W dniu 2015-10-18 o 20:45, dsw pisze:

Witajcie,

Co może być przyczyną, że zmywarka czasami nie wypłukuje tabletki?
Zdarza się tak 6/10 razy. Czasami zostaje 1/3-1/2 tabletki, czasami prawie cała. Niezależnie od programu i ilości załadowania.

Na kilkaset myć zdarzyło mi się to ledwie kilka razy, przy czym podejrzewam, że większość z jednego powodu - tabletka spadając zawisła, bo nie zmieściła się w szparze między talerzami, a brzegiem szuflady.
Od kiedy pilnuję, aby w tym miejscu był 1-2 małe talerzyki i tabletka spada na dno to problemu nie ma.
Używałem tabletek Finish, Somat, Fairy, Lidlowych, w większości typu AllInOne (lub czasami lepszych, ale nie przekraczam ceny 60gr/szt). W folii rozpuszczalnej i bez. Soli i nabłyszczacza nie używam. Program automatyczny (ponad 130 minut, z czego około połowa to suszenie). Kilka razy korzystałem z programu krótkiego i też nie było problemu, ale krótki program jest mało przydatny, bo naczynia pozostają mokre.

Nie stwierdziłem nigdy przypadku przyklejenia się tabletki do pojemnika mimo iż bardzo często jest mokry (bo z kubka kapnęło). Tabletki wkładam bezpośrednio przed myciem.

Pozdrawiam

Dnia Wed, 21 Oct 2015 08:47:22 +0200, Miroo napisał(a):

Używałem tabletek Finish, Somat, Fairy, Lidlowych, w większości typu AllInOne (lub czasami lepszych, ale nie przekraczam ceny 60gr/szt). W folii rozpuszczalnej i bez. Soli i nabłyszczacza nie używam.

Jeśli masz twardą wodę, to raczej używaj soli, bo wysiądzie system
zmiękczający. Ja używam, pomimo tabletek ileś tam w jednym - bo mam bardzo
twardą wodę. Używam też nabłyszczacza.

Kilka razy korzystałem z programu krótkiego i też nie było problemu, ale krótki program jest mało przydatny, bo naczynia pozostają mokre.

No i to własnie dlatego, że nie używasz nabłyszczacza - jest to preparat
zmniejszający napięcie powierzchniowe wody, a dzięki temu woda od razu
spływa, nie zatrzymując się w postaci kropli.
--
XL  https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

Ikselka wrote:

Dnia Wed, 21 Oct 2015 08:47:22 +0200, Miroo napisał(a):

Używałem tabletek Finish, Somat, Fairy, Lidlowych, w większości typu
AllInOne (lub czasami lepszych, ale nie przekraczam ceny 60gr/szt). W
folii rozpuszczalnej i bez. Soli i nabłyszczacza nie używam.

Jeśli masz twardą wodę, to raczej używaj soli, bo wysiądzie system
zmiękczający. Ja używam, pomimo tabletek ileś tam w jednym - bo mam bardzo
twardą wodę. Używam też nabłyszczacza.

Kilka
razy korzystałem z programu krótkiego i też nie było problemu, ale
krótki program jest mało przydatny, bo naczynia pozostają mokre.

No i to własnie dlatego, że nie używasz nabłyszczacza - jest to preparat
zmniejszający napięcie powierzchniowe wody, a dzięki temu woda od razu
spływa, nie zatrzymując się w postaci kropli.

To tylko częściowa prawda. Na krótkim po prostu nie ma suszenia. U mnie pomimo użycia nabłyszczacza na tym programie też naczynia pozostają mokre.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

W dniu 2015-10-21 o 12:25, Ikselka pisze:

Dnia Wed, 21 Oct 2015 08:47:22 +0200, Miroo napisał(a):

Używałem tabletek Finish, Somat, Fairy, Lidlowych, w większości typu
AllInOne (lub czasami lepszych, ale nie przekraczam ceny 60gr/szt). W
folii rozpuszczalnej i bez. Soli i nabłyszczacza nie używam.

Jeśli masz twardą wodę, to raczej używaj soli, bo wysiądzie system
zmiękczający. Ja używam, pomimo tabletek ileś tam w jednym - bo mam bardzo
twardą wodę. Używam też nabłyszczacza.

Jakbym potrzebował, to bym używał :)
Czajnik odkamieniam raz na pół roku, a może i raz na rok, chociaż osad jest mniejszy niż w "pracowym" czajniku po kilku dniach.

Kilka
razy korzystałem z programu krótkiego i też nie było problemu, ale
krótki program jest mało przydatny, bo naczynia pozostają mokre.

No i to własnie dlatego, że nie używasz nabłyszczacza - jest to preparat
zmniejszający napięcie powierzchniowe wody, a dzięki temu woda od razu
spływa, nie zatrzymując się w postaci kropli.

Bardziej mi chodzi o wodę w denkach kubków lub innych "zakamarkach" niż ogólną mokrość, bo to samo z siebie nie wyschnie w rozsądnym czasie.

Nabłyszczacz jest mi zbędny, szklanki i kieliszki lśnią jak w reklamach :)

Pozdrawiam

Do zmywarek żeby woda w denkach kubków nie zostawała są inaczej robione kubki. Maja odpływ zrobiony.mam takie dwa i resztę do ręcznego mycia. W miarę zużywania podmianka będzie na dedykowane.

W dniu 2015-10-21 o 23:24, Zenek Kapelinder pisze:

Do zmywarek żeby woda w denkach kubków nie zostawała są inaczej robione kubki. Maja odpływ zrobiony.mam takie dwa i resztę do ręcznego mycia. W miarę zużywania podmianka będzie na dedykowane.

Niestety kubków z odpływem jest zdecydowanie mniej w ofercie. Zresztą kubków nie kupujemy, a szybko ich przybywa przy różnych okazjach - prezenty od znajomych, upominki przy różnych okazjach (promocje, konkursy, szkolenia, pamiątki, ...). Żaden z nich nie ma odpływu.

Nie cierpię jednak mocno z tego powodu, bo zwykle wszystko ładnie wysycha, a jak nie wyschnie to wystarczy przejechać po denkach ręcznikiem papierowym.
Gorzej z zakamarkami w garnkach "stainless" z podwijanymi brzegami i uchami z zawiniętej blachy. Są denerwujące, bo nie można ich wprost do szafy schować, tylko trzeba odstawić na suszarkę lub kuchnię do obcieknięcia. Garnki są starsze od zmywarki i pewnie ją jeszcze przeżyją.

Pozdrawiam

Dnia Thu, 22 Oct 2015 11:23:02 +0200, Miroo napisał(a):

Nie cierpię jednak mocno z tego powodu, bo zwykle wszystko ładnie wysycha, a jak nie wyschnie to wystarczy przejechać po denkach ręcznikiem papierowym.
Gorzej z zakamarkami w garnkach "stainless" z podwijanymi brzegami i uchami z zawiniętej blachy. Są denerwujące, bo nie można ich wprost do szafy schować, tylko trzeba odstawić na suszarkę lub kuchnię do obcieknięcia.

Też przejeżdżam wokół tych brzegów ścierką lub papierem.
--
XL  https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

W dniu 2015-10-22 o 16:53, Ikselka pisze:

Dnia Thu, 22 Oct 2015 11:23:02 +0200, Miroo napisał(a):

Nie cierpię jednak mocno z tego powodu, bo zwykle wszystko ładnie
wysycha, a jak nie wyschnie to wystarczy przejechać po denkach
ręcznikiem papierowym.
Gorzej z zakamarkami w garnkach "stainless" z podwijanymi brzegami i
uchami z zawiniętej blachy. Są denerwujące, bo nie można ich wprost do
szafy schować, tylko trzeba odstawić na suszarkę lub kuchnię do
obcieknięcia.

Też przejeżdżam wokół tych brzegów ścierką lub papierem.

To niewiele daje, bo nie chodzi mi o wywinięcie, takie jak w garnkach emaliowanych, ale zawinięcie brzegu o co najmniej 360 stopni. Woda z tego wypływa stopniowo, zależnie od kąta pochylenia garnka.
A piszę o tym, żeby przestrzec tych co jeszcze garnków nie kupili :)
Problem jest również z popularnymi szklanymi pokrywkami - woda wchodzi pod uchwyt (pod taką okrągłą blaszkę) i się tam kisi... a potem spływa do garnka przy gotowaniu.

Pozdrawiam

Miroo <brak_emaila@brak.brak.i.juz> Wrote in message:

W dniu 2015-10-22 o 16:53, Ikselka pisze:

Dnia Thu, 22 Oct 2015 11:23:02 +0200, Miroo napisał(a):

Nie cierpię jednak mocno z tego powodu, bo zwykle wszystko ładnie
wysycha, a jak nie wyschnie to wystarczy przejechać po denkach
ręcznikiem papierowym.
Gorzej z zakamarkami w garnkach "stainless" z podwijanymi brzegami i
uchami z zawiniętej blachy. Są denerwujące, bo nie można ich wprost do
szafy schować, tylko trzeba odstawić na suszarkę lub kuchnię do
obcieknięcia.

Też przejeżdżam wokół tych brzegów ścierką lub papierem.

To niewiele daje, bo nie chodzi mi o wywinięcie, takie jak w garnkach emaliowanych, ale zawinięcie brzegu o co najmniej 360 stopni. Woda z tego wypływa stopniowo, zależnie od kąta pochylenia garnka.
A piszę o tym, żeby przestrzec tych co jeszcze garnków nie kupili :)
Problem jest również z popularnymi szklanymi pokrywkami - woda wchodzi pod uchwyt (pod taką okrągłą blaszkę) i się tam kisi... a potem spływa do garnka przy gotowaniu.

Owszem, jest to paskudne. Dlatego po każdym umyciu poluzowuję
 śrubeczkę i  trzymam pokrywkę tak, aby woda spłynęła stamtąd,
 dodatkowo przykładam do miejsca spływania zwitek ręcznika
 papierowego, co natychmiast odciąga całą wodę.


--
XL


-- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://usenet.sinaapp.com/

Dnia Wed, 21 Oct 2015 15:12:54 +0200, Miroo napisał(a):

W dniu 2015-10-21 o 12:25, Ikselka pisze:

Dnia Wed, 21 Oct 2015 08:47:22 +0200, Miroo napisał(a):

Używałem tabletek Finish, Somat, Fairy, Lidlowych, w większości typu
AllInOne (lub czasami lepszych, ale nie przekraczam ceny 60gr/szt). W
folii rozpuszczalnej i bez. Soli i nabłyszczacza nie używam.

Jeśli masz twardą wodę, to raczej używaj soli, bo wysiądzie system
zmiękczający. Ja używam, pomimo tabletek ileś tam w jednym - bo mam bardzo
twardą wodę. Używam też nabłyszczacza.

Jakbym potrzebował, to bym używał :)
Czajnik odkamieniam raz na pół roku, a może i raz na rok,

OMG, ja muszę raz w tygodniu :-((((

chociaż osad jest mniejszy niż w "pracowym" czajniku po kilku dniach.

Kilka
razy korzystałem z programu krótkiego i też nie było problemu, ale
krótki program jest mało przydatny, bo naczynia pozostają mokre.

No i to własnie dlatego, że nie używasz nabłyszczacza - jest to preparat
zmniejszający napięcie powierzchniowe wody, a dzięki temu woda od razu
spływa, nie zatrzymując się w postaci kropli.

Bardziej mi chodzi o wodę w denkach kubków lub innych "zakamarkach" niż ogólną mokrość, bo to samo z siebie nie wyschnie w rozsądnym czasie.

Nabłyszczacz jest mi zbędny, szklanki i kieliszki lśnią jak w reklamach :)

Nazwa jest myląca - on de facto nie służy do nabłyszczania, lecz do tego,
żeby woda natychmiast spływała, a wtedy nie ma zacieków :-)
Ja niestety muszę używać, woda u nas jest twarda ponad wszelkie normy...
Każda kropla np na stali pozostawia biały punkt. Ech... :-(((


--
XL  https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs