Data: 2018-06-18 13:30:28 | |
Autor: m | |
Znakologia | |
W dniu 18.06.2018 o 13:06, Rowerex pisze:
Nie krytykuję, bo może to słuszne, ale czy nie "zaznakujemy" się na śmierć? My już jesteśmy zaznakowani na śmierć. Efekt - nikt np. nie zawraca sobie głowy znakami które działają aż do odwołania, bo i tak będą powtórzone. Kiedy nie są powtórzone (np. droga z piewszeństwem przejazdu), to panika - dojeżdżam do skrzyżowania i nie wiem kto ma na nim pierwszeństwo. U mnie na osiedlu jest strefa 30. Prawie nikt o tym nie wie. Ja się dowiedziałem po roku mieszkania na nim, sąsiedzi którzy mieszkają tam od lat ze zdziwieniem (i niedowierzaniem) dowiadują się ode mnie o tej strefie. Osiedle duże i kto tam by pamiętał znak który stoi na wjeździe.... p. m. |
|