|
Data: 2016-03-11 16:41:46 |
Autor: Klin................................................... |
Zmiana etapu! |
Kiedyś towarzysz Kiszczak Czesław (szef MSW za czasów m.in. morderstw na księżach: Popiełuszce, Zychu, Suchowolcu i około stu innych Polakach, którzy zginęli w wojnie jaruzelsko-polskiej) był „człowiekiem honoru”. Tak określił go Adam Michnik. Taka była zatem obowiązująca narracja dekady lat 90. i później w nowym tysiącleciu. A teraz nagle „człowiek honoru” przeistoczył się w odrażającego komunistę dysponującego ubeckimi fałszywkami, który zza grobu jeszcze ściga bohaterów „Solidarności”. Ciekawa ta droga od komunistycznego aparatczyka do szanowanego polityka, ojca-założyciela III RP i znów z powrotem do czerwonej gadziny. Trzeba uważać, żeby nadążyć.
|
|
|
Data: 2016-03-11 17:15:09 |
Autor: mkarwan |
Zmiana etapu! |
Użytkownik "Klin..................................................." <klin@wp.p> napisał w wiadomości news:56e2e73d$0$22823$65785112news.neostrada.pl...
Kiedyś towarzysz Kiszczak Czesław (szef MSW za czasów m.in. morderstw na księżach: Popiełuszce, Zychu, Suchowolcu i około stu innych Polakach, którzy zginęli w wojnie jaruzelsko-polskiej) był „człowiekiem honoru”. Tak określił go Adam Michnik. Taka była zatem obowiązująca narracja dekady lat 90. i później w nowym tysiącleciu. A teraz nagle „człowiek honoru” przeistoczył się w odrażającego komunistę dysponującego ubeckimi fałszywkami, który zza grobu jeszcze ściga bohaterów „Solidarności”. Ciekawa ta droga od komunistycznego aparatczyka do szanowanego polityka, ojca-założyciela III RP i znów z powrotem do czerwonej gadziny. Trzeba uważać, żeby nadążyć.
Komuniści zakłamywali okres przedwojenny.
Teraz zakłamuje się okres PRL.
Skoro nie potrafisz go właściwie ocenić bo brak ci wiedzy i oczytania o tamtym okresie to po co zabierasz głos?
Czym się różnisz od tych, którzy za czasów komuny zakłamywali naszą historię?
|
|
|
Data: 2016-03-11 17:43:09 |
Autor: Klin................................................... |
Zmiana etapu! |
W dniu 2016-03-11 o 17:15, mkarwan pisze:
Użytkownik "Klin pisze:
Kiedyś towarzysz Kiszczak Czesław (szef MSW za czasów m.in. morderstw na księżach: Popiełuszce, Zychu, Suchowolcu i około stu innych Polakach, którzy zginęli w wojnie jaruzelsko-polskiej) był „człowiekiem honoru”. Tak określił go Adam Michnik. Taka była zatem obowiązująca narracja dekady lat 90. i później w nowym tysiącleciu. A teraz nagle „człowiek honoru” przeistoczył się w odrażającego komunistę dysponującego ubeckimi fałszywkami, który zza grobu jeszcze ściga bohaterów „Solidarności”. Ciekawa ta droga od komunistycznego aparatczyka do szanowanego polityka, ojca-założyciela III RP i znów z powrotem do czerwonej gadziny. Trzeba uważać, żeby nadążyć.
Komuniści zakłamywali okres przedwojenny.
Teraz zakłamuje się okres PRL.
Skoro nie potrafisz go właściwie ocenić bo brak ci wiedzy i oczytania o tamtym okresie to po co zabierasz głos?
Czym się różnisz od tych, którzy za czasów komuny zakłamywali naszą historię?
Skąd pomysł, że nie umiem ocenić.
Uważasz, że gen. Kiszczak był
człowiekiem honoru czy czerwoną
gnidą bo nie rozumiem skąd ta
Twoja reprymenda.
|
|
|
Data: 2016-03-11 18:54:58 |
Autor: mkarwan |
Zmiana etapu! |
Użytkownik "Klin..................................................." <klin@wp.p> napisał w wiadomości news:56e2f5a1$0$697$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2016-03-11 o 17:15, mkarwan pisze:
Użytkownik "Klin pisze:
Kiedyś towarzysz Kiszczak Czesław (szef MSW za czasów m.in. morderstw na księżach: Popiełuszce, Zychu, Suchowolcu i około stu innych Polakach, którzy zginęli w wojnie jaruzelsko-polskiej) był „człowiekiem honoru”. Tak określił go Adam Michnik. Taka była zatem obowiązująca narracja dekady lat 90. i później w nowym tysiącleciu. A teraz nagle „człowiek honoru” przeistoczył się w odrażającego komunistę dysponującego ubeckimi fałszywkami, który zza grobu jeszcze ściga bohaterów „Solidarności”. Ciekawa ta droga od komunistycznego aparatczyka do szanowanego polityka, ojca-założyciela III RP i znów z powrotem do czerwonej gadziny. Trzeba uważać, żeby nadążyć.
Komuniści zakłamywali okres przedwojenny.
Teraz zakłamuje się okres PRL.
Skoro nie potrafisz go właściwie ocenić bo brak ci wiedzy i oczytania o tamtym okresie to po co zabierasz głos?
Czym się różnisz od tych, którzy za czasów komuny zakłamywali naszą historię?
Skąd pomysł, że nie umiem ocenić.
Uważasz, że gen. Kiszczak był
człowiekiem honoru czy czerwoną
gnidą bo nie rozumiem skąd ta
Twoja reprymenda.
Używanie określenia "czerwona gnida" jest nieprawidłowe.
Nie oceniasz innych np. Milewskiego czy wiceministrów i dyrektorów departamentów.
W MSW to byli w przeważającej części ludzie Milewskiego i wcześniejszych ministrów i to oni mieli znaczny wpływ na to co się w czasach gdy ministrem był Kiszczak. Nie możesz tego nie brać pod uwagę przy ocenia Kiszczaka czy Jaruzelskiego.
Dla mnie istotna jest prawda niezależnie od tego jak ona wygląda.
Odchodzenie od prawdy jest błędem w ocenie.
|
|
|
Data: 2016-03-11 19:19:23 |
Autor: Klin................................................... |
Zmiana etapu! |
W dniu 2016-03-11 o 17:15, mkarwan pisze:
Użytkownik "Klin pisze:
Kiedyś towarzysz Kiszczak Czesław (szef MSW za czasów m.in. morderstw na księżach: Popiełuszce, Zychu, Suchowolcu i około stu innych Polakach, którzy zginęli w wojnie jaruzelsko-polskiej) był „człowiekiem honoru”. Tak określił go Adam Michnik. Taka była zatem obowiązująca narracja dekady lat 90. i później w nowym tysiącleciu. A teraz nagle „człowiek honoru” przeistoczył się w odrażającego komunistę dysponującego ubeckimi fałszywkami, który zza grobu jeszcze ściga bohaterów „Solidarności”. Ciekawa ta droga od komunistycznego aparatczyka do szanowanego polityka, ojca-założyciela III RP i znów z powrotem do czerwonej gadziny. Trzeba uważać, żeby nadążyć.
Komuniści zakłamywali okres przedwojenny.
Teraz zakłamuje się okres PRL.
Skoro nie potrafisz go właściwie ocenić bo brak ci wiedzy i oczytania o tamtym okresie to po co zabierasz głos?
Czym się różnisz od tych, którzy za czasów komuny zakłamywali naszą historię?
Skąd pomysł, że nie umiem ocenić.
Uważasz, że gen. Kiszczak był
człowiekiem honoru czy czerwoną
gnidą bo nie rozumiem skąd ta
Twoja reprymenda.
Używanie określenia "czerwona gnida" jest nieprawidłowe.
Nie oceniasz innych np. Milewskiego czy wiceministrów i dyrektorów departamentów.
W MSW to byli w przeważającej części ludzie Milewskiego i wcześniejszych ministrów i to oni mieli znaczny wpływ na to co się w czasach gdy ministrem był Kiszczak. Nie możesz tego nie brać pod uwagę przy ocenia Kiszczaka czy Jaruzelskiego.
Dla mnie istotna jest prawda niezależnie od tego jak ona wygląda.
Odchodzenie od prawdy jest błędem w ocenie.
Przeczytaj uważnie - ani określenie człowiek honoru ani
czerwona gnida to nie moje określenia tylko opinia
Michnika i ludzi, którzy po ujawnieniu teczek Kiszczaka
aby bronić wykpiwanego kiedyś przez siebie Wałęsę
zmienili nagle front. Warto się zastanowić, gdy się zabiera
głos by nie pisać byle czego.
|
|
|
Data: 2016-03-11 19:24:52 |
Autor: mkarwan |
Zmiana etapu! |
Użytkownik "Klin..................................................." <klin@wp.p> napisał w wiadomości news:56e30c2e$0$22839$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2016-03-11 o 17:15, mkarwan pisze:
Użytkownik "Klin pisze:
Kiedyś towarzysz Kiszczak Czesław (szef MSW za czasów m.in. morderstw na księżach: Popiełuszce, Zychu, Suchowolcu i około stu innych Polakach, którzy zginęli w wojnie jaruzelsko-polskiej) był „człowiekiem honoru”. Tak określił go Adam Michnik. Taka była zatem obowiązująca narracja dekady lat 90. i później w nowym tysiącleciu. A teraz nagle „człowiek honoru” przeistoczył się w odrażającego komunistę dysponującego ubeckimi fałszywkami, który zza grobu jeszcze ściga bohaterów „Solidarności”. Ciekawa ta droga od komunistycznego aparatczyka do szanowanego polityka, ojca-założyciela III RP i znów z powrotem do czerwonej gadziny. Trzeba uważać, żeby nadążyć.
Komuniści zakłamywali okres przedwojenny.
Teraz zakłamuje się okres PRL.
Skoro nie potrafisz go właściwie ocenić bo brak ci wiedzy i oczytania o tamtym okresie to po co zabierasz głos?
Czym się różnisz od tych, którzy za czasów komuny zakłamywali naszą historię?
Skąd pomysł, że nie umiem ocenić.
Uważasz, że gen. Kiszczak był
człowiekiem honoru czy czerwoną
gnidą bo nie rozumiem skąd ta
Twoja reprymenda.
Używanie określenia "czerwona gnida" jest nieprawidłowe.
Nie oceniasz innych np. Milewskiego czy wiceministrów i dyrektorów departamentów.
W MSW to byli w przeważającej części ludzie Milewskiego i wcześniejszych ministrów i to oni mieli znaczny wpływ na to co się w czasach gdy ministrem był Kiszczak. Nie możesz tego nie brać pod uwagę przy ocenia Kiszczaka czy Jaruzelskiego.
Dla mnie istotna jest prawda niezależnie od tego jak ona wygląda.
Odchodzenie od prawdy jest błędem w ocenie.
Przeczytaj uważnie - ani określenie człowiek honoru ani
czerwona gnida to nie moje określenia tylko opinia
Michnika i ludzi, którzy po ujawnieniu teczek Kiszczaka
aby bronić wykpiwanego kiedyś przez siebie Wałęsę
zmienili nagle front. Warto się zastanowić, gdy się zabiera
głos by nie pisać byle czego.
Za pomyłkę przepraszam.
Warto oddzielać swoje opinie od opinii innych, bo jak widać można być omyłkowo odebranym.
|
|
|
Data: 2016-03-12 03:36:50 |
Autor: stevep |
Zmiana etapu! |
W dniu .03.2016 o 17:43 Klin................................................... <klin@wp.p> pisze:
W dniu 2016-03-11 o 17:15, mkarwan pisze:
Użytkownik "Klin pisze:
Kiedyś towarzysz Kiszczak Czesław (szef MSW za czasów m.in. morderstw na księżach: Popiełuszce, Zychu, Suchowolcu i około stu innych Polakach, którzy zginęli w wojnie jaruzelsko-polskiej) był „człowiekiem honoru”. Tak określił go Adam Michnik. Taka była zatem obowiązująca narracja dekady lat 90. i później w nowym tysiącleciu. A teraz nagle „człowiek honoru” przeistoczył się w odrażającego komunistę dysponującego ubeckimi fałszywkami, który zza grobu jeszcze ściga bohaterów „Solidarności”. Ciekawa ta droga od komunistycznego aparatczyka do szanowanego polityka, ojca-założyciela III RP i znów z powrotem do czerwonej gadziny. Trzeba uważać, żeby nadążyć.
Komuniści zakłamywali okres przedwojenny.
Teraz zakłamuje się okres PRL.
Skoro nie potrafisz go właściwie ocenić bo brak ci wiedzy i oczytania o tamtym okresie to po co zabierasz głos?
Czym się różnisz od tych, którzy za czasów komuny zakłamywali naszą historię?
Skąd pomysł, że nie umiem ocenić.
Uważasz, że gen. Kiszczak był
człowiekiem honoru czy czerwoną
gnidą bo nie rozumiem skąd ta
Twoja reprymenda.
Ty raczej wogóle niewiele rozumiesz.
--
stevep
|
|
Data: 2016-03-11 17:39:15 |
Autor: Pajdak |
Zmiana etapu! |
Użytkownik "Klin..................................................." <klin@wp.p> napisał w wiadomości news:56e2e73d$0$22823$65785112news.neostrada.pl...
Kiedyś towarzysz Kiszczak Czesław (szef MSW za czasów m.in. morderstw na księżach: Popiełuszce, Zychu, Suchowolcu i około stu innych Polakach, którzy zginęli w wojnie jaruzelsko-polskiej) był „człowiekiem honoru”.
Obecnie jest idolem PiS. Na jego teczkach prezes opiera swoją potęgę! ;-))))
--
Lepudruk
|
|
Data: 2016-03-11 18:55:24 |
Autor: mkarwan |
Zmiana etapu! |
Użytkownik "Pajdak" <lepudruk@dwarfs.org> napisał w wiadomości news:nbusgf$uii$5gioia.aioe.org...
Kiedyś towarzysz Kiszczak Czesław (szef MSW za czasów m.in. morderstw na księżach: Popiełuszce, Zychu, Suchowolcu i około stu innych Polakach, którzy zginęli w wojnie jaruzelsko-polskiej) był „człowiekiem honoru”.
Obecnie jest idolem PiS. Na jego teczkach prezes opiera swoją potęgę! ;-))))
Czemu kłamiesz?
|
|