Data: 2010-12-05 10:16:36 | |
Autor: newsartmediaWYTNIJTO | |
Zmieniłem opony :) | |
Witam serdecznie.
.... Tak wiêc z moich skromnych do¶wiadczeñ wynika, ¿e nawet kiepskie zimówkiNormalne, śnieg jest albo przymarznięta breja. Na suchym nawet przy -20st. C. letnie są lepsze. Pozdrawiam. Sebastian http://www.speedyelise.fora.pl/ -- |
|
Data: 2010-12-05 09:12:44 | |
Autor: Pszemol | |
Zmieniłem opony :) | |
<newsartmediaWYTNIJTO@op.pl> wrote in message news:10c9.00000090.4cfb5874newsgate.onet.pl...
Normalne, śnieg jest albo przymarznięta breja. A na czym opierasz swoją teorię że są lepsze na suchym? |
|
Data: 2010-12-06 16:26:59 | |
Autor: newsartmediaWYTNIJTO | |
Zmieniłem opony :) | |
....
A na czym opierasz swoj± teoriê ¿e s± lepsze na suchym?Na niemal corocznych doświadczeniach. Zmieniam opony w środku zimy. Co kilka lat zdarza się, że jest silny mróz. Ostatnio chyba w 2007 lub 2008 tuz przed Sylwestra. Rożnica jest kolosalna, kiedy ma się porównanie sprzed zmiany i po wyjeździe z warsztatu. Jeszcze na 4WD tak mocno nie czuć, ale przerażające jest jak miele kołami po przełączeniu na 2WD podczas gdy jeszcze godzinę wcześniej na letnich, na tej samej nawierzchni nie buksowały. Pozdrawiam. Sebastian http://www.speedyelise.fora.pl/ -- |
|
Data: 2010-12-07 07:14:20 | |
Autor: Pszemol | |
Zmieniłem opony :) | |
<newsartmediaWYTNIJTO@op.pl> wrote in message news:10c9.00000106.4cfd00c3newsgate.onet.pl...
A na czym opierasz swoj± teoriê ¿e s± lepsze na suchym?Na niemal corocznych doświadczeniach. Zmieniam opony w środku zimy. Co kilka lat Wiesz, mi się nówki po wyjechaniu z warsztatu też bardziej ślizgały na suchym. Przez pierwsze paręset metrów, bo opony były nowe, z gęstym jeżykiem, pewnie mydłem wulkanizatorskim wciąż zabrudzone i się ślizgały... Pozory mylą. |
|
Data: 2010-12-06 16:27:00 | |
Autor: newsartmediaWYTNIJTO | |
Zmieniłem opony :) | |
....
A na czym opierasz swoj± teoriê ¿e s± lepsze na suchym?Na niemal corocznych doświadczeniach. Zmieniam opony w środku zimy. Co kilka lat zdarza się, że jest silny mróz. Ostatnio chyba w 2007 lub 2008 tuz przed Sylwestra. Rożnica jest kolosalna, kiedy ma się porównanie sprzed zmiany i po wyjeździe z warsztatu. Jeszcze na 4WD tak mocno nie czuć, ale przerażające jest jak miele kołami po przełączeniu na 2WD podczas gdy jeszcze godzinę wcześniej na letnich, na tej samej nawierzchni nie buksowały. Pozdrawiam. Sebastian http://www.speedyelise.fora.pl/ -- |
|
Data: 2010-12-06 15:50:26 | |
Autor: | |
Zmieniłem opony :) | |
zdarza się, że jest silny mróz. Ostatnio chyba w 2007 lub 2008 tuz przed Sylwes kazdy baje jak mu sie zdaje, AWD Legacy i letnie Uniroyale na sniegu idzie... ale objezdza go dieselek FWD ;) na zimowych Uniroyalach 66, po zmianie w legasy na zimowe zmiana rol. a moze opony pomyliles, ze co na letnich lepiej jezdz sie niz na zimowych i napisz jeszcze ze przy -20 stC gdzie letnia zamienia sie w kawlaek plastiku, zapycha sie bieznik lodem, a zimowka jest dalej elastycza i ma czysty bieznik ech... prowokator... a czy zatrzymujesz sie rozniw skutecnzie na tych letnich na sniegu jak FWD na zimowkach? hahahahahhahaha -- |
|
Data: 2010-12-06 16:27:00 | |
Autor: newsartmediaWYTNIJTO | |
Zmieniłem opony :) | |
....
A na czym opierasz swoj± teoriê ¿e s± lepsze na suchym?Na niemal corocznych doświadczeniach. Zmieniam opony w środku zimy. Co kilka lat zdarza się, że jest silny mróz. Ostatnio chyba w 2007 lub 2008 tuz przed Sylwestra. Rożnica jest kolosalna, kiedy ma się porównanie sprzed zmiany i po wyjeździe z warsztatu. Jeszcze na 4WD tak mocno nie czuć, ale przerażające jest jak miele kołami po przełączeniu na 2WD podczas gdy jeszcze godzinę wcześniej na letnich, na tej samej nawierzchni nie buksowały. Pozdrawiam. Sebastian http://www.speedyelise.fora.pl/ -- |
|
Data: 2010-12-05 18:53:22 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Zmieniłem opony :) | |
On 2010-12-05, newsartmediaWYTNIJTO@op.pl <newsartmediaWYTNIJTO@op.pl> wrote:
Tak wiêc z moich skromnych do¶wiadczeñ wynika, ¿e nawet kiepskie zimówkiNormalne, śnieg jest albo przymarznięta breja. Na suchym nawet przy -20st. C. Nie miałem okazji sprawdzić. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-12-06 12:30:53 | |
Autor: Vlad The Ripper | |
Zmieniłem opony :) | |
Normalne, śnieg jest albo przymarznięta breja. Na suchym nawet przy -20st. C.Kiedyś w to wierzyłem, ale dziś już wiem, że nie każde. Na pewno nie bridgestone turanza. Przy temperaturze zbliżającej się do 0 stają się niemożebnie twarde i każde hamowanie to loteria. |
|
Data: 2010-12-06 23:28:54 | |
Autor: za | |
Zmieniłem opony :) | |
newsartmediaWYTNIJTO@op.pl napisał(a):
Na suchym nawet przy -20st. C. Tak, tylko ze letnia musi zlapac temperature, co jest praktycznie niemozliwe w ruchu miejskim przy nawet 0*C. Ja przezylem szok zmieniajac letnie opony na zimowe jak w prognozie pojawil sie snieg, na mokrym podobno zimowka to syf, ale jakos nowy Uniroyal zimowy umozliwil starty strzelajac sprzeglem z okolic 2.5k rpm, natomiast nowy letni GoodYear tej samej klasy co Uni uniemozliwial szybkie ruszenie wogole, chyba ze palenie kapcia zmieniajac z dwojki na trojke w 125konnym fwd mozna uznac za przejaw trakcji. Obie opony 195/65 r15. Oczywiscie na suchym na zakretach mozna by podyskutowac czy miekka mieszanka zimowki rekompensuje brak sztywnosci bocznej jak w letniej, i tutaj chyba wolalbym jednak letnia opone, tylko ze nagrzac porzadnie letniego kapcia w ujemnej temperaturze udalo mi sie raz jeden jedyny w zyciu na track dayu na torze kartingowym, po zjechaniu po 8km (10kolek) dymilo sie z opon. W ruchu miejskim raczej nie szorujemy lusterkami po asfalcie marudzac ze opona sie podwija i ja bym zostal przy zimowej. Dobrej ziowej a nie jakis syfach co na mokrym faktycznie wolaja o litosc. -- |
|
Data: 2010-12-07 10:00:00 | |
Autor: newsartmediaWYTNIJTO | |
Zmieniłem opony :) | |
Witam ponownie.
Tak, tylko ze letnia musi zlapac temperature, co jest praktycznie niemozliwe w ruchu miejskim przy nawet 0*C...Może trochę? Tylko to zajmuje najwyżej chwilę. W każdym razie w ub. roku na szkoleniu z ektremalnej jazdy, na którym byłem w połowie października, kiedy spadł pierwszy śnieg i było około -3 - 0st.C. ci, którzy mieli letnie osiągali lepsze czasy niż ci na zimówkach! Cienka warstwa mokrego śniegu (2-3cm.), kiedy pod spodem nie było lodu, nie wpływała na wystarczające pogorszenie przyczepności letnich. Ja niestety zmieniłem w ub. roku opony wcześniej właśnie przed szkoleniem, kiedy zobaczyłem w prognozie śnieg. No i głupio było "przegrywać" z ludźmi, którzy mają malutkie doświadczenie w prowadzeniu aut. Pozdrawiam. Sebastian http://www.speedyelise.fora.pl/ -- |
|
Data: 2010-12-07 10:09:45 | |
Autor: Cavallino | |
Zmieniłem opony :) | |
Użytkownik <newsartmediaWYTNIJTO@op.pl> napisał w wiadomości news:0edf.0000001f.4cfdf790newsgate.onet.pl...
Witam ponownie. Ale widzisz różnicę między jazdą ekstremalną, a miejską, jeśli chodzi o tempo nagrzewania się opon? |
|
Data: 2010-12-07 10:00:00 | |
Autor: newsartmediaWYTNIJTO | |
Zmieniłem opony :) | |
Witam ponownie.
Tak, tylko ze letnia musi zlapac temperature, co jest praktycznie niemozliwe w ruchu miejskim przy nawet 0*C...Może trochę? Tylko to zajmuje najwyżej chwilę. W każdym razie w ub. roku na szkoleniu z ektremalnej jazdy, na którym byłem w połowie października, kiedy spadł pierwszy śnieg i było około -3 - 0st.C. ci, którzy mieli letnie osiągali lepsze czasy niż ci na zimówkach! Cienka warstwa mokrego śniegu (2-3cm.), kiedy pod spodem nie było lodu, nie wpływała na wystarczające pogorszenie przyczepności letnich. Ja niestety zmieniłem w ub. roku opony wcześniej właśnie przed szkoleniem, kiedy zobaczyłem w prognozie śnieg. No i głupio było "przegrywać" z ludźmi, którzy mają malutkie doświadczenie w prowadzeniu aut. Pozdrawiam. Sebastian http://www.speedyelise.fora.pl/ -- |