W dniu 2011-11-22 05:33, stevep pisze:
- Zauważyłem, że do samochodu zbliża się trzech mężczyzn i kobieta,
którzy krzyczeli "Lech Poznań!". Podeszli do wozu i zaczęli okładać go
pięściami - opowiada "Gazecie" technik ekipy Polsatu. - Potem chwycili
za nadkola i kołysali wozem, próbując przewrócić. Wtedy wyskoczyłem z
szoferki, inżynier został w wozie.
Ale technik nie zdążył nic powiedzieć, bo od razu dostał pięścią w twarz
od jednego z napastników, który krzyczał też, że go dobiją. Drugi stał
obok, krzycząc: "Ty ch... z Polsatu!". Technik zasłaniał się rękami, a
napastnicy zaczęli mu grozić śmiercią i spaleniem wozu transmisyjnego: -
Powiedzieli mi, że mnie zabiją, jeśli się odezwę. Na chwilę straciłem
przytomność.
Wg bylego, juz nieslawnego, senatora to przeciez patrioci.
--
the_foe
|