Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Zlikwidować przymus należenia do OFE

Zlikwidować przymus należenia do OFE

Data: 2012-03-31 20:04:07
Autor: abc
Zlikwidować przymus należenia do OFE
Pod koniec lat 90. straszono Polaków zawaleniem się systemu emerytalnego. Za
pomocą nachalnej propagandy przekonywano, że problem przyszłych emerytur
zostanie raz na zawsze rozwiązany przez Otwarte Fundusze Emerytalne.

Całą dekadę wmawiano nam, że wprowadzając OFE, staliśmy się liderem w
reformowaniu systemu emerytalnego, a cały świat patrzy na nas z zazdrością.

Dzisiaj, kiedy pierwsi klienci tych funduszy otrzymali swoje "emeryturki",
kiedy "zielona wyspa" okazała się "czarną dziurą budżetową", kiedy minął
okres, gdy "zazdrośni o sukces przywódcy zachodni pytali premiera Tuska -
jak pan to robi?", rządzący, wśród których są także i twórcy OFE, ponownie
nas straszą.

Od wielu tygodni słyszymy, że jeśli nie zostanie podniesiony do 67 lat wiek
przechodzenia na emeryturę, czeka Polskę katastrofa finansów publicznych i
głodowe emerytury w przyszłości.

Nasilenie propagandy "emerytalnej" wynika prawdopodobnie z niedawnych gróźb
UE wobec Węgier, które pod koniec ubiegłego roku, w ramach zmniejszania
długu publicznego, zlikwidowały przymus należenia do OFE.

Reakcja Brukseli była szybka. Na początku roku Komisja Europejska
wystosowała pod adresem rządu Viktora Orbana ostrzeżenie: Na Węgrzech, po
objęciu władzy przez prawicowy rząd, nie doszło do trwałego obniżenia
deficytu budżetowego i długu publicznego. W związku z tym proponuje się
zawiesić od 2013 roku dostęp Węgier do 495 mln euro z funduszy spójności UE.

Na uwagę Orbana, że po raz pierwszy, odkąd Węgry wstąpiły do UE, ich deficyt
budżetowy jest poniżej 3%, i są dzisiaj ósmym krajem w UE z najniższym
deficytem, usłyszał: deficyt jest mniejszy dzięki likwidacji OFE i nie ma
gwarancji, że w przyszłości nie wzrośnie.

Jak widać Bruksela próbuje karać kraj za to, co hipotetycznie może się
zdarzyć w przyszłości!

Ostrzeżenie Węgier było pośrednio adresowane także do Polski, gdyż i u nas
zdecydowana większość funduszy emerytalnych jest własnością kapitału
zachodniego (fundusz Allianz jest niemiecki, Amplico - amerykański, Aviva -
angielski, AXA - francuski, Generali - austriacki, ING - holenderski,
Nordea - szwedzki, Warta - belgijski, Pekao - włoski).

Więcej
http://www.opcjanaprawo.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=4135:mniej-ni-zero&catid=212:nr-4124-kwiecie-2012-r&Itemid=8

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2012-03-31 20:19:21
Autor: Marek Czaplicki
Zlikwidować przymus należenia do OFE
abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 31 marzec 2012 20:04:

Pod koniec lat 90. straszono Polaków zawaleniem się systemu emerytalnego. Za
pomocą nachalnej propagandy przekonywano, że problem przyszłych emerytur
zostanie raz na zawsze rozwiązany przez Otwarte Fundusze Emerytalne.
http://www.opcjanaprawo.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=4135:mniej-
ni-zero&catid=212:nr-4124-kwiecie-2012-r&Itemid=8


Czy Ty czytasz co sam wklejasz? Przeczytaj dla rozpoznania zagrożeń swój post linijkę wyżej. :-)

Data: 2012-03-31 20:35:27
Autor: abc
Zlikwidować przymus należenia do OFE
Czy Ty czytasz co sam wklejasz? Przeczytaj dla rozpoznania zagrożeń swój
post linijkę wyżej. :-)

Jeden drugiemu nie przeczy.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2012-03-31 21:00:14
Autor: Marek Czaplicki
Zlikwidować przymus należenia do OFE
abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 31 marzec 2012 20:35:

Czy Ty czytasz co sam wklejasz? Przeczytaj dla rozpoznania zagrożeń swój
post linijkę wyżej. :-)

Jeden drugiemu nie przeczy.


Jeden drugiemu? Obydwa opisują fakty. W jednym pojawia się sugestia aby zlikwidować przymus należenia do OFE, a w drugim ile państwo musi dopłacać do systemu emerytalnego. Pytanie, czy po zlikwidowaniu należenia do systemu emerytalnego pojawią się większe środki w kasie państwa? System emerytalny odziedziczony po komunie był systemem opartym na tym, że: w Polsce rodzi się coraz więcej dzieci, że w ręku państwa znajduje się własność prawie wszystkich środków produkcji, że przy takim systemie ekonomicznym zwykły Polak nie ma wyboru, po prostu musi płacić na emerytury "obecnych" emerytów. Po wprowadzeniu gospodarki rynkowej nie można prostym ustawieniem prawa, spowodować: zwiększenia dzietności, które bez reform strukturalnych odsuwałyby tylko problemy z finansowaniem emerytur w przód, państwo już większości nie jest właścicielem gospodarki i w związku z tym nie może drogą "nakazu" spowodować zwiększenie miejsc pracy. Miejsca pracy są tworzone przez przedsiębiorców, miejsca pracy tworzone przez państwo nazywa się etatami i właściwie to są miejscami które generują koszty ich utrzymania ponieważ są miejscami gdzie państwo wypełnia ciążące na nim obowiązki. A więc: obronność, edukacja, bezpieczeństwo publiczne, sądownictwo, ochrona zdrowia. System emerytalny i jego reforma w 1999 roku zakładała też stopniową rezygnację z finansowanych przez państwo: emerytur mundurowych, wszelkich pomostówek i innych finansowanych przywilejów. Niestety kolejne rządy po 1999 nie miały na tyle odwagi, aby się za to zabrać.

Data: 2012-03-31 23:15:54
Autor: sofu
Zlikwidować przymus należenia do OFE

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jl7k7v$gji$1node2.news.atman.pl...
abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 31 marzec 2012 20:35:

Czy Ty czytasz co sam wklejasz? Przeczytaj dla rozpoznania zagrożeń swój
post linijkę wyżej. :-)

Jeden drugiemu nie przeczy.


Jeden drugiemu? Obydwa opisują fakty. W jednym pojawia się sugestia aby
zlikwidować przymus należenia do OFE, a w drugim ile państwo musi dopłacać do
systemu emerytalnego. Pytanie, czy po zlikwidowaniu należenia do systemu
emerytalnego pojawią się większe środki w kasie państwa? System emerytalny
odziedziczony po komunie był systemem opartym na tym, że: w Polsce rodzi się
coraz więcej dzieci, że w ręku państwa znajduje się własność prawie wszystkich
środków produkcji, że przy takim systemie ekonomicznym zwykły Polak nie ma
wyboru, po prostu musi płacić na emerytury "obecnych" emerytów. Po
wprowadzeniu gospodarki rynkowej nie można prostym ustawieniem prawa,
spowodować: zwiększenia dzietności, które bez reform strukturalnych odsuwałyby
tylko problemy z finansowaniem emerytur w przód, państwo już większości nie
jest właścicielem gospodarki i w związku z tym nie może drogą "nakazu"
spowodować zwiększenie miejsc pracy. Miejsca pracy są tworzone przez
przedsiębiorców, miejsca pracy tworzone przez państwo nazywa się etatami i
właściwie to są miejscami które generują koszty ich utrzymania ponieważ są
miejscami gdzie państwo wypełnia ciążące na nim obowiązki. A więc: obronność,
edukacja, bezpieczeństwo publiczne, sądownictwo, ochrona zdrowia. System
emerytalny i jego reforma w 1999 roku zakładała też stopniową rezygnację z
finansowanych przez państwo: emerytur mundurowych, wszelkich pomostówek i
innych finansowanych przywilejów. Niestety kolejne rządy po 1999 nie miały na
tyle odwagi, aby się za to zabrać.


-- -- -- -- -

Fajnie tylko zapomniałeś o pewnych drobiazgach.
Państwo nie powinno prezeszkadzać obywatelom w tworzeniu warsztatów pracy jak i samym ich prowadzeniu.
Niestety państwo poprzez przepisy i urzędasów coraz to sypie piach w tryby gospodarki skutecznie ja nie tylko spowalnijac, ale często i niszcząc. Mogłbym podać setki przykładów bezmyślnosci i złej woli urzędników. Pod tym wzgledem przeciętny Polak jest w gorszej sytuacji niż
człowiek żyjacy w zapadłej dziurze w trzecim świecie. Tam przynajmniej jak mu nic nie dają (państwo) to się mówiąc kolokwialnie nie przypierdalają do niego jak w Polsce.



sofu

Data: 2012-04-01 17:13:23
Autor: Marek Czaplicki
Zlikwidować przymus należenia do OFE
sofu pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 31 marzec 2012 23:15:

Fajnie tylko zapomniałeś o pewnych drobiazgach.
Państwo nie powinno prezeszkadzać obywatelom w tworzeniu warsztatów pracy
jak i samym ich prowadzeniu.
Niestety państwo poprzez przepisy i urzędasów coraz to sypie piach w tryby
gospodarki skutecznie ja nie tylko spowalnijac, ale często i niszcząc.

Masz rację. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Ale to nie zmienia faktu, że nasze państwo jest i tak o wiele bardziej przychylne ludziom chcącym prowadzić działalność gospodarczą na swój własny rachunek, niż poprzedni system, który z czysto ideologicznych względów wymyślał domiary i ogólnie każdej indywidualnej inicjatywie był przeciw.

Data: 2012-04-01 19:02:08
Autor: Bogdan Idzikowski
Zlikwidować przymus należenia do OFE

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jl9rak$sj3$1node2.news.atman.pl...
sofu pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 31 marzec 2012 23:15:

Fajnie tylko zapomniałeś o pewnych drobiazgach.
Państwo nie powinno prezeszkadzać obywatelom w tworzeniu warsztatów pracy
jak i samym ich prowadzeniu.
Niestety państwo poprzez przepisy i urzędasów coraz to sypie piach w tryby
gospodarki skutecznie ja nie tylko spowalnijac, ale często i niszcząc.

Masz rację. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Ale to nie zmienia faktu, że
nasze państwo jest i tak o wiele bardziej przychylne ludziom chcącym prowadzić
działalność gospodarczą na swój własny rachunek, niż poprzedni system, który z
czysto ideologicznych względów wymyślał domiary i ogólnie każdej indywidualnej
inicjatywie był przeciw.

Jesteś w błednym błędzie. Na początku lat 80-tych zarejestrowałem zakład rzemieślniczy i to bez żadnych kłopotów. Nawet było lepiej niż obecnie. Wiem, bo rejestrowałem inny załad pod koniec lat 90-tych.
W PRL na wyrwanej kartce z zeszytu napisałem do Urzędu Skarbowego, że tego dnia chcę otworzyć wspomniany zakład i wysłałem listem. I to były wszystkie czynności biurokratyczne. Otrzymałem decyzję z US, wprótce także otrzymałem korespondencję z ZUS i Cechu Remiosł róznych.
W latach 90-tych trzy dni jeździłem do US (w moim mieście nie było wówczas US), by w końcu wszystko załatwić.
Co do domiarów, to masz rację, ale było to wiele lat wcześniej.

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Data: 2012-04-01 19:59:27
Autor: sofu
Zlikwidować przymus należenia do OFE

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4f788a12$0$1299$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jl9rak$sj3$1node2.news.atman.pl...
sofu pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 31 marzec 2012 23:15:

Fajnie tylko zapomniałeś o pewnych drobiazgach.
Państwo nie powinno prezeszkadzać obywatelom w tworzeniu warsztatów pracy
jak i samym ich prowadzeniu.
Niestety państwo poprzez przepisy i urzędasów coraz to sypie piach w tryby
gospodarki skutecznie ja nie tylko spowalnijac, ale często i niszcząc.

Masz rację. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Ale to nie zmienia faktu, że
nasze państwo jest i tak o wiele bardziej przychylne ludziom chcącym prowadzić
działalność gospodarczą na swój własny rachunek, niż poprzedni system, który z
czysto ideologicznych względów wymyślał domiary i ogólnie każdej indywidualnej
inicjatywie był przeciw.

Jesteś w błednym błędzie. Na początku lat 80-tych zarejestrowałem zakład rzemieślniczy i to bez żadnych kłopotów. Nawet było lepiej niż obecnie. Wiem, bo rejestrowałem inny załad pod koniec lat 90-tych.
W PRL na wyrwanej kartce z zeszytu napisałem do Urzędu Skarbowego, że tego dnia chcę otworzyć wspomniany zakład i wysłałem listem. I to były wszystkie czynności biurokratyczne. Otrzymałem decyzję z US, wprótce także otrzymałem korespondencję z ZUS i Cechu Remiosł róznych.
W latach 90-tych trzy dni jeździłem do US (w moim mieście nie było wówczas US), by w końcu wszystko załatwić.
Co do domiarów, to masz rację, ale było to wiele lat wcześniej.

--

Nie można porównywać lat 80-tych zwłaszcza za reformy Wilczka z latami 40-tymi lub jeszcze gorszymi 50-tymi.
Mozna powiedziec że od powojnia aż do dzisiaj nie było okresu bardziej sprzyjajacego rozwojowi biznesu niż lata od okolo 85 roku do wczesnych lat 90-tych.
Zupełnie nie mogę pojąć dla czego człowiek, który nie osiąga dochodu z działalności gospodarczej ma płacić składki emerytalne w ZUS. Z czego ma to płacić?  Nic dziwnego, że ludzie uciekają w szarą strefę co jest nadwyraz szkodliwe społecznie.


sofu

Data: 2012-04-01 20:22:58
Autor: Bogdan Idzikowski
Zlikwidować przymus należenia do OFE

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:jla51p$7qk$1node2.news.atman.pl...

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4f788a12$0$1299$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jl9rak$sj3$1node2.news.atman.pl...
sofu pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 31 marzec 2012 23:15:

Fajnie tylko zapomniałeś o pewnych drobiazgach.
Państwo nie powinno prezeszkadzać obywatelom w tworzeniu warsztatów pracy
jak i samym ich prowadzeniu.
Niestety państwo poprzez przepisy i urzędasów coraz to sypie piach w tryby
gospodarki skutecznie ja nie tylko spowalnijac, ale często i niszcząc.

Masz rację. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Ale to nie zmienia faktu, że
nasze państwo jest i tak o wiele bardziej przychylne ludziom chcącym prowadzić
działalność gospodarczą na swój własny rachunek, niż poprzedni system, który z
czysto ideologicznych względów wymyślał domiary i ogólnie każdej indywidualnej
inicjatywie był przeciw.

Jesteś w błednym błędzie. Na początku lat 80-tych zarejestrowałem zakład rzemieślniczy i to bez żadnych kłopotów. Nawet było lepiej niż obecnie. Wiem, bo rejestrowałem inny załad pod koniec lat 90-tych.
W PRL na wyrwanej kartce z zeszytu napisałem do Urzędu Skarbowego, że tego dnia chcę otworzyć wspomniany zakład i wysłałem listem. I to były wszystkie czynności biurokratyczne. Otrzymałem decyzję z US, wprótce także otrzymałem korespondencję z ZUS i Cechu Remiosł róznych.
W latach 90-tych trzy dni jeździłem do US (w moim mieście nie było wówczas US), by w końcu wszystko załatwić.
Co do domiarów, to masz rację, ale było to wiele lat wcześniej.

--

Nie można porównywać lat 80-tych zwłaszcza za reformy Wilczka z latami 40-tymi lub jeszcze gorszymi 50-tymi.
Mozna powiedziec że od powojnia aż do dzisiaj nie było okresu bardziej sprzyjajacego rozwojowi biznesu niż lata od okolo 85 roku do wczesnych lat 90-tych.
Zupełnie nie mogę pojąć dla czego człowiek, który nie osiąga dochodu z działalności gospodarczej ma płacić składki emerytalne w ZUS. Z czego ma to płacić?  Nic dziwnego, że ludzie uciekają w szarą strefę co jest nadwyraz szkodliwe społecznie.

Musisz trzymać się swoich poglądów za wszelką cene?
Zarejestrowałem własny zakład w 81 roku. Przedtem pracowałem u ojca w jego zakładzie. Pamięc mam dobrą. Pamiętam nawet jak umarł Stalin.
Czy wy do ku**wy nędzy nie zrozumiecie, że żeby dostać emeryturę to trzeba najpierw odłożyć na nią pieniądze? Jeśli nie masz dochodu, to kto cię utrzyma? A na emeryturę tobie kto da? Ja? Ja pie***olę ciebie. Bliższa koszula ciału. Tak samo jak na emeryturę, płacisz składki na inne... chorobowe, składkę zdrowotną, składkę rentową...
Na te rzeczy musisz sam zarobić. Spróbuj tylko powiedzieć, że państwo da... Państwo to ty, ja, inni... Ale jak Tusk podniósł Wat o 1 procent, to rozległy się wycia, utyskiwania i przekleństwa.
A ty pieprzysz, jak ktoś nie ma dochodu, to ktoś inny ma za niego zapłacić składki? Tu się zgina dziób pingwina. Zapłacisz za sąsiada? Lub sąsiadkę? Sądzę, że jest to pytanie retoryczne, bo odpowiedź jest zawsze jedna - nie.
I to byłoby na tyle.

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Data: 2012-04-01 21:08:30
Autor: Marek Czaplicki
Zlikwidować przymus należenia do OFE
Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 01 kwiecień 2012 19:02:


Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jl9rak$sj3$1node2.news.atman.pl...
sofu pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 31 marzec 2012 23:15:

Fajnie tylko zapomniałeś o pewnych drobiazgach.
Państwo nie powinno prezeszkadzać obywatelom w tworzeniu warsztatów pracy
jak i samym ich prowadzeniu.
Niestety państwo poprzez przepisy i urzędasów coraz to sypie piach w tryby
gospodarki skutecznie ja nie tylko spowalnijac, ale często i niszcząc.

Masz rację. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Ale to nie zmienia faktu,
że nasze państwo jest i tak o wiele bardziej przychylne ludziom chcącym
prowadzić działalność gospodarczą na swój własny rachunek, niż poprzedni
system, który z czysto ideologicznych względów wymyślał domiary i ogólnie
każdej indywidualnej inicjatywie był przeciw.

Jesteś w błednym błędzie. Na początku lat 80-tych zarejestrowałem zakład
rzemieślniczy i to bez żadnych kłopotów. Nawet było lepiej niż obecnie.
Wiem, bo rejestrowałem inny załad pod koniec lat 90-tych.
W PRL na wyrwanej kartce z zeszytu napisałem do Urzędu Skarbowego, że tego
dnia chcę otworzyć wspomniany zakład i wysłałem listem. I to były wszystkie
czynności biurokratyczne. Otrzymałem decyzję z US, wprótce także otrzymałem
korespondencję z ZUS i Cechu Remiosł róznych.
W latach 90-tych trzy dni jeździłem do US (w moim mieście nie było wówczas
US), by w końcu wszystko załatwić.
Co do domiarów, to masz rację, ale było to wiele lat wcześniej.


Nie ma czegoś takiego jak błędny błąd; to w kwestii ścisłości
Pod koniec istnienia pryla aby zarejestrować działalność można było to zrobić tak jak to piszesz. Dzisiaj sytuacja jest nawet prostsza. Na stronach niektórych banków wystarczy podać swoje dane i wszelkie formalności oni już załatwią. Ma się potem dostęp do kredytów na rozpoczęcie działalności, rożnych dofinansowań z UE itp... Biurokracja, kwitki, zaświadczenia? Cóż każdy system potrzebuje tego, aby wytłumaczyć rację swojego istnienia. :-) Ale czym byłoby życie bez papierków? :-)

Data: 2012-04-01 21:46:38
Autor: Bogdan Idzikowski
Zlikwidować przymus należenia do OFE

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jla93f$c5i$1node2.news.atman.pl...
Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 01 kwiecień 2012
19:02:


Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jl9rak$sj3$1node2.news.atman.pl...
sofu pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 31 marzec 2012 23:15:

Fajnie tylko zapomniałeś o pewnych drobiazgach.
Państwo nie powinno prezeszkadzać obywatelom w tworzeniu warsztatów pracy
jak i samym ich prowadzeniu.
Niestety państwo poprzez przepisy i urzędasów coraz to sypie piach w tryby
gospodarki skutecznie ja nie tylko spowalnijac, ale często i niszcząc.

Masz rację. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Ale to nie zmienia faktu,
że nasze państwo jest i tak o wiele bardziej przychylne ludziom chcącym
prowadzić działalność gospodarczą na swój własny rachunek, niż poprzedni
system, który z czysto ideologicznych względów wymyślał domiary i ogólnie
każdej indywidualnej inicjatywie był przeciw.

Jesteś w błednym błędzie. Na początku lat 80-tych zarejestrowałem zakład
rzemieślniczy i to bez żadnych kłopotów. Nawet było lepiej niż obecnie.
Wiem, bo rejestrowałem inny załad pod koniec lat 90-tych.
W PRL na wyrwanej kartce z zeszytu napisałem do Urzędu Skarbowego, że tego
dnia chcę otworzyć wspomniany zakład i wysłałem listem. I to były wszystkie
czynności biurokratyczne. Otrzymałem decyzję z US, wprótce także otrzymałem
korespondencję z ZUS i Cechu Remiosł róznych.
W latach 90-tych trzy dni jeździłem do US (w moim mieście nie było wówczas
US), by w końcu wszystko załatwić.
Co do domiarów, to masz rację, ale było to wiele lat wcześniej.


Nie ma czegoś takiego jak błędny błąd; to w kwestii ścisłości
Pod koniec istnienia pryla aby zarejestrować działalność można było to zrobić
tak jak to piszesz. Dzisiaj sytuacja jest nawet prostsza. Na stronach
niektórych banków wystarczy podać swoje dane i wszelkie formalności oni już
załatwią. Ma się potem dostęp do kredytów na rozpoczęcie działalności, rożnych
dofinansowań z UE itp... Biurokracja, kwitki, zaświadczenia? Cóż każdy system
potrzebuje tego, aby wytłumaczyć rację swojego istnienia. :-) Ale czym byłoby
życie bez papierków? :-)

Rok 1981 to koniec istnienia PRL?
Jak jest teraz - nie wiem. Obecnie jestem emerytem.
Opisałem jak było. Tak jak to zapamiętałem.

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Data: 2012-04-01 22:01:51
Autor: Marek Czaplicki
Zlikwidować przymus należenia do OFE
Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 01 kwiecień 2012 21:46:

Nie ma czegoś takiego jak błędny błąd; to w kwestii ścisłości
Pod koniec istnienia pryla aby zarejestrować działalność można było to
zrobić tak jak to piszesz. Dzisiaj sytuacja jest nawet prostsza. Na
stronach niektórych banków wystarczy podać swoje dane i wszelkie
formalności oni już załatwią. Ma się potem dostęp do kredytów na
rozpoczęcie działalności, rożnych dofinansowań z UE itp... Biurokracja,
kwitki, zaświadczenia? Cóż każdy system potrzebuje tego, aby wytłumaczyć
rację swojego istnienia. :-) Ale czym byłoby życie bez papierków? :-)

Rok 1981 to koniec istnienia PRL?
Jak jest teraz - nie wiem. Obecnie jestem emerytem.
Opisałem jak było. Tak jak to zapamiętałem.


Pod koniec istnienia. Zależy jak patrzeć na kwestię czasu istnienia systemu, który wg słów wprowadzających jego, a potem utrwalczy miał istnieć wiecznie. :-)

Data: 2012-04-02 00:17:31
Autor: Bogdan Idzikowski
Zlikwidować przymus należenia do OFE

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jlac7f$f7s$1node2.news.atman.pl...
Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 01 kwiecień 2012
21:46:

Nie ma czegoś takiego jak błędny błąd; to w kwestii ścisłości
Pod koniec istnienia pryla aby zarejestrować działalność można było to
zrobić tak jak to piszesz. Dzisiaj sytuacja jest nawet prostsza. Na
stronach niektórych banków wystarczy podać swoje dane i wszelkie
formalności oni już załatwią. Ma się potem dostęp do kredytów na
rozpoczęcie działalności, rożnych dofinansowań z UE itp... Biurokracja,
kwitki, zaświadczenia? Cóż każdy system potrzebuje tego, aby wytłumaczyć
rację swojego istnienia. :-) Ale czym byłoby życie bez papierków? :-)

Rok 1981 to koniec istnienia PRL?
Jak jest teraz - nie wiem. Obecnie jestem emerytem.
Opisałem jak było. Tak jak to zapamiętałem.


Pod koniec istnienia. Zależy jak patrzeć na kwestię czasu istnienia systemu,
który wg słów wprowadzających jego, a potem utrwalczy miał istnieć wiecznie.
:-)

Adam Mickiewicz: Golono, strzyżono

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Zlikwidować przymus należenia do OFE

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona