Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   Znalezione w sieci

Znalezione w sieci

Data: 2011-02-01 13:23:26
Autor:
Znalezione w sieci
 Major    Michał Fiszer mówi
załoga Tu-154 popełniła wiele błędów w sztuce. - Te błędy doprowadziły do, można powiedzieć, wstydliwej katastrofy, bo nazywanej "kontrolowanym zderzeniem z terenem". Kontrolowanym w tym sensie, że samolot i wszystkie jego urządzenia są sprawne, a maszyna wbja się w ziemię



"Drogi Panie majorze pozwoli Pan, że dodam swoje trzy grosze. Jest wiele pytań i zarzutów do pracy tzw "wieży" Wieża tu nie zawiniła.Zasadą przyjętą w lądowaniu w/g systemu USL lub RSL jest kwitowanie wysokością każdej komendy kontrolerów z wieży. Generalnie, będąc nad DRL ( Dalsza Radiolatarnia Lotniskowa) pilot na komendę wieży powinien obowiązkowo zameldować wysokość 200 m!!!!!!. Nad BRL w granicach 80-120m. Niestety piloci o ile się zdążyłem zorientować bodajże tylko raz skwitowali wysokością swoje położenie. Wskaźniki zainstalowane na wieży nie są precyzyjne i sądzę, że nie były kalibrowane od wielu lat. Mogły więc i na pewno wystąpiły błędy we wskazaniach. Praca kontrolerów była niestety tylko okolicznością w tej katastrofie. Uważam również, że manewr podejścia można było wykonać inaczej. Mianowicie wykonać lot na 3000 m na DRL stanąć na odchylony i po nakazanym czasie wykonać zakręt na KL. Było by o wiele więcej czasu na ustabilizowanie lotu, korespondencję z wieżą, podjęcie decyzji o odejściu na zapasowe i na inne czynności, które należy wykonać na tym etapie lotu. Główną przyczyną były błędy zarówno w organizacji wylotu jak i błędy pilotów w ostatnim etapie lotu a w szczególności te, które powstały na małej wysokości w obecności dowódcy sił pow. Widocznie nikt z będących w kabinie nie znał zasady starej jak świat. Błędy na małej wysokości generalnie karane są śmiercią i to bez prawa apelacji, a wyrok wykonywany jest natychmiast. Tak było w tym przypadku.  "  lenmaekt1

Data: 2011-02-01 13:41:29
Autor: Delfino Delphis
Znalezione w sieci
mokrymir@poczta.onet.pl wrote:

 Major    Michał Fiszer mówi
załoga Tu-154 popełniła wiele błędów w sztuce. - Te błędy doprowadziły do,
można powiedzieć, wstydliwej katastrofy, bo nazywanej "kontrolowanym
zderzeniem z terenem". Kontrolowanym w tym sensie, że samolot i wszystkie
jego urządzenia są sprawne, a maszyna wbja się w ziemię


Albo to:

http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.php?site=kraj&name=3278

Powoli chyba następuje otrzeźwienie w opinii publicznej.

Data: 2011-02-01 13:48:52
Autor: lady mutant
Znalezione w sieci
Delfino Delphis pisze:
mokrymir@poczta.onet.pl wrote:


Albo to:

http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.php?site=kraj&name=3278

A jeszcze lepiej tu:

 http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.php?site=jaruzelski

no to czołem towarzyszu

-- lm

Data: 2011-02-01 17:43:49
Autor: Delfino Delphis
Znalezione w sieci
lady mutant wrote:

A jeszcze lepiej tu:

 http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.php?site=jaruzelski

no to czołem towarzyszu

No z tym się akurat zgadzam. Zabieranie emerytur? Niech w sprawie winy i kary wypowiada się sąd, a nie politycy.

A co do linkowanego artykułu, to od połowy masz wypowiedź eksperta, który latał w pułku, ale już nie lata, więc trudno u niego o brak wiedzy czy obiektywności.

Data: 2011-02-02 13:06:48
Autor:
Znalezione w sieci

Albo to:

http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.php?site=kraj&name=3278

Powoli chyba następuje otrzeźwienie w opinii publicznej.

Poczekajmy na raport polski. Premier Tusk zapowiedział , że jak opinia publiczna zapozna się z raportem polskim , to skamieniała będzie słuchała w milczeniu . Przecież były dowódca 36 pułku swoja opinie wyraził po lekturze gazetowo - makowskich materiałów , i nie miał wszystkich danych . Powiem szczerze , że ja skamieniałem już po przeczytaniu  powyższej opinii . W świetle jego wypowiedzi uważam , jak na początku , że raport MAK , był napisany z wielkim wyczuciem jeśli chodzi i powody katastrofy , po stronie polskiej , i brak reakcji strony rosyjskiej na krzykaczy "specjalistów " był aktem miłosiernego milczenia .. Nie sądzę żeby Rosjanie nie mieli świadomości tej całej układanki .
U nas mądralińscy wypowiadali sie na temat niuansów Tu 154 , mając zazwyczaj 1 samolot bo drugi albo sie zepsuł ,
albo był w naprawie . A Rosjanie mogli posiłkować się opiniami konstruktorów tego samolotu z praktyka totalnie różną niż nasza . Druga sprawa , to nalot naszego samolotu , a naloty rosyjskich i doświadczenie wynikające z tego faktu. pikop58

Data: 2011-02-02 19:50:28
Autor: J.F.
Znalezione w sieci
On Wed, 2 Feb 2011 13:06:48 +0100,  <mokrymir@poczta.onet.pl> wrote:
Poczekajmy na raport polski. Premier Tusk zapowiedział , że jak opinia publiczna zapozna się z raportem polskim , to skamieniała będzie słuchała w milczeniu . Przecież były dowódca 36 pułku swoja opinie wyraził po lekturze gazetowo - makowskich materiałów , i nie miał wszystkich danych . Powiem szczerze , że ja skamieniałem już po przeczytaniu  powyższej opinii . W świetle jego wypowiedzi uważam , jak na początku , że raport MAK , był napisany z wielkim wyczuciem jeśli chodzi i powody katastrofy , po stronie

Owszem, w zasadzie mozna by to okreslic "z wyczuciem", aczkolwiek
wydaje mi sie ze istoty powodow ciagle nie doszli.

Nawigator czytal RA - ciagle nie wiemy czy nie bylo takiego zwyczaju,
dla celow czysto kontrolnych, a pilot u siebie widzial bezpieczne 150m
baro wiec nie reagowal. Drugi bal sie dowodczy sprzeciwic czy w ogole na przyrzady nie
patrzyl? Bo moze mial inne zadania i nie mial patrzec.

CRM zawiodl, czy jednak jakis maly blad zafalszowal podstawowe
wskazania.

Co prawda obok byl tradycyjny wysokosciomierz, dobrze ustawiony
powinien wzbudzic podejrzenia pilota, uklad wskazowek na 100m jest
charakterystyczny.

J.

Data: 2011-02-01 22:58:39
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Znalezione w sieci

<mokrymir@poczta.onet.pl> ii8tvu$6hc$1@news.onet.pl

zasady starej jak świat. Błędy na małej wysokości
generalnie karane są śmiercią i to bez prawa apelacji, a wyrok wykonywany jest natychmiast. Tak było w tym
przypadku.

A mnie wydaje się, że u Boga nie ma rzeczy niemożliwych
i apelacja będzie skuteczna, o ile RR zdoła udowodnić
winę Rosjan. Trzymam kciuki za Macierewicza i oczekuję
zmartwychwstania ofiar głupoty. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-02-02 01:08:44
Autor: teolek
Znalezione w sieci

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości
A mnie wydaje się, że u Boga nie ma rzeczy niemożliwych
i apelacja będzie skuteczna, o ile RR zdoła udowodnić
winę Rosjan.

Radio Rydzyk nie ma wsparcia Boga. Prędzej wspiera ich szatan.

Data: 2011-02-02 11:10:03
Autor: Artur GĂłrniak
Znalezione w sieci
teolek <er4dsr@gfdsr.pl> wrote:
UĹźytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości
A mnie wydaje się, że u Boga nie ma rzeczy niemożliwych
i apelacja będzie skuteczna, o ile RR zdoła udowodnić
winę Rosjan.
Radio Rydzyk nie ma wsparcia Boga. Prędzej wspiera ich szatan.

Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego wszyscy obstają, że Bóg nie obsłuży
jednocześnie nieba i piekła?

Według mnie to wynik odcięcia psychicznego u ludzi i samopocieszenie
dla menelstwa, że oni trafią do kogo innego, a nie, że trafią
do tego samego tyle, że oni lubią tylko z innej strony.

Artur GĂłrniak

P.S. naprawdę uważam, że czas dorosnąć.

Data: 2011-02-02 17:17:15
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Znalezione w sieci

"Artur Górniak" r4nn18-4g2.ln1@argo.pl.eu.org

Radio Rydzyk nie ma wsparcia Boga. Prędzej wspiera ich szatan.

Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego wszyscy obstają, że Bóg
nie obsłuży jednocześnie nieba i piekła?

Bo nie jest obsługantem? Ani nieba nie obsługuje, ani piekła. :)
Piekło -- to miejsce, gdzie prawo Boskie nie jest respektowane
zbyt chętnie. I chyba nikt z ludzi nie potrafi opisać natury piekła.

Mój (jednoosobowy) Kościół nawet nie próbuje opisać piekła
czy nieba lub czyśćca -- raczej koncentruje się na sprawach
ziemskich i doczesnych, pozostawiając Stwórcy ,,obsługę''
wiadomej ,,wieczności''.

IMO niebo to miejsce, gdzie ludzie (dusze?) żyją w prawdzie,
zaś piekło jest jakimś chaotycznym i zakłamanym środowiskiem
z logiką od śniadania do obiadu inną niż logika od obiadu do
kolacji. :) Niestety obawiam się, ;) że piekłem jest obecny
Kościół rzymskokatolicki, który z jednej strony mówi o potrzebie
zdystansowania się od dóbr doczesnych (właśnie dziś jest o tym
mowa w tym Kościele -- bo mamy święto życia konsekrowanego)
zaś z innej strony ów Kościół stale przypomina o konieczności
płacenia na tenże Kościół. :)


Mnie na religiach uczono, że Bóg jest wszechmogący i potrafi
każdemu dać do pełna, więc żaden człowiek nie musi dawać ani
Kościołowi, ani komukolwiek. Ksiądz Karol Żynel odwiedzając
wiernych (kolędując) nie tylko nie zbierał kopertówek, ale
dawał -- na przykład cukierki dzieciom takim jak ja. :)
(trudno w to uwierzyć -- nieprawdaż?)

Opowiadał o Bogu, o życiu, rozmawiał jak zwykły człowiek...
Nie kreował się na ,,konsekrę'', nie czynił z siebie Boga
czy Boskiego namiestnika...

A katechetka do znudzenia nam przypominała o tym, że księża
to zwykli ludzie -- jeśli nawet mniej grzeszą niż inni ludzie,
to dlatego, że mają taki charakter pracy. Sprzedawcę kusi, aby
niedoważyć czy sprzedać lekko psujący się towar (chleb ,,drugiej''
świeżości) a dyrektora kusi, aby wziąć łapówkę... Ksiądz nie jest
tak kuszony -- toż nie zaoszczędzi na wodzie do chrztu (dając jakąś
tańszą, gorszego gatunku) czy na rozgrzeszeniu... :)

Wg mnie -- Bóg daje człowiekowi dobra w zamian za pracę
człowieka. I zdecydowanie zabrania wyręczania Go w decydowaniu
o tym -- komu dać, komu zabrać itd...

Mnie uczono na religiach, że człowiek musi płacić podatki,
szanować inne religie, dbać o zdrowie i rozrywki, bogacić
się i rozwijać...



Dziś jest jakoś inaczej. :)

Według mnie to wynik odcięcia psychicznego u ludzi i samopocieszenie
dla menelstwa, że oni trafią do kogo innego, a nie, że trafią
do tego samego tyle, że oni lubią tylko z innej strony.

Nie pojmuję, o co Ci chodzi.

P.S. naprawdę uważam, że czas dorosnąć.

Czas to pieniądz -- ale czy dziś wymieniają po dobrym kursie? ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


Postscriptum... Zdjęto mi dzisiaj gips z ręki...

Data: 2011-02-02 18:03:12
Autor: Artur GĂłrniak
Znalezione w sieci
Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console> wrote:
P.S. naprawdę uważam, że czas dorosnąć.
Czas to pieniądz -- ale czy dziś wymieniają po dobrym kursie? ;)

według moich wyliczeń.

minimalna liczba "aniołków" żeby otworzyć niebo wynosi:
~4 mln (dokładniej 4 mln i 1 osoba).

Artur GĂłrniak

Data: 2011-02-02 23:23:11
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Znalezione w sieci

"Artur Górniak" gbfo18-tq2.ln1@argo.pl.eu.org

Czas to pieniądz -- ale czy dziś wymieniają po dobrym kursie? ;)

według moich wyliczeń.

minimalna liczba "aniołków" żeby otworzyć niebo wynosi:
~4 mln (dokładniej 4 mln i 1 osoba).

Nigdy nie byłem mocny w błędologii -- więc nie wiem,
jaką tolerancję należy przyjąć przy tym liczeniu. ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-02-07 22:58:23
Autor: Artur GĂłrniak
Znalezione w sieci
Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console> wrote:
"Artur GĂłrniak" gbfo18-tq2.ln1@argo.pl.eu.org
Czas to pieniądz -- ale czy dziś wymieniają po dobrym kursie? ;)

według moich wyliczeń.

minimalna liczba "aniołków" żeby otworzyć niebo wynosi:
~4 mln (dokładniej 4 mln i 1 osoba).

Nigdy nie byłem mocny w błędologii -- więc nie wiem,
jaką tolerancję należy przyjąć przy tym liczeniu. ;)

tolerancję:
niektórzy nie rozumieją minimów.

Artur GĂłrniak

P.S. to już kiedyś powiedziałem. rzeczywistość może być tylko jedna,
     a niektĂłrym się czas "rozpływa".

Data: 2011-02-07 23:12:44
Autor: Artur GĂłrniak
Znalezione w sieci
Artur GĂłrniak <ag-spam@argo.pl.eu.org> wrote:
    a niektĂłrym się czas "rozpływa".

co do tego rozpływania się czasu.

wydaje mi się, że w tej chwili można zacząć liczyć od/do ~10mln.

o ile oczywiście wierzy się w cuda (znaczy w chaos ;-) ).

Artur GĂłrniak

Data: 2011-02-17 10:59:18
Autor: Artur GĂłrniak
Znalezione w sieci
Artur GĂłrniak <ag-spam@argo.pl.eu.org> wrote:
o ile oczywiście wierzy się w cuda (znaczy w chaos ;-) ).

ze względu na to, że to grupa high tech...

a wiara w chaos to juĹź super hiper...

to wybaczcie ale rozwinę jeden wątek.

czego marniak-stworzyciel w porównaniu z chaosem mógłby oczekiwać
od wspaniałych nad-pod-chaos-ludzi.

skoro już ustaliliśmy, że w niebie prawda każda jest dopuszczalna
więc nad-hiper-duper-ludzie mogliby zostawić wspaniałą
pamiątkę na poziomie WoŚP aspiracji czasowej zawierającą wszelkie
dokonania nad-hiper-supermanów (no nie menów bo aż tak się tutaj
nie zbliĹźyli).

Wielkie dokonania czyli opisy jak się naprawia samochód
od rury wydechowej.
W jaki sposób zrobić siekierkę, która jest tępa pomimo
wcześniejszych dowodów, że ostra wydaje się być równie/
a moĹźe nawet prostsza w budowie.
Co trzeba zrobić żeby być naj zawsze pomimo własnej stagnacji
i wydawałoby się oczywistej końcówki.

No ogólnie wszelkie własne dokonania.
Wszelkie własne sposoby dowodzenia/uczenia czyli np.
ile to 2+2 względem sklerotyka albo, że woda nadaje się
do picia bo widzieliśmy, że tamci inteligenci wielką rurą ją
czerpią i na tryskających zdrowiem pracowników elektrowni
wyglądają (tak tak... hindochinizm to wielka nacja, jedni
wierni... a drudzy błogosławieni).

a oprócz tego ja święcie wierzę, że wszechmocny chaos sobie
swoich wiernych sam weźmie jak ich na odpowiednio wąskim
skraju noża położyć. No chyba, że się im przed końcem
czasu szukania wielkiego chaosu wiara znudzi.

Artur GĂłrniak

P.S. wierni czyli święcie wierzący, że wiedzą lepiej nawet
     od autora ;-) nie co widzieli ale co się naprawdę działo.

P.S.2 w zasadzie personalnie mam zamiar zająć się już dalej
     tylko sprawami hard SF-owymi czyli np. przyszłą technologią
     globalnego nie chaotycznego zmieniania klimatu i tym
     co zrobić Ĺźeby nie płacić podatku od dopuszczenia
     wałacha tam gdzie miało być sztuczne zapłodnienie
     czy od "deszczu", ktĂłry albo spadł bo go zrobili
     albo bo mu nie zabronili.

Data: 2011-02-24 17:32:07
Autor: Artur GĂłrniak
Znalezione w sieci
Artur GĂłrniak <ag-spam@argo.pl.eu.org> wrote:
wydaje mi się, że w tej chwili można zacząć liczyć od/do ~10mln.

to zdanie powyższe to coś czego mi się nie chce tłumaczyć
ale bez zmiany rządzących wymaga przyłączenia się części
Unii Europejskiej do Polski (no na przykład).

Pozdrawiam.

Artur GĂłrniak

Data: 2011-02-11 23:55:18
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Znalezione w sieci

"Artur Górniak" vg6628-pr2.ln1@argo.pl.eu.org

P.S. to już kiedyś powiedziałem. rzeczywistość może być tylko jedna,
    a niektórym się czas "rozpływa".

Rzymskokatolicki Kościół oficjalnie orzeka,
iż prawdy nie ma, więc i nie można mieć
jednej, jedynej rzeczywistości.

Orzeka głosem arcybiskupa Ozorowskiego.
Głos biskupa to głos Kościoła -- to zasada tegoż Kościoła.
A biskup ów orzeka tę ,,prawdę'' (fajne -- nieprawdaż?)
słowami złodzieja i mordercy, profesora uniwersytetu,
Jerzego Kopani, wykładowcy (na stanowisku profesora
uniwersytetu właśnie) Katedry Teologii Katolickiej.

 Kościół pochodzi od Boga (od Chrystusa) czyli jest nieomylny
 jeśli ów Kościół coś orzeka, to to coś musi być prawdziwe,
 bo Bóg jest Prawdą.

 Ale co wówczas, gdy ów Kościół orzeka oficjalnie, że nie ma
 jednoznacznej prawdy i nie ma Boga? :)

Kopania to złodziej (okradał uniwersytet białostocki -- filię
UW; być może także UwB) i okradł mnie z mojego etatu, który
dostałem (raczej dożywotnio) od świętej dziś pamięci rektora
Gajewskiego w efekcie redukowania etatów (komisja senacka ds.
redukcji etatów) na wniosek fizyków, u których pracowałem jako
nielubiany, ale szanowany :) pracownik. (pracowałem najpierw
społecznie, jako student, a później jako pracownik etatowy)

Czy trudno mnie lubić? Chyba widać, że łatwo. :)
(na fizyce byłem zabawniejszy? -- no tak, zwykle
z wiekiem człowiek staje się mniej zabawny)

Czy profesor Gajewski lubił mnie? Nie wiem, bo
go nie znałem. Pamiętam, jak wyglądał, ale nigdy
z nim nie rozmawiałem. :)

Czy Kopania wiedział o tym, że skazuje mnie na śmierć?
Pewnie nie widział tego aż tak źle -- on by zapewne
ugiął się i lizał mgłę ;) pani teolog Łucji Stalenczyk,
do czego namawiali mnie (dobrym słowem) białostoccy
duchowni rzymskokatoliccy... Kopania nawet uważał,
że nie jest za mnie płacony ZUS. :)

W 2000 roku w 40 dni wydałem 40 tysięcy złotych,
a w jeden tydzień przejeżdżałem (średnio) jeden
tysiąc kilometrów. Wkrótce potem miesięcznie
miałem do swej dyspozycji 800 złotych a rocznie
przejeżdżałem kilka tysięcy kilometrów...


Za co i po co Kościół mnie karał?
Za odmowę ożenienia się z katechetką.
(która mnie, delikatnie ujmując, nie chciała)
Po to, aby pewne firma płaciła na ów Kościół.
(zamiast na mnie)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-02-03 19:18:46
Autor: Artur GĂłrniak
Znalezione w sieci
Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console> wrote:
IMO niebo to miejsce, gdzie ludzie (dusze?) żyją w prawdzie,

ok.

prosze Cię bardzo.

prawda:

jak idziesz w góry uczysz się jak nie spaść?
czy ile głębokości ma każda dziura z boku ścieżki?

no to w niebie są Ci, którzy są już nauczeni jak nie spaść
i nie potrzebują widzieć w Bogu niczego więcej niż widzą.

Pozdrawiam.

Artur GĂłrniak

P.S. ale fajna ciekawostka... na pewno na długo zapadnie w pamięć ;-).

Data: 2011-02-03 19:48:34
Autor: Artur GĂłrniak
Znalezione w sieci
Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console> wrote:
 ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

ja mam prośbę...

nie mówcie mu, że z boku jest przepaść bo zaraz wskoczy i stawiam,
że zacznie liczyć 101, 102, 103 bo nie jest głupi i on tylko mierzy
głębokość.

Pozdrawiam.

Artur GĂłrniak

Data: 2011-02-05 02:31:20
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Znalezione w sieci

"Artur Górniak" 2t9r18-6s2.ln1@argo.pl.eu.org

nie mówcie mu, że z boku jest przepaść bo zaraz wskoczy i stawiam,
że zacznie liczyć 101, 102, 103 bo nie jest głupi i on tylko mierzy

101 spadł w Smoleeńsku, 102 postawią pod znak zapytania...
A 103 to następca spadkowego ;) czy już istniejący?
JAKi 40 jakie mają numerki?

-=-

Nie mam pojęcia o tym, dlaczego nawiązujesz do mierzenia głębokości.

-=-

Gdy idę w góry -- dbam o to, by nie spaść, ale znam takich,
którzy chcą ,,zmierzyć'' każdą odchłań. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-02-05 09:26:31
Autor: Artur GĂłrniak
Znalezione w sieci
Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console> wrote:
"Artur GĂłrniak" 2t9r18-6s2.ln1@argo.pl.eu.org
nie mówcie mu, że z boku jest przepaść bo zaraz wskoczy i stawiam,
że zacznie liczyć 101, 102, 103 bo nie jest głupi i on tylko mierzy

101 spadł w Smoleeńsku, 102 postawią pod znak zapytania...
A 103 to następca spadkowego ;) czy już istniejący?
JAKi 40 jakie mają numerki?

-=-

Nie mam pojęcia o tym, dlaczego nawiązujesz do mierzenia głębokości.

czytanie głośno kolejnych cyfr od 100 jest podstawowym
sposobem mierzenia czasu w przypadku gdy nie ma się dokładniejszego
miernika pod ręką.

acz pewnikiem Ty myślisz, że z boku jest łagodny stok i turlania
w ten sposób mierzyć nie zamierzasz (bo wtedy bardzo skomplikowany
wzór trzeba użyć, a ilość obrotów raczej się nie policzy samodzielnie).

Pozdrawiam.

Artur GĂłrniak

Data: 2011-02-07 13:39:22
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Znalezione w sieci

"Artur Górniak" n6ev18-4f2.ln1@argo.pl.eu.org

czytanie głośno kolejnych cyfr od 100 jest podstawowym
sposobem mierzenia czasu w przypadku gdy nie ma się dokładniejszego
miernika pod ręką.

Wątpię -- w stresie czytamy znacznie szybciej niż na luzie.
wiem, bo nieraz doznałem wrażenia rozciągania czasu w sytuacjach
groźnych -- na przykład w czasie swobodnego opadania bez spadochronu. ;)
(siedząc wygodnie w samochodzie, na motocyklu czy rowerze) :)

acz pewnikiem Ty myślisz, że z boku jest łagodny stok i turlania
w ten sposób mierzyć nie zamierzasz (bo wtedy bardzo skomplikowany
wzór trzeba użyć, a ilość obrotów raczej się nie policzy samodzielnie).

Raz turlałem się -- straciłem przytomność w czasie, gdy biegłem. :)
Osłoniłem bezmyślnie/bezwiednie głowę rękami i koziołkowalem.
Istotnie -- pojęcia nie mam, ile razy przekręciłem się, zanim odzyskałem
przytomność. Po odzyskaniu :) umysł pracował na wysokich obrotach,
wyliczyłem więc, kiedy skrzyżować nogi i po prostu wstać, co czyniłem
nieraz. Co postanowiłem, to wykonałem i pobiegłem przed siebie...
Po czym zacząłem liczyć straty. :)

-=-

Ogólnie jednak czas nie gra roli w takich sytuacjach
i nigdy nie ośmieliłbym się liczyć 101, 102 itd...

W fotografii (,,pod powiększalnikiem) ponoć mierzono
czas w taki sposób, ale to nie było 101, 102... To było 123. :)

Ogólnie -- odradzam takie czasomierze.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-02-04 07:15:47
Autor: Artur GĂłrniak
Znalezione w sieci
Artur GĂłrniak <ag-spam@argo.pl.eu.org> wrote:
P.S. ale fajna ciekawostka... na pewno na długo zapadnie w pamięć ;-).

jakby ktoś nie zrozumiał...

odpowiem sobie jeszcze raz.

jak chcecie bredzić o tym jak bardzo Bóg jest nikczemny.

to najpierw opracujcie kasowaczkę pamięci krótkotrwałej.

po cholerę gwałcić aniołki wiedzą, której mogę się założyć
żaden nie będzie chciał nosić przy sobie.

Artur GĂłrniak

P.S. pogadajcie z więźniami amerykańskimi. napiszcie o tym swoją biblię
     jak to was jebał w dupę aĹź wam w końcu o tym powiedział i Ĺźyjcie
     nadzieją, Ĺźe ktoś ją kupi ;-).

Data: 2011-02-05 02:34:56
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Znalezione w sieci

"Artur Górniak" j5is18-mm2.ln1@argo.pl.eu.org

jak chcecie bredzić o tym jak bardzo Bóg jest nikczemny.

IMO Bóg nie jest nikczemny, ale eliminuje tych,
którzy gardzą Jego darami -- na przykład rozumem.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-02-05 17:11:07
Autor: Artur GĂłrniak
Znalezione w sieci
Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console> wrote:
"Artur GĂłrniak" j5is18-mm2.ln1@argo.pl.eu.org
jak chcecie bredzić o tym jak bardzo Bóg jest nikczemny.
IMO BĂłg nie jest nikczemny, ale eliminuje tych,
którzy gardzą Jego darami -- na przykład rozumem.

"Jeśli dasz nam Panie skrzydła odlecimy do siebie."

cytat z mądrych inaczej dinozaurów oglądających
pierwszego pterodaktyla.

Pozdrawiam.

AG

Data: 2011-02-07 07:41:58
Autor:
Znalezione w sieci
znowu w tle pojawia się rusek(Pietrov)
~Antek M.

dzisiaj, 00:04


Kolejny wypadek polskiego orła i znowu w tle pojawia się rusek(Pietrov) a z tym następujące pytania:
Kto ustawił tę barierkę w tym miejscu i tak bezczelnie blisko świętego miejsca dla każdego Polaka katolika i dlaczego akurat to było KGB? Czy to był rajd cywilny? Dlaczego Kubica znalazł się na złej ścieżce? Kto go naprowadzał? Dlaczego Polaka operował lekarz o drugim imieniu Igor?

Data: 2011-02-07 13:37:50
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Znalezione w sieci

<mokrymir@poczta.onet.pl> iio47p$bae$1@news.onet.pl

Kolejny wypadek polskiego orła i znowu w tle pojawia się rusek(Pietrov) a z tym następujące pytania: Kto ustawił tę barierkę w tym miejscu i tak bezczelnie blisko świętego miejsca dla każdego Polaka katolika i dlaczego akurat to było KGB? Czy to był rajd cywilny? Dlaczego Kubica znalazł się na złej ścieżce? Kto go naprowadzał? Dlaczego Polaka operował lekarz o drugim imieniu Igor?

I dlaczego Kubica nie kwitował wysokością swego położenia.

Jaja sobie Waściowie robią a tymczasem człowiek walczy o życie.

Żal mi Kubicy, choć go nie znalem.
(nawet nie wiem, jak wygląda)
Daj mu Panie Boże zdrowie, rozum i szczęście. :)
(o ile mogę Cię prosić)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-02-07 21:23:26
Autor: uniwr
Znalezione w sieci
Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

Jaja sobie Waściowie robią a tymczasem człowiek walczy o życie.

A tam o życie. Tu i teraz mogę się z tobą założyć, że jeszcze w tym roku
wsiądzie do samochodu. Pewnie nie na wyścig, ale do przymiarek czy treningu
jak najbardziej.

--
pzdr,
Jędrzej

Wypadki chodzą po ludziach, ludzie po wypadkach niekoniecznie ;)

Data: 2011-02-11 23:57:30
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Znalezione w sieci

"uniwr" iipkc6$mid$1@inews.gazeta.pl

A tam o życie. Tu i teraz mogę się z tobą założyć, że
jeszcze w tym roku wsiądzie do samochodu. Pewnie nie
na wyścig, ale do przymiarek czy treningu jak najbardziej.

Wypadki chodzą po ludziach, ludzie po wypadkach niekoniecznie ;)

To chyba prawda.
Zakładu nie przyjmę -- z wiadomego powodu.
(Kubica czuje się coraz lepiej)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-02-08 23:40:58
Autor: Artur GĂłrniak
Znalezione w sieci
Artur GĂłrniak <ag-spam@argo.pl.eu.org> wrote:
cytat z mądrych inaczej dinozaurów oglądających
pierwszego pterodaktyla.

przepraszam.

pterodaktylicę...

której podobno "nikt" nie chciał kupić.

Artur GĂłrniak

Data: 2011-02-12 00:00:07
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Znalezione w sieci

"Artur Górniak" qct828-su3.ln1@argo.pl.eu.org

pterodaktylicę...

której podobno "nikt" nie chciał kupić.

Ponoć teraz coś z tymi gadami robi Toyota w banku. ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-02-02 17:30:28
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Znalezione w sieci

"teolek" iia7a5$t7s$1@node1.news.atman.pl

Radio Rydzyk nie ma wsparcia Boga. Prędzej wspiera ich szatan.

Bóg wspiera dzieło RR -- nawet stworzył dwóch Kaczyńskich,
przewidując wypadek pod Smoleńskiem. ;) Ale Bóg nie lubi
chciwości -- skoro JK bierze odszkodowanie za brata, nie
ma mowy o ,,zmartwychwstaniu'' LK. ;)

A poważniej? :)

Ja nie wziąłem odszkodowania za złamaną rękę. :)
Ani teraz, gdy nie brakuje mi szmalu, ani w 2004, gdy głodowałem. :)

Czy rodziny poległych odmówią wzięcia odszkodowania?
Wątpię. :)

-=-

 -- Czy żona i jej mąż to jedno?
 -- Tak. Oczywiście!
 -- Więc MK i LK to 250 tysięcy czy 500? ;)

-=-

Strzeż mnie Boże przed wszelką chciwością. :)
Daj mi wszystko, co chcesz mi dać -- ale daj mi uczciwie. :)
Nie pogardzę żadnym Twym darem -- ale daj mi uczciwie. :)
Jeśli zechcesz -- obedrzyj ze skóry :) mych wrogów i odbierz
siłą/przemocą od tych, którzy są moimi dłużnikami, ale mnie
nie strzeż przed ,,podnoszeniem ręki'' czy sięganiem po to,
co nie mnie jest należne. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-02-02 19:41:49
Autor: J.F.
Znalezione w sieci
On Wed, 2 Feb 2011 17:30:28 +0100,  Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
Ja nie wziąłem odszkodowania za złamaną rękę. :)
Ani teraz, gdy nie brakuje mi szmalu, ani w 2004, gdy głodowałem. :)
Czy rodziny poległych odmówią wzięcia odszkodowania?
Wątpię. :)

No wiesz - skoro daja to widac sie nalezy.

A ty czemu nie wziales - nikt nie dawal, czy w protescie przeciwko
wysokosci wyplaty ("ubezpieczyl sie pan na kwote 5000zl, zlamana reka
sie zrosla, wiec w zasadzie nie ma trwalego uszczerbka na zdrowiu, ale
uznajemy ze jednak 2% jest - wyplata 100zl")

J.

Data: 2011-02-03 00:04:49
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Znalezione w sieci

"J.F." o69jk6taoc4uc0sdbqjdipcujqv18b6r8s@4ax.com

No wiesz - skoro daja to widac sie nalezy.

A ty czemu nie wziales - nikt nie dawal,

Dawał. W 2004 nawet nalegał -- debilny lekarz, który źle poskładał
palec. Namawiał, dodając, że prawy wskaziciel jest dużo warty.
II prawej ręki, czyli wskazujący prawej ręki to po kciuku
najdroższy palec.

Nawiasem ;) mówiąc -- moja dokumentacja RTG mówi, że miałem
złamania obu kciuków... I to porządne -- kiedyś kości miałem
mocniejsze i jeśli już coś trzaskało, to efektownie. :) Dziś
po tamtych złamaniach pozostały deformacje -- widoczne gołym
okiem lub niewidoczne.

No i... Raczej trudno moje RTG pomylić z innymi. :)



Gdy człek płaci na Zakład Utylizacji Składek (a ja płacę
regularnie i w terminie od lat) można dostać odszkodowanie.
Pada pytanie u lekarza i trzeba odpowiedzieć -- ,,w drodze
do pracy'' lub ,,w pracy''.

Ale IMO człowiek przyzwyczaja się i ,,gdzieś'' podświadomie
tęskni do życia z odszkodowań -- skutkuje to właśnie takimi
wypadkami jak Smoleńskie ,,lądowanie'' na brzozie.

 -- lądowanie
 -- wodowanie
 -- drzewowanie ;)

czy w protescie przeciwko
wysokosci wyplaty ("ubezpieczyl sie pan na kwote 5000zl, zlamana reka
sie zrosla, wiec w zasadzie nie ma trwalego uszczerbka na zdrowiu, ale
uznajemy ze jednak 2% jest - wyplata 100zl")

Ponoć takie odszkodowania są całkiem wysokie.
(raczej by starczyło z naddatkiem na masaże mego
kręgosłupa, który odmawia posłuszeństwa i kooperacji)

Ja wolę nie brudzić się tym. :)
Oczywiście wziąłbym, gdyby istotnie do złamania doszło
w związku z wykonywaniem pracy zawodowej -- ale nie doszło.

Zobaczyłem odcisk :) samochodu w zaspie, więc wziąłem
aparat i poszedłem z zamiarem uwiecznienia ,,zjawiska''.

 -- zdjęcie fotograficzne odcisku
 -- zdjęcie RTG ręki
 -- zdjęcie gipsu z ręki
 -- zdjęcie RTG ręki

Gdy zobaczyłem to ostatnie zdjęcie -- śmiałem się, bo odłupany
kawałek kości (który nie martwił lekarza -- odłupał się kawałek
II kości śródręcza; odłupanie to przeszło przez bezrybny ;) staw;
natomiast unieruchomienie było adekwatne raczej ;) tylko dla złamania
kości promieniowej i było o 2 cm za krótkie (II śródręcza powinna być
unieruchomiona nie tylko w miejscu złamania, ale także w sąsiednich
stawach, aby komfortowo ;) zrastać się) dla tego odłupania II kości
śródręcza) ale teraz wyobraźnia snuje przypuszczenia -- może to
tylko retusz?... (bo podejrzanie dobrze wygląda!)

Odłupany kawałek tak się przebudował, że aż trudno w to uwierzyć.
(jest teraz cały biały jak mleko!!! i gładki :) w stawie jak Skrzetuska)

Teraz pytanie -- warto nosić gips 4 tygodnie, skoro kości zrastają
się i bez stosownego unieruchomienia? Bandażem elastycznym potrafię
unieruchomić lepiej niż gipsem -- w gipsie nadgarstkiem można ruszać,
bo gips musi mieć luzy, a dobrze położony bandaż elastyczny nie pozwala
na takie ruszanie... Natomiast pozwala na zdejmowanie i mycie ręki...
Na dodatek krawędzie gipsu są ostre i potrafią kaleczyć, a bandaż nie
kaleczy i nie uciska zbyt mocno.

Gdyby nie to, że dwa dni po złamaniu upadłem jeszcze
trzy razy -- w ogóle bym nie odwiedził ortopedy, bo
chętnych do gipsowania nie brakowało. :)

IMO Miasto powinno zapłacić odszkodowania przychodniom :)
za marnowany czas lekarzy i  za gipsowanie. Truskolaski
(prezydent Białegostoku) podatki bierze, ale odśnieżać
mu ciężko...

-=-

Polegli pod Smoleńskiem nie powinni uważać się za ofiary -- raczej za sprawców.
Ja im ;) nie żałuję odszkodowań (ich rodzinom) ale IMO tanio zostali wycenieni... :)
(choć i tak -- chwała DTuskowi i za takie odszkodowania)

Może ja jestem zabobonny, ale jednak jestem wierzącym i uważam, że
krok za krokiem człek dochodzi (bez podtekstów orgazmowych) do takiej
sytuacji jak ta pod Smoleńskiem, kiedy Bóg daje upragniony :) szmal,
ale zabiera przedwcześnie życie.

Innymi słowy -- ja boję się brania niesłusznych odszkodowań, bo uważam,
że jednak Bóg gdzieś kumuluje takie zachowania i w efekcie daje ,,wysokie
odszkodowanie'' jak to za Smoleńsk.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-02-03 01:50:33
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Znalezione w sieci

"Eneuel Leszek Ciszewski" iicojs$hkv$3@inews.gazeta.pl

Gdy zobaczyłem to ostatnie zdjęcie -- śmiałem się, bo odłupany
kawałek kości (który nie martwił lekarza -- odłupał się kawałek
II kości śródręcza; odłupanie to przeszło przez bezrybny ;) staw;
natomiast unieruchomienie było adekwatne raczej ;) tylko dla złamania
kości promieniowej i było o 2 cm za krótkie (II śródręcza powinna być
unieruchomiona nie tylko w miejscu złamania, ale także w sąsiednich
stawach, aby komfortowo ;) zrastać się) dla tego odłupania II kości
śródręcza) ale teraz wyobraźnia snuje przypuszczenia -- może to
tylko retusz?... (bo podejrzanie dobrze wygląda!)

Czegoś jednak zabrakło. :)

Gdy zobaczyłem to ostatnie zdjęcie -- śmiałem się, bo odłupany
kawałek kości (który nie martwił lekarza -- odłupał się kawałek
II kości śródręcza; odłupanie to przeszło przez bezrybny ;) staw;
natomiast unieruchomienie było adekwatne raczej ;) tylko dla złamania
kości promieniowej i było o 2 cm za krótkie (II śródręcza powinna być
unieruchomiona nie tylko w miejscu złamania, ale także w sąsiednich
stawach, aby komfortowo ;) zrastać się) dla tego odłupania II kości
+ śródręcza) wygląda dziś bardzo ładnie, ale teraz wyobraźnia snuje
przypuszczenia -- może to tylko retusz?... (bo podejrzanie dobrze wygląda!)


Gdy zobaczyłem to ostatnie zdjęcie -- śmiałem się, bo odłupany kawałek kości

     (który nie martwił lekarza -- odłupał się kawałek II kości
     śródręcza; odłupanie to przeszło przez bezrybny ;) staw;
     natomiast unieruchomienie było adekwatne raczej ;) tylko
     dla złamania kości promieniowej i było o 2 cm za krótkie

         (II śródręcza powinna być unieruchomiona nie
         tylko w miejscu złamania, ale także w sąsiednich
         stawach, aby komfortowo ;) zrastać się)

     dla tego odłupania II kości śródręcza)

wygląda dziś bardzo ładnie, ale teraz wyobraźnia snuje przypuszczenia -- może
to tylko retusz ;) na kliszy?... (bo podejrzanie dobrze wygląda!)

-=-

Jak z Jakiem 40 -- niby wylądował bezpiecznie, ale procedury złamał i naraził
na niebezpieczeństwo. Gdyby ten kawałek nie przyrósł, mógłbym mieć ,,dyskomfort''
na resztę życia. Zastanawiałem się -- przyrośnie czy rozpuści się? (to się
chyba nazywa ,,resorpcja kości'') A może będzie kłuł?... ;) Odłupanie
widać wyraźnie na fotce sprzed 4 tygodni -- pełne odłamanie idące przez
staw i lekkie obrócenie tego, co się odłupało. Jakby ktoś nożem ciachnął
niemal na całej długości -- tylko na samym końcu, właśnie przy stawie,
jest uskok/schodek poszerzający odłupanie. Ciachnięte i rozsunięte wzdłuż
i w poprzek ciachnięcia oraz zrotowane -- tak jakby do odłupani doszło
na skutek siły działającej prostopadle do płaszczyzny wyprostowanej ręki.


Pod II kością śródręcza są aż dwie kości. Tak w ogóle to chyba nadgarstek
liczy sobie aż 15 kości. :) (w tym dwie przedramienia i pięć śródręcza oraz
osiem samego wnętrza ;) nadgarstka)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-02-03 00:30:37
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Znalezione w sieci

"Eneuel Leszek Ciszewski" iic0rc$6k4$2@inews.gazeta.pl

Jeśli zechcesz -- obedrzyj ze skóry :) mych wrogów i odbierz
siłą/przemocą od tych, którzy są moimi dłużnikami, ale mnie
nie strzeż przed ,,podnoszeniem ręki'' czy sięganiem po to,
co nie mnie jest należne. :)

O jedno 'nie' za dużo.

Jeśli zechcesz -- obedrzyj ze skóry :) mych wrogów i odbierz
siłą/przemocą od tych, którzy są moimi dłużnikami, ale mnie
+ strzeż przed ,,podnoszeniem ręki'' czy sięganiem po to,
co nie mnie jest należne. :)

Do durnowatych -- kupowanie ,,prywatnego'' komputera ,,na
firmę'' nie jest sprzeczne ani z prawem, ani nie szkodzi
państwu.

 () Aby odliczyć podatki -- trzeba zarobić.

 () Każde wydanie szmalu ,,pomaga'' w braniu kredytów
    a jednak państwo (społeczeństwo) rozwija się wtedy,
    gdy banki (kreując pieniądze) rozbudowują dobra. :)

 () Wydając, dokarmiam producentów i sprzedawców, a oni
    dokarmiają Fiskusa. :) A tym chętniej kupuję, im
    więcej mam zachęt typu ,,odliczenie'' podatku.

 () Choćby człek starał się najmocniej, i tak nie odliczy
    wszystkiego i Fiskus mając do wyboru zarobienie małej
    ilości czy niezarobienie wybiera to pierwsze. Co
    najwyżej brakujące pieniądze uzupełnia regulacjami.
    (podwyższając jakiś podatek bezpośredni czy pośredni
    lub likwidując jakąś ulgę)

 () Lepiej dla państwa dać jakąś ulgę zarabiającym niż
    kuroniówkę bezrobotnym. :) Jakby nie liczyć -- państwa
    nie utrzyma ,,uczciwy'' bezrobotny, ale pracujący.

Państwo dokładnie określa co mogę odliczyć a czego nie mogę.
Na przykład nie mogę odliczyć kupna prywatnej pralki -- mogę
natomiast wypłacić pracownikom ,,pralkowe'' aby mieli na pranie
ubrań ,,roboczych''. I ja pralki nie odliczyłem. :) Natomiast
urzędnicy nie zabraniają odliczania komputera, który nie tylko
do ,,służbowych'' prac będzie wykorzystany. Podobnie z telefonem?
Diabli wiedzą jak z jest z telefonem. Raz mi mówią, że można
,,skolko ugodna'', raz że tylko jeden w tego rodzaju firmie...
(ja mam komórkę bez odliczeń)

Podobnie nie zgrzyta Fiskus zębami widząc, że jadę oszczędnie,
bez zbędnego palenia paliwa -- oakcyzowanego przecież...

 () Dając ulgę przy kupnie samochodu, Fiskus zachęca do
    kupowania a przeca akcyzę bierze...

 () Kupiony samochód to praca dla serwisu :) i raczej
    większe bezpieczeństwo na drodze oraz mniejsze
    obciążenie dla ,,masowej komunikacji'' -- zwykle
    dotowanej.

    Inna sprawa, że większa liczba samochodów to szersze
    drogi... A to nie zawsze jest społecznym zyskiem.

 () Ulga na paliwo to zachęta do jeżdżenia a przeca obok
    dochodowego czy VATu jest i akcyza. :)


Diabli wiedzą, dlaczego Polska tak niechętnym okiem patrzy
na to, co inne państwa uznają za dobro -- odliczenia VAT od
prywatnych samochodów kupowanych ,,na firmę''. W efekcie tworzą
się absurdy typu ,,kratka'' (w tym i składana -- która niby
jest, ale której nie ma) czy zawzięte ;) wożenie pieniędzy
samochodem osobowym...

-=-

Nawiązując?... Wracając do tematyki grupy -- jak wyglądają
odliczenia podatkowe od samolotów i opłat lotniskowych? ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-02-03 08:49:59
Autor: /dev/SU45
Znalezione w sieci
(...)

zgłoś się do Zespołu Macierewicza - koniecznie! :)

Data: 2011-02-05 02:38:37
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Znalezione w sieci

"/dev/SU45" iidmn7$bn9$1@inews.gazeta.pl

zgłoś się do Zespołu Macierewicza - koniecznie! :)

Po co? Toż mnie nie dadzą 250 tałzenów.
BTW... Proponuję rodzinom poległych, aby kupiły sobie
pierdoloty za wzięte odszkodowania i nauczyły się latania. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Postscriptum: To nie ja nazwałem mały samolot pierdolotem.
              Ja jedynie używam tej (fachowej?) terminologii.

Data: 2011-02-03 08:27:06
Autor: Tomek
Znalezione w sieci

Użytkownik <mokrymir@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ii8tvu$6hc$1news.onet.pl...
Major    Michał Fiszer mówi
załoga Tu-154 popełniła wiele błędów w sztuce. - Te błędy doprowadziły do, można powiedzieć, wstydliwej katastrofy, bo nazywanej "kontrolowanym zderzeniem z terenem".

Wstyd dopiero będzie po opublikowaniu prac polskiej Komisji
J. Millera. Z resztą same wypowiedzi tegoż ministra
(strona polska nie podważa jakiejkolwiek przyczyny podanej
przez MAK) też mówią same za siebie, a prawda
(naturalnie nie calkowita) była w gronach lotniczych znana
od dawien dawna.
T.

Znalezione w sieci

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona