Re: Jeżeli było tak dobrze, to dlaczego państwo .
Autor: nannek 14.06.11, 12:55

A OBECNE PAŃSTWO CZYM JEST NIBY?

PRL zbankrutowało z "godnością" zbankrutowali i tyle.
Dlaczego to długa historia....

Gdyby sprzedawali prywatyzowali tak jak robią to OBECNI bankruci x2 to nie dość ze długi by spłacili to i w Polsce było by lepiej.
( przez chwilę , ten kto wyprzedaje wszystko i tak jest bankrutem, co sprzeda jutro)

Dziś przez 22lata wszystko wyprzedali, i niema nic mało tego dług jest olbrzymi wielokrotnie większy i nie do spłacenia.
Przez te 22 lata to PRL od 1948 do 1970r obudował cała zacofaną i zniszczoną totalnie po wojnie Polskę i zbudował ją od nowa..
Co wybudował to co sprzedają już przez 22lata , mało tego infrastruktuca która wybudował PRL się sypie ....
A potrzeba na to miliardów których Polska niema...

Kłamiesz fakt na auto trzeba było mieć talon , ale za parę lat bez strajków itd. tych talonów było by coraz więcej.
Po drugie auto mogłeś kupić bez problemu nowe bez talonu cena w sprzedaży ekspresowej to 150tys a nie twe 400%.

A Nawet te 150 tys i wielokrotnie szybciej można było uzbierać.

Ludziska mieli forsy ja lodu gdyby dać talony 5mln to 5mln kupiło by nowe auto..
Za gotówkę!!!!!

Dziś byle pierdołę za 500zł ludzie w większości biorą na raty bo ich nie stać.
Już 2,3mln osób nie spłaca rat na te pierdoły i są bankrutami.

Re: Twój jeden argument:
Autor: noc.nick.rasowy 14.06.11, 13:31

Dlaczego to długa historia... W zasadzie zostaliśmy sami po wyniszczającej wojnie (jakże to brzmi eufeministycznie dzisiaj, 66lat po fakcie) z setkami tysięcy miliardów dolarów zniszczeń. Z wybawicielem, który to co ocalało z pożogi wojennej zdemontował (literalnie prawie wszystko) i wywiózł pociągami na wschód. Austriacy w strefie wyzwoliciela mieli jeszcze 'lepiej', bo wywózka trwała tam do '55 (wycinano nawet drzewa z lasów!). Więc rzeczywistość PRL owska nie mogła być inna niż była. Całej odbudowy kraju i największych miast dokonaliśmy ponadludzkim wysiłkiem całego społeczeństwa w lat kilkanaście. I tak cieszyliśmy się większą swobodą i luzem niż w innych demo-ludach. Jednak tragedia polegała na całkowitym uzależnieniu politycznym i gospodarczym od wielkiego brata, któremu musieliśmy podwójnie spłacać w pieniądzach i naturze za podwójnie straconą wolność i niepodległość!!! Gdyby to jeszcze się działo w systemie wolnorynkowym, to pal licho...Dzisiaj 22 lata po transformacji okazuje się, że w warunkach suwerenności i zupełnej wolności, której nie mielismy przez 45lat, nie jesteśmy w stanie wybudować 5km nowej linii kolejowej na międzynarodowe lotnisko...

Re: Twój jeden argument:
Autor: nannek 14.06.11, 13:40

To tylko tak hipotetycznie napisałem , wiadomo ze nie było by to nierealne z 1000 powodów.
Na drugi dzień paliwa by zabrakło a w wypadkach zginęło by tysiące ciągu jednego dnia.
Ba... skąd nagle by się wzięło 5mln z prawem jazdy? :-)

Ale przez okres następnych 2lat lat spokojnie po 500tys rocznie tych talonów można by było dawać.
Tyle ile się sprzedaję dziś w Włoszech czy Niemczech. (W PRZELICZENIU NA OSOBĘ)

Obecnie w Polsce sprzedaje się tylko 90tys samochodów rocznie.
Kiedy w PRL tylko samego 126p produkowali 200tys rocznie plus inne auta.
To wielokrotnie mniej jak w PRL.

200tys to wychodzi średnio , a max to było po 300tys sztuk + reszta.
Czyli tyle a raczej więcej jak dziś na zachodzie...

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - 22 lipca 1973 - oficjalne uruchomienie linii produkcyjnej (do końca roku powstało 1500 "maluchów").
18 września 1975 - uruchomiono produkcję w zakładzie nr 2 w Tychach.
1977 - zwiększenie pojemności silnika do 652 cm3 z dotychczasowych 594 cm3. Uzyskano wzrost mocy do 17,7 kW. Prądnicę prądu stałego zastąpiono alternatorem, powiększono średnicę hamulców bębnowych do 185 mm oraz wprowadzono nowe obręcze kół jezdnych.
1978 - wycofanie silnika o pojemności 594 cm3, zmiany nadwozia, w tym zderzaków (m.in. wydłużenie auta o 55 mm).
8 czerwca 1979 - umowa "O sprzedaży i modernizacji samochodu 126" zawarta na 10 lat między Pol-Motem a FIAT-em.
1980 - zakończenie produkcji Fiata 126 we Włoszech. Pozostawienie FSM jako jedynego producenta Fiata 126.
15 października 1981 - zostaje wyprodukowany 1.000.000 Polski Fiat 126p.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- des.samar.pl/__/3/3.a/62913/Sprzeda%C5%BC-samochod%C3%B3w-osobowych-w-Europie-.html?locale=pl_PL

Re: Twój jeden argument:
Autor: noc.nick.rasowy 14.06.11, 14:08

Dziedzictwo zniszczeń powojennych oraz zapóźnień technologicznych było ewidentne przez cały okres PRL -Nie mogło być inaczej. Jednak potencjał oraz determinacja Polaków, żeby żyć lepiej, była nieprawdopodobna w skali światowej gospodarki tego okresu. Gdyby to wszystko przełożyć wówczas na warunki wolnorynkowej gospodarki z dostępną pomocą (plan Marshalla) dzisiaj bylibyśmy potegą i należelibyśmy do G8, sorry G9...

Re: Twój jeden argument:
Autor: nannek 14.06.11, 14:20

W tedy może i tak .

Był straszak komuna przedsiębiorcy płacili po 90% podatków i wszyscy się bogacili, przecie trzeba było pokazać ze za zachodzie lud żyje lepiej.

Teraz odwrotnie, rozwarstwienie wrasta niesamowicie, przedsiębiorcy podatków nie płacą wcale ludzie biednieją niesamowicie.

A Polska dołączy wg statystyk do III świata.

Re: Twój jeden argument:
Autor: noc.nick.rasowy 14.06.11, 15:20

nannek napisał:

A Polska dołączy wg statystyk do III świata.

Hahaha, niezłe podsumowanie całej tej dyskusji -A Polska dołączy wg statystyk do III świata.
Bo tak między Bogiem a prawdą, to co się dzieje w rzeźni w Kutnie, w takiej makro skali, pokazuje co się dzieje w reszcie kraju, a co najciekawsze sygnalizuje nam nawrót do postfeudalnych zależności między ludźmi w procesie pracy. W najlepszym przypadku charakterystycznych dla republik bananowych. Żle (lub raczej niepraktycznie) wykształceni ludzie, ogromne bezrobocie (oficjalnie 15%, faktycznie drugie tyle), wtórny analfabetyzm, rosnąca bieda i brak perspektyw, a z drugiej strony słabe państwo, oparte na systemie finansowym wyniszczającym naód, korupcja, strukturalny nepotyzm w najbliższym lokalnym (w zasadzie każdym) otoczeniu zarówno władz przyzwalajacych na bezprawne praktyki jak i inwestorów lekceważących wszelkie normy, jakie robotnicy sobie wywalczyli ponad 100lat temu. A po drugiej stronie bariery świat po-magdalenkowej nomenklatury, którą znajomy biznesmen ocenia na 10 może nawet 15% społeczeństwa, i całej tej bezwstydnie nieuczciwej klasy politycznej, której jest na ręke następne 20lat rządzenia w tym samym stylu i jeszcze większe rozwarstwienie społeczeństwa w kraju. Nic dodać, nic ująć...

Zastanów się, czego próbujesz bronić...
Autor: noc.nick.rasowy 14.06.11, 18:31

Feudalnych stosunków pracy, czy ...TALONÓW. Nikt, kto nie jest przymuszony warunkami, bez względu na wykształcenie, nie zgodziłby się pracować w obozie pracy. A wtedy lokalni bonzowie i italiańscy inwestorzy musieliby pójść po rozum do głowy, bo bez siły roboczej mogą sobie dolary namalować na ścianie...Poza tym nawet największemu tłumokowi przy taśmie (bez żadnej szkoły) w opisywanej rzeźni należy się właściwe recognition i odpowiednie traktowanie. Szczególnie jeżeli jest kobietą. Nie wspominając o uczciwej zapłacie za ciężką i niewdzieczną pracę. PRL nie był w sumie najidealniejszym miejscem pod słońcem, żeby w nim żyć, i nikt tego okresu bynajmniej nie gloryfikuje. Okazuje się, że daleko pod tym względem nie odskoczyliśmy przez te 20lat i powoli stajemy się śmietniskiem Europy w dziedzinie stosunków pracy, o czym ktoś już tu wspomniał w tej dyskusji. Jedyną radą i nadzieją jest, że robotnicy się zorganizują odpowiednio i pokażą gest Kozakiewicza zachłannym Włochom, którzy na samych płacach wychodzą 4x mniej niż musieliby wyłożyć u siebie w domu...

Re: Pini Polonia w Kutnie. Numery w rzeźni
Autor: noc.nick.rasowy 14.06.11, 12:20

zigzaur napisał:

Śmieszna emerytura???

Ludzie, którzy w PRL zarabiali 20 dolarów, dostają emerytury po 400 dolarów.
Pokaż mi kraj, gdzie emerytura jest 20 x wyższa od płacy.

Hahaha. Jak zwykle patrzysz na problem jednostronnie. Ci ludzie wytworzyli majątek narodowy warty powiedzmy kilka milionów dolarów na łebka. I w porównaniu do aprecjacji wartości wytworzonej dostają głodowe emerytury, podczas gdy 'penjonariusze' zmian uwłaszczyli się na transformacji do kilku pokoleń do przodu


http://forum.gazeta.pl/forum/w,904,126054007,126116203,Re_Pini_Polonia_w_Kutnie_Numery_w_rzezni.html

boukun

Samohody: W socjalizmie dało się żyć bez auta, praktycznie wszędzie dojeżdżał PKS.
Teraz tak nie jest. Bez auta często nie da się żyć, polikwidowano linie autobusowe i kolejowe.

Stosunki pracy obecne to nie pujście o kroczek do pszodu zamiast 10 kroków do pszodu, tylko ewidentne cofnięcie się o dziesiątki lat, praktycznie cofnięcie się w prawie do feudalizmu. (umowy na czas określony nieistniejące w socjalizmie, i inne śmieciowe, działalność sądownictwa w zakresie prawa pracy.....)

Emerytury: Cofnięcie się jak wyżej.
Reforma emerytalna została ściągnięta z krajów tszeciego świata,
z Ameryki Południowej. Kto się interesował tematem wie, że już wtedy oni mieli tak małe emerytury z powodu złego systemu, że całkiem głodowe, a raczej niższe niż głodowe.
Myślący człowiek zna podstawowe zasady ekonomi, i wie,
że na emeryturę nie da się - zgodnie z prawami ekonomi - nazbierać, bo
pieniądze kture dostają emeryci to praca wypracowywana pszez masy pracujące.
Jeśli ludzi pracy jest zbyt mało (jak obecnie) to majątek emeryta, w czym by nie tszymał go (złota , akcje, skarpeta) po prostu dewaluuje się, zmniejsza się jego wartość, tak by cała praca pokryła zapotszebowanie na nią, bez względu na to ile emeryci mają w banku, na emerytalnym koncie czy w skarpecie.
Takie są bezwzględne prawa ekonomi.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

W dniu 2013-06-20 16:56, Stokrotka pisze:

Samohody: W socjalizmie dało się żyć bez auta, praktycznie wszędzie
dojeżdżał PKS.
Teraz tak nie jest. Bez auta często nie da się żyć, polikwidowano linie
autobusowe i kolejowe.

no i zycie towarzyskie w tych srodkach masowej komunikacji kwitlo, teraz co prawda rowniez dojezdzam z kumplami do roboty, ale to juz nie to samo ....-;)

--
Istnieją trzy etapy ujawniania prawdy :
najpierw jest ona wyszydzana,
potem spotyka się z gwałtownym oporem,
a na końcu jest traktowana jak oczywistość.

http://telewizjarepublika.pl/
http://www.tv-trwam.pl/index.php?section=live

Użytkownik "Stokrotka" <ortografia.nowa@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:51c31826$0$1210$65785112news.neostrada.pl...

Samohody: W socjalizmie dało się żyć bez auta, praktycznie wszędzie dojeżdżał PKS.
Teraz tak nie jest. Bez auta często nie da się żyć, polikwidowano linie autobusowe i kolejowe.

Stosunki pracy obecne to nie pujście o kroczek do pszodu zamiast 10 kroków do pszodu, tylko ewidentne cofnięcie się o dziesiątki lat, praktycznie cofnięcie się w prawie do feudalizmu. (umowy na czas określony nieistniejące w socjalizmie, i inne śmieciowe, działalność sądownictwa w zakresie prawa pracy.....)

Emerytury: Cofnięcie się jak wyżej.
Reforma emerytalna została ściągnięta z krajów tszeciego świata,
z Ameryki Południowej. Kto się interesował tematem wie, że już wtedy oni mieli tak małe emerytury z powodu złego systemu, że całkiem głodowe, a raczej niższe niż głodowe.
Myślący człowiek zna podstawowe zasady ekonomi, i wie,
że na emeryturę nie da się - zgodnie z prawami ekonomi - nazbierać, bo
pieniądze kture dostają emeryci to praca wypracowywana pszez masy pracujące.
Jeśli ludzi pracy jest zbyt mało (jak obecnie) to majątek emeryta, w czym by nie tszymał go (złota , akcje, skarpeta) po prostu dewaluuje się, zmniejsza się jego wartość, tak by cała praca pokryła zapotszebowanie na nią, bez względu na to ile emeryci mają w banku, na emerytalnym koncie czy w skarpecie.
Takie są bezwzględne prawa ekonomi.

Wracaj do przeszłości. Tu nie ma miejsca dla ciebie.

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

W dniu 2013-06-20 16:56, Stokrotka pisze:

Jeśli ludzi pracy jest zbyt mało (jak obecnie)

za mało? Skoro jest bezrobocie to jest ich za duzo. A jest za duzo, bo wydajnosc pracy w Polsce wzrosla ok 10x.

--
@foe_pl

Użytkownik "the_foe" <the_foe@wupe.pl> napisał w wiadomości news:kq78ud$ch3$1news.dialog.net.pl...

W dniu 2013-06-20 16:56, Stokrotka pisze:

Jeśli ludzi pracy jest zbyt mało (jak obecnie)

za mało? Skoro jest bezrobocie to jest ich za duzo. A jest za duzo, bo wydajnosc pracy w Polsce wzrosla ok 10x.
@foe_pl

Za dużo, bo nie ma pracy, bo nie ma godnej pracy, bo wszystko zaorane..., pozostały tylko obozy pracy...

boukun

Produkcja mięsa w wadze poubojowej schłodzonej :

1980 = 2563 tys t
2011 = 3400 tys t


Eksport :

1980 =  180 tys t
2011 = 1473 tys t

Import

1980 =  60 tys t
2011 = 723 tys t




Anatol

W dniu 2013-06-20 19:17, Anatol pisze:

Eksport :

1980 =  180 tys t
2011 = 1473 tys t

Import

1980 =  60 tys t
2011 = 723 tys t

w 1980 stosunek 3 do 1

w 2011 stosunek 2 do 1

--
Istnieją trzy etapy ujawniania prawdy :
najpierw jest ona wyszydzana,
potem spotyka się z gwałtownym oporem,
a na końcu jest traktowana jak oczywistość.

http://telewizjarepublika.pl/
http://www.tv-trwam.pl/index.php?section=live

Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości news:kpvdg3$de0$1node2.news.atman.pl...

Produkcja mięsa w wadze poubojowej schłodzonej :

1980 = 2563 tys t
2011 = 3400 tys t


Eksport :

1980 =  180 tys t
2011 = 1473 tys t

Import

1980 =  60 tys t
2011 = 723 tys t
Anatol

Nie zagłuszysz tej smutnej prawdy, wyssanymi z brudnego palucha statystykami...

Ktoś gdzieś ładnie napisał odnośnie planów przejścia na ubój rytualny:

"Czuję, że temat jest już nieaktualny.
Afera z antybiotykami spowoduje, że od nas mięsa
nie kupią nawet na karmę dla psów.
Do tego jeszcze sól drogowa, mięso z padliny.".

Polacy doskonale wiedzą, w jakim syfie teraz nam przyszło żyć...

boukun

W dniu 2013-06-20 20:03, boukun pisze:

Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości
news:kpvdg3$de0$1node2.news.atman.pl...

Produkcja mięsa w wadze poubojowej schłodzonej :

1980 = 2563 tys t
2011 = 3400 tys t


Eksport :

1980 =  180 tys t
2011 = 1473 tys t

Import

1980 =  60 tys t
2011 = 723 tys t
Anatol

Nie zagłuszysz tej smutnej prawdy, wyssanymi z brudnego palucha
statystykami...

Ktoś gdzieś ładnie napisał odnośnie planów przejścia na ubój rytualny:

"Czuję, że temat jest już nieaktualny.
Afera z antybiotykami spowoduje, że od nas mięsa
nie kupią nawet na karmę dla psów.

A jednak to mięsko świetnie się sprzedaje w strefie dewizowej w odróżnieniu od ekologicznego mięska z PRL.


Zbiory zbóż :

1980/81 = 18179 tys t
2010/11 = 27228 tys t

Import :

1980/81 = 5538 tys t
2010/11 = 2266 tys t

Eksport :

1980/81 =  116 tys t
2010/11 = 1979 tys t


Zbiory warzyw :

1980 = 3847 tys t
2011 = 5376 tys t


Zbiory owoców z drzew:

1980 = 1215 tys t
2010 = 2217 tys t


I m.in. dlatego ludzie w 1980 się zbuntowali.


Anatol

A nie pomyslales przez chwile ze te statystyki to stek bzdur wyssanych z palca?

W dniu 2013-06-20 21:52, LeonKame pisze:

A nie pomyslales przez chwile ze te statystyki to stek bzdur wyssanych z
palca?

tolek jak zwykle nie potrafi rozumnie je interpretowac ...-;)

--
Istnieją trzy etapy ujawniania prawdy :
najpierw jest ona wyszydzana,
potem spotyka się z gwałtownym oporem,
a na końcu jest traktowana jak oczywistość.

http://telewizjarepublika.pl/
http://www.tv-trwam.pl/index.php?section=live

Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości news:kpvm59$m4k$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2013-06-20 20:03, boukun pisze:

Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości
news:kpvdg3$de0$1node2.news.atman.pl...

Produkcja mięsa w wadze poubojowej schłodzonej :

1980 = 2563 tys t
2011 = 3400 tys t


Eksport :

1980 =  180 tys t
2011 = 1473 tys t

Import

1980 =  60 tys t
2011 = 723 tys t
Anatol

Nie zagłuszysz tej smutnej prawdy, wyssanymi z brudnego palucha
statystykami...

Ktoś gdzieś ładnie napisał odnośnie planów przejścia na ubój rytualny:

"Czuję, że temat jest już nieaktualny.
Afera z antybiotykami spowoduje, że od nas mięsa
nie kupią nawet na karmę dla psów.

A jednak to mięsko świetnie się sprzedaje w strefie dewizowej w odróżnieniu od ekologicznego mięska z PRL.

I gówno z tego dla przeciętnego zjadacza chleba jest.
Tu masz sam przykład, jak nas wtedy okradali, a jak nas okradają dziś...

Piszesz, że w 2011 roku produkcja mięsa w wadze poubojowej schłodzonej wynosiła 3400 tys ton, z tego wyeksportowano 1473 tys ton, na rynku pozostało zatem 1927 tys ton.
W 1980 roku wyprodukowano 2563 tys ton mięsa, z tego wyeksportowano 60 tys ton, pozostało w kraju zatem 2503 tys ton mięsa, czyli 576 tys ton więcej jak w 2011 roku...

Ktoś tu nieźle w chuja grał i gra, skoro w 1980 roku więcej było mięsa wyprodukowane de facto, więcej na rynku, a ponoć puste haki były...
Tak samo jest z inną produkcją. Kradli UBeki, i kradną jeszcze więcej, rżną teraz polski naród dopiero równo, śrubując normy niemiłosiernie..., dla kapitalistycznych bandziorów zysków...

Zbiory zbóż :

1980/81 = 18179 tys t
2010/11 = 27228 tys t

Import :

1980/81 = 5538 tys t
2010/11 = 2266 tys t

Eksport :

1980/81 =  116 tys t
2010/11 = 1979 tys t


Zbiory warzyw :

1980 = 3847 tys t
2011 = 5376 tys t


Zbiory owoców z drzew:

1980 = 1215 tys t
2010 = 2217 tys t


I m.in. dlatego ludzie w 1980 się zbuntowali.

Nie ludzie, tylko KORniki na plecach polskich robotników wywołali zadymę, żeby dojść do nieograniczonej władzy i rżnąć teraz bez opamięrtania polski naród...
A ludzie buntowali sie przeciwko tym samym, UBeckim POmiotom, co dzisiaj rządzą i zniewalaja POlaków...

Nie zakrzyczysz tym tych wszystkich ludzi, którzy jasno mówią, że żyjemy w zniewolonym kraju i Polacy teraz tyrają jak niewolnicy w obozach pracy...

Teraz ludzie się wieszają i samospalają, tak jak mój kolega Krzysiek, półtora roku temu, nie mogąc wytrzymać niewolniczej pracy w obozie pracy za 1400 zł...

To są fakty, na temat warunków życia w Polsce w złotej erze Edwarda Gierka a w dzisiejszej zniewolonej Polsce...

Co =nma z tego szary zjadacz chleba, z tej produkcji? Wszystkiego i tak ludzie nie przeżrą..., bo przede wszystkim kupują na plasterki, po 10 dkg...

I gdzie jest dzisiaj człowiek?

boukun

1980 = 2563 tys t
2011 = 3400 tys t


Eksport :

1980 =  180 tys t
2011 = 1473 tys t

Import

1980 =  60 tys t
2011 = 723 tys t

Piszesz, że w 2011 roku produkcja mięsa w wadze poubojowej schłodzonej
wynosiła 3400 tys ton, z tego wyeksportowano 1473 tys ton, na rynku
pozostało zatem 1927 tys ton.

Eksport netto (po pomniejszeniu o import) wynosił 750 tys w 2011 a w 1980 120 tys t.


  pozostało w kraju zatem 2503 tys ton mięsa, czyli 576 tys ton

więcej jak w 2011 roku...

W 1980 pozostało  2443 tys t, a w 2011 2650 tys t - czyli było więcej mięsa do konsumpcji o 8% + dodatkowo przychody w USD z eksportu netto większego o 630 tys t (czyli z eksportu wielkości 1/4 spożycia mięsa w w 1980) które można przeznaczyć np. na import bananów, cytrusów, francuskiego wina czy owoców morza.

Oznacza to również że obecnie rolnictwo znacznie więcej produkuje surowca mięsnego a zakłady mięsne znacznie więcej przetwarzają niż w 1980.


Anatol

W 1980 roku czesc produkcji to była fikcja zeby sie plan zgadzal i inne pierdoly, a dzisiaj to danbe GUS sa fikcja bo nie uwzględniaja produkjci wielu zakładów kilkuosobowych tudzięz prywatnego uboju na wieksza skale.

Użytkownik "LeonKame" <kameleon@leon.com> napisał w wiadomości news:kpvrro$e16$1speranza.aioe.org...

W 1980 roku czesc produkcji to była fikcja zeby sie plan zgadzal i inne pierdoly, a dzisiaj to danbe GUS sa fikcja bo nie uwzględniaja produkjci wielu zakładów kilkuosobowych tudzięz prywatnego uboju na wieksza skale.

No teraz to żeś pierdolnął, Ci sami Ubeki dzisiaj są uczciwi, a drzewiej byli nieuczciwi...

boukun

Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości news:kpvqi6$6o7$1node1.news.atman.pl...

1980 = 2563 tys t
2011 = 3400 tys t


Eksport :

1980 =  180 tys t
2011 = 1473 tys t

Import

1980 =  60 tys t
2011 = 723 tys t

Piszesz, że w 2011 roku produkcja mięsa w wadze poubojowej schłodzonej
wynosiła 3400 tys ton, z tego wyeksportowano 1473 tys ton, na rynku
pozostało zatem 1927 tys ton.

Eksport netto (po pomniejszeniu o import) wynosił 750 tys w 2011 a w 1980 120 tys t.

Ale chuj z tego dla szarego zjadacza chleba jest... Warunki życia Polaków się radykalnie pogorszyły, miliony musi za pracą wyjeżdżać za granicę...

Jak ci u2 krótko wyliczył, w 1980 export/imoport 3:1, a w 2011 2:1..., a i tak chuj z tego dla szarego zjadacza chleba...

 pozostało w kraju zatem 2503 tys ton mięsa, czyli 576 tys ton

więcej jak w 2011 roku...

W 1980 pozostało  2443 tys t, a w 2011 2650 tys t - czyli było więcej mięsa do konsumpcji o 8% + dodatkowo przychody w USD z eksportu netto większego o 630 tys t

Co to jest 8%? Wytłumacz teraz, jakim cudem w Polsce były wówczas puste haki w sklepach? Kto tu nas w chuja ciągle robi? Te same UBeki rżną od lat Polaków, dzisiaj niemiłosiernie, z niewolniczej pracy dzisiaj nie ma nic dla szarego zjadacza chleba...

Pamiętaj do tego, że w 1980 roku było w Polsce ok. 2 miliony mieszkańców mniej. Ile potrzeba Polakom żywności by zabezpieczyć im własne potrzeby, była procentowo większa produkcja w przeliczeniu na mieszkańców? Była!!!


(czyli z eksportu wielkości 1/4 spożycia mięsa w w

1980) które można przeznaczyć np. na import bananów, cytrusów, francuskiego wina czy owoców morza.

Oznacza to również że obecnie rolnictwo znacznie więcej produkuje surowca mięsnego a zakłady mięsne znacznie więcej przetwarzają niż w 1980.

Ochłapów, mięso konsumpcyjne jak papier toaletowy... i komu to potrzeba, kto to zje i przeje?

Anatol

Na co to komu, na co? Na co ta pogoń za zyskiem dla krwiożerczych kapitalistów? Gdzie tu jest człowiek i zdrowe, normalne jedzenie? A przecież do zdrowego i przyjemnego życia tak niewiele nam potrzeba, a już obozów pracy jak u makaroniarza napewno nie...

Dla człowieka, dla człowieka trzeba robić dobrze, jak to robił Gierek, a nie dla nienażartego bydlaka kapitalisty i rezimowca przy korycia......

Na chuj ten rząd jest w ogóle, na chuj ta władza, jak wszystko wyprzedali w obce ręce i sami nie ppotrafią nic stworzyć, ani gospodarować. W pizdu z tymi pasożytami, bydlakami...

boukun

Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości news:kpvdg3$de0$1node2.news.atman.pl...

Produkcja mięsa w wadze poubojowej schłodzonej :

1980 = 2563 tys t - 180tys+60tys=2443tys t
2011 = 3400 tys t-1473tys +723tys=2650tys


Eksport :

1980 =  180 tys t
2011 = 1473 tys t

Import

1980 =  60 tys t
2011 = 723 tys t

czyli:
 1980 = 2563 tys t - 180tys+60tys=2443tys t
 2011 = 3400 tys t-1473tys +723tys=2650tys t
To dalczego były pyste haki?
Sory, ale ja wiem.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Użytkownik "Stokrotka" <ortografia.nowa@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:51c4a631$0$1223$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości news:kpvdg3$de0$1node2.news.atman.pl...

Produkcja mięsa w wadze poubojowej schłodzonej :

1980 = 2563 tys t - 180tys+60tys=2443tys t
2011 = 3400 tys t-1473tys +723tys=2650tys


Eksport :

1980 =  180 tys t
2011 = 1473 tys t

Import

1980 =  60 tys t
2011 = 723 tys t

czyli:
1980 = 2563 tys t - 180tys+60tys=2443tys t
2011 = 3400 tys t-1473tys +723tys=2650tys t
To dalczego były pyste haki?
Sory, ale ja wiem.

I w 1980 roku 2 miliony ludności mniej było w Polsce, czyli de facto na głowę wiele więcej mięsa i zdrowej i smacznej żywności, jak dzisiaj padliny...

boukun

W dniu 2013-06-21 21:14, Stokrotka pisze:

Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości
news:kpvdg3$de0$1node2.news.atman.pl...

Produkcja mięsa w wadze poubojowej schłodzonej :

1980 = 2563 tys t - 180tys+60tys=2443tys t
2011 = 3400 tys t-1473tys +723tys=2650tys


Eksport :

1980 =  180 tys t
2011 = 1473 tys t

Import

1980 =  60 tys t
2011 = 723 tys t

czyli:
1980 = 2563 tys t - 180tys+60tys=2443tys t
2011 = 3400 tys t-1473tys +723tys=2650tys t
To dalczego były pyste haki?
Sory, ale ja wiem.

1) sprzedaż luksusowych asortymentów w Pewexach oraz wprowadzenie przez Gierka złotówkowej sprzedaży po cenach komercyjnych spowodowało zmniejszenie podaży mięsa po standardowych cenach urzędowych, które obowiązywały w większości sklepów; likwidacja sprzedaży komercyjnej i w Pewexach było jednym z 21 postulatów sierpniowych,

2) rzeczywista podaż w PRL była zmniejszona wskutek większego marnotrawstwa wynikającego ze złego przechowywania - przerwy w dostawach energii powodowały rozmrażanie lodówek w domach, sklepach i magazynach, kupowanie na zapas wynikające ze złej organizacji dostaw i krótkiego czasu funkcjonowania sklepów (za wyjątkiem nielicznych Delikatesów w niedziele zamknięte, w dni robocze czynne max do 18-19),

3) parówek w PRL też brakowało a te nie liczą się do podanej produkcji mięsa,

4) dotowanie cen urzędowych powodowało opłacalność wykupywania na handel lub wymianę barterową na inne deficytowe towary i usługi oraz brak możliwości elastycznego zwiększenia produkcji w zależności od zmian w popycie (te dotacje zawsze miały jakiś z góry zaplanowany limit),

5) bardzo niski asortyment i podaż całej reszty odpowiednio przetworzonych i przechowywanych produktów żywnościowych co powodowało brak pełnowartościowej alternatywy w odżywianiu - teraz jest szeroki wybór ryb, produktów zbożowych, nabiału, olejów roślinnych, produktów sojowych, warzyw i owoców - każdy może sobie konstruować dowolny jadłospis wg indywidualnych potrzeb (bardzo popularne są : wegetarianizm,  diety odchudzające, konsumpcja pizzy, hot-dogów, sushi itd).


Anatol

Nie mydlij oczu.
Po prostu wtedy manipulowano rynkiem, dlatego były pyste haki.
To, że był mniejszy wybur asortymentu nie ma znaczenia. Mięso to mięso.
Marnotrastwo nie było duże, teraz mam wrażenie jest większe, tyle , że na innym etapie.

A dlaczego teraz ludzie nie jedzą mięsa?
Bo jest duże rozwarstwienie, i nie starcza na jedzenie.
Bo wielu nie umie wydać : zarobi, wydaje mu się że dużo, podatku nie policzy, kupi to i tamto na raty, a jak pszyjdzie zapłacić (podatek , raty, opłaty,....) to na jedzenie nie starczy i kończy się na makaronie.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

W dniu 2013-06-23 19:31, Stokrotka pisze:

Nie mydlij oczu.
Po prostu wtedy manipulowano rynkiem, dlatego były pyste haki.
To, że był mniejszy wybur asortymentu nie ma znaczenia. Mięso to mięso.
Marnotrastwo nie było duże, teraz mam wrażenie jest większe, tyle , że
na innym etapie.

A dlaczego teraz ludzie nie jedzą mięsa?

Jedzą i to więcej niż w PRLu - wg ostatniego gierkowskiego rocznika GUS (z 1980) przeciętne spożycie podrobów, mięsa i jego przetworów w 1979 w na 1 osobę w gospodarstwach pracowniczych wynosiło 65,7 kg czyli tyle ile samego mięsa i przetworów ( a więc bez podrobów) w 2011.

Bo jest duże rozwarstwienie, i nie starcza na jedzenie.

Ci którym nie starcza mogą się odżywiać bezpłatnie w różnych stołówkach pomocy społecznej (czyli pomocy państwa) i instytucji charytatywnych. W PRL prawie całe społeczeństwo musiało korzystać z pomocy państwa.

Bo wielu nie umie wydać : zarobi, wydaje mu się że dużo, podatku nie
policzy, kupi to i tamto na raty, a jak pszyjdzie zapłacić (podatek ,
raty, opłaty,....) to na jedzenie nie starczy i kończy się na makaronie.

To jest jego wybór na co wydaje, ale akurat nie musi oszczędzać na mięsie - cena półtuszy wieprzowej na rynku hurtowym to ok. 7,50 PLN za 1 kg, mięso z szynki  w sklepie to 12-18 zł za 1 kg.


Wielu ludzi nie je w ogóle mięsa  a nawet nabiału, co przy asortymencie dostępnym w PRL oznaczałoby chyba całkowite wyniszczenie organizmu - np. nie były dostępne produkty sojowe a tłuszcze roślinne były rzadkością.

Frutarianie skazani by byli przez większość roku na konsumpcję wyłącznie jabłek.


Anatol

W dniu 2013-06-23 22:30, Anatol pisze:

Bo jest duże rozwarstwienie, i nie starcza na jedzenie.

Ci którym nie starcza mogą się odżywiać bezpłatnie w różnych stołówkach
pomocy społecznej (czyli pomocy państwa) i instytucji charytatywnych. W
PRL prawie całe społeczeństwo musiało korzystać z pomocy państwa.

95% podatników nie przekracza I progu podatkowego, więc obecnie jest jak za komuny, wszyscy lecą na zasiłku państwowym.

--
Istnieją trzy etapy ujawniania prawdy :
najpierw jest ona wyszydzana,
potem spotyka się z gwałtownym oporem,
a na końcu jest traktowana jak oczywistość.

http://telewizjarepublika.pl/
http://www.tv-trwam.pl/index.php?section=live

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:51c75b59$0$1246$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2013-06-23 22:30, Anatol pisze:

Bo jest duże rozwarstwienie, i nie starcza na jedzenie.

Ci którym nie starcza mogą się odżywiać bezpłatnie w różnych stołówkach
pomocy społecznej (czyli pomocy państwa) i instytucji charytatywnych. W
PRL prawie całe społeczeństwo musiało korzystać z pomocy państwa.

95% podatników nie przekracza I progu podatkowego, więc obecnie jest jak za komuny, wszyscy lecą na zasiłku państwowym.

Tak źle jak teraz, to w całym PRLu nigdy nie było...

boukun

W dniu 2013-06-23 23:05, boukun pisze:

Tak źle jak teraz, to w całym PRLu nigdy nie było...

http://biznes.interia.pl/finanse-osobiste/news/polacy-bogatsi-niz-czesi-wegrzy-bulgarzy-i-rumuni,1930036

"...Według AIC, nasz poziom życia to 71 proc. średniej unijnej i wyprzedzamy nie tylko cztery powyższe kraje [ Bułgarię, Rumunię, Łotwę i Węgry], ale także Czechy i Estonię."



Anatol

Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości news:kq90v2$cvr$1node1.news.atman.pl...

W dniu 2013-06-23 23:05, boukun pisze:

Tak źle jak teraz, to w całym PRLu nigdy nie było...

http://biznes.interia.pl/finanse-osobiste/news/polacy-bogatsi-niz-czesi-wegrzy-bulgarzy-i-rumuni,1930036

"...Według AIC, nasz poziom życia to 71 proc. średniej unijnej i wyprzedzamy nie tylko cztery powyższe kraje [ Bułgarię, Rumunię, Łotwę i Węgry], ale także Czechy i Estonię."
Anatol

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/andrzej-z-z-biedy-podpali-sie-pod-kancelaria-premiera-zostawil-list-do-donalda-tuska-zyce-dobrego-sa_206812.html

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/olesnica-samobojstwo-w-kosciele-matka-i-corka-powiesily-sie-z-biedy_216561.html

http://wiadomosci.wp.pl/kat,8311,title,Zakonczyl-sie-protest-w-Krakowie-stan-podpalonego-zwiazkowca-stabilny,wid,15753380,wiadomosc.html

http://www.rp.pl/artykul/17,1021991-Zmarl-mezczyzna-- ktory-podpalil-sie-w-centrum-Warszawy.html

A prawdziwe żniwa Tusk z Komorowskim zaplanowali zbierać dopiero od tego roku...

boukun