Podaję go:
Kupiłem sobie za 50 zł światła do jazdy dziennej z homologacją, zamontowałem
zgodnie z przepisami, a potem wyjąłem bezpiecznik i włożyłem przepalony. Dodam, że wraz z dziennymi nie muszą być włączone światła pozycyjne jak mówi
polski przepis, ponieważ nadrzędne prawo Unii Europejskiej tego nie wymaga
(prawo uznane przez Polskę, a więc ważniejsze). To znacząco ułatwia montaż.
W przypadku zatrzymania przez milicję, wystarczy udawać, że nie się nie wie o
co chodzi. Miałem już jeden taki przypadek. Najpierw koleś wyskoczył z tekstem
"no to będzie mandat 100 zł za brak świateł". A ja na to: "jaki brak, są
włączone dzienne ... o, chyba bezpiecznik się przepalił". Włożyłem nowy,
zaprezentowałem jak się świecą i najpierw był ZONK, ale zmuszeni byli mnie
puścić. Za rogiem przełożyłem bezpiecznik.
I TERAZ MOGĄ MI NASKOCZYĆ

"Art. 1. Kodeksu Wykroczeń: § 2. Nie popełnia wykroczenia sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można mu
przypisać winy w czasie czynu."

A teraz, forumowi podświetleni szczekacze, możecie tylko wyć z bezsilności.


--

"Art. 1. Kodeksu Wykroczeń:
§ 2. Nie popełnia wykroczenia sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można mu
przypisać winy w czasie czynu."

raz, ze jest zawioniony... dwa, ze nie mozna jej wylaczyc poniewaz zakladam, ze jestes poczytalny, a blad czy to do znamion czy karalnosci nie wchodzi w gre...

pzdr

drill <drill007@gazeta.pl> napisał(a):

raz, ze jest zawioniony... dwa, ze nie mozna jej wylaczyc poniewaz zakladam, ze jestes poczytalny, a blad czy to do znamion czy karalnosci nie wchodzi w gre...

A ty co, jasnowidz jesteś? Sąd opiera się na faktach, a fakt jest taki, że
światła dzienne nie wymagają wskaźnika ich włączenia, więc nie miałem
możliwości widzieć czy się palą czy nie.
Masz coś jeszcze do dodania? Na drugi raz pomyśl trochę zanim coś napiszesz,
żeby się nie zbłaźnić.

--

A ty co, jasnowidz jesteś? Sąd opiera się na faktach, a fakt jest taki, że
światła dzienne nie wymagają wskaźnika ich włączenia, więc nie miałem
możliwości widzieć czy się palą czy nie.

nie masz racji

Masz coś jeszcze do dodania? Na drugi raz pomyśl trochę zanim coś napiszesz,
żeby się nie zbłaźnić.

n/c

drill <drill007@gazeta.pl> napisał(a):

> A ty co, jasnowidz jesteś? Sąd opiera się na faktach, a fakt jest taki, że
> światła dzienne nie wymagają wskaźnika ich włączenia, więc nie miałem
> możliwości widzieć czy się palą czy nie.

nie masz racji

W czym? Że sąd opiera się na faktach?

--

coś ci się pojebało, milicji już neio ma od dawna
a ty jesteś burakiem, jesli faktycznie robisz tak jak piszesz, nie stać cie na żarówki, to nie kupuj auta, tylko zapierdzielaj  z buta albo autobusem
Ja mam biksenona i jezdze caly rok, nie bede na bezpieczenstwie oszczedzal

Bartas_M5 <bartas_m5@interia.pl> napisał(a):

coś ci się pojebało, milicji już neio ma od dawna

A ja ich tak nazywam i co to zmienia?

a ty jesteś burakiem, jesli faktycznie robisz tak jak piszesz, nie stać cie na żarówki, to nie kupuj auta, tylko zapierdzielaj  z buta albo autobusem
Ja mam biksenona i jezdze caly rok, nie bede na bezpieczenstwie oszczedzal

Na bezpieczeństwie? No weź mnie burasie nie rozśmieszaj. Jakie to
bezpieczeństwo, to sobie możesz przeczytać (jeśli umiesz) np. tu:
http://tiny.pl/zhn5


--

Na bezpieczeństwie? No weź mnie burasie nie rozśmieszaj. Jakie to
bezpieczeństwo, to sobie możesz przeczytać (jeśli umiesz) np. tu:
http://tiny.pl/zhn5

Pokaz statystyki w jakich mowa o wskazniku wypadkowosci do pracy przewozowej, bo jak wiesz... w Polsce w ciagu kilku lat znacznie wzrosla ilosc samochodow. Wiec statystyka pokazujaca, ze nie ma spadku ilosci wypadkow gdy nie bierze sie pod uwage pracy przewozowej to zwykle oszustwo.
Pani Joasia Szczypinska powinna sie szczerzyc do lechujarka, poniewaz o BRD nie ma zadnego pojecia, zas jej "list" w jakim nie podaje zadnych danych piszac to co jej sie wydaje to sobie lechujarek w buty moze wlozyc - bedzie wyzszy.

buahahaha <razdwa@dziesiec> napisał(a):

Pokaz statystyki w jakich mowa o wskazniku wypadkowosci do pracy przewozowej, bo jak wiesz... w Polsce w ciagu kilku lat znacznie wzrosla ilosc samochodow. Wiec statystyka pokazujaca, ze nie ma spadku ilosci wypadkow gdy nie bierze sie pod uwage pracy przewozowej to zwykle oszustwo.
Pani Joasia Szczypinska powinna sie szczerzyc do lechujarka, poniewaz o BRD nie ma zadnego pojecia, zas jej "list" w jakim nie podaje zadnych danych piszac to co jej sie wydaje to sobie lechujarek w buty moze wlozyc - bedzie wyzszy.

Hihi, mam z ciebie niezłą polewkę. Nie odkrywam więc kart i pytam, czy w roku
2008 nie zwiększała się liczba samochodów? Ubywało ich?

--

Na bezpieczeństwie? No weź mnie burasie nie rozśmieszaj. Jakie to
bezpieczeństwo, to sobie możesz przeczytać (jeśli umiesz) np. tu:
http://tiny.pl/zhn5

tak się zastanawiam...
czy włączasz światła jak wjeżdżasz do lasu?

note1127@onet.eu <note1127@onet.eu> napisał(a):

tak się zastanawiam...
czy włączasz światła jak wjeżdżasz do lasu?

A to ty nie wiesz, że samochodem po lesie się nie jeździ?

--

tak się zastanawiam...
czy włączasz światła jak wjeżdżasz do lasu?

A to ty nie wiesz, że samochodem po lesie się nie jeździ?

ok, jeszcze raz:
czy włączasz światła jak wjeżdżasz drogą, która prowadzi przez las?

note1127@onet.eu <note1127@onet.eu> napisał(a):

>> tak się zastanawiam...
>> czy włączasz światła jak wjeżdżasz do lasu?
> > A to ty nie wiesz, że samochodem po lesie się nie jeździ?
ok, jeszcze raz:
czy włączasz światła jak wjeżdżasz drogą, która prowadzi przez las?

Rzadko, chyba że jest to tunel z drzew nie las.
A czemu pytasz? --

Rzadko, chyba że jest to tunel z drzew nie las.
A czemu pytasz?

należę do tych kierowców, którzy szybciej w takich warunkach dostrzegają samochody z włączonymi światłami.
i dlatego, z subiektywnego punktu widzenia, cieszę się, że mimo posiadania owego wynalazku, czasem jednak włączasz światła w dzień.

note1127@onet.eu <note1127@onet.eu> napisał(a):

> Rzadko, chyba że jest to tunel z drzew nie las.
> A czemu pytasz? należę do tych kierowców, którzy szybciej w takich warunkach dostrzegają samochody z włączonymi światłami.
i dlatego, z subiektywnego punktu widzenia, cieszę się, że mimo posiadania owego wynalazku, czasem jednak włączasz światła w dzień.

A jak przez ten sam las jedzie rowerzysta albo idzie baba z widłami, to
rozumiem, że ich tez lepiej widzisz, bo te światła pewnie ich oświetlają,tak?


--

A jak przez ten sam las jedzie rowerzysta albo idzie baba z widłami, to
rozumiem, że ich tez lepiej widzisz, bo te światła pewnie ich oświetlają,tak?

jest szansa, że rowerzysta będzie miał odblaski.
baba z widłami będzie natomiast mało widoczna. na szczęście ja dla niej będę dobrze widoczny i jest duża szansa, że nie będzie dymała środkiem drogi.
oraz nie wiem jakie baby z widłami spotykałeś na drodze, ale ja głównie takie, które były zauważalnie mniej szerokie od typowego samochodu.
i łatwiej taką ominąć, no chyba, że te widły niesie na ramionach.
albo drabinę strażacką.
a na końcu drabiny przywiązana czarna krowa bez odblasków.

note1127@onet.eu <note1127@onet.eu> napisał(a):

jest szansa, że rowerzysta będzie miał odblaski.
baba z widłami będzie natomiast mało widoczna. na szczęście ja dla niej będę dobrze widoczny i jest duża szansa, że nie będzie dymała środkiem drogi.
oraz nie wiem jakie baby z widłami spotykałeś na drodze, ale ja głównie takie, które były zauważalnie mniej szerokie od typowego samochodu.
i łatwiej taką ominąć, no chyba, że te widły niesie na ramionach.
albo drabinę strażacką.
a na końcu drabiny przywiązana czarna krowa bez odblasków.

W dupie byłeś i gówno widziałeś

--

note1127@onet.eu pisze:

A jak przez ten sam las jedzie rowerzysta albo idzie baba z widłami, to
rozumiem, że ich tez lepiej widzisz, bo te światła pewnie ich oświetlają,tak?

jest szansa, że rowerzysta będzie miał odblaski.
baba z widłami będzie natomiast mało widoczna. na szczęście ja dla niej będę dobrze widoczny i jest duża szansa, że nie będzie dymała środkiem drogi.
oraz nie wiem jakie baby z widłami spotykałeś na drodze, ale ja głównie takie, które były zauważalnie mniej szerokie od typowego samochodu.
i łatwiej taką ominąć, no chyba, że te widły niesie na ramionach.
albo drabinę strażacką.
a na końcu drabiny przywiązana czarna krowa bez odblasków.

I co najważniejsze, baba z widłami nie zasuwa > 100km/h więc jak by nie liczyć czasu na reakcję dużo więcej:)

A.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

I co najważniejsze, baba z widłami nie zasuwa > 100km/h więc jak by nie liczyć czasu na reakcję dużo więcej:)

A.

Na czyją reakcję?

--

  wysoki pisze:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

I co najważniejsze, baba z widłami nie zasuwa > 100km/h więc jak by nie liczyć czasu na reakcję dużo więcej:)

A.

Na czyją reakcję?

Jeszcze raz przypomnę:
1. Skończ 24lata (wiem, że limit jest mniejszy ale jesteś wyjątkowym cymbałem)
2. Zrób PJ
3. Pojeździj
4. Wypowiadaj się.

Teraz robisz to w odwrotnej kolejności.

A.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Jeszcze raz przypomnę:
1. Skończ 24lata (wiem, że limit jest mniejszy ale jesteś wyjątkowym cymbałem)
2. Zrób PJ
3. Pojeździj
4. Wypowiadaj się.

Teraz robisz to w odwrotnej kolejności.

A ja ci przypomnę: wypowiadaj się na temat. Jeżeli odpowiedź na tak proste
pytanie sprawia ci trudnośc, to się w ogóle nie odzywaj.


--

  wysoki pisze:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Jeszcze raz przypomnę:
1. Skończ 24lata (wiem, że limit jest mniejszy ale jesteś wyjątkowym cymbałem)
2. Zrób PJ
3. Pojeździj
4. Wypowiadaj się.

Teraz robisz to w odwrotnej kolejności.

A ja ci przypomnę: wypowiadaj się na temat. Jeżeli odpowiedź na tak proste
pytanie sprawia ci trudnośc, to się w ogóle nie odzywaj.

Coś chciałeś powiedzieć, czy tradycyjnie bezradnie się ciskasz, bo masz pustkę w głowie?

A.

note1127@onet.eu pisze:

Rzadko, chyba że jest to tunel z drzew nie las.
A czemu pytasz?

należę do tych kierowców, którzy szybciej w takich warunkach dostrzegają samochody z włączonymi światłami.
i dlatego, z subiektywnego punktu widzenia, cieszę się, że mimo posiadania owego wynalazku, czasem jednak włączasz światła w dzień.

Używasz zbyt dużo trudnych słów. Neelix zupełnie nie zrozumie co do niego piszesz.

A.

czy włączasz światła jak wjeżdżasz drogą, która prowadzi przez las?

do trzech razy sztuka:

czy włączasz światła jak _jedziesz_ drogą, która prowadzi przez las?

mam nadzieję, że teraz możesz odpowiedzieć, aczkolwiek nie wątpię, że sens pytania znałeś już za pierwszym razem:)

Bartas_M5 <bartas_m5@interia.pl> napisał(a):

Ja mam biksenona i jezdze caly rok, nie bede na bezpieczenstwie oszczedzal

 A to ten biksenon bezpieczeństwo poprawia? Możesz zademonstrować jak?
Szczególnie, jak stoisz albo jedziesz w mieście 10-40km/h. Albo jak jedziesz oświetloną dwujezdniową też w mieście w nocy, czy ekspresową dwujezdniową, czy autostradą.
"Oświeć" nas łaskawco, niedojdów.


--

Użytkownik "Rafal O." <rafal_x@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:grau2h$nfb$1inews.gazeta.pl...

Ja mam biksenona i jezdze caly rok, nie bede na bezpieczenstwie oszczedzal

A to ten biksenon bezpieczeństwo poprawia? Możesz zademonstrować jak?
Szczególnie, jak stoisz albo jedziesz w mieście 10-40km/h.
Albo jak jedziesz oświetloną dwujezdniową też w mieście w nocy,
czy ekspresową dwujezdniową, czy autostradą.
"Oświeć" nas łaskawco, niedojdów.

Najefektowniej wyglądają korony drzew w tym trupim świetle.

--
Pozdrawiam,
Kerry

Rafal O. pisze:

Bartas_M5 <bartas_m5@interia.pl> napisał(a):

Ja mam biksenona i jezdze caly rok, nie bede na bezpieczenstwie oszczedzal

 A to ten biksenon bezpieczeństwo poprawia? Możesz zademonstrować jak?

bardzo poprawia, zwłaszcza w nocy jak oślepia jadacych z naprzeciwka.

Użytkownik "Bartas_M5" <bartas_m5@interia.pl> napisał w wiadomości news:grasvn$1btu$1opal.icpnet.pl...

Ja mam biksenona i jezdze caly rok, nie bede na bezpieczenstwie oszczedzal

Przeczytaj  bezsiwtel.pl, wyrób sobie swoje zdanie, i dopiero wtedy zajmi się tyskusją na ten temat. Bo jak dla mnei ktoś kto po tej lekturze uważa że świecenie w dzień all the time zwiększ jego bezpieczeństwo jest niepoczytalny, ale to moje prywatne zdanie...

Fox

Przeczytaj  bezsiwtel.pl, wyrób sobie swoje zdanie, i dopiero wtedy zajmi się tyskusją na ten temat.

a poprawili te durne wyliczenia na stronie?
bo tam sie nawet wyniki podane na stronie nie zgadzaly po dodaniu wartosci skladowych podanej rowniez na tej stronie :)
generalnie sporo bledow tam bylo i to takich banalnych :)
podawalem kiedys przyklady na grupie :)

--
pzdr
piotrek

Użytkownik "FoxŁódź_nspam" <fmullder@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:grcncu$ir9$1news.onet.pl...

Przeczytaj  bezsiwtel.pl, wyrób sobie swoje zdanie, i dopiero wtedy zajmi się tyskusją na ten temat. Bo jak dla mnei ktoś kto po tej lekturze uważa że

Tej strony nie moge otworzyć, ale podejrzewam, że jest tam to samo co na pozostałych.

świecenie w dzień all the time zwiększ jego bezpieczeństwo jest niepoczytalny, ale to moje prywatne zdanie...

Jeżeli do kogoś przemawiają argumenty na tych stronach ujęte i przedstawione w taki sposób, to jest no cóż... ;-) Na 99% ma nad łóżkiem plakat ojca dyrektora i Leppera ;-)

Pozdrawiam
Czabu

FoxŁódź_nspam wrote:

Użytkownik "Bartas_M5" <bartas_m5@interia.pl> napisał w wiadomości news:grasvn$1btu$1opal.icpnet.pl...

Ja mam biksenona i jezdze caly rok, nie bede na bezpieczenstwie oszczedzal

Przeczytaj  bezsiwtel.pl,

Szkoda czasu na bzdury.

wyrób sobie swoje zdanie, i dopiero wtedy zajmi się tyskusją na ten temat. Bo jak dla mnei ktoś kto po tej lekturze uważa że świecenie w dzień all the time zwiększ jego bezpieczeństwo jest niepoczytalny, ale to moje prywatne zdanie...

Jak dla mnie, ktoś kto po tej lekturze dał się przekonać, to, bez obrazy, ale ma kłopoty z krytycznym myśleniem.

Na tym poziomie, to ja kiedyś z kolegą dowiodłem (równie niezbicie), że Pałac Kultury i Nauki w Warszawie zbudowali Marsjanie.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

O, kolejna wykładnia wiedzy się znalazła. Ile klas skończyłeś synku, jakie
masz IQ? Pisaniem takich bzdur w internecie nikomu nie udowodnisz, że jesteś
kimś, jak jestes nikim. Co najwyżej sobie.
A teraz wytrzyj monitor i spać.

--

  wysoki pisze:

O, kolejna wykładnia wiedzy się znalazła. Ile klas skończyłeś synku, jakie
masz IQ? Pisaniem takich bzdur w internecie nikomu nie udowodnisz, że jesteś
kimś, jak jestes nikim. Co najwyżej sobie.
A teraz wytrzyj monitor i spać.

Zabolało?:)

A.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Zabolało?:)

To pytanie chyba nie do mnie?


--

  wysoki pisze:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Zabolało?:)

To pytanie chyba nie do mnie?

W końcu musisz się pogodzić, że każdy kto ma kontakt z Tobą, ma Cię za idiotę. Zobacz na ten wątek. Sporo ludzi się wypowiada i każdy ma Ciebie za dziecko. Przemyśl to.

A.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a): 

W końcu musisz się pogodzić, że każdy kto ma kontakt z Tobą, ma Cię za idiotę. Zobacz na ten wątek. Sporo ludzi się wypowiada i każdy ma Ciebie za dziecko. Przemyśl to.

Pytanie tylko "jakich ludzi"?
Nie od dziś wiadomo, że ta grupa to zbiorowisko zblazowanych lanserów, którym
się nudzi i przez sam pobyt na tej grupie uważają się za kogoś wyjątkowego.
Bądźcie najpierw kimś w życiu, a dopiero potem uważajcie się za "kogoś".
Myślisz, że jak jeden tuman z drugim napisze "jesteś głupi", to się tym przejmę?

--

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:grhunk$8ru$1inews.gazeta.pl...

Pytanie tylko "jakich ludzi"?
Nie od dziś wiadomo, że ta grupa to zbiorowisko zblazowanych lanserów, którym
się nudzi i przez sam pobyt na tej grupie uważają się za kogoś wyjątkowego.

I tak dobrowolnie do tej grupy dołączasz?

Bądźcie najpierw kimś w życiu, a dopiero potem uważajcie się za "kogoś".

Z ciekawości... Kim jesteś w życiu? Poważnie pytam.

Myślisz, że jak jeden tuman z drugim napisze "jesteś głupi", to się tym przejmę?

Pewnie w takim samym stopniu jak ktoś, kogo Ty nazywasz tumanem...

Pozdrawiam
Czabu

Czabu <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> napisał(a):

I tak dobrowolnie do tej grupy dołączasz?

Tylko na chwilę, tak jak badacz dołącza się grupy goryli, aby zbadać ich życie.

Z ciekawości... Kim jesteś w życiu? Poważnie pytam.

Kimś, kim nigdy nie będziesz.

Pewnie w takim samym stopniu jak ktoś, kogo Ty nazywasz tumanem...

Dzieci neostrady mają zwykle zaburzone poczucie własnego ja i rozchwianą
osobowość, więc tak, uważam że się przejmujecie. jak wam ktoś smutną prawdę mówi.

--

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:gri37k$4tv$1inews.gazeta.pl...

I tak dobrowolnie do tej grupy dołączasz?

Tylko na chwilę, tak jak badacz dołącza się grupy goryli, aby zbadać ich życie.

Słabo się przygotowałeś do tej roli. Taki badacz albo próbuje udawać członka stada, albo dyskretnie je obserwuje. Ty wpadłeś w sam środek i plujesz, kopiesz, wrzeszczysz...

Z ciekawości... Kim jesteś w życiu? Poważnie pytam.

Kimś, kim nigdy nie będziesz.

To akurat wiem i mnie to nie martwi. Po prostu byłem ciekawy co kieruje ludźmi do takiego zachowania jak Twoje. Czy to nieszczęśliwe dzieciństwo, niepowodzenia w związku, niski iloraz inteligencji, choroba psychiczna? Kim są ludzie, którzy wkładają tyle energii w wyzywanie innych i zmuszanie do przyjęcia swoich poglądów.

Pewnie w takim samym stopniu jak ktoś, kogo Ty nazywasz tumanem...

Dzieci neostrady mają zwykle zaburzone poczucie własnego ja i rozchwianą
osobowość,

Czego jesteś doskonałym przykładem :-)

więc tak, uważam że się przejmujecie. jak wam ktoś smutną prawdę mówi.

Eeee... tam. Jakbym miał się przejmować opiniami i wyzwiskami ludzi takich jak Ty, to pewnie musiałbym bym się do Twojego poziomu zniżyć, a to mi się nigdy nie uda :-)


Pozdrawiam
Czabu

Czabu <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> napisał(a):

Słabo się przygotowałeś do tej roli. Taki badacz albo próbuje udawać członka stada, albo dyskretnie je obserwuje. Ty wpadłeś w sam środek i plujesz, kopiesz, wrzeszczysz...

Chyba, że chce wydobyć z nich prawdziwe "ja".

> Kimś, kim nigdy nie będziesz.

To akurat wiem i mnie to nie martwi. Po prostu byłem ciekawy co kieruje ludźmi do takiego zachowania jak Twoje. Czy to nieszczęśliwe dzieciństwo, niepowodzenia w związku, niski iloraz inteligencji, choroba psychiczna? Kim są ludzie, którzy wkładają tyle energii w wyzywanie innych i zmuszanie do przyjęcia swoich poglądów.

Tam gdzie chodzi o czyjeś życie czy zdrowie, nie ma miejsca na poglądy - liczą
się fakty, a jakie są fakty, każdy widzi.

Czego jesteś doskonałym przykładem :-)

Dasz sobie rękę uciąć, że jestem dzieckiem neostrady?
 

Eeee... tam. Jakbym miał się przejmować opiniami i wyzwiskami ludzi takich jak Ty, to pewnie musiałbym bym się do Twojego poziomu zniżyć, a to mi się nigdy nie uda :-)

A to ja cie wyzywałem? Kilka gorzkich słów prawdy to jeszcze nie wyzwiska.
Radzę więcej dystansu do swojej osoby.

--

  wysoki pisze:

Kimś, kim nigdy nie będziesz.

To akurat wiem i mnie to nie martwi. Po prostu byłem ciekawy co kieruje ludźmi do takiego zachowania jak Twoje. Czy to nieszczęśliwe dzieciństwo, niepowodzenia w związku, niski iloraz inteligencji, choroba psychiczna? Kim są ludzie, którzy wkładają tyle energii w wyzywanie innych i zmuszanie do przyjęcia swoich poglądów.

Tam gdzie chodzi o czyjeś życie czy zdrowie, nie ma miejsca na poglądy - liczą
się fakty, a jakie są fakty, każdy widzi.

To prawda, jesteś jedynym wyjątkiem potwierdzającym regułę. Więc sprawa jest jasna i prosta.

Czego jesteś doskonałym przykładem :-)

Dasz sobie rękę uciąć, że jestem dzieckiem neostrady?

Hitler, ucinanie rąk, zabijanie dla idei? Kto Ci tyle krzywdy wyrządził?

Eeee... tam. Jakbym miał się przejmować opiniami i wyzwiskami ludzi takich jak Ty, to pewnie musiałbym bym się do Twojego poziomu zniżyć, a to mi się nigdy nie uda :-)

A to ja cie wyzywałem? Kilka gorzkich słów prawdy to jeszcze nie wyzwiska.
Radzę więcej dystansu do swojej osoby.

Analfabetyzm wtórny - na to powinieneś się leczyć. W ogóle nie rozumiesz tego co czytasz.

A.

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:gri836$3n0$1inews.gazeta.pl...

Chyba, że chce wydobyć z nich prawdziwe "ja".

Tzn. jakie "ja"? Od początku kiedy się tu pojawiłeś, wyzywasz i obrażasz tych, którzy mają odmienne zdanie od Twojego. W zamian nie dostajesz nawet 20% podobnych obelg. Kto tak naprawdę pokazał swoje prawdziwe "ja"?

Tam gdzie chodzi o czyjeś życie czy zdrowie, nie ma miejsca na poglądy - liczą
się fakty, a jakie są fakty, każdy widzi.

Wątek właśnie pokazuje, że nie masz racji. Być może pora zastanowić się nad tym czy te "fakty" to są naprawdę fakty.

Dasz sobie rękę uciąć, że jestem dzieckiem neostrady?

Dlatego, że mentalnie jesteś osobnikiem określanym jako "dziecko neostrady" mam sobie rękę ucinać? Z jakiej racji?

A to ja cie wyzywałem? Kilka gorzkich słów prawdy to jeszcze nie wyzwiska.

Przejrzyj ten wątek. Obraziłeś większość osób piszących na tej grupie. Kilka razy.

Radzę więcej dystansu do swojej osoby.

Rada całkiem niezła, może spróbuj się do niej zastosować i życie stanie się prostsze.

Pozdrawiam
Czabu

Dnia Wed, 8 Apr 2009 11:53:24 +0000 (UTC), wysoki powiedział:

Czabu <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> napisał(a):

Z ciekawości... Kim jesteś w życiu? Poważnie pytam.

Kimś, kim nigdy nie będziesz.

Obstawiam domorosłego filozofa :D

--
Bright light is the end of the black light district.

On Tue, 7 Apr 2009 17:24:54 +0000 (UTC), " wysoki"
<wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:

jakie
masz IQ?

Moon?

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-> http://www.bazaria.pl/rejestracja.html?polec=jerzu

I TERAZ MOGĄ MI NASKOCZYĆ

Śmieszny jesteś kolego i zarazem żałosny:) Wydawać bez sensu 50zł, szpecić sobie auto jakimś chińskim gównem i w dodatku motać się z bezpiecznikami i głupio tłumaczyć Policji.... takie rzeczy tylko w Polsce......

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

Śmieszny jesteś kolego i zarazem żałosny:) Wydawać bez sensu 50zł, szpecić sobie auto jakimś chińskim gównem i w dodatku motać się z bezpiecznikami i głupio tłumaczyć Policji.... takie rzeczy tylko w Polsce......

Masz rację, takie rzeczy jak podświetlanie sobie w dzień zderzaków to tylko w
Polsce i jeszcze kilku innych krajach trzeciego świata.

--

 wysoki <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):

Masz rację, takie rzeczy jak podświetlanie sobie w dzień zderzaków to tylko w Polsce i jeszcze kilku innych krajach trzeciego świata.

A przepraszam. Są w Polsce jak najbardziej LEGALNE. Inwestycja nawet 500 zł w porządne, markowe dzienne zwróci się w momencie,
kiedy pożółkną Ci reflektory z poliwęglanu i dodasz przepalone żarówki,
oczywiście markowe a nie z supermarketu, wymienione w ASO, bo przecież dostępu
nie ma i trzeba zdemontować np. zderzak.

Problem jest tylko taki, że w niektórych autach nie ma jak i gdzie tych
dziennych zamontować.


--

Rafal O. <rafal_x@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):

A przepraszam. Są w Polsce jak najbardziej LEGALNE. Inwestycja nawet 500 zł w porządne, markowe dzienne zwróci się w momencie,
kiedy pożółkną Ci reflektory z poliwęglanu i dodasz przepalone żarówki,
oczywiście markowe a nie z supermarketu, wymienione w ASO, bo przecież dostępu
nie ma i trzeba zdemontować np. zderzak.

Problem jest tylko taki, że w niektórych autach nie ma jak i gdzie tych
dziennych zamontować.

No są legalne (światła dzienne), dlatego je "zamontowałem".
Natomiast nakaz jazdy w dzień na światłach (mijania, bo do tego się to
sprowadza) to najbardziej idiotyczny i przede wszystkim zbrodniczy przepis
ostatnich lat. Dlatego ja w tym udziału brać nie będę.

--

No są legalne (światła dzienne), dlatego je "zamontowałem".
Natomiast nakaz jazdy w dzień na światłach (mijania, bo do tego się to
sprowadza) to najbardziej idiotyczny i przede wszystkim zbrodniczy przepis
ostatnich lat. Dlatego ja w tym udziału brać nie będę.

Na czym polega zbrodniczosc tego przepisu ?

buahahaha <razdwa@dziesiec> napisał(a):

> No są legalne (światła dzienne), dlatego je "zamontowałem".
> Natomiast nakaz jazdy w dzień na światłach (mijania, bo do tego się to
> sprowadza) to najbardziej idiotyczny i przede wszystkim zbrodniczy przepis
> ostatnich lat. Dlatego ja w tym udziału brać nie będę.

Na czym polega zbrodniczosc tego przepisu ?

Zmuszony jestem odpoweidzieć pytaniem na pytanie: na czym polega jego
dobroczynnośc?

--

> Zmuszony jestem odpoweidzieć pytaniem na pytanie: na czym polega jego

dobroczynnośc?

NTG.
Jeżeli masz problemy w związku z zasadnością przepisów to proponuję popracować nad drogą do sejmu zamiast idiotyzmami z wyciąganiem bezpieczników:)
Póki co prawo musisz respektować, a jeżeli już tego nie robisz to stul dziób zamiast się tym brandzlować.
Jak ktoś będzie upierdliwy to Cię namierzy i podejrzewam, że policjanci z pobliskiej drogówki będą mieli niezły ubaw. Myślisz, że jesteś anonimowy?

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

NTG.
Jeżeli masz problemy w związku z zasadnością przepisów to proponuję popracować nad drogą do sejmu zamiast idiotyzmami z wyciąganiem bezpieczników:)

Ależ pracuję.

Póki co prawo musisz respektować, a jeżeli już tego nie robisz to stul dziób zamiast się tym brandzlować.

A ty respektujesz ograniczenia prędkości, onanisto? Nakryłem cię. Co będzie
jak mama się dowie?

Jak ktoś będzie upierdliwy to Cię namierzy i podejrzewam, że policjanci z pobliskiej drogówki będą mieli niezły ubaw. Myślisz, że jesteś anonimowy?

Myslę, że jestem.

--

Użytkownik "Pawel" napisał w wiadomości news:grb2q5$hlm$1inews.gazeta.pl...
> > Jak ktoś będzie upierdliwy to Cię namierzy i podejrzewam, że policjanci
z

> pobliskiej drogówki będą mieli niezły ubaw. Myślisz, że jesteś

anonimowy?

>
>

NA CO: Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:grb300$ien$1inews.gazeta.pl...

Myslę, że jestem.

Rok temu taki jeden też tak myślał, "zbysiu", czy jakos podobnie się wabił.


babinicz

Rok temu taki jeden też tak myślał, "zbysiu", czy jakos podobnie się wabił.

z ciekawosci co sie z nim stalo ?
wiesz cos wiecej jak sie akcja skonczyla?

--
pzdr
piotrek

Użytkownik "Piotrek" <a@b.ru> napisał w wiadomości
news:grb4cb$gnu$1opal.futuro.pl...

z ciekawosci co sie z nim stalo ?
wiesz cos wiecej jak sie akcja skonczyla?
pzdr
piotrek

Umarł ...w "netowym" tego słowa znaczeniu.
A jak pewnie Piotrze wiesz, zacytuję  tu słowa znanego polskiego aktora:
" A kto umarł - ten nie żyje".

pzdr.
babinicz.

Umarł ...w "netowym" tego słowa znaczeniu.
A jak pewnie Piotrze wiesz, zacytuję  tu słowa znanego polskiego aktora:
" A kto umarł - ten nie żyje".

myslalem ze jakas bardziej spektakularna akcja pogonienia trolla byla :)
i tak dobrze ze o jednego trolla mniej, szczerze mowiac ze co nie zabiore sie za czytanie jakis grup czy forum to mnie ogarnia przerazenie jak wielu idiotow jest na tym swiecie.
bez internetu czlowiek zyl naiwnie myslac ze wiekszosc ludzi jest taka jak on i jego otocznie czyli takich normalnych trzezwo myslacych ludzi :)
a tutaj gdzie nie zaczniesz czytac jakis wypowiedzi wiekszej grupy osob to co rusz trafiasz na jakiegos idiote i sie dziwisz skad sie oni biora :)

poki co troll "wysoki" jest calkiem zabawny, troche sie czasem zapieni i zabluzga ale coz taki urok trolla jak sie bezsilnie mota :)

pewnie tez niebawem zniknie zapomniane dziecko neostrady ale po nim przyjda niestety nastepni i ani odrobine inteligentniejsi :(
baaaa moze nawet glupsi(chociaz tego sobie wyobrazic nie moge ale kto wie :)

--
pzdr
piotrek

Hello babinicz,

Sunday, April 5, 2009, 10:15:20 PM, you wrote:

[...]

anonimowy?

Myslę, że jestem.

Rok temu taki jeden też tak myślał, "zbysiu", czy jakos podobnie się wabił.

Tak naprawdę, to Michał J. A jego tata akurat Zbigniew.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)

Ależ pracuję.

To się chwali.

A ty respektujesz ograniczenia prędkości,

Nie, nie respektuję, ale przynajmniej się tym nie brandzluję publicznie.

onanisto?

Tak poza tym w domu wszyscy zdrowi?

Myslę, że jestem.

To słabo Ci to myślenie wychodzi (co w zasadzie po kilku Twoich wypowiedziach nie powinno nikogo dziwić).

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

> A ty respektujesz ograniczenia prędkości,

Nie, nie respektuję, ale przynajmniej się tym nie brandzluję publicznie.

http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=hipokryta


--

http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=hipokryta

ROTFL:)
Chyba masz problemy z czytaniem z zrozumieniem.
Ja nie twierdzę, że mamy idealne prawo. Tobie nie podoba się przepis jazdy na światłach, mnie ograniczenia prędkości.
Jednak Twój problem polega na tym, że utrudniasz sobie życie, w dodatku publicznie przyznając się do łamania prawa - jest to naprawdę żałosne.

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

ROTFL:)
Chyba masz problemy z czytaniem z zrozumieniem.
Ja nie twierdzę, że mamy idealne prawo. Tobie nie podoba się przepis jazdy na światłach, mnie ograniczenia prędkości.
Jednak Twój problem polega na tym, że utrudniasz sobie życie, w dodatku publicznie przyznając się do łamania prawa - jest to naprawdę żałosne.

Twój problem jest taki, ze zapierdalasz 200 km/h w zabudowanym, a potem musisz
zadawać powtórnie egzamin, a ja spokojnie podróżuje bez świateł i leje na ten
chory przepis. I tu cię boli.


--

> Twój problem jest taki, ze zapierdalasz 200 km/h w zabudowanym,

Skąd wiesz jak jeżdżę? Po co snujesz insynuacje bez pokrycia?


 a ja spokojnie podróżuje bez świateł i leje na ten

chory przepis.

Jak dla mnie możesz sobie nawet w nocy bez świateł "spokojnie podróżować".

I tu cię boli.

Sram na Ciebie i Twoje światła. Boli mnie, że bez sensu podejmujesz temat, w którym widzisz tylko swoją rację. Jeżeli chciałeś "dla potomnych" zostawić informację w internecie, to trzeba było założyć stronę internetową. Tutaj jest grupa dyskusyjna i jak widzisz większość ma Cię za kretyna (którym notabene jesteś), więc chłopczyku zbierz swoje zabawki i wypi.... stąd.

Ps - możesz sobie te zabawki położyć razem z maścią na świerzb.

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

Sram na Ciebie i Twoje światła. Boli mnie, że bez sensu podejmujesz temat, w którym widzisz tylko swoją rację. Jeżeli chciałeś "dla potomnych" zostawić informację w internecie, to trzeba było założyć stronę internetową. Tutaj jest grupa dyskusyjna i jak widzisz większość ma Cię za kretyna (którym notabene jesteś), więc chłopczyku zbierz swoje zabawki i wypi.... stąd.

Większość? Kogo? Zapryszczonych nastolatków w golfach I, II i Hondach Civic 1980?
Może zacznij przebywać z poważnymi ludźmi, zamiast pławić się w przekonaniu,
że jesteś kimś, bo raczyłeś odpiowiedziec na mój post.
Zejdź na ziemie.


--

Większość? Kogo? Zapryszczonych nastolatków w golfach I, II i Hondach Civic 1980?

Widzę, że masz dokładne dane osobowe grupowiczów PMS:)

Może zacznij przebywać z poważnymi ludźmi, zamiast pławić się w przekonaniu,
że jesteś kimś, bo raczyłeś odpiowiedziec na mój post.
Zejdź na ziemie.

Jeżeli miałbym przebywać z "poważnymi" ludźmi, którzy montują chińskie gówno w swoim aucie, wydając niepotrzenie pieniądze, następnie wkładają spalone bezpieczniki do instalacji, a później głupio strzelają rybkę przy policji, to chyba wole moje "niepoważne" towarzystwo.........

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

Jeżeli miałbym przebywać z "poważnymi" ludźmi, którzy montują chińskie gówno w swoim aucie, wydając niepotrzenie pieniądze, następnie wkładają spalone bezpieczniki do instalacji, a później głupio strzelają rybkę przy policji, to chyba wole moje "niepoważne" towarzystwo.........

No i w tym samozadowoleniu możesz iść spać.
ps. Światła są polskie. Ciebie widać stać tylko na chińskie gówno (żarcie,
papier toaletowy), co zresztą widać, bo gówno ci sie na mózg ewidentnie rzuciło.


--

No i w tym samozadowoleniu możesz iść spać.
ps. Światła są polskie. Ciebie widać stać tylko na chińskie gówno (żarcie,
papier toaletowy), co zresztą widać, bo gówno ci sie na mózg ewidentnie rzuciło.

No to jak polskie to przepraszam, możesz śmiało sobie nimi wieśniaczyć auto:)

Widzę, że masz dokładne dane osobowe grupowiczów PMS:)

raczej swoich kolegow :)

Jeżeli miałbym przebywać z "poważnymi" ludźmi, którzy montują chińskie gówno w swoim aucie, wydając niepotrzenie pieniądze, następnie wkładają spalone bezpieczniki do instalacji, a później głupio strzelają rybkę przy policji, to chyba wole moje "niepoważne" towarzystwo.........

tez masz takie wrazenie ? :)
nie chcesz byc elytom ktora ambitnie nie poddaje  sie durnym przepisa i oszczedza jakies 10 zl rocznie ? :)
jak tak mozesz popierac ten morderczy przepis i pozwalac sobie wyciagac ciezko zarobione zlotowki(sztuk kilka :)
nie poddawaj sie, chinskie swiatla dzienne i spalony bezpiecznik pozwola ci isc dumnie z podniesionym czolem(wsrod kolegow "wysokiego", bo wsrod normalnych ludzi jak bys sie przyznal do takiego zachowania to bys wyszedl na idiote :D

koncze na dzisiaj bo jutro trzeba wczesnie wstac, ale zabawnego trolla mamy na grupie :)
jutro poczytam dalsza czesc przygod wysokiego i jego spalonego bezpiecznika :)

--
pzdr
piotrek

jutro poczytam dalsza czesc przygod wysokiego i jego spalonego bezpiecznika :)

ROTFL:)

Na czym polega zbrodniczosc tego przepisu ?

jest zbrodniczy dla jego budzetu :)
nie widzisz jak sie stara oszczedzic pare zl wyjmujac bezpiecznik :D

--
pzdr
piotrek

Piotrek <a@b.ru> napisał(a):

> Na czym polega zbrodniczosc tego przepisu ?

jest zbrodniczy dla jego budzetu :)
nie widzisz jak sie stara oszczedzic pare zl wyjmujac bezpiecznik :D

Wiesz co, nawet mi już nie jest cię żal.

--

  wysoki pisze:

Na czym polega zbrodniczosc tego przepisu ?

jest zbrodniczy dla jego budzetu :)
nie widzisz jak sie stara oszczedzic pare zl wyjmujac bezpiecznik :D

Wiesz co, nawet mi już nie jest cię żal.

Najpierw nelix teraz ten:) Ktoś potrafi wytłumaczyć o co im chodzi? Bo ta walka ze światłami to jakaś ściema. Gdyby faktycznie im to przeszkadzało, to mieli by jakieś argumenty. A Ci tylko ciskają się na prawo i lewo.

Pozdrawiam,
Arek

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Najpierw nelix teraz ten:) Ktoś potrafi wytłumaczyć o co im chodzi? Bo ta walka ze światłami to jakaś ściema. Gdyby faktycznie im to przeszkadzało, to mieli by jakieś argumenty. A Ci tylko ciskają się na prawo i lewo.

O co mi chodzi? W skrócie: nakaz jazdy na światłach to więcej ofiar na drodze.
Wystarczy?

--

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:grcjgq$f84$1inews.gazeta.pl...

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

> Najpierw nelix teraz ten:) Ktoś potrafi wytłumaczyć o co im chodzi? Bo
> ta walka ze światłami to jakaś ściema. Gdyby faktycznie im to
> przeszkadzało, to mieli by jakieś argumenty. A Ci tylko ciskają się na
> prawo i lewo.

O co mi chodzi? W skrócie: nakaz jazdy na światłach to więcej ofiar na

drodze.

Wystarczy?

Cześć nelix.

Artur(m)

  wysoki pisze:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Najpierw nelix teraz ten:) Ktoś potrafi wytłumaczyć o co im chodzi? Bo ta walka ze światłami to jakaś ściema. Gdyby faktycznie im to przeszkadzało, to mieli by jakieś argumenty. A Ci tylko ciskają się na prawo i lewo.

O co mi chodzi? W skrócie: nakaz jazdy na światłach to więcej ofiar na drodze.
Wystarczy?

Neelix, a masz jakieś liczby? Jak to jest, zawsze jak pytam Cię o konkretne liczby z podaniem źródła to pękasz i nie odpowiadasz.

Dopóki tego nie zrobisz, to jesteś zwykłym ciskającym się chłopczykiem.

A.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Neelix, a masz jakieś liczby? Jak to jest, zawsze jak pytam Cię o konkretne liczby z podaniem źródła to pękasz i nie odpowiadasz.

Dopóki tego nie zrobisz, to jesteś zwykłym ciskającym się chłopczykiem.

A.

Nawet, choć niesłusznie, jeżeli wziąć pod uwagę wyłącznie porę dzienną od maja
do września 2007 (w porównaniu z analogicznym okresem 2006 roku), to:
- o 0,5% wzrosła całkowita liczba zabitych w wypadkach drogowych
- o 1 % wzrosła liczba zabitych z powodu najechania na pieszego
- o 2 % wzrosła liczba zabitych z powodu najechania na pieszego na przejściu
na pieszych
- o 2 % wzrosła liczba zabitych z powodu najechania na rowerzystę
- o 40% wzrosła liczba zabitych motocyklistów

Coś jeszcze chcesz?

--

wysoki w <news:grdcqh$ps0$1inews.gazeta.pl>:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Neelix, a masz jakieś liczby? Jak to jest, zawsze jak pytam Cię o konkretne liczby z podaniem źródła to pękasz i nie odpowiadasz.
Dopóki tego nie zrobisz, to jesteś zwykłym ciskającym się chłopczykiem.

Nawet, choć niesłusznie, jeżeli wziąć pod uwagę wyłącznie porę dzienną od maja
do września 2007 (w porównaniu z analogicznym okresem 2006 roku)

Coś jeszcze chcesz?

Zrób porównanie do 2000, wtedy też światła w dzień nie obowiązywały w
lecie...


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Dnia Mon, 06 Apr 2009 19:18:18 +0200, TomN napisał(a):

wysoki w <news:grdcqh$ps0$1inews.gazeta.pl>:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Neelix, a masz jakieś liczby? Jak to jest, zawsze jak pytam Cię o
konkretne liczby z podaniem źródła to pękasz i nie odpowiadasz. Dopóki
tego nie zrobisz, to jesteś zwykłym ciskającym się chłopczykiem.

Nawet, choć niesłusznie, jeżeli wziąć pod uwagę wyłącznie porę dzienną
od maja do września 2007 (w porównaniu z analogicznym okresem 2006
roku)

Coś jeszcze chcesz?

Zrób porównanie do 2000, wtedy też światła w dzień nie obowiązywały w
lecie...

co się bedzie szczypał. niech od razu porówna do 1936 :)



--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

masti <gone@to.hell> napisał(a):

co siÄ&#65533; bedzie szczypaĹ&#65533;. niech od razu porĂłwna do 1936 :)

Sorry chłopaki, a muszę stwierdzić że jesteście niedojrzałymi pryszczatymi
kretynami.
Ja liczby podałem, wy jak widać nie. I z czym do ludzi?

--

  wysoki pisze:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Neelix, a masz jakieś liczby? Jak to jest, zawsze jak pytam Cię o konkretne liczby z podaniem źródła to pękasz i nie odpowiadasz.

Dopóki tego nie zrobisz, to jesteś zwykłym ciskającym się chłopczykiem.

A.

Nawet, choć niesłusznie, jeżeli wziąć pod uwagę wyłącznie porę dzienną od maja
do września 2007 (w porównaniu z analogicznym okresem 2006 roku), to:

[...]

Coś jeszcze chcesz?

Duże dzięki, że w końcu jakieś liczby. Spójrz może na to w inny sposób. Mam nadzieję, że to przeczytasz, choć jestem realistą i w to trochę wątpię.

Rok 2006, styczeń: 2528 wypadków, 252 zabitych.

I te liczby z każdym miesiącem rosną. Już w
lipcu: 4576 wypadków, 514 zabitych.

Czyli prawie 2 razy więcej!! W każdym miesiącu jest więcej wypadków i zabitych. Zadałeś sobie pytanie dlaczego? Może prędkość + wzrastająca ilość składaków z mocnymi silnikami na ulicach, a może jeszcze coś innego.

w grudniu mamy maks: 4802 wypadków, 615 zabitych!!!!


I teraz pierwsza i najważniejsza rzecz, nikt nigdy nie twierdził, że światła są kluczem do wszystkiego. Jest to jeden z wielu czynników który miał ograniczyć tragiczną sytuacją na drogach. Zrozum to!

Analizy c.d.

Rok 2007, styczeń: 4 127 wypadków, 503 zabitych.
Czyli kontynuacja tego co było rok wcześniej.

Ale teraz ciekawostka, która powinna Cię zastanowić.
maj: 4 244 wypadków, 402 zabitych - czyli prawie 4% spadek w ilości zabitych!!!!!

Reasumując, już w maju widać, że trwający od jakiegoś czasu wzrost został lekko zahamowany. Ale te lekkie zahamowanie daje tylko w jednym miesiącu kilkanaście ocalonych ludzi. To mało?

Reasumując, w każdym roku lato było okresem największych tragedii drogowych. To w lato było najwięcej wypadków bo latem podróżuje najwięcej ludzi. Wiadomo przekraczają prędkość jeżdżą na bani itp. Jednak w roku 2007 lato nie odstawało od pozostałych miesięcy.

I na koniec warto wspomnieć, że w 2008 roku liczba wypadków mimo ciągłego wzrostu samochodów, spadła.


I co Ty na to?? I aby była jasność, wszystkie przytoczone liczby pochodzą ze statystyk dostępnych na stronie www.policja.pl

Pozdrawiam,
A.

Nie odwracaj kota ogonem, odnieś się natomiast do liczb, które podałem.




--

  wysoki pisze:

Nie odwracaj kota ogonem, odnieś się natomiast do liczb, które podałem.

Przecież to zrobiłem, tylko nie przeczytałeś/zrozumiałeś, czym jednoznacznie udowodniłeś, że nie masz pojęcia o czym mówisz.

Jako wyjaśnienie, do powyższego zdania, Twoje liczby nijak miały się do problemu. Ale to jest normalne, może kiedyś jak zdasz maturę, to będzie Ci łatwiej.

A.

Dnia Tue, 07 Apr 2009 14:11:03 +0200, Arek (G) napisał(a):

Jako wyjaśnienie, do powyższego zdania, Twoje liczby nijak miały się do
problemu. Ale to jest normalne, może kiedyś jak zdasz maturę, to będzie
Ci łatwiej.

maturę? Myślisz, że on ma szansę zdać egzamin po gimnazjum? :)



--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

masti pisze:

Dnia Tue, 07 Apr 2009 14:11:03 +0200, Arek (G) napisał(a):

Jako wyjaśnienie, do powyższego zdania, Twoje liczby nijak miały się do
problemu. Ale to jest normalne, może kiedyś jak zdasz maturę, to będzie
Ci łatwiej.

maturę? Myślisz, że on ma szansę zdać egzamin po gimnazjum? :)

Przepraszam, zapędziłem się.

A.

 wysoki <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):

Nie odwracaj kota ogonem, odnieś się natomiast do liczb, które podałem.

Kolego, jakiś agresywny jesteś. Bardzo upraszczasz sprawę, a mianowicie, na podstawie danych o wzroście wypadków, wyciągasz wniosek, że to wina obowiązku jazdy na światłach w dzień. Analizowałeś wzrosty liczby wypadków historycznie? Być może z takiej analizy wyszłoby, że wzrost liczb o których mówisz został wyhamowany w opisywanym przez ciebie okresie? Myślę, że twoja analiza nadaje się do kosza, bo jest wykonana bardzo nieprofesjonalnie i tak naprawdę nie znaczy zupełnie nic.
Może ja powiem ci coś o liczbach.
 Piszesz:
//////////////
Nawet, choć niesłusznie, jeżeli wziąć pod uwagę wyłącznie porę dzienną od maja
do września 2007 (w porównaniu z analogicznym okresem 2006 roku), to:
- o 0,5% wzrosła całkowita liczba zabitych w wypadkach drogowych
- o 1 % wzrosła liczba zabitych z powodu najechania na pieszego
- o 2 % wzrosła liczba zabitych z powodu najechania na pieszego na przejściu
na pieszych
- o 2 % wzrosła liczba zabitych z powodu najechania na rowerzystę
- o 40% wzrosła liczba zabitych motocyklistów

Coś jeszcze chcesz?

//////////////
Procenty pokazane przez ciebie (poza zabitymi motocyklistami, ale to wynika z niskiej bazy i dużego wzrostu ilości motocykli w Polsce) nie przekraczają 2%. W latach 2007-2008 do Polski zostało sprowadzonych i wyprodukowanych ok. 2,5 mln samochodów (źródło Polityka, nr 14/2009), co daje przyrost o ok. 18% w stosunku do roku 2006. Załóżmy, że w roku 2007 była to połowa, czyli 9%
Wzrost wypadków w tym okresie wyniósł ok 2% (podążam za przytoczonymi przez ciebie danymi). Dlaczego przyrost liczby wypadków nie wyniósł tyle ile, przyrost liczby samochodów na polskich drogach? Czy dlatego, że jeździsz bez świateł w ciągu dnia, czy też dlatego, że jednak znakomita większość kierowców, stosuje się do przepisów i jeździ na światłach w dzień? Tak naprawdę trudno jest to określić, ale stosująć twój sposób analizy, należy z całą mocą stwierdzić, że to nakaż jazdy na światłach sprawił, że liczba wypadków wzrosła tylko o tyle, ile podałeś, a nie o 18(9)%, w związku z czym przezpis ten ocalił życie bardzo wielu ludziom! Więc, idąc dalej tym tropem, należy chyba donieść na ciebie policji, ponieważ nawołując do jazdy bez świateł, nawołujesz do zbrodni... Dlatego, kolego, proszę cię o to, abyś przeprosił tych wszystkich, którym tu naubliżałeś i nazwałeś m.in. pryszczatymi kretynami, przynajmniej tak by wypadało.

PS. Pani J.Szczypińska nie jest dla mnie jakimkolwiek autorytetem, chyba że chodzi o rzeczy związane z jej wyuczonym zawodem. --

Użytkownik "buahahaha" <razdwa@dziesiec> napisał w wiadomości news:49d902be$1news.home.net.pl...

Na czym polega zbrodniczosc tego przepisu ?

poczytaj http://bezswiatel.ath.cx/ i sam sobie odpowiesz

pozdr

Fox

poczytaj http://bezswiatel.ath.cx/ i sam sobie odpowiesz

poprawili juz dane na tej stronie czy nadal jest cala masa bledow ?
autorzy tej strony nawet popelniali bledy przy dodawaniu wartosci podanych na stronie :)
wiec poki co to malo wiarygodne zrodlo :)

--
pzdr
piotrek

  wysoki pisze:

Natomiast nakaz jazdy w dzień na światłach (mijania, bo do tego się to
sprowadza) to najbardziej idiotyczny i przede wszystkim zbrodniczy przepis
ostatnich lat. Dlatego ja w tym udziału brać nie będę.

Nie ma ostatnio widać specjalnych powodów do buntu, a na zajęciach z historii i zebraniach partyjnych tyle się mówi o patriotyzmie, styropianie, strajkowaniu itp., że widać niektórym studencikom odbija :/

Masz rację - może i mądre to nie jest (jak wskazują statystyki), ale zbrodnicze?

Dodam, że ty też nie działasz legalnie, tylko udowodnić to trudno.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:graun5$qb0$1inews.gazeta.pl...

Natomiast nakaz jazdy w dzień na światłach (mijania, bo do tego się to
sprowadza) to najbardziej idiotyczny i przede wszystkim zbrodniczy przepis
ostatnich lat. Dlatego ja w tym udziału brać nie będę.

i tu się z Tobą zgadzam!

Fox

Dnia Mon, 06 Apr 2009 13:15:26 +0200, FoxŁódź_nspam napisał(a):

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:graun5$qb0$1inews.gazeta.pl...

Natomiast nakaz jazdy w dzień na światłach (mijania, bo do tego się to
sprowadza) to najbardziej idiotyczny i przede wszystkim zbrodniczy
przepis ostatnich lat. Dlatego ja w tym udziału brać nie będę.

i tu się z Tobą zgadzam!

a na czym polega jego zbrodniczość?



--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

masti wrote:

Dnia Mon, 06 Apr 2009 13:15:26 +0200, FoxŁódź_nspam napisał(a):

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:graun5$qb0$1inews.gazeta.pl...

Natomiast nakaz jazdy w dzień na światłach (mijania, bo do tego się to
sprowadza) to najbardziej idiotyczny i przede wszystkim zbrodniczy
przepis ostatnich lat. Dlatego ja w tym udziału brać nie będę.

i tu się z Tobą zgadzam!

a na czym polega jego zbrodniczość?

No ona (ustawa) jest zbrodnicza i juĹź. No, i jeszcze, na *stronie* napisali.

To, że statystytki przedstawione bez błędów wskazują co innego to oczywiście się nie liczy :)

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.that.informa.and.that.pl> napisał(a):

To, Ĺźe statystytki przedstawione bez bĹ&#65533;Ä&#65533;dĂłw wskazujÄ&#65533; co innego to oczywiĹ&#65533;cie siÄ&#65533; nie liczy :)

A co wskazują? Odpowiesz mi wreszcie?

--

Dnia Tue, 07 Apr 2009 17:26:08 +0000,  wysoki napisał(a):

Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.that.informa.and.that.pl>
napisał(a):

To, Ĺźe statystytki przedstawione bez bĹ&#65533;Ä&#65533;dĂłw
wskazujÄ&#65533; co innego to oczywiĹ&#65533;cie siÄ&#65533; nie liczy
:)

A co wskazują? Odpowiesz mi wreszcie?

a ty odpowiesz na czym polega jej zbrodniczość?



--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

masti <gone@to.hell> napisał(a):

Dnia Tue, 07 Apr 2009 17:26:08 +0000,  wysoki napisaĹ&#65533;(a):


a ty odpowiesz na czym polega jej zbrodniczoĹ&#65533;Ä&#65533;?

1000 zabitych to mało?

--

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:grhgfm$lq7$1inews.gazeta.pl...

masti <gone@to.hell> napisał(a):

Dnia Tue, 07 Apr 2009 17:26:08 +0000,  wysoki napisaĹ&#65533;(a):


a ty odpowiesz na czym polega jej zbrodniczoĹ&#65533;Ä&#65533;?

1000 zabitych to mało?

I te 1000 osób zginęło w wypadkach , których przyczyna były włączone swiatła mijania w dzień w warunkach dobrej widoczności ?

Paweł Ubysz <puby@WYWALwp.pl> napisał(a):

I te 1000 osób zginęło w wypadkach , których przyczyna były włączone swiatła mijania w dzień w warunkach dobrej widoczności ?

Co w tym dziwnego?
Nie dociera to do ciebie? To przemyśl to i może dotrze.


--

  wysoki pisze:

masti <gone@to.hell> napisał(a):

Dnia Tue, 07 Apr 2009 17:26:08 +0000,  wysoki napisaĹ&#65533;(a):


a ty odpowiesz na czym polega jej zbrodniczoĹ&#65533;Ä&#65533;?

1000 zabitych to mało?

Kilkaset uratowanych, to jasno wynika ze statystyk. A Ty chcesz aby ginęli.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Kilkaset uratowanych, to jasno wynika ze statystyk. A Ty chcesz aby ginęli.

Dobrze, załóżmy że tak jest.
100 uratowanych
1000 zabitych

Bilans: 900 zabitych

Mało?

--

  wysoki pisze:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Kilkaset uratowanych, to jasno wynika ze statystyk. A Ty chcesz aby ginęli.

Dobrze, załóżmy że tak jest.
100 uratowanych
1000 zabitych

A skąd takie założenie? Ze statystyk jasno wynika, że dużo ludzi światła uratowały. Nic nie wskazuje, że kogoś zabiły. Więc są tylko uratowani.

A.

Użytkownik "Pawel" <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał w wiadomoœci news:gratin$ksr$1inews.gazeta.pl...

I TERAZ MOGĄ MI NASKOCZYĆ

Śmieszny jesteś kolego i zarazem żałosny:) Wydawać bez sensu 50zł, szpecić sobie auto jakimś chińskim gównem i w dodatku motać się z bezpiecznikami i głupio tłumaczyć Policji.... takie rzeczy tylko w Polsce.....

zrobcie to dla mnie i przestancie karmic trola.

zrobcie to dla mnie i przestancie karmic trola.

ale to ciezko tak, przeciez widzisz jaki jest smieszny i zalosny :)

tak jak Pawel napisal, wydal kase, utrudnia sobie zycie i jeszcze robi kretyna z siebie przed policja a pozniej sie chwali tym publicznie na grupie :)
tu juz naprawde trzeba miec nie rowno pod sufitem zeby sie tak zachowyac to chociaz pozwol nam sie z niego troche posmiac :)

--
pzdr
piotrek

Piotrek <a@b.ru> napisał(a):

ale to ciezko tak, przeciez widzisz jaki jest smieszny i zalosny :)

tak jak Pawel napisal, wydal kase, utrudnia sobie zycie i jeszcze robi kretyna z siebie przed policja a pozniej sie chwali tym publicznie na grupie :)
tu juz naprawde trzeba miec nie rowno pod sufitem zeby sie tak zachowyac to chociaz pozwol nam sie z niego troche posmiac :)

Wytłumacz mi, jakie to jest utrudnianie życia? Otworzyć maskę raz na rok i
wymienić bezpiecznik to jest utrudnianie? Jeżeli dla ciebie 50 zł to "kasa", to ja p...
Żal mi cię po prostu plebsie niemyty.
Pewnie zasuwasz jakimś pełnoletnim golfem i jesteś z tego dumny.
Oczywiście na xenonach z Allegro, co nie?

--

Dnia Sun, 5 Apr 2009 18:55:56 +0000 (UTC), wysoki napisał(a):

Jeżeli dla ciebie 50 zł to "kasa", to ja p...
Żal mi cię po prostu plebsie niemyty.

Dla ciebie 15 zł to duża kasa :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał(a):

Dnia Sun, 5 Apr 2009 18:55:56 +0000 (UTC), wysoki napisał(a):

> Jeżeli dla ciebie 50 zł to "kasa", to ja p...
> Żal mi cię po prostu plebsie niemyty.

Dla ciebie 15 zł to duża kasa :)

15 zł to mogę się podetrzeć i się nie zmartwię.


--

Wytłumacz mi, jakie to jest utrudnianie życia? Otworzyć maskę raz na rok i
wymienić bezpiecznik to jest utrudnianie?

jesli wymiana jest spowodowana celowym zalozeniem przepalonego bezpiecznika to tak jest to wg mnie utrudnianie zycia i glupota :) dodatkowo kontrola przez policje to kolejne utrudnienie bo po co maja mnie zatrzymywac jak wszystko jest OK. kolejnym utrudnieniem jest zakup oraz montaz swiatel dziennych. no i na koniec musisz znowu zalozyc przepalony bezpiecznik zeby oszczedzac :)
jak dla mnie to same utrudnienia ktorych mozna poporstu uniknac :)

Jeżeli dla ciebie 50 zł to "kasa", to ja p...

no wiesz poki co to ty szukasz groszowych oszczednosci montujac dzienne swiatla i wkladajac spalony bezpiecznik :)
mnie stac na to zeby wydac te pare zl wiecej i nie robic z siebie idioty i biegac z przepalonym bezpiecznikiem :)

ale skoro dla ciebie to taka znaczaca kwota to rob co chcesz :)

Żal mi cię po prostu plebsie niemyty.
Pewnie zasuwasz jakimś pełnoletnim golfem i jesteś z tego dumny.
Oczywiście na xenonach z Allegro, co nie?

oj no nie nie mysl ze wszyscy sa tacy jak ty :)
wiekszosc jest na szczescie normalna, wiec nie rownaj wszystkich wg siebie bo zanizasz poziom :)

--
pzdr
piotrek

Nie chcę się denerwowac, więc powiem jednym zdaniem:
NIE CHODZI O OSZCZĘDNOŚĆ
dotarło?

--

  wysoki pisze:

Nie chcę się denerwowac, więc powiem jednym zdaniem:
NIE CHODZI O OSZCZĘDNOŚĆ
dotarło?

A o co?

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

A o co?

Bezpieczeństwo. Mówi ci to coś?

--

  wysoki pisze:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

A o co?

Bezpieczeństwo. Mówi ci to coś?

Niewidoczne samochody są bardziej bezpieczne?

A.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Niewidoczne samochody są bardziej bezpieczne?

Jak to niewidoczne? Chyba nie chcesz powiedzieć, że nie widzisz samochodu w
biały dzień? Kiedy byłeś ostatnio u okulisty? Pytam poważnie i z troską.
I jeszcze jedno, nawet nie próbuj wyjeżdżać za zachodnią granicę, bo prawie
natychmiast napotkasz taki niewidoczny samochód. Tam to musi być wypadek za
wypadkiem. Chociaż może jak dwa niewidoczne samochody się zderzą, to wtedy nie
ma wypadku, no bo właściwie to znaczy jakby ich nie było.


--

  wysoki pisze:

Jak to niewidoczne? Chyba nie chcesz powiedzieć, że nie widzisz samochodu w
biały dzień? Kiedy byłeś ostatnio u okulisty? Pytam poważnie i z troską.
I jeszcze jedno, nawet nie próbuj wyjeżdżać za zachodnią granicę, bo prawie
natychmiast napotkasz taki niewidoczny samochód. Tam to musi być wypadek za
wypadkiem. Chociaż może jak dwa niewidoczne samochody się zderzą, to wtedy nie
ma wypadku, no bo właściwie to znaczy jakby ich nie było.

ROTFL ale przeciez ty świecisz cały czas, tylko nazwę oświetlenia zmieniłeś.

DoQ <pawel.doq@gmail.com> napisał(a):

ROTFL ale przeciez ty świecisz cały czas, tylko nazwę oświetlenia zmieniłeś.

Jesli już czymś świecę, to przykładem dla innych.
Do nieświecenia namówiłem już 4 osoby.

--

  wysoki pisze:

DoQ <pawel.doq@gmail.com> napisał(a):

ROTFL ale przeciez ty świecisz cały czas, tylko nazwę oświetlenia zmieniłeś.

Jesli już czymś świecę, to przykładem dla innych.
Do nieświecenia namówiłem już 4 osoby.

Jasne:)

A.

Arek (G) pisze:

Jesli już czymś świecę, to przykładem dla innych.
Do nieświecenia namówiłem już 4 osoby.

Jasne:)

Można użyć ich "argumentu": to lobbysta producentów dodatkowego oświetlenia :D


Pozdrawiam
Paweł

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

  wysoki pisze:
> Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a): > >> A o co?
> > Bezpieczeństwo. Mówi ci to coś?

Niewidoczne samochody są bardziej bezpieczne?

A.

A co, może nie?
Przecież jak cię nie widać, to żaden Golf-Messerschmitt kolegi Wysokiego nie ma prawa cię trafić. To tak jak z samolotem Stealth -- >> jest niewidoczny dla radaru i innych samolotów. --

graf grafen <graf_zero@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):

A co, może nie?
Przecież jak cię nie widać, to żaden Golf-Messerschmitt kolegi Wysokiego nie ma prawa cię trafić. To tak jak z samolotem Stealth -- >> jest niewidoczny dla radaru i innych samolotów.

Oraz dla milicji.
Szansa dostania mandatu zerowa.
Jeszcze się dziwię, że to tego nie doszliście, królowie szos.
Montujecie jakieś wsiowe CD radia, żeby się ostrzegać przez milicją, a sposób
jest taki prosty - wyłączyć światła. Tylko wtedy lasnować się nie można.

--

  wysoki pisze:

graf grafen <graf_zero@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):

A co, może nie?
Przecież jak cię nie widać, to żaden Golf-Messerschmitt kolegi Wysokiego nie ma prawa cię trafić. To tak jak z samolotem Stealth -- >> jest niewidoczny dla radaru i innych samolotów.

Oraz dla milicji.
Szansa dostania mandatu zerowa.
Jeszcze się dziwię, że to tego nie doszliście, królowie szos.
Montujecie jakieś wsiowe CD radia, żeby się ostrzegać przez milicją, a sposób
jest taki prosty - wyłączyć światła. Tylko wtedy lasnować się nie można.

A zdradzisz jak za pomocą radia z CD można ostrzegać się przed kimkolwiek?

A co do lansowanie, jasne, że można. Przecież opisałeś, wystarczy wstawić sobie jakieś chińskie gówno i lachony same garną się do auta.

A.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

A zdradzisz jak za pomocą radia z CD można ostrzegać się przed kimkolwiek?

Można sobie puścić wasz ulubiony zespół Feel i wtedy nawet milicja rzyga z
obrzydzenia.

A co do lansowanie, jasne, że można. Przecież opisałeś, wystarczy wstawić sobie jakieś chińskie gówno i lachony same garną się do auta.

Lachony to nawet nie widzą, co to sa światła dzienne. Ale jak zobacza, że taki fagas jedzie na światłach i dodatkowo jeszcze
przeciwgielnych, to myśli że jest kims.
Im to głupszy, tym bardziej krzyczy wyglądem, żeby zwócić na niego uwagę.

--

 wysoki <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):

graf grafen <graf_zero@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a): > > A co, może nie?
> Przecież jak cię nie widać, to żaden Golf-Messerschmitt kolegi Wysokiego

nie

> ma prawa cię trafić. To tak jak z samolotem Stealth -- >> jest niewidoczny

dla

 > radaru i innych samolotów. > Oraz dla milicji.
Szansa dostania mandatu zerowa.
Jeszcze się dziwię, że to tego nie doszliście, królowie szos.
Montujecie jakieś wsiowe CD radia, żeby się ostrzegać przez milicją, a

sposób

jest taki prosty - wyłączyć światła. Tylko wtedy lasnować się nie można.

Chłopie, weź się w garść. Ileś tam (dziesiąt, set???????) postów wcześniej wyjaśniłem ci na czym polega błąd w twoim rozumowaniu - zamiast pisać bzdury, postaraj się przeczytać tamten post i zrozumieć, ewentualnie ustosunkować się do tego. Chociaż zauważyłem, że jeśli ktoś poda ci logiczne argumenty, których prawdziwości nie jesteś w stanie zakwestionować (mogę się tylko domyślać dlaczego...), to po prostu nie zauważasz go i ignorujesz. --

Arek (G) pisze:

Niewidoczne samochody są bardziej bezpieczne?

Nie widzisz w dzień na drodze obiektów, które nie mają włączonych świateł? Kto Ci podbił badania lekarskie do prawa jazdy?

--
PSYLO

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:graurs$qs5$1inews.gazeta.pl...

Piotrek <a@b.ru> napisał(a):

ale to ciezko tak, przeciez widzisz jaki jest smieszny i zalosny :)

tak jak Pawel napisal, wydal kase, utrudnia sobie zycie i jeszcze robi
kretyna z siebie przed policja a pozniej sie chwali tym publicznie na grupie
:)
tu juz naprawde trzeba miec nie rowno pod sufitem zeby sie tak zachowyac to
chociaz pozwol nam sie z niego troche posmiac :)

Wytłumacz mi, jakie to jest utrudnianie życia? Otworzyć maskę raz na rok i
wymienić bezpiecznik to jest utrudnianie?
Jeżeli dla ciebie 50 zł to "kasa", to ja p...
Żal mi cię po prostu plebsie niemyty.

Wysoki jak brzoza a głupi jak koza :))))
(no nie mogłem, a niech mnie splonkuje) :)

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" Pozdrawiam (dziś z DC)

Wysoki jak brzoza a głupi jak koza :))))
(no nie mogłem, a niech mnie splonkuje) :)

Tylko krańcowe wsiuny używają tego słowa, bo wtedy myślą, że mają jakąś władzę:)
Władza w necie, synku, to nie to samo co real life.


--

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:grb2r7$hp5$1inews.gazeta.pl...

Wysoki jak brzoza a głupi jak koza :))))
(no nie mogłem, a niech mnie splonkuje) :)

Tylko krańcowe wsiuny używają tego słowa, bo wtedy myślą, że mają jakąś władzę:)
Władza w necie, synku, to nie to samo co real life.

No to pośmieliśmy się , a teraz PLONK! :)

Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> napisał(a): 

No to pośmieliśmy się , a teraz PLONK! :)

Ciekawe czy się spuścił --

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:graurs$qs5$1inews.gazeta.pl...

Wytłumacz mi, jakie to jest utrudnianie życia? Otworzyć maskę raz na rok i
wymienić bezpiecznik to jest utrudnianie?

A co robisz po zmroku? Jeździsz na tych dziennych za 50zł? Przerzucasz się na światła drogowe? Może po zmroku w ogóle nie jeździsz?

Pozdrawiam
Czabu

Czabu <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> napisał(a):

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:graurs$qs5$1inews.gazeta.pl...

> Wytłumacz mi, jakie to jest utrudnianie życia? Otworzyć maskę raz na rok i
> wymienić bezpiecznik to jest utrudnianie?

A co robisz po zmroku? Jeździsz na tych dziennych za 50zł? Przerzucasz się na światła drogowe? Może po zmroku w ogóle nie jeździsz?

Po zmroku jezdzę jężdzę na światłach MIJANIA
MIJANIA
MIJANIA
MIJANIA
MIJANIA
MIJANIA
MIJANIA

Koleś chyba myśli, że "światłą dzienne" to światła mijania, które włącza się w
dzień.
No to ja wymiękam.



--

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:grb6vn$8pn$1inews.gazeta.pl...

Koleś chyba myśli, że "światłą dzienne" to światła mijania, które włącza się w
dzień.
No to ja wymiękam.

No tak... Ten Wielki Plan jest tak wielki, że go nie ogarnąłem za pierwszym podejściem. Wcześniej wyjmowali bezpieczniki od mijania. Nie zauważyłem, że w swojej perfidii posunąłeś się krok dalej niż reszta idiotów. Kupiłeś coś czego nie masz zamiaru używać i się tym podniecasz.

Czekam na kolejne pomysły.

Pozdrawiam
Czabu

Dnia Sun, 5 Apr 2009 18:11:39 +0000 (UTC), wysoki napisał(a):

<cut>

Wydałeś 50 zł na takie cudactwa, zamiast wymienić raz na ruski rok
żarówkę kosztującą jakieć 15 zł. Gratuluję rozsądku :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał(a):

Wydałeś 50 zł na takie cudactwa, zamiast wymienić raz na ruski rok
żarówkę kosztującą jakieć 15 zł. Gratuluję rozsądku :)

Czy naprawdę nie kumasz, czy udajesz?
Nie będę przestrzegał przepisu, który jest idiotyczny i przede wszystkim
szkodliwy. Rozumiesz, czy mam jaśniej wytłumaczyć?

--

Dnia Sun, 5 Apr 2009 18:57:23 +0000 (UTC), wysoki napisał(a):

Wydałeś 50 zł na takie cudactwa, zamiast wymienić raz na ruski rok
żarówkę kosztującą jakieć 15 zł. Gratuluję rozsądku :)

Czy naprawdę nie kumasz, czy udajesz?
Nie będę przestrzegał przepisu, który jest idiotyczny i przede wszystkim
szkodliwy. Rozumiesz, czy mam jaśniej wytłumaczyć?

No to jeźdź bez świateł a nie kombinujesz. Nie łatwiej bezpiecznik od
świateł mijania wymienić?
Poza tym sugerujesz Piotrkowi że go nie stać wydać 50 zł na światła
drogowe. Ciebie nie stać na wydanie 10% ceny pojedynczego tankowania raz
na rok. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał(a): 

No to jeźdź bez świateł a nie kombinujesz. Nie łatwiej bezpiecznik od
świateł mijania wymienić?

1. Wtedy świeci się kontrolka uszkodzonych świateł
2. W nocy co dzień mam wymieniać?

Poza tym sugerujesz Piotrkowi że go nie stać wydać 50 zł na światła
drogowe. Ciebie nie stać na wydanie 10% ceny pojedynczego tankowania raz
na rok.

Stać mnie, ale co to ma do rzeczy?
Jak ci karzą chodzić w czerwonych skarpetkach, a ja nie będę, to powiesz, że
pewnie nie chodzę, bo mnie nie stać?


--

Jak ci karzą chodzić.......

Lepiej było te 50zł zainwestować w słownik języka polskiego niż w światła do jazdy dziennej.........

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

> Jak ci karzą chodzić.......

Lepiej było te 50zł zainwestować w słownik języka polskiego niż w światła do jazdy dziennej.........

Bo ja mam dysleksję, a ty masz dysinteligencję


--

Bo ja mam dysleksję, a ty masz dysinteligencję

większość głupków się w tych czasach tłumaczy chorobą...

Bartas_M5 <bartas_m5@interia.pl> napisał(a):

większość głupków się w tych czasach tłumaczy chorobą...

Więc choć ty zrób wyjątek.
Bo jak na razie twierdzenie, że nie widzi się w dzień samochodu, wskazuje na
poważną chorobe.


--

większość głupków się w tych czasach tłumaczy chorobą...

Chyba po raz pierwszy się z Tobą zgadzam:)

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

> większość głupków się w tych czasach tłumaczy chorobą...


Chyba po raz pierwszy się z Tobą zgadzam:)

A teraz czas na osobiste wyznanie.


--

A teraz czas na osobiste wyznanie.

Osobiste wyznanie padło już dzisiaj nieraz, ale powtórzę:

Jesteś kretynem, przestań się tutaj ośmieszać:)

Pasuje?

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

> A teraz czas na osobiste wyznanie.

Osobiste wyznanie padło już dzisiaj nieraz, ale powtórzę:

Jesteś kretynem, przestań się tutaj ośmieszać:)

Pasuje?

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2496534

--

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2496534

wybacz, nie klikam w linki, które podsyłają takie bezmózgi jak Ty.

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

> http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2496534

wybacz, nie klikam w linki, które podsyłają takie bezmózgi jak Ty.

Jakbyś był blondynką, to bym zapytał, czy umiesz klikać myszką.


--

Dnia Sun, 5 Apr 2009 22:57:26 +0200, Pawel napisał(a):

JesteÂś kretynem, przestaĂą siĂŞ tutaj oÂśmieszaĂŚ:)

A ty popraw w końcu kodowanie. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Kużwa, myślałem że ja jestem mega trollem, ale Ty mnie przebijasz :)

Bartas_M5 <bartas_m5@interia.pl> napisał(a):

Kużwa, myślałem że ja jestem mega trollem, ale Ty mnie przebijasz :)

Coś ci się pomyliło.
Troll nie pochodzi od słowa 'truth'
Chciałeś zabłysnąć znajomością obcego języka?
Nie wyszło


--

Bo ja mam dysleksję, a ty masz dysinteligencję

Oczywiście:) 50% ludzi nagle ma dysleksję. Po prostu głupi jesteś a na dodatek nie potrafisz posługiwać się ojczystym językiem.

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

> Bo ja mam dysleksję, a ty masz dysinteligencję

Oczywiście:) 50% ludzi nagle ma dysleksję. Po prostu głupi jesteś a na dodatek nie potrafisz posługiwać się ojczystym językiem.

Wałęsa też nie umie, a jak daleko zaszedł.



--

Wałęsa też nie umie, a jak daleko zaszedł.

Pięknie powiedziane:) W zasadzie to po co się kształcić, przecież można tak jak Lepper na przykład.......

Oczywiście:) 50% ludzi nagle ma dysleksję. Po prostu głupi jesteś a na dodatek nie potrafisz posługiwać się ojczystym językiem.

co zrobic, spoleczenstwo nam glupieje i pozniej chodza takie bezmozgi :)
to wymyslono dla nich chorobe, ze niby dyslekcja(ladnie nazwany przypadek skrajnego debilizmy uniemozliwiajacego zapamietanie paru prostych zasad poprawnej pisowni :)

nie przejmuj sie, dla rodzicow nie panujacych nad swoimi "pociechami" wymyslono chorobe ADHD :)
za naszych czasow nazywalo sie to nieznosny bachor, a teraz patrz pan, choroba :D

moj jasio nie jest niegrzeczny, on ma ADHD :)
moj "wysoki" nie jest glupi, on ma dysleksje :)

prawda ze lepiej brzmi ?
chodzi o to samo ale ladniej brzmi :)

--
pzdr
piotrek

Czy naprawdę nie kumasz, czy udajesz?
Nie będę przestrzegał przepisu, który jest idiotyczny i przede wszystkim
szkodliwy. Rozumiesz, czy mam jaśniej wytłumaczyć?

Na czym polega szkodliwosc i idiotycznosc tego przepisu ?

buahahaha <razdwa@dziesiec> napisał(a):

> Czy naprawdę nie kumasz, czy udajesz?
> Nie będę przestrzegał przepisu, który jest idiotyczny i przede wszystkim
> szkodliwy. Rozumiesz, czy mam jaśniej wytłumaczyć?

Na czym polega szkodliwosc i idiotycznosc tego przepisu ?

Krótko mówiąc, na tym samym, co w przypadku nakazu chodzenia latem w kożuchu.
Nie chce mi ci się tłumaczyć szczegółów, bo może to być dla ciebie zbyt
szokujące, a może nawet zbyt trudne.

--

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:grb3b2$kec$1inews.gazeta.pl...

buahahaha <razdwa@dziesiec> napisał(a):

> Czy naprawdę nie kumasz, czy udajesz?
> Nie będę przestrzegał przepisu, który jest idiotyczny i przede > wszystkim
> szkodliwy. Rozumiesz, czy mam jaśniej wytłumaczyć?

Na czym polega szkodliwosc i idiotycznosc tego przepisu ?

Krótko mówiąc, na tym samym, co w przypadku nakazu chodzenia latem w kożuchu.
Nie chce mi ci się tłumaczyć szczegółów, bo może to być dla ciebie zbyt
szokujące, a może nawet zbyt trudne.

Znaczy " ja wiem , ale wam nie powiem , bo i tak , debile , nie zrozumieta ? "
No to po co zaczynasz watek , skoro według ciebie sami debile tu siedzą , ślinią sie w samozadowoleniu i świecą swiatłami bo im tak każą ?
No to może nas oswiecisz , przeciez to ty  jedyny pośród uzytkowników usenetu masz mózg i potrafisz go uzywać......

A moim skromnym zdaniem , kolega "wysoki" wydrukuje sobie ten watek , bedzie go woził ze sobą i w razie jakiegokolwiek wykroczenia okaże go policjantom wraz z artykułem 17 kodeksu wykroczeń.

  wysoki pisze:

Na czym polega szkodliwosc i idiotycznosc tego przepisu ?

Krótko mówiąc, na tym samym, co w przypadku nakazu chodzenia latem w kożuchu.
Nie chce mi ci się tłumaczyć szczegółów

To pytanie (Na czym polega szkodliwosc) padlo wielokrotnie. Wiec chociaz raz solidnie na nie odpowiedz. Pytam powaznie! Na czym? Konkrety

Zygmunt <mamut-1979@o2.pl> napisał(a):

To pytanie (Na czym polega szkodliwosc) padlo wielokrotnie. Wiec chociaz raz solidnie na nie odpowiedz. Pytam powaznie! Na czym? Konkrety

Ależ przecież odpowiedziałem, nawet podałem link.

--

  wysoki pisze:

Ależ przecież odpowiedziałem, nawet podałem link.

Znowu sie wykrecasz...
No odpowiedz, prosze!

  wysoki pisze:

Zygmunt <mamut-1979@o2.pl> napisał(a):

To pytanie (Na czym polega szkodliwosc) padlo wielokrotnie. Wiec chociaz raz solidnie na nie odpowiedz. Pytam powaznie! Na czym? Konkrety

Ależ przecież odpowiedziałem, nawet podałem link.

# Więcej wypadków drogowych

MOżesz to rozwinąć? Skąd się biorą wypadki od świateł?
MOim zdaniem światła zwiększają dystans w jakim zauważamy samochód, a więc szybciej go zauważamy.

# Więcej zabitych i rannych

od światel?
moze to ktos rozwinac?

# Większe zagrożenie pieszych i rowerzystów
????



Co za bzdury!!!

Jest kilka argumentow czysto eksloatacyjnych:

#Większe zużycie paliwa
#Większe koszty eksploatacji samochodu
#Większa emisja dwutlenku węgla
#Więcej substancji toksycznych w powietrzu

Z tymi jestem w stanie sie zgodzic. Ale to niezbyt wysoka cena w zamian za zwiekszenie bezpieczenstwa na drodze!
Skoro komus przeszkadza co2 w powietrzu niech namawia do nieuzywania saochodów, samemu nim nie jezdzac - zamiast wymyslac glupoty o swiatlach. basta!

Zygmunt <mamut-1979@tlen.pl> napisał(a): Ja akurat podałem inny link.
Jesteś uposledzony czy co?

--

  wysoki pisze:

Zygmunt <mamut-1979@tlen.pl> napisał(a): Ja akurat podałem inny link.
Jesteś uposledzony czy co?

Już Ci odpowiedziałem w innym wątku, ale tu podam jeszcze bardzo małe podsumowanie.

W roku 2007 zwiększyła się ilość samochodów więc i ilość wypadków ale...

Zwróć uwagę na rodzaj wypadków:
Zderzenia czołowe:
2007: 5 595
2006: 5 584

Najechanie na słup, drzewo, pieszego inne:
2007: 21 193
2006: 20 086

Jest to statystyka całoroczna i całodobowa. Ale mimo to wyraźnie widać, że zderzenia czołowe prawie nie wzrosły w ogóle. Konkluzja chyba jasna????

Pozdrawiam,
A.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Jest to statystyka całoroczna i całodobowa. Ale mimo to wyraźnie widać, że zderzenia czołowe prawie nie wzrosły w ogóle. Konkluzja chyba jasna????

Ciężko kapujesz, dlaczego ja się muszę zniżać do takiego poziomu?
Zapytam jednak: wolisz zginąć w zderzeniu czołowym, czy przejechany przez
ciężarówkę na przejściu dla pieszych?

--

  wysoki pisze:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Jest to statystyka całoroczna i całodobowa. Ale mimo to wyraźnie widać, że zderzenia czołowe prawie nie wzrosły w ogóle. Konkluzja chyba jasna????

Ciężko kapujesz, dlaczego ja się muszę zniżać do takiego poziomu?
Zapytam jednak: wolisz zginąć w zderzeniu czołowym, czy przejechany przez
ciężarówkę na przejściu dla pieszych?

Neelix słuchaj przestań chodzić na wagary, to może jeszcze coś z Ciebie kiedyś będzie.

Co mają światła do przejścia dla pieszych? Już wszystko Ci się pomieszało i zupełnie nie panujesz nad tym co wypisujesz.

A.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Neelix słuchaj przestań chodzić na wagary, to może jeszcze coś z Ciebie kiedyś będzie.

Co mają światła do przejścia dla pieszych? Już wszystko Ci się pomieszało i zupełnie nie panujesz nad tym co wypisujesz.

Może to, że z definicji są "przejściami przez ulicę"?
Myśl trochę, tłuku.


--

  wysoki pisze:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Neelix słuchaj przestań chodzić na wagary, to może jeszcze coś z Ciebie kiedyś będzie.

Co mają światła do przejścia dla pieszych? Już wszystko Ci się pomieszało i zupełnie nie panujesz nad tym co wypisujesz.

Może to, że z definicji są "przejściami przez ulicę"?
Myśl trochę, tłuku.

Owszem są przejścia, jaki to ma związek ze światłami?

Jak pójdziesz na kurs PJ to się pewnie dowiesz, ale to pewnie za kilka lat. Na razie jako pracę domową spróbuj zaobserwować jakie są ograniczenia na drogach na których są przejścia dla pieszych.

Już nie poruszam takich skomplikowanych kwestii jak droga hamowania przy 50km/h a czołówka z brakiem możliwości ucieczki przy np. 2x100 km/h - bo analiza tego mogła by Cię po prostu zabić.

A.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Owszem są przejścia, jaki to ma związek ze światłami?

Jak pójdziesz na kurs PJ to się pewnie dowiesz, ale to pewnie za kilka lat. Na razie jako pracę domową spróbuj zaobserwować jakie są ograniczenia na drogach na których są przejścia dla pieszych.

ROTFL

Już nie poruszam takich skomplikowanych kwestii jak droga hamowania przy 50km/h a czołówka z brakiem możliwości ucieczki przy np. 2x100 km/h - bo analiza tego mogła by Cię po prostu zabić.

Porusz za to skutki po najechaniu pieszego przez samochód z prędkością 80
km.h, bo tyle wynosi średnia prędkośc samochodów w terenie zabudowanym, na
pewno nie 50. Ćpasz coś?

--

Dnia Tue, 7 Apr 2009 14:07:14 +0000 (UTC), wysoki napisał(a):

Porusz za to skutki po najechaniu pieszego przez samochód z prędkością 80
km.h, bo tyle wynosi średnia prędkośc samochodów w terenie zabudowanym

Skąd takie dane? Średnią 80 to w trasie trudno osiągnąć. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan pisze:

Dnia Tue, 7 Apr 2009 14:07:14 +0000 (UTC), wysoki napisał(a):

Porusz za to skutki po najechaniu pieszego przez samochód z prędkością 80
km.h, bo tyle wynosi średnia prędkośc samochodów w terenie zabudowanym

Skąd takie dane? Średnią 80 to w trasie trudno osiągnąć.

Więcej dystansu do liczb prezentowanych przez neelixa.

A.

  wysoki pisze:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Owszem są przejścia, jaki to ma związek ze światłami?

Jak pójdziesz na kurs PJ to się pewnie dowiesz, ale to pewnie za kilka lat. Na razie jako pracę domową spróbuj zaobserwować jakie są ograniczenia na drogach na których są przejścia dla pieszych.

ROTFL

A wiesz co znaczy ten skrót?

Już nie poruszam takich skomplikowanych kwestii jak droga hamowania przy 50km/h a czołówka z brakiem możliwości ucieczki przy np. 2x100 km/h - bo analiza tego mogła by Cię po prostu zabić.

Porusz za to skutki po najechaniu pieszego przez samochód z prędkością 80
km.h, bo tyle wynosi średnia prędkośc samochodów w terenie zabudowanym, na
pewno nie 50. Ćpasz coś?

Zgadza się różni idioci poruszają sie po drogach. Są nawet tacy co wyprzedzają na pasach. Są też o dziwo tacy, co montują chińskie gówno po czym wyjmują bezpieczniki. Na to nie ma rady. Normalny człowiek nie ma takich problemów.

A.

Arek (G) pisze:

Co mają światła do przejścia dla pieszych? Już wszystko Ci się pomieszało i zupełnie nie panujesz nad tym co wypisujesz.

Być może kilometrowe użeranie się z trollem wzbudza w Tobie jakąś satysfakcję, niemniej jednak rusz głową jak coś piszesz, bo pod względem logiki argumentów dochodzisz do poziomu rozmówcy ;-) Jest na drodze wiele sytuacji, kiedy piesi są obecnie w znacznie większym niebezpieczeństwie właśnie z powodu nakazu jazdy z włączonymi światłami. Zmieni to się tylko wtedy, gdy wreszcie ktoś z tego głupiego nakazu zrezygnuje, bądź wprowadzi równie logiczny nakaz zamontowania źródeł światła do wszystkiego, co się może znaleźć w okolicach jezdni ;-)

--
PSYLO

PSYLO pisze:

Arek (G) pisze:

Co mają światła do przejścia dla pieszych? Już wszystko Ci się pomieszało i zupełnie nie panujesz nad tym co wypisujesz.

Być może kilometrowe użeranie się z trollem wzbudza w Tobie jakąś satysfakcję, niemniej jednak rusz głową jak coś piszesz, bo pod względem logiki argumentów dochodzisz do poziomu rozmówcy ;-) Jest na drodze wiele sytuacji, kiedy piesi są obecnie w znacznie większym niebezpieczeństwie właśnie z powodu nakazu jazdy z włączonymi światłami. Zmieni to się tylko wtedy, gdy wreszcie ktoś z tego głupiego nakazu zrezygnuje, bądź wprowadzi równie logiczny nakaz zamontowania źródeł światła do wszystkiego, co się może znaleźć w okolicach jezdni ;-)

Przykład?

A.

Zygmunt wrote:

pytanie na czym polega szkodliwosc padlo wielokrotnie. Wiec chociaz raz solidnie na nie odpowiedz. Pytam powaznie! Na czym? Konkrety

KonkretĂłw masz mnĂłstwo tutaj: http://tinyurl.com/4tmpyn
Poczytaj.

Pozdrawiam,
Freddie.

Dnia Mon, 06 Apr 2009 17:12:53 +0200, Frantic Freddie napisał(a):

Zygmunt wrote:

pytanie na czym polega szkodliwosc padlo wielokrotnie. Wiec chociaz raz
solidnie na nie odpowiedz. Pytam powaznie! Na czym? Konkrety

KonkretĂłw masz mnĂłstwo tutaj: http://tinyurl.com/4tmpyn Poczytaj.

ile razy jeszcze to gówno wrzucicie? Konkrety poproszę.




--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

masti wrote:

Dnia Mon, 06 Apr 2009 17:12:53 +0200, Frantic Freddie napisał(a):

Zygmunt wrote:

pytanie na czym polega szkodliwosc padlo wielokrotnie. Wiec chociaz raz
solidnie na nie odpowiedz. Pytam powaznie! Na czym? Konkrety

KonkretĂłw masz mnĂłstwo tutaj: http://tinyurl.com/4tmpyn Poczytaj.

ile razy jeszcze to gĂłwno wrzucicie?

Bardzo kulturalnie.

Konkrety poproszę.

Tam właśnie są konkrety, wystarczy poczytać.

A ja poproszę o konkrety korzyści z jeżdżenia na światłach w biały
dzień (że o staniu w korkach nie wspomnę).
Mogą być linki, sam sobie chętnie przeczytam.

Freddie.

Frantic Freddie w <news:49da2512$1news.home.net.pl>:

masti wrote:

Dnia Mon, 06 Apr 2009 17:12:53 +0200, Frantic Freddie napisał(a):

Zygmunt wrote:

pytanie na czym polega szkodliwosc padlo wielokrotnie. Wiec chociaz raz
solidnie na nie odpowiedz. Pytam powaznie! Na czym? Konkrety

Konkretów masz mnóstwo tutaj: http://tinyurl.com/4tmpyn Poczytaj.

ile razy jeszcze to gówno wrzucicie?

Bardzo kulturalnie.

Rzekłbym, że wręcz wzorowo.

Konkrety poproszę.

Tam właśnie są konkrety, wystarczy poczytać.

<q>
Nakaz jazdy z włączonymi światłami mijania to:
 Więcej wypadków drogowych
</q>

Dalej nie będę cytował -- Masz dowody?

o staniu w korkach nie wspomnę

[...]

Mogą być linki, sam sobie chętnie przeczytam.

http://www.abc.com.pl/dziennik-ustaw

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

buahahaha pisze:

Czy naprawdę nie kumasz, czy udajesz?
Nie będę przestrzegał przepisu, który jest idiotyczny i przede wszystkim
szkodliwy. Rozumiesz, czy mam jaśniej wytłumaczyć?

Na czym polega szkodliwosc i idiotycznosc tego przepisu ?

Szkodliwosc - nie wiem
a idiotycznosc? Wystarczy popatrzec na sloneczny lipcowy dzien i autka stojace w korku w duzym miescie swiecac sobie w zderzak. Mądre to nie jest.

pozdrawiam
mario

Mario pisze:

buahahaha pisze:

Czy naprawdę nie kumasz, czy udajesz?
Nie będę przestrzegał przepisu, który jest idiotyczny i przede wszystkim
szkodliwy. Rozumiesz, czy mam jaśniej wytłumaczyć?

Na czym polega szkodliwosc i idiotycznosc tego przepisu ?

Szkodliwosc - nie wiem
a idiotycznosc? Wystarczy popatrzec na sloneczny lipcowy dzien i autka stojace w korku w duzym miescie swiecac sobie w zderzak. Mądre to nie jest.

pozdrawiam
mario

PS. jeszcze jazde na dziennych z przodu bym zrozumial, no ale nasze najmadrzejsze spoleczenstwo musi isc dalej i swiecic takze pozycje TYLNE, bo one takze moga uratowac miliony istnien.. w korku na przyklad. Ech.. rece opadaja.

pozdrawiam
mario

Mario wrote:

buahahaha pisze:

Czy naprawdę nie kumasz, czy udajesz?
Nie będę przestrzegał przepisu, który jest idiotyczny i przede wszystkim
szkodliwy. Rozumiesz, czy mam jaśniej wytłumaczyć?

Na czym polega szkodliwosc i idiotycznosc tego przepisu ?

Szkodliwosc - nie wiem
a idiotycznosc? Wystarczy popatrzec na sloneczny lipcowy dzien i autka stojace w korku w duzym miescie swiecac sobie w zderzak. Mądre to nie jest.

W korku nie ma obowiązku palenia swiateł. Anie w dzień ani w nocy :)

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Sebastian Kaliszewski pisze:

W korku nie ma obowiązku palenia swiateł. Anie w dzień ani w nocy :)

Mógłbyś rozwinąć tę myśl?

--
PSYLO

Sebastian Kaliszewski pisze:

Mario wrote:

buahahaha pisze:

Czy naprawdę nie kumasz, czy udajesz?
Nie będę przestrzegał przepisu, który jest idiotyczny i przede wszystkim
szkodliwy. Rozumiesz, czy mam jaśniej wytłumaczyć?

Na czym polega szkodliwosc i idiotycznosc tego przepisu ?

Szkodliwosc - nie wiem
a idiotycznosc? Wystarczy popatrzec na sloneczny lipcowy dzien i autka stojace w korku w duzym miescie swiecac sobie w zderzak. Mądre to nie jest.

W korku nie ma obowiązku palenia swiateł. Anie w dzień ani w nocy :)

\SK

wiesz.. życie nie jest jednobitowe.
Korek często jest taki że wleczesz się z prędkością 5km/h. No ale jak zrobisz kiedyś prawo jazdy to może zrozumiesz co mam na myśli.

pozdrawiam
mari

On Sun, 5 Apr 2009 18:11:39 +0000 (UTC),  wysoki wrote:

Miałem już jeden taki przypadek. Najpierw koleś wyskoczył z tekstem
"no to będzie mandat 100 zł za brak świateł". A ja na to: "jaki brak, są
włączone dzienne ... o, chyba bezpiecznik się przepalił". Włożyłem nowy,
zaprezentowałem jak się świecą i najpierw był ZONK, ale zmuszeni byli mnie
puścić. Za rogiem przełożyłem bezpiecznik.
I TERAZ MOGĄ MI NASKOCZYĆ

Za trzecim razem zabiora ci dowod i bo bezpiecznik swiatel przepala
sie wyjatkowo czesto :-)

J.

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):

Za trzecim razem zabiora ci dowod i bo bezpiecznik swiatel przepala
sie wyjatkowo czesto :-)

J.

Po warunkiem, że to będą ci sami, na co szansa jest taka sama jak wygrać w
totolotka, biorąc pod uwagę, że przez ponad rok jazdy w ogóle bez świateł nie
zostałem ani raz zatrzymany. Zresztą jeśli już, to muszą udowodnić, że
instalacja jest wadliwa. Myślisz, że sobie nie poradzę w sądzie? To się grubo
mylisz. Ja przepisy mam w małym palcu i ich ośmieszę, ot co.

--

On Sun, 5 Apr 2009 19:01:44 +0000 (UTC),   wysoki wrote:

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):

Za trzecim razem zabiora ci dowod i bo bezpiecznik swiatel przepala
sie wyjatkowo czesto :-)

Po warunkiem, że to będą ci sami, na co szansa jest taka sama jak wygrać w
totolotka, biorąc pod uwagę, że przez ponad rok jazdy w ogóle bez świateł nie
zostałem ani raz zatrzymany. Zresztą jeśli już, to muszą udowodnić, że
instalacja jest wadliwa. Myślisz, że sobie nie poradzę w sądzie? To się grubo
mylisz. Ja przepisy mam w małym palcu i ich ośmieszę, ot co.

Przepisy powiadasz masz w malym palcu .. to na jakiej podstawie do
sadu pojdziesz ? Dowod ci zabiora i co zrobisz - pobijesz czy pobiegniesz do sadu ? :-)

J.

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):

Przepisy powiadasz masz w malym palcu .. to na jakiej podstawie do
sadu pojdziesz ? Dowod ci zabiora i co zrobisz - pobijesz czy pobiegniesz do sadu ? :-)

To co? Mam drugi samochód.
A w sądzie będą tacy mali, że aż żal.
A potem skarga do komendanta wojewódzkiego.
Słuchaj, myślisz że rozmawiasz z byle trollem? To się mylisz.
Tyle w tym temacie.


--

To co? Mam drugi samochód.

A zdążyłeś go już zwieśniaczyć światłami do jazdy dziennej?

Słuchaj, myślisz że rozmawiasz z byle trollem? To się mylisz.
Tyle w tym temacie.

Napewno rozmawiamy z mega-wymiataczem:) W to nawet przez chwilę nie wątpiłem.

On Sun, 5 Apr 2009 20:14:32 +0000 (UTC),   wysoki wrote:

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):

Przepisy powiadasz masz w malym palcu .. to na jakiej podstawie do
sadu pojdziesz ? Dowod ci zabiora i co zrobisz - pobijesz czy pobiegniesz do sadu ? :-)

To co? Mam drugi samochód.
A w sądzie będą tacy mali, że aż żal.
A potem skarga do komendanta wojewódzkiego.
Słuchaj, myślisz że rozmawiasz z byle trollem? To się mylisz.
Tyle w tym temacie.

Tylko co chcesz w tym sadzie robic ? no chyba ze odpowiadac za naruszenie nietykalnosci cielesnej
funkcjonariusza, wtedy popieram :-)

J.

Dnia Sun, 5 Apr 2009 19:01:44 +0000 (UTC), wysoki napisał(a):

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):

Za trzecim razem zabiora ci dowod i bo bezpiecznik swiatel przepala
sie wyjatkowo czesto :-)

J.

Po warunkiem, że to będą ci sami, na co szansa jest taka sama jak wygrać w
totolotka, biorąc pod uwagę, że przez ponad rok jazdy w ogóle bez świateł nie
zostałem ani raz zatrzymany. Zresztą jeśli już, to muszą udowodnić, że
instalacja jest wadliwa. Myślisz, że sobie nie poradzę w sądzie? To się grubo
mylisz. Ja przepisy mam w małym palcu i ich ośmieszę, ot co.

Fakt, doświadczenie w ośmieszaniu masz potężne. Ośmieszaniu siebie...

--
Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam Ĺźadnej jedynki)

Als <111vax7@11111wp.pl> napisał(a):

Fakt, doĹ&#65533;wiadczenie w oĹ&#65533;mieszaniu masz potÄ&#65533;Ĺźne. OĹ&#65533;mieszaniu siebie...

Dziecko neo?

--

Dnia Sun, 5 Apr 2009 20:15:26 +0000 (UTC), wysoki napisał(a):

Fakt, doĹ&#65533;wiadczenie w oĹ&#65533;mieszaniu masz potÄ&#65533;Ĺźne. OĹ&#65533;mieszaniu siebie...

Dziecko neo?

Owszem, jesteś nim - zepsułeś koledze całkiem dobre kodowanie. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Dnia Sun, 5 Apr 2009 20:15:26 +0000 (UTC), wysoki napisał(a):

Als <111vax7@11111wp.pl> napisał(a):

Fakt, doĹ&#65533;wiadczenie w oĹ&#65533;mieszaniu masz potÄ&#65533;Ĺźne. OĹ&#65533;mieszaniu siebie...

Dziecko neo?

 UTF-8 ci się nie podoba? Jakoś nie jest mi przykro z tego powodu.
 --
Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam Ĺźadnej jedynki)

wysoki w <news:grav6o$su7$1inews.gazeta.pl>:

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):

Za trzecim razem zabiora ci dowod i bo bezpiecznik swiatel przepala
sie wyjatkowo czesto :-)

Po warunkiem, że to będą ci sami, na co szansa jest taka sama jak wygrać w
totolotka, biorąc pod uwagę, że przez ponad rok jazdy w ogóle bez świateł nie
zostałem ani raz zatrzymany.

I wydałeś 50 złotych na "dzienne", których też nie używasz. Dziwne
rzeczy piszesz.

Zresztą jeśli już, to muszą udowodnić, że
instalacja jest wadliwa. Myślisz, że sobie nie poradzę w sądzie? To się grubo
mylisz. Ja przepisy mam w małym palcu i ich ośmieszę, ot co.

A mały palec masz tam gdzie szczoteczki do zębów były... O poranku. Kojot z ciebie, ale ssij na zdrowie ten paluch....


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

TomN <spam@intf.dyndns.org> napisał(a): ymany.

I wydałeś 50 złotych na "dzienne", których też nie używasz. Dziwne
rzeczy piszesz.

Widzę, że nie możesz tego pojąc. No cóż, nie każdy w końcu musi to rozumieć.
Są ludzie i taborety.


--

Po warunkiem, że to będą ci sami, na co szansa jest taka sama jak wygrać w
totolotka, biorąc pod uwagę, że przez ponad rok jazdy w ogóle bez świateł nie
zostałem ani raz zatrzymany. Zresztą jeśli już, to muszą udowodnić, że
instalacja jest wadliwa. Myślisz, że sobie nie poradzę w sądzie? To się grubo
mylisz. Ja przepisy mam w małym palcu i ich ośmieszę, ot co.

Osmieszysz ich :-) Zapewne.
Jak ktos nie zauwazy Ciebie i dojdzie do kolizji znajomosc przepisow, ktore masz gdziestam, na pewno przyda sie w sadzie.

buahahaha <razdwa@dziesiec> napisał(a):

Osmieszysz ich :-) Zapewne.
Jak ktos nie zauwazy Ciebie i dojdzie do kolizji znajomosc przepisow, ktore masz gdziestam, na pewno przyda sie w sadzie.

Jak mozna nie zauważyć w dzień 1,2 tonowego obiektu o powierzchni czołowej
kilka m kwadratowych?
A jeżeli tak, to jak zauwazy się dziecko idące poboczem?
Czy to nie jest wystarczający powód do odebrania prawa jazdy?
Nie musisz odpowiadać.
Chyba że przemyslisz sprawę.
 --

A jeżeli tak, to jak zauwazy się dziecko idące poboczem?
Czy to nie jest wystarczający powód do odebrania prawa jazdy?
Nie musisz odpowiadać.
Chyba że przemyslisz sprawę.

Jedna z sytuacji, w ktorych swiatla pomagaja jest przejazd przez miasto z ulicami zatloczonymi przez parkujace samochody. Gdy dojezdzasz z podporzadkowanej, patrzysz w lewo, patrzysz w prawo, a tam kilkadziesiat stojacych samochodow, to wlasnie swiatla w tym jednym poruszajacym sie pozwalaja Ci szybciej podjac decyzje. To poprawia plynnosc ruchu.

Oczywiscie - gdy kozak nie ma wlaczonych swiatel, nie zwalnia to od czujnosci, ale wtedy jednak ta chwile dluzej trwa reakcja.

Dziecko raczej nie nadbiegnie "nagle" z tyłu i nie zdemoluje kufra czyniąc z niego garaż.

Popatrz też na to z 2-giej strony - popier&**@# waska uliczka 120km/h, i tylko dzieki swiatlom wszyscy Cie widza, nawet nie smia wynurzyc zderzaka z podporzadkowanej a wieksze tchorze zjezdzaja do rowu. No chyba ze masz silnik bokser lub inny robiacy niskie "gul-gul" albo jezdzisz scigaczem na wysokich obrotach - to Cie slychac lub nawet czuc drzenie asfaltu. Wtedy swiatel nie trzeba.


AF

Adam Foton <usun_literki_k_adamkfotok@gmailk.comk> napisał(a):

Jedna z sytuacji, w ktorych swiatla pomagaja jest przejazd przez miasto z ulicami zatloczonymi przez parkujace samochody. Gdy dojezdzasz z podporzadkowanej, patrzysz w lewo, patrzysz w prawo, a tam kilkadziesiat stojacych samochodow, to wlasnie swiatla w tym jednym poruszajacym sie pozwalaja Ci szybciej podjac decyzje. To poprawia plynnosc ruchu.

A jak ktoś będzie jechał bez świateł?
Patrzysz w prawo, patrzysz w lewo, nic nie świeci, więc nic nie jedzie, więc
jedziesz, a tu nagle jeb, tir cię rozjechał.
Druga sytuacja:
Patrzysz w prawo, patrzysz w lewo, nic nie świeci, więc nic nie jedzie, więc
jedziesz, a tu nagle jeb, rowerzysta ci się rozpłaszczył na masce, a jego mózg
wylądował na trawniku.

Oczywiscie - gdy kozak nie ma wlaczonych swiatel, nie zwalnia to od czujnosci, ale wtedy jednak ta chwile dluzej trwa reakcja.

To znaczy, że i tak musisz być czujny, więc po co światła?
Nie odpowiadaj


 

Dziecko raczej nie nadbiegnie "nagle" z tyłu i nie zdemoluje kufra czyniąc z niego garaż.

dziecko nie zdemoluje, ale ty dziecko tak

Popatrz też na to z 2-giej strony - popier&**@# waska uliczka 120km/h, i tylko dzieki swiatlom wszyscy Cie widza, nawet nie smia wynurzyc zderzaka z podporzadkowanej a wieksze tchorze zjezdzaja do rowu. No chyba ze masz silnik bokser lub inny robiacy niskie "gul-gul" albo jezdzisz scigaczem na wysokich obrotach - to Cie slychac lub nawet czuc drzenie asfaltu. Wtedy swiatel nie trzeba.


AF

A jak obok ciebie popierdala rowerzysta?

--

  wysoki pisze:

buahahaha <razdwa@dziesiec> napisał(a):

Osmieszysz ich :-) Zapewne.
Jak ktos nie zauwazy Ciebie i dojdzie do kolizji znajomosc przepisow, ktore masz gdziestam, na pewno przyda sie w sadzie.

Jak mozna nie zauważyć w dzień 1,2 tonowego obiektu o powierzchni czołowej
kilka m kwadratowych?
A jeżeli tak, to jak zauwazy się dziecko idące poboczem?

[...]

Być może nie zauważyłeś pewnego drobiazgu, pieszy nie porusza się z prędkością > 100km/h. Być może nie zauważyłeś kolejnego drobiazgu, jeżeli pieszy/rowerzysta ma jakieś odblaski to zdecydowanie lepiej te odblaski są widoczne gdy się w nie poświeci. Zdecydowanie lepiej widać samochód oświetlony w gorący letni dzień, gdy gorące powietrze unosi się nad asfaltem - oczywiście zapominasz o tym, że nie wszystkie drogi są proste jak stół. Ale do tego trzeba posiadać PJ oraz czasem jeździć samochodem.

I aby nie być gołosłownym, już parę razy zostało na tej grupie udowodnione, że dzięki światłom, ilość wypadków w letnie dni, nie wzrosła tak bardzo jak w pozostałych godzinach i miesiącach roku. Co chyba jednoznacznie udowadnia, że sporo żyć i zdrowia te światła uratowały.

A.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

I aby nie być gołosłownym, już parę razy zostało na tej grupie udowodnione, że dzięki światłom, ilość wypadków w letnie dni, nie wzrosła tak bardzo jak w pozostałych godzinach i miesiącach roku. Co chyba jednoznacznie udowadnia, że sporo żyć i zdrowia te światła uratowały.

A.

O ja pier....!
Debil, normalnie debil.
Szok, że takie coś funkcjonuje w środku Europy w XXI wieku.

--

  wysoki pisze:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

I aby nie być gołosłownym, już parę razy zostało na tej grupie udowodnione, że dzięki światłom, ilość wypadków w letnie dni, nie wzrosła tak bardzo jak w pozostałych godzinach i miesiącach roku. Co chyba jednoznacznie udowadnia, że sporo żyć i zdrowia te światła uratowały.

A.

O ja pier....!
Debil, normalnie debil.
Szok, że takie coś funkcjonuje w środku Europy w XXI wieku.

Brawo!

A.

Po warunkiem, że to będą ci sami, na co szansa jest taka sama jak wygrać w
totolotka, biorąc pod uwagę, że przez ponad rok jazdy w ogóle bez świateł nie
zostałem ani raz zatrzymany. Zresztą jeśli już, to muszą udowodnić, że
instalacja jest wadliwa. Myślisz, że sobie nie poradzę w sądzie? To się grubo
mylisz. Ja przepisy mam w małym palcu i ich ośmieszę, ot co.

No nieźle - jesteś gość - umiesz ośmieszyć batalion policjantów, znakomicie
radzisz sobie w sądzie i na dodatek nie wydajesz srednio 5 zł rocznie na
żarówki - zaiste autorytet. Ale jest tyle ciekawych sposobów aby stać się
"kimś" na grupie - po co odrazu startować z marnym show ? Szanuje poglądy
naprawde różne - ale chwaląc się nieprzestrzeganiem prawa (choćby
wadliwego) co chcesz osiągnąć ? Czy nie lepiej skierować siły w kierunku
zmiany tegoż prawa? A tak - cała para poszła w gwizdek - grupowicze zapewne
dodali juz reguły -plonkujące i ciężko będzie odzyskać wrażenie
merytoryczności przyszłych postów. Z szacunkiem - grupowicz

jack <shineme_bez_tego@gazeta.pl> napisał(a):

No nieźle - jesteś gość - umiesz ośmieszyć batalion policjantów, znakomicie
radzisz sobie w sądzie i na dodatek nie wydajesz srednio 5 zł rocznie na
żarówki - zaiste autorytet. Ale jest tyle ciekawych sposobów aby stać się
"kimś" na grupie - po co odrazu startować z marnym show ? Szanuje poglądy
naprawde różne - ale chwaląc się nieprzestrzeganiem prawa (choćby
wadliwego) co chcesz osiągnąć ? Czy nie lepiej skierować siły w kierunku
zmiany tegoż prawa?

Pisałem już o tym, podałem nawet linka

A tak - cała para poszła w gwizdek - grupowicze zapewne
dodali juz reguły -plonkujące i ciężko będzie odzyskać wrażenie
merytoryczności przyszłych postów. Z szacunkiem - grupowicz

Nowego tematu już nie napiszę. Piszę tylko po to, żeby w razie gdy ktoś wpisze
w google 'brak świateł mijania mandat', trafił na ten post i już wiedział jak
obejść ten idiotyczny i szkodliwy przepis.


--

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:grb465$omd$1inews.gazeta.pl...

Nowego tematu już nie napiszę. Piszę tylko po to, żeby w razie gdy ktoś

wpisze

w google 'brak świateł mijania mandat', trafił na ten post i już wiedział

jak

obejść ten idiotyczny i szkodliwy przepis.

A wiesz to jest świetna myśl, o tym nawet nie pomyślałem.
Dawniej jak ktoś w google wpisał "kutas", albo "kretyn" czy " idiota" to w
wynikach zapytania pojawiały się na pierwszych miejscach (pozycjonowanie!)
znane w tych czasach twarze i życiorysy ludzi. Ba nawet " mężów stanu".
Czasami "WYSOKICH ",  czasami małych ludzi  lecz w dużych butach.

 Naprawdę  tego chcesz?

babinicz

Nowego tematu już nie napiszę.

Chwała Bogu.

 Piszę tylko po to, żeby w razie gdy ktoś wpisze

w google 'brak świateł mijania mandat', trafił na ten post i już wiedział jak
obejść ten idiotyczny i szkodliwy przepis.

Niestety w naszym kraju jest więcej takich dziwolągów jak Ty. Pewnie należysz do ludzi, którzy jeżdżą na luzie, wyłączają zapłon jak jadą z górki, a rachunki płacą zawsze po terminie?

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

Niestety w naszym kraju jest więcej takich dziwolągów jak Ty. Pewnie należysz do ludzi, którzy jeżdżą na luzie, wyłączają zapłon jak jadą z górki, a rachunki płacą zawsze po terminie?

Powtórzę pytanie, nie wiem czy było zadane do ciebie czy do innego mentalnego
niewolnika, ale nie nie ważne:
Czy jak ci każą chodzić w czerwonych skarpetkach, bo tak jest "bezpieczniej",
to sobie takie kupisz? Oczekuję tylko szczerych odpowiedzi.

--

Powtórzę pytanie, nie wiem czy było zadane do ciebie czy do innego mentalnego
niewolnika, ale nie nie ważne:
Czy jak ci każą chodzić w czerwonych skarpetkach, bo tak jest "bezpieczniej",
to sobie takie kupisz? Oczekuję tylko szczerych odpowiedzi.

Kupno czerwonych skarpetek i publiczne w nich paradowanie nie byłoby dla mnie zbyt komfortowe.
Natomiast przekręcenie przełącznika jak jadę autem nie ma dla mnie żadnego znaczenia.

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

Kupno czerwonych skarpetek i publiczne w nich paradowanie nie byłoby dla mnie zbyt komfortowe.
Natomiast przekręcenie przełącznika jak jadę autem nie ma dla mnie żadnego znaczenia.

A nakaz włączania ogrzewania tylnej szyby przez cały czas?
ps. Tak się rodzi rasa ludzi-mentalnych niewolników

--

A nakaz włączania ogrzewania tylnej szyby przez cały czas?

Nie widzę takiej potrzeby, w przeciwieństwie do jazdy na światłach.

ps. Tak się rodzi rasa ludzi-mentalnych niewolników

Ja  cały czas jeździłem na światłach dużo przez przedmiotowym obowiązkiem.

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

> A nakaz włączania ogrzewania tylnej szyby przez cały czas?

Nie widzę takiej potrzeby, w przeciwieństwie do jazdy na światłach.

A jakieś uzasadnienie (do jazdy na światłach)?

> ps. Tak się rodzi rasa ludzi-mentalnych niewolników

Ja  cały czas jeździłem na światłach dużo przez przedmiotowym obowiązkiem.

A ja nie jeździłem, nie jeżdzę i nie będe jeździł.
I żyje.


--

A ja nie jeździłem, nie jeżdzę i nie będe jeździł.
I żyje.

Chwała Ci za to, proponuje jeszczę nie zapinać pasów, no i idąc Twoim tropem włożyć spalone bezpieczniki od ABS-u i poduszek powietrznych.
Wtedy będzie macho:)

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

Chwała Ci za to, proponuje jeszczę nie zapinać pasów, no i idąc Twoim tropem włożyć spalone bezpieczniki od ABS-u i poduszek powietrznych.
Wtedy będzie macho:)

Nie zapinam. Dlaczego miałbym zapinać? Czekam na uzasadnienie.
Ale nie takie, bo "jest taki przepis".
ABS też nie mam.

--

Nie zapinam. Dlaczego miałbym zapinać?

:)

Czekam na uzasadnienie.

Nie chce mi się z Tobą gadać:)

ABS też nie mam.

A jakbyś miał to byś pewnie włożył spalony bezpiecznik:)

Kocham widok ludzi jadących bez pasów i bez świateł:) Można by portret psychologiczny zrobić.
Zapewne też dzwonisz na policję jak sąsiedzi trochę głośniej puszczą muzykę?:)

ABS też nie mam.

i ty piszesz o 20 letnich golfach ?
jakim zlomem ty jezdzisz skoro nie masz ABSu(system obowiazkowy od paru ladnych lat :)

--
pzdr
piotrek

Dnia Sun, 5 Apr 2009 23:31:15 +0200, Piotrek napisał(a):

jakim zlomem ty jezdzisz skoro nie masz ABSu(system obowiazkowy od paru ladnych lat :)

Od 5 lat i tylko w nowych konstrukcyjnie samochodach. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

On Mon, 6 Apr 2009 07:46:08 +0200, MadMan
<madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:

Od 5 lat i tylko w nowych konstrukcyjnie samochodach.

I nie obowiązkowy a zalecany. Inna sprawa że ciężko coś bez ABS kupić.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-> http://www.bazaria.pl/rejestracja.html?polec=jerzu

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:grb73v$9di$1inews.gazeta.pl...

ABS też nie mam.

A jakim to padłem jeździsz, że ABS-u nie ma? ;-)

Pozdrawiam
Czabu

Dnia Sun, 5 Apr 2009 21:20:35 +0200, jack napisał(a):

grupowicze zapewne dodali juz reguły -plonkujące

No co ty, rezygnować z tak dobrej rozrywki? W życiu! :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Myślisz, że sobie nie poradzę w sądzie? To się grubo

mylisz. Ja przepisy mam w małym palcu i ich ośmieszę, ot co.

Full wypas:) I na przepisach się nawet zna....:)
Niestety chłopczyku  (nie wiem ile masz lat, ale sądząc po zachowaniu to śmiało tak Cię można nazwać) jesteś obywatelem RP i musisz przestrzegać przepisów tutaj panujących. Jeżeli nie podoba Ci się taki czy inny przepis to spier... w podskokach to bardziej "cywilizowanych" państw.

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

Myślisz, że sobie nie poradzę w sądzie? To się grubo
> mylisz. Ja przepisy mam w małym palcu i ich ośmieszę, ot co.

Full wypas:) I na przepisach się nawet zna....:)
Niestety chłopczyku  (nie wiem ile masz lat, ale sądząc po zachowaniu to śmiało tak Cię można nazwać) jesteś obywatelem RP i musisz przestrzegać przepisów tutaj panujących. Jeżeli nie podoba Ci się taki czy inny przepis to spier... w podskokach to bardziej "cywilizowanych" państw.

A ty, synku przestrzegasz prędkości, nie sciągasz muzyki i filmów z internetu,
nie sciągasz na klasówce z fizyki, mam wymieniac dalej?
Won stąd hipokryto bo mi się rzygać chce na samą mysl o takich jak ty. --

A ty, synku przestrzegasz prędkości, nie sciągasz muzyki i filmów z internetu,
nie sciągasz na klasówce z fizyki, mam wymieniac dalej?
Won stąd hipokryto bo mi się rzygać chce na samą mysl o takich jak ty.

Obowiązek przestrzegania prawa ma każdy. To czy przestrzegamy czy nie to jest indywidualna sprawa. Natomiast Ty się tym publicznie chwalisz. Tutaj jest problem. Nadal nie rozumiesz o co chodzi? Nikt nie ma problemu, że sobie wieśniaczysz auto, wydajesz bez sensu kasę na jakieś chińskie badziewie i wyciągasz bezpiecznik 50 razy dziennie. Mamy problem z tym, że nie wiadomo po co, chwalisz się tym tutaj.
To nie o hipokryzję tutaj chodzi.
A rzygać to mnie się chce (i podejrzewam, że nie tylko mnie) jak myślę o takich zasranych cwaniakach jak Ty.

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

> A ty, synku przestrzegasz prędkości, nie sciągasz muzyki i filmów z > internetu,
> nie sciągasz na klasówce z fizyki, mam wymieniac dalej?
> Won stąd hipokryto bo mi się rzygać chce na samą mysl o takich jak ty.

Obowiązek przestrzegania prawa ma każdy. To czy przestrzegamy czy nie to jest indywidualna sprawa. Natomiast Ty się tym publicznie chwalisz. Tutaj jest problem. Nadal nie rozumiesz o co chodzi? Nikt nie ma problemu, że sobie wieśniaczysz auto, wydajesz bez sensu kasę na jakieś chińskie badziewie i wyciągasz bezpiecznik 50 razy dziennie. Mamy problem z tym, że nie wiadomo po co, chwalisz się tym tutaj.
To nie o hipokryzję tutaj chodzi.
A rzygać to mnie się chce (i podejrzewam, że nie tylko mnie) jak myślę o takich zasranych cwaniakach jak Ty.

Prawie 50 razy dziennie, faktycznie raz na rok, ciulu, raz na rok.
Prawie robie wielką rózniće


--

Prawie 50 razy dziennie, faktycznie raz na rok, ciulu, raz na rok.
Prawie robie wielką róznić

Oj widzę, że dosyć mocno się już starasz pisać poprawnie, jednak ta interpunkcja trochę zawodzi....
Staraj się, może za kilka lat będziesz w stanie zbudować poprawne zdanie:)

Użytkownik "Pawel" <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał w wiadomości news:grb00q$3c0$1inews.gazeta.pl...

Myślisz, że sobie nie poradzę w sądzie? To się grubo

mylisz. Ja przepisy mam w małym palcu i ich ośmieszę, ot co.

Full wypas:) I na przepisach się nawet zna....:)
Niestety chłopczyku  (nie wiem ile masz lat, ale sądząc po zachowaniu to śmiało tak Cię można nazwać) jesteś obywatelem RP i musisz przestrzegać przepisów tutaj panujących. Jeżeli nie podoba Ci się taki czy inny przepis to spier... w podskokach to bardziej "cywilizowanych" państw.

W tanich liniach lotniczych za te "światełka" to by nawet bilet kupił :P rotfl

waperr


PS
wyżej przytoczone statystyki nie uwzględniają pory dnia (wykluczyć trzba noc, wczesną porę jak i póżniejszą gdzie i tak używało się świateł) oraz pory zimowej w cvzasie której obowiązkowo używało się świateł ...
więc o kant d..y potłuc takie statystyki

waperr <waperr@interia.pl> napisał(a):

wyżej przytoczone statystyki nie uwzględniają pory dnia (wykluczyć trzba noc, wczesną porę jak i póżniejszą gdzie i tak używało się świateł) oraz pory zimowe
j w cvzasie której obowiązkowo używało się świateł ...
więc o kant d..y potłuc takie statystyki

Dlaczego?

--

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:grb5du$1kr$1inews.gazeta.pl...

waperr <waperr@interia.pl> napisał(a):

wyżej przytoczone statystyki nie uwzględniają pory dnia (wykluczyć trzba noc,
wczesną porę jak i póżniejszą gdzie i tak używało się świateł) oraz pory zimowe
j
w cvzasie której obowiązkowo używało się świateł ...
więc o kant d..y potłuc takie statystyki

Dlaczego?

Bo nie mają wpływu na wynik, a raczej mają, zniekształcają go w nieporządany sposób. Ponieważ w tych porach i tak światła są włączone, więc nie mogą one wplywać na wynik wyłączone vs. włączone (pomijamy fakt że ktoś nie włączył bo tak mu się podoba lub zapomniał).


PS
Ilość aut też ma oczywiście wpływ

waperr <waperr@interia.pl> napisał(a):

Bo nie mają wpływu na wynik, a raczej mają, zniekształcają go w nieporządany sposób. Ponieważ w tych porach i tak światła są włączone, więc nie mogą one wplywać na wynik wyłączone vs. włączone (pomijamy fakt że ktoś nie włączył bo tak mu się podoba lub zapomniał).

Pewien jesteś? W takim razie, równie dobrze mozna powiedzieć, że ilośc wypitej
wódki w dzień nie ma wpływu na liczbę pobitych żon w domu w nocy. Tak?

PS
Ilość aut też ma oczywiście wpływ

Liczba, nie ilość

--

Ilość aut też ma oczywiście wpływ

Liczba, nie ilość

A co to - stosujesz sie do staroswieckich zasad ? :)

Kilka lat temu wypowiadal sie jeden ze znanych 'jezykoznawcow' i mowil, ze coraz czescie akceptuje sie zamiennosc obu form w wybranych przypadkach. Np. 'ilosc' dla przedmiotow, ktore owszem sa policzalne ale niewiele osob jest w stanie podac precyzyjnie ta liczbe. A juz z pewnoscia, gdy nikt nie wie, ile tych rzeczy jest, chociaz da sie je liczyc.

Przyklad 1 - ilosc/liczba samochodow w Polsce. Przyklad 2 - ilosc/liczba gwiazd.


AF

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:grb6o1$7la$1inews.gazeta.pl...

waperr <waperr@interia.pl> napisał(a):


Pewien jesteś? W takim razie, równie dobrze mozna powiedzieć, że ilośc wypitej
wódki w dzień nie ma wpływu na liczbę pobitych żon w domu w nocy. Tak?

To akurat jest powiązane ale wystąpienie halnego w Zakopanem nie wpływu na to ilu statystycznych Kowalskich potknie się na plaży o zasypany piaskiem kamień.

Chodzi o to, że należy uwzględnić sytuacje które nie mają wpływu na widoczność w danych warunkach. Również należało by uwzględnić śrenio ilo jest dni z opadami deszczu i niedostatecznej widoczności bo wtedy i tak jeździ się na światłach...
Troszke statystyki :) chyba że jesteś nie tylko super znawcą prawa ale również matematyki na wyższym poziomie...

PS
Ilość aut też ma oczywiście wpływ

Liczba, nie ilość

A jesteś w stanie podać liczbę ?? bo ja nie więc dla mnie ilość.

--

waperr <waperr@interia.pl> napisał(a):

Chodzi o to, że należy uwzględnić sytuacje które nie mają wpływu na widoczność w danych warunkach. Również należało by uwzględnić śrenio ilo jest dni z opadami deszczu i niedostatecznej widoczności bo wtedy i tak jeździ się na światłach...
Troszke statystyki :) chyba że jesteś nie tylko super znawcą prawa ale również matematyki na wyższym poziomie...

Gdybyś nie używał tych świateł w nocy, to może i nie miałoby wpływu i to też
nie do końca.

--

On Sun, 5 Apr 2009 23:54:37 +0200,  waperr wrote:

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości

Pewien jesteś? W takim razie, równie dobrze mozna powiedzieć, że ilośc wypitej
wódki w dzień nie ma wpływu na liczbę pobitych żon w domu w nocy. Tak?

To akurat jest powiązane ale wystąpienie halnego w Zakopanem nie wpływu na to ilu statystycznych Kowalskich potknie się na plaży o zasypany piaskiem kamień.

Statystyka moze wykazac ze ma, mimo ze na pierwszy rzut oka nie widac.

Podobnie w druga strone statystyka moze wykazac ze wodka z zonami tez
nie ma wplywu, bo jak czlowiek sfrustrowany, to jedze stuknie
niezaleznie od trzezwosci :-)

J.

waperr <waperr@interia.pl> napisał(a):

wyżej przytoczone statystyki nie uwzględniają pory dnia (wykluczyć trzba noc, wczesną porę jak i póżniejszą gdzie i tak używało się świateł) oraz pory zimowe
j w cvzasie której obowiązkowo używało się świateł ...
więc o kant d..y potłuc takie statystyki

Wytłumacz mi, dlaczego należy wykluczyć noc i okres PO wprowadzeniu świateł,
bo albo jesteś jakiś głupi, albo się nie wyspałem i nie rozumiem.

--

  wysoki pisze:

waperr <waperr@interia.pl> napisał(a):

wyżej przytoczone statystyki nie uwzględniają pory dnia (wykluczyć trzba noc, wczesną porę jak i póżniejszą gdzie i tak używało się świateł) oraz pory zimowe
j w cvzasie której obowiązkowo używało się świateł ...
więc o kant d..y potłuc takie statystyki

Wytłumacz mi, dlaczego należy wykluczyć noc i okres PO wprowadzeniu świateł,
bo albo jesteś jakiś głupi, albo się nie wyspałem i nie rozumiem.

No teraz to już skompromitowałeś się totalnie. Ale aby przedłużyć ubaw spróbuj wyjaśnić jak zmieniło się bezpieczeństwo jazdy w nocy po nakazie jazdy na światłach w dzień?

Mega ROTFL:)

A.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

No teraz to już skompromitowałeś się totalnie. Ale aby przedłużyć ubaw spróbuj wyjaśnić jak zmieniło się bezpieczeństwo jazdy w nocy po nakazie jazdy na światłach w dzień?

Mega ROTFL:)

Naprowadzę cię:
- żarówki
- reflektory
- oczy
- psychika



--

  wysoki pisze:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

No teraz to już skompromitowałeś się totalnie. Ale aby przedłużyć ubaw spróbuj wyjaśnić jak zmieniło się bezpieczeństwo jazdy w nocy po nakazie jazdy na światłach w dzień?

Mega ROTFL:)

Naprowadzę cię:
- żarówki
- reflektory
- oczy
- psychika

Zrobiłeś z siebie totalnego głupka, a teraz pogrążasz się jeszcze bardziej. Jesteś żenujący.

A.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Zrobiłeś z siebie totalnego głupka, a teraz pogrążasz się jeszcze bardziej. Jesteś żenujący.

Widzisz, i znów totalna niemoc i nieumiejętnośc odpowiedzi.
Wysil się trochę!

--

Dnia Tue, 07 Apr 2009 14:00:44 +0000,  wysoki napisał(a):

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Zrobiłeś z siebie totalnego głupka, a teraz pogrążasz się jeszcze
bardziej. Jesteś żenujący.

Widzisz, i znów totalna niemoc i nieumiejętnośc odpowiedzi. Wysil się
trochę!

a policzyłeś już o ile częściej byś zmieniał żarówki i reflektory świecąc? Czy dlaej Ci się tylko wydaje?



--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

  wysoki pisze:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Zrobiłeś z siebie totalnego głupka, a teraz pogrążasz się jeszcze bardziej. Jesteś żenujący.

Widzisz, i znów totalna niemoc i nieumiejętnośc odpowiedzi.
Wysil się trochę!

No no, w końcu postęp. Wyciąłeś kompromitujący Cię fragment. Czyli już wiesz, że zrobiłeś z siebie głupka. Może nie jest z Tobą tak źle.

A.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

No teraz to już skompromitowałeś się totalnie. Ale aby przedłużyć ubaw spróbuj wyjaśnić jak zmieniło się bezpieczeństwo jazdy w nocy po nakazie jazdy na światłach w dzień?

Mega ROTFL:)

A.

Naprowadzę cię:
- żarówki
- reflektory
- oczy
- psychika

B.


--

  wysoki pisze:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

No teraz to już skompromitowałeś się totalnie. Ale aby przedłużyć ubaw spróbuj wyjaśnić jak zmieniło się bezpieczeństwo jazdy w nocy po nakazie jazdy na światłach w dzień?

Mega ROTFL:)

A.

Naprowadzę cię:
- żarówki
- reflektory
- oczy
- psychika

Ile razy byś tego nie powtarzał to nie zmienisz faktu, że ośmieszyłeś się totalnie:)

A.

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

> Naprowadzę cię:
> - żarówki
> - reflektory
> - oczy
> - psychika

Ile razy byś tego nie powtarzał to nie zmienisz faktu, że ośmieszyłeś się totalnie:)

A.

I co, brakuje argumentów?


--

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

> Naprowadzę cię:
> - żarówki
> - reflektory
> - oczy
> - psychika

Ile razy byś tego nie powtarzał to nie zmienisz faktu, że ośmieszyłeś się totalnie:)

A.

I co, brakuje argumentów?


--

  wysoki pisze:

Arek (G) <aaaa@bbbb.pl> napisał(a):

Naprowadzę cię:
- żarówki
- reflektory
- oczy
- psychika

Ile razy byś tego nie powtarzał to nie zmienisz faktu, że ośmieszyłeś się totalnie:)

I co, brakuje argumentów?

Ale na co? Na to że jesteś głupkiem? Sam dostarczasz ich wystarczająco dużo.

A.

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:grav6o$su7$1inews.gazeta.pl...

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):
Po warunkiem, że to będą ci sami, na co szansa jest taka sama jak wygrać w
totolotka, biorąc pod uwagę, że przez ponad rok jazdy w ogóle bez świateł

nie

zostałem ani raz zatrzymany.

To cienki leszcz z ciebie. Ja od trzech lat piję regularnie i jeżdzę za
każdym razem na bani i nigdy mnie "milicja obywatelska" nie zatrzymała,
policja zresztą również.

Zresztą jeśli już, to muszą udowodnić, że instalacja jest wadliwa.

Myślisz, że sobie nie poradzę w sądzie? To się grubo

mylisz. Ja przepisy mam w małym palcu i ich ośmieszę, ot co.

 Kontynuując wcześniejszą  swoją wypowiedź (lecz  w innym kontekście).
Piję i będę pił, i jeśli mnie nawet zatrzymają to i tak mi nic nie zrobią.
Przepisy podobnie do ciebie "mam w małym palcu".
Od trzech  lat strasznie  mnie (przepraszam za wyrażenie) napierdalają
korzonki, żadne leki mi  nie pomagają, jedynie gorzałka mi uśmierza ból.
Przed każdym sądem się obronie.


Aha zapomniałem.
Żeby mi ktoś nie zarzucił, że nie na temat. Świateł w dzień nie używam !

babinicz

Ja przepisy mam w małym palcu i ich ośmieszę, ot co.

na razie ośmieszasz się na tej grupie

Bartas_M5 <bartas_m5@interia.pl> napisał(a):

>Ja przepisy mam w małym palcu i ich ośmieszę, ot co.
>


na razie ośmieszasz się na tej grupie

Bo ty tak twierdzisz.
Zaraz się pochlastam


--

Przepraszam,chodziło mi o autora tego bezsensownego watku
Który podpisuje sie: "wysoki" <wysoki81.WYTNIJ@gazeta.pl>
Myslałem ze to jasne.
pozdro.jack

--

Bo ty tak twierdzisz.

Nie wiem czy jesteś kompletnie bezkrytyczny, czy nie zauważyłeś, że dosyć dużo ludzi ma Cię za idiotę?

Zaraz się pochlastam

Dobrze by było, jednego kretyna mniej.

Pawel <rokikulesza@nospam.wp.pl> napisał(a):

> Bo ty tak twierdzisz.

Nie wiem czy jesteś kompletnie bezkrytyczny, czy nie zauważyłeś, że dosyć dużo ludzi ma Cię za idiotę?

Wiesz, że większośc Amerykanów myśli, że na Marsie żyją Marsjanie?

> Zaraz się pochlastam

Dobrze by było, jednego kretyna mniej.

Cieszyłbyś się?

--

Cieszyłbyś się?

nie on jeden :D
mysle ze nawet kilku by sie na wieniec pogrzebowy zrzucilo :D

--
pzdr
piotrek

Piotrek pisze:

Cieszyłbyś się?

nie on jeden :D
mysle ze nawet kilku by sie na wieniec pogrzebowy zrzucilo :D

Jeździ bez pasów, świateł i ABS'ów....

A.

Jeździ bez pasów, świateł i ABS'ów....

czyli czekamy na selekcje naturalna ? :)

--
pzdr
piotrek

Cieszyłbyś się?

Jakbyś sobie w łeb walnął młotkiem i od tego zmądrzał, to oczywiście.

Użytkownik "Pawel" <pawel@nospam.wp.pl> napisał w wiadomości news:grb705$8rc$1inews.gazeta.pl...

Cieszyłbyś się?

Jakbyś sobie w łeb walnął młotkiem i od tego zmądrzał, to oczywiście.

Może lepiej tak:
http://www.youtube.com/watch?v=D87xOszNPUo

:P


pzdr
waperr

waperr pisze:

Może lepiej tak:
http://www.youtube.com/watch?v=D87xOszNPUo

Jego przypadek wyglądałby raczej tak: http://www.youtube.com/watch?v=S6lQ0pmeTrE

:)

Pozdrawiam
Paweł

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:grb68j$5no$1inews.gazeta.pl...

Zaraz się pochlastam

Juz?
W imieniu całej "pl. misc.samochody" serdecznie dziękuję!

babinicz.

>Ja przepisy mam w małym palcu i ich ośmieszę, ot co.
>


na razie ośmieszasz się na tej grupie

No jestem pod wrazeniem...naprawdę.Gratuluję pomysłu.
A moze masz jeszcze coś w zanadrzu??
Podziel sie z młodszymi kierowcami którzy jeszcze nie nauczyli sie kombinować!!!!!
pozdro.jack
ps.jakim autem jezdzisz???

--

Na pewno Ci chodziło o mnie??:)

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:rkvht4d2nvvm20q3n08dkcc308v4tmcnpb4ax.com...

On Sun, 5 Apr 2009 18:11:39 +0000 (UTC),  wysoki wrote:

Miałem już jeden taki przypadek. Najpierw koleś wyskoczył z tekstem
"no to będzie mandat 100 zł za brak świateł". A ja na to: "jaki brak, są
włączone dzienne ... o, chyba bezpiecznik się przepalił". Włożyłem nowy,
zaprezentowałem jak się świecą i najpierw był ZONK, ale zmuszeni byli mnie
puścić. Za rogiem przełożyłem bezpiecznik.
I TERAZ MOGĄ MI NASKOCZYĆ

Za trzecim razem zabiora ci dowod i bo bezpiecznik swiatel przepala
sie wyjatkowo czesto :-)

O kurka, ale Ty jesteś szprytny!

Wojtek

Podaję go:
Kupiłem sobie za 50 zł światła do jazdy dziennej z homologacją, zamontowałem
zgodnie z przepisami, a potem wyjąłem bezpiecznik i włożyłem przepalony.
Dodam, że wraz z dziennymi nie muszą być włączone światła pozycyjne jak mówi
polski przepis, ponieważ nadrzędne prawo Unii Europejskiej tego nie wymaga
(prawo uznane przez Polskę, a więc ważniejsze). To znacząco ułatwia montaż.
W przypadku zatrzymania przez milicję, wystarczy udawać, że nie się nie wie o
co chodzi. Miałem już jeden taki przypadek. Najpierw koleś wyskoczył z tekstem
"no to będzie mandat 100 zł za brak świateł". A ja na to: "jaki brak, są
włączone dzienne ... o, chyba bezpiecznik się przepalił". Włożyłem nowy,
zaprezentowałem jak się świecą i najpierw był ZONK, ale zmuszeni byli mnie
puścić. Za rogiem przełożyłem bezpiecznik.
I TERAZ MOGĄ MI NASKOCZYĆ

To ci się tak wydaje :)
Numer stary i dobrze znany policji. Gość ma przepalone bezpieczniki -- > idzie cynk do następnego patrolu w kierunku twojej jazdy.
Jak masz pecha to zatrzymają i:
wariant 1:  zapłacisz mandat za "niemanie" świateł :)
wariant 2:  po głupim tłumaczeniu "ciągle mi się palą bezpieczniki" - samochód ma niesprawną instalację elektryczną i zostanie zaholowany na parking policyjny :)

Ale gra jest warta świeczki....  Ta oszczędność (?), ten dreszczyk emocji, zabawa z bezpiecznikami. Super......

Pozdrawiam
pobo

B.P. \(pobo\) <pobo2000@spamu.nie.lubie.poczta(dot)onet.pl> napisał(a):

To ci się tak wydaje :)
Numer stary i dobrze znany policji. Gość ma przepalone bezpieczniki -- > idzie cynk do następnego patrolu w kierunku twojej jazdy.

A ty myślisz, że jadę wtedy w tym samym kierunku? Otóż nie, jadę na przykład
dłuższą, okrężną trasą.

Jak masz pecha to zatrzymają i:
wariant 1:  zapłacisz mandat za "niemanie" świateł :)

Jak to? Przecież mam włączone.

wariant 2:  po głupim tłumaczeniu "ciągle mi się palą bezpieczniki" - samochód ma niesprawną instalację elektryczną i zostanie zaholowany na parking policyjny :)

I co dalej? Już mówiłem, że mnie to nie rusza.

Ale gra jest warta świeczki....  Ta oszczędność (?), ten dreszczyk emocji, zabawa z bezpiecznikami. Super......

W dupie mam oszczędność. Trudne do pojęcia, co?
Powiem inaczej, żeby raz na zawsze uciąć te dziwne insynuacje.
GDYBY JAZDA NA ŚWIATŁACH ZWIĘKSZAŁA BEZPIECZEŃSTWO, TO BYM GOTÓW BYŁ DO NIEJ
DOPŁACAĆ 100 zł miesięcznie.

--

  wysoki pisze:

B.P. \(pobo\) <pobo2000@spamu.nie.lubie.poczta(dot)onet.pl> napisał(a):

To ci się tak wydaje :)
Numer stary i dobrze znany policji. Gość ma przepalone bezpieczniki -- > idzie cynk do następnego patrolu w kierunku twojej jazdy.

A ty myślisz, że jadę wtedy w tym samym kierunku? Otóż nie, jadę na przykład
dłuższą, okrężną trasą.

Ale im pokazałeś. Myślę, że pójdzie im w buty.

Nie rozważałeś aby pójść jeszcze krok dalej. Np. zawieś latarkę na ścianie a potem przywal łbem w tę ścianę. Udowodnisz w ten sposób, że światła nie zabezpieczają przed uderzeniem łbem w ścianę. Przekona to już wszystkich niedowiarków.

A.

Użytkownik "Arek (G)" <aaaa@bbbb.pl> napisał w wiadomości
news:grd2db$kih$1inews.gazeta.pl...

Nie rozważałeś aby pójść jeszcze krok dalej. Np. zawieś latarkę na
ścianie a potem przywal łbem w tę ścianę. Udowodnisz w ten sposób, że
światła nie zabezpieczają przed uderzeniem łbem w ścianę. Przekona to
już wszystkich niedowiarków.
A.

KURWA DOŚĆ  !!!
Bardzo Ciebie proszę zakończmy już ten wątek.

pzdr.
babinicz

 W poście <gras8r$evu$1@inews.gazeta.pl>
 m.in. przeczytać można:

A teraz, forumowi podświetleni szczekacze, możecie tylko wyć z
bezsilności.

Próbowałeś to leczyć? :)

--
Wild Root

Użytkownik "wysoki" <wysoki81.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gras8r$evu$1inews.gazeta.pl...

Podaję go:
Kupiłem sobie za 50 zł światła do jazdy dziennej z homologacją,

zamontowałem

zgodnie z przepisami, a potem wyjąłem bezpiecznik i włożyłem przepalony.
Dodam, że wraz z dziennymi nie muszą być włączone światła pozycyjne jak

mówi

polski przepis, ponieważ nadrzędne prawo Unii Europejskiej tego nie wymaga
(prawo uznane przez Polskę, a więc ważniejsze). To znacząco ułatwia

montaż.

W przypadku zatrzymania przez milicję, wystarczy udawać, że nie się nie

wie o

co chodzi. Miałem już jeden taki przypadek. Najpierw koleś wyskoczył z

tekstem

"no to będzie mandat 100 zł za brak świateł". A ja na to: "jaki brak, są
włączone dzienne ... o, chyba bezpiecznik się przepalił". Włożyłem nowy,
zaprezentowałem jak się świecą i najpierw był ZONK, ale zmuszeni byli mnie
puścić. Za rogiem przełożyłem bezpiecznik.
I TERAZ MOGĄ MI NASKOCZYĆ

"Art. 1. Kodeksu Wykroczeń:
§ 2. Nie popełnia wykroczenia sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można

mu

przypisać winy w czasie czynu."

A teraz, forumowi podświetleni szczekacze, możecie tylko wyć z

bezsilności.

Rób jak chcesz.
Możesz jeździć bez hamulców...

Jak zabijesz kogoś kto Cię nie zauważy, to już inna sprawa

Ja, żeby nie prowokować losu jeździłem na światłach, długo przed
obowiązkiem ich włączania.

Po prostu zauważyłem, że jasne jest lepiej widoczne od ciemnego.

Artur(m)

Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a):

Rób jak chcesz.
Możesz jeździć bez hamulców...

Jak zabijesz kogoś kto Cię nie zauważy, to już inna sprawa

Ja, żeby nie prowokować losu jeździłem na światłach, długo przed
obowiązkiem ich włączania.

Po prostu zauważyłem, że jasne jest lepiej widoczne od ciemnego.

Kilka pytań:
- Jak widzisz pieszych lub rowerzystów? Oni nie mają świateł.
- Co to znaczy "lepiej widoczny"?
- Jakie koloru jest twój samochód?



--

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:grch0e$sca$1inews.gazeta.pl...

Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a):

> Rób jak chcesz.
> Możesz jeździć bez hamulców...
>
> Jak zabijesz kogoś kto Cię nie zauważy, to już inna sprawa
>
> Ja, żeby nie prowokować losu jeździłem na światłach, długo przed
> obowiązkiem ich włączania.
>
> Po prostu zauważyłem, że jasne jest lepiej widoczne od ciemnego.
>

Kilka pytań:
- Jak widzisz pieszych lub rowerzystów? Oni nie mają świateł.

Ale poruszają się
a)2-3km/h
b)5-25km/h
c) popatrz ilu rowerzystów i pieszych ginie - nadreprezentacyjnie

- Co to znaczy "lepiej widoczny"?

Dla mnie - widoczny lepiej

- Jakie koloru jest twój samochód?

granatowy

Artur(m)

Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a):

Ale poruszają się
a)2-3km/h
b)5-25km/h

No właśnie, mają małą szansę zdążyć uciec przed samochodem.
Bo chyba nie chodzi ci o to, ze jak rowerzysta w ciebie wjedzie z taką małą
prędkością, to nic ci się nie stanie? A może jednak?

c) popatrz ilu rowerzystów i pieszych ginie - nadreprezentacyjnie

Właśnie, popatrz ilu ich ginie. Ale nie zgaduj, popatrz.

Dla mnie - widoczny lepiej

Albo coś jest widoczne albo nie.

> - Jakie koloru jest twój samochód?

granatowy

Dlaczego nie zmienisz na żółty? Będziesz jeszcze bardziej bezpieczny.

--

Użytkownik " wysoki" <wysoki81@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:grcmg3$66d$1inews.gazeta.pl...

Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a):

> Ale poruszają się
> a)2-3km/h
> b)5-25km/h

No właśnie, mają małą szansę zdążyć uciec przed samochodem.
Bo chyba nie chodzi ci o to, ze jak rowerzysta w ciebie wjedzie z taką

małą

prędkością, to nic ci się nie stanie? A może jednak?

Nie po prostu więcej czasu na reakcję
Proste? Dla b. wielu  - tak.

> c) popatrz ilu rowerzystów i pieszych ginie - nadreprezentacyjnie

Właśnie, popatrz ilu ich ginie. Ale nie zgaduj, popatrz.

Nie wystarczy patrzeć, ale analizować, i to robiłem.

> Dla mnie - widoczny lepiej

Albo coś jest widoczne albo nie.

Niestety nie rozumiesz i popełniasz błędy

> > - Jakie koloru jest twój samochód?
>
> granatowy
>

Dlaczego nie zmienisz na żółty? Będziesz jeszcze bardziej bezpieczny.

We mgle  - nie
Dlatego jeżdżę na swiatłach
Taki kolor lubię, a sam. jest bezpieczniejszy bo jaśniejszy.