No dziś pierwszy raz się poddałem, nie dałem rady przełożyć opony 14''*1,30 (obręcz 33-254).
Im mniejszy rozmiar koła, tym trudniej zdjąć oponę z rantu, te różne hinty w rodzaju "ściśnij palcami żeby dało się naciągnąć z przeciwległej strony" nie działają na tak małych odcinkach.
Miałem tylko jedną plastikową łyżkę, próbowałem sobie jeszcze pomóc kluczykiem Yale do drzwi (duraluminiowym, żeby nie porysować aluminiowej felgi) - niestety przegrałem z kołem.
Mam wrażenie, że akurat na tej obręczy ta konkretna opona siedzi bardzo głęboko w rancie, no ale przecież jakoś ludzie dają radę.
Podpowiedź i to taka, żeby nie zniszczyć opony (rantu)?

W dniu 2019-04-17 o 14:27, ń pisze:

No dziś pierwszy raz się poddałem, nie dałem rady przełożyć opony 14''*1,30 (obręcz 33-254).
Im mniejszy rozmiar koła, tym trudniej zdjąć oponę z rantu, te różne hinty w rodzaju "ściśnij palcami żeby dało się naciągnąć z przeciwległej strony" nie działają na tak małych odcinkach.
Miałem tylko jedną plastikową łyżkę, próbowałem sobie jeszcze pomóc kluczykiem Yale do drzwi (duraluminiowym, żeby nie porysować aluminiowej felgi) - niestety przegrałem z kołem.
Mam wrażenie, że akurat na tej obręczy ta konkretna opona siedzi bardzo głęboko w rancie, no ale przecież jakoś ludzie dają radę.
Podpowiedź i to taka, żeby nie zniszczyć opony (rantu)?

Audycja zawiera lokowanie całkiem udanego produktu: kup sobie żółte plastikowe łyżki do opon z Decathlonu.


--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Że niby te łyżki same zdejmują oponę z obręczy?
www.decathlon.pl/komplet-3-yek-do-opon-id_8047839.html


-- -- -

kup sobie żółte plastikowe łyżki do opon z Decathlonu.

W dniu 2019-04-18 o 11:44, ń pisze:

Że niby te łyżki same zdejmują oponę z obręczy?
www.decathlon.pl/komplet-3-yek-do-opon-id_8047839.html

Widzę że jednak źle Ci poradziłem. Skoro do demontażu opony zabierasz się kluczem Yale z duraluminium, to lepiej idź z tym do serwisu.


--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

W dniu czwartek, 18 kwietnia 2019 20:05:38 UTC+2 użytkownik PeJot napisał:

W dniu 2019-04-18 o 11:44, ń pisze:
> Że niby te łyżki same zdejmują oponę z obręczy?
> www.decathlon.pl/komplet-3-yek-do-opon-id_8047839.html

Widzę że jednak źle Ci poradziłem. Skoro do demontażu opony zabierasz się kluczem Yale z duraluminium, to lepiej idź z tym do serwisu..

Piotrze, nie robiłeś tak nigdy? Mnie się zdarzało, gdy nie miałem pod ręka łyżek. Yale też przerabiałem. Ale odnośnie meritum, właśnie metoda szczypania opony, ujawniona kiedyś przez bansa (szkoda, że go tu nie ma) jest bardzo skuteczna. Ściskamy oponę kawałek po kawałku i staramy się wcisnąć jak najbliżej środka obręczy, która ma najmniejszą średnicę. Szczerze mówiąc przed bansem nie stosowałem tego. Teraz zawsze to robię, chyba że opona luźno wchodzi.

Zanim Bans się ujawnił stosowałem to, ale tym razem przy kole o tak małej średnicy nie działa.
Ewentualnie może trzeba było zacząć odwrotnie tj. od końca przeciwległego do zaworka, bo w tym kole jakiś problem przy zaworku jest - opona nie chce dobrze wejść w rant i robi się drobna wypukłość skutkująca biciem przy szybkim kręceniu (nie to, żeby 3-latek jechał z góry, ale mu tuninguję  ;))


-- -- -

metoda szczypania opony, ujawniona kiedyś przez bansa jest bardzo skuteczna.
Ściskamy oponę kawałek po kawałku i staramy się wcisnąć jak najbliżej środka obręczy, która ma najmniejszą średnicę.

W dniu 2019-04-18 o 22:22, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:

W dniu czwartek, 18 kwietnia 2019 20:05:38 UTC+2 użytkownik PeJot napisał:

W dniu 2019-04-18 o 11:44, ń pisze:

Że niby te łyżki same zdejmują oponę z obręczy?
www.decathlon.pl/komplet-3-yek-do-opon-id_8047839.html

Widzę że jednak źle Ci poradziłem. Skoro do demontażu opony zabierasz
się kluczem Yale z duraluminium, to lepiej idź z tym do serwisu.

Piotrze, nie robiłeś tak nigdy? Mnie się zdarzało, gdy nie miałem pod ręka łyżek.

Tu mi się przypomina bajka p.t. "Sąsiedzi" gdzie jeden z bohaterów wbija gwoździa w  ścianę szklaną butelką.

Yale też przerabiałem.

Zbyt łatwo uszkodzić klucz, a w otoczeniu jest wiele przedmiotów mogących robić za substytut łyżek do opon. A już na pewno kluczy Yale *nie robi się z aluminium*.


--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Po pierwsze główką, po drugie z duralu jak najbardziej.


-- -- -

Zbyt łatwo uszkodzić klucz, a w otoczeniu jest wiele przedmiotów mogących robić za substytut łyżek do opon.
A już na pewno kluczy Yale *nie robi się z aluminium*.

On Friday, April 19, 2019 at 2:13:24 PM UTC+2, PeJot wrote:

Tu mi się przypomina bajka p.t. "Sąsiedzi" gdzie jeden z bohaterów wbija gwoździa w  ścianę szklaną butelką.

:-)

kolega mi kiedyś dał parę stalowych szpatułek laryngologicznych, nie zmam lepszych łyżek do opon rowerowych:-)

w wypadku opornych opon, które nie chcą wleźć na, lub (rzadziej) zleźć z felgi
warto JESZCZE RAZ sprawdzić w tabelkach, czy to właściwe opony na tą felgę.
czasem bywają niespodzianki

ps. bardzo zgadzam się z szanownym doktorem Lemem

Klucze akurat miałem pod ręką/w kieszeni, zamiast "nieruchomej łyżki".
Swoja drogą są sprzedawane zaciski pod sztycę, które są jednocześnie łyżkami do opon.
Na upartego można by pewnie użyć dźwignię szybkozamykacza koła, tyle że oksydowanie by się porysowało ;-)
Większość opon zmieniam "temi palcami" (jedynie pewne sztywne zimówki Schwalbe proszą się o łyżki), a na tym konkretnym 14'' poległem.
Z serwisem nie będziesz wiedział, czy pod rantem obręczy nie porypał Ci rantu opony tak, że nagle w trasie wystrzeli.


-- -- -

Skoro do demontażu opony zabierasz się kluczem Yale z duraluminium, to lepiej idź z tym do serwisu.