W dniu 23.01.2018 o 09:51, Marek pisze:
Witajcie,
żona pracuje w biurze rachunkowym (w korporacji zatrudniającej tylko księgowych) i z powodu niezbyt dobrych
warunków pracy (często musi siedzieć po 10, a nawet 12 godzin) nie chce przydłużać umowy o pracę, w której
ma napisane, że pracuje 8 godzin dziennie. Popracuje jeszcze tylko do końca lutego.
Dziś żona powiedziała szefowej, że jest to przegięcie, bo ma też swoje życie i nie będzie ciągle tyle
siedziała, co jest zresztą łamaniem zawartej umowy o pracę. Koleżanki żony też siedzą po godzinach i pracują
dodatkowo w domu, ale one mają inne umowy.
Szefowa natomiast powiedziała żonie, że żona musi siedzieć po godzinach, tak jak koleżanki, bo robota musi
być zrobiona i koniec, a jak nie będzie, to będą wyciągnięte konsekwencje, prawdopodobnie chodzi o wpisanie
jakiejś negatywnej opinii w świadectwo pracy.
Nagrywać takie polecenia służbowe, dokumentować godziny pracy, wystąpić
o nadgodziny.
p. m.
|