam ponownie, zluzuj galoty bo się w końcu doigrasz takimi tekstami i
będziesz musiał jeździć elektrycznymi taczkami. Ale oczywiście masz rację,
jest przyzwolenie na trucie ludzi przez koncerny samochodowo-paliwowe.
Dlatego ja kibicuję autom elektrycznym, bo są pozbawione możliwości
kombinowania, nei spalają oleju nawet jak bardzo się chce, nie można im
powycinać DPFów, ogólnie nie da się przy nich kombinować tak jak przy
spalinowcach.

Ponoć taka ustawa im wyszła, że w miejskich strefach ekologicznych nie mogą jeździć rowery. Mogą jeździć samochody elektryczne, czyli te których jeszcze zasadniczo nie ma. Półgłówki.

http://niusy.pl/@motoryzacja.interia.pl/a2a

Data: 2018-09-16 07:59:59
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Nie musiałbym go używać, gdybyś z sensem podchodził do dyskusji.
Staram się ale najczesciej jest tak ze ludzie mylą skutki z
przyczynami, dodatkowo zapominajac o celu i z dyskusji wychodzi
pasztet.

Słabo się starasz, bo nadal traktujesz margines jako normę. Znaczy
parę aut bez DPF nie kopci (przechodzi testy), znaczy DPF to ogólnie
gówno. 
Bo w sumie najbardziej o ten margines sie martwie.
Jak ktos ma kopcace gówno to nie widze przeszkody zeby go z ulicy policja skierowała na przegląd. Ale wiem ze rykoszetem oberwa ci co naprawde dbaja.

Jeszcze raz zapytam...
Jezdze codziennie kilka godzin samochodem.
I jadac widze dziesiatki aut ktore chetnie zbadałbym czy kopca
zgodnie z normą. Jaki jest problem aby zajeła się tym policja?

Jak byś to zbadał? Standardowo na postoju sondą w rurę? Sprawdź czy
testowane auto to nie jeden z tych szrotów z oszukanym softem.

Auto kopci - policja wysyła na badanie do stacji kontroli.
Jaki kłopot?

I mowie o tych naprawde kopcacych ponad miare.
A teraz nagle powstaje projekt aby przywalac kare jak za potracenie
pieszego za brak DPF. Gdzie tu przykładanie odpowiedniej miary?

Ty uważaj, bo dzięki takim jak ty się pętelka nam na szyi zaciska.
Poza tym poważnie nie widzisz korelacji jak auto przejeżdża 300tkm
bez filtra i w tym czasie potruwa albo zatruwa na śmierć, choćby tę
jedną osobę? Co za różnica czy potrąci czy podtruje? Oczywiście Ty i
Tobie podobni tego nie przyjmą do wiadomości, bo przecież tego
trucia nie widać na pierwszy rzut oka, więc pewnie ONI kłamią.
 
Bo to jest wszystko postawione na głowie. Oczywiście moim zdaniem.
Producenci wymyslili DPF i twierdza ze to element eksploatacyjny i ze powinien 300kkm wytrzymac. A co jak pada po <100kkm? Dlaczego producent nei jest odpowiedzialny a całe koszty ponosi klient?

Dlaczego auto które ma w instrukcji napisane ze zuzywa do 1 litra oleju na 1000km jest ok? To nie truje?

Wreszcie - ja jestem naprawde za! Ograniczmy moc silników, ograniczmy spalanie samochodów, badzmy konsekwentni.
Co jest gorszego dla naszego zdrowia i ogólnie dla srodowiska?
Bus bez dpf który po miesice spala 7 litrów na setke i przejedzie w swoim zyciu 800kkm nie kopcac czy obywatele którzy osobówkami butuja od swiateł do swiateł, zuzywaja po 8litrów w osobówkach ( iwiecej), wymieniaja klocki co 20kkm, opony co 30kkm, a samochód co 200 bo po tym czasie i po takim stylu jazdy silnik to złom..? Jakos tych drugich nikt sie nie czepia...
Wiesz, ja mam porównanie - busy które jezdza w firmach pod nogami kierowców maja tak:
- zuzycie paliwa min 10litrów na setke.
- po 150kkm bus idzie do ludzi bo zaczyna sie sypac
- olej - litr na tysiac km.
To jest ot całe zdrowe eko?

Powiem wiecej - skoro rzad chce byc taki pryncypialny to jakim
cudem homologacje dostaja auta które maja wpisane ze zuzywaja do 1l
oleju silnikowego na 1000km? to jest ok a brak DPFu nie?

Powtarzam ponownie, zluzuj galoty bo się w końcu doigrasz takimi
tekstami i będziesz musiał jeździć elektrycznymi taczkami.

:)
Ale to ma być wtedy lepiej czy gorzej?

Ale
oczywiście masz rację, jest przyzwolenie na trucie ludzi przez
koncerny samochodowo-paliwowe. Dlatego ja kibicuję autom
elektrycznym, bo są pozbawione możliwości kombinowania, nei spalają
oleju nawet jak bardzo się chce, nie można im powycinać DPFów,
ogólnie nie da się przy nich kombinować tak jak przy spalinowcach.

Ale prad tez trzeba wyprodukowac, baterie wyprodukowac a mowimy cały czas o tym co bedzie zdrowsze i bardziej eko.

Gdzie odpowiedzialnosc producentów za swój produkt?
Czy jak DPF odmowi posłuszenstwa w trakcie gwarancji to producent wymieni? (od razu ci powiem ze nie bo mielismy takie przeboje z
kolega który fordem customem jezdzi)

Znowu jedziesz marginesem, a miałeś się niby starać...
 
Marginesem?
Przykładowo dwa nowe fordy customy jezdzace według tego samego schematu:
20km trasa, 20km po miescie, 20km trasa i potem 300km trasa filtry DPF zdychały po przebiegu ponizej 100kkm...

I jeszcze ciekawostka - firma wycinajaca DPF twierdzi ze czesc aut
przy sprawnym silniku przechodzi test czystosci spalin bez DPFu...

No bo przechodzi, a przy butowaniu już nie przechodzi. Obecne testy
to farsa, dzięki temu właśnie miała szansę się urodzić afera
dieselgate.

Czyli sam piszesz, ze problemem jest przede wszystkim agresywna jazda?

Przyznam ze nie weryfikowałem ale zaciekawiło mnie to czy to tylko reklama czy prawda.
I kiedy widze jak kopca niektore auta i jak widze jak nie kopca
auta bez DPFu ktore znam to... kto wie...

Prawda, może dzięki temu zrozumiesz dlaczego wycinanie DPF to
porażka dla nas wszystkich.   
Alez ja to rozumiem.
Nie rozumiem tylko dlaczego odpowiedzialnosc za działanie ponosza tylko uzytkownicy a nie producenci.

Z porównywalnego tematu:
w ducato po 400kkm staje licznik. Dzwonie do fiata czy wymienia za darmo bo to przeciez ewidentny problem konstrukcyjny. A oni mi proponuja wymiane za 2000zł plus robocizna...
Jak to sie stało ze producent butów jest odpowiedzialny za swój produkt przez dwa lata (imo bardzo długo) a producent samochodu ktory z definicji kupuje sie na duzo dłuzszy okres umywa rece i zrzuca odpowiedzialnosc za swoje błedy na klientów?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dziedzina ortografi to dziedzina ktura mnie delikatnie muwiac 'wali' i mam ja gdzies"  MikeXex

Data: 2018-09-16 17:34:57
Autor: kk
Złe DPFy znowu
W dniu 2018-09-16 o 09:59, Budzik pisze:


Z porównywalnego tematu:
w ducato po 400kkm staje licznik. Dzwonie do fiata czy wymienia za darmo
bo to przeciez ewidentny problem konstrukcyjny. A oni mi proponuja
wymiane za 2000zł plus robocizna...
Jak to sie stało ze producent butów jest odpowiedzialny za swój produkt
przez dwa lata (imo bardzo długo) a producent samochodu ktory z definicji
kupuje sie na duzo dłuzszy okres umywa rece i zrzuca odpowiedzialnosc za
swoje błedy na klientów?


To nie jest prawda. Przez dwa lata odpowiedzialny jest sprzedawca. A w praktyce 6 miesięcy.

Data: 2018-09-17 04:00:00
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik kk kk@op.pl ...

Z porównywalnego tematu:
w ducato po 400kkm staje licznik. Dzwonie do fiata czy wymienia za
darmo bo to przeciez ewidentny problem konstrukcyjny. A oni mi
proponuja wymiane za 2000zł plus robocizna...
Jak to sie stało ze producent butów jest odpowiedzialny za swój
produkt przez dwa lata (imo bardzo długo) a producent samochodu
ktory z definicji kupuje sie na duzo dłuzszy okres umywa rece i
zrzuca odpowiedzialnosc za swoje błedy na klientów?

To nie jest prawda. Przez dwa lata odpowiedzialny jest sprzedawca. A
w praktyce 6 miesięcy.

Co nie jest prawda? Ze nie dwa lata a 6 miesiecy? Z autopsji wiem ze własnie w praktyce 2 lata...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.

Data: 2018-09-17 13:01:50
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
16 Sep 2018 07:59:59 GMT, Budzik
Bo w sumie najbardziej o ten margines sie martwie.
Jak ktos ma kopcace gówno to nie widze przeszkody zeby go z ulicy policja skierowała na przegląd. Ale wiem ze rykoszetem oberwa ci co naprawde dbaja.

Jak dbają, to nie muszą mieć obaw przed DPFem.

Auto kopci - policja wysyła na badanie do stacji kontroli.
Jaki kłopot?

Taki, że jak nie kopci to też truje.
 
Bo to jest wszystko postawione na głowie. Oczywiście moim zdaniem.
Producenci wymyslili DPF i twierdza ze to element eksploatacyjny i ze powinien 300kkm wytrzymac.

Wg Ciebie prducenci wymyślił go żeby zarabiać piniądz. Tymczasem DPF
zawitał do samochodów jako odpowiedź na zanieczyszczenie powietrza i
ochronę LUDZI. Ciesz się, że filtr nie jest papierowy (bo i takie bywają) i
nie musisz go wymieniać, jak filtry w rekuperatorze, co każdy większy
postój.
A co jak pada po <100kkm? Dlaczego producent nei jest odpowiedzialny a całe koszty ponosi klient?

Po pierwsze co to znaczy że filtr pada przed 100kkm? Po drugie pokaż mi te setki tysięcy albo może nawet miliony (bo ile aut
jeździ z DPFem?) przypadków gdzie producent ucieka od odpowiedzialności? Ja
się zgadzam że może coś nawalić i o reklamacji decyduje indywidualna
rozprawka, niemniej moje doświadczenia i obserwacje prowadzą do wniosku, że
to zaniedbania użytkownika prowadzą do uszkodzeń.

Po trzecie pytanie dlaczego nie chce wymienić -- jeśli auto było zaniedbane
albo użytkowane niezgodnie z instrukcją, to nie ma się co dziwić. Niedawno
ktoś tutaj pisał że jeździł autem elektrycznym, w którym padły baterie, i
się okazało że nawet instrukcji nie przeczytał, nie wspominając o
zachowaniu elementarnych chociaż zasad działania. To tak jakby kupić sobie
deskę surfingową i się dziwić że jest problem żeby na wyciągu narciarskim
nią wjechać.

Dlaczego auto które ma w instrukcji napisane ze zuzywa do 1 litra oleju na 1000km jest ok? To nie truje?

Truje, i instrukcja nie uwzględnia ile oleju ląduje w trakcie eksploatacji
na drogach, nie uwzględnia ile trafia do rowów -- dlatego ja kibicuję
elektrykom bo sa pozbawione takich "problemów".

Wreszcie - ja jestem naprawde za! Ograniczmy moc silników, ograniczmy spalanie samochodów, badzmy konsekwentni.

Wystarczy się trzymać tego co już nam narzucają, przypominam, dla ochrony
NAS, ludzi, użytkowników bezpośrednich tych samochodów i osób postronnych.

:)
Ale to ma być wtedy lepiej czy gorzej?

Jak dla mnie lepiej, dla większości gorzej, bo przecież elektryki to zło i
gówno.
 
Ale prad tez trzeba wyprodukowac, baterie wyprodukowac a mowimy cały czas o tym co bedzie zdrowsze i bardziej eko.

Tak samo jak trzeba wyprodukować stal na silnik i skrzynię biegów, te
wszystkie zębatki wyrzeźbić, inne elementy silnika, olej (i paliwo)
wydobyć, wyprodukować (!) a później zutylizować. W praktyce wpływ na ludzi
samochody elektryczne mają zdecydowanie mniejszy uwzględniając że coraz
więcej energii pochodzi z paneli PV. Ja już mam elektryczne auto, za rok,
najdalej za dwa lata będę je zasilać tylko panelami PV.

Marginesem?
Przykładowo dwa nowe fordy customy jezdzace według tego samego schematu:
20km trasa, 20km po miescie, 20km trasa i potem 300km trasa filtry DPF zdychały po przebiegu ponizej 100kkm...

Ponownie, co to znaczy "zdychały"? 
No bo przechodzi, a przy butowaniu już nie przechodzi. Obecne testy
to farsa, dzięki temu właśnie miała szansę się urodzić afera
dieselgate.
Czyli sam piszesz, ze problemem jest przede wszystkim agresywna jazda?

Piszę to co piszę, tj. testy są prowadzone na spoczynku, a kopcenie
występuje pod obciążeniem. Niemniej DPF łapie syfy zarówno na spoczynku jak
i po obciążeniu, dlatego jest właśnie elementem potrzebnym i pozytywnym.
 
Alez ja to rozumiem.
Nie rozumiem tylko dlaczego odpowiedzialnosc za działanie ponosza tylko uzytkownicy a nie producenci.

Oczywiście że ponoszą także producenci. Począwszy od konieczności
zamontowania takiego elementu w samochodzie, bo wbrew temu co zdajesz się
tutaj sugerować, z własnej nieprzymuszonej woli tego nie robią.
 
Z porównywalnego tematu:
w ducato po 400kkm staje licznik. Dzwonie do fiata czy wymienia za darmo bo to przeciez ewidentny problem konstrukcyjny. A oni mi proponuja wymiane za 2000zł plus robocizna...

To po trzech latach?

Jak to sie stało ze producent butów jest odpowiedzialny za swój produkt przez dwa lata (imo bardzo długo)

Zależy który i jeszcze czy uwzględni gwarancję. Dla przykładu my już nie
kupujemy butów w CCC, bo 3 pary córce się roklapciały po niecałych 2
miesiącach i gwarancja ich nie objęła -- rzekomo były źle użytkowane.
a producent samochodu ktory z definicji kupuje sie na duzo dłuzszy okres umywa rece i zrzuca odpowiedzialnosc za swoje błedy na klientów?

Porównanie butów do samochodu już z zasady jest absurdalne -- i nie zmienia
tu faktu czas użytkowania. Tym bardziej że producent samochodu nie
produkuje wszystkiego sam, a najczęściej po prostu składa części do kupy.
Podejrzewam, że producent jest obciążony podobnymi problemami i zwiększenie
czasu gwarancji na podzespoły skutkuje zwiększeniem ich ceny. I nie płaci
za to producent, tylko użytkownik. Także gwarancja to jest jakaś tam
wypadkowa czasu i ceny.  Tak w ogóle kupiłem teraz auto, trzyletnie, na pięcioletniej gwaracji,
przed zakupem zgłosiłem zauważone problemy i mi wszystko powymieniali. W
tym wentylator kabinowy, jakieś silniczki krokowe od klimatyzacji, coś w
kierownicy bo "rzęziła" przy obracaniu koła, zaraz mi jeszcze stelaż fotela
kierowcy wymienią, bo skrzypi. I jakoś nie musisałem za to płacić.
Normalnie jakieś dziecko szczęścia ze mnie ewidentnie. :P --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-17 04:06:35
Autor: Kris
Złe DPFy znowu
W dniu poniedziałek, 17 września 2018 13:01:51 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:

Wg Ciebie prducenci wymyślił go żeby zarabiać piniądz. Tymczasem DPF
zawitał do samochodów jako odpowiedź na zanieczyszczenie powietrza i
ochronę LUDZI.

A akcyza na wodę i fajki jest po to aby ludzie zdrowsi byli/mniej palili i pili.
To chyba tez Twoje złota myśl.

Data: 2018-09-17 13:29:23
Autor: J.F.
Złe DPFy znowu
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:907d8922-fe7c-4229-96c9-16d8981c20d1@googlegroups.com...
W dniu poniedziałek, 17 września 2018 13:01:51 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
Wg Ciebie prducenci wymyślił go żeby zarabiać piniądz. Tymczasem DPF
zawitał do samochodów jako odpowiedź na zanieczyszczenie powietrza i
ochronę LUDZI.

A akcyza na wodę i fajki jest po to aby ludzie zdrowsi byli/mniej palili i pili.
To chyba tez Twoje złota myśl.

No ... to czemu ta walka z palaczami i alkoholikami ?

Inaczej to by optymalizowali wysokosc, tak aby jak najwiekszy wplyw do budzetu osiagnac :-)

Albo np czemu trawki nie opodatkuja i nie zalegalizuja ?
Ale tu wiadomo - mafia juz dobrze placi, zeby tego nie zalegalizowali :-P

J.

Data: 2018-09-17 04:48:19
Autor: przemek.jedrzejczak
Złe DPFy znowu
-- Albo np czemu trawki nie opodatkuja i nie zalegalizuja ?
Ale tu wiadomo - mafia juz dobrze placi, zeby tego nie zalegalizowali w Holandii przestala chyba placic :-) Kalifornia tez chyba przestanie https://www.chip.pl/2018/09/elon-musk-publicznie-palil-marihuane/

Data: 2018-09-17 18:32:40
Autor: J.F.
Złe DPFy znowu
Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:d195bb7f-cd43-4c2f-911f-0a0da0c1883d@googlegroups.com...
-- Albo np czemu trawki nie opodatkuja i nie zalegalizuja ?
Ale tu wiadomo - mafia juz dobrze placi, zeby tego nie zalegalizowali

w Holandii przestala chyba placic :-)

Politycy uczciwsi :-)

Kalifornia tez chyba przestanie
https://www.chip.pl/2018/09/elon-musk-publicznie-palil-marihuane/

Pare amerykanskich stanow juz dopuscilo.

J.

Data: 2018-09-17 04:50:44
Autor: Kris
Złe DPFy znowu
W dniu poniedziałek, 17 września 2018 13:30:04 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

No ... to czemu ta walka z palaczami i alkoholikami ?

cej od nałogowców wyciągnąć.
 
Inaczej to by optymalizowali wysokosc, tak aby jak najwiekszy wplyw do budzetu osiagnac :-)

I z tą optymalizacją mają największy kłopot.
A może jeszcze nie doszli do punktu optymalnego i jest coś do wyciągnięcia?
No i tu inne zmienne dochodzą- wyższa cena nie powoduje że pijak będzie mniej pił tylko powoduje to że kupi bez akcyzy, sam napędzi, cz z wódy się przerzuci na napoje winopodobne- tytoń "kolekcjonerski" będzie kupował palacz itp.
Więc podwyższanie akcyzy nie ma nic wspólnego z dbaniem o zdrowie a wprost przeciwnie- pijacy zaczynają kupować tańsze, gorsze, bardziej szkodzące zdrowiu produkty czy wręcz takie niewiadomego pochodzenia. I ryzyko zachorowań wzrasta

Ps
Sam wczoraj na portalu aukcyjnym i innym olx-ie szukałem przyzwoitego destylatora. Ale nie dlatego ze ceny wódy wysokie(bo nie są wysokie) tylko dlatego że tyle śliwek, winogron i innych owoców w tym roku obrodziło że zal mi to w kompostownik wrzucić. A cukier też tani;)

Albo np czemu trawki nie opodatkuja i nie zalegalizuja ?
Ale tu wiadomo - mafia juz dobrze placi, zeby tego nie zalegalizowali

Czasami trafnie Sam Sobie odpowiadasz. Nie ma to jak z kimś mądrym pogadać;)

Data: 2018-09-17 04:53:35
Autor: Kris
Złe DPFy znowu
W dniu poniedziałek, 17 września 2018 13:50:46 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
W dniu poniedziałek, 17 września 2018 13:30:04 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

> No ... to czemu ta walka z palaczami i alkoholikami ?

cej od nałogowców wyciągnąć.

Żeby więcej od nałogowców wyciągnąć.

Data: 2018-09-17 20:59:58
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Bo w sumie najbardziej o ten margines sie martwie.
Jak ktos ma kopcace gówno to nie widze przeszkody zeby go z ulicy
policja skierowała na przegląd. Ale wiem ze rykoszetem oberwa ci co
naprawde dbaja.

Jak dbają, to nie muszą mieć obaw przed DPFem.

Bzdura, i mowie ci to z doswaidczenia a nie z jakichs mglistych dyskusji z niewiadomojakimi mechanika.


Auto kopci - policja wysyła na badanie do stacji kontroli.
Jaki kłopot?

Taki, że jak nie kopci to też truje.

Kon tez truje. I chodowanie krów tez. Jednak jakis poziom zatruwania srodowiska akceptujemy.

Bo to jest wszystko postawione na głowie. Oczywiście moim zdaniem.
Producenci wymyslili DPF i twierdza ze to element eksploatacyjny i
ze powinien 300kkm wytrzymac.

Wg Ciebie prducenci wymyślił go żeby zarabiać piniądz. Tymczasem DPF
zawitał do samochodów jako odpowiedź na zanieczyszczenie powietrza i
ochronę LUDZI. Ciesz się, że filtr nie jest papierowy (bo i takie
bywają) i nie musisz go wymieniać, jak filtry w rekuperatorze, co
każdy większy postój.
Aha, a ja myslałem, ze producencie wymyslili zeby normy spełnic.
Nie zrozum mnie zle - ja tylko wskazuje na nierówny rozkład odpowiedzialnosci.

A co jak pada po <100kkm? Dlaczego producent nei jest odpowiedzialny a całe koszty ponosi klient?

Po pierwsze co to znaczy że filtr pada przed 100kkm?
Pada, znaczy ze sie zatyka i nie da sie jechac.
 
Po drugie pokaż mi te setki tysięcy albo może nawet miliony (bo ile
aut jeździ z DPFem?) przypadków gdzie producent ucieka od
odpowiedzialności? Ja się zgadzam że może coś nawalić i o reklamacji
decyduje indywidualna rozprawka, niemniej moje doświadczenia i
obserwacje prowadzą do wniosku, że to zaniedbania użytkownika
prowadzą do uszkodzeń.

To bardzo konkretny przykład.
kupione dwa nowe fordy transity customy.
Oba jezdziły wiekszosc trasa. Dziennie jakies 20km miasto i ponad 300km trasa. Około 50-60 odpalen dziennie.
W obu była koniecznosc ingerencji przy DPF przy przebiegu ponizej 100kkm.
Ze mała próbka. Tak.
Nie twierdze ze one w kazdym aucie tak padaja.
Ale nie pisz prosze ze to element idealny i ze sie nie psuje.

Po trzecie pytanie dlaczego nie chce wymienić -- jeśli auto było
zaniedbane albo użytkowane niezgodnie z instrukcją, to nie ma się co
dziwić.

Oczywiście - znowu widzisz tylko mozliwa wine uzytkownika...
A jednak auta były nowe, serwisowane w ASO.

Niedawno ktoś tutaj pisał że jeździł autem elektrycznym, w
którym padły baterie, i się okazało że nawet instrukcji nie
przeczytał, nie wspominając o zachowaniu elementarnych chociaż zasad
działania. To tak jakby kupić sobie deskę surfingową i się dziwić że
jest problem żeby na wyciągu narciarskim nią wjechać.

Albo jakby sobie kupic deske i potem się dowiedziec ze nie mozna nia zjezdzac na krótkich dystansach :)

Dlaczego auto które ma w instrukcji napisane ze zuzywa do 1 litra oleju na 1000km jest ok? To nie truje?

Truje, i instrukcja nie uwzględnia ile oleju ląduje w trakcie
eksploatacji na drogach, nie uwzględnia ile trafia do rowów --
dlatego ja kibicuję elektrykom bo sa pozbawione takich "problemów".

Sa pozbawione takich kosztem innych.

Wreszcie - ja jestem naprawde za! Ograniczmy moc silników,
ograniczmy spalanie samochodów, badzmy konsekwentni.

Wystarczy się trzymać tego co już nam narzucają, przypominam, dla
ochrony NAS, ludzi, użytkowników bezpośrednich tych samochodów i
osób postronnych.
W jakim sensie wystarczy?
Znaczy to co juz wymyslono sprawi ze akurat bedziemy truli tyle ile mozna?
Dalej nie musimy pracowac nad ochona srodowiska?

:)
Ale to ma być wtedy lepiej czy gorzej?

Jak dla mnie lepiej, dla większości gorzej, bo przecież elektryki to
zło i gówno.
 
Ale prad tez trzeba wyprodukowac, baterie wyprodukowac a mowimy cały czas o tym co bedzie zdrowsze i bardziej eko.

Tak samo jak trzeba wyprodukować stal na silnik i skrzynię biegów,
te wszystkie zębatki wyrzeźbić, inne elementy silnika, olej (i
paliwo) wydobyć, wyprodukować (!) a później zutylizować. W praktyce
wpływ na ludzi samochody elektryczne mają zdecydowanie mniejszy
uwzględniając że coraz więcej energii pochodzi z paneli PV. Ja już
mam elektryczne auto, za rok, najdalej za dwa lata będę je zasilać
tylko panelami PV.
Niestety do moich zastosowan nie ma auta elektrycznego.

Marginesem?
Przykładowo dwa nowe fordy customy jezdzace według tego samego
schematu: 20km trasa, 20km po miescie, 20km trasa i potem 300km
trasa filtry DPF zdychały po przebiegu ponizej 100kkm...

Ponownie, co to znaczy "zdychały"?

To znaczy ze sie zatykały uniemozliwiajac dalsza jazde.
W jednym został wyciety, w drugim wymieniony na jakis okazyjnie kupiony z demontazu.
W obu autach przez nastepne 400kkm zero problemów... wiec to nie stan auta zdecydował o pierwszych problemach.
 
No bo przechodzi, a przy butowaniu już nie przechodzi. Obecne
testy to farsa, dzięki temu właśnie miała szansę się urodzić afera
dieselgate.
Czyli sam piszesz, ze problemem jest przede wszystkim agresywna
jazda?

Piszę to co piszę, tj. testy są prowadzone na spoczynku, a kopcenie
występuje pod obciążeniem. Niemniej DPF łapie syfy zarówno na
spoczynku jak i po obciążeniu, dlatego jest właśnie elementem
potrzebnym i pozytywnym.

Ale to chyba nie znaczy ze traktowany rozsadnie oraz butowany bedzie kopcił tyle samo?
 
Alez ja to rozumiem.
Nie rozumiem tylko dlaczego odpowiedzialnosc za działanie ponosza tylko uzytkownicy a nie producenci.

Oczywiście że ponoszą także producenci. Począwszy od konieczności
zamontowania takiego elementu w samochodzie, bo wbrew temu co
zdajesz się tutaj sugerować, z własnej nieprzymuszonej woli tego nie
robią.

To ty sugerowałes, ze sami na to wpadli a nie ze im narzucono...
Wymyslili, zamontowali, uwzglednili w cenie i koniec.
Reszta postronie uzytkowników...
 
Z porównywalnego tematu:
w ducato po 400kkm staje licznik. Dzwonie do fiata czy wymienia za
darmo bo to przeciez ewidentny problem konstrukcyjny. A oni mi
proponuja wymiane za 2000zł plus robocizna...

To po trzech latach?

A co maja 3 lata wspolnego z cyklem uzytkowania samochodu?

Jak to sie stało ze producent butów jest odpowiedzialny za swój
produkt przez dwa lata (imo bardzo długo)

Zależy który i jeszcze czy uwzględni gwarancję. Dla przykładu my już
nie kupujemy butów w CCC, bo 3 pary córce się roklapciały po
niecałych 2 miesiącach i gwarancja ich nie objęła -- rzekomo były
źle użytkowane.

Znów uzytkowników oszukany przez producenta.
Ja wymieniałem dwukrotnie buty umbro i nie było problemu.

a producent samochodu ktory z definicji kupuje sie na duzo dłuzszy okres umywa rece i zrzuca
odpowiedzialnosc za swoje błedy na klientów?

Porównanie butów do samochodu już z zasady jest absurdalne -- i nie
zmienia tu faktu czas użytkowania. Tym bardziej że producent
samochodu nie produkuje wszystkiego sam, a najczęściej po prostu
składa części do kupy. Podejrzewam, że producent jest obciążony
podobnymi problemami i zwiększenie czasu gwarancji na podzespoły
skutkuje zwiększeniem ich ceny. I nie płaci za to producent, tylko
użytkownik. Także gwarancja to jest jakaś tam wypadkowa czasu i
ceny. 
ROTFL
Producent nie produkuje tylko wkłada coś co ktos inny wyprodukował...
Piekne...
Co to obchodzi uzytkownika?
Skoro zamówił złe albo zle wykonane to nie powinien uchylac sie od odpowiedzialnosci

Tak w ogóle kupiłem teraz auto, trzyletnie, na pięcioletniej
gwaracji, przed zakupem zgłosiłem zauważone problemy i mi wszystko
powymieniali. W tym wentylator kabinowy, jakieś silniczki krokowe od
klimatyzacji, coś w kierownicy bo "rzęziła" przy obracaniu koła,
zaraz mi jeszcze stelaż fotela kierowcy wymienią, bo skrzypi. I
jakoś nie musisałem za to płacić. Normalnie jakieś dziecko szczęścia
ze mnie ewidentnie. :P
Ewidentnie.
Poczekaj az ci sie DPF zatka i wtedy pogadamy o wymianie w ramach gwarancji.
Albo jak trafisz na auto ktore ci od nowosci litr oleju bedzie chłapac a ASO powie ze to norma bo tak w instrukcji napisali.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach
niż bogaci - to biedni."  Oscar Wilde

Data: 2018-09-18 12:30:43
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
17 Sep 2018 20:59:58 GMT, Budzik
Jak dbają, to nie muszą mieć obaw przed DPFem.
Bzdura, i mowie ci to z doswaidczenia a nie z jakichs mglistych dyskusji z niewiadomojakimi mechanika.

W takim razie opisz te przykłady ze szczegółami.

Auto kopci - policja wysyła na badanie do stacji kontroli.
Jaki kłopot?

Taki, że jak nie kopci to też truje.

Kon tez truje. I chodowanie krów tez. Jednak jakis poziom zatruwania srodowiska akceptujemy.

Przestań z tym "środowiskiem" znowu. DPF chroni LUDZI, przed groźnymi
chorobami! I właśnie przestaliśmy akceptować pewien poziom, ale oczywiście
jak zwykle znajdą się mądrzejsi co wiedzą lepiej.
 
Wg Ciebie prducenci wymyślił go żeby zarabiać piniądz. Tymczasem DPF
zawitał do samochodów jako odpowiedź na zanieczyszczenie powietrza i
ochronę LUDZI. Ciesz się, że filtr nie jest papierowy (bo i takie
bywają) i nie musisz go wymieniać, jak filtry w rekuperatorze, co
każdy większy postój.
Aha, a ja myslałem, ze producencie wymyslili zeby normy spełnic.
Nie zrozum mnie zle - ja tylko wskazuje na nierówny rozkład odpowiedzialnosci.

Nawet jeśli żeby normy spełnić to nie jest po to żeby zarabiać na tym
dodatkowy pieniądz jak tutaj sugerujesz.
 
Pada, znaczy ze sie zatyka i nie da sie jechac.

Czyli żaden DPF nie pada tylko silnik albo inny osprzęt ma awarię (która
uwaga, pewnie cię to zaskoczy, zdarza się w urządzeniach
elektro-mechanicznych). Wystarczy naprawić awarię i po sprawie. Czemu to do
ciebie nie dociera?
 
To bardzo konkretny przykład.

Marginalny! Próba statystyczna dąży do ZERA, szczególnie że kompletnie nie
jesteś w stanie napisać co tam faktycznie nawaliło poza mantrycznym
powtarzaniem że to padł DPF.

kupione dwa nowe fordy transity customy.
Oba jezdziły wiekszosc trasa. Dziennie jakies 20km miasto i ponad 300km trasa.

Około 50-60 odpalen dziennie.

BTW akumulator jak długo to wytrzymał?
W obu była koniecznosc ingerencji przy DPF przy przebiegu ponizej 100kkm.
Ze mała próbka. Tak.
Nie twierdze ze one w kazdym aucie tak padaja.

Napisz w końcu co tam się stało, bo ciągle jęczysz o padniętym DPFie a to
zazwyczaj tylko indykator innych problemów.

Ale nie pisz prosze ze to element idealny i ze sie nie psuje.

I tak w koło macieju... To jest element idealny, on sam w sobie nie pada!
Padają inne elementy, jakie i dlaczego to już inna kwestia.
 
Oczywiście - znowu widzisz tylko mozliwa wine uzytkownika...
A jednak auta były nowe, serwisowane w ASO.

Wiem że samochód to tylko urządzenie mechaniczne, podzespoły ulegają
zużyciu, awariom i trzeba je czasem naprawiać. Dla ciebie to wszystko
powinno być pancerne. To można załatwić, tak czy inaczej (albo zrobić je
pancerne, albo zagwarantować że takie będzie) -- zapłacisz 3x więcej za
auto?

Albo jakby sobie kupic deske i potem się dowiedziec ze nie mozna nia zjezdzac na krótkich dystansach :)

Po raz kolejnmy powielasz zasłyszaną bzdurę -- kończy mi się czas.
 
Sa pozbawione takich kosztem innych.

Zalet elektryki mają więcej niż wad, podobnie jak domowe źródła grzewcze na
prąd mają też swoje wady, ale z pewnością mniej niż domowe kopciuchy na
paliwa stałe.
 
W jakim sensie wystarczy?
Znaczy to co juz wymyslono sprawi ze akurat bedziemy truli tyle ile mozna?
Dalej nie musimy pracowac nad ochona srodowiska?

Trzeba pracować nad ochroną ludzi w świetle poruszanych przez wszystkich
kosztów. Przecież o nic innego tutaj się nie spierasz jak tylko o koszty
użytkowania, napraw. Zapominając oczywiście o kosztach leczenia z tytułu
oszczędzania na DPFie i naprawch silnika, bo te koszty nie są tu i teraz,
ale oddalone w czasie i jeszcze rozmazane, więc można je uznać za niebyłe.
 
To znaczy ze sie zatykały uniemozliwiajac dalsza jazde.

CO BYŁO PRZYCZYNĄ!?

W jednym został wyciety, w drugim wymieniony na jakis okazyjnie kupiony z demontazu.
W obu autach przez nastepne 400kkm zero problemów...

Nawet w tym co zamontowano DPF z demobilu? Toż to szok, a przecież DPF to taaaaaki awaryjny.

wiec to nie stan auta zdecydował o pierwszych problemach.

No to czekam aż napiszesz w końcu co tam zdiagnozowali, albo co się jednak
zmieniło w użytkowaniu że nagle po wymianie DPFa przejechał kolejne 400tkm
bez zająknięcia.

Ale to chyba nie znaczy ze traktowany rozsadnie oraz butowany bedzie kopcił tyle samo?

Z DPFem tak, bez DPFa nie.

To ty sugerowałes, ze sami na to wpadli a nie ze im narzucono...

Nie, to ty sugerowałeś. Ja to prostowałem.

Wymyslili, zamontowali, uwzglednili w cenie i koniec.
Reszta postronie uzytkowników...

Nadal nie zrobili tego po to żeby na tym zarabiać. Cenę podnieśli, bo
musieli podnieść.

Z porównywalnego tematu:
w ducato po 400kkm staje licznik. Dzwonie do fiata czy wymienia za
darmo bo to przeciez ewidentny problem konstrukcyjny. A oni mi
proponuja wymiane za 2000zł plus robocizna...
To po trzech latach?
A co maja 3 lata wspolnego z cyklem uzytkowania samochodu?

Zazwyczaj producent daje gwarancję na przebieg albo na czas. Dlatego pytam
ile czasu minęło dla takiego przebiegu. Nadal widzę nie dociera do ciebie,
że to tylko elementy mechaniczne lub elektryczne/elektroniczne i mogą się
uszkodzić po jakimś czasie. Producent gwarancję sobie uśrednia bo wie, że
jeden jeździ po asfalcie gładkim jak tyłek niemowlaka, garażuje samochód, a
drugi zapieprza po krawężnikach, górach i dołach zostawia na trzaskającym
mrozie na przemian wypalając na słońcu gdzie temperatura (licznika)
dochodzi do 60sC. Ten pierwszy zaoszczędzi na tego drugiego, ale ten drugi
marginalny przypadek nie może być wykładnią dla ogółu. A tak niestety jest,
że najczęściej się pisze o tym co nie działa, niż która działa jak należy
(przeważającej większości). 
Znów uzytkowników oszukany przez producenta.
Ja wymieniałem dwukrotnie buty umbro i nie było problemu.

Jakbym był tobą, to już dawno bym ogłosił wszem i wobec że wszyscy
sprzedawcy butów to oszukańcy. Ale daleko mi do tego.
 
ROTFL
Producent nie produkuje tylko wkłada coś co ktos inny wyprodukował...
Piekne...

Masz jakieś wątpliwości w tej kwestii?

Co to obchodzi uzytkownika?
Skoro zamówił złe albo zle wykonane to nie powinien uchylac sie od odpowiedzialnosci

Uchyla się zawsze i wszędzie? To jest norma? Wg ciebie tak, wg mnie nie.

Zresztą potwierdziłeś to na przykładzie butów. Może w umbro by uwzględnili
awarię butów córki, może by nie uwzględnili. Nie wiadomo. Nadmienię tylko,
że zniszczone buty córki to był wg mnie wynik zakupu butów na wyrost, choć
mówiłem żeby tak nie kupować, bo nie żyjemy w PRLu po pierwsze, po drugie
bo będzie się o przerośnięte zelówki potykać (to akurat były sandały).
Rezultat był taki, że się potykała i zdewastowała czubki butów -- producent
tego nie uznał. Słusznie moim zdaniem. Dlatego ŻONA już tam nie kupuje (a
przez to my), ale wg mnie awarie butów to był zwyczajny błąd żony którym
potem próbowała obarczyć niczego winnego producenta.
Ewidentnie.
Poczekaj az ci sie DPF zatka i wtedy pogadamy o wymianie w ramach gwarancji.

Już ci pisałem, że mi wietrzyli to 8-9 lat temu. Gwarancja mi się skończyła
7 lat temu, także nic mię w ramach gwarancji nie wymienią, jestem zdany na
siebie. Obecnie rodzicom oddałem moje auto, możę oni będą mieć mniej
szczęścia i będziesz zadowolony. Póki co jeżdżą jeszcze krótsze odcinki niż
ja i cholera nie chce się zepsuć ten parszywy DPF. Odpukać.

Albo jak trafisz na auto ktore ci od nowosci litr oleju bedzie chłapac a ASO powie ze to norma bo tak w instrukcji napisali.

No, a potem jak przycisnąć właściciela takiego to się okaże, że nawet
instrukcji nie przeczytał po wyjeździe z salonu, nie zastosował się do
zasad obowiązujących nowe auta. To ja już wiem czemu PSA specjalny
idiotoodporny program stosuje do czasu pierwszego przeglądu. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-18 03:44:30
Autor: zbigniewgotkiewicz
Złe DPFy znowu
Myjk napisał: "To ja już wiem czemu PSA specjalny 
idiotoodporny program stosuje do czasu pierwszego przeglądu. :P "

Na czym ten program polega bo nie zauważyłem żadnej zmiany po pierwszym przeglądzie.

Data: 2018-09-18 11:59:56
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Jak dbają, to nie muszą mieć obaw przed DPFem.
Bzdura, i mowie ci to z doswaidczenia a nie z jakichs mglistych dyskusji z niewiadomojakimi mechanika.

W takim razie opisz te przykłady ze szczegółami.

Auto kopci - policja wysyła na badanie do stacji kontroli.
Jaki kłopot?

Taki, że jak nie kopci to też truje.

Kon tez truje. I chodowanie krów tez. Jednak jakis poziom zatruwania srodowiska akceptujemy.

Przestań z tym "środowiskiem" znowu. DPF chroni LUDZI, przed
groźnymi chorobami! I właśnie przestaliśmy akceptować pewien poziom,
ale oczywiście jak zwykle znajdą się mądrzejsi co wiedzą lepiej.
 
srodowisko to równiez ludzie - jedno z drugim nierozerwalnie sie łaczy.

Wg Ciebie prducenci wymyślił go żeby zarabiać piniądz. Tymczasem
DPF zawitał do samochodów jako odpowiedź na zanieczyszczenie
powietrza i ochronę LUDZI. Ciesz się, że filtr nie jest papierowy
(bo i takie bywają) i nie musisz go wymieniać, jak filtry w
rekuperatorze, co każdy większy postój.
Aha, a ja myslałem, ze producencie wymyslili zeby normy spełnic.
Nie zrozum mnie zle - ja tylko wskazuje na nierówny rozkład odpowiedzialnosci.

Nawet jeśli żeby normy spełnić to nie jest po to żeby zarabiać na
tym dodatkowy pieniądz jak tutaj sugerujesz.
 
Znaczy za darmo dają?
A cena wynoszaca 5 czy 10kPLN za DPF to po prostu koszty produkcji?
ROTFL...

Pada, znaczy ze sie zatyka i nie da sie jechac.

Czyli żaden DPF nie pada tylko silnik albo inny osprzęt ma awarię
(która uwaga, pewnie cię to zaskoczy, zdarza się w urządzeniach
elektro-mechanicznych). Wystarczy naprawić awarię i po sprawie.
Czemu to do ciebie nie dociera?
 
Jedyna awarią był własnie DPF.
Po wymianie auto przejechało kolejne 300kkm i zadnych problemów.
Dlaczego to do ciebie nie dociera?

To bardzo konkretny przykład.

Marginalny! Próba statystyczna dąży do ZERA, szczególnie że
kompletnie nie jesteś w stanie napisać co tam faktycznie nawaliło
poza mantrycznym powtarzaniem że to padł DPF.

Masz racje - probka niewielka.
Z drugiej strony kupione dwa auta i dwa auta miały problem.
 
kupione dwa nowe fordy transity customy.
Oba jezdziły wiekszosc trasa. Dziennie jakies 20km miasto i ponad 300km trasa.

Około 50-60 odpalen dziennie.

BTW akumulator jak długo to wytrzymał?
Akumulator nie ma z takim trybem pracy zadnego problemu.
 
W obu była koniecznosc ingerencji przy DPF przy przebiegu ponizej
100kkm. Ze mała próbka. Tak.
Nie twierdze ze one w kazdym aucie tak padaja.

Napisz w końcu co tam się stało, bo ciągle jęczysz o padniętym DPFie
a to zazwyczaj tylko indykator innych problemów.

Napisałem. teraz to juz musiałbym ci rysunki zrobic zebys zrozumiał.
DPF sie zapchał.
 W jednym aucie usunieto, w drugim wymieniono na jakis poszrotowy.
Oba auta po tej naprawie przejechały kolejne 300kkm a moze teraz juz wiecej i zadnych problemów.
Reasumujac - naprawiono tylko DPF...

Ale nie pisz prosze ze to element idealny i ze sie nie psuje.

I tak w koło macieju... To jest element idealny, on sam w sobie nie
pada! Padają inne elementy, jakie i dlaczego to już inna kwestia.

Oczywiście - znowu widzisz tylko mozliwa wine uzytkownika...
A jednak auta były nowe, serwisowane w ASO.

Wiem że samochód to tylko urządzenie mechaniczne, podzespoły ulegają
zużyciu, awariom i trzeba je czasem naprawiać. Dla ciebie to
wszystko powinno być pancerne. To można załatwić, tak czy inaczej
(albo zrobić je pancerne, albo zagwarantować że takie będzie) --
zapłacisz 3x więcej za auto?

Za jakie? Kiedys auta kosztowały 3 x tyle?
Przezyłem troche aut w zyciu i tak problemowych aut jak obecne kiedys nie było.
Ford courrier 1,9D przejchał u nas prawie milion km.
Mercedes 207d to juz pisałem - pewnie ze 2 mln w swoim zyciu zrobił.
A teraz 300kkm i podzespoly zaczynaja sprawiac problemy nawet jak uzytkujesz je bardzo oszczednie.
 
Albo jakby sobie kupic deske i potem się dowiedziec ze nie mozna nia zjezdzac na krótkich dystansach :)

Po raz kolejnmy powielasz zasłyszaną bzdurę -- kończy mi się czas.
 
To ty tą bzdure wypowiedziałes...

Sa pozbawione takich kosztem innych.

Zalet elektryki mają więcej niż wad, podobnie jak domowe źródła
grzewcze na prąd mają też swoje wady, ale z pewnością mniej niż
domowe kopciuchy na paliwa stałe.
 
W jakim sensie wystarczy?
Znaczy to co juz wymyslono sprawi ze akurat bedziemy truli tyle ile
mozna?
Dalej nie musimy pracowac nad ochona srodowiska?

Trzeba pracować nad ochroną ludzi w świetle poruszanych przez
wszystkich kosztów. Przecież o nic innego tutaj się nie spierasz jak
tylko o koszty użytkowania, napraw. Zapominając oczywiście o
kosztach leczenia z tytułu oszczędzania na DPFie i naprawch silnika,
bo te koszty nie są tu i teraz, ale oddalone w czasie i jeszcze
rozmazane, więc można je uznać za niebyłe. 
To znaczy ze sie zatykały uniemozliwiajac dalsza jazde.

CO BYŁO PRZYCZYNĄ!?

A kto to wie?

W jednym został wyciety, w drugim wymieniony na jakis okazyjnie kupiony z demontazu.
W obu autach przez nastepne 400kkm zero problemów...

Nawet w tym co zamontowano DPF z demobilu? Toż to szok, a przecież DPF to taaaaaki awaryjny.

Tak, nawet w tym.
To pokazuje ze to nie jest element idealny, nie twierdze ze pada kazda sztuka ale rowniez psuja sie.

wiec to nie stan auta zdecydował o pierwszych problemach.

No to czekam aż napiszesz w końcu co tam zdiagnozowali, albo co się
jednak zmieniło w użytkowaniu że nagle po wymianie DPFa przejechał
kolejne 400tkm bez zająknięcia.

Nic.
Ten sam kierowca, ten sam olej, te same trasy, te same interwały wymian oleju. Nic sie nie zmieniło!

Ale to chyba nie znaczy ze traktowany rozsadnie oraz butowany
bedzie kopcił tyle samo?

Z DPFem tak, bez DPFa nie.

Bzdura, chcesz powiedziec ze nie widziałes aut z dpfem które kopca?
Pomijam juz to co robią jak sie dpf wypala bo to tez roznie...

To ty sugerowałes, ze sami na to wpadli a nie ze im narzucono...

Nie, to ty sugerowałeś. Ja to prostowałem.

Wymyslili, zamontowali, uwzglednili w cenie i koniec.
Reszta postronie uzytkowników...

Nadal nie zrobili tego po to żeby na tym zarabiać. Cenę podnieśli,
bo musieli podnieść.

I dodali swoja marze zapewne. I jeszcze na czesciach zamiennych dorzucili kolejna kosmiczna marze. No łezka w oku sie kreci, jacy to oni biedni...

Z porównywalnego tematu:
w ducato po 400kkm staje licznik. Dzwonie do fiata czy wymienia
za darmo bo to przeciez ewidentny problem konstrukcyjny. A oni mi
proponuja wymiane za 2000zł plus robocizna...
To po trzech latach?
A co maja 3 lata wspolnego z cyklem uzytkowania samochodu?

Zazwyczaj producent daje gwarancję na przebieg albo na czas. Dlatego
pytam ile czasu minęło dla takiego przebiegu. Nadal widzę nie
dociera do ciebie, że to tylko elementy mechaniczne lub
elektryczne/elektroniczne i mogą się uszkodzić po jakimś czasie.
Producent gwarancję sobie uśrednia bo wie, że jeden jeździ po
asfalcie gładkim jak tyłek niemowlaka, garażuje samochód, a drugi
zapieprza po krawężnikach, górach i dołach zostawia na trzaskającym mrozie na przemian wypalając na słońcu gdzie temperatura (licznika)
dochodzi do 60sC. Ten pierwszy zaoszczędzi na tego drugiego, ale ten
drugi marginalny przypadek nie może być wykładnią dla ogółu. A tak
niestety jest, że najczęściej się pisze o tym co nie działa, niż
która działa jak należy (przeważającej większości). 
To nie jest zadna usterka. To wada projektowa. Do jakiegos miesiaca 2012 roku miały tak wszystkie liczniki w ducato.
Jakie ma znaczenie ile lat? Ze wiecej niz 2? No pewnie! Zdaje sie ze 5 lat to było. Przeciez o tym mowie, ze odpowiedzialnosc producenta / sprzedawcy samochodu powinna byc zdecydowanie dłuzsza własnie dlatego, ze cykl zycia auta wielokrotnie dłuzszy niz butów np.

Znów uzytkowników oszukany przez producenta.
Ja wymieniałem dwukrotnie buty umbro i nie było problemu.

Jakbym był tobą, to już dawno bym ogłosił wszem i wobec że wszyscy
sprzedawcy butów to oszukańcy. Ale daleko mi do tego.
 
ROTFL
Producent nie produkuje tylko wkłada coś co ktos inny
wyprodukował... Piekne...

Masz jakieś wątpliwości w tej kwestii?

Nadal uwazam, ze ponosi odpowiedzialnosc.
Tyle ze w razie "w" moze potem regresowac te odpowiedzialnosc na własnego dostawce.

Co to obchodzi uzytkownika?
Skoro zamówił złe albo zle wykonane to nie powinien uchylac sie od odpowiedzialnosci

Uchyla się zawsze i wszędzie? To jest norma? Wg ciebie tak, wg mnie
nie. Zresztą potwierdziłeś to na przykładzie butów. Może w umbro by
uwzględnili awarię butów córki, może by nie uwzględnili. Nie
wiadomo. Nadmienię tylko, że zniszczone buty córki to był wg mnie
wynik zakupu butów na wyrost, choć mówiłem żeby tak nie kupować, bo
nie żyjemy w PRLu po pierwsze, po drugie bo będzie się o
przerośnięte zelówki potykać (to akurat były sandały). Rezultat był
taki, że się potykała i zdewastowała czubki butów -- producent tego
nie uznał. Słusznie moim zdaniem. Dlatego ŻONA już tam nie kupuje (a przez to my), ale wg mnie awarie butów to był zwyczajny błąd żony
którym potem próbowała obarczyć niczego winnego producenta.
Hm... to ja juz nic nie rozumiem...
Ja mowie o przykładach gdzie producent sie wypiał na reklamacje pomimo tego ze nie powinien.
A ty podajesz przykład słusznie nie uznanej reklamacji?
ech...

Ewidentnie.
Poczekaj az ci sie DPF zatka i wtedy pogadamy o wymianie w ramach gwarancji.

Już ci pisałem, że mi wietrzyli to 8-9 lat temu. Gwarancja mi się
skończyła 7 lat temu, także nic mię w ramach gwarancji nie wymienią,
jestem zdany na siebie. Obecnie rodzicom oddałem moje auto, możę oni
będą mieć mniej szczęścia i będziesz zadowolony. Póki co jeżdżą
jeszcze krótsze odcinki niż ja i cholera nie chce się zepsuć ten
parszywy DPF. Odpukać.

Zapewne nie psuje sie w kazdym egzemplarzu wiec masz szczescie.

Albo jak trafisz na auto ktore ci od nowosci litr oleju bedzie chłapac a ASO powie ze to norma bo tak w instrukcji napisali.

No, a potem jak przycisnąć właściciela takiego to się okaże, że
nawet instrukcji nie przeczytał po wyjeździe z salonu, nie
zastosował się do zasad obowiązujących nowe auta. To ja już wiem
czemu PSA specjalny idiotoodporny program stosuje do czasu
pierwszego przeglądu. :P
Masz racje, to moze byc przykład złej obsługi nowego auta.

Znam takie firmy gdzie 2,3 w ducato chłapią dokładnie tyle oleju podczas kiedy ten silnik generalnie nie bierze oleju ani grama.
Ale czy ty rznisz głupa ze nie wiesz ze sa silniki które biora tyle oleju programowo?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę,
bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi"

Data: 2018-09-18 17:36:21
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
18 Sep 2018 11:59:56 GMT, Budzik
srodowisko to równiez ludzie - jedno z drugim nierozerwalnie sie łaczy.

Ale rozmawiamy o DPFie, który nie chroni środowiska tylko LUDZI. Wiec pisz
na temat z łaski swojej. :P
 
Znaczy za darmo dają?
A cena wynoszaca 5 czy 10kPLN za DPF to po prostu koszty produkcji? ROTFL...

Pytam ponownie, jaki promil użytkowników samochodów jeżdżących musi
wymieniać DPF? Który producent dyktuje 10kzł za DPF?
 
Jedyna awarią był własnie DPF.

Bzdura, DPF się nie psuje. Pytam ponownie, co spowodowało, że DPF się
zapchał a następnie uszkodził? Skoro odmówiono naprawy gwarancyjnej to
musieli podać jakiś powód awarii, a nie "bo tak".

Po wymianie auto przejechało kolejne 300kkm i zadnych problemów.

Czyli DPF nie był problemem, bo gdyby był, to by się wysrał przed kolejnymi
100tkm zamiast przejechać 300tkm. Poważnie nic ci nie świta, logika się nie
dobija do drzwi?

Dlaczego to do ciebie nie dociera?

Dlaczego do ciebie nie dociera że przeczysz sam sobie i nie masz nic na
podparcie?

Masz racje - probka niewielka.
Z drugiej strony kupione dwa auta i dwa auta miały problem.

Nadal nie wiadomo jaki wystąpił problem że trzeba było wymienić DPF. W
normalnych warunkach to może wystąpić w zasadzie tylko jeśli dolewa się
niewłaściwego oleju. Każda inna awaria podzespołów NIE POWODUJE zatkania
DPFu kwalifikując go do _wymiany_.
 
Napisałem.

Nic nie napisałeś. DPF się zatyka z konkretnej przyczyny a nie "bo tak".

teraz to juz musiałbym ci rysunki zrobic zebys zrozumiał.

Nie musisz się wysilać, wystarczy że rzetelnie napiszesz jaka była diagnoza
-- bo musiała jakaś być.

DPF sie zapchał.

Przyczyna!?

W jednym aucie usunieto, w drugim wymieniono na jakis poszrotowy.
Oba auta po tej naprawie przejechały kolejne 300kkm a moze teraz juz wiecej i zadnych problemów. Reasumujac - naprawiono tylko DPF...

I taka to jest właśnie dyskusja. Wymienili DPF więc on był winny. Eh.

Za jakie? Kiedys auta kosztowały 3 x tyle?

3x nie, ale 2x przy min. 2x mniejszych możliwościach (w tym
bezpieczeństwie, komforcie, wyższym zużyciu paliwa naturalnie w stosunku do
osiągów, wyższej emisji, etc.).

Przezyłem troche aut w zyciu i tak problemowych aut jak obecne kiedys nie było.
Ford courrier 1,9D przejchał u nas prawie milion km.
Mercedes 207d to juz pisałem - pewnie ze 2 mln w swoim zyciu zrobił.
A teraz 300kkm i podzespoly zaczynaja sprawiac problemy nawet jak uzytkujesz je bardzo oszczednie.

Jeśli tak jest, to kup sobie auto z tametego okresu, odnów i jeździj.
Wyjdzie taniej niż zakup nowego, tego dziadowskiego. Ale jak znam życie, to
nawet nie będziesz chciał wsiąść do takiego żużla by go używać na co dzień.
:P
 
Albo jakby sobie kupic deske i potem się dowiedziec ze nie mozna nia zjezdzac na krótkich dystansach :)
Po raz kolejnmy powielasz zasłyszaną bzdurę -- kończy mi się czas.
To ty tą bzdure wypowiedziałes...

Wskaż w którym miejscu, przecież nie raz podkreślałem, że ostatnie 3 lata
jeździłem na bardzo krótkich dystansach (2-4km) i nie miałem w ogóle
problemu DPFem. Trudno więc żebym pisał że nie można jeździć, skoro można i
najlepszym jestem tego przykładem. Coś ci się standardowo pozajączkowało.
 
A kto to wie?

Podobno ty, z "właśnego doświadczenia"!

Tak, nawet w tym.
To pokazuje ze to nie jest element idealny, nie twierdze ze pada kazda sztuka ale rowniez psuja sie.

DPF się sam z siebie NIE PSUJE. To kawał blachy i nic więcej.
Realnie jedyne co go może "zniszczyć" to zły olej w silniku.
 
Nic.
Ten sam kierowca, ten sam olej, te same trasy, te same interwały wymian oleju. Nic sie nie zmieniło!

No, czary normalnie. Raz blacha się zepsuła, za drugim razem już nie,
chociaż kompletnie nic się nie zmieniło.
 
Bzdura, chcesz powiedziec ze nie widziałes aut z dpfem które kopca?

Nie widziałem sprawnych aut z DPFem które kopcą. Ale możesz pokazać jakiś
filmik dla udowodnienia tezy, że auta z DPF kopcą.

Pomijam juz to co robią jak sie dpf wypala bo to tez roznie...

No też pokaż na filmie, koniecznie. Tylko zweryfikuj najpierw czy
przypadkiem nie jest to wypalanie serwisowe, albo czy nie ma jakiejś innej
usterki.

I dodali swoja marze zapewne. I jeszcze na czesciach zamiennych dorzucili kolejna kosmiczna marze. No łezka w oku sie kreci, jacy to oni biedni...

DPFu się ot tak nie wymienia -- nie wiem, trzeba to młotkiem niektórym do
głowy wbijać?

To nie jest zadna usterka. To wada projektowa. Do jakiegos miesiaca 2012 roku miały tak wszystkie liczniki w ducato.
Jakie ma znaczenie ile lat? Ze wiecej niz 2? No pewnie! Zdaje sie ze 5 lat to było. Przeciez o tym mowie, ze odpowiedzialnosc producenta / sprzedawcy samochodu powinna byc zdecydowanie dłuzsza własnie dlatego, ze cykl zycia auta wielokrotnie dłuzszy niz butów np.

No to pochwal się ile żyją codziennie używane buty, bo nadal związku nie
widzę. Tyle samo co auto, 10 lat i więcej chodzisz w jednych butach?
Gwarancji więcej niż jeden rok masz i twierdzisz że każda gwarancja jest
respektowana?

ROTFL
Producent nie produkuje tylko wkłada coś co ktos inny
wyprodukował... Piekne...
Masz jakieś wątpliwości w tej kwestii?
Nadal uwazam, ze ponosi odpowiedzialnosc.

Ja się pytam czy twierdzisz, że producent samochodu sam WSZYSTKO produkuje,
bo się zaśmiewałeś w niebogłosy tarzając się wręcz po podłodze.

Tyle ze w razie "w" moze potem regresowac te odpowiedzialnosc na własnego dostawce.

I tak właśnie robi, co nie zmienia faktu że wszystko ma gwarancję określoną
na podstawie ceny. Po latach wyszło, że najlepszy stosunek długości
gwarancji do ceny jest taki a nie inny.

Hm... to ja juz nic nie rozumiem...
Ja mowie o przykładach gdzie producent sie wypiał na reklamacje pomimo tego ze nie powinien.

Ja mówię o tym, że niektórym się zdaje że się wypiął pomimo że nie
powinien. Mojej żonie teżsię tak nadal zdaje. Podobnie jak i Tobie się tak
może zdawać.

A ty podajesz przykład słusznie nie uznanej reklamacji?
ech...

Żeby ci pokazać, że możesz tkwić w błędzie a ty za cholerę tego nie
zauważasz. Jesteś tak zaślepiony myślą że to wszystko wałek przeciwko
tobie, że nic do ciebie nie dociera.

Zapewne nie psuje sie w kazdym egzemplarzu wiec masz szczescie.

Po raz tysięczny już chyba na tej grupie, DPF się nie psuje. Psuje się
silnik i osprzęt doprowadzając do zatkania DPFu. Po uzdrowieniu wadliwych
elementów DPF wraca do "życia" i nic nie trzeba wymieniać. Jedynym
przypadkiem kiedy trzeba go wymienić to jest użycie do silnika
niewłaściwego oleju, który literalnie zasklepia pory w filtrze i nie sposób
go przepalić. Wtedy trzeba wypłukać, w skrajnym wypadku wymienić na taki z
demobilu albo na nowy (jak ktoś bardzo lubi wydawać kasę).

Teraz pytam ponownie, co było nabrojone w tych autach, albo jakiego wała
chciało ukręcić ASO, że trzeba było aż wymienić DPF czyli kto był temu
winien. Wg mnie użytkownik, bo nie ma innych możliwości aby zajechać DPF
(no, można go jeszcze spalić), albo ASO chcące wydymać użytkownika (co się
oczywiście zdarza, ale to raczej też margines -- właśnie dzwonił do mnie
serwis że mają mój stelarz do fotela i wymienią w ramach gwarancji, nawet
auto zastępcze za darmo dadzą na czas serwisu).
 
Masz racje, to moze byc przykład złej obsługi nowego auta.
Znam takie firmy gdzie 2,3 w ducato chłapią dokładnie tyle oleju podczas kiedy ten silnik generalnie nie bierze oleju ani grama.
Ale czy ty rznisz głupa ze nie wiesz ze sa silniki które biora tyle oleju programowo?

Rżnę typowo margines, który oczywiście miejsca mieć nie powinien, niemniej
w przedmiotowym temacie do DPF nie ma odniesienia. Bo po raz fefnasty, DPF
jako kawał blachy, się nie psuje!

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-18 16:59:56
Autor: Budzik
Złe DPFy znowu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Teraz pytam ponownie, co było nabrojone w tych autach, albo jakiego
wała chciało ukręcić ASO, że trzeba było aż wymienić DPF czyli kto
był temu winien. Wg mnie użytkownik, bo nie ma innych możliwości aby
zajechać DPF (no, można go jeszcze spalić), albo ASO chcące wydymać
użytkownika (co się oczywiście zdarza, ale to raczej też margines --
właśnie dzwonił do mnie serwis że mają mój stelarz do fotela i
wymienią w ramach gwarancji, nawet auto zastępcze za darmo dadzą na
czas serwisu).

Rece opadają...
Jeżeli ASO to tylko potwierdza moja teze ze klient rabany na kazdym kroku..
Uzytkownika wykluczam, bo nawet kiedys proponowałem olej na którym ja jezdze i dostałem odpowiedz ze jezdza tylko na takim jak zaleca ford.

I chyba tyle - tej dyskusji nie ma sensu dalej prowadzic bo jak widac jestes tak zaslepiony wiara w to ze dpf jest wieczny ze przykład ewidentnie pokazujacy ze wymiana samego dpfu pomogła nie moze do ciebie trafic. Trudno.

A teraz napisz jeszcze raz: DPF sie nie psuje...

BTW napisałes:
DPF to jest
kawał blachy w odpowiedniej formie, pokryty platyną i tyle.

To o tyle ciekawe, ze te które widziałem były raczej taka porowata wkładka ceramiczna ale cóz - skoro te które widziales były tylko blacha to moze juz były wyciete...?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Moi ludzie pracują na okrągło! Czasem nawet po 2, 3 godziny na dobę!!!"
kpt. Bertorelli/Dzielna Armia Włoska/Allo, Allo

Data: 2018-09-20 20:57:20
Autor: ToMasz
Złe DPFy znowu

Podaj przyczynę awarii zaserwowaną przez ASO, albo faktycznie skończ.

może Was pogodzę. a moze nie, ale dam Wam wszystkim do myślenia. od listopada do marca spalę 250 kg dość czystego paliwa w stosunkowo wysoko wydajnym procesie w samochodzie który fabrycznie niema dpfa. napewno nie jest to obojętne dla środowiska, ale twierdzę ze szkodliwość jest minimalna.
Moi sądziedzi w tym samym czasie spalą parę tysięcy kilogramów węgla, czyli paliwa jednego z najgorszych akceptowalnych, w procesie dalekim od optymalnego.

ja niebawem będę miał zakaz wjazdu do miasta, oni mogą kopcić do końca życia ich pieca i komina. sąsiadom miasto zaproponowało ciepło w rurce, za... no właśnie. około 3.5za metr(pow. mieszkania). Ci który już mają płacą 4.2 za metr. Czyli w wymienionym przypadku daje to 2800zł na rok, za same kaloryfery, a ja płace za gaz 1400zł którym ogrzewam kaloryfery i ciepłą wodę użytkową.


Czy więc warto wogóle dyskutować o tym czy i jak bardzo szkodzi jazda jakimkolwiek samochodem?

ToMasz

Data: 2018-09-21 09:53:08
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Thu, 20 Sep 2018 20:57:20 +0200, ToMasz
może Was pogodzę. a moze nie, ale dam Wam wszystkim do myślenia. od listopada do marca spalę 250 kg dość czystego paliwa w stosunkowo wysoko wydajnym procesie w samochodzie który fabrycznie niema dpfa. napewno nie jest to obojętne dla środowiska, ale twierdzę ze szkodliwość jest minimalna.

Dla środowiska jest minimalna, dla ludzi którzy jadą za tobą nie jest.

Moi sądziedzi w tym samym czasie spalą parę tysięcy kilogramów węgla, czyli paliwa jednego z najgorszych akceptowalnych, w procesie dalekim od optymalnego.

Dlatego wchodzą cyklicznie uchwały antysmogowe aby to wyeliminować. Jest
nawet projekt przymusowego zastosowania DPFów na kominy domowe. Wg mnie
plan jest dobry, to by spowodowało nie tylko polepszenie jakości powietrza
dzięki samym filtrom, ale także ludzie zaczęliby się interesować co i jak
spalać aby co chwilę nie musieć czyścić filtra, ergo, w końcu by
zastosowali masowo metodę promowaną od lat przez czysteogrzewanie.pl

ja niebawem będę miał zakaz wjazdu do miasta, oni mogą kopcić do końca życia ich pieca i komina.

Nie będą mogli, bo już od 2021 wchodzą pierwsze ograniczenia. Popatrz sobie
na uchwały w Krakowie i innych najbardziej zanieczyszczonych niską emisją
miastach gdzie AFAIR do 2028 trzeba się przesiąść na inne niż paliwo stałe,
ogrzewanie.

Czy więc warto wogóle dyskutować o tym czy i jak bardzo szkodzi jazda jakimkolwiek samochodem?

Zawsze warto dyskutować, z nastawieniem na używanie argumentów i
przestawianie rzetelnych informacji a nie takich co się komuś wydaje bo coś
gdzieś usłyszał od znajomego, a znajomy wszystkiego nie powiedział, bo mu
było wstyd że dał dupy i zwalił winę na innych. --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-10 22:34:21
Autor: jerzu.xyz
Złe DPFy znowu
On Mon, 10 Sep 2018 13:49:47 +0200, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Prawo nakazuje manie DPFów

Prawo nakazuje manie DPFów od Euro5. Euro 4 nie jest równoznaczne z
DPF. Wszystko co poniżej nie musi mieć DPFa.
W Polsce za to badania techniczne są (a właściwie powinny być)
przeprowadzane wg innych norm.

"zadymienie spalin pojazdu z silnikiem o zapłonie samoczynnym,
mierzone przy swobodnym przyspieszaniu silnika w zakresie od predkosci
obrotowej biegu jałowego do maksymalnej predkosci obrotowej, wyra0one
w postaci współczynnika pochłaniania swiatła, nie przekraczało: 2,5
m-1, a w odniesieniu do silnika z turbodoładowaniem 3,0 m-1, a w
przypadku pojazdów wyprodukowanych po dniu 30 czerwca 2008 r. nie
przekraczało 1,5 m-1"

Czyli wg tego przepisu wszystko poniżej Euro 5 przejdzie badanie nawet
bez DPFa, o ile ma sprawny układ wtryskowy.
Inna sprawa, że są auta gdzie na postoju nie wkręcisz silnika na
maksymalne obroty (np. oba w moim posiadaniu) i badania w żaden sposób
nie przeprowadzisz.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2018-09-11 09:34:23
Autor: Myjk
Złe DPFy znowu
Mon, 10 Sep 2018 22:34:21 +0200, jerzu.xyz@irc.pl
Prawo nakazuje manie DPFów od Euro5. Euro 4 nie jest równoznaczne z
DPF. Wszystko co poniżej nie musi mieć DPFa.
W Polsce za to badania techniczne są (a właściwie powinny być)
przeprowadzane wg innych norm.

Po pierwsze nigdzie nie twierdziłem inaczej, po drugie zgadzam się że testy
są o kant dupy potłuc. DPF pośrednio (a może nawet bezpośrednio) problem
gównianych testów rozwiązuje, dlatego jego wycinanie jest skrajna głupotą i
dlatego kosztuje tyle ile kosztuje (na zachodzie, bo u nas jak zwykle
fefnaście lat po murzynach wprowadzają wszystko).
 
Czyli wg tego przepisu wszystko poniżej Euro 5 przejdzie badanie nawet
bez DPFa, o ile ma sprawny układ wtryskowy.
Inna sprawa, że są auta gdzie na postoju nie wkręcisz silnika na
maksymalne obroty (np. oba w moim posiadaniu) i badania w żaden sposób
nie przeprowadzisz.

Tu nie chodzi o prędkość obrotową silnika, tylko o jego obciążenie. Przy
obciążeniu dopiero diesle zaczyna porządnie dymić.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-09-05 19:19:17
Autor: Shrek
Złe DPFy znowu
W dniu 05.09.2018 o 09:27, Myjk pisze:

Cóż, prawo nie może działać wstecz.


Może - choć zgadzam się, że nie powinno.

Shrek

Data: 2018-09-05 07:43:39
Autor: PiteR
Złe DPFy znowu
na  ** p.m.s ** przemek [RODO] pisze tak:

-- Dodatkowo w trakcie przeglądu diagnosta będzie wpinał się w
system diagnostyki pokładowej pojazdu (EOBD) by potwierdzić
wycięcie filtra cząstek stałych. tu juz chyba fantazja ich poniosla :-)

jak zdemontuje gniazdko to sobie moze wtykać :)

--
Piter

Mind the gap.

Data: 2018-09-05 14:13:54
Autor: alberciq
Złe DPFy znowu
W dniu 04.09.2018 o 12:25, Myjk pisze:

No, ciekawe...

http://auto.dziennik.pl/prawo-na-drodze/artykuly/580382,filtr-dpf-mandat-kara-wycinanie-przeglad-badanie-techniczne-ministerstwo.html


a ja sobie kupiłem samochód z 3 litrową wolnossącą benzynową V6.
bez dpf
bez egr
bez turbiny
bez CR
bez dwumasy, w ogóle bez klasycznego sprzęgła, bo automat

i mam wszystkich w dupie.

...ino na stacje benzynową jakoś częściej trzeba zjeżdżać

Data: 2018-09-06 05:42:16
Autor: Lisciasty
Złe DPFy znowu
W dniu środa, 5 września 2018 14:13:59 UTC+2 użytkownik alberciq napisał:
..ino na stacje benzynową jakoś częściej trzeba zjeżdżać

Mój dżapański diesel z dwumasą i dpfem pali 9 na 100, też muszę częściej zjeżdżać.
Ale ponoć "ten typ tak ma" ;)

L.

Data: 2018-09-06 06:15:02
Autor: zbigniewgotkiewicz
Złe DPFy znowu
W dniu czwartek, 6 września 2018 14:42:17 UTC+2 użytkownik Lisciasty napisał:
W dniu środa, 5 września 2018 14:13:59 UTC+2 użytkownik alberciq napisał:
> ..ino na stacje benzynową jakoś częściej trzeba zjeżdżać

Mój dżapański diesel z dwumasą i dpfem pali 9 na 100, też muszę częściej zjeżdżać.
Ale ponoć "ten typ tak ma" ;)

L.

Może to samochód służbowy? Jak oddałem swoje auto do firmy dla pracowników, to zaczęło palić dwa litry więcej na setkę :)

Data: 2018-09-07 02:04:32
Autor: Lisciasty
Złe DPFy znowu
W dniu czwartek, 6 września 2018 15:15:04 UTC+2 użytkownik zbigniewg...@gmail.com napisał:
Może to samochód służbowy? Jak oddałem swoje auto do firmy dla pracowników, to zaczęło palić dwa litry więcej na setkę :)

Nigdy nie miałem służbówki, to prywaciak ;)

L.

Złe DPFy znowu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona