Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Znowu ta "dziennikarska" szmata

Znowu ta "dziennikarska" szmata

Data: 2012-07-09 22:20:52
Autor: Ikselka
Znowu ta "dziennikarska" szmata
Dnia Mon, 09 Jul 2012 09:31:53 -0500, Przemysław W napisał(a):

Lis, czyli dziennikarskie dno

Gdy nadmiarowi ambicji towarzyszy słaby charakter, nieszczęście gotowe. Tomasz Lis chciał być następcą Michnika w roli guru prorządowego dziennikarstwa, ale przerost ego sprawiał, że ponosił porażkę za porażką, zwalniany po konfliktach z kolejnych redakcji.

Chyba dlatego, gdy dostał niedawno „Newsweek", postanowił przebić wszystkich. W ilości wazeliny. W najnowszym numerze przedmiotem śledztwa pracowników Lisa (słowo „dziennikarz" byłoby tu całkowicie nie na miejscu) jest nieżyjący od dawna ojciec braci Kaczyńskich: żołnierz AK, powstaniec, w PRL skromny inżynier. Co zatem robią pracownicy Lisa? Insynuują. Że był „stłamszony". Albo że „Jadwiga Kaczyńska sugerowała koleżankom, że nie był to mężczyzna jej marzeń". Jak można upaść tak nisko, by w podły sposób pisać o nieżyjącym i 86-letniej wdowie, która straciła niedawno syna?

Mam nadzieję, że po osiągnięciu dziś dna nakład tygodnika spadnie jeszcze bardziej, a Lisowi zostanie już tylko „parówkowy" portal.

http://niezalezna.pl/30801-lis-czyli-dziennikarskie-dno

Ależ Lis to karma dla psów, szkoda o nim pisać - amatorów karmy dla psów i
wśród ludzi zawsze dosyć, ale dzięki Bogu reszta woli normalne jedzenie...
--
XL

Data: 2012-07-09 22:24:17
Autor: u2
Znowu ta "dziennikarska" szmata
W dniu 2012-07-09 22:20, Ikselka pisze:
Dnia Mon, 09 Jul 2012 09:31:53 -0500, Przemysław W napisał(a):

Lis, czyli dziennikarskie dno

Gdy nadmiarowi ambicji towarzyszy słaby charakter, nieszczęście gotowe. Tomasz Lis chciał być następcą Michnika w roli guru prorządowego dziennikarstwa, ale przerost ego sprawiał, że ponosił porażkę za porażką, zwalniany po konfliktach z kolejnych redakcji.

Chyba dlatego, gdy dostał niedawno ā€žNewsweek", postanowił przebić wszystkich. W ilości wazeliny. W najnowszym numerze przedmiotem śledztwa pracownikĆ³w Lisa (słowo ā€ždziennikarz" byłoby tu całkowicie nie na miejscu) jest nieżyjący od dawna ojciec braci Kaczyńskich: żołnierz AK, powstaniec, w PRL skromny inżynier. Co zatem robią pracownicy Lisa? Insynuują. Å»e był ā€žstłamszony". Albo że ā€žJadwiga Kaczyńska sugerowała koleżankom, że nie był to mężczyzna jej marzeń". Jak można upaść tak nisko, by w podły sposĆ³b pisać o nieżyjącym i 86-letniej wdowie, ktĆ³ra straciła niedawno syna?

Mam nadzieję, że po osiągnięciu dziś dna nakład tygodnika spadnie jeszcze bardziej, a Lisowi zostanie już tylko ā€žparĆ³wkowy" portal.

http://niezalezna.pl/30801-lis-czyli-dziennikarskie-dno

Ależ Lis to karma dla psĆ³w, szkoda o nim pisać - amatorĆ³w karmy dla psĆ³w i
wśrĆ³d ludzi zawsze dosyć, ale dzięki Bogu reszta woli normalne jedzenie...



Cuś koń-fliktowy ten Lis, aby na pewno nie kuń ? :-)

Znowu ta "dziennikarska" szmata

Nowy film z video.banzaj.pl wiźcej »
Redmi 9A - recenzja budæetowego smartfona