Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.wgpw   »   Złoto jak Titanic_ a Mazurka grają do końca:)

Złoto jak Titanic_ a Mazurka grają do końca:)

Data: 2011-08-29 22:04:24
Autor: victor s
Złoto jak Titanic_ a Mazurka grają do końca:)
Data: 2011-08-30 14:45:46
Autor: root
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Dnia Mon, 29 Aug 2011 22:04:24 +0200, victor_s@autograf.pl napisał(a):

http://forsal.pl/artykuly/541265,mazurek_baltic_dry_index_na_dnie_zloto_na_gorze
.html

"Wczorajsza korekta notowań złota była efektem realizacji zysków przez
inwestorów spekulujących na rynku złota a także odreagowania na rynkach
akcji. "

Kocham takie komentarze. Ciekawy jestem ile placą za jeden taki tekscior?

Data: 2011-08-30 19:26:28
Autor: totus
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
root wrote:

Dnia Mon, 29 Aug 2011 22:04:24 +0200, victor_s@autograf.pl napisał(a):


http://forsal.pl/artykuly/541265,mazurek_baltic_dry_index_na_dnie_zloto_na_gorze
.html

"Wczorajsza korekta notowań złota była efektem realizacji zysków przez
inwestorów spekulujących na rynku złota a także odreagowania na rynkach
akcji. "

Kocham takie komentarze. Ciekawy jestem ile placą za jeden taki tekscior?

Mnie też się to podoba. Pisze o tych, którzy sprzedają, że realizują zyski co myśli piszący o tych, którzy kupili. Co oni realizują? Ci, którzy sprzedali wzięli pieniądze o tych, którzy kupili. Sprzedający to dokładnie połowa rynku. Wiele jest podobnych głupot w komentarzach giełdowych. Następnym takim jest wyciąganie wniosków ze zmian OI na kontraktach. Mnie zaś ciekawi co taki piszący myśli o swoich czytelnikach i ich możliwościach umysłowych.

Data: 2011-08-30 20:23:11
Autor: root
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Dnia Tue, 30 Aug 2011 19:26:28 +0200, totus napisał(a):

root wrote:

Dnia Mon, 29 Aug 2011 22:04:24 +0200, victor_s@autograf.pl napisał(a):


http://forsal.pl/artykuly/541265,mazurek_baltic_dry_index_na_dnie_zloto_na_gorze
.html

"Wczorajsza korekta notowań złota była efektem realizacji zysków przez
inwestorów spekulujących na rynku złota a także odreagowania na rynkach
akcji. "

Kocham takie komentarze. Ciekawy jestem ile placą za jeden taki tekscior?

Mnie też się to podoba. Pisze o tych, którzy sprzedają, że realizują zyski co myśli piszący o tych, którzy kupili. Co oni realizują? Ci, którzy sprzedali wzięli pieniądze o tych, którzy kupili. Sprzedający to dokładnie połowa rynku. Wiele jest podobnych głupot w komentarzach giełdowych. Następnym takim jest wyciąganie wniosków ze zmian OI na kontraktach. Mnie zaś ciekawi co taki piszący myśli o swoich czytelnikach i ich możliwościach umysłowych.

Widzisz totus. Piszemy tu czasami dlugie wywody, sprzeczamy sie, ale nikt
nam za to nie placi. A tu masz. Jeden taki "celny" komentarz i zawsze jakaś
kasa wpadnie. Może by nas ktoś tak wynajął. Coś taki duet w stylu MdM albo
cuś? ;)

Data: 2011-08-30 20:42:22
Autor: totus
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
root wrote:

Dnia Tue, 30 Aug 2011 19:26:28 +0200, totus napisał(a):

root wrote:

Dnia Mon, 29 Aug 2011 22:04:24 +0200, victor_s@autograf.pl napisał(a):



http://forsal.pl/artykuly/541265,mazurek_baltic_dry_index_na_dnie_zloto_na_gorze
.html

"Wczorajsza korekta notowań złota była efektem realizacji zysków przez
inwestorów spekulujących na rynku złota a także odreagowania na rynkach
akcji. "

Kocham takie komentarze. Ciekawy jestem ile placą za jeden taki
tekscior?

Mnie też się to podoba. Pisze o tych, którzy sprzedają, że realizują
zyski co myśli piszący o tych, którzy kupili. Co oni realizują? Ci,
którzy sprzedali wzięli pieniądze o tych, którzy kupili. Sprzedający to
dokładnie połowa rynku. Wiele jest podobnych głupot w komentarzach
giełdowych. Następnym takim jest wyciąganie wniosków ze zmian OI na
kontraktach. Mnie zaś ciekawi co taki piszący myśli o swoich czytelnikach
i ich możliwościach umysłowych.

Widzisz totus. Piszemy tu czasami dlugie wywody, sprzeczamy sie, ale nikt
nam za to nie placi. A tu masz. Jeden taki "celny" komentarz i zawsze
jakaś kasa wpadnie. Może by nas ktoś tak wynajął. Coś taki duet w stylu
MdM albo cuś? ;)

Znajdź producenta i impresariat i możemy ruszać. Tyle że ja mam nudne poglądy na temat rynku. Po moich komentarzach nikt się nie posra ani ze śmiechu ani ze strachu czy innych emocji. Dopóki produkcja pieniędzy będzie większa niż produkcja akcji to ceny akcji wyrażone w pieniądzach będą rosły. Inaczej wyglądają indeksy wyrażone w oz złota. Gdyby np Apple tak samo szybko wpuszczało akcje na giełdę jak FED $$ to cena tej spółki w $$ wyglądała by inaczej. Dla mnie to jest proste.

Data: 2011-08-30 20:57:13
Autor: marfi
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j3jauf$2da$1inews.gazeta.pl...
....
Znajdź producenta i impresariat i możemy ruszać. Tyle że ja mam nudne
poglądy na temat rynku. Po moich komentarzach nikt się nie posra ani ze
śmiechu ani ze strachu czy innych emocji. Dopóki produkcja pieniędzy będzie

  Jak będziesz miał impresariat to się postarasz aby się posrał...

  Popatrz np. na http://gospodarka.dziennik.pl/ - tam mieszają drugie dno kryzysu z deficytem, tąpnięciem na rynku miedzi  i opodatkowniem prostytutek - gazeta się skurwiła do takiego poziomu, że wstyd mi się przyznać, że jeszcze przedwczoraj to dreck kupiłem.

--
marfi

Data: 2011-08-31 11:54:55
Autor: skippy
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Użytkownik "marfi" <marfi @bb.onet.pl> napisał w wiadomości news:4e5d328f$0$2443$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j3jauf$2da$1inews.gazeta.pl...
...
Znajdź producenta i impresariat i możemy ruszać. Tyle że ja mam nudne
poglądy na temat rynku. Po moich komentarzach nikt się nie posra ani ze
śmiechu ani ze strachu czy innych emocji. Dopóki produkcja pieniędzy będzie

 Jak będziesz miał impresariat to się postarasz aby się posrał...

 Popatrz np. na http://gospodarka.dziennik.pl/ - tam mieszają drugie dno kryzysu z deficytem, tąpnięciem na rynku miedzi  i opodatkowniem prostytutek - gazeta się skurwiła do takiego poziomu, że wstyd mi się przyznać, że jeszcze przedwczoraj to dreck kupiłem.

-- marfi


te same brednie co np. wywalanie akcji na łykend

Data: 2011-08-30 20:40:02
Autor: marfi
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j3j6g5$iqv$1inews.gazeta.pl...
root wrote:

Dnia Mon, 29 Aug 2011 22:04:24 +0200, victor_s@autograf.pl napisał(a):


http://forsal.pl/artykuly/541265,mazurek_baltic_dry_index_na_dnie_zloto_na_gorze
.html

"Wczorajsza korekta notowań złota była efektem realizacji zysków przez
inwestorów spekulujących na rynku złota a także odreagowania na rynkach
akcji. "

Kocham takie komentarze. Ciekawy jestem ile placą za jeden taki tekscior?

Mnie też się to podoba. Pisze o tych, którzy sprzedają, że realizują zyski
co myśli piszący o tych, którzy kupili. Co oni realizują? Ci, którzy
....
  Pewnie stratę...
  Ja sobie to od zawsze tłumacze tym, że w marketigowym bełkocie zakazane jest słowo "strata" w dowolnym przypadku czyli nie wolno użyć pojęcia "tną straty" czy "stop lossy minimalizujące straty powodują spadek indeksu" - "realizacja zysków" ma wydźwięk wyłącznie pozytywny.

--
marfi

Data: 2011-08-30 21:04:44
Autor: totus
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
 wrote:

Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:j3j6g5$iqv$1inews.gazeta.pl...
root wrote:

Dnia Mon, 29 Aug 2011 22:04:24 +0200, victor_s@autograf.pl napisał(a):



http://forsal.pl/artykuly/541265,mazurek_baltic_dry_index_na_dnie_zloto_na_gorze
.html

"Wczorajsza korekta notowań złota była efektem realizacji zysków przez
inwestorów spekulujących na rynku złota a także odreagowania na rynkach
akcji. "

Kocham takie komentarze. Ciekawy jestem ile placą za jeden taki
tekscior?

Mnie też się to podoba. Pisze o tych, którzy sprzedają, że realizują
zyski co myśli piszący o tych, którzy kupili. Co oni realizują? Ci,
którzy
...
  Pewnie stratę...
  Ja sobie to od zawsze tłumacze tym, że w marketigowym bełkocie zakazane
jest słowo "strata" w dowolnym przypadku czyli nie wolno użyć pojęcia "tną
straty" czy "stop lossy minimalizujące straty powodują spadek indeksu" -
"realizacja zysków" ma wydźwięk wyłącznie pozytywny.

Tak naprawdę myślisz, że ci co kupują podczas spadków to realizują stratę? Ja myślę inaczej. Wychodzę od tego, że nikt nie zna przyszłości. Ceny rosną bo pieniędzy gotowych kupić dane akcje jest więcej niż wartość wystawionych akcji do sprzedaży i rynek goni równowagę. Jest moment równowagi i następuje przegięcie. Zaczynają sprzedawać ci co osiągnęli swój poziom straty, czyli ci, którzy kupili na samym szczycie, ci którzy najwcześniej się zorientowali, że się pomylili i mają najmniejszy poziom bólu, a kupują ci co łapią dołek. Według mojego rozumienia rynku to ceny spadają bo realizowana jest zamierzona strata czyli odwrotnie niż w standardowym komentarzu. Według mnie ci, którzy realizują zyski to sprzedają na zachodnim zboczu, na wschodnim zboczu sprzedają ci, którzy ucinają straty. Ceny spadają bo tym razem wartość akcji jest większa niż pieniądze, które zamierzają je odkupić i rynek znów goni równowagę. Jest moment równowagi i przegięcie. Mamy nowy swing jak mówią fachowcy.

Data: 2011-08-30 21:12:22
Autor: marfi
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j3jc8d$6dt$1inews.gazeta.pl...
wrote:

Tak naprawdę myślisz, że ci co kupują podczas spadków to realizują stratę?

  Napisałem "Pewnie..." co nie oznacza, że tak myślę.

--
marfi

Data: 2011-08-30 21:23:43
Autor: root
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Według mnie ci, którzy realizują zyski to sprzedają na zachodnim zboczu, na wschodnim zboczu sprzedają ci, którzy ucinają straty. Ceny spadają bo tym razem wartość akcji jest większa niż pieniądze, które zamierzają je odkupić i rynek znów goni równowagę. Jest moment równowagi i przegięcie. Mamy nowy swing jak mówią fachowcy.

Trzeba by było poznać dogłębnie Twoję metodę przegięć. Bo co to znaczy na zachodnim zboczu - raz jest zachodnie, raz wschodnie,
potem znowu zachodnie itd. Zygzaki są zawsze i w każdej skali czasowej więc
skąd wiesz na której stronie zbocza znalazłeś się w danym momencie (dniu,
tygodniu, chwili?)
A z tą realizacją to też różnie bywa, jeśli stosujesz trailing stop to co
to jest realizacja zysków czy strat ?

Data: 2011-08-30 22:00:30
Autor: totus
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
root wrote:

Według
mnie ci, którzy realizują zyski to sprzedają na zachodnim zboczu, na
wschodnim zboczu sprzedają ci, którzy ucinają straty. Ceny spadają bo tym
razem wartość akcji jest większa niż pieniądze, które zamierzają je
odkupić i rynek znów goni równowagę. Jest moment równowagi i przegięcie.
Mamy nowy swing jak mówią fachowcy.

Trzeba by było poznać dogłębnie Twoję metodę przegięć.
Bo co to znaczy na zachodnim zboczu - raz jest zachodnie, raz wschodnie,
potem znowu zachodnie itd. Zygzaki są zawsze i w każdej skali czasowej
więc skąd wiesz na której stronie zbocza znalazłeś się w danym momencie
(dniu, tygodniu, chwili?)
A z tą realizacją to też różnie bywa, jeśli stosujesz trailing stop to co
to jest realizacja zysków czy strat ?

Właśnie - trailing stop. Dla mnie trailing stop jak każdy stop znaczy tyle, że nie chcę więcej tracić moich wirtualnych zysków czyli jak każdy stop ogranicza straty czyli straty wirtualnych zysków jeżeli na rynek wszedłem niżej czy rzeczywistego kapitału jeżeli na rynek wszedłem wyżej. TP to jest wtedy gdy biorę zamierzony zysk i to jest na zachodnim zboczu. TS czy SL są na wschodnim zboczu. Analizy rynku odbywają się na różnych skalach czasowych i wykresy można oglądać na różnych skalach czasowych, transakcje zawsze zawiera się na tikach. Kurs spada i odpala stopy, kurs rośnie i dochodzi do TP. Tak to widzę.

Data: 2011-08-30 22:09:10
Autor: totus
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
root wrote:

Trzeba by było poznać dogłębnie Twoję metodę przegięć.

Nie mam żadnej metody przegięć w znaczeniu takim, że nie umiem wyznaczyć punktu przegięcia wykresu ceny. Ani co do poziomu ani co do czasu. Wiem tylko, że ceny przestają rosnąć gdy kończą się pieniądze przeznaczone na zakup danych towarów i przestają spadać gdy kończy się towar do sprzedaży. A dokładnie gdy znika przewaga jednego nad drugim. Kiedy to następuje i dlaczego tego nie wiem. Żeby to wiedzieć musiałbym znać motywacje i zawartość portfela każdego uczestnika rynku. To za dużo na mój mały rozumek.

Data: 2011-08-31 09:07:33
Autor: root
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Dnia Tue, 30 Aug 2011 22:09:10 +0200, totus napisał(a):

root wrote:

Trzeba by było poznać dogłębnie Twoję metodę przegięć.

Nie mam żadnej metody przegięć w znaczeniu takim, że nie umiem wyznaczyć punktu przegięcia wykresu ceny. Ani co do poziomu ani co do czasu. Wiem tylko, że ceny przestają rosnąć gdy kończą się pieniądze przeznaczone na zakup danych towarów i przestają spadać gdy kończy się towar do sprzedaży. A dokładnie gdy znika przewaga jednego nad drugim. Kiedy to następuje i dlaczego tego nie wiem. Żeby to wiedzieć musiałbym znać motywacje i zawartość portfela każdego uczestnika rynku. To za dużo na mój mały rozumek.

No pisałeś że mierzysz "pęd". Nie wiem jak, ale jakoś określasz TP, czyli -
jak rozumiem - miejsce gdzie "ped" się odwraca.
Z drugiej strony, to co piszesz pasuje do matematycznego modelu, że stopa
zwrotu w nastepnej chwili jest - proporcjona do stopy w chwili poprzedniej (przyciaganie lub owczy pęd)
i proporcjonalna do ilosci peniedzy ktore pozostaly. Inaczej mowiac (po niewielkich przekształceniach):

z(n)=a*z(n-1)*[1-z(n-1)]

a to jest równanie logistyczne prowadzące do parabolek skippiego i do
"chaotycznego" przeskakiwania kursów miedzy tymi parabolkami.
Jeśli już miałbym coś obliczać, to nie tyle ze statystyk czy AT, tylko
raczej poszedłbym w stronę chosu determistycznego, którego sztandarowym
przykladem jest właśnie powyższe równanie. p.s.
To niestety też za trudne na mój mały i leniwy rozumek, bo matematyka tam
stosowana mnie poraża ;)

Data: 2011-08-31 09:53:17
Autor: totus
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
root wrote:

Dnia Tue, 30 Aug 2011 22:09:10 +0200, totus napisał(a):

root wrote:

Trzeba by było poznać dogłębnie Twoję metodę przegięć.

Nie mam żadnej metody przegięć w znaczeniu takim, że nie umiem wyznaczyć
punktu przegięcia wykresu ceny. Ani co do poziomu ani co do czasu. Wiem
tylko, że ceny przestają rosnąć gdy kończą się pieniądze przeznaczone na
zakup danych towarów i przestają spadać gdy kończy się towar do
sprzedaży. A dokładnie gdy znika przewaga jednego nad drugim. Kiedy to
następuje i dlaczego tego nie wiem. Żeby to wiedzieć musiałbym znać
motywacje i zawartość portfela każdego uczestnika rynku. To za dużo na
mój mały rozumek.

No pisałeś że mierzysz "pęd". Nie wiem jak, ale jakoś określasz TP,

Nie określam TP. Zawsze jestem na rynku. Stosuje stop odwracający. Czasem jest to TS jeżeli jestem w strefie zysku innym razem SL gdy stop wypada w strefie straty. To jest prosty system popularnie nazywany "wybicie z kanału".


czyli
- jak rozumiem - miejsce gdzie "ped" się odwraca.

Gdy się pęd odwraca to ma wartość 0 i nie jest w stanie wzbudzić systemu.

Z drugiej strony, to co piszesz pasuje do matematycznego modelu, że stopa
zwrotu w nastepnej chwili jest
- proporcjona do stopy w chwili poprzedniej (przyciaganie lub owczy pęd)
i proporcjonalna do ilosci peniedzy ktore pozostaly.

Pieniądze, które pozostały to parametr, którego nie znam. Jeżeli zmiana kursu to rentowność to, to liczę rzeczywiście.

Inaczej mowiac (po niewielkich przekształceniach):

z(n)=a*z(n-1)*[1-z(n-1)]


Nie jestem tak dobrze wykształcony by zrozumieć to co napisałeś.


a to jest równanie logistyczne prowadzące do parabolek skippiego i do
"chaotycznego" przeskakiwania kursów miedzy tymi parabolkami.
Jeśli już miałbym coś obliczać, to nie tyle ze statystyk czy AT, tylko
raczej poszedłbym w stronę chosu determistycznego, którego sztandarowym
przykladem jest właśnie powyższe równanie.

Może te bym tak zrobił gdybym wiedział jak. O chaosie deterministycznym właśnie dowiedziałem się, że jest. Znaczenie tych słów sprawdziłem w Wikipedii.

p.s.
To niestety też za trudne na mój mały i leniwy rozumek, bo matematyka tam
stosowana mnie poraża ;)

Ale matematycznie Twój rozumek jest większy od mojego. Teraz możesz sobie wyobrazić moje problemy przy moim ciasnym rozumku.

Data: 2011-08-31 12:08:57
Autor: root
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Dnia Wed, 31 Aug 2011 09:53:17 +0200, totus napisał(a):



Ale matematycznie Twój rozumek jest większy od mojego. Teraz możesz sobie wyobrazić moje problemy przy moim ciasnym rozumku.

Właśnie dlatego wiem, że matematyka nie prowadzi w tym wypadku do niczego
sensownego, podobnie jak statystyka i AT. Najgorsze jest to, że tzw. Kwanci
wciskają trochę ciemnotę wysokim urzednikom bankowym, że to da się policzyć
a do siebie "puszczają oko". Jest w tym wiele hipokryzji i naciagania. Na krótką metę można czasem
błysnąć i coś przewidzieć. Potem człowiek staje się guru i można czerpać z
tego profity. Wcześniej czy później wszystko się jednak zawali. Matematyka bowiem nie ma żadnych metod pozwalających na obliczanie dużych
układów. Nawet jakbyś znał portfele wszystkich trejderów i znał ich
strategie, to i tak nie będziesz w stanie z tego niczego uzyskać. Przyroda
jest jednak cholernie skomplikowana o czym wiedzą np. meteorolodzy ;)

Data: 2011-08-31 12:38:20
Autor: skippy
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:hgmomld9bgs8$.wy0js9zz5l92$.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 31 Aug 2011 09:53:17 +0200, totus napisał(a):



Ale matematycznie Twój rozumek jest większy od mojego. Teraz możesz sobie
wyobrazić moje problemy przy moim ciasnym rozumku.

Właśnie dlatego wiem, że matematyka nie prowadzi w tym wypadku do niczego
sensownego, podobnie jak statystyka i AT. Najgorsze jest to, że tzw. Kwanci
wciskają trochę ciemnotę wysokim urzednikom bankowym, że to da się policzyć
a do siebie "puszczają oko".
Jest w tym wiele hipokryzji i naciagania. Na krótką metę można czasem
błysnąć i coś przewidzieć. Potem człowiek staje się guru i można czerpać z
tego profity. Wcześniej czy później wszystko się jednak zawali.
Matematyka bowiem nie ma żadnych metod pozwalających na obliczanie dużych
układów. Nawet jakbyś znał portfele wszystkich trejderów i znał ich
strategie, to i tak nie będziesz w stanie z tego niczego uzyskać. Przyroda
jest jednak cholernie skomplikowana o czym wiedzą np. meteorolodzy ;)

tu sie mylisz
albowiem bardzo dużą trafność w przewidywaniu pogody osiąga się prognozując na next dzień taką, jak jest dziś

Data: 2011-08-31 13:59:24
Autor: root
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Dnia Wed, 31 Aug 2011 12:38:20 +0200, skippy napisał(a):

Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:hgmomld9bgs8$.wy0js9zz5l92$.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 31 Aug 2011 09:53:17 +0200, totus napisał(a):



Ale matematycznie Twój rozumek jest większy od mojego. Teraz możesz sobie
wyobrazić moje problemy przy moim ciasnym rozumku.

Właśnie dlatego wiem, że matematyka nie prowadzi w tym wypadku do niczego
sensownego, podobnie jak statystyka i AT. Najgorsze jest to, że tzw. Kwanci
wciskają trochę ciemnotę wysokim urzednikom bankowym, że to da się policzyć
a do siebie "puszczają oko".
Jest w tym wiele hipokryzji i naciagania. Na krótką metę można czasem
błysnąć i coś przewidzieć. Potem człowiek staje się guru i można czerpać z
tego profity. Wcześniej czy później wszystko się jednak zawali.
Matematyka bowiem nie ma żadnych metod pozwalających na obliczanie dużych
układów. Nawet jakbyś znał portfele wszystkich trejderów i znał ich
strategie, to i tak nie będziesz w stanie z tego niczego uzyskać. Przyroda
jest jednak cholernie skomplikowana o czym wiedzą np. meteorolodzy ;)

tu sie mylisz
albowiem bardzo dużą trafność w przewidywaniu pogody osiąga się prognozując na next dzień taką, jak jest dziś

Tu wystarczaja "tramwaje totusa". Jutro bedzie tak jak dziś (z dużym
prawdopodobieństwem ;)

Data: 2011-08-31 14:43:02
Autor: skippy
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:stttbnit3ct8$.a74togfd82g8.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 31 Aug 2011 12:38:20 +0200, skippy napisał(a):


Tu wystarczaja "tramwaje totusa". Jutro bedzie tak jak dziś (z dużym
prawdopodobieństwem ;)

dokładnie this is it:)

Data: 2011-08-31 13:25:07
Autor: totus
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
root wrote:

Dnia Wed, 31 Aug 2011 09:53:17 +0200, totus napisał(a):



Ale matematycznie Twój rozumek jest większy od mojego. Teraz możesz sobie
wyobrazić moje problemy przy moim ciasnym rozumku.

Właśnie dlatego wiem, że matematyka nie prowadzi w tym wypadku do niczego
sensownego, podobnie jak statystyka i AT. Najgorsze jest to, że tzw.
Kwanci wciskają trochę ciemnotę wysokim urzednikom bankowym, że to da się
policzyć a do siebie "puszczają oko".
Jest w tym wiele hipokryzji i naciagania. Na krótką metę można czasem
błysnąć i coś przewidzieć. Potem człowiek staje się guru i można czerpać z
tego profity. Wcześniej czy później wszystko się jednak zawali.
Matematyka bowiem nie ma żadnych metod pozwalających na obliczanie dużych
układów. Nawet jakbyś znał portfele wszystkich trejderów i znał ich
strategie, to i tak nie będziesz w stanie z tego niczego uzyskać. Przyroda
jest jednak cholernie skomplikowana o czym wiedzą np. meteorolodzy ;)

W pełni się zgadzam. Obserwuje jednak, że ludzie zmierzają do tego by kontrolować wszystko. Źle się czują z przeświadczeniem, że na dłuższą metę nic nie można kontrolować. Nie ma takich głów na świecie ani, na razie, takich mocy obliczeniowych by cokolwiek przewidzieć przy takiej ilości danych i ilości zmiennych. Dookoła mnie pełno jest ludzi, którzy wiedzą lepiej ode mnie co dla mnie jest dobre i jak powinienem żyć.

Data: 2011-08-31 18:01:35
Autor: root
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Dnia Wed, 31 Aug 2011 13:25:07 +0200, totus napisał(a):

root wrote:

Dnia Wed, 31 Aug 2011 09:53:17 +0200, totus napisał(a):



Ale matematycznie Twój rozumek jest większy od mojego. Teraz możesz sobie
wyobrazić moje problemy przy moim ciasnym rozumku.

Właśnie dlatego wiem, że matematyka nie prowadzi w tym wypadku do niczego
sensownego, podobnie jak statystyka i AT. Najgorsze jest to, że tzw.
Kwanci wciskają trochę ciemnotę wysokim urzednikom bankowym, że to da się
policzyć a do siebie "puszczają oko".
Jest w tym wiele hipokryzji i naciagania. Na krótką metę można czasem
błysnąć i coś przewidzieć. Potem człowiek staje się guru i można czerpać z
tego profity. Wcześniej czy później wszystko się jednak zawali.
Matematyka bowiem nie ma żadnych metod pozwalających na obliczanie dużych
układów. Nawet jakbyś znał portfele wszystkich trejderów i znał ich
strategie, to i tak nie będziesz w stanie z tego niczego uzyskać. Przyroda
jest jednak cholernie skomplikowana o czym wiedzą np. meteorolodzy ;)

W pełni się zgadzam. Obserwuje jednak, że ludzie zmierzają do tego by kontrolować wszystko. Źle się czują z przeświadczeniem, że na dłuższą metę nic nie można kontrolować. Nie ma takich głów na świecie ani, na razie, takich mocy obliczeniowych by cokolwiek przewidzieć przy takiej ilości danych i ilości zmiennych. Dookoła mnie pełno jest ludzi, którzy wiedzą lepiej ode mnie co dla mnie jest dobre i jak powinienem żyć.

Hmm,
Czytałem niedawno kapitalną książkę "Nieskończone życie nieboszczyka". To
taka popularnonaukowa o fizyce i Wszechświenie ale duża część poświęcona
jest właśnie "niezupełności" i "nieobliczalności" matematyki i nauki  jako
takiej (twierdz. Goedla, teorie Wolframa itp podobne dziwy).  Ksiązka
rewelacyjna (na każdy rozumek) a po przeczytaniu można się trochę zdziwić i
zamyślić: jak mało wiemy i jak wiele nigdy się nie dowiemy, bo nie ma
takiej możliwości - nawet teoretycznej. Polecam ;)

Data: 2011-08-31 19:40:38
Autor: totus
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
root wrote:

Dnia Wed, 31 Aug 2011 13:25:07 +0200, totus napisał(a):

root wrote:

Dnia Wed, 31 Aug 2011 09:53:17 +0200, totus napisał(a):



Ale matematycznie Twój rozumek jest większy od mojego. Teraz możesz
sobie wyobrazić moje problemy przy moim ciasnym rozumku.

Właśnie dlatego wiem, że matematyka nie prowadzi w tym wypadku do
niczego sensownego, podobnie jak statystyka i AT. Najgorsze jest to, że
tzw. Kwanci wciskają trochę ciemnotę wysokim urzednikom bankowym, że to
da się policzyć a do siebie "puszczają oko".
Jest w tym wiele hipokryzji i naciagania. Na krótką metę można czasem
błysnąć i coś przewidzieć. Potem człowiek staje się guru i można czerpać
z tego profity. Wcześniej czy później wszystko się jednak zawali.
Matematyka bowiem nie ma żadnych metod pozwalających na obliczanie
dużych układów. Nawet jakbyś znał portfele wszystkich trejderów i znał
ich strategie, to i tak nie będziesz w stanie z tego niczego uzyskać.
Przyroda jest jednak cholernie skomplikowana o czym wiedzą np.
meteorolodzy ;)

W pełni się zgadzam. Obserwuje jednak, że ludzie zmierzają do tego by
kontrolować wszystko. Źle się czują z przeświadczeniem, że na dłuższą
metę nic nie można kontrolować. Nie ma takich głów na świecie ani, na
razie, takich mocy obliczeniowych by cokolwiek przewidzieć przy takiej
ilości danych i ilości zmiennych. Dookoła mnie pełno jest ludzi, którzy
wiedzą lepiej ode mnie co dla mnie jest dobre i jak powinienem żyć.

Hmm,
Czytałem niedawno kapitalną książkę "Nieskończone życie nieboszczyka". To
taka popularnonaukowa o fizyce i Wszechświenie ale duża część poświęcona
jest właśnie "niezupełności" i "nieobliczalności" matematyki i nauki  jako
takiej (twierdz. Goedla, teorie Wolframa itp podobne dziwy).  Ksiązka
rewelacyjna (na każdy rozumek) a po przeczytaniu można się trochę zdziwić
i zamyślić: jak mało wiemy i jak wiele nigdy się nie dowiemy, bo nie ma
takiej możliwości - nawet teoretycznej. Polecam ;)

Po co mam czytać o czymś o czym wiem? Mnie niestabilność nie przeraża nawet nie niepokoi. Mam swój sposób postrzegania świata, z którym czuje się bardzo dobrze. Żyje w przeświadczeniu, że rozumiem co się dzieje dookoła. Ale dziękuję za rekomendację. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że zostałeś naganiaczem. W świecie handlarzy na giełdzie rzecz nie do zaakceptowania. root jesteś naganiaczem. :)

Data: 2011-08-31 23:39:08
Autor: skippy
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j3lrmn$b90$1inews.gazeta.pl...

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że zostałeś
naganiaczem. W świecie handlarzy na giełdzie rzecz nie do zaakceptowania.
root jesteś naganiaczem. :)

e tam nie do zaakceptowania
też tak to kiedyś postrzegałem
do momentu kiedy zatrybiłem że dobrze jest namierzyć naganiacza i siedzieć cicho analizując co pisze
:)))

Data: 2011-09-01 13:30:23
Autor: root
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Dnia Wed, 31 Aug 2011 19:40:38 +0200, totus napisał(a):
 W świecie handlarzy na giełdzie rzecz nie do zaakceptowania.
root jesteś naganiaczem. :)
Dziękuję za ostrzeżenie. Świat się zmienił. Teraz nawet jak powiesz czułe
słówko do kobiety, możesz być oskarżony o molestowanie, a jak przytulisz
obce dziecko które na podorku płacze, to zaraz jesteś pedofilem. W takim
świecie mogę być naganiaczem, to zawsze bezpieczniejsze ;)

Data: 2011-09-01 14:24:58
Autor: skippy
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)

Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:1145r3q38cddu.ze67ko5xcyak.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 31 Aug 2011 19:40:38 +0200, totus napisał(a):
W świecie handlarzy na giełdzie rzecz nie do zaakceptowania.
root jesteś naganiaczem. :)
Dziękuję za ostrzeżenie. Świat się zmienił. Teraz nawet jak powiesz czułe
słówko do kobiety, możesz być oskarżony o molestowanie, a jak przytulisz
obce dziecko które na podorku płacze, to zaraz jesteś pedofilem. W takim
świecie mogę być naganiaczem, to zawsze bezpieczniejsze ;)

albo wyślesz do kogoś 2 SMSy i już stalking i pajda

Data: 2011-09-01 18:23:05
Autor: root
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Dnia Thu, 1 Sep 2011 14:24:58 +0200, skippy napisał(a):

Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:1145r3q38cddu.ze67ko5xcyak.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 31 Aug 2011 19:40:38 +0200, totus napisał(a):
W świecie handlarzy na giełdzie rzecz nie do zaakceptowania.
root jesteś naganiaczem. :)
Dziękuję za ostrzeżenie. Świat się zmienił. Teraz nawet jak powiesz czułe
słówko do kobiety, możesz być oskarżony o molestowanie, a jak przytulisz
obce dziecko które na podorku płacze, to zaraz jesteś pedofilem. W takim
świecie mogę być naganiaczem, to zawsze bezpieczniejsze ;)

albo wyślesz do kogoś 2 SMSy i już stalking i pajda

a... to Ty wysyłasz do mnie smsy dot. "zwrotu finansowego". No to masz
przechlapane ;)

Data: 2011-09-01 18:24:11
Autor: root
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Dnia Thu, 1 Sep 2011 18:23:05 +0200, root napisał(a):

Dnia Thu, 1 Sep 2011 14:24:58 +0200, skippy napisał(a):

Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:1145r3q38cddu.ze67ko5xcyak.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 31 Aug 2011 19:40:38 +0200, totus napisał(a):
W świecie handlarzy na giełdzie rzecz nie do zaakceptowania.
root jesteś naganiaczem. :)
Dziękuję za ostrzeżenie. Świat się zmienił. Teraz nawet jak powiesz czułe
słówko do kobiety, możesz być oskarżony o molestowanie, a jak przytulisz
obce dziecko które na podorku płacze, to zaraz jesteś pedofilem. W takim
świecie mogę być naganiaczem, to zawsze bezpieczniejsze ;)

albo wyślesz do kogoś 2 SMSy i już stalking i pajda

a... to Ty wysyłasz do mnie smsy dot. "zwrotu finansowego". No to masz
przechlapane ;)

ooops - teraz to ja mam przechlapane za "stosowanie gróźb" ;)

Data: 2011-09-02 15:07:39
Autor: root
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Dnia Mon, 29 Aug 2011 22:04:24 +0200, victor_s@autograf.pl napisał(a):

http://forsal.pl/artykuly/541265,mazurek_baltic_dry_index_na_dnie_zloto_na_gorze
.html

Tia... coś nie che tonąć.

Data: 2011-09-06 10:21:46
Autor: victor s
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Dnia Mon, 29 Aug 2011 22:04:24 +0200, victor_s@autograf.pl napisał(a):



> http://forsal.pl/artykuly/541265,mazurek_baltic_dry_index_na_dnie_zloto_na_gorze

> .html



Tia... coś nie che tonąć.
A jednak ..   Tonie razem z frankiem ! --


Data: 2011-09-08 00:30:05
Autor: victor s
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Tia... coś nie che tonąć.

nadal uważasz , że nie tonie?

--


Data: 2011-10-04 22:49:13
Autor: victor s
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Dnia Mon, 29 Aug 2011 22:04:24 +0200, victor_s@autograf.pl napisał(a):



>
http://forsal.pl/artykuly/541265,mazurek_baltic_dry_index_na_dnie_zloto_na_gorze

> .html



Tia... coś nie che tonąć.

jednak utonelo.....i dalej bedzie tonac, bo tak mówi technika , a fundamenty juz dawno wszyskie wysadzone.




--


Data: 2011-10-04 23:57:25
Autor: root
Złoto jak Titanic a Mazurka grają do końca:)
Dnia Tue, 04 Oct 2011 22:49:13 +0200, victor_s@autograf.pl napisał(a):

Dnia Mon, 29 Aug 2011 22:04:24 +0200, victor_s@autograf.pl napisał(a):




http://forsal.pl/artykuly/541265,mazurek_baltic_dry_index_na_dnie_zloto_na_gorze

.html



Tia... coś nie che tonąć.

jednak utonelo.....i dalej bedzie tonac, bo tak mówi technika , a fundamenty juz dawno wszyskie wysadzone.

Ja naturlich. Każdy statek kiedyś utonie. Ten akurat czekał długo ale się w
końcu rochę podtopił.
Ja Ci mówię wypłynie jeszcze i strzeli w kosmos. Nie wiem kiedy ale na
pewno tak będzie ;)

Złoto jak Titanic_ a Mazurka grają do końca:)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona