Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Znowu dostaliśmy w d...

Znowu dostaliśmy w d...

Data: 2010-07-08 08:04:34
Autor: mkałrwan jest debilem
Znowu dostaliśmy w d...
Rozmowa z Jackiem Kowalskim
Jacek Hołub: W blogu napisał pan: "Mam wrażenie, że kierownictwo partii zachowuje się jak reprezentacja Polski w piłce nożnej, tj. ładnie graliśmy, ale znowu dostaliśmy w d . Nie ma co się oszukiwać, PiS te wybory przegrał".

Jacek Kowalski: Bo z PiS-em w wyborach tak jest. Jak nasza reprezentacja: przez wiele lat grała ładnie, ale przegrywaliśmy jedną lub dwiema bramkami i nie awansowaliśmy do finałów mistrzostw świata i Europy. W wyborach prezydenckich było podobnie - różnica wyniosła 6 pkt proc., Jarosław Kaczyński dostał mniej głosów niż Lech Kaczyński pięć lat temu, więc nie widzę tu wielkiego sukcesu. Wcale nie jest powiedziane, że Platforma za półtora roku przegra wybory parlamentarne. Jeśli PO zrealizuje swój program choćby w 30 proc., nie wpadnie z aferą, znów wygra. Znowu będziemy mieli 2-3 proc. mniej i znowu powiemy, że to dobry wynik? Grać, żeby przegrywać? To mnie denerwuje. Trzeba coś z tym zrobić.

Pisze pan: "Partia, do której należę, musi zaproponować rodakom konkretne, nowatorskie rozwiązania, wykazać większą inicjatywę i zaangażowanie po to, aby nie przegrać piątych wyborów z rzędu". Co pan ma na myśli?

- Powinniśmy przedstawić młodym ludziom, ale nie tylko, konkretne rozwiązania ułatwiające życie.



Czyli?

- Powinniśmy się skupić na gospodarce, a w kwestiach światopoglądowych dać społeczeństwu wolny wybór, każdy ma sumienie. W sprawach aborcji, in vitro, eutanazji można przedstawiać argumenty przeciw, ale nie powinniśmy niczego narzucać. Niech społeczeństwo rozstrzygnie te sprawy w referendum. Każdy sam odpowiada przed Bogiem.

PiS powinien odwoływać się do katastrofy pod Smoleńskiem?

- Mieliśmy tragedię, przeżyliśmy powódź, ale na emocjach nie zbudujemy wielkiego poparcia. Smoleńsk był wielką tragedią, trzeba ją wyjaśnić. Powinniśmy patrzeć do przodu, bo ludzie nie chcą żyć historią, chcą mieć łatwiejsze życie - lepszy dostęp do edukacji, możliwość szybszego założenia firmy, nie chcą być odsyłani od Annasza do Kajfasza w urzędach. Znajomy stawia dom i więcej siedzi w urzędach niż na placu. Co mu dało, że wybory wygrał Komorowski czy że wygrałby je Kaczyński?

Jak ocenia pan zmianę retoryki swojej partii?

- To dobrze, że w kampanii przestaliśmy mówić o postkomunie, prezes mówił "lewica". Jedna rzecz mi się nie podobała. Może Jarosław Kaczyński, mówiąc o Edwardzie Gierku, chciał się odwołać do sentymentu starszych osób do PRL-u, ale jako konserwatysta i członek PiS-u uważam, że przegiął.

Ile pan ma lat?

- Urodziłem się w 1981 r., czasem żartuję, że jestem dzieckiem stanu wojennego.

Z racji wieku powinien pan mieć do takich wypowiedzi dystans.

- Ale uczyłem się historii, studiowałem politologię i dla mnie prezes przesadził. Można pozyskać 2-3 proc. elektoratu lewicowego, ale kto wie, czy w ten sposób PiS nie stracił dwa razy więcej wyborców prawicy. Oczywiście, zagłosowali na Kaczyńskiego, ale niektórzy tylko dlatego, że nie lubią Tuska i Komorowskiego.

PiS powinien się teraz zmienić?

- Wizerunkowo nie, bo ten spokojny obraz jest bardzo dobry.

A kwestia przywództwa?

- Na ostatnim kongresie Jarosław Kaczyński dostał 999 głosów, miał tylko ok. 50 przeciw, jest niepodważalnym liderem. Zastanawiałem się, co by się stało, gdyby wygrał wybory prezydenckie, i nie widzę człowieka, który mógłby go zastąpić w partii. Mogliby się zmienić za to niektórzy ludzie w otoczeniu prezesa, np. Adam Bielan, który odpowiada za PR, ale - jak widać - nie skutkuje to dobrym wynikiem.

Przecież chwali pan nowe, pokojowe oblicze prezesa.

- Myślę, że ono nie zostało wywołane PR-em, tylko jego osobistą tragedią.



*Jacek Kowalski - 29 lat, politolog, sekretarz zarządu powiatowego PiS w Toruniu, w partii od 2001 r.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8113495,Znowu_dostalismy_w_d___.html#ixzz0t4HGEfuY


--

Przemysław Warzywny

--

"Skąd jednak wziął się ten autentyczny tragizm Kaczyńskiego? W 1990 czy 1991 roku, jeszcze jako "żoliborski konserwatysta", chciał być przywódcą polskiej inteligencji, skuteczniejszym od Adama Michnika. Zamiast tego stał się ostatecznie populistycznym liderem, skuteczniejszym od Andrzeja Leppera".

Znowu dostaliśmy w d...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona