Data: 2012-03-31 15:23:19 | |
Autor: u2 | |
Zmiany szkodliwe dla emerytów | |
... glos rozsadku Janka Rulewskiego (PO), nie brany jednak przez
pelomafie pod uwage : http://niezalezna.pl/26094-zmiany-szkodliwe-dla-emerytow Niestety, zdarzają się sytuacje, w których rządzący nie rozumieją prawa i obowiązującej w naszym kraju konstytucji – powiedział Jan Rulewski senator Platformy Obywatelskiej. Jak ocenia Pan zawarte przez PO i PSL porozumienie w sprawie reformy emerytalnej? Odczuwam poważny niedosyt. Mam jednak nadzieję, że w Senacie uda się poprawić niedobre przepisy. Co konkretnie Pan krytykuje? Osoby, które przestaną pracować po 40 latach, ale nie osiągną wieku emerytalnego, otrzymają raptem połowę należnej kwoty. To niesprawiedliwe. Rząd tłumaczy, że skoro długość życia wzrasta, pracować też powinniśmy dłużej. Pozornie jest to logiczne. W rzeczywistości wydolność pracowników na ogół nie wydłuża się proporcjonalnie do wieku. Bywa, że ze względu na stres nawet spada. Tak mówi nauka. A np. wydolności pracy rolników nikt w Polsce, wbrew konstytucji, nie sprawdza. Pracodawcy mogą też nie chcieć zatrudniać ludzi w podeszłym wieku, których cechy motoryczne nie są już takie jak u dwudziestolatków. Dlaczego w takim razie rząd nie wziął pod uwagę tych argumentów? Dyskusja na temat wieku emerytalnego miała charakter polityczny. Była rozgrywką pomiędzy liderami PO i PSL. Przez cały okres debaty prawie nie widzieliśmy ministra pracy, który powinien być głównym ekspertem w sprawie emerytur. Nie ma czemu się dziwić – debiutantowi dano stanowisko, na którym się nie zna. Niestety, zdarzają się sytuacje, w których rządzący nie rozumieją prawa i obowiązującej w naszym kraju konstytucji. A konkretnie? Po pierwsze minister Rostowski myli się, gdy mówi, że system emerytalny podlega daninom publicznym. I z tej racji nie mogą podlegać referendum. To są pieniądze pracowników. Po prostu odłożona w czasie część wynagrodzenia. Unia Europejska słusznie nie pozwoliła ministrowi finansów na zaliczenie ich w poczet rozliczeń budżetowych. |
|