Witam

Czy coś się zmieniło w działaniach operatorów telekomunikacyjnych w
zakresie sposobu zawierania/przedłużania umów? Zazwyczaj dzwonił do mnie
jakiś miły gość, proponował zmianę umowy na określonych zasadach, ja się
decydowałem, bądź nie, ale jeśli tak, to przysyłano aneks do
dotychczasowej umowy. Podpisanie aneksu (po ewentualnym zapoznaniu się z
jego treścią :-)) powodowało zatwierdzenie zmiany warunków. Tymczasem
niedawno zadzwonił jakiś miś z T-Mobile, przedstawił warunki, wstępnie
się zgodziłem, z zastrzeżeniem, że chcę je zobaczyć na piśmie (obiecał
aneks), nastąpiła zmiana abonamentu, przyszła nowa faktura z
_dodatkowymi_ abonamentami, które jak się okazuje są nierozerwalnie
związane z podstawowym (niskim) abonamentem, ale aneksu ani widu, ani
słychu (a za 2 dni miesiąc minie). Przyszło jedynie pismo, że prawo
telekomunikacyjne nakłada obowiązek pisemnego potwierdzenia zmian
warunków umowy, więc potwierdzają, że zmienili mi taryfę :-)
Tak ma być?

--
Pozdrawiam
Maciek

W dniu 2014-03-18 09:02, Maciek pisze:

Witam

Czy coś się zmieniło w działaniach operatorów telekomunikacyjnych w
zakresie sposobu zawierania/przedłużania umów? Zazwyczaj dzwonił do mnie
jakiś miły gość, proponował zmianę umowy na określonych zasadach, ja się
decydowałem, bądź nie, ale jeśli tak, to przysyłano aneks do
dotychczasowej umowy. Podpisanie aneksu (po ewentualnym zapoznaniu się z
jego treścią :-)) powodowało zatwierdzenie zmiany warunków. Tymczasem
niedawno zadzwonił jakiś miś z T-Mobile, przedstawił warunki, wstępnie
się zgodziłem, z zastrzeżeniem, że chcę je zobaczyć na piśmie (obiecał
aneks), nastąpiła zmiana abonamentu, przyszła nowa faktura z
_dodatkowymi_ abonamentami, które jak się okazuje są nierozerwalnie
związane z podstawowym (niskim) abonamentem, ale aneksu ani widu, ani
słychu (a za 2 dni miesiąc minie). Przyszło jedynie pismo, że prawo
telekomunikacyjne nakłada obowiązek pisemnego potwierdzenia zmian
warunków umowy, więc potwierdzają, że zmienili mi taryfę :-)
Tak ma być?

Niestety misiek cię oszukał. 2 lata temu jeden misiek tak samo chciał zrobić w tepsie, ale mając doświadczenia z podobnymi zagrywkami z Dialogiem, jak nie otrzymałem odpowiedniego pisma przed wejściem w życie umowy złożyłem odpowiednią reklamację oraz zrezygnowałem z tej umowy (podpisałem ją raz jeszcze w salonie - misiek nie dostanie moich pieniędzy w premii, bo są rozliczani ze sprzedaży). Ogólnie misiek zaznaczył właśnie, że nie chcę otrzymać umowy, bo wyjaśniałem sprawę na infolinii. Tobie zaś zostaje jedynie droga reklamacyjna, następnie UKE i ew rozprawa przed sądem cywilnym...


--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl

W dniu 18.03.2014 09:19, Tomasz Kaczanowski pisze:
/.../

Niestety misiek cię oszukał. 2 lata temu jeden misiek tak samo chciał
zrobić w tepsie, ale mając doświadczenia z podobnymi zagrywkami z
Dialogiem, jak nie otrzymałem odpowiedniego pisma przed wejściem w życie
umowy złożyłem odpowiednią reklamację oraz zrezygnowałem z tej umowy
(podpisałem ją raz jeszcze w salonie - misiek nie dostanie moich
pieniędzy w premii, bo są rozliczani ze sprzedaży). Ogólnie misiek
zaznaczył właśnie, że nie chcę otrzymać umowy, bo wyjaśniałem sprawę na
infolinii. Tobie zaś zostaje jedynie droga reklamacyjna, następnie UKE i
ew rozprawa przed sądem cywilnym...

A nie ma prawa odstąpić do 10 dni od otrzymania  pisma?

W dniu 2014-03-18 12:00, Smok Eustachy pisze:

A nie ma prawa odstąpić do 10 dni od otrzymania  pisma?

Handlowiec tłumaczył, że mam prawo odstąpić od umowy w ciągu 10 dni od
otrzymania aneksu, a właściwie jak go nie podpiszę, będzie to
równoznaczne z rezygnacją. No i aneksu nie przysłali :->

--
Pozdrawiam
Maciek

W dniu 18.03.2014 12:19, Maciek pisze:

W dniu 2014-03-18 12:00, Smok Eustachy pisze:

A nie ma prawa odstąpić do 10 dni od otrzymania  pisma?

Handlowiec tłumaczył, że mam prawo odstąpić od umowy w ciągu 10 dni od
otrzymania aneksu, a właściwie jak go nie podpiszę, będzie to
równoznaczne z rezygnacją. No i aneksu nie przysłali :->

Ale dostałeś pismo. I 10 dni od niego, nie?

W dniu 2014-03-18 13:12, Smok Eustachy pisze:

Handlowiec tłumaczył, że mam prawo odstąpić od umowy w ciągu 10 dni od
otrzymania aneksu, a właściwie jak go nie podpiszę, będzie to
równoznaczne z rezygnacją. No i aneksu nie przysłali :->

Ale dostałeś pismo. I 10 dni od niego, nie?

Słuszna uwaga, choć w sumie już odstąpiłem od umowy w ciągu 10 dni od
jej zawarcia, tyle że jakoś moje pismo zignorowali. Przyjdzie się
szarpać z reklamacjami.

--
Pozdrawiam
Maciek

W dniu 18.03.2014, 12:00, Smok Eustachy pisze:

W dniu 18.03.2014 09:19, Tomasz Kaczanowski pisze:
/.../

Niestety misiek cię oszukał. 2 lata temu jeden misiek tak samo chciał
zrobić w tepsie, ale mając doświadczenia z podobnymi zagrywkami z
Dialogiem, jak nie otrzymałem odpowiedniego pisma przed wejściem w życie
umowy złożyłem odpowiednią reklamację oraz zrezygnowałem z tej umowy
(podpisałem ją raz jeszcze w salonie - misiek nie dostanie moich
pieniędzy w premii, bo są rozliczani ze sprzedaży). Ogólnie misiek
zaznaczył właśnie, że nie chcę otrzymać umowy, bo wyjaśniałem sprawę na
infolinii. Tobie zaś zostaje jedynie droga reklamacyjna, następnie UKE i
ew rozprawa przed sądem cywilnym...

A nie ma prawa odstąpić do 10 dni od otrzymania  pisma?

Nie wiem jak z telefonami ale podobny problem miałem z Cyfrą+.
Zadzwonił do mnie gostek zaproponował coś - trochę mnie nakłamał. Zapytałem, czy dostanę to na piśmie i czy mogę w ciągu 10 dni odstąpić od umowy powiedział, że tak.
Po czym w ciągu kilku minut włączyli mi inne pakiety niż obiecywał.
Po kolejnym telefonie do cyfry+ dowiedziałem się, że ja nie podpisuję umowy, a tylko zmieniam pakiet i na dodatek jest to usługa natychmiastowa więc od tego nie przysługuje 10 dni na odstąpienie.

Chciał całość zaraz odkręcić przez tel. ale nie mogłem. A problem był taki, że włączyli mi niższy i tańszy pakiet niż chciałem. Dopiero po miesiącu mogłem zmienić pakiet.

Złożenie reklamacji w cyfra+ nie było prostą sprawą. Bo jednym piśmie chciałem załatwić 3 sprawy. 1. Anulowania tego co ten gostek mi włączył, 2. odsłuchania taś, 3. Nie płacenia za okres, w którym nie mogłem korzystać z mojego pakietu.
1. Udało się zrobić po 30 dniach, 3. dopiero po kolejnych trzech reklamacjach od reklamacji, a 2. jakoś nie udało się uzyskać.

Nigdy więcej nic przez telefon.

--
Pozdrawiam ARIUSZ
http://www.ariusz.com

On 18.03.2014 13:23, Ariusz wrote:

Nigdy więcej nic przez telefon.

Ja juz od dawna wszystkim mowie "spierdalaj"...







--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

W dniu wtorek, 18 marca 2014 18:50:53 UTC+1 użytkownik hikikomorisan napisał:

On 18.03.2014 13:23, Ariusz wrote:


> Nigdy więcej nic przez telefon.

Ja juz od dawna wszystkim mowie "spierdalaj"...

A jak usłyszę, że jakas firma to nie daję nawet skończyć
i nawijam tylko - nie,nie,nie,nie,nie,nie,nie,nie,nie,nie,nie...
i co się odezwie ta ja znów - nie,nie,nie,nie,nie,nie,nie,nie,nie,nie.

Andrzej.