Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Zmiana sposobu jazdy?

Zmiana sposobu jazdy?

Data: 2018-03-12 09:23:13
Autor: Bolko
Zmiana sposobu jazdy?
Kupiłem mazde 6 1,8 120KM LPG rocznik 2002.
Zastanawia mnie jedna rzecz.
Do tej pory jeździłem Cordoba 1,4 60 KM rocznik 99
I po przesiadce na 120 KM oczekiwałem że będzie sie lepiej zbierać.
A tu po jeździe najpierw mazdą a potem seatem mam wrażenie że seat jakoś tak szybciej przyspiesza.
Nawet moja żona to zauważyła.
I to niezależnie czy na LPG czy benzynie jade.

Ja wiem że mazda coś 1200 kg waży ale seat też koło 1000 kg.
A wzrost mocy jest dwukrotny.

Ale tak patrze na dane maksymalny moment obrotowy:
Seat:  116 Nm przy 2800 obr/min
Mazda 6:  165 Nm przy 4300 obr/min

Ja jestem przyzwyczajony z seata że maks 3000 obrotów.

Czyli trzeba silnik kręcić wyżej że poczuć te dodatkowe KM i Nm?

Data: 2018-03-12 10:11:44
Autor: Bolko
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu poniedziałek, 12 marca 2018 17:51:19 UTC+1 użytkownik RadoslawF napisał:
W dniu 2018-03-12 o 17:23, Bolko pisze:

> Kupiłem mazde 6 1,8 120KM LPG rocznik 2002.
> --
> Czyli trzeba silnik kręcić wyżej że poczuć te dodatkowe KM i Nm?

Trzeba porównywać pojazdy w porównywalnym stanie technicznym.
Sprawdzałeś ciśnienie w cylindrach tego 16 letniego zabytka czy
liczysz że będzie ono takie jak w nowym aucie?
Sprawdź też czy na benzynie nie będzie znacznie lepiej.

Zamieniłem niedawno Lanosa, silnik 1,4l 75KM waga poniżej tony
na Saaba, 2l, 150KM, waga 1,5 tony. Lepiej przyspiesza Saab
ale ruszyć z miejsca łatwiej było Lanosem. :(


Pozdrawiam

oba auta z tego samego okresu a nawet lepiej bo mazda ma przejechane 120 kkm a seat coś koło 200kkm :)
próbowałem na benzynie, żona zresztą też (na autostradzie).
oboje mamy te same odczucia

Data: 2018-03-13 01:37:00
Autor: RadoslawF
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-12 o 18:11, Bolko pisze:

Kupiłem mazde 6 1,8 120KM LPG rocznik 2002.
--
Czyli trzeba silnik kręcić wyżej że poczuć te dodatkowe KM i Nm?

Trzeba porównywać pojazdy w porównywalnym stanie technicznym.
Sprawdzałeś ciśnienie w cylindrach tego 16 letniego zabytka czy
liczysz że będzie ono takie jak w nowym aucie?
Sprawdź też czy na benzynie nie będzie znacznie lepiej.

Zamieniłem niedawno Lanosa, silnik 1,4l 75KM waga poniżej tony
na Saaba, 2l, 150KM, waga 1,5 tony. Lepiej przyspiesza Saab
ale ruszyć z miejsca łatwiej było Lanosem. :(

oba auta z tego samego okresu
a nawet lepiej bo mazda ma przejechane 120 kkm
a seat coś koło 200kkm :)
próbowałem na benzynie, żona zresztą też (na autostradzie).
oboje mamy te same odczucia

Czyli kupiłeś pojazd nie do końca sprawny.
Ja bym zaczął od sprawdzenia ciśnienia w cylindrach.
Jak będzie dobre to sprawdzaj komputery i czujniki,
z czegoś ten brak mocy się bierze.


Pozdrawiam

Data: 2018-03-12 17:51:15
Autor: RadoslawF
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-12 o 17:23, Bolko pisze:

Kupiłem mazde 6 1,8 120KM LPG rocznik 2002.
--
Czyli trzeba silnik kręcić wyżej że poczuć te dodatkowe KM i Nm?

Trzeba porównywać pojazdy w porównywalnym stanie technicznym.
Sprawdzałeś ciśnienie w cylindrach tego 16 letniego zabytka czy
liczysz że będzie ono takie jak w nowym aucie?
Sprawdź też czy na benzynie nie będzie znacznie lepiej.

Zamieniłem niedawno Lanosa, silnik 1,4l 75KM waga poniżej tony
na Saaba, 2l, 150KM, waga 1,5 tony. Lepiej przyspiesza Saab
ale ruszyć z miejsca łatwiej było Lanosem. :(


Pozdrawiam

Data: 2018-03-12 21:18:29
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-12 o 17:23, Bolko pisze:

Czyli trzeba silnik kręcić wyżej że poczuć te dodatkowe KM i Nm?

W autach zabytkowych nie ma sensu takie porównanie jakiego dokonujesz. Tak jak Radek Ci napisał - jeśli masz dziurawy cylinder, to z definicji tracisz moc :-)

Jeśli chcesz się w to bawić, to mógłbym Ci zaproponować wydatek rzędu 150zł (przynajmniej tyle biorą w moich okolicach) aby sprawdzić czym w ogóle jeździsz. Pojedź do jakiejś firmy tuningowej. Oni zawsze mają hamownię, gdzie zdejmują charakterystykę silnika. Może okazać się, że połowa koni jakie kupiłeś dawno zdechła i tylko wysuszone szkielety masz pod maską. Wtedy będziesz z grubsza wiedział czy najpierw jechać do mechanika czy może na skup złomu.

Co do kM vs Nm, to podczas tuningowania mojego auta dowiedziałem się, że sprawa nie jest taka jednoznaczna. Gość w skrócie powiedział mi, że dla benzyny należy patrzeć na kM a dla diesli na Nm w sensie odczuć z przyspieszania. Bezmyślnie powtarzam opinię jedynie. To jedna strona medalu. Drugą jest kształt charakterystyki mocowej silnika. Może okazać się, że od 0 do X obr/min silnik zachowuje się jak szmata a dopiero powyżej X aż do Y zaczyna jechać a powyżej znów szmata. To może rzutować również na Twoje odczucia. Gdy dostaniesz wykres będziesz wiedział jak jeździć autem by wykorzystać jego potencjał.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-12 21:47:28
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 12.03.2018 o 21:18, Marek S pisze:

Co do kM vs Nm, to podczas tuningowania mojego auta dowiedziałem się, że sprawa nie jest taka jednoznaczna.
Sprawa jest jednoznaczna - dopóki nie masz spieprzonej skrzyni i nie boisz się zmieniać biegó i jeżdzić na wysokich obrotach liczy się tylko moc. Pewnym potwierdzeniem powinna być opinia jaką mają powszechnie motocykliści. Co prawda lekkie toto, ale moment mają dychawczy.

Shrek

Data: 2018-03-12 22:00:14
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-12 o 21:47, Shrek pisze:

Sprawa jest jednoznaczna - dopóki nie masz spieprzonej skrzyni i nie boisz się zmieniać biegó i jeżdzić na wysokich obrotach liczy się tylko moc. Pewnym potwierdzeniem powinna być opinia jaką mają powszechnie motocykliści. Co prawda lekkie toto, ale moment mają dychawczy.

Jako exposiadacz benzynowego ścigacza 150kM powiem iż na niskich obrotach (rzędu 3000) nie da się tym przyspieszać. Na wysokich obrotach (10000) ciągnie jak opętany.

Jako posiadacz auta diesla powiem coś odwrotnego. Przy niskich obrotach rzędu 2000 silnik ma ma mało koni, nie przeliczałem, ale ok 200. Auto rwie mocno do przodu gdy gaz docisnę. Przy 3700 obr/min. auto ma ok 300kM ale przyspiesza relatywnie beznadziejnie.

Jak tu się ma teoria wysokiej ilości kM?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-12 22:17:43
Autor: Czarek
Zmiana sposobu jazdy?


W dniu 12.03.2018 o 22:00, Marek S pisze:
Jak tu się ma teoria wysokiej ilości kM?

Zdefiniujesz skrót, który podałeś (kM)?

--
Czarek

Data: 2018-03-13 13:35:01
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-12 o 22:17, Czarek pisze:


W dniu 12.03.2018 o 22:00, Marek S pisze:
Jak tu się ma teoria wysokiej ilości kM?

Zdefiniujesz skrót, który podałeś (kM)?


KM

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-12 22:26:43
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 12.03.2018 o 22:00, Marek S pisze:

Jako exposiadacz benzynowego ścigacza 150kM powiem iż na niskich obrotach (rzędu 3000) nie da się tym przyspieszać. Na wysokich obrotach (10000) ciągnie jak opętany.

No więc liczy się moc. To że słabo ciągnie tam gdzie nei ma mocy tylko to potwierdza;)

Jako posiadacz auta diesla powiem coś odwrotnego. Przy niskich obrotach rzędu 2000 silnik ma ma mało koni, nie przeliczałem, ale ok 200. Auto rwie mocno do przodu gdy gaz docisnę. Przy 3700 obr/min. auto ma ok 300kM ale przyspiesza relatywnie beznadziejnie.

Jak tu się ma teoria wysokiej ilości kM?

A do ilu on się wogóle kręci? Na ogół gdzieś tak do 4tysięcy moc w dizlach jeszcze rośnie.

Shrek

Data: 2018-03-13 13:42:19
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-12 o 22:26, Shrek pisze:


A do ilu on się wogóle kręci? Na ogół gdzieś tak do 4tysięcy moc w dizlach jeszcze rośnie.

U mnie odcięcie jest na 4200. Patrząc na wykres gwałtowny spadek Nm następuje od ok 4100. Max moment na 2400 i liniowo spada wraz z obrotami o 75 Nm do 4000 obr.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-13 14:36:18
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 13.03.2018 o 13:42, Marek S pisze:

A do ilu on się wogóle kręci? Na ogół gdzieś tak do 4tysięcy moc w dizlach jeszcze rośnie.

U mnie odcięcie jest na 4200. Patrząc na wykres gwałtowny spadek Nm następuje od ok 4100. Max moment na 2400 i liniowo spada wraz z obrotami o 75 Nm do 4000 obr.

Mierzyłeś swój egzemplarz?

Shrek

Data: 2018-03-13 20:27:35
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-13 o 14:36, Shrek pisze:

Mierzyłeś swój egzemplarz?

No raczej skoro cytuję konkretne dane.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-13 20:33:35
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 13.03.2018 o 20:27, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-13 o 14:36, Shrek pisze:

Mierzyłeś swój egzemplarz?

No raczej skoro cytuję konkretne dane.

To zapodaj wykres. Bo to się kupy nie trzyma, żeby z większą mocą słabiej przypieszał. Oczywiście wszystkie pozostałe warunki takie same, tylko przyspiesza lepiej na 4 przy 2000 a na dwójce przy 3700 muli?

Shrek

Data: 2018-03-13 23:13:21
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-13 o 20:33, Shrek pisze:

No raczej skoro cytuję konkretne dane.

To zapodaj wykres. Bo to się kupy nie trzyma, żeby z większą mocą słabiej przypieszał. Oczywiście wszystkie pozostałe warunki takie same, tylko przyspiesza lepiej na 4 przy 2000 a na dwójce przy 3700 muli?

Niczego takiego nie powiedziałem ani w taki sposób nie mierzy się momentu/mocy. Pomiar odbywa się zawsze na jednym biegu w trybie manualnym skrzyni. Z tego co pamiętam, to na ostatnim biegu.

Oto wykres jednego z programów chip-tuningu. Czerwone to Hp, zielone to Nm.

https://drive.google.com/file/d/15hIvlD03Y8LmQI4GCyyJySCzLlA4k8Tz/view?usp=sharing

Ale po części jest tak jak napisałeś - wolę wejść na wyższy bieg i niższe obroty bo czuć wyraźną różnicę na korzyść wyższego biegu. Dokładnie odwrotnie jak miałem w poprzedniej "benzynie". Na niskich biegach, gdzie wpływ powietrza jest dużo mniejszy, czuć to bardzo. Obszar, gdzie Hp jest maksymalny jest bezużyteczny. Auto przyspiesza jak traktor. No dobra... jak traktor na dopingu.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-14 06:37:46
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 13.03.2018 o 23:13, Marek S pisze:

To zapodaj wykres. Bo to się kupy nie trzyma, żeby z większą mocą słabiej przypieszał. Oczywiście wszystkie pozostałe warunki takie same, tylko przyspiesza lepiej na 4 przy 2000 a na dwójce przy 3700 muli?

Niczego takiego nie powiedziałem ani w taki sposób nie mierzy się momentu/mocy. Pomiar odbywa się zawsze na jednym biegu w trybie manualnym skrzyni. Z tego co pamiętam, to na ostatnim biegu.

No to zagadka rozwiązana.

Skoro lepiej ci przyspiesa w okolicy 2k niż na 3,7k na jednym i tym samym biegu, to znaczy że porównujesz nieporównywalne. Porównujesz rożne prędkości. Wzór na energię kinetyczną ma kwadrat przy prędkości. Przy 2k zredukuj bieg tak zeby mieć 3,7k i powiedz czy dalej gorzej przyspiesza.

Shrek

Data: 2018-03-15 21:42:59
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-14 o 06:37, Shrek pisze:

Skoro lepiej ci przyspiesa w okolicy 2k niż na 3,7k na jednym i tym samym biegu, to znaczy że porównujesz nieporównywalne.

Nie zrozumiałeś. Lepiej przyspiesza na 2k na wyższym biegu niż 3.7k na niższym (czyli odwrotnie niż we wszystkich "benzynach" jakie miałem). Natomiast charakterystyka zdejmowana jest na jednym biegu - bo tak to się robi.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-15 22:13:21
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 15.03.2018 o 21:42, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-14 o 06:37, Shrek pisze:

Skoro lepiej ci przyspiesa w okolicy 2k niż na 3,7k na jednym i tym samym biegu, to znaczy że porównujesz nieporównywalne.

Nie zrozumiałeś. Lepiej przyspiesza na 2k na wyższym biegu niż 3.7k na niższym (czyli odwrotnie niż we wszystkich "benzynach" jakie miałem).

W takim razie nipotrafię tego wytłumaczyć inaczej niż twoim subiektywnym odczuciem albo niedokładnymi odczytami obrotów (wtedy ma sens tłumaczenie Tomka Pyry.

Natomiast charakterystyka zdejmowana jest na jednym biegu - bo tak to się robi.

Dlatego nie ma znaczenia moment na wale silnika, bo jest on przepuszczany przez skrzynię biegów i na kałach jest zupełnie inny. Natomiast moc na wale i na kołach się powinna zgadzać (z dokładnością do strat). Dlatego liczy się moc nie momemnt.

Shrek

Data: 2018-03-15 21:06:02
Autor: mk4
Zmiana sposobu jazdy?
On 2018-03-13 20:33, Shrek wrote:
W dniu 13.03.2018 o 20:27, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-13 o 14:36, Shrek pisze:

Mierzyłeś swój egzemplarz?

No raczej skoro cytuję konkretne dane.

To zapodaj wykres. Bo to się kupy nie trzyma, żeby z większą mocą słabiej przypieszał. Oczywiście wszystkie pozostałe warunki takie same, tylko przyspiesza lepiej na 4 przy 2000 a na dwójce przy 3700 muli?

Shrek

Wg mnie to jego subiektywne odczucie i przyspiesza lepiej tam gdzie wieksza moc. Ale przy 3700 to ile ma do spadku mocy czy odciecia?

To tu jest problem, ze zaraz koniec i sie tego nie czuje. A od 2000 to jest co poczuc bo jeszcze troche pociagnie.


--
mk4

Data: 2018-03-15 21:50:38
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-15 o 21:06, mk4 pisze:

Wg mnie to jego subiektywne odczucie i przyspiesza lepiej tam gdzie wieksza moc. Ale przy 3700 to ile ma do spadku mocy czy odciecia?

Masz rację, że jest w tym subiektywność (bo pomiary miernikiem mnie nie interesowały).


To tu jest problem, ze zaraz koniec i sie tego nie czuje. A od 2000 to jest co poczuc bo jeszcze troche pociagnie.

Tu nie do końca się zgodzę. Automat działa tak, że nie przerzuca biegów w okolicach odcięcia lecz znacznie wcześniej. To po pierwsze. A po drugie po zmianie biegu na wyższy (co trwa ułamek sekundy) czuć wyraźnego kopa. Na prędkościomierzu to dobrze widać. Np. przy depnięciu w podłogę zmiana biegów następuje przy ok 140km/h. Rozpędzanie auta ze 120km/h->140 jest wolniejsze niż ze 140->160 na kolejnym biegu.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-15 22:15:10
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 15.03.2018 o 21:50, Marek S pisze:

Tu nie do końca się zgodzę. Automat działa tak, że nie przerzuca biegów w okolicach odcięcia lecz znacznie wcześniej. To po pierwsze. A po drugie po zmianie biegu na wyższy (co trwa ułamek sekundy) czuć wyraźnego kopa. Na prędkościomierzu to dobrze widać. Np. przy depnięciu w podłogę zmiana biegów następuje przy ok 140km/h. Rozpędzanie auta ze 120km/h->140 jest wolniejsze niż ze 140->160 na kolejnym biegu.

Zaczynam się zastanawiać, czy w wyniku tego chip tuningu twoeje auto nie zachowuje się a-optymalnie;)


Shrke

Data: 2018-03-17 23:08:43
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-15 o 22:15, Shrek pisze:

Zaczynam się zastanawiać, czy w wyniku tego chip tuningu twoeje auto nie zachowuje się a-optymalnie;)

Jako całość oczywiście, że nie! Spece od chiptuningu mają w głębokim poważaniu charakterystykę całości silnik/skrzynia. Odkryłem to po niewczasie, pewnie jak wiele osób. Jednakże nie ma do za bardzo wpływu na decyzję. Z perspektywy czasu powiem: naprawdę warto to zrobić przy silnikach nienadwyrężonych fabrycznie. Nawet jeśli optymalizacja jest rozjechana, to efekt końcowy jest o klasę lepszy niż fabryczne auto.

W przypadku skrzyni ręcznej problemu nie ma. Po prostu w innym momencie biegi przerzucasz. W automacie mam problem bo ręcznie muszę skrzyni podpowiedzieć, że czas bieg zmienić. Ale zwykle tego nie robię. Auto i tak lepiej jeździ. Przed modyfikacją było tak, że 140->160 było porównywalne do 140->160. Obecnie auto zyskało znaczącego kopa. Do 180 jak przecinak leci. Zupełnie inne wrażenia z jazdy. Wyprzedzanie to bajka. Nie ma potrzeby np. przy 100km/h zbierania się do wyprzedzania. Zwyczajnie zjeżdżasz na lewo, wciskasz gaz a auto rwie do przodu. Mały samochód czy długi TIR nie robi większej różnicy.

Zresztą mój model różni się od wyższego głównie ustawieniami elektroniki. Chiptuning je w znacznym stopniu wyrównał a nawet przekroczył.

Kolejna rzecz to zużycie paliwa. Przy tym samym stylu jazdy zużycie spadło trochę (~20% ?). Zmieniła się też charakterystyka. Turbina lubi być używana. Oszczędniej jest krótko mocniej przyspieszyć niż rozwlekać to w czasie.

Minusy są takie, że trzeba poznać nowe auto. Nie ma sensu założyć słomkowy kapelusz i pyrkać nim na rynek i z powrotem. Z pół roku trzeba rozkminiać zależności typu przyspieszanie / optymalne zużycie paliwa.

Drugą rzeczą jest maksymalne zużycie paliwa. Przy jeździe typu hamulec / gaz na zwykłych drogach poza miastem lubi ciągnąć litry.  Przy stałych prędkościach, nawet powyżej 200km/h nie zauważyłem różnic. Konkretnie jest tak, że miasto to ok 10.8l (bez zmian), poza nim ponad 11 przy dynamicznej jeździe (zauważalny spory wzrost). Ekstremalnie oszczędna jazda poza miastem to 6.8l (bez zmian). Przy średniej 200km/h ok 12.3l (bez zmian). Poza miastem bez konieczności stosowania gaz/hamulec 8.2l (bez zmian). Spore rozpiętości powstały. No ale coś za coś.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-18 07:00:09
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 17.03.2018 o 23:08, Marek S pisze:

Kolejna rzecz to zużycie paliwa. Przy tym samym stylu jazdy zużycie spadło trochę (~20% ?). Zmieniła się też charakterystyka. Turbina lubi być używana. Oszczędniej jest krótko mocniej przyspieszyć niż rozwlekać to w czasie.

Zużywasz moze mnie jpaliwa, bo w końcu normalnmie jeżdzisz. Nie wiem skąd pomysł, że rozwlekanie w czasie przyspieszania jest oszczędne. Mnie uczyli, że jak chcesz oszczędnie to wciskaj gaz do 3/4 a jak szybko0 to do podłogi;)

Mylasre przspieszanie na wysokim biegu nie jest eco - niezależnie czy to skrót od ecology czy economy. Zwłaszcza jak chcesz autem dłużej pojeżdzić i sół silnika trzeba będzie potem robić.

Shrek

Data: 2018-03-18 13:15:29
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-18 o 07:00, Shrek pisze:

Kolejna rzecz to zużycie paliwa. Przy tym samym stylu jazdy zużycie spadło trochę (~20% ?). Zmieniła się też charakterystyka. Turbina lubi być używana. Oszczędniej jest krótko mocniej przyspieszyć niż rozwlekać to w czasie.

Zużywasz moze mnie jpaliwa, bo w końcu normalnmie jeżdzisz.

Hmmm... nie sądzę by mój styl jazdy uległ zmianie poza tym, że ostrożniej gaz wciskam na zimówkach by się nie zabić. Chiptuning to nie jest jakaś kosmiczna zmiana. U mnie to niecałe 25% mocy więcej. Owszem, dużo KM pod maską + 25% = dobrze odczuwalny przyrost. W praktyce oznacza to, że w zakresie średnich i wyższych prędkości auto bardzo ładnie przyspiesza. Przy prędkościach miejskich nie da się tego praktycznie wykorzystać bo musiałbyś rozjechać wszystko i wszystkich na ulicy.

Nie wiem skąd pomysł, że rozwlekanie w czasie przyspieszania jest oszczędne. Mnie uczyli, że jak chcesz oszczędnie to wciskaj gaz do 3/4 a jak szybko0 to do podłogi;)

A no właśnie... bardzo dobre pytanie. Nie dalej jak 2 dni temu miałem ciekawą rozmowę. Otóż jechałem na jakieś zlecenie z koleżanką, która w zeszłym roku prawko zrobiła. Zadała mi pytanie czemu ruszając zawsze tak mocno przyspieszam (właśnie na 1/2 - 3/4-te) bo ją uczyli, że tak nie jest oszczędnie.  Zapytałem więc jak jest oszczędnie. Instruktor włączył jej pomiar chwilowego zużycia paliwa by z tego się "uczyła" :-D To była lekcja "eko-jazdy". W mojej terminologii "dupo-jazdy" dla rozrzutnych.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-18 13:36:02
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 18.03.2018 o 13:15, Marek S pisze:

Nie wiem skąd pomysł, że rozwlekanie w czasie przyspieszania jest oszczędne. Mnie uczyli, że jak chcesz oszczędnie to wciskaj gaz do 3/4 a jak szybko0 to do podłogi;)

A no właśnie... bardzo dobre pytanie. Nie dalej jak 2 dni temu miałem ciekawą rozmowę. Otóż jechałem na jakieś zlecenie z koleżanką, która w zeszłym roku prawko zrobiła. Zadała mi pytanie czemu ruszając zawsze tak mocno przyspieszam (właśnie na 1/2 - 3/4-te) bo ją uczyli, że tak nie jest oszczędnie.  Zapytałem więc jak jest oszczędnie. Instruktor włączył jej pomiar chwilowego zużycia paliwa by z tego się "uczyła" :-D To była lekcja "eko-jazdy". W mojej terminologii "dupo-jazdy" dla rozrzutnych.

Bo żeby to zrozumieć trzeba chwilowe zużycie scałkować po czasie;)

Mnie uczyli, że silnik ma większą sprawność przy większym obciążeniu, z tym, że jak już dajesz WOT (pedał w podłogę), to ECU jest zaprogramowane na osiągi nie ekonomię czy ekologię.

Ciekawe jak to na gaźnikach wygląda - maiłbym usprawiedliwienie żeby moto pałować;)

Shrek

Data: 2018-03-18 13:51:16
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-18 o 13:36, Shrek pisze:

Bo żeby to zrozumieć trzeba chwilowe zużycie scałkować po czasie;)

Serio byś o całkach z kobietą rozmawiał? :-D O całusach, rozumiem :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-18 19:45:43
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 18.03.2018 o 13:51, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-18 o 13:36, Shrek pisze:

Bo żeby to zrozumieć trzeba chwilowe zużycie scałkować po czasie;)

Serio byś o całkach z kobietą rozmawiał? :-D O całusach, rozumiem :-D

"To skomplikowane" ;) A kto mówił, że wogóle bym to próbował tłumaczyć:P

Shrek

Data: 2018-03-21 22:13:21
Autor: tom
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia 18.03.2018 Shrek <1@wp.pl> napisał/a:
W dniu 18.03.2018 o 13:15, Marek S pisze:

Nie wiem skąd pomysł, że rozwlekanie w czasie przyspieszania jest oszczędne. Mnie uczyli, że jak chcesz oszczędnie to wciskaj gaz do 3/4 a jak szybko0 to do podłogi;)

A no właśnie... bardzo dobre pytanie. Nie dalej jak 2 dni temu miałem ciekawą rozmowę. Otóż jechałem na jakieś zlecenie z koleżanką, która w zeszłym roku prawko zrobiła. Zadała mi pytanie czemu ruszając zawsze tak mocno przyspieszam (właśnie na 1/2 - 3/4-te) bo ją uczyli, że tak nie jest oszczędnie.  Zapytałem więc jak jest oszczędnie. Instruktor włączył jej pomiar chwilowego zużycia paliwa by z tego się "uczyła" :-D To była lekcja "eko-jazdy". W mojej terminologii "dupo-jazdy" dla rozrzutnych.

Bo żeby to zrozumieć trzeba chwilowe zużycie scałkować po czasie;)


Zaraz, zaraz... Ono jest już scałkowane, bo podawane w l / 100 km.

Skąd Wasze przekonanie, że przyspieszając szybciej zużywacie mniej paliwa?
Trochę rozumiem argument o sprawności, ale jak wolniej przyspieszam, to potrzebuje mniej mocy i jeśli to podzielę przez mniejszą sprawność, to wciąż może wyjść mniej paliwa.

--
Tomek

Data: 2018-03-22 23:06:52
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-21 o 23:13, tom pisze:

Zaraz, zaraz... Ono jest już scałkowane, bo podawane w l / 100 km.

Skąd Wasze przekonanie, że przyspieszając szybciej zużywacie mniej paliwa?
Trochę rozumiem argument o sprawności, ale jak wolniej przyspieszam, to potrzebuje
mniej mocy i jeśli to podzielę przez mniejszą sprawność, to wciąż może wyjść mniej paliwa.

Pomijając wszelkie teoretyczne rozważania - po prostu tak jest, przynajmniej w moim aucie. Zresztą, moze nie na kursach prawka, lecz w szkołach doskonalenia technik jazdy też tak uczą w stosunku do innych aut.

Wracając do mojego - mam diesla (3l) ze sprężarką. Liczydło pokazuje mi zużycie - można oczywiście dyskutować na ile jest ono prawdziwe. Ale bazując na odczytach, jest spora różnica w zużyciu paliwa przy flegmatycznym ruszaniu vs ruszaniu z użyciem sprężarki. Oczywiście na korzyść drugiego. Trzeba poznać auto by zyskać przekonanie. Jeśli w danych warunkach auto pali 10.5l przy świadomym rozpędzaniu, to przy flegmatycznym ruszaniu 12l nie jest niczym niezwykłym. Prędkości miejskie.

Na chłopski rozum interpretuję to tak, że turbina mocno podnosi sprawność. To tak jakbyś zupełnie inny silnik miał pod maską. To nie są niuanse. Jakiś czas temu padła mi turbina, auto jeździło strasznie. Ciężko było utrzymać prędkość rzędu 120km/h pod wzniesienie na obwodnicy, którą codziennie jeżdżę. Z turbiną bez problemu osiągam 230km/h - więcej nigdy nie próbowałem. Owszem, tryb awaryjny też coś może mieszać więc nie wiem jaki jest rzeczywisty wpływ tejże turbiny. W każdym razie średnie zużycie paliwa bez turbiny było większe o jakieś 30%.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-21 23:19:39
Autor: Tomasz Pyra
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Wed, 21 Mar 2018 22:13:21 +0000 (UTC), tom napisał(a):

Skąd Wasze przekonanie, że przyspieszając szybciej zużywacie mniej paliwa?
Trochę rozumiem argument o sprawności, ale jak wolniej przyspieszam, to potrzebuje mniej mocy i jeśli to podzielę przez mniejszą sprawność, to wciąż może wyjść mniej paliwa.

Jeśli dwa samochody jadą z tą samą średnią prędkością, to ten kto dłużej
przyspieszał, potem musi osiągnąć wyższą prędkość żeby nadgonić stratę ze
startu. A wyższa prędkość oznacza wyższe opory (rosnące z kwadratem prędkości).

Data: 2018-03-22 15:22:14
Autor: LEPEK
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 21.03.2018 o 23:19, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Wed, 21 Mar 2018 22:13:21 +0000 (UTC), tom napisał(a):

Skąd Wasze przekonanie, że przyspieszając szybciej zużywacie mniej paliwa?
Trochę rozumiem argument o sprawności, ale jak wolniej przyspieszam, to potrzebuje
mniej mocy i jeśli to podzielę przez mniejszą sprawność, to wciąż może wyjść mniej paliwa.

Jeśli dwa samochody jadą z tą samą średnią prędkością, to ten kto dłużej
przyspieszał, potem musi osiągnąć wyższą prędkość żeby nadgonić stratę ze
startu.
A wyższa prędkość oznacza wyższe opory (rosnące z kwadratem prędkości).

Ale ten przyśpieszający wolniej wcale nie ma na celu dojechać w takim samym czasie, jak przyśpieszający dynamicznie.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT270 1ADFTV sedan'08
MX-5 II NB FL  B6-ZE  rdstr'03

Data: 2018-03-22 18:39:15
Autor: Tomasz Pyra
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Thu, 22 Mar 2018 15:22:14 +0100, LEPEK napisał(a):

W dniu 21.03.2018 o 23:19, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Wed, 21 Mar 2018 22:13:21 +0000 (UTC), tom napisał(a):

Skąd Wasze przekonanie, że przyspieszając szybciej zużywacie mniej paliwa?
Trochę rozumiem argument o sprawności, ale jak wolniej przyspieszam, to potrzebuje
mniej mocy i jeśli to podzielę przez mniejszą sprawność, to wciąż może wyjść mniej paliwa.

Jeśli dwa samochody jadą z tą samą średnią prędkością, to ten kto dłużej
przyspieszał, potem musi osiągnąć wyższą prędkość żeby nadgonić stratę ze
startu.
A wyższa prędkość oznacza wyższe opory (rosnące z kwadratem prędkości).

Ale ten przyśpieszający wolniej wcale nie ma na celu dojechać w takim samym czasie, jak przyśpieszający dynamicznie.

A no to się sprowadza do najpierwszej z prawd z której wychodzi, że im się
szybciej jedzie, tym się więcej paliwa zużywa (zwłaszcza tam gdzie i tak
się co chwile się przyspiesza i hamuje - czyli w mieście).

A że zazwyczaj jest tak, że kierowcy którzy preferują dynamiczne
przyspieszenie, preferują też wyższe prędkości - to mają wyższe zużycie
paliwa niż ślamazary ;)

Data: 2018-03-24 00:03:35
Autor: tom
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia 21.03.2018 Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> napisał/a:
Dnia Wed, 21 Mar 2018 22:13:21 +0000 (UTC), tom napisał(a):

Skąd Wasze przekonanie, że przyspieszając szybciej zużywacie mniej paliwa?
Trochę rozumiem argument o sprawności, ale jak wolniej przyspieszam, to potrzebuje mniej mocy i jeśli to podzielę przez mniejszą sprawność, to wciąż może wyjść mniej paliwa.

Jeśli dwa samochody jadą z tą samą średnią prędkością, to ten kto dłużej
przyspieszał, potem musi osiągnąć wyższą prędkość żeby nadgonić stratę ze
startu. A wyższa prędkość oznacza wyższe opory (rosnące z kwadratem prędkości).

Tak, masz rację. I nawet pomijając opory, to na rozpędzenie się do wyższej prędkości trzeba więcej energii.

Tylko, że w mieście często jest tak, że im szybciej jedziemy, tym dłużej stoimy na następnych światłach.
Czyli mamy za dużą średnią prędkość. A wolniejsze ruszanie sprzyja jej zmniejszeniu.

--
Tomek

Data: 2018-03-25 00:53:33
Autor: Tomasz Pyra
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Sat, 24 Mar 2018 00:03:35 +0000 (UTC), tom napisał(a):

Tylko, że w mieście często jest tak, że im szybciej jedziemy, tym dłużej stoimy na następnych światłach.
Czyli mamy za dużą średnią prędkość. A wolniejsze ruszanie sprzyja jej zmniejszeniu.

Owszem, ale jak mówimy o najoszczędniejszej technice jazdy, to nadal do tej
zmniejszonej średniej prędkości lepiej rozpędzić się dynamicznie, a potem
najwyżej kulać się powoli :)

Data: 2018-03-24 12:01:30
Autor: J.F.
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Wed, 21 Mar 2018 23:19:39 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
Dnia Wed, 21 Mar 2018 22:13:21 +0000 (UTC), tom napisał(a):

Skąd Wasze przekonanie, że przyspieszając szybciej zużywacie mniej paliwa?
Trochę rozumiem argument o sprawności, ale jak wolniej przyspieszam, to potrzebuje mniej mocy i jeśli to podzielę przez mniejszą sprawność, to wciąż może wyjść mniej paliwa.

Jeśli dwa samochody jadą z tą samą średnią prędkością, to ten kto dłużej
przyspieszał, potem musi osiągnąć wyższą prędkość żeby nadgonić stratę ze
startu. A wyższa prędkość oznacza wyższe opory (rosnące z kwadratem prędkości).

Owszem, ale malo kto tak liczy.
Raczej sobie zalozy "rozpedze do 140", a wtedy kazdy kilometr wolniej
to "oszczednosc" :-)

Z ta sprawnoscia tez ostroznie, bo przy pelnym depnieciu gazu
zazwyczaj juz spada. Ale predkosci miejskich to nie dotyczy, bo tu
"powolnie" ustawi nas po drugiej stronie optimum.

J.

Data: 2018-03-24 13:02:30
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 24.03.2018 o 12:01, J.F. pisze:

Z ta sprawnoscia tez ostroznie, bo przy pelnym depnieciu gazu
zazwyczaj juz spada.

Dlatego mówi się o 3/4.

Shrek

Data: 2018-03-22 07:36:27
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 21.03.2018 o 23:13, tom pisze:

Bo żeby to zrozumieć trzeba chwilowe zużycie scałkować po czasie;)


Zaraz, zaraz... Ono jest już scałkowane, bo podawane w l / 100 km.

No rzeczywiście. Ale widać jest scałkowane kreatywnie;)

Trochę rozumiem argument o sprawności, ale jak wolniej przyspieszam, to potrzebuje
mniej mocy i jeśli to podzielę przez mniejszą sprawność, to wciąż może wyjść mniej paliwa.

Żeby uzyskać tą samą prędkość trzeba w przybliżeniu tej samej energii na wale. Więc jak robisz to na wyższej sprawności to mniej spali.

Ponadto żeby przejechać dany odcinek w tym samym czasie to mając lepsze przyspieszenie potrzebujesz mniejszej prędkości maksymalnej, żeby osiągnąć ten sam wynik. Tylko że mało kto prowadząc stawia sobie za cel przejechanie odcinka w danym czasie i podwójne całkowanie przyspieszenia w czasie jazdy.

Ale żeby to wyjaśnić obrazowo widać to dobrze na kolei w ruchu aglomeracyjnym. Tam masz przejechać między stacjami w zadanym czasie. Przez pewien czas razem jeżdziły podmiejszczaki zwane kiblami czy zółtkami i nowe flirty, które miały lepsze przyspieszenie - podjechało to jechało, rozkład ten sam. Efekt był taki, że kibel jechał (zwłaszcza krótkie odcinki) w trybie - "przyspieszamy ile się da i potem hamujemy, podczas gdy flirt dochodził momentalnie do 60/70 i przyjeżdzał w tym samym czasie. Mimo znacznie większej mocy silników i przyspieszenia zużywał mniej energii (już pomijając rozruch oporowy w kiblu).

Shrek

Data: 2018-03-18 23:17:24
Autor: Tomasz Pyra
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Sun, 18 Mar 2018 13:15:29 +0100, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-03-18 o 07:00, Shrek pisze:

Kolejna rzecz to zużycie paliwa. Przy tym samym stylu jazdy zużycie spadło trochę (~20% ?). Zmieniła się też charakterystyka. Turbina lubi być używana. Oszczędniej jest krótko mocniej przyspieszyć niż rozwlekać to w czasie.

Zużywasz moze mnie jpaliwa, bo w końcu normalnmie jeżdzisz.

Hmmm... nie sądzę by mój styl jazdy uległ zmianie poza tym, że ostrożniej gaz wciskam na zimówkach by się nie zabić. Chiptuning to nie jest jakaś kosmiczna zmiana. U mnie to niecałe 25% mocy więcej. Owszem, dużo KM pod maską + 25% = dobrze odczuwalny przyrost. W praktyce oznacza to, że w zakresie średnich i wyższych prędkości auto bardzo ładnie przyspiesza. Przy prędkościach miejskich nie da się tego praktycznie wykorzystać bo musiałbyś rozjechać wszystko i wszystkich na ulicy.

Nie wiem skąd pomysł, że rozwlekanie w czasie przyspieszania jest oszczędne. Mnie uczyli, że jak chcesz oszczędnie to wciskaj gaz do 3/4 a jak szybko0 to do podłogi;)

A no właśnie... bardzo dobre pytanie. Nie dalej jak 2 dni temu miałem ciekawą rozmowę. Otóż jechałem na jakieś zlecenie z koleżanką, która w zeszłym roku prawko zrobiła. Zadała mi pytanie czemu ruszając zawsze tak mocno przyspieszam (właśnie na 1/2 - 3/4-te) bo ją uczyli, że tak nie jest oszczędnie.

Na kursach teraz sie tak uczy.
Chodzi o to, że błędem na egzaminie państwowym jest przekroczenie 2600rpm,
oraz IV bieg musi być włączony przed osiągnięciem 50km/h.
Biegi należy zmieniać między 1800 a 2600 obrotów.

Więc uczą powolnego przyspieszania, bo po pierwsze przelecieć 4 biegi do
50km/h mocno cisnąć gaz to będzie szarpanie przód-tył i zmiana biegu co
sekundę.

Po drugie sekunda nieuwagi i 2600 przekroczone - a to jest błąd na
egzaminie. Powtórzony dwukrotnie oznacza negatywny wynik egzaminu.

Data: 2018-03-19 13:03:31
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-18 o 23:17, Tomasz Pyra pisze:

A no właśnie... bardzo dobre pytanie. Nie dalej jak 2 dni temu
miałem ciekawą rozmowę. Otóż jechałem na jakieś zlecenie z
koleżanką, która w zeszłym roku prawko zrobiła. Zadała mi pytanie
czemu ruszając zawsze tak mocno przyspieszam (właśnie na 1/2 -
3/4-te) bo ją uczyli, że tak nie jest oszczędnie.

Na kursach teraz sie tak uczy. Chodzi o to, że błędem na egzaminie
państwowym jest przekroczenie 2600rpm, oraz IV bieg musi być włączony
przed osiągnięciem 50km/h. Biegi należy zmieniać między 1800 a 2600
obrotów.

Więc uczą powolnego przyspieszania, bo po pierwsze przelecieć 4 biegi
do 50km/h mocno cisnąć gaz to będzie szarpanie przód-tył i zmiana
biegu co sekundę.

Po drugie sekunda nieuwagi i 2600 przekroczone - a to jest błąd na egzaminie. Powtórzony dwukrotnie oznacza negatywny wynik egzaminu.

Tylko z ciekawości spytam: kto i po co to wymyślił? Czy jest
jakiekolwiek racjonalne wytłumaczenie?


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-19 14:04:13
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 19.03.2018 o 13:03, Marek S pisze:

Po drugie sekunda nieuwagi i 2600 przekroczone - a to jest błąd na egzaminie. Powtórzony dwukrotnie oznacza negatywny wynik egzaminu.

Tylko z ciekawości spytam: kto i po co to wymyślił? Czy jest
jakiekolwiek racjonalne wytłumaczenie?

Silniki mimo starań producentów za długo wytrzymywały;)

Shrek

Data: 2018-03-19 21:24:47
Autor: Tomasz Pyra
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Mon, 19 Mar 2018 13:03:31 +0100, Marek S napisał(a):

Tylko z ciekawości spytam: kto i po co to wymyślił? Czy jest
jakiekolwiek racjonalne wytłumaczenie?

Tzn. teoretycznie to się nazywa "jazda zgodnie z ekonomiką spalania" :)

Może kiedyś można było zdać egzamin bez zmieniania biegów? 50km/h na
jedynce chyba większość samochodów wyciągnie ;)

Data: 2018-03-22 23:10:09
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-19 o 21:24, Tomasz Pyra pisze:

Tzn. teoretycznie to się nazywa "jazda zgodnie z ekonomiką spalania" :)

Pytanie z czyją ekonomią: dystrybutorów paliwa czy z punktu widzenia kierowcy? :-D Podejrzewam, że lobby tych pierwszych musiało mieć jakiś wpływ na szkolenie kierowców.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-13 09:37:08
Autor: robot
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-12 o 21:18, Marek S pisze:


Co do kM vs Nm, to podczas tuningowania mojego auta dowiedziałem się, że sprawa nie jest taka jednoznaczna. Gość w skrócie powiedział mi, że dla benzyny należy patrzeć na kM a dla diesli na Nm w sensie odczuć z przyspieszania. Bezmyślnie powtarzam opinię jedynie. To jedna strona medalu. Drugą jest kształt charakterystyki mocowej silnika. Może okazać się, że od 0 do X obr/min silnik zachowuje się jak szmata a dopiero powyżej X aż do Y zaczyna jechać a powyżej znów szmata. To może rzutować również na Twoje odczucia. Gdy dostaniesz wykres będziesz wiedział jak jeździć autem by wykorzystać jego potencjał.


Trzeba patrzeć na bilans mocy samochodu.
Czyli wykres mocy wszystkich oporów nałożony na wykres mocy silnika w  funkcji prędkości.

http://autowiedza.republika.pl/bilans_mocy2.html
http://autowiedza.republika.pl/bilans_sil.html

Data: 2018-03-12 21:42:59
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 12.03.2018 o 17:23, Bolko pisze:

Ale tak patrze na dane maksymalny moment obrotowy:
Seat:  116 Nm przy 2800 obr/min
Mazda 6:  165 Nm przy 4300 obr/min

Ja jestem przyzwyczajony z seata że maks 3000 obrotów.

Czyli trzeba silnik kręcić wyżej że poczuć

Wychodzi, że tak.

te dodatkowe KM i Nm?

Samochód napędają koniki. Niutki to warość wynikowa z mocy, obrotów i przełożenia.

Shrek

Data: 2018-03-13 09:39:45
Autor: robot
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-12 o 21:42, Shrek pisze:
W dniu 12.03.2018 o 17:23, Bolko pisze:

Ale tak patrze na dane maksymalny moment obrotowy:
Seat:  116 Nm przy 2800 obr/min
Mazda 6:  165 Nm przy 4300 obr/min

Ja jestem przyzwyczajony z seata że maks 3000 obrotów.

Czyli trzeba silnik kręcić wyżej że poczuć

Wychodzi, że tak.

te dodatkowe KM i Nm?

Samochód napędają koniki. Niutki to warość wynikowa z mocy, obrotów i przełożenia.

Shrek
Trzeba patrzeć na bilans mocy samochodu.
Czyli wykres mocy wszystkich oporów nałożony na wykres mocy silnika w  funkcji prędkości.

http://autowiedza.republika.pl/bilans_mocy2.html
http://autowiedza.republika.pl/bilans_sil.html

Data: 2018-03-13 20:43:15
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-13 o 09:39, robot pisze:

Trzeba patrzeć na bilans mocy samochodu.
Czyli wykres mocy wszystkich oporów nałożony na wykres mocy silnika w  funkcji prędkości.

Nie no jasne. W dyskusji przyjmijmy uproszczenia. Załóżmy, że w próżni jedziemy :-D


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-12 21:49:16
Autor: Cavallino
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 12-03-2018 o 17:23, Bolko pisze:
Kupiłem mazde 6 1,8 120KM LPG rocznik 2002.
Zastanawia mnie jedna rzecz.
Do tej pory jeździłem Cordoba 1,4 60 KM rocznik 99
I po przesiadce na 120 KM oczekiwałem że będzie sie lepiej zbierać.
A tu po jeździe najpierw mazdą a potem seatem mam wrażenie
że seat jakoś tak szybciej przyspiesza.
Nawet moja żona to zauważyła.
I to niezależnie czy na LPG czy benzynie jade.

Ja wiem że mazda coś 1200 kg waży ale seat też koło 1000 kg.
A wzrost mocy jest dwukrotny.

Ale tak patrze na dane maksymalny moment obrotowy:
Seat:  116 Nm przy 2800 obr/min
Mazda 6:  165 Nm przy 4300 obr/min

Ja jestem przyzwyczajony z seata że maks 3000 obrotów.

Czyli trzeba silnik kręcić wyżej że poczuć te dodatkowe KM i Nm?

W każdym silniku wolnossącym dokładnie tak to działa.

Data: 2018-03-12 22:12:57
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-12 o 21:42, Shrek pisze:

Samochód napędają koniki. Niutki to warość wynikowa z mocy, obrotów i przełożenia.

Konie mechaniczne to nic innego niż Nm pomnożone przez obr/min. Im więcej obrotów przy tym samym momencie obrotowym, tym większa moc w kM.

Moment obrotowy wyrażony w Nm oznacza iż dla 1Nm opór rzędu 1N przy ramieniu 1m zatrzyma silnik. Więc im więcej Nm tym większa zdolność do przyspieszania. Konie mechaniczne mają się nijak do tego. Liczy się charakterystyka Nm silnika w funkcji obrotów. A jeśli ktoś lubi mnożyć by otrzymać dużo koni, to jego sprawa.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-12 22:33:17
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 12.03.2018 o 22:12, Marek S pisze:

Samochód napędają koniki. Niutki to warość wynikowa z mocy, obrotów i przełożenia.

Konie mechaniczne to nic innego niż Nm pomnożone przez obr/min. Im więcej obrotów przy tym samym momencie obrotowym, tym większa moc w kM.

Oczywiście.

Moment obrotowy wyrażony w Nm oznacza iż dla 1Nm opór rzędu 1N przy ramieniu 1m zatrzyma silnik. Więc im więcej Nm tym większa zdolność do przyspieszania. Konie mechaniczne mają się nijak do tego.

Mają mają. I do przyspieszenia i prędkości max liczy się tylko moc i dobry automat lub (w ostateczności) białkowy zmieniacz biegów.

Liczy się charakterystyka Nm silnika w funkcji obrotów. A jeśli ktoś lubi mnożyć by otrzymać dużo koni, to jego sprawa.

To nie jest kwestia mnożenia, tylko zmiany biegów. Po to wymyślili, żeby wykorzystywać optymalnie charakterystykę silnika.

Jakby się liczył moment, to wszystkie sportowe supersamochody byłyby w dizlu.

Shrek

Data: 2018-03-13 20:37:59
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-12 o 22:33, Shrek pisze:

Moment obrotowy wyrażony w Nm oznacza iż dla 1Nm opór rzędu 1N przy ramieniu 1m zatrzyma silnik. Więc im więcej Nm tym większa zdolność do przyspieszania. Konie mechaniczne mają się nijak do tego.

Mają mają. I do przyspieszenia i prędkości max liczy się tylko moc i dobry automat lub (w ostateczności) białkowy zmieniacz biegów.

W moim aucie nie ma większego znaczenia czy ruszam w automacie kick-down, czy manualnie steruję skrzynią. Zwykle automat całkiem dobrze sobie radzi.

Efekt zawsze jest identyczny: im więcej koni wraz z obrotami powyżej 2400... no może 2800 (ten zakres jest najlepszy), tym słabiej przyspiesza. Odwrotnie niż w benzynie. Jeśli zależy mi na maksymalnym przyspieszaniu, to trącam manetkę ciut powyżej 3000 obr.

Jakby się liczył moment, to wszystkie sportowe supersamochody byłyby w dizlu.

Widziałeś sportowe diesle? :-)

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-13 20:45:11
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 13.03.2018 o 20:37, Marek S pisze:

Mają mają. I do przyspieszenia i prędkości max liczy się tylko moc i dobry automat lub (w ostateczności) białkowy zmieniacz biegów.

W moim aucie nie ma większego znaczenia czy ruszam w automacie kick-down, czy manualnie steruję skrzynią. Zwykle automat całkiem dobrze sobie radzi.

I słusznie bo przy kick down powinien sobie radzić lepiej od ciebie.

Efekt zawsze jest identyczny: im więcej koni wraz z obrotami powyżej 2400... no może 2800 (ten zakres jest najlepszy), tym słabiej przyspiesza. Odwrotnie niż w benzynie. Jeśli zależy mi na maksymalnym przyspieszaniu, to trącam manetkę ciut powyżej 3000 obr.

To ja tego nie wytłumaczę...

Jakby się liczył moment, to wszystkie sportowe supersamochody byłyby w dizlu.

Widziałeś sportowe diesle? :-)

No właśnie nie. Dlatego, że liczy się moc, nie moment:P

Shrek

Data: 2018-03-13 23:26:18
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-13 o 20:45, Shrek pisze:

W moim aucie nie ma większego znaczenia czy ruszam w automacie kick-down, czy manualnie steruję skrzynią. Zwykle automat całkiem dobrze sobie radzi.

I słusznie bo przy kick down powinien sobie radzić lepiej od ciebie.

Połowicznie masz rację. PO chip-tuningu program skrzyni biegów pozostaje taki sam. Czyli de facto staje się gorzej dopasowanym do nowych warunków. Różnice nie są ogromne, ale zauważalne. Przykładowo, na ostatnim biegu, który "wskakuje" przy ok 140km/h jest zmniejszenie przyspieszenia, przy 160km/h zauważalnie wzrasta aż do 180-190km/h a potem już powietrze hamuje. Scenariusz zawsze ten sam.

przyspiesza. Odwrotnie niż w benzynie. Jeśli zależy mi na maksymalnym przyspieszaniu, to trącam manetkę ciut powyżej 3000 obr.

To ja tego nie wytłumaczę...

Ja również. Nie znam się na tym ale w dieslu tak właśnie mam. DO tej pory benzynowymi jeździłem i zawsze było odwrotnie.


Widziałeś sportowe diesle? :-)

No właśnie nie. Dlatego, że liczy się moc, nie moment:P

Zupełnie nie o to chodzi. Silnik benzynowy daje większy zakres użytecznych obrotów. Przy okazji przyspiesza lepiej tam gdzie moc wyższa a nie moment obrotowy - ale tylko dlatego bo to benzyna, która właśnie lubi wysokie obroty. Właśnie o tym pisałem powyżej, również w kontekście ścigaczy.

Być może Tomek, jako spec w dziedzinie, dopisze rozdział do powyższego.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-12 23:26:16
Autor: Tomasz Pyra
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Mon, 12 Mar 2018 22:12:57 +0100, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-03-12 o 21:42, Shrek pisze:

Samochód napędają koniki. Niutki to warość wynikowa z mocy, obrotów i przełożenia.

Konie mechaniczne to nic innego niż Nm pomnożone przez obr/min. Im więcej obrotów przy tym samym momencie obrotowym, tym większa moc w kM.

Moment obrotowy wyrażony w Nm oznacza iż dla 1Nm opór rzędu 1N przy ramieniu 1m zatrzyma silnik.

Nie tyle zatrzyma, co zrównoważy siłę napędową - czyli ten będzie się
obracał wtedy ze stałą prędkością. No ale to szczegół.

Więc im więcej Nm tym większa zdolność do przyspieszania.

Jeśli zawiesi się 10kg na 1m poziomym kiju, to dostaniemy wieczne i
niewyczerpalne źródło 100 "niutów" ;)
Tyle że niestety niczego się nim nie da napędzać.

Taki np. rowerzysta napędza rower momentem ~200Nm, a zdolność do
przyspieszania ma jaką ma. Sporo gorszą niż dużo cięższy motocykl 125 o
momencie obrotowym 8Nm ;) Więc to przyspieszenie jakoś niezbyt ma związek z
wielkością momentu obrotowego silnika.


Konie mechaniczne mają się nijak do tego. Liczy się charakterystyka Nm silnika w funkcji obrotów. A jeśli ktoś lubi mnożyć by otrzymać dużo koni, to jego sprawa.

To właśnie dużo mnożeń trzeba wykonać żeby przeliczyć Nm na użyteczną siłę
napędzającą samochód. Musisz przemnożyć te Nm przez przełożenie biegu,
przełożenie główne i wielkość koła.

Jeśli ktoś Ci powie że samochód waży 1000kg i ma silnik o momencie
obrotowym 200Nm, to nie wiesz czy to jest samochód szybki czy wolny.

Jak ktoś Ci powie że samochód waży 1000kg i ma 100KM, to całkiem
precyzyjnie można założyć że przyspieszy w 10s do 100km/h.

Data: 2018-03-13 20:40:54
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-12 o 23:26, Tomasz Pyra pisze:

Taki np. rowerzysta napędza rower momentem ~200Nm, a zdolność do
przyspieszania ma jaką ma. Sporo gorszą niż dużo cięższy motocykl 125 o
momencie obrotowym 8Nm ;) Więc to przyspieszenie jakoś niezbyt ma związek z
wielkością momentu obrotowego silnika.

Ale moment obrotowy mierzy się na hamowni na kołach a nie na silniku. Tak więc kalkuluj tego rowerzystę na kołach rowerowych.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-13 20:46:33
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 13.03.2018 o 20:40, Marek S pisze:

Taki np. rowerzysta napędza rower momentem ~200Nm, a zdolność do
przyspieszania ma jaką ma. Sporo gorszą niż dużo cięższy motocykl 125 o
momencie obrotowym 8Nm ;) Więc to przyspieszenie jakoś niezbyt ma związek z
wielkością momentu obrotowego silnika.

Ale moment obrotowy mierzy się na hamowni na kołach a nie na silniku. Tak więc kalkuluj tego rowerzystę na kołach rowerowych.

No widzisz. Więc moment na wale silnika nie ma znaczenia, bo sobie go skrzynią przerobisz. Jak chcesz się ścigać, to masz trzymać silnik na obrotach gdzie masz największą moc - zwykle w okolicach odcinki.

Shrek

Data: 2018-03-13 23:27:18
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-13 o 20:46, Shrek pisze:

No widzisz. Więc moment na wale silnika nie ma znaczenia, bo sobie go skrzynią przerobisz. Jak chcesz się ścigać, to masz trzymać silnik na obrotach gdzie masz największą moc - zwykle w okolicach odcinki.

Guzik prawda - zależy od silnika. W dieslu dokładnie odwrotnie.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-14 17:02:04
Autor: Cavallino
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 13-03-2018 o 23:27, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-13 o 20:46, Shrek pisze:

No widzisz. Więc moment na wale silnika nie ma znaczenia, bo sobie go skrzynią przerobisz. Jak chcesz się ścigać, to masz trzymać silnik na obrotach gdzie masz największą moc - zwykle w okolicach odcinki.

Guzik prawda - zależy od silnika. W dieslu dokładnie odwrotnie.

W dużej części turbobenzyn również dokładnie odwrotnie.
Tak to jest, jak ktoś skończył edukację na wolnossących struclach.

Data: 2018-03-14 17:42:12
Autor: J.F.
Zmiana sposobu jazdy?
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p8bh1q$a0l$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 13-03-2018 o 23:27, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-13 o 20:46, Shrek pisze:
No widzisz. Więc moment na wale silnika nie ma znaczenia, bo sobie go skrzynią przerobisz. Jak chcesz się ścigać, to masz trzymać silnik na obrotach gdzie masz największą moc - zwykle w okolicach odcinki.

Guzik prawda - zależy od silnika. W dieslu dokładnie odwrotnie.

W dużej części turbobenzyn również dokładnie odwrotnie.
Tak to jest, jak ktoś skończył edukację na wolnossących struclach.

Ale o czym wy ?

Jesli nie chodzi o "przyspieszenie" w ogole, tylko o przyspieszenie przy konkretnej predkosci v, ktora kierowca akurat jedzie,
to przyspieszenie a wymaga mocy P=m*a*v.
Plus to, co na opory idzie.

I zrozumiale, ze im wieksza moc silnika, tym wieksze przyspieszenie.
A nie jakis tam moment. Ktory tylko przy ruszaniu jest istotny (do piszczenia oponami).

Gdzies tam jeszcze wchodzi rozpedzanie mas wirujacych silnika i skrzyni, co moze spowodowac, ze jedynka wcale nie daje najlepszego przyspieszenia.

J.

Data: 2018-03-14 22:52:12
Autor: Cavallino
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 14-03-2018 o 17:42, J.F. pisze:

Jak chcesz się ścigać, to masz trzymać silnik na obrotach gdzie masz największą moc - zwykle w okolicach odcinki.

Guzik prawda - zależy od silnika. W dieslu dokładnie odwrotnie.

W dużej części turbobenzyn również dokładnie odwrotnie.
Tak to jest, jak ktoś skończył edukację na wolnossących struclach.

Ale o czym wy ?

O kiepskim przyspieszaniu w turbodoładowanych silnikach w okolicach odcinki.
W każdym razie gorszym, niż przy wcześniejszej zmianie biegu na wyższy.

Data: 2018-03-15 18:43:32
Autor: Tomasz Pyra
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Wed, 14 Mar 2018 22:52:12 +0100, Cavallino napisał(a):

W dniu 14-03-2018 o 17:42, J.F. pisze:

Jak chcesz się ścigać, to masz trzymać silnik na obrotach gdzie masz największą moc - zwykle w okolicach odcinki.

Guzik prawda - zależy od silnika. W dieslu dokładnie odwrotnie.

W dużej części turbobenzyn również dokładnie odwrotnie.
Tak to jest, jak ktoś skończył edukację na wolnossących struclach.

Ale o czym wy ?

O kiepskim przyspieszaniu w turbodoładowanych silnikach w okolicach odcinki.
W każdym razie gorszym, niż przy wcześniejszej zmianie biegu na wyższy.

Tak się dzieje tam gdzie silnik jest odpowiednio elastyczny, a wynika to z
tego że niskie biegi mają przełożenia daleko od siebie, a wysokie blisko.

Wtedy odcięcie ustawione pod najwyższe sensowne obroty zmiany biegu 1 na
drugi, jest za wysokie dla zmiany biegu np. 4 na 5.

Przykład: (czerwony wykres jest seryjny):
http://vtech.pl/katalog/logo/power-box-Kia-Ceed-1.6-CRDi-128-KM-94-kW.jpg

Przełożenia: 1-3,77 2-2,04 3-1,19 4-0,84 5-0,70 6-0,60

Zmieniając z 1 na 2 bieg, warto to zrobić na samym końcu przy 4400rpm (nie
bez przyczyny czerwone pole obrotomierza jest tam przy 4500), obroty wtedy
spadną z 4400 do 2380, czyli podczas przyspieszania zostanie wykorzystana w
każdej chwili najwyższa dostępna moc silnika (nie spadnie poniżej 110KM).

Ale już zmieniając bieg z 4 na 5, gdzie biegi te są znacznie bliżej siebie
opłaca się to zrobić wcześniej - około 4100rpm. Wtedy na 5 obroty spadną do
3420rpm, cały czas utrzymując moc powyżej 123KM.

Kręcenie silnia wyżej na 4 biegu jest tu bez sensu (moc spada poniżej
123KM), a przy tej samej prędkości samochodu, na 5 biegu silnik dysponuje
większą moca, czyli będzie przyspieszał lepiej.

Z 5 na 6 będzie to jeszcze trochę niżej.

Data: 2018-03-15 21:58:23
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-15 o 18:43, Tomasz Pyra pisze:

Zmieniając z 1 na 2 bieg, warto to zrobić na samym końcu przy 4400rpm (nie
bez przyczyny czerwone pole obrotomierza jest tam przy 4500), obroty wtedy
spadną z 4400 do 2380, czyli podczas przyspieszania zostanie wykorzystana w
każdej chwili najwyższa dostępna moc silnika (nie spadnie poniżej 110KM).

Ale już zmieniając bieg z 4 na 5, gdzie biegi te są znacznie bliżej siebie
opłaca się to zrobić wcześniej - około 4100rpm. Wtedy na 5 obroty spadną do
3420rpm, cały czas utrzymując moc powyżej 123KM.

Jest jeszcze jedna rzecz, której nie wziąłeś pod uwagę. U mnie skrzynia biegów bardzo dobrze dobierała przełożenie obrotów. Auto przyspieszało optymalnie. Jednakże po chiptuningu zmieniła się charakterystyka silnika a nie zmieniła się charakterystyka skrzyni biegów. Auto zyskało wyraźną moc w zakresie średnich obrotów i rwie na nich ostro. Natomiast przy wyższych obrotach auto sporo zyskało na KM ale prawie zero na przyspieszaniu relatywnie do tego co mam na średnich obrotach.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-15 23:41:08
Autor: Tomasz Pyra
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Thu, 15 Mar 2018 21:58:23 +0100, Marek S napisał(a):

Natomiast przy wyższych obrotach auto sporo zyskało na KM ale prawie zero na przyspieszaniu relatywnie do tego co mam na średnich obrotach.

Masz jakiś wykres od tego silnika?
I w jaki sposób mierzysz to przyspieszenie?

Jeśli to co opisujesz jest prawdą (a nie wrażeniami), to są to typowe
objawy silnika popsutego chałupniczym tuningiem jakimś programem
ściągniętym z internetu. Czyli nadmuchane turbiną przy zbyt mało wydajnych wtryskiwaczach. Co oznacza jazdę na ubogiej mieszance przy dużych obciążeniach i za chwilę
remont silnika.

Data: 2018-03-16 07:50:06
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 15.03.2018 o 23:41, Tomasz Pyra pisze:

Masz jakiś wykres od tego silnika?

tu wrzucał:


https://drive.google.com/file/d/15hIvlD03Y8LmQI4GCyyJySCzLlA4k8Tz/view?usp=sharing

wygląda chyba normalnie.

I w jaki sposób mierzysz to przyspieszenie?

Mówił, że na oko./


Shrekk

Data: 2018-03-16 10:20:44
Autor: Tomasz Pyra
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Fri, 16 Mar 2018 07:50:06 +0100, Shrek napisał(a):

W dniu 15.03.2018 o 23:41, Tomasz Pyra pisze:

Masz jakiś wykres od tego silnika?

tu wrzucał:


https://drive.google.com/file/d/15hIvlD03Y8LmQI4GCyyJySCzLlA4k8Tz/view?usp=sharing

wygląda chyba normalnie.

Wygląda spoko - ten silnik żeby efektywnie przyspieszać trzeba kręcić do
samego końca.

Tu tylko trzeba by wiedzieć (albo z dokumentacji hamowni, albo sprawdzić
empirycznie), czy to załamanie przy 4050 to skutek uśredniania wyniku przez
oprogramowanie hamowni (w celu wygładzenia go), czy to już procudera
jakiejś "miękkiej odcinki" w ECU samochodu.

W każdym razie zmiana biegów przy 3000 to zły pomysł.

Żeby obliczyć jak bardzo zły, trzebaby jeszcze znać przełożenia skrzyni
biegów.

I w jaki sposób mierzysz to przyspieszenie?

Mówił, że na oko./

Na oko to można umrzeć ;)

Natomiast też nie ma co tracić czujności, bo jeśli faktycznie po zmianie
biegu na wyższy samochód przyspiesza lepiej, to coś się mogło posypać.
A ciśnięcie na maksa, silnika który ma jakieś problemy z mocą przy wysokich
obrotach, to krótka droga do jego wymiany.

Data: 2018-03-16 10:32:24
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 16.03.2018 o 10:20, Tomasz Pyra pisze:

Natomiast też nie ma co tracić czujności, bo jeśli faktycznie po zmianie
biegu na wyższy samochód przyspiesza lepiej, to coś się mogło posypać.
A ciśnięcie na maksa, silnika który ma jakieś problemy z mocą przy wysokich
obrotach, to krótka droga do jego wymiany.


No właśnie też obstawiam, że coś u niego nie tak. Obstawiałem, że pochrzanili chiptuning, ale wygląda ok, i od tego nawet a automacie nic nie powinno się dziwnego dziać.

MarekS -miałeś tak samo jeszcze przed robieniem tej hamowni - bo może po prostu jakiś czujnik potem padł, a ECU o tym nie wie i chcecka nie wywala?

Shrek

Data: 2018-03-17 23:20:23
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-16 o 10:32, Shrek pisze:

No właśnie też obstawiam, że coś u niego nie tak. Obstawiałem, że pochrzanili chiptuning, ale wygląda ok, i od tego nawet a automacie nic nie powinno się dziwnego dziać.

Nie, nie pochrzanili. Zweryfikowałem ich działania w innej firmie. Przywrócili standardowy program, pomierzyli, potem załadowali zmodyfikowany i pomierzyli. Stwierdzili, że sami lepiej tego nie zrobią.


MarekS -miałeś tak samo jeszcze przed robieniem tej hamowni - bo może po prostu jakiś czujnik potem padł, a ECU o tym nie wie i chcecka nie wywala?

Bez przesady :-)
Nie tuninguje się aut z rozwaloną elektroniką lub silnikiem. Pierwszą rzeczą jest pełna diagnostyka również w kierunku parametrów jakościowych silnika jak sprężanie, próby przelewowe wtrysków, katalizator, DPF i sam nie wiem co jeszcze. Ważny jest też rodzaj silnika - czy nie pracuje na granicy możliwości już fabrycznie aby tłoki nie powgniatały maski :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-17 23:27:00
Autor: Tomasz Pyra
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Sat, 17 Mar 2018 23:20:23 +0100, Marek S napisał(a):

Nie, nie pochrzanili. Zweryfikowałem ich działania w innej firmie. Przywrócili standardowy program, pomierzyli, potem załadowali zmodyfikowany i pomierzyli. Stwierdzili, że sami lepiej tego nie zrobią.

No to musisz się na coś zdecydować.
Bo z wykresu jasno wynika, że samochód najszybciej przyspiesza kręcony tak
wysoko jak tylko się da.

Data: 2018-03-18 13:17:15
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-17 o 23:27, Tomasz Pyra pisze:

No to musisz się na coś zdecydować.
Bo z wykresu jasno wynika, że samochód najszybciej przyspiesza kręcony tak
wysoko jak tylko się da.

Może jest faktycznie tak jak powiedziałeś wcześniej - bardziej czuję przyrost przyspieszenia niż przyspieszenie. Stąd błędne przekonanie.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-18 13:40:20
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 18.03.2018 o 13:17, Marek S pisze:

Może jest faktycznie tak jak powiedziałeś wcześniej - bardziej czuję przyrost przyspieszenia niż przyspieszenie. Stąd błędne przekonanie.

To jest bardzo dobra teoria. Ostatnio jak nogą o sprzęgło zahaczyłem (nie sam pedał, tylko ten dynks co od pedału w podłogę się chowa) przy przyspieszaniu, to w pierwszej chwili myślałem że coś się zjeba... i hamulce zacisnęły na tarczach. Co ciekawe żona też "spytała" czy mnie pojeb... żeby bez powodu po hamulcu tak mocno deptać.

Shrek

Data: 2018-03-18 13:46:34
Autor: Robert Wańkowski
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-18 o 13:40, Shrek pisze:
nie sam pedał, tylko ten dynks co od pedału w podłogę się chowa
Co to za auto. Ja pamiętam tylko Syrenę gdzie pedały z podłogi wystawały. :-) W obecnych autach wiszą.
http://ocdn.eu/images/pulscms/NWM7MDMsMmU0LDAsMSwx/8246af64e0035abf2c25ebe61390902c.jpg

Robert

Data: 2018-03-18 13:50:45
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 18.03.2018 o 13:46, Robert Wańkowski pisze:
W dniu 2018-03-18 o 13:40, Shrek pisze:
nie sam pedał, tylko ten dynks co od pedału w podłogę się chowa
Co to za auto. Ja pamiętam tylko Syrenę gdzie pedały z podłogi wystawały. :-) W obecnych autach wiszą.
http://ocdn.eu/images/pulscms/NWM7MDMsMmU0LDAsMSwx/8246af64e0035abf2c25ebe61390902c.jpg

Accord. Faktycznie wiszą jak się zastanowie. Ten "płaskownik na którym wisi pedał jest jakoś tak wygięty, że jak trzymasz nogę w lewo od padłau to przy odrobinie szczęscia możesz wcisnąć ren dynks.

Shrek

Data: 2018-03-18 14:02:08
Autor: Robert Wańkowski
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-18 o 13:50, Shrek pisze:
W dniu 18.03.2018 o 13:46, Robert Wańkowski pisze:
W dniu 2018-03-18 o 13:40, Shrek pisze:
nie sam pedał, tylko ten dynks co od pedału w podłogę się chowa
Co to za auto. Ja pamiętam tylko Syrenę gdzie pedały z podłogi wystawały. :-) W obecnych autach wiszą.
http://ocdn.eu/images/pulscms/NWM7MDMsMmU0LDAsMSwx/8246af64e0035abf2c25ebe61390902c.jpg


Accord. Faktycznie wiszą jak się zastanowie. Ten "płaskownik na którym wisi pedał jest jakoś tak wygięty, że jak trzymasz nogę w lewo od padłau to przy odrobinie szczęscia możesz wcisnąć ren dynks.


Faktycznie, jak jeszcze masz 49 nr buta... :-)
http://i102.photobucket.com/albums/m94/wiocha/nakladki/IMG_20140815_124846496_zpsc6aafc3f.jpg

Robert

Data: 2018-03-18 14:10:25
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 18.03.2018 o 14:02, Robert Wańkowski pisze:

Faktycznie, jak jeszcze masz 49 nr buta... :-)
http://i102.photobucket.com/albums/m94/wiocha/nakladki/IMG_20140815_124846496_zpsc6aafc3f.jpg

Przy 45 też się da. Zapewne przy 36 też.

Shrek

Data: 2018-03-18 07:01:10
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 17.03.2018 o 23:20, Marek S pisze:

MarekS -miałeś tak samo jeszcze przed robieniem tej hamowni - bo może po prostu jakiś czujnik potem padł, a ECU o tym nie wie i chcecka nie wywala?

Bez przesady :-)
Nie tuninguje się aut z rozwaloną elektroniką lub silnikiem.

Ale potem potrafi się coś spieprzyć.

Shrek

Data: 2018-03-18 13:43:52
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-18 o 07:01, Shrek pisze:

Bez przesady :-)
Nie tuninguje się aut z rozwaloną elektroniką lub silnikiem.

Ale potem potrafi się coś spieprzyć.

W jaki niby sposób? Jedyne co się zmienia do charakterystyka sterowania turbiny (generalnie wyższe sprężanie). Więc jedyne co może się spieprzyć to mechanika - np. rozwalenie głowicy (i nie tylko) gdy ktoś postanowi tuningować nowoczesny downsizingowy silnik fabrycznie pracujący na granicy autodestrukcji lub stary albo zaniedbany. Do tego skrzynia i/lub przeniesienie napędu jeśli i one pracują na granicy autodestrukcji. O tym jednak wiedzą chiptuningowcy i odmawiają usługi. Chyba, ze klient się uprze, ale wtedy nie dostaje gwarancji oraz glejt podpisuje, że robi to na swoje wyłączne ryzyko.

A co do elektroniki nie wyobrażam sobie co może pójść nie tak. Przecież sondy lambda nie wydmucha z jej gniazda taka modyfikacja. :-D Pomiar różnicy ciśnień na DPFie  nadal działać musi. Czujnik ciśnienia dolotowego nie eksploduje. Być może jeszcze jakieś czujniki są po drodze lecz brakuje mi fantazji jak można by je uszkodzić nieco wyższym ciśnieniem.

Aha - przejechałem już po w/w zabiegu ok 80.000km. Turbina po regeneracji w doskonałym stanie, zero luzów na wałku (żywotność fabrycznej to ok 120 tys czyli dość blisko). Skrzynia nie szarpie. Nic nie hałasuje, żadnych usterek poza nie powiązanymi typu zawieszenie. Olej wymieniam częściej niż trzeba, stosuję pełny syntetyk (tzn. nie z napisem "syntetyk" lecz prawdziwy syntetyk). Jak dla mnie Twoja podejrzliwość jest nieuzasadniona.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-18 13:53:37
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 18.03.2018 o 13:43, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-18 o 07:01, Shrek pisze:

Bez przesady :-)
Nie tuninguje się aut z rozwaloną elektroniką lub silnikiem.

Ale potem potrafi się coś spieprzyć.

W jaki niby sposób?

Normalny. A w jaki sposób się samochodu psują? Przepływomierz, sonda lambda i pewnie z 50 innych czujników i ich okablowania. Wiele z nich jak zaczenie niedomagać, to ECU skoryguje i wcale czeka nie wywali. Tylko że sinik pracuje inaczej niż się ECU wydaje, bo dostaje gówno na wejściu, to i gówno (mniej lub bardziej) wychodzi.

A co do elektroniki nie wyobrażam sobie co może pójść nie tak. Przecież sondy lambda nie wydmucha z jej gniazda taka modyfikacja.

Sama z siebie się może spieprzyć.

Shrek

Data: 2018-03-19 13:05:31
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-18 o 13:53, Shrek pisze:
W dniu 18.03.2018 o 13:43, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-18 o 07:01, Shrek pisze:

Bez przesady :-)
Nie tuninguje się aut z rozwaloną elektroniką lub silnikiem.

Ale potem potrafi się coś spieprzyć.

W jaki niby sposób?

Normalny. A w jaki sposób się samochodu psują? Przepływomierz, sonda lambda i pewnie z 50 innych czujników i ich okablowania. Wiele z nich jak zaczenie niedomagać, to ECU skoryguje i wcale czeka nie wywali. Tylko że sinik pracuje inaczej niż się ECU wydaje, bo dostaje gówno na wejściu, to i gówno (mniej lub bardziej) wychodzi.

A co do elektroniki nie wyobrażam sobie co może pójść nie tak. Przecież sondy lambda nie wydmucha z jej gniazda taka modyfikacja.

Sama z siebie się może spieprzyć.

Ale my mówimy w kontekście szkodliwego wpływu chiptuningu na czujniki elektroniczne. Ja nie widzę żadnego powiązania.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-19 14:05:37
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 19.03.2018 o 13:05, Marek S pisze:

Sama z siebie się może spieprzyć.

Ale my mówimy w kontekście szkodliwego wpływu chiptuningu na czujniki elektroniczne. Ja nie widzę żadnego powiązania.


A to jak chip tuning zrobisz, to immunitet na "zwykłe" awarie dostajesz?

Shrek

Data: 2018-03-19 20:10:42
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-19 o 14:05, Shrek pisze:


A to jak chip tuning zrobisz, to immunitet na "zwykłe" awarie dostajesz?

Zwykłe awarie elektroniki nie zwiększą intensywności wskutek chiptuningu. Tylko to chciałem powiedzieć.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-19 20:55:32
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 19.03.2018 o 20:10, Marek S pisze:

A to jak chip tuning zrobisz, to immunitet na "zwykłe" awarie dostajesz?

Zwykłe awarie elektroniki nie zwiększą intensywności wskutek chiptuningu. Tylko to chciałem powiedzieć.

No tak, tym niemniej i bez tuningu się zdarzają. Może coś się tobie przytrafiło, bo naprawdę - z wykresy wynika ze powinieneś piłować do czerwonego pola żeby było jak najszybciej.

Shrek

Data: 2018-03-22 23:34:28
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-19 o 20:55, Shrek pisze:

No tak, tym niemniej i bez tuningu się zdarzają. Może coś się tobie przytrafiło, bo naprawdę - z wykresy wynika ze powinieneś piłować do czerwonego pola żeby było jak najszybciej.

Wczoraj miałem okazję przejechać 800km po autostradach. Nie mierzyłem niczego ze stoperem w ręku bo nie miałem jak. Mogę więc głupoty gadać. Obserwowałem jak auto przyspiesza. Całkowicie wizualnie, licząc interwały czasowe między wskazaniami prędkościomierza.

W moim aucie jest tak, że przy ok. 180km/h obroty są rzędu 3000. Przełączenie z niższego biegu na wyższy następuje przy ok 140km/h. Gaz wciśnięty do dechy. No i potwierdziło się, że bardzo zauważalna jest różnica w  nabieraniu prędkości ze 140->160 vs 160->180. Ilekroć skupiałem się na tym, to zawsze okazywało się iż ten drugi zakres zajmował mniej czasu jakby nie liczyć. Okazało się, że nie jest to jednak odczucie rosnącego przyspieszenia (jak domniemałem) lecz fizycznie wzrastającej prędkości. Czuć to "w fotelu" nawet. W okolicach 160km/h czuć narastające wciskanie w fotel. Zabij mnie, ale nie potrafię tego wytłumaczyć. Okolice 2200-2800 obr (może 3000 - ciężko powiedzieć) dają większe przyspieszenie niż wyższe lub niższe obroty.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-23 16:10:58
Autor: Cavallino
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 22-03-2018 o 23:34, Marek S pisze:

W moim aucie jest tak, że przy ok. 180km/h obroty są rzędu 3000. Przełączenie z niższego biegu na wyższy następuje przy ok 140km/h. Gaz wciśnięty do dechy. No i potwierdziło się, że bardzo zauważalna jest różnica w  nabieraniu prędkości ze 140->160 vs 160->180. Ilekroć skupiałem się na tym, to zawsze okazywało się iż ten drugi zakres zajmował mniej czasu jakby nie liczyć.

I co Cię tak dziwi?
Logiczne, że na średnich obrotach przyspiesza lepiej niż na niskich.
Nie znam auta, które miałoby inaczej.

Data: 2018-03-23 23:36:29
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-23 o 16:10, Cavallino pisze:


I co Cię tak dziwi?
Logiczne, że na średnich obrotach przyspiesza lepiej niż na niskich.
Nie znam auta, które miałoby inaczej.

Nie czytałeś najwidoczniej całej dyskusji. Nie rozmawiamy tu o niskich obrotach. Dyskusja jest o tym, że ponoć nie może być tak, że największe przyspieszenie występuje wyłącznie przy średnich (u mnie powiedzmy 2200-3000). Wyższe i niższe dają gorsze rezultaty. Przytaczałem wykres z hamowni. Koledzy jednomyślnie twierdzili iż dla przytaczanej charakterystyki powinienem cisnąć obroty aż do końca by uzyskać maksymalne przyspieszenie. Przy okazji ostatniej podróży po autostradzie uważnie przyjrzałem się zjawisku i potwierdziło się, że tak nie jest.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-24 07:09:51
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 23.03.2018 o 23:36, Marek S pisze:

Przy okazji ostatniej podróży po autostradzie uważnie przyjrzałem się zjawisku i potwierdziło się, że tak nie jest.

W takim razie wychodzi, że masz jakoś dziwnie zestopniowaną skrzynię biegów. Na których biegach z ilu robisz te 140-160  i 160-180?

Shrek

Data: 2018-03-24 14:55:22
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-24 o 07:09, Shrek pisze:


W takim razie wychodzi, że masz jakoś dziwnie zestopniowaną skrzynię biegów.

Przecież rozmawialiśmy o tym już. Powiedziałem wtedy, że chiptuning modyfikuje _WYŁĄCZNIE_ pracę silnika. Skrzynia nie jest modyfikowana więc siłą rzeczy się rozjechać może. To przecież oczywiste.

Napisałem również, że mimo tej niedogodności zmiana i tak jest mocno na plus.

Na których biegach z ilu robisz te 140-160  i 160-180?

To ten sam bieg - ostatni akurat. Właśnie przy maksymalnym przyspieszaniu Prowadząc auto z tą prędkością nie miałem ochoty na dokładniejsze obserwacje czy zabawy. Musiałbym z kimś jechać by móc lepsze obserwacje poczynić.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-24 15:59:47
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 24.03.2018 o 14:55, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-24 o 07:09, Shrek pisze:


W takim razie wychodzi, że masz jakoś dziwnie zestopniowaną skrzynię biegów.

Przecież rozmawialiśmy o tym już. Powiedziałem wtedy, że chiptuning modyfikuje _WYŁĄCZNIE_ pracę silnika. Skrzynia nie jest modyfikowana więc siłą rzeczy się rozjechać może. To przecież oczywiste.

Skoro kształt krzywych się niespecjalnie zmienił, to nie powinna.

Na których biegach z ilu robisz te 140-160  i 160-180?

To ten sam bieg - ostatni akurat.

To w ogóle jeszcze dziwniej, bo spodziewałbym się, ze to może być nadbieg.

Shrek

Data: 2018-03-24 17:23:05
Autor: Cavallino
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 23-03-2018 o 23:36, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-23 o 16:10, Cavallino pisze:


I co Cię tak dziwi?
Logiczne, że na średnich obrotach przyspiesza lepiej niż na niskich.
Nie znam auta, które miałoby inaczej.

Nie czytałeś najwidoczniej całej dyskusji. Nie rozmawiamy tu o niskich obrotach. Dyskusja jest o tym, że ponoć nie może być tak, że największe przyspieszenie występuje wyłącznie przy średnich (u mnie powiedzmy 2200-3000). Wyższe i niższe dają gorsze rezultaty.

No i?
Dokładnie tak działa samochód z turbiną.
Każdy.

Może poza sportowymi, którym turbina dmucha do odcięcia.

Data: 2018-03-24 18:04:29
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-24 o 17:23, Cavallino pisze:


No i?
Dokładnie tak działa samochód z turbiną.
Każdy.

Koledzy wypowiadający się w temacie twierdzą inaczej. Stąd dyskusja.

Po drugie - nie do końca się z Tobą zgodzę w kontekście moich obserwacji. Po chiptuningu auto jest to samo, turbina ta sama, silnik ten sam ale mimo to zupełnie inna charakterystyka przyspieszania. Poza tym, że ogólnie jest znacząco lepiej w każdym zakresie obrotów (przybyło ok 50KM), to przyspieszanie najbardziej przyrosło w zakresie średnich obrotów. Czyli "każdy" zmieniło znaczenie. O tym jest mowa w wątku.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-25 11:18:32
Autor: Cavallino
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 24-03-2018 o 18:04, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-24 o 17:23, Cavallino pisze:


No i?
Dokładnie tak działa samochód z turbiną.
Każdy.

Koledzy wypowiadający się w temacie twierdzą inaczej. Stąd dyskusja.

Po drugie - nie do końca się z Tobą zgodzę w kontekście moich obserwacji. Po chiptuningu auto jest to samo, turbina ta sama, silnik ten sam ale mimo to zupełnie inna charakterystyka przyspieszania. Poza tym, że ogólnie jest znacząco lepiej w każdym zakresie obrotów (przybyło ok 50KM), to przyspieszanie najbardziej przyrosło w zakresie średnich obrotów.

Bo wtedy turbina jest najwydajniejsza - a ją najłatwiej wysterować.
Miałem kiedyś w Delcie Integrale wskaźnik ciśnienia doładowania - łatwo to można było zaobserwować jak mocno rosło ciśnienie właśnie w podobnych zakresach.

Data: 2018-03-25 18:17:49
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-25 o 11:18, Cavallino pisze:


Bo wtedy turbina jest najwydajniejsza - a ją najłatwiej wysterować.
Miałem kiedyś w Delcie Integrale wskaźnik ciśnienia doładowania - łatwo to można było zaobserwować jak mocno rosło ciśnienie właśnie w podobnych zakresach.

Ok, ale hamownia nie wnika w to co jest pod maską lecz beznamiętnie mierzy ilość Nm/KM. Auto nie jest napędzane przyrostem sprężania turbiny lecz sprężaniem jako takim. Przy wyższych obrotach sprężanie nie ginie przecież.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-25 19:25:29
Autor: Cavallino
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 25-03-2018 o 18:17, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-25 o 11:18, Cavallino pisze:


Bo wtedy turbina jest najwydajniejsza - a ją najłatwiej wysterować.
Miałem kiedyś w Delcie Integrale wskaźnik ciśnienia doładowania - łatwo to można było zaobserwować jak mocno rosło ciśnienie właśnie w podobnych zakresach.

Ok, ale hamownia nie wnika w to co jest pod maską lecz beznamiętnie mierzy ilość Nm/KM. Auto nie jest napędzane przyrostem sprężania turbiny lecz sprężaniem jako takim. Przy wyższych obrotach sprężanie nie ginie przecież.


Ale przystaje przyrastać, bo turbina i tak już dmucha od dawna na full.
A silnik już więcej z siebie wykrzesać nie może, o ile nie jest to silnik od F1

Data: 2018-03-26 21:17:22
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-25 o 19:25, Cavallino pisze:


Ale przystaje przyrastać, bo turbina i tak już dmucha od dawna na full.
A silnik już więcej z siebie wykrzesać nie może, o ile nie jest to silnik od F1

Ja nie mam silnika F1 ale tak nie jest. Sprężanie ma jakiś złożony algorytm. Gdy depniesz, to sterownik na krótką chwilę "otwiera" na maxa kierownicę spalin. Pewnie po to by szybciej turbinę rozpędzić. Potem natomiast reguluje stany pośrednie zapewne stabilizując doładowanie w zależności od czegoś tam. Dopiero gdzieś wyżej max jest znów osiągany. Gdy odpuścisz, to również zaczyna regulacja pracować.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-27 18:53:38
Autor: Cavallino
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 26-03-2018 o 21:17, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-25 o 19:25, Cavallino pisze:


Ale przystaje przyrastać, bo turbina i tak już dmucha od dawna na full.
A silnik już więcej z siebie wykrzesać nie może, o ile nie jest to silnik od F1

Ja nie mam silnika F1 ale tak nie jest. Sprężanie ma jakiś złożony algorytm. Gdy depniesz, to sterownik na krótką chwilę "otwiera" na maxa kierownicę spalin. Pewnie po to by szybciej turbinę rozpędzić. Potem natomiast reguluje stany pośrednie zapewne stabilizując doładowanie w zależności od czegoś tam.

Ale mówisz o std, czy o Twoim sofcie?

Data: 2018-03-27 20:35:31
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-27 o 18:53, Cavallino pisze:


Ale mówisz o std, czy o Twoim sofcie?

W obu przypadkach. Na nowym sofcie jedynie wzrosło sprężanie - zwrotnica spalin jest po prostu trochę bardziej "otwierana" i trochę wcześniej. Jednakże nigdy nie było dopuszczalne, czy to na poprzednim, czy bieżącym sofcie, otwarcie turbiny na maxa w całym zakresie obrotów bo rozwaliłoby to silnik, zatkało DPF i cholera wie co jeszcze. Zresztą gdy poprzednia turbina nawaliła (zapieczenie zwrotnicy i uszkodzenie łopat) to paradoksalnie auto dostało niezłego kopa od najniższych obrotów, po czym po chwili wchodziło w tryb awaryjny z powodu przekroczenia bezpiecznych wartości doładowania. Tak więc dmuchanie na full - jak się wyraziłeś - jest w rzeczywistości niedopuszczalne i tłumione. Oczywiście nie zawsze - jak napisałem - bo rządzi tym jakaś skomplikowana logika. Ciężko regułę w tym zaobserwować.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-28 18:48:30
Autor: Cavallino
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 27-03-2018 o 20:35, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-27 o 18:53, Cavallino pisze:


Ale mówisz o std, czy o Twoim sofcie?

W obu przypadkach. Na nowym sofcie jedynie wzrosło sprężanie - zwrotnica spalin jest po prostu trochę bardziej "otwierana" i trochę wcześniej. Jednakże nigdy nie było dopuszczalne, czy to na poprzednim, czy bieżącym sofcie, otwarcie turbiny na maxa w całym zakresie obrotów bo rozwaliłoby to silnik, zatkało DPF i cholera wie co jeszcze. Zresztą gdy poprzednia turbina nawaliła (zapieczenie zwrotnicy i uszkodzenie łopat) to paradoksalnie auto dostało niezłego kopa od najniższych obrotów, po czym po chwili wchodziło w tryb awaryjny z powodu przekroczenia bezpiecznych wartości doładowania. Tak więc dmuchanie na full - jak się wyraziłeś - jest w rzeczywistości niedopuszczalne i tłumione. Oczywiście nie zawsze - jak napisałem - bo rządzi tym jakaś skomplikowana logika.

Algorytm.
I to on powoduje objawy o których pisałeś.

Data: 2018-03-28 20:31:37
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-28 o 18:48, Cavallino pisze:


Algorytm.
I to on powoduje objawy o których pisałeś.

Sęk w tym, że badając auto na hamowni nie bada się algorytmów każdego podzespołu oddzielnie lecz mierzy się to co występuje na kołach. Tak więc algorytm jakikolwiek ma się nijak bo liczy się całość systemu. Wykres hipotetycznie jest najważniejszy.

A'propos obserwacji. Z uwagi na niniejszą dyskusję zacząłem uważnie rejestrować zachowanie się auta. No i obserwacja z dziś. Jechałem na ostatnim biegu, obroty rzędu 2000 (ok 120km/h). Wciskam gaz do dechy (ale bez kickoutu) przy wyprzedzaniu, auto rwie do przodu, po czym sekundę później skrzynia wrzuca niższy bieg (=wysokie obroty - nie wiem jakie, nie patrzałem), czuć wyraźnie spadek przyspieszenia (odczuwalny jak efekt przyhamowania), chwilę potem znów wskakuje poprzedni najwyższy bieg (=niższe obroty) a przyspieszenie rośnie.

Wniosek dla mnie z tego jest taki - KM nic nie znaczą w moim aucie. Przyspieszenie jest tam, gdzie jest najwyższy moment obrotowy a moc w KM jest o 30% niższa. Nie wiem jak się mają do tego naukowe teorie mówiące coś innego...

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-28 20:44:58
Autor: Cavallino
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 28-03-2018 o 20:31, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-28 o 18:48, Cavallino pisze:


Algorytm.
I to on powoduje objawy o których pisałeś.

Sęk w tym, że badając auto na hamowni nie bada się

Ale ja nie piszę o algorytmie badania, tylko sterowania.
Zmienili Ci chyba coś więcej niż mapy wtrysku?
A nawet jakby - czy sterownik przypadkiem sam nie dobiera sobie odpowiednich parametrów turbiny, gdy ma zapotrzebowanie na duży wydatek?

Data: 2018-03-28 21:53:26
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-28 o 20:44, Cavallino pisze:

Ale ja nie piszę o algorytmie badania, tylko sterowania.

Ok

Zmienili Ci chyba coś więcej niż mapy wtrysku?

Zbyt szczegółowe pytanie. Mogę jedynie powiedzieć, że na 100% zmienili sterowanie doładowaniem. Nie wiem czy cokolwiek z wtryskami było modyfikowane. Raczej nie sądzę.

A nawet jakby - czy sterownik przypadkiem sam nie dobiera sobie odpowiednich parametrów turbiny, gdy ma zapotrzebowanie na duży wydatek?

Masz na myśli ECU? Noooo dobiera i to właśnie podlega modyfikacji. ECU po prostu ma żądać wyższego zapotrzebowania niż fabryka dała w mapach. Zresztą to bardziej skomplikowany proces. Detali nie znam.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-28 22:38:43
Autor: Cavallino
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 28-03-2018 o 21:53, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-28 o 20:44, Cavallino pisze:

Ale ja nie piszę o algorytmie badania, tylko sterowania.

Ok

Zmienili Ci chyba coś więcej niż mapy wtrysku?

Zbyt szczegółowe pytanie. Mogę jedynie powiedzieć, że na 100% zmienili sterowanie doładowaniem.


No i właśnie o to mi chodziło.

Nie wiem czy cokolwiek z wtryskami było
modyfikowane. Raczej nie sądzę.

No jak to nie, mapy wtrysku to podstawa.
Ale czasem na nich się kończy.



A nawet jakby - czy sterownik przypadkiem sam nie dobiera sobie odpowiednich parametrów turbiny, gdy ma zapotrzebowanie na duży wydatek?

Masz na myśli ECU? Noooo dobiera i to właśnie podlega modyfikacji. ECU po prostu ma żądać wyższego zapotrzebowania niż fabryka dała w mapach.

To chyba nie tak - żeby coś zyskać wgrywa się takie mapy, żeby polewały więcej paliwa w określonych momentach niż fabryczne.
Plus sterowanie turbiną, jeśli tuner łebski.

Data: 2018-03-29 23:07:37
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-28 o 22:38, Cavallino pisze:

Masz na myśli ECU? Noooo dobiera i to właśnie podlega modyfikacji. ECU po prostu ma żądać wyższego zapotrzebowania niż fabryka dała w mapach.

To chyba nie tak - żeby coś zyskać wgrywa się takie mapy, żeby polewały więcej paliwa w określonych momentach niż fabryczne.
Plus sterowanie turbiną, jeśli tuner łebski.

Mapy właśnie do ECU się wgrywa przecież. Nie ma innego bardziej adekwatnego kompa w systemie. To on steruje turbiną i wtryskami.

Możliwe, że i wtryski zostały przemapowane. Głowy nie dam. Z całą pewnością sprężarka podlegała modyfikacji. Efekt ogólnie bardzo pozytywny - stwierdzam po 2 latach eksploatacji. Przyspieszenie sporo zyskało a i zużycie paliwa mniejsze ok 0.5-1l przy codziennej eksploatacji. Szkoda tylko, że tunerzy (przynajmniej lokalni) nie korygują pracy skrzyni biegów do nowych parametrów silnika. To jedyny minus.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-29 23:18:58
Autor: Cavallino
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 29-03-2018 o 23:07, Marek S pisze:
W dniu 2018-03-28 o 22:38, Cavallino pisze:

Masz na myśli ECU? Noooo dobiera i to właśnie podlega modyfikacji. ECU po prostu ma żądać wyższego zapotrzebowania niż fabryka dała w mapach.

To chyba nie tak - żeby coś zyskać wgrywa się takie mapy, żeby polewały więcej paliwa w określonych momentach niż fabryczne.
Plus sterowanie turbiną, jeśli tuner łebski.

Mapy właśnie do ECU się wgrywa przecież. Nie ma innego bardziej adekwatnego kompa w systemie. To on steruje turbiną i wtryskami.

No przecież piszę.
Robi na głównie na podstawie map, które się mu podmienia.

Data: 2018-03-31 17:39:57
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-29 o 23:18, Cavallino pisze:


No przecież piszę.
Robi na głównie na podstawie map, które się mu podmienia.

A oki, uznałem Twój komentarz jako dotyczący innego fragmentu mojej wypowiedzi. Załapałem, co miałeś na myśli.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-24 10:05:17
Autor: J.F.
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Thu, 22 Mar 2018 23:34:28 +0100, Marek S napisał(a):
Wczoraj miałem okazję przejechać 800km po autostradach. Nie mierzyłem niczego ze stoperem w ręku bo nie miałem jak. Mogę więc głupoty gadać. Obserwowałem jak auto przyspiesza. Całkowicie wizualnie, licząc interwały czasowe między wskazaniami prędkościomierza.

Przydaje sie film z komorki ... moze sie tez okazac, ze
predkosciomierz w tym aucie za bardzo cyfrowy.

GPS pewnie za malo dokladny, ale nowoczesne komorki maja tez
akcelerometry. Mozna sie tez podpiac ELM327.
Nie ma jakiegos programu do pomiaru przyspieszenia samochodu ?

I jak mierzyles - pedal w podloge od 120 ?
czy od 140, a w drugim pomiarze od 160 ?

W moim aucie jest tak, że przy ok. 180km/h obroty są rzędu 3000. Przełączenie z niższego biegu na wyższy następuje przy ok 140km/h. Gaz wciśnięty do dechy. No i potwierdziło się, że bardzo zauważalna jest różnica w  nabieraniu prędkości ze 140->160 vs 160->180. Ilekroć skupiałem się na tym, to zawsze okazywało się iż ten drugi zakres zajmował mniej czasu jakby nie liczyć. Okazało się, że nie jest to jednak odczucie rosnącego przyspieszenia (jak domniemałem) lecz fizycznie wzrastającej prędkości. Czuć to "w fotelu" nawet. W okolicach 160km/h czuć narastające wciskanie w fotel. Zabij mnie, ale nie potrafię tego wytłumaczyć. Okolice 2200-2800 obr (może 3000 - ciężko powiedzieć) dają większe przyspieszenie niż wyższe lub niższe obroty.

Dziwne troche.
To ten silnik ?
https://drive.google.com/file/d/15hIvlD03Y8LmQI4GCyyJySCzLlA4k8Tz/view

co to za dwa wykresy ?

Jak rozumiem - maksymalny moment masz w okolicach 2500 rpm.
Czyli gdzies przy 150km/h. Do tych 3000 rpm moment wciaz wysoki.
Ale opory powietrza rosna, i 160-180 powinno byc gorzej.

Skrzynia automatyczna ... ale jaka - DSG, czy z hydro ?

A trybu "sport" tam nie ma ? Bo nas by interesowalo jak to wychodzi
przy tych predosciach, ale wyzszych obrotach.

Moze po prostu turbo dziure zmierzyles ?

J.

Data: 2018-03-24 15:19:49
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-24 o 10:05, J.F. pisze:

Przydaje sie film z komorki ... moze sie tez okazac, ze
predkosciomierz w tym aucie za bardzo cyfrowy.

GPS pewnie za malo dokladny, ale nowoczesne komorki maja tez
akcelerometry.

Hmmm. Jest to jakaś myśl. Jednakże nie wiem czy jest sens bawienia się w   to bo i tak niczego przecież nie zmienię.

A tak na marginesie - mam idealną zgodność prędkości na Yanosiku i kamerze ze wskazaniem prędkościomierza. Może inaczej - prędkościomierz zawsze zawyża równo o 5km/h.

I jak mierzyles - pedal w podloge od 120 ?
czy od 140, a w drugim pomiarze od 160 ?

Pedał w podłogę od zera do 200+ km/h. Ostatni bieg wskakiwał przy 140 przy tym stylu przyspieszania.


Dziwne troche.
To ten silnik ?
https://drive.google.com/file/d/15hIvlD03Y8LmQI4GCyyJySCzLlA4k8Tz/view

co to za dwa wykresy ?

Tak, ten. Dolne wykresy (w sensie dolny czerwony i dolny zielony) to charakterystyka na standardowym programie. Górne - po optymalizacji. Czyli nas interesują górne.

Jak rozumiem - maksymalny moment masz w okolicach 2500 rpm.
Czyli gdzies przy 150km/h. Do tych 3000 rpm moment wciaz wysoki.
Ale opory powietrza rosna, i 160-180 powinno byc gorzej.

A jest zasadniczo lepiej mimo to.


Skrzynia automatyczna ... ale jaka - DSG, czy z hydro ?

Nie mam bladego pojęcia. Nie znam się na tym. Widziałem ją w środku po awarii sprzęgła. Otóż ma 3 sprzęgła mokre po 12 tarczek na każdym. Zmiana biegów praktycznie niewyczuwalna niezależnie jak się jedzie. Konstrukcja strasznie złożona szczególnie, że napędza 2 wały więc nawet nie starałem się zrozumieć na co patrzę. Może coś wywnioskujesz.

A trybu "sport" tam nie ma ? Bo nas by interesowalo jak to wychodzi
przy tych predosciach, ale wyzszych obrotach.

Nie ma "sport". Jest "standard" i"comfort". Ten drugi dla cierpliwych i rozrzutnych, do niczego się nie nadaje.

Moze po prostu turbo dziure zmierzyles ?

Przecież sam cytujesz charakterystykę jaką udostępniłem :-) Widać dokładnie turbodziurę, która jest dość nisko.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-24 16:53:14
Autor: J.F.
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Sat, 24 Mar 2018 15:19:49 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-03-24 o 10:05, J.F. pisze:
Przydaje sie film z komorki ... moze sie tez okazac, ze
predkosciomierz w tym aucie za bardzo cyfrowy.

GPS pewnie za malo dokladny, ale nowoczesne komorki maja tez
akcelerometry.

Hmmm. Jest to jakaś myśl. Jednakże nie wiem czy jest sens bawienia się w   to bo i tak niczego przecież nie zmienię.

A tak na marginesie - mam idealną zgodność prędkości na Yanosiku i kamerze ze wskazaniem prędkościomierza. Może inaczej - prędkościomierz zawsze zawyża równo o 5km/h.

Pogratulowac, ale ja sie boje czego innego - ze komputer tym sterujacy
jakos "inteligentnie" obraca wskazowke, i przy przyspieszeniach troche
klamie.

Dziwne troche.
To ten silnik ?
https://drive.google.com/file/d/15hIvlD03Y8LmQI4GCyyJySCzLlA4k8Tz/view

co to za dwa wykresy ?

Tak, ten. Dolne wykresy (w sensie dolny czerwony i dolny zielony) to charakterystyka na standardowym programie. Górne - po optymalizacji. Czyli nas interesują górne.

Jak rozumiem - maksymalny moment masz w okolicach 2500 rpm.
Czyli gdzies przy 150km/h. Do tych 3000 rpm moment wciaz wysoki.
Ale opory powietrza rosna, i 160-180 powinno byc gorzej.

A jest zasadniczo lepiej mimo to.

I to jest dziwne :-)

Skrzynia automatyczna ... ale jaka - DSG, czy z hydro ?
Nie mam bladego pojęcia. Nie znam się na tym. Widziałem ją w środku po awarii sprzęgła. Otóż ma 3 sprzęgła mokre po 12 tarczek na każdym. Zmiana biegów praktycznie niewyczuwalna niezależnie jak się jedzie. Konstrukcja strasznie złożona szczególnie, że napędza 2 wały więc nawet nie starałem się zrozumieć na co patrzę. Może coś wywnioskujesz.

Miedzy silnikiem a skrzynia bylo cos podobnego ?
https://revmaxconverters.com/product/zp-5hp24-torque-converter/

A moze od silnika ida dwa wały ... niestety jeden w drugim, wiec
kiepsko widac.
A to sprzeglo to w skrzyni ?


A trybu "sport" tam nie ma ? Bo nas by interesowalo jak to wychodzi
przy tych predosciach, ale wyzszych obrotach.
Nie ma "sport". Jest "standard" i"comfort". Ten drugi dla cierpliwych i rozrzutnych, do niczego się nie nadaje.

Moze po prostu turbo dziure zmierzyles ?
Przecież sam cytujesz charakterystykę jaką udostępniłem :-) Widać dokładnie turbodziurę, która jest dość nisko.

jakbys tak jechal na poczatku 130 ... ale jak piszesz start od zera.


https://www.youtube.com/watch?v=gu7APi6dKP0
to staroc ... ale tu komputer ciagnie obroty do konca.

J.

Data: 2018-03-24 19:13:57
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-24 o 16:53, J.F. pisze:

Pogratulowac, ale ja sie boje czego innego - ze komputer tym sterujacy
jakos "inteligentnie" obraca wskazowke, i przy przyspieszeniach troche
klamie.

Może być. W końcu prędkość wyliczana jest z uśrednienia po "jakimś" czasie. No i ten "jakiś" czas zapewne jest bardzo osobniczy :-)

Moje wnioski wzięły się natomiast nie z odczytów prędkościomierza lecz z własnych doznań, które - jak Tomek powiedział - mogą być bardzo zwodnicze. Przypomnę iż chodziło o to, że przy wciśniętym do dechy gazie odczucie przyspieszania narasta zauważalnie w punkcie 160km/h. Ten sam bieg, charakterystyka jakoś nie wskazuje na to. Tomek słusznie zauważył iż mogę odczuwać zmianę przyspieszenia bardziej niż samo przyspieszenie. Dlatego podczas środowej wyprawy do Poznania wielokrotnie obserwowałem prędkościomierz aby maksymalnie ograniczyć wpływ subiektywnych doznań. No i jest jak jest. Czas rozpędzania 140-160 > 160-180...

A jest zasadniczo lepiej mimo to.

I to jest dziwne :-)

No właśnie. Powiem Ci, że gdy już się przyzwyczaiłem do większego przyspieszenia traktując je jako jakieś słabe, podjechałem do innej firmy tuningowej niż ta, która mnie obsługiwała. Poprosiłem ich o wgranie fabrycznego programu (zachowałem go na HD), pomierzenie auta na hamowni plus moja własna przejażdżka a potem powrócenie do obecnego wariantu i znów pomierzenie. Niestety nie było można sprawdzić co dokładnie zmodyfikowany program realizuje gdyż jest zabezpieczony przed "debugowaniem" ale w/g odczytów z hamowni powiedziano mi, że modyfikacja jest idealna, sami nic by nie poprawili. Natomiast bardziej istotne było dla mnie to, co sam zaobserwowałem. Na fabrycznym sofcie przyspieszenie przy miejskich prędkościach podobne. Zapewne przez dużą masę auta. Jednakże przy wyższych - zasadnicza różnica na korzyść tuningu.

Druga rzecz - pogorszyło się optymalne dopasowanie momentów zmian biegów, co absolutnie nie niweluje efektu końcowego.

Trzecia rzecz - na fabrycznym programie auto zachowywało się "logicznie". Im większa prędkość tym mniejsze przyspieszenie - w tym sensie, że prędkościomierz coraz wolniej "przyrastał" na ostatnim biegu. A teraz jest jak napisałem. Dogodne prędkości do wyprzedzania to 160-190. Przy nich jak depnę, to czuję efekt. Powyżej opory powietrza i spadek momentu (choć wzrost mocy) psują wszystko. Poniżej, też niefajnie.

Miedzy silnikiem a skrzynia bylo cos podobnego ?
https://revmaxconverters.com/product/zp-5hp24-torque-converter/

Widziałem to coś w autach, w których skrzynie wyjęto. To jest ten owiany złą sławą dwumas? U mnie go nie ma. Może głupoty gadam, ale zasłyszałem iż głównie przy ręcznych skrzyniach go się stosuje bo są mniej wytrzymałe niż automatyczne. Ja mam automat.


A moze od silnika ida dwa wały ... niestety jeden w drugim, wiec
kiepsko widac.

Nie od silnika :-D Wały są do napędzania kół przecież. U mnie jest tak, że krótki wał wychodzi do przodu i napędza przednie koła, a długi do tyłu. Ze skrzyni wychodzą oba, w przeciwnych kierunkach i asymetrycznie (nie w jednej linii).

A to sprzeglo to w skrzyni ?

Te 3 sprzęgła stanowią integralną część skrzyni. Sterowane są 3ma oddzielnymi obwodami (w sensie hydraulicznym). Fizycznie położone są w różnych miejscach. Pierwsze jest zaraz od strony silnika (i to mi nawaliło - zerwały się materiały cierne na niektórych tarczkach). Dwa pozostałe są na dwóch innych zespołach zębatek. Może inaczej, skrzynia ma 3 zespoły zębatek i każdy z nich ma swoje sprzęgło na wałku. Biegi realizuje się łącząc ze sobą w różnej kombinacji te zespoły. Wykorzystywane są 2 lub 3 zespoły jednocześnie w zależności od biegu. Do tego zespoły te przesuwają się względem siebie. Pomijam mały "zespolik" dla biegu wstecznego (on jest bez własnego sprzęgła). Podziwiam inżyniera, który to zaprojektował. :-) Jednocześnie współczuję - bo gdy elektryki (wreszcie) nastaną, to pracę straci :-)


https://www.youtube.com/watch?v=gu7APi6dKP0
to staroc ... ale tu komputer ciagnie obroty do konca.

U mnie jest podobnie, co nie znaczy, że optymalnie. Zwróć uwagę, że prędkościomierz tu spowalnia ~liniowo wraz z prędkością. U mnie tak nie jest.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-24 21:40:08
Autor: J.F.
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Sat, 24 Mar 2018 19:13:57 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-03-24 o 16:53, J.F. pisze:
Miedzy silnikiem a skrzynia bylo cos podobnego ?
https://revmaxconverters.com/product/zp-5hp24-torque-converter/

Widziałem to coś w autach, w których skrzynie wyjęto. To jest ten owiany złą sławą dwumas? U mnie go nie ma.

To jest konwerter momentu, zwany tez przekladnia hydrokinetyczna.
Dawniej typowy skladnik automatu ... niestety z natury rzeczy traci
troche mocy ... sporo nawet

A moze od silnika ida dwa wały ... niestety jeden w drugim, wiec
kiepsko widac.

Nie od silnika :-D Wały są do napędzania kół przecież.

A do napedzania skrzyni co jest ?

A to sprzeglo to w skrzyni ?
Te 3 sprzęgła stanowią integralną część skrzyni.

W DSG/DCT jest jeszcze podwojne sprzeglo przy silniku.
No i dwa walki do skrzyni - ale jeden w drugim.

Podziwiam inżyniera, który to zaprojektował. :-) Jednocześnie współczuję - bo gdy elektryki (wreszcie) nastaną, to pracę straci :-)

niekoniecznie - w elektrykach tez moze sie przydac.
Poza tym przekladnie do wiatrakow trzeba projektowac :-)

https://www.youtube.com/watch?v=gu7APi6dKP0
to staroc ... ale tu komputer ciagnie obroty do konca.

U mnie jest podobnie, co nie znaczy, że optymalnie. Zwróć uwagę, że prędkościomierz tu spowalnia ~liniowo wraz z prędkością. U mnie tak nie jest.

Cud jakis :-)

J.

Data: 2018-03-25 17:20:28
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-24 o 21:40, J.F. pisze:

To jest konwerter momentu, zwany tez przekladnia hydrokinetyczna.
Dawniej typowy skladnik automatu ... niestety z natury rzeczy traci
troche mocy ... sporo nawet

A to sorki - mam przekładnię hydrokinetyczną. Przynajmniej zapamiętałem ten termin gdy gadałem w serwisie o mojej skrzyni. Trochę inaczej to wygląda ale jest.

Nie od silnika :-D Wały są do napędzania kół przecież.

A do napedzania skrzyni co jest ?

Nie ma czegoś takiego jak wał do napędzania skrzyni. Przynajmniej u mnie. Skrzynia jest bezpośrednio skręcona z blokiem silnika poprzez w/w przekładnię. Mniej więcej tak to wyglądało poglądowo (to zupełnie inna marka):

https://i.ebayimg.com/00/s/NjY3WDEwMjQ=/z/f2IAAOSwcAhagwrD/$_72.JPG

Ta szersza część skręcona jest na stałe z blokiem silnika bez żadnych wałów pośredniczących. Wyjście na tylny wał jest z tyłu a na przedni - po boku ale z wyjściem do przodu. U mnie po boku jest jeszcze dodatkowa przekładnia.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-24 17:24:16
Autor: Cavallino
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 24-03-2018 o 10:05, J.F. pisze:
Dnia Thu, 22 Mar 2018 23:34:28 +0100, Marek S napisał(a):
Wczoraj miałem okazję przejechać 800km po autostradach. Nie mierzyłem
niczego ze stoperem w ręku bo nie miałem jak. Mogę więc głupoty gadać.
Obserwowałem jak auto przyspiesza. Całkowicie wizualnie, licząc
interwały czasowe między wskazaniami prędkościomierza.

Przydaje sie film z komorki ... moze sie tez okazac, ze
predkosciomierz w tym aucie za bardzo cyfrowy.

GPS pewnie za malo dokladny, ale nowoczesne komorki maja tez
akcelerometry. Mozna sie tez podpiac ELM327.
Nie ma jakiegos programu do pomiaru przyspieszenia samochodu ?

I jak mierzyles - pedal w podloge od 120 ?
czy od 140, a w drugim pomiarze od 160 ?

W moim aucie jest tak, że przy ok. 180km/h obroty są rzędu 3000.
Przełączenie z niższego biegu na wyższy następuje przy ok 140km/h. Gaz
wciśnięty do dechy. No i potwierdziło się, że bardzo zauważalna jest
różnica w  nabieraniu prędkości ze 140->160 vs 160->180. Ilekroć
skupiałem się na tym, to zawsze okazywało się iż ten drugi zakres
zajmował mniej czasu jakby nie liczyć. Okazało się, że nie jest to
jednak odczucie rosnącego przyspieszenia (jak domniemałem) lecz
fizycznie wzrastającej prędkości. Czuć to "w fotelu" nawet. W okolicach
160km/h czuć narastające wciskanie w fotel. Zabij mnie, ale nie potrafię
tego wytłumaczyć. Okolice 2200-2800 obr (może 3000 - ciężko powiedzieć)
dają większe przyspieszenie niż wyższe lub niższe obroty.

Dziwne troche.
To ten silnik ?
https://drive.google.com/file/d/15hIvlD03Y8LmQI4GCyyJySCzLlA4k8Tz/view

co to za dwa wykresy ?

Jak rozumiem - maksymalny moment masz w okolicach 2500 rpm.
Czyli gdzies przy 150km/h. Do tych 3000 rpm moment wciaz wysoki.
Ale opory powietrza rosna, i 160-180 powinno byc gorzej.

Ale turbo dmucha mocniej, to i efekt lepszy.

Data: 2018-03-24 18:09:22
Autor: J.F.
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Sat, 24 Mar 2018 17:24:16 +0100, Cavallino napisał(a):
W dniu 24-03-2018 o 10:05, J.F. pisze:
W moim aucie jest tak, że przy ok. 180km/h obroty są rzędu 3000.
Przełączenie z niższego biegu na wyższy następuje przy ok 140km/h. Gaz
wciśnięty do dechy. No i potwierdziło się, że bardzo zauważalna jest
różnica w  nabieraniu prędkości ze 140->160 vs 160->180. Ilekroć
skupiałem się na tym, to zawsze okazywało się iż ten drugi zakres
zajmował mniej czasu jakby nie liczyć. Okazało się, że nie jest to
jednak odczucie rosnącego przyspieszenia (jak domniemałem) lecz
fizycznie wzrastającej prędkości. Czuć to "w fotelu" nawet. W okolicach
160km/h czuć narastające wciskanie w fotel. Zabij mnie, ale nie potrafię
tego wytłumaczyć. Okolice 2200-2800 obr (może 3000 - ciężko powiedzieć)
dają większe przyspieszenie niż wyższe lub niższe obroty.

Dziwne troche.
To ten silnik ?
https://drive.google.com/file/d/15hIvlD03Y8LmQI4GCyyJySCzLlA4k8Tz/view

co to za dwa wykresy ?

Jak rozumiem - maksymalny moment masz w okolicach 2500 rpm.
Czyli gdzies przy 150km/h. Do tych 3000 rpm moment wciaz wysoki.
Ale opory powietrza rosna, i 160-180 powinno byc gorzej.

Ale turbo dmucha mocniej, to i efekt lepszy.

Masz wykres z hamowni - ponad 160 moment jednak mniejszy.
A bieg ten sam ... chyba ten sam, bo cholera wie co to za skrzynia.

J.

Data: 2018-03-24 19:39:32
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-24 o 18:09, J.F. pisze:

Masz wykres z hamowni - ponad 160 moment jednak mniejszy.
A bieg ten sam ... chyba ten sam, bo cholera wie co to za skrzynia.

Bieg ten sam na 100%. Zawsze wiem na jakim jadę.
Charakterystyki też zbiera się na jednym (ostatnim) biegu.

Co do ich interpretacji: mnóstwo sprzecznych informacji krąży po sieci. Nie wiadomo co ważniejsze: moment czy KM. U mnie auto przyspiesza najlepiej 2200-3000 gdy KM jest dużo mniej niż max. Oczywiście bez akcelerometrów etc. więc interpretacja jest zwodnicza. Jeśli chcę szybko wyprzedzić to nigdy nie stosuję kick-down po tuningu bo zawsze jest z tego kicha. Obroty idą wysoko ponad 3k a przyspieszenie takie se. Wolę ręcznie zredukować bieg tak aby obroty były ciut powyżej 2k bo wiem, że wtedy auto bez zwłoki wyrwie do przodu jak rakieta gdy gaz docisnę. Najczęściej jednak wciskam gaz do prawie "dechy" aby kick-down nie zadziałał bo daje to lepsze rezultaty, ale nie zawsze. Zdarza mi się czasem rezygnować z wyprzedzania gdy zdam się na automat bo wiem, że nie zmieszczę się.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-24 19:47:15
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 24.03.2018 o 19:39, Marek S pisze:

Co do ich interpretacji: mnóstwo sprzecznych informacji krąży po sieci. Nie wiadomo co ważniejsze: moment czy KM.

Marek wiadomo - auto napędzają niutki _na_kołach_ a te niutki biorą się z mocy podzielonej przez obroty i przemielonej przez skrzynię biegów. Więc ważna jest moc - ją sobie w sposób optymalny albo mniej optymalny przerobisz skrzynią na moment na kołach. Moment silnika nie przekłada się w prosty sposób na moment na kołach.

A po chłopsku już pisałem - szlierka (moto) ma mało niutków i dużo koni i zapierdala, a ciągnik mało mocy i dużo niutków i na wyścigi się nie nadaje;) Ponadto w sportach motowoych liczy się praktycznie tylko benzyna co stanowi dla niedowiarków pewną wskazówkę, czy dobrze jest kręcić silniki wysoko i dlaczego:)

Shrek

Data: 2018-03-24 20:37:34
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-24 o 19:47, Shrek pisze:

Marek wiadomo - auto napędzają niutki _na_kołach_ a te niutki biorą się z mocy podzielonej przez obroty i przemielonej przez skrzynię biegów. Więc ważna jest moc - ją sobie w sposób optymalny albo mniej optymalny przerobisz skrzynią na moment na kołach. Moment silnika nie przekłada się w prosty sposób na moment na kołach.

Jasne, teorię znam. Zwróć uwagę, że "niutki" na kołach to na logikę "niutki" na silniku. Skrzynia biegów to tylko zwykła przekładnia więc można ją pominąć. Wartości Nm są zwyczajnie mnożone przez współczynnik przełożenia. KM wydają się tu być syntetycznym, pozbawionym zastosowania parametrem.

https://www.motofakty.pl/artykul/moment-obrotowy.html

.... ale jednak nie do końca. Pytanie: dlaczego zatem samochody wyścigowe nie są dieslami skoro mają znacznie lepszą charakterystykę w szerszym zakresie?

Drugie pytanie: dlaczego niby mimo prawie płaskiej charakterystyki Nm jaką mam w aucie, lepiej przyspiesza ono na nisko-średnich obrotach?

Tego za diabła nie potrafię wyjaśnić.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-24 21:22:56
Autor: J.F.
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Sat, 24 Mar 2018 20:37:34 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-03-24 o 19:47, Shrek pisze:
Marek wiadomo - auto napędzają niutki _na_kołach_ a te niutki biorą się z mocy podzielonej przez obroty i przemielonej przez skrzynię biegów. Więc ważna jest moc - ją sobie w sposób optymalny albo mniej optymalny przerobisz skrzynią na moment na kołach. Moment silnika nie przekłada się w prosty sposób na moment na kołach.

Jasne, teorię znam. Zwróć uwagę, że "niutki" na kołach to na logikę "niutki" na silniku. Skrzynia biegów to tylko zwykła przekładnia więc można ją pominąć.

Ale ma zmienne przelozenie.
Na wyjsciu skrzyni jest wiecej niutkow, jesli silnik daje wiecej
konikow.

Wartości Nm są zwyczajnie mnożone przez współczynnik przełożenia. KM wydają się tu być syntetycznym, pozbawionym zastosowania parametrem.

Syntetycznym owszem, ale czy pozbawionym ... przyspieszenie dwoch ton
wymaga konkretnej energii - im wieksza moc silnika, tym szybciej te
energie dostarczy.
Moc, a nie jakis tam moment.

... ale jednak nie do końca. Pytanie: dlaczego zatem samochody wyścigowe nie są dieslami skoro mają znacznie lepszą charakterystykę w szerszym zakresie?

Wbrew pozorom, to w wezszym. Dieselek przy 2000 rpm ladnie ciagnie,
ale przy 4000 zdycha. Benzyniak zdycha przy 6k, a przy 3000 tez ladnie
ciagnie. Po co niby te 7-biegowe skrzynie w dieselkach ?

Co prawda moja vectra ladnie sobie radzi od 1500 ... w miare ladnie.
Ale na wyscigu kierowca ma placone za sprawna zmiane biegow.

A wyscigowe ... kto wie czy nie przepisy - benzyna jednak wieksza moc
ma przy tym samym litrazu, to diesel traci. i wiecej wazy.

Drugie pytanie: dlaczego niby mimo prawie płaskiej charakterystyki Nm jaką mam w aucie, lepiej przyspiesza ono na nisko-średnich obrotach?
Tego za diabła nie potrafię wyjaśnić.

Tak calkiem plaskiej to nie masz, przy tych 2500 jednak maksimum.
Pytanie to raczej czemu skrzynia nie ciagnie wyzej przy rozpedzaniu.

J.

Data: 2018-03-25 18:11:43
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-24 o 21:22, J.F. pisze:

Jasne, teorię znam. Zwróć uwagę, że "niutki" na kołach to na logikę
"niutki" na silniku. Skrzynia biegów to tylko zwykła przekładnia więc
można ją pominąć.

Ale ma zmienne przelozenie.

Na jednym biegu? Bo na jednym charakterystyka była zdejmowana.

Syntetycznym owszem, ale czy pozbawionym ... przyspieszenie dwoch ton
wymaga konkretnej energii - im wieksza moc silnika, tym szybciej te
energie dostarczy.
Moc, a nie jakis tam moment.

Zwróć uwagę, że moc maksymalną mam przy ok 4k obrotów. Przyspieszenie maksymalne od 2200, gdzie moc w KM jest o 30% niższa. Jako to zatem wyjaśnić?


Wbrew pozorom, to w wezszym. Dieselek przy 2000 rpm ladnie ciagnie,
ale przy 4000 zdycha. Benzyniak zdycha przy 6k, a przy 3000 tez ladnie
ciagnie. Po co niby te 7-biegowe skrzynie w dieselkach ?

Miałem kiedyś Mazdę 323 GTI 4WD turbo benzynową. Ładnie ciągnęła 4-7k obrotów. Poniżej 4k szmata.  Zakres użytecznych obrotów to 3k zatem. No dobrze, to jakiś silnik sportowy był. Potem/przedtem miałem parę lepszych i gorszych benzynowych lecz nie zauważyłem aby zakres użytecznych obrotów (w sensie przyspieszania) był specjalnie odmienny Jedynie przesunięty ku górze i bardzo stromo zaczynał się i kończył. W dieslu charakterystyki wydają się być dużo bardziej równomierne. Zwróć uwagę pod tym kątem na przytoczony przeze mnie wykres.

A po co wielobiegowe skrzynie w dieslach? Hmm... wyłącznie dla trzymania silnika na niskich obrotach w celu zapewnienia komfortu (hałas do 4dB mniej w przypadku 9-cio biegowej skrzyni Merca vs 7 biegowa) i obniżenia zużycia paliwa? Do tego daje to szansę na optymalizację. Np. uniknięcie stosowania biturbo jeśli chce się mieć charakterystykę jak niemalże w elektryku. Robi się wtedy tak, że max moment ustawia się bardzo nisko np. 1300 obr. i trzyma się niewiele zmienne obroty aż do najwyższych prędkości. Po prostu inna koncepcja napędu.


Drugie pytanie: dlaczego niby mimo prawie płaskiej charakterystyki Nm
jaką mam w aucie, lepiej przyspiesza ono na nisko-średnich obrotach?
Tego za diabła nie potrafię wyjaśnić.

Tak calkiem plaskiej to nie masz, przy tych 2500 jednak maksimum.
Pytanie to raczej czemu skrzynia nie ciagnie wyzej przy rozpedzaniu.

Relatywnie do benzynowego. W typowym benzyniaku masz charakterystykę KM niemal jak odwrócona hiperbola.

Tu masz dla Skody 2.0
https://www.motofakty.pl/artykul/galeria/moment-obrotowy/1.html

U mnie w dieslu spadek mocy o 30% od maksymalnego to 4000obr -> 2100 czyli obroty zmieniają się o 1.9x. W powyższej Skodzie 5400->3500 1.5x. Patrząc więc na oba typy silników z perspektywy faworyzowanych przez Ciebie KM to diesle są znacznie bardziej dynamiczne (szerszy zakres zmiany obrotów). Teraz dorzuć turbinę do benzynowego - wtedy okaże się, że charakterystyka mocy w sensie KM zamieni się w szpilkę :-D Oczywiście koloryzuję.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-25 11:21:22
Autor: Cavallino
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 24-03-2018 o 18:09, J.F. pisze:

Jak rozumiem - maksymalny moment masz w okolicach 2500 rpm.
Czyli gdzies przy 150km/h. Do tych 3000 rpm moment wciaz wysoki.
Ale opory powietrza rosna, i 160-180 powinno byc gorzej.

Ale turbo dmucha mocniej, to i efekt lepszy.

Masz wykres z hamowni - ponad 160 moment jednak mniejszy.

?????
Przecież pisał że przy 180 ma 3 kprm.

Data: 2018-03-13 22:36:29
Autor: J.F.
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Tue, 13 Mar 2018 20:40:54 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-03-12 o 23:26, Tomasz Pyra pisze:
Taki np. rowerzysta napędza rower momentem ~200Nm, a zdolność do
przyspieszania ma jaką ma. Sporo gorszą niż dużo cięższy motocykl 125 o
momencie obrotowym 8Nm ;) Więc to przyspieszenie jakoś niezbyt ma związek z
wielkością momentu obrotowego silnika.

Ale moment obrotowy mierzy się na hamowni na kołach a nie na silniku.

Na hamowni silnikowej.
A to co jest podawane w danych technicznych, to moment obrotowy
silnika.

A potem sa dwie przekladnie, no i same kola.
Czyli nie ma sie co momentem silnika przejmowac, bo on niewiele
znaczy, zeby nie powiedziec nic.

J.

Data: 2018-03-13 23:32:00
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-13 o 22:36, J.F. pisze:

Na hamowni silnikowej.
A to co jest podawane w danych technicznych, to moment obrotowy
silnika.

Ja nie wyciągałem silnika z mojego auta aby zmierzyć charakterystykę.

Mnie jako użytkownika auta interesuje dobre realne przyspieszenie a nie pomiary wyciągniętego silnika. Przyspieszenie osiągam w zakresie niskich obrotów 2400-2800, gdzie moc silnika jest prawie o 100KM niższa od maksymalnej. Sory, ale nic na to nie poradzę. Tak właśnie jest.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-14 00:38:22
Autor: J.F.
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Tue, 13 Mar 2018 23:32:00 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-03-13 o 22:36, J.F. pisze:
Na hamowni silnikowej.
A to co jest podawane w danych technicznych, to moment obrotowy
silnika.

Ja nie wyciągałem silnika z mojego auta aby zmierzyć charakterystykę.

No to spytaj sie, czy hamownia nie przelicza momentu za pomoca mocy.

Mnie jako użytkownika auta interesuje dobre realne przyspieszenie a nie pomiary wyciągniętego silnika. Przyspieszenie osiągam w zakresie niskich obrotów 2400-2800, gdzie moc silnika jest prawie o 100KM niższa od maksymalnej. Sory, ale nic na to nie poradzę. Tak właśnie jest.

Na jednym biegu.
A gdybys tak wrzucil nizszy bieg ?

J.

Data: 2018-03-14 01:05:49
Autor: Tomasz Pyra
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Wed, 14 Mar 2018 00:38:22 +0100, J.F. napisał(a):

Dnia Tue, 13 Mar 2018 23:32:00 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-03-13 o 22:36, J.F. pisze:
Na hamowni silnikowej.
A to co jest podawane w danych technicznych, to moment obrotowy
silnika.

Ja nie wyciągałem silnika z mojego auta aby zmierzyć charakterystykę.

No to spytaj sie, czy hamownia nie przelicza momentu za pomoca mocy.

Hamownia bezpośrednio mierzy siłę napędową z którą samochód napędza wałki.
Zwalniając mierzy też opory generowane przez układ napędowy samochodu.


To co jest w stanie wyliczyć z tych danych bezpośrednio, to siłę napędową
kół i opory stawiane przez te koła w dziedzinie prędkości obrotowej wałków
hamowni - i to są dane które w surowej postaci mierzy hamownia na podstawie
zmiany prędkości obrotowej wałków (czasami mających dodatkowe hamulce żeby
zwiększyć obciążenie)


Ponieważ siła napędowa zależna jest od obrotów silnika, a opory z kolei są
zależne od prędkości obrotowej kół, to sucha wartość momentu (czy mocy) na
kołach ma małą wartość, bo jest sumą dwóch parametrów zależnych od różnej
podstawy. Czyli w efekcie taki wynik byłby miarodajny tylko dla tego biegu na którym
dokonano pomiaru.

Dlatego od charakterystyki siły napędowej (jeszcze w dziedzinie prędkości
obrotowej wałków hamowni), odejmuje się opory (opory mają ujemny znak,
czyli wartości się zwiększają).

Wtedy dostaje się charakterystykę odpowiadającą momentowi obrotowemu na
silniku (ale nadal w dziedzinie prędkości obrotowej wałków hamowni).


Żeby to przeliczyć na obroty silnika, hamownia musi znać przełożenie
całkowite obrotów silnika na obroty wałka hamowni.
Po to operator hamowni wprowadza ręcznie maksymalne obroty które osiągnął
silnik podczas badania (jak nie ma obrotomierza można użyć czunika z
którego oprogramowanie hamowni samo odczyta sobie prędkośc obrotową
silnika).


Mnie jako użytkownika auta interesuje dobre realne przyspieszenie a nie pomiary wyciągniętego silnika. Przyspieszenie osiągam w zakresie niskich obrotów 2400-2800, gdzie moc silnika jest prawie o 100KM niższa od maksymalnej. Sory, ale nic na to nie poradzę. Tak właśnie jest.

Na jednym biegu.
A gdybys tak wrzucil nizszy bieg ?

No to jest doskonały przykład jak "dupohamownia" jest zwodnicza.

Bardzo wielu właścicieli diesli zmienia biegi przed trójką na obrotomierzu,
bo cieszy ich "kop" przy 2500rpm, wynikający tak naprawdę z tego ze turbina
dopiero wychodziła z turbolaga czemu towarzyszy duży wzrost przyspieszenia.

Uczuciem które daje radość nie jest przyspieszenie samo w sobie, a
postępujący wzrost tego przyspieszenia. Przy wyższych obrotach
przyspieszenie nie dość że nie rośnie, to nawet maleje, a to już kierowcę
smuci.
Dlatego kierowca woli wtedy wrzucić wyższy bieg i co prawda samochód będzie
przyspieszał wtedy dużo słabiej, ale przyspieszenie znowu będzie wzrastać,
a to daje radość ;)

Tylko oczywiście jak się wyciągnie stoper, to się okazuje że przyspieszenie
do danej prędkości zajmuje sporo więcej czasu, niż gdyby przyspieszać do
czerwonego pola obrotomierza.

Tyle że to zjawisko należy rozpatrywać bardziej na poziomie psychologii niż
fizyki

A wniosek jest zawsze jeden i ten sam - dupohamownia oszukuje.
Jak się chce jeździć lepiej, to trzeba takie wrażenia i "czucia" zwalczać
stoperem i wiedzą :)
A jakby komuś stoper jednak potwierdził czucie to jest to zła i kosztowna
wiadomość - turbina jest uszkodzona ;)

Data: 2018-03-14 10:31:21
Autor: J.F.
Zmiana sposobu jazdy?
Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1r78ezooquqk$.9bm77xevvxkb.dlg@40tude.net...
Dnia Wed, 14 Mar 2018 00:38:22 +0100, J.F. napisał(a):
Dnia Tue, 13 Mar 2018 23:32:00 +0100, Marek S napisał(a):
A to co jest podawane w danych technicznych, to moment obrotowy
silnika.

Ja nie wyciągałem silnika z mojego auta aby zmierzyć charakterystykę.

No to spytaj sie, czy hamownia nie przelicza momentu za pomoca mocy.

Hamownia bezpośrednio mierzy siłę napędową z którą samochód napędza wałki.

Albo posrednio, bo bezposrednio to mierzy tylko predkosc bębna inercyjnego.

Ale ... Marek dostal wykres momentu silnika w funkcji jego obrotow.

Trzeba by ustalic przelozenie, efektywna srednice kola ... albo z tej sily na obwodzie kol i ich predkosci wyliczyc moc, podzielic przez aktualne obroty silnika
(do uzyskania prostą sondą lub z interfejsu samochodu) i naniesc na wykres.

Na jednym biegu.
A gdybys tak wrzucil nizszy bieg ?

No to jest doskonały przykład jak "dupohamownia" jest zwodnicza.

Bardzo wielu właścicieli diesli zmienia biegi przed trójką na obrotomierzu,
bo cieszy ich "kop" przy 2500rpm, wynikający tak naprawdę z tego ze turbina
dopiero wychodziła z turbolaga czemu towarzyszy duży wzrost przyspieszenia.

Uczuciem które daje radość nie jest przyspieszenie samo w sobie, a
postępujący wzrost tego przyspieszenia. Przy wyższych obrotach
przyspieszenie nie dość że nie rośnie, to nawet maleje, a to już kierowcę
smuci.
Dlatego kierowca woli wtedy wrzucić wyższy bieg i co prawda samochód będzie
przyspieszał wtedy dużo słabiej, ale przyspieszenie znowu będzie wzrastać,
a to daje radość ;)

Czyli mowisz, ze najlepiej to na chwile noge z gazu zdjac ?
A potem do podlogi i mamy znow piekne uczucie ?

J.

Data: 2018-03-13 23:10:03
Autor: Tomasz Pyra
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Tue, 13 Mar 2018 20:40:54 +0100, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-03-12 o 23:26, Tomasz Pyra pisze:

Taki np. rowerzysta napędza rower momentem ~200Nm, a zdolność do
przyspieszania ma jaką ma. Sporo gorszą niż dużo cięższy motocykl 125 o
momencie obrotowym 8Nm ;) Więc to przyspieszenie jakoś niezbyt ma związek z
wielkością momentu obrotowego silnika.

Ale moment obrotowy mierzy się na hamowni na kołach a nie na silniku. Tak więc kalkuluj tego rowerzystę na kołach rowerowych.

No i znowu liczenia a liczenia :)

Jak się wie że samochód ma 100KM i waży 1000kg, to przyspiesza w ~10s do
setki - to jest proste.

A wychodząc z momentu obrotowego nawet na kołach - na każdym biegu ten
moment jest inny, do tego trzeba znać średnicę kół napędowych. Mnożyć,
dzielić, całki jakieś ;)

Data: 2018-03-13 23:36:14
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-13 o 23:10, Tomasz Pyra pisze:

A wychodząc z momentu obrotowego nawet na kołach - na każdym biegu ten
moment jest inny, do tego trzeba znać średnicę kół napędowych. Mnożyć,
dzielić, całki jakieś ;)

No zgoda :-)
Ja opisuję sytuację jako użytkownik diesla. Tam gdzie wykres pokazał mi moc o prawie 100KM niższą od maksymalnej (2400-2800 obr), tam auto przyspiesza dużo lepiej. Nic na to nie poradzę.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-14 00:17:46
Autor: Tomasz Pyra
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Tue, 13 Mar 2018 23:36:14 +0100, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-03-13 o 23:10, Tomasz Pyra pisze:

A wychodząc z momentu obrotowego nawet na kołach - na każdym biegu ten
moment jest inny, do tego trzeba znać średnicę kół napędowych. Mnożyć,
dzielić, całki jakieś ;)

No zgoda :-)
Ja opisuję sytuację jako użytkownik diesla. Tam gdzie wykres pokazał mi moc o prawie 100KM niższą od maksymalnej (2400-2800 obr), tam auto przyspiesza dużo lepiej. Nic na to nie poradzę.

Jest to tylko takie wrażenie

Tzn. istotnie jest tak, że jadąc powiedzmy na IV biegu przy 1500rpm i
naciskając gaz do dechy, taki samochód będzie przyspieszał coraz lepiej,
przy tych 2800 będzie przyspieszał najlepiej, a potem wraz z dalszym
wzrostem obrotów będzie przyspieszał coraz słabiej.

Mimo tego jednak, że na IV biegu przy 2800 przyspieszał najlepiej, można
było wtedy zredukować i mając ~3800rpm na biegu III przyspieszać jeszcze
lepiej niż przy 2800 na IV (właśnie dlatego że przy 3800 moc jest wyższa).

Dlatego że niższy moment przy wyższych obrotach (a moment razy obroty to
właśnie moc), przy niższym przełożeniu skrzyni biegów da w efekcie wyższy
moment na kołach.

I nie ma tu znaczenia czy mówimy o dieslu, czy silniku z motocykla - zasada
jest dokładnie ta sama.

Tak jak już wcześniej dawałem przykład - jak na metrowym kiju zawiesisz
10kg, to dostaniesz niewyczerpalne źródło 100Nm, z którego jednak niczego
nie da się napędzać. Właśnie dlatego że to jest moment obrotowy za którym
nie stoją obroty - a w zasadzie ich iloczyn, czyli moc.

Data: 2018-03-15 22:09:24
Autor: Marek S
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-14 o 00:17, Tomasz Pyra pisze:

Jest to tylko takie wrażenie

Może i racja. Pomiarów nie robiłem. :-) Jednakże bardzo zastanawia mnie jedna rzecz. Gdy depnę w podłogę przy starcie (więc powtarzalność = 100%) to zmiana biegu na wyższy następuje przy ok 140 km/h. Gdy patrzę się na wskazanie prędkości to jej przyrost od 120->140 jest zauważalnie niższy niż od 140->160. Owszem, to również potrzebowałbym sfilmować i wtedy porównać. Ale no oko to widać. WTF?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-03-15 12:03:42
Autor: kakmar
Zmiana sposobu jazdy?
On 2018-03-13, Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
W dniu 2018-03-13 o 23:10, Tomasz Pyra pisze:

A wychodząc z momentu obrotowego nawet na kołach - na każdym biegu ten
moment jest inny, do tego trzeba znać średnicę kół napędowych. Mnożyć,
dzielić, całki jakieś ;)

No zgoda :-)
Ja opisuję sytuację jako użytkownik diesla. Tam gdzie wykres pokazał mi moc o prawie 100KM niższą od maksymalnej (2400-2800 obr), tam auto przyspiesza dużo lepiej. Nic na to nie poradzę.

No nic nie poradzisz bo jesteśmy tak skonstuowani że silnie odczuwamy zmianę pprzyśpiesznia an słabo stałe przyśpieszenie.
Więc siedząc w aucie które przyśpieszać stale z 10m/s2 przez 10s uznasz słabiej przyśpiesza niż takie które nie osiąga 10m/s2 ale zwiększa przyśpiesznie przez te 10s.
Dlatego do mieżenia lepiej urzywać odpowiednich nażędzi.

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2018-03-12 22:30:43
Autor: Tomasz Pyra
Zmiana sposobu jazdy?
Dnia Mon, 12 Mar 2018 09:23:13 -0700 (PDT), Bolko napisał(a):

Kupiłem mazde 6 1,8 120KM LPG rocznik 2002.
Zastanawia mnie jedna rzecz.
Do tej pory jeździłem Cordoba 1,4 60 KM rocznik 99
I po przesiadce na 120 KM oczekiwałem że będzie sie lepiej zbierać.
A tu po jeździe najpierw mazdą a potem seatem mam wrażenie że seat jakoś tak szybciej przyspiesza.
Nawet moja żona to zauważyła.
I to niezależnie czy na LPG czy benzynie jade.

Ja wiem że mazda coś 1200 kg waży ale seat też koło 1000 kg.
A wzrost mocy jest dwukrotny.

Ale tak patrze na dane maksymalny moment obrotowy:
Seat:  116 Nm przy 2800 obr/min
Mazda 6:  165 Nm przy 4300 obr/min

Ja jestem przyzwyczajony z seata że maks 3000 obrotów.

Czyli trzeba silnik kręcić wyżej że poczuć te dodatkowe KM i Nm?

Trzeba trzeba.

W Mazdzie przy 3000 masz 62KM.
W Seacie przy 3000 masz 48KM.

Dokładając do tego różnicę mas, jeśli kręcisz tylko do 3000rpm, to
faktycznie będą przyspieszać tak samo.

Ten 1.4 w Seacie to dwuzaworowy silnik i nawet jak na tą konstrukcę dość
wolnoobrotowy. Maksymalna moc przy 4700 i w ogóle nie jadący już powyżej
5000rpm. Więc to 3000 to dla niego było już dość wysoko i miałeś tam 80%
mocy maksymalnej.

Dla Mazdy 3000 to dopiero początek - maksymalna moc jest przy prawie 6000,
a silnik spokojnie kręci się do 6500rpm.
Przy 3000rpm masz połowę mocy maksymalnej.

I jak chcesz w takim aucie wykorzystać tą moc, to musisz go wysoko kręcić.
O tak:
https://www.youtube.com/watch?v=jjbp-3Rbt-w

Data: 2018-03-26 23:08:20
Autor: przemek.jedrzejczak
Zmiana sposobu jazdy?
-- I jak chcesz w takim aucie wykorzystać tą moc, to musisz go wysoko kręcić.
O tak: https://www.youtube.com/watch?v=jjbp-3Rbt-w

ale kojarzysz ze to 16 letnie auto ? jak tak bedzie jezdzil to nie minie tydzien czy dwa i znow bedzie kolejny watek pt kupie auto :-)

@Bolko
PS jazdy probnej tez nie bylo ? kupowales online czy przez posrednika ?

Data: 2018-03-27 08:15:23
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 27.03.2018 o 08:08, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- I jak chcesz w takim aucie wykorzystać tą moc, to musisz go wysoko kręcić.
O tak: https://www.youtube.com/watch?v=jjbp-3Rbt-w

ale kojarzysz ze to 16 letnie auto ? jak tak bedzie jezdzil to nie minie tydzien czy dwa i znow bedzie kolejny watek pt kupie auto :-)

Skąd taki pomysł. Ja swoją 17 letną hondę kręcę wysoko regularnie i nie chce bydle się ukręcić

Shrek

Data: 2018-03-27 00:04:03
Autor: przemek.jedrzejczak
Zmiana sposobu jazdy?
-- Skąd taki pomysł. Ja swoją 17 letną hondę kręcę wysoko regularnie i nie chce bydle się ukręcić

statystyka, doinwestowane 16-letnie auto to wyjatek nie regula

Data: 2018-03-27 21:50:41
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 27.03.2018 o 09:04, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

statystyka, doinwestowane 16-letnie auto to wyjatek nie regula

Ale ona nie jest doinwestowana, wręcz przeciwnie - chcę bydle od trzevh lat zajechać i nie chce się paść, nawet olej już wymieniam jak sobie przypomnę czyli co dwa lata - jedyne o co dbam to hamulce (opony jeszcze w normie). W zawieszeniu coś zaczęło stukać - trzeba będzie obczaić. Jak coś poważniejszego, to może się uda;)

Mowię ci - bydle nie chce dać się zajeżdzić;)

Shrek

Data: 2018-03-12 22:53:04
Autor: Axel
Zmiana sposobu jazdy?


"RadoslawF"  wrote in message news:p86b66$bru$1node1.news.atman.pl...

Kupiłem mazde 6 1,8 120KM LPG rocznik 2002.
--
Czyli trzeba silnik kręcić wyżej że poczuć te dodatkowe KM i Nm?

Trzeba porównywać pojazdy w porównywalnym stanie technicznym.
Sprawdzałeś ciśnienie w cylindrach tego 16 letniego zabytka czy
liczysz że będzie ono takie jak w nowym aucie?
Sprawdź też czy na benzynie nie będzie znacznie lepiej.

Zamieniłem niedawno Lanosa, silnik 1,4l 75KM waga poniżej tony
na Saaba, 2l, 150KM, waga 1,5 tony. Lepiej przyspiesza Saab
ale ruszyć z miejsca łatwiej było Lanosem. :(

Kiedyś miałem podobny problem. Vectra 2.2 147KM, jak już weszła na obroty, to jechała w miarę OK, rozpędzała się, jak fabryka przykazała do ponad 200km/h, ale żeby nią ruszyć, trzeba było wbić pedał prawie w podłogę. Nubira 1.6 zdecydowanie lepiej ruszała, nie mówiąc o Vectrze z podobnym silnikiem, ale 154KM. Diagnostyka w zasadzie żadnych problemów nie wykazywała, ale... wymiana przepływomierza (na szrotowy) dokonała cudu :-) Mechanik zauważył, że mimo braku błędów, to odczyty z przepływomierza są jakieś dziwne...

--
Axel

Data: 2018-03-12 23:27:17
Autor: PiteR
Zmiana sposobu jazdy?
na  ** p.m.s **  Bolko pisze tak:

Kupiłem mazde 6 1,8 120KM LPG rocznik 2002.
Zastanawia mnie jedna rzecz.
Do tej pory jeździłem Cordoba 1,4 60 KM rocznik 99
I po przesiadce na 120 KM oczekiwałem że będzie sie lepiej zbierać.
A tu po jeździe najpierw mazdą a potem seatem mam wrażenie że seat jakoś tak szybciej przyspiesza.
Nawet moja żona to zauważyła.
I to niezależnie czy na LPG czy benzynie jade.

Może zwyczajne jest zepsuta. Termostat, przepływomierz, sonda lambda.
Może hamulce trą. Opony szybkie kup.

Kiedy kupiłem Dunlop to przy słabym silniku 101 KM niebo a ziemia.

Największy efekt mocowy dała wymiana termostatu. Temp wzrosła z 78 do 89 st.

Ja wiem że mazda coś 1200 kg waży ale seat też koło 1000 kg.
A wzrost mocy jest dwukrotny.

Jak Ci misiek 105kg wsiądzie do Seata to czujesz czy nie?
Bo ja w Ducato nawet czułem.

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

Data: 2018-03-13 09:43:21
Autor: robot
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-12 o 21:42, Shrek pisze:
W dniu 12.03.2018 o 17:23, Bolko pisze:

Ale tak patrze na dane maksymalny moment obrotowy:
Seat:  116 Nm przy 2800 obr/min
Mazda 6:  165 Nm przy 4300 obr/min

Ja jestem przyzwyczajony z seata że maks 3000 obrotów.

Czyli trzeba silnik kręcić wyżej że poczuć

Wychodzi, że tak.

te dodatkowe KM i Nm?

Samochód napędają koniki. Niutki to warość wynikowa z mocy, obrotów i przełożenia.

Koniki[zwane kucykami] to njutki i obrotki razem.
[dla przejrzystości pisałem w języku przedszkolnym, najpopularniejszym na tej grupie]

Data: 2018-03-13 10:49:57
Autor: Shrek
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 13.03.2018 o 09:43, robot pisze:

Koniki[zwane kucykami] to njutki i obrotki razem.
[dla przejrzystości pisałem w języku przedszkolnym, najpopularniejszym na tej grupie]


Tak wiemy, a w drugą stronę nitki to koniki podzielić przez obroty. Ale to tylko część prawdy, bo jest jeszcze skrzynia biegów i dopiero to (w połaczeniu z rozmiarem kół) to z grubsza całośc układu. Tym niemniej zarówno przyspieszenie jak i Vmax zależą niemal wyłacznie od mocy (reszta od skrzyni biegów i rozmiary kół) jak nikt się nie uprze, żeby stosować jakieś specyficzne przełożenia lub rozmiary to w wystarczającym przybliżeniu przy ogarniętym kierowcy szybszy i zrywniejszy będzie samochód z większą mocą (co najwyżej można _trochę_ zyskać na elastyczności silnika, ale to niedoskonałość mechanizmu skrzyni biegów - na bezstopniowej tego już nie urwiesz).

A po chłopsku - motor ma gówniany moment i (stosunkowo) dużą moc i zapierdala oraz  odstwia praktycznie wszytko na światłach, ciągnik ma w pytę momentu ale mało mocy i na ciągnik można blachary wyrywać tylko w piosence blendersów;) Przekładając to na samochody civic type r bierze większość disli (a już chyba wszytkie wolnossaki 2,0) mimo że to szlifierka i stosunkowo mały moment właśnie nadrabia obrotami.

PS - dzięki za naukowe wyjaśnienie w linku. Przydałoby się, żeby ktoś to zrobił w formie "popularnonaukowej", to może by się skończyły dyskusje o konikach i niutkach.

Shrek

Data: 2018-03-13 12:22:04
Autor: robot
Zmiana sposobu jazdy?
W dniu 2018-03-13 o 10:49, Shrek pisze:


PS - dzięki za naukowe wyjaśnienie w linku. Przydałoby się, żeby ktoś to zrobił w formie "popularnonaukowej", to może by się skończyły dyskusje o konikach i niutkach.

Wielka racja!
Trzeba o tym pomyśleć.

Zmiana sposobu jazdy?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona