Data: 2010-02-02 21:44:17 | |
Autor: Artur Borubar | |
Złe media, sędziowie i elity, czyli wykład zakłamanego karła. | |
Jarosław Kaczyński dał w poniedziałek na Uniwersytecie Jagiellońskim wykład o tym, czy Polska jest państwem prawa. I, jak wynika z relacji dziennikarskich, ani razu nie użył słowa "układ", nie powiedział nic o ZOMO, niepolskich mediach, nie umieścił też przeciwników politycznych na niższych kulturowo niż PiS półkach.
Ba, z aprobatą mówił o Trybunale Konstytucyjnym, Rzeczniku Praw Obywatelskich, sądach administracyjnych. Po degradacji Przemysława Gosiewskiego i awansie Grażyny Gęsickiej mamy oto kolejny znak, że PiS przesuwa się ku centrum. Znak to jednak wątły, a ruch ledwie dostrzegalny, bo o ile warstwa tekstowa wydelikatniała, to stare sensy pozostały. Bo Polska, zdaniem człowieka, który dwa lata nią rządził i którego bliźniak piąty rok jest prezydentem, nie jest państwem prawa. Nie jest, bo media są złe, "jednostronne, popierające w większości lewicowo-liberalny model społeczeństwa". To strasznie krzywdząca opinia. Co na to Radio Maryja, "Nasz Dziennik" (które, jeśli krytykują PiS, to za liberalizm), co na to "Gazeta Polska" i "Rzeczpospolita"? A TVP i inne publiczne media wytrwale szukające sposobu, jak PiS-owi dogodzić, a Platformie zaszkodzić? Po drugie, Polska nie jest państwem prawa przez sędziów - bo "środowisko nie zostało oczyszczone". Trzeba PiS-owi oddać, że starał się je oczyścić, biorąc do rządu sędziego Andrzeja Kryże, który w PRL skazał Bronisława Komorowskiego, a w rządzie Jarosława Kaczyńskiego był wiceministrem sprawiedliwości. Sceptyk mógłby wtrącić, że w niektórych krajach wolność mediów do głoszenia innych poglądów, niż jedna z partii czy niezawisłość sędziów uchodzą za ważne elementy demokratycznego państwa prawa, ale zostawmy to. Zwłaszcza, że zgłoszony przez PiS projekt konstytucji do niezawisłości sędziowskiej podchodzi dość swobodnie i białorusko raczej niż zachodnioeuropejsko. Skupmy się na najważniejszym, a najważniejsze i najgorsze jest zdaniem Kaczyńskiego to, że nie została zdegradowana PRL-owska elita, "grupa dominująca". - Nastąpiło przekształcenie, pewna grupa kontrelity została dokooptowana do grupy rządzącej. Ta grupa w dalszym ciągu dominuje. To zasadnicza przesłanka negatywna - jeżeli chodzi o to, czy w Polsce są warunki dla państwa prawa. Nie ma - dowodził Kaczyński. I dodał: - Próby zmiany elit, najpierw na poziomie politycznym, jak dotąd były nieudane i spotkały się z ostrym atakiem ze strony systemu, co mogliśmy obserwować w latach 2005-2007 - zauważył szef PiS. W tym wywodzie prezesa można się pogubić. Bo co począć z wolnymi wyborami, które przez 20 lat wyniosły do władzy niemal wszystkich - od Jana Olszewskiego przez SLD, AWS aż po PiS i PO? Co począć z latami 2005-07? Rzeczywiście, Jarosław Kaczyński próbował odnowić elity. I faktycznie, były to próby nie do końca udane - Andrzej Lepper ze Stanisławem Łyżwińskim i Roman Giertych z Mirosławem Orzechowskim... Ale zdaje się, że to sam Kaczyński się ich pozbył i sam parł do przyspieszonych wyborów, a nie jakiś "ostry atak ze strony systemu". Co począć z "pewną dokooptowaną grupą kontrelity"? Kto ją tworzy? Może Lech Kaczyński? Minister w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy, szef NIK, minister sprawiedliwości, prezydent Warszawy, prezydent Polski wreszcie. Powstaje też pytanie, kto "dokooptowywał"? Jarosław Kaczyński ucieka w stronę bierną, pozwalając, by myśl słuchaczy uleciała ku najciemniejszym teoriom spisku, a czyje to spiski, to już proszę pytać Antoniego Macierewicza. http://wyborcza.pl/1,75968,7521703,Zle_media__sedziowie_i_elity__czyli_wyklad_szefa_PiS.html Przemek -- Z dokumentu wynika, że w CBA nie było jasnych kryteriów, według których przyznawano nagrody i premie. Premiowymi rekordzistami byli dwaj zastępcy Mariusza Kamińskiego, w ciągu trzech lat jeden z nich dostał 63 100 zł premii, a drugi 64 100 zł. |
|
Data: 2010-02-03 11:06:46 | |
Autor: :heÂŽsk: | |
Złe media, sędziowie i elity, czyli wykład zak łamanego karła. | |
On Tue, 2 Feb 2010 21:44:17 +0100, "Artur Borubar" <broĹmy RP przed
pisem@op.pl> wrote: JarosĹaw KaczyĹski daĹ w poniedziaĹek na Uniwersytecie JagielloĹskim wykĹad o tym, czy Polska jest paĹstwem prawa. I, jak wynika z relacji dziennikarskich, ani razu nie uĹźyĹ sĹowa "ukĹad", nie powiedziaĹ nic o ZOMO, niepolskich mediach, nie umieÂściĹ teĹź przeciwnikĂłw politycznych na niĹźszych kulturowo niĹź PiS pĂłĹkach. [...] pr-owcy z klarysewa musieli sie napracowac ;o))) -- HeSk "NieprawdÄ jest, jakoby Internet byĹ ziemiÄ niczyjÄ i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan drĂłg poprawi sie sam ! http://bezswiatel.4.pl/ |
|