W dniu 2012-12-09 19:54, abc pisze:
Gdy istnienie Złego dostrzegały już jedynie wiejskie dewotki, wyszedł zza
kulis na przód sceny. W świetle reflektorów i bez maski.
Pełno go. Media sącżą do bezbronnych mózgów Zło. Najpierw z pozoru
niewinne,
a potem coraz bardziej potegujące się i podszyte delektacją.
"Zabawy" satanistów konczą się prawdziwymi rytualnymi mordami. W imię
Złego.
Zaskoczeni tym wszystkim naiwni poczciwcy gotowi są już nie tylko
tolerować,
ale i akceptować wszelkie zło.
Poczciwcy jak poczciwcy, ale co z pocztowcami?
Paweł