Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)

Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)

Data: 2010-09-14 22:21:55
Autor: P_ablo
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Użytkownik "krzysiek82" <other@cars.pl> napisał w wiadomości news:4c8f8cc7$0$20987$65785112news.neostrada.pl...
czy może jest to durny pomysł

jest - jak i pozostale...

--
Picasso

Data: 2010-09-15 09:44:19
Autor: krzysiek82
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
W dniu 2010-09-14 22:21, P_ablo pisze:

jest - jak i pozostale...



myślę więc jestem powiedziałeś, po czym zniknąłeś?

--
krzysiek82

Data: 2010-09-15 19:56:07
Autor: P_ablo
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Użytkownik "krzysiek82" <other@cars.pl> napisał w wiadomości news:4c907962$0$22802$65785112news.neostrada.pl...

myślę więc jestem powiedziałeś, po czym zniknąłeś?

Ty troche ich przypominasz:

http://gabrysiulka.wrzuta.pl/film/26i7ldnVC33/twins_-_mam_talent._conga_bonga_i_kabasa

Z jedna zasadnicza roznica. Im nikt nie powiedzial, ze robia z siebie idiotow. A My Tobie piszemy to co watek... i nadal z uporem maniaka kontynuujesz!

--
Picasso

Data: 2010-09-16 10:36:46
Autor: krzysiek82
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
W dniu 2010-09-15 19:56, P_ablo pisze:
Z jedna zasadnicza roznica. Im nikt nie powiedzial, ze robia z siebie
idiotow. A My Tobie piszemy to co watek... i nadal z uporem maniaka
kontynuujesz!


co ty sobie kurwa myślisz polaczku? wypierdalaj jak nie masz nic do powiedzenia w temacie. (łagodniej się nie dało jak syf się panoszy)

--
krzysiek82

Data: 2010-09-16 11:37:50
Autor: mleko
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
On 2010-09-16 10:36, krzysiek82 wrote:

co ty sobie kurwa myślisz polaczku? wypierdalaj jak nie masz nic do
powiedzenia w temacie. (łagodniej się nie dało jak syf się panoszy)


Przeginasz krzysiu osiemdziesiatdwa, przeginasz...

Data: 2010-09-16 11:40:59
Autor: krzysiek82
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
W dniu 2010-09-16 11:37, mleko pisze:
Przeginasz krzysiu osiemdziesiatdwa, przeginasz...


przeginają debile którzy wpieprzają się bez sensu w temat w którym nie mają nic ciekawego  do powiedzenia.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-16 09:58:06
Autor: masti
Złożenie całej (czy realne)
Dnia pięknego Thu, 16 Sep 2010 11:40:59 +0200 osobnik zwany krzysiek82
wystukał:

W dniu 2010-09-16 11:37, mleko pisze:
Przeginasz krzysiu osiemdziesiatdwa, przeginasz...


przeginają debile którzy wpieprzają się bez sensu w temat w którym nie
mają nic ciekawego  do powiedzenia.

widzisz to jest publiczna grupa dyskusyjna. Więc jak tu piszesz to się nie dziw, Ĺźe inni  komentują. Czy moĹźe to zatrudne do zrozumienia dla Ciebie?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2010-09-16 12:05:07
Autor: krzysiek82
Złożenie całej karoserii poza fabry ką (czy realne)
W dniu 2010-09-16 11:58, masti pisze:
widzisz to jest publiczna grupa dyskusyjna. Więc jak tu piszesz to się
nie dziw, Ĺźe inni  komentują. Czy moĹźe to zatrudne do zrozumienia dla
Ciebie?

rozumiem, ale przykre jest to, że garstka oszołomów potrafi zaburzyć normalną dyskusje i zrobić z niej chlewik. Dla mnie sprawa jest prosta jak czegoś nie wiem lub nie mam nic do dodania to się nie odzywam.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-21 21:03:15
Autor: Plumpi
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:i6spnd$j53$4news.onet.pl...

przeginają debile którzy wpieprzają się bez sensu w temat w którym nie
mają nic ciekawego  do powiedzenia.

widzisz to jest publiczna grupa dyskusyjna. Więc jak tu piszesz to się
nie dziw, Ĺźe inni  komentują. Czy moĹźe to zatrudne do zrozumienia dla
Ciebie?

To tym bardziej nie ma tu miejsca na osobiste przjeĹźdĹźki i ubliĹźanie.
Dla kogoś może się wydawać pomysł Krzyśka idiotycznym lub nieopłacalnym, ale chyba nie o takie rady mu chodziło lecz o informację gdzie można zdobyć kompletną budę i czy już ktoś próbował.
Ludzie nauczcie się sznanować ludzi, nawet jak ich pomysły wydają się Wam idiotyczne. Jeżeli macie doświadczenia w takim temacie i wiecie, że są idiotyczne czy nieopłacalne to napiszcie, że jest to nieopłacalne lub idiotyczne, ale nie piszcie, że ten kto zadaje takie pytania jest idiotą.
Wbrew pozorom części blacharskie do SC czy CC są stosunkowo tanie, a mając odrobinę samozaparcia i wiedzy technicznej można poskładać samemu do kupy i cieszyć się prawie nowym samochodem.
Na bodajże Discovery jest program o firmie, która zajmuje się odnawianiem starych, często pordzewiałych samochodów. Coś wytną, wspawają nowe, dorobią części blacharki, poszpachlują, zabezpieczą przed korozją i wychodzą z tego piękne cacka, które zapewna przez wiele lat jeszcze posłużą właścicielom.
Jak widać cała sprawa nie jest aż tak niedorzeczna jak by się wydawało.

Data: 2010-09-22 11:21:54
Autor: JacekJ
Złożenie całej karoserii poza fabry ką (czy realne)

Na bodajże Discovery jest program o firmie, która zajmuje się
odnawianiem starych, często pordzewiałych samochodów. Coś wytną,
wspawają nowe, dorobią części blacharki, poszpachlują, zabezpieczą przed
korozją i wychodzą z tego piękne cacka, które zapewna przez wiele lat
jeszcze posłużą właścicielom.


http://www.koraszewski.com/audisqs1.htm

JJ

Data: 2010-09-16 11:40:59
Autor: P_ablo
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Użytkownik "krzysiek82" <other@cars.pl> napisał w wiadomości news:4c91d72f$0$22816$65785112news.neostrada.pl...

co ty sobie kurwa myślisz polaczku? wypierdalaj jak nie masz nic do powiedzenia w temacie. (łagodniej się nie dało jak syf się panoszy)



ROTFL

Rozbawiasz mnie coraz bardziej :)
Wlasnie dlatego tacy jak ty nie siedza u mnie w KFie...

Kontynuuj  prosze te swoje wywody i chore zalozenia.
Jednym z nich jest wlasnie to skladanie wlasnej budy.

Poczytaj troche jak to sie robi  w fabryce a wtedy dojdziesz do tego, ze nawet gdy uda ci sie pospawac kaste z nowych elementow, to zacznie i tak rdzewiec za kilka lat. Do tego - czesto do zgrzewania poszczegolnych elementow potrzebne sa odpowiednie kleszcze, ktore moga byc robione dla fabryki na zamowienie i sama zgrzewarka - ktore rzadko sa na wyposazeniu warsztatow - nic nie da. A spawanie tego wszystkiego migomatem skonczy sie pewnie jeszcze gorzej...

--
Picasso

Data: 2010-09-16 11:46:21
Autor: krzysiek82
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
W dniu 2010-09-16 11:40, P_ablo pisze:
Poczytaj troche jak to sie robi  w fabryce a wtedy dojdziesz do tego, ze
nawet gdy uda ci sie pospawac kaste z nowych elementow, to zacznie i tak
rdzewiec za kilka lat.

jak na obecną chwile odpuściłem ten temat, ale czy taki pytanie musi spotykać się aż z taką krytyką ? Wydaje mi się, że nie gdyż jednak znalazła się jedna osoba która by się tego podjęła. Inna sprawa to, to że nie gwarantuje pożądanych rezultatów. Jeśli chodzi o kleszcze to nie stanowią one podobno problemy, kluczowy problem to rozmieszczenie elementów w przestrzeni, bez dokumentacji jest to nierealne a zdobycie dokumentacji także graniczy z cudem.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-16 12:02:47
Autor: Andrzej Lawa
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
W dniu 16.09.2010 11:40, P_ablo pisze:

Kontynuuj  prosze te swoje wywody i chore zalozenia.
Jednym z nich jest wlasnie to skladanie wlasnej budy.

Wiesz, kiedyś jakiś wielki przywódca wojskowy uznał za chore wywody
człowieka, który chciał napędzać okręty pod wiatr przy pomocy rozpalania
ognia pod kociołkiem z wodą ;)

Więc nie ma co skopać człowieka tylko że ma nieco szalony pomysł - ja
np. chcę na próbę wrzucić sobie w ogrodzie losowo ziemniaczki tu i tam -
bez grządek, spulchniania itepe. Chcę mieć ziemniaczane krzaczki na
trawniku, częściowo w charakterze nietypowej ozdoby.

Z punktu widzenia rolnika pomysł idiotyczny. Ale to dlatego, że rolnik +
ziemniaki to kwestia wydajności produkcji, wielkości plonów itepe.

Tutaj człowiek chce hobbystycznie sobie budę pospawać.

Prywatnie uważam, że pomysł mało sensowny - chyba już lepiej zmajstrować
SAMa na ramie i dać karoserię z dobrze zaimpregnowanej sklejki ;)

Ale jak człowiek chce - to albo rzeczowo odradzić (tzw. konstruktywna
krytyka) albo doradzić, jak zrobić dobrze.

Data: 2010-09-16 12:10:49
Autor: krzysiek82
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
W dniu 2010-09-16 12:02, Andrzej Lawa pisze:
Prywatnie uważam, że pomysł mało sensowny - chyba już lepiej zmajstrować
SAMa na ramie i dać karoserię z dobrze zaimpregnowanej sklejki ;)

po prostu to auto ma dla mnie wartość sentymentalną to było kiedyś moje pierwsze auto. Nie potrzebuje samochodu do lansu, nie potrzebuje też auta praktycznego bo do tego celu mam inne. Chce po prostu mieć dobrą bazę do dalszego dłubania. Szkoda, że nie wszyscy to rozumieją. Odnośnie budowania na ramię, fakt prostsza sprawa ale jeszcze nie doszedłem do etapu auto prawie terenowych może to się kiedyś zmieni.

Ale jak człowiek chce - to albo rzeczowo odradzić (tzw. konstruktywna
krytyka) albo doradzić, jak zrobić dobrze.

dokładnie, poza nielicznymi wyjątkami zostałem objechany na lewo i prawo
a przecież to nie ma nic wspólnego z wolnością słowa ani kulturą.
Problemem jednak jest chyba coś innego a dokładnie moje radykalne podejście do wszystkiego i to niektórych bardzo denerwuje, bo coś czuje, że zaczynają przez to widzieć swoje wady, a własne wady bolą najbardziej.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-16 12:59:45
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
W dniu 2010-09-16 12:10, krzysiek82 pisze:
(...)
dokładnie, poza nielicznymi wyjątkami zostałem objechany na lewo i prawo
a przecież to nie ma nic wspólnego z wolnością słowa ani kulturą.

Swoją już pokazałeś - w sumie nie pierwszy raz...

Problemem jednak jest chyba coś innego a dokładnie moje radykalne
podejście do wszystkiego i to niektórych bardzo denerwuje, bo coś czuje,
że zaczynają przez to widzieć swoje wady, a własne wady bolą najbardziej.

Ooo, widzę przemyślenia natury filozoficznej, które wiele wspólnego
z rzeczywistością nie mają. Jak ktoś się zabiera za takie tematy,
to najpierw musi posiadać do tego stosowne podstawy, a nie zadawać
podobne pytania, wcześniej już przedstawiając brak elementarnej
wiedzy w zakresie np. zabezpieczeń antykorozyjnych (które jakby
nie było, miały być uzasadnieniem pomysłu). O bucie i braku kultury
już nie wspomnę. W restaurację pojazdów się bawiłem, w naprawy też,
próbę złożenia poloneza poza fabryką (warsztat dobrze wyposażony,
ludzie mieli stosowaną dokumentację, umiejętności oraz praktykę
zdobytą w fabryce) też przerabiałem - nawet się to udało, ale
raczej nikt przy zdrowych zmysłach by tego nie powtórzył.

Data: 2010-09-16 13:04:35
Autor: krzysiek82
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
W dniu 2010-09-16 12:59, Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Swoją już pokazałeś - w sumie nie pierwszy raz...

przyznaje się poniosło mnie, nie mam nic na swoją obronę ale ile można wytrzymać?

Ooo, widzę przemyślenia natury filozoficznej, które wiele wspólnego
z rzeczywistością nie mają. Jak ktoś się zabiera za takie tematy,
to najpierw musi posiadać do tego stosowne podstawy, a nie zadawać
podobne pytania, wcześniej już przedstawiając brak elementarnej
wiedzy w zakresie

w tej kwestii nie mam doświadczenia ale i tak nie miałem zamiaru tego robić sam.

np. zabezpieczeń antykorozyjnych (które jakby
nie było, miały być uzasadnieniem pomysłu)

w tej kwestii mam spore doświadczenie

.. O bucie i braku kultury
już nie wspomnę. W restaurację pojazdów się bawiłem, w naprawy też,
próbę złożenia poloneza poza fabryką (warsztat dobrze wyposażony,
ludzie mieli stosowaną dokumentację, umiejętności oraz praktykę
zdobytą w fabryce) też przerabiałem - nawet się to udało, ale
raczej nikt przy zdrowych zmysłach by tego nie powtórzył.

Dlatego na podstawie danych wejściowych na wyjściu ukazał się napis
"nie rób tego, bo szansa na sukces jest znikoma"

--
krzysiek82

Data: 2010-09-16 13:14:46
Autor: Przembo
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Użytkownik "krzysiek82" <gnojowni@mowimy-nie.pl> napisał w wiadomości news:4c91ed3a$0$21004$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-09-16 12:02, Andrzej Lawa pisze:
Prywatnie uważam, że pomysł mało sensowny - chyba już lepiej zmajstrować
SAMa na ramie i dać karoserię z dobrze zaimpregnowanej sklejki ;)
po prostu to auto ma dla mnie wartość sentymentalną to było kiedyś moje pierwsze auto. Nie potrzebuje samochodu do lansu, nie potrzebuje też auta praktycznego bo do tego celu mam inne. Chce po prostu mieć dobrą bazę do dalszego dłubania.

Jeśli faktycznie chcesz mieć dobrą baze to najlepsza opcja to wyczyszczenie nadwozia do gołego metalu, wymiana blach zatakowanych przez ruda i dalej zabezpieczenie i złożenie całości. Budowa nadwozia od zera doda Ci sporo doświadczenia, ale efekt nie będzie tak dobry jak w powyższej opcji, o kosztach już nie wspomne.
Kumpel składał z części kilka lat temu 126p i się nawet ładnie udało, ale ruda mimo prób solidnego zabzepieczenia po czasie zaczęła się pojawiać

Ale jak człowiek chce - to albo rzeczowo odradzić (tzw. konstruktywna
krytyka) albo doradzić, jak zrobić dobrze.
dokładnie, poza nielicznymi wyjątkami zostałem objechany na lewo i prawo
a przecież to nie ma nic wspólnego z wolnością słowa ani kulturą.

Sam przy każdej sposobności objeżdzasz każdego, jak na Twoje wyczyny nie masz na co narzekać.

Problemem jednak jest chyba coś innego a dokładnie moje radykalne podejście do wszystkiego i to niektórych bardzo denerwuje, bo coś czuje, że zaczynają przez to widzieć swoje wady, a własne wady bolą najbardziej.

Problemem nie są radykalne poglądy tylko poczucie własnej wyższości które rzecz jasna okazujesz na każdym kroku.
Dziwne jest to, że ktoś kto ma innych gdzieś i we wszystkich widzi w najlepszym razie oszustów, oczekuje od tych samych ludzi czegoś konstruktywnego. Nie jeden Ci już pisał że niepotrzebnie się męczysz w tym podłym narodzie...

Pozdr

Data: 2010-09-16 13:21:15
Autor: krzysiek82
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
W dniu 2010-09-16 13:14, Przembo pisze:
  > Jeśli faktycznie chcesz mieć dobrą baze to najlepsza opcja to
wyczyszczenie nadwozia do gołego metalu, wymiana blach zatakowanych
przez ruda i dalej zabezpieczenie i złożenie całości.

prawda jest taka jakbym miał usunąć wszystko co jest zaatakowane przez rudą to bym został z dachem tylko.

Sam przy każdej sposobności objeżdzasz każdego, jak na Twoje wyczyny nie
masz na co narzekać.

ale chyba nie robię tego w tak prymitywny sposób jak inni?

Problemem nie są radykalne poglądy tylko poczucie własnej wyższości
które rzecz jasna okazujesz na każdym kroku.

pozwolę się nie zgodzić z tym stwierdzeniem, nie mam poczucia wyższości prezentuje jedynie moje zdanie.

Dziwne jest to, że ktoś kto ma innych gdzieś i we wszystkich widzi w
najlepszym razie oszustów, oczekuje od tych samych ludzi czegoś
konstruktywnego.

bo jak nie raz pytałem w tłumie znajdzie się czasami ktoś z kim można normalnie porozmawiać.

  Nie jeden Ci już pisał że niepotrzebnie się męczysz w
tym podłym narodzie...

ja się nie męczę po prostu smutno mi, że Polska jest pogrążana przez swój naród. Chociażby z szacunku dla walczących o wolność naszego kraju wypadałoby coś zmienić na plus. Ja nie umiem i nie lubię żyć fikcją i nieudolnym retuszem, jeśli widzę, że coś jest do bani to o tym pisze.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-16 23:16:15
Autor: venioo
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
W dniu 2010-09-16 13:14, Przembo pisze:
Jeśli faktycznie chcesz mieć dobrą baze to najlepsza opcja to
wyczyszczenie nadwozia do gołego metalu, wymiana blach zatakowanych
przez ruda i dalej zabezpieczenie i złożenie całości. Budowa nadwozia od
zera doda Ci sporo doświadczenia, ale efekt nie będzie tak dobry jak w
powyższej opcji, o kosztach już nie wspomne.
Kumpel składał z części kilka lat temu 126p i się nawet ładnie udało,
ale ruda mimo prób solidnego zabzepieczenia po czasie zaczęła się pojawiać


Wlasnie mi przypomniales, jak parenascie lat temu z kumplem w ten wlasnie sposob z kolega jego fiacika remontowalismy - gola buda i ruda do blachy. To wszystko bez elektronarzedzi, rekami, papierkiem sciernym na klocku itp. Ladnie cortanin, szpachla, poprawki po poprzednich skladaczach (bo to byly czasy, gdy uzywany maluch kosztowal pare wyplat i "mlody" mial troche zbierania). Doprowadzilismy trupa do idealu, na koniec sliczny lakier akrylowy czerwony (to juz lakiernik) i CUDO!!! Wygladal jak noweczka z fabryki! Cale wakacje z glowy, ale ile satysfakcji i nauki.
...tydzien to jezdzilo i jakis zagapiony koles z bramy wyjezdzajac caly bok w maluchu skasowal. Ubezp. wyplacila, ponowny remont - znowu igla :)
...3 dni minely i inny koles sie na swiatlach zagapil i w kolegi "malca" w tyl wjechal az sie buda zlozyla, nie bylo co skladac :)
  To tyle w kwestiach rozczulania sie nad autem i doprowadzaniem go do perfekcji :) Wiecej tego z kumplem juz nie powtarzalismy, a dzisiaj gdy samochody sa za grosze to juz sie nikomu nie chce ;)


--
venioo
sprzedam Xantia X2 Break 1,9TD 90KM
GG:198909
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086

Data: 2010-09-16 21:19:37
Autor: Robert Rędziak
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
On Thu, 16 Sep 2010 23:16:15 +0200, venioo <p.wienke@onet.eu>
wrote:

  To tyle w kwestiach rozczulania sie nad autem i doprowadzaniem go do perfekcji :) Wiecej tego z kumplem juz nie powtarzalismy, a dzisiaj gdy samochody sa za grosze to juz sie nikomu nie chce ;)

 Przynajmniej szlag Was nie trafił, jakby po trzech latach
 mlaskacze się za nią zabrały ;)

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-09-17 00:34:37
Autor: venioo
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
W dniu 2010-09-16 23:19, Robert Rędziak pisze:
On Thu, 16 Sep 2010 23:16:15 +0200, venioo<p.wienke@onet.eu>
wrote:

   To tyle w kwestiach rozczulania sie nad autem i doprowadzaniem go do
perfekcji :) Wiecej tego z kumplem juz nie powtarzalismy, a dzisiaj gdy
samochody sa za grosze to juz sie nikomu nie chce ;)

  Przynajmniej szlag Was nie trafił, jakby po trzech latach
  mlaskacze się za nią zabrały ;)


Wspominamy z lezka w oku jak jego mama z kompocikiem agrestowym i chusteczkami lnianymi wylatywala na podworko gdzie to dlubalismy z tekstem "chlopcy, bo udaru dostaniecie" do ponad 20-sto letnich bykow ;)

--
venioo
sprzedam Xantia X2 Break 1,9TD 90KM
GG:198909
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086

Data: 2010-09-17 09:44:25
Autor: Przembo
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Użytkownik "venioo" <p.wienke@onet.eu> napisał w wiadomości news:i6u1f0$llv$1news.onet.pl...
W dniu 2010-09-16 13:14, Przembo pisze:
Jeśli faktycznie chcesz mieć dobrą baze to najlepsza opcja to
wyczyszczenie nadwozia do gołego metalu, wymiana blach zatakowanych
przez ruda i dalej zabezpieczenie i złożenie całości. Budowa nadwozia od
zera doda Ci sporo doświadczenia, ale efekt nie będzie tak dobry jak w
powyższej opcji, o kosztach już nie wspomne.
Kumpel składał z części kilka lat temu 126p i się nawet ładnie udało,
ale ruda mimo prób solidnego zabzepieczenia po czasie zaczęła się
pojawiać
Wlasnie mi przypomniales, jak parenascie lat temu z kumplem w ten wlasnie sposob z kolega jego fiacika remontowalismy - gola buda i ruda do blachy. To wszystko bez elektronarzedzi, rekami, papierkiem sciernym na klocku itp. Ladnie cortanin, szpachla, poprawki po poprzednich skladaczach (bo to byly czasy, gdy uzywany maluch kosztowal pare wyplat i "mlody" mial troche zbierania). Doprowadzilismy trupa do idealu, na koniec sliczny lakier akrylowy czerwony (to juz lakiernik) i CUDO!!! Wygladal jak noweczka z fabryki! Cale wakacje z glowy, ale ile satysfakcji i nauki.
...tydzien to jezdzilo i jakis zagapiony koles z bramy wyjezdzajac caly bok w maluchu skasowal. Ubezp. wyplacila, ponowny remont - znowu igla :)
...3 dni minely i inny koles sie na swiatlach zagapil i w kolegi "malca" w tyl wjechal az sie buda zlozyla, nie bylo co skladac :)

Kumpel sam rozbił tego malca, nie wiem czy to lepiej czy gorzej... Uderzenie było tak "potężne" że pogieły się blachy w okolicy bagażnika :D
Dało się go poskładać, ale walka z rudą wcale nie była wygrana ;)

 To tyle w kwestiach rozczulania sie nad autem i doprowadzaniem go do perfekcji :) Wiecej tego z kumplem juz nie powtarzalismy, a dzisiaj gdy samochody sa za grosze to juz sie nikomu nie chce ;)

Kumpla doświadczenia wyleczyły mnie z pomysłu składania z częsci poloneza borewicza ;)

Pozdr

Data: 2010-09-16 22:10:05
Autor: P_ablo
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4c91eb48$1news.home.net.pl...


Ale jak człowiek chce - to albo rzeczowo odradzić (tzw. konstruktywna
krytyka) albo doradzić, jak zrobić dobrze.

Alez ja kulturalnie odradzilem co prawda rzeczowo nie uzasadnilem ale to nie jest naistotniejsze :)

Najbardziej rozsmieszyl mnie powod tego pomyslu.
Wiesza psy na blacharzach - dostal tylko to za co zaplacil a tu nagle rodzi sie pomysl zmontowania wlasnej budy IMO za jakies chore pieniadze. Nie bez powodu ubezpieczalnie kasuja zamiast naprawiac. W najlepiej wyposazonym warsztacie nie idzie tego zrobic tak dobrze jak w fabryce za rozsadne pieniadze. Ja np nie widzialem warsztatu ktory mialby pod reka trafostacje aby zasilic zgrzewarki ktore dadza rade podluznicom...

--
Picasso

Data: 2010-09-21 21:14:01
Autor: Plumpi
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)

Użytkownik "P_ablo" <op@op.pl> napisał w wiadomości news:4c9279b0$0$27034$65785112news.neostrada.pl...

Alez ja kulturalnie odradzilem co prawda rzeczowo nie uzasadnilem ale to nie jest naistotniejsze :)

Od kultury to było jednak bardzo dalekie.

Najbardziej rozsmieszyl mnie powod tego pomyslu.
Wiesza psy na blacharzach - dostal tylko to za co zaplacil a tu nagle rodzi sie pomysl zmontowania wlasnej budy IMO za jakies chore pieniadze. Nie bez powodu ubezpieczalnie kasuja zamiast naprawiac. W najlepiej wyposazonym warsztacie nie idzie tego zrobic tak dobrze jak w fabryce za rozsadne pieniadze. Ja np nie widzialem warsztatu ktory mialby pod reka trafostacje aby zasilic zgrzewarki ktore dadza rade podluznicom...

Ha ha ha. Chłopie! Mamy 21 wiek i spawarka TIG czy MIG-MAG kosztuje naprawdę niewielkie pieniądze, a potrafi zapewnić lepsze połączenia i większą sztywność elementów niż zgrzewarka, której używa się w fabryce tylko i wyłącznie ze względów ekonomicznych, ponieważ zgrzanie punktowe elementów pochłania o wiele mniej czasu niż zabawa z TIG-iem czy MIG-MAG-iem.

Data: 2010-09-16 12:58:26
Autor: Andrzej Lawa
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
W dniu 16.09.2010 10:36, krzysiek82 pisze:
W dniu 2010-09-15 19:56, P_ablo pisze:
Z jedna zasadnicza roznica. Im nikt nie powiedzial, ze robia z siebie
idiotow. A My Tobie piszemy to co watek... i nadal z uporem maniaka
kontynuujesz!


co ty sobie kurwa myślisz polaczku? wypierdalaj jak nie masz nic do
powiedzenia w temacie. (łagodniej się nie dało jak syf się panoszy)


Przeginasz nieco.

Data: 2010-09-16 13:05:07
Autor: krzysiek82
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
W dniu 2010-09-16 12:58, Andrzej Lawa pisze:
  > Przeginasz nieco.

To nie było do Ciebie :)

--
krzysiek82

Data: 2010-09-21 21:15:03
Autor: Plumpi
Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Użytkownik "krzysiek82" <gnojowni@mowimy-nie.pl> napisał w wiadomości news:4c91f9f3$0$27032$65785112news.neostrada.pl...

 > Przeginasz nieco.

To nie było do Ciebie :)

Ale jednak przeginasz :)

Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona