Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.

Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.

Data: 2012-03-11 16:09:29
Autor: Obserwator
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.

Sprobuje odpowiedziec w nowym watku.

Nie rozumiesz, ze popierajac kogos takiego jak prymityw pluto, popierasz zlo?



--


Data: 2012-03-11 17:14:57
Autor: Grzegorz Z.
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
Obserwator napisa³:

Sprobuje odpowiedziec w nowym watku.

Nie rozumiesz, ze popierajac kogos takiego jak prymityw pluto, popierasz zlo?

Kazali mi to wycinam. Ja tylko wykonujê polecenia prze³o¿onych hehehe

--
"Jak ju¿ nie bêdê mog³a sobie sama nalaæ tej herbaty z baniaczka to mam
inne wyj¶cie na tak± sytuacjê" M.Czubaszek

Data: 2012-03-11 17:18:27
Autor: Jakub A. Krzewicki
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
niedziela, 11 marca 2012 17:09. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:


Sprobuje odpowiedziec w nowym watku.

Nie rozumiesz, ze popierajac kogos takiego jak prymityw pluto, popierasz
zlo?

Popieram konkretną wypowiedź która popiera moją wypowiedź, co nie musi być równoznaczne z poparciem osoby. Jeśli nie rozumiesz, to musisz jeszcze raz to przerobić:

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Amier%C4%87_autora
http://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%82%C4%85d_intencyjno%C5%9Bci

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Data: 2012-03-11 10:58:38
Autor: jr
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
On 11 Mar, 17:18, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:
niedziela, 11 marca 2012 17:09. carbon entity ' Obserwator'
<fajny.d.arzbor.SKA...@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:



> Sprobuje odpowiedziec w nowym watku.

> Nie rozumiesz, ze popierajac kogos takiego jak prymityw pluto, popierasz
> zlo?

Popieram konkretn± wypowied¼ która popiera moj± wypowied¼, co nie musi byæ
równoznaczne z poparciem osoby. Je¶li nie rozumiesz, to musisz jeszcze raz
to przerobiæ:

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Amier%C4%87_autorahttp://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%82%C4%85d_intencyjno%C5%9Bci


Trudno mi siê zgodzic z t± teori± stuprocentowo.
Jednak co do osobnika o nicku 'obserwator' trafi³ pan w dziesiatkê!
Kiedys z nim d³ugo rozmawia³em, po czym oznajmi³, ¿e nie bedzie ze mn±
dyskutowa³, jesli nie powiem mu na kogo g³osowa³em.
Znam tych ludzi doskonale w realu. Maja ludzi poszufladkowanych mniej
wiecej tak:

1) swoi
2) bezbo¿nicy (komuchy, ¿ydy, sekciarze etc...)
3) zdrajcy, czyli judasze niskiej klasy, którzy ulegli ró¿nym pokusom..

Ja to nazywam syndromem oblê¿onej twierdzy, który jest
charakterystyczny dla polskich katolików. Taki cz³owiek nie bêdzie z
kim¶ dyskutowa³, dopóki nie upeni siê, do jakiej klasy ten kto¶
przynale¿y. Dopiero wtedy przyjmuje odpowiedni± strategiê i okre¶lony
asortyment zwrotów i argumentów. A je¶li sie nie upewni? Wtedy wpada w
furiê, czego by³em przedmiotem nie raz i... panu w³a¶nie siê to
trafi³o.
A skoro historia sie powtarza, to idea '¶mierci autora' nie zawsze
jest s³uszna.
jb

Data: 2012-03-11 18:13:56
Autor: Obserwator
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
jr <jacekbialy0@tlen.pl> napisa³(a): Trudno mi siê zgodzic z t± teori± stuprocentowo.
Jednak co do osobnika o nicku 'obserwator' trafi³ pan w dziesiatkê!
Kiedys z nim d³ugo rozmawia³em, po czym oznajmi³, ¿e nie bedzie ze mn±
dyskutowa³, jesli nie powiem mu na kogo g³osowa³em.
Znam tych ludzi doskonale w realu. Maja ludzi poszufladkowanych mniej
wiecej tak:

1) swoi
2) bezbo¿nicy (komuchy, ¿ydy, sekciarze etc...)
3) zdrajcy, czyli judasze niskiej klasy, którzy ulegli ró¿nym pokusom..

Ja to nazywam syndromem oblê¿onej twierdzy, który jest
charakterystyczny dla polskich katolików. Taki cz³owiek nie bêdzie z
kim¶ dyskutowa³, dopóki nie upeni siê, do jakiej klasy ten kto¶
przynale¿y. *****************************************

a teraz osobniku *Jacku Bialy* rzekomy antykomunisto, podaj linki ktore
potwierdza to co napisales. Jesli tego nie zrobisz, to tylko kolejny raz
potwierdzisz, kim jestes.

Kim jest Karzewicki, to chyba juz wiadomo:)

ps. zobaczymy czy znowu bedzie problem z wyslaniem posty

--


Data: 2012-03-11 15:33:59
Autor: jr
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
On 11 Mar, 19:13, " Obserwator" <fajny.d.arz...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
wrote:
jr <jacekbia...@tlen.pl> napisa³(a):

Trudno mi siê zgodzic z t± teori± stuprocentowo.
Jednak co do osobnika o nicku 'obserwator' trafi³ pan w dziesiatkê!
Kiedys z nim d³ugo rozmawia³em, po czym oznajmi³, ¿e nie bedzie ze mn±
dyskutowa³, jesli nie powiem mu na kogo g³osowa³em.
Znam tych ludzi doskonale w realu. Maja ludzi poszufladkowanych mniej
wiecej tak:

1) swoi
2) bezbo¿nicy (komuchy, ¿ydy, sekciarze etc...)
3) zdrajcy, czyli judasze niskiej klasy, którzy ulegli ró¿nym pokusom..

Ja to nazywam syndromem oblê¿onej twierdzy, który jest
charakterystyczny dla polskich katolików. Taki cz³owiek nie bêdzie z
kim¶ dyskutowa³, dopóki nie upeni siê, do jakiej klasy ten kto¶
przynale¿y.

*****************************************

a teraz osobniku *Jacku Bialy*rzekomyantykomunisto, podaj linki ktore
potwierdza to co napisales.


Proszê bardzo:


http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/browse_thread/thread/aa6cdccb1ef5ab0d/267b2533b13fb2c4?hl=pl&

Obserwator
12 grudnia 2011 21:17
Re: Do zwolenników marszu Kaczyñskiego 13 XII

jrr <jacekbia...@tlen.pl> napisa³(a):
> mamy prawo' oznacza wyczerpanie argumento.


a nie maja prawa? Co sie tak martwisz PiS-em.? Przeciez nie popierasz
pisowcow.
Nie chcesz tez napisac KOGO sam popierasz, a to by pozwolilo
dyskutowac
bardziej merytorycznie.
Wiem, tylko tyle, ze to kosciol katolicki jest wg ciebie wszystkiemu
winien:))
PiS i Kaczynscy ci nie odpowiadaja. Jestes tez przeciwny komunistom (i
tutaj
sie zgadzamy).
Palikociarz czy SLD?

http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/browse_thread/thread/aa6cdccb1ef5ab0d/6df8c29c06ec0792?hl=pl&
Obserwator
12 grudnia 2011 21:31
Re: Do zwolenników marszu Kaczyñskiego 13 XII

jrr <jacekbia...@tlen.pl> napisa³(a):
> Potrafisz wyjasnic dlaczego partia opozycyjna jest ciagle obiektem
Pytanie 'dlaczego' jest pytaniem filozofa.
Polityk powinien wiedziec, w jaki sposob.
najlepiej jesli jako lider opozycji bedzie sie zgadzal ze wszytkim co
powie
partia rzadzaca?
Czyli chcesz aby bylo tak jak systemie totalitarym? A przeciez
krytykujesz
system komunistyczny na tej grupie.
Zdecyduj sie w koncu czy jestes antykomunista,antytotalitarysta czy
tylko ci
sie wydaje.
.................................
Resztê pominê, bo to trochê ¿enuj±ce.
jb

Data: 2012-03-11 22:57:37
Autor: Obserwator
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
jr <jacekbialy0@tlen.pl> napisa³(a):
On 11 Mar, 19:13, " Obserwator" <fajny.d.arz...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
wrote:
> jr <jacekbia...@tlen.pl> napisa=B3(a):
>
> Trudno mi si=EA zgodzic z t=B1 teori=B1 stuprocentowo.
> Jednak co do osobnika o nicku 'obserwator' trafi=B3 pan w dziesiatk=EA!
> Kiedys z nim d=B3ugo rozmawia=B3em, po czym oznajmi=B3, =BFe nie bedzie z=
e mn=B1
> dyskutowa=B3, jesli nie powiem mu na kogo g=B3osowa=B3em.
> Znam tych ludzi doskonale w realu. Maja ludzi poszufladkowanych mniej
> wiecej tak:
>
> 1) swoi
> 2) bezbo=BFnicy (komuchy, =BFydy, sekciarze etc...)
> 3) zdrajcy, czyli judasze niskiej klasy, kt=F3rzy ulegli r=F3=BFnym pokus=
om..
>
> Ja to nazywam syndromem obl=EA=BFonej twierdzy, kt=F3ry jest
> charakterystyczny dla polskich katolik=F3w. Taki cz=B3owiek nie b=EAdzie =
z
> kim=B6 dyskutowa=B3, dop=F3ki nie upeni si=EA, do jakiej klasy ten kto=B6
> przynale=BFy.
>
> *****************************************
>
> a teraz osobniku *Jacku Bialy*rzekomyantykomunisto, podaj linki ktore
> potwierdza to co napisales.


Prosz=EA bardzo:


http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/browse_thread/thread/aa6cdcc=
b1ef5ab0d/267b2533b13fb2c4?hl=3Dpl&

Obserwator
12 grudnia 2011 21:17
Re: Do zwolennik=F3w marszu Kaczy=F1skiego 13 XII

jrr <jacekbia...@tlen.pl> napisa=B3(a):
> > mamy prawo' oznacza wyczerpanie argumento.


a nie maja prawa? Co sie tak martwisz PiS-em.? Przeciez nie popierasz
pisowcow.
Nie chcesz tez napisac KOGO sam popierasz, a to by pozwolilo
dyskutowac
bardziej merytorycznie.
Wiem, tylko tyle, ze to kosciol katolicki jest wg ciebie wszystkiemu
winien:))
PiS i Kaczynscy ci nie odpowiadaja. Jestes tez przeciwny komunistom (i
tutaj
sie zgadzamy).
Palikociarz czy SLD?

http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/browse_thread/thread/aa6cdcc=
b1ef5ab0d/6df8c29c06ec0792?hl=3Dpl&
Obserwator
12 grudnia 2011 21:31
Re: Do zwolennik=F3w marszu Kaczy=F1skiego 13 XII

jrr <jacekbia...@tlen.pl> napisa=B3(a):
> > Potrafisz wyjasnic dlaczego partia opozycyjna jest ciagle obiektem
> Pytanie 'dlaczego' jest pytaniem filozofa.
> Polityk powinien wiedziec, w jaki sposob.
najlepiej jesli jako lider opozycji bedzie sie zgadzal ze wszytkim co
powie
partia rzadzaca?
Czyli chcesz aby bylo tak jak systemie totalitarym? A przeciez
krytykujesz
system komunistyczny na tej grupie.
Zdecyduj sie w koncu czy jestes antykomunista,antytotalitarysta czy
tylko ci
sie wydaje.
.................................
Reszta pomine, bo to troche zenujce.


no swietnie. Sporo czasu straciles aby te posty znalezc :)

A teraz pokaz paluszkiem, gdzie napisalem, ze nie bede z toba dyskutowal jesli nie dowiem sie kogo popierasz?

Zlozylem ci nawer piekne zyczenia swiateczne.

Przeciez dykutowalem z toba nadal. Przestalem w momencie, kiedy zaczalec mi ublizac. Jak mozna dyskutowac z kims, kto cie wyzywa jesli nie ma argumentow merytorycznych?

A czy napisanie wyraznie kogo popierasz i dlaczego, to jest cos czego trzeba sie wstydzic? To jest w koncu grupa dyskusyjna o polityce.

Ja napisalem wyraznie kogo i dlaczego popieram.

Ty bez przerwy atakujesz Kaczynskiego i opozycje. Chcialem sie dowiedziec dlaczego to robisz i jaki jest powod zacieklego atakowania przez ciebie, religii katolickiej.  Wczesniej byles zwolennikiem PiS-u, teraz ci sie odmienilo? A dlaczego?

ps. ciekawe czy post sie ukaze. Mam problemy z wysylaniem postow pod twoimi tekstami.


--


Data: 2012-03-11 16:25:37
Autor: jr
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
On 11 Mar, 23:57, " Obserwator" <fajny.d.arz...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
wrote:
jr <jacekbia...@tlen.pl> napisa³(a):



> On 11 Mar, 19:13, " Obserwator" <fajny.d.arz...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
> wrote:
> > jr <jacekbia...@tlen.pl> napisa=B3(a):

> > Trudno mi si=EA zgodzic z t=B1 teori=B1 stuprocentowo.
> > Jednak co do osobnika o nicku 'obserwator' trafi=B3 pan w dziesiatk=EA!
> > Kiedys z nim d=B3ugo rozmawia=B3em, po czym oznajmi=B3, =BFe nie bedzie z> > e mn=B1
> > dyskutowa=B3, jesli nie powiem mu na kogo g=B3osowa=B3em.
> > Znam tych ludzi doskonale w realu. Maja ludzi poszufladkowanych mniej
> > wiecej tak:

> > 1) swoi
> > 2) bezbo=BFnicy (komuchy, =BFydy, sekciarze etc...)
> > 3) zdrajcy, czyli judasze niskiej klasy, kt=F3rzy ulegli r=F3=BFnym pokus> > om..

> > Ja to nazywam syndromem obl=EA=BFonej twierdzy, kt=F3ry jest
> > charakterystyczny dla polskich katolik=F3w. Taki cz=B3owiek nie b=EAdzie > > z
> > kim=B6 dyskutowa=B3, dop=F3ki nie upeni si=EA, do jakiej klasy ten kto=B6
> > przynale=BFy.

> > *****************************************

> > a teraz osobniku *Jacku Bialy*rzekomyantykomunisto, podaj linki ktore
> > potwierdza to co napisales.

> Prosz=EA bardzo:

>http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/browse_thread/thread/a...
> b1ef5ab0d/267b2533b13fb2c4?hl=3Dpl&

> Obserwator
> 12 grudnia 2011 21:17
> Re: Do zwolennik=F3w marszu Kaczy=F1skiego 13 XII

> jrr <jacekbia...@tlen.pl> napisa=B3(a):
> > > mamy prawo' oznacza wyczerpanie argumento.

> a nie maja prawa? Co sie tak martwisz PiS-em.? Przeciez nie popierasz
> pisowcow.
> Nie chcesz tez napisac KOGO sam popierasz, a to by pozwolilo
> dyskutowac
> bardziej merytorycznie.
> Wiem, tylko tyle, ze to kosciol katolicki jest wg ciebie wszystkiemu
> winien:))
> PiS i Kaczynscy ci nie odpowiadaja. Jestes tez przeciwny komunistom (i
> tutaj
> sie zgadzamy).
> Palikociarz czy SLD?

>http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/browse_thread/thread/a...
> b1ef5ab0d/6df8c29c06ec0792?hl=3Dpl&
> Obserwator
> 12 grudnia 2011 21:31
> Re: Do zwolennik=F3w marszu Kaczy=F1skiego 13 XII

> jrr <jacekbia...@tlen.pl> napisa=B3(a):
> > > Potrafisz wyjasnic dlaczego partia opozycyjna jest ciagle obiektem
> > Pytanie 'dlaczego' jest pytaniem filozofa.
> > Polityk powinien wiedziec, w jaki sposob.
> najlepiej jesli jako lider opozycji bedzie sie zgadzal ze wszytkim co
> powie
> partia rzadzaca?
> Czyli chcesz aby bylo tak jak systemie totalitarym? A przeciez
> krytykujesz
> system komunistyczny na tej grupie.
> Zdecyduj sie w koncu czy jestes antykomunista,antytotalitarysta czy
> tylko ci
> sie wydaje.
> .................................
> Reszta pomine, bo to troche zenujce.

no swietnie. Sporo czasu straciles aby te posty znalezc :)

A teraz pokaz paluszkiem, gdzie napisalem, ze nie bede z toba dyskutowal jesli
nie dowiem sie kogo popierasz?


¦lepy jeste¶?

Zlozylem ci nawer piekne zyczenia swiateczne.

Przeciez dykutowalem z toba nadal.


£aski bez..



 Przestalem w momencie, kiedy zaczalec mi
ublizac.

Jak mozna dyskutowac z kims, kto cie wyzywa jesli nie ma argumentow
merytorycznych?

A czy napisanie wyraznie kogo popierasz i dlaczego, to jest cos czego trzeba
sie wstydzic?


Nie raz to pisa³em na grupie. A ty masz zadatki na czekistê.


 To jest w koncu grupa dyskusyjna o polityce.

Ja napisalem wyraznie kogo i dlaczego popieram.

Ty bez przerwy atakujesz Kaczynskiego i opozycje. Chcialem sie dowiedziec
dlaczego to robisz

Nie raz ci to t³umaczy³em. Przejrzyj sobie jeszcze ten w±tek:
http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/browse_thread/thread/aa6cdccb1ef5ab0d/b89f0e7b4233e24d?hl=pl#b89f0e7b4233e24d

 i jaki jest powod zacieklego atakowania przez ciebie,
religii katolickiej.


W którym miejscu?
jb

Data: 2012-03-12 12:52:31
Autor: jr
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.

no swietnie. Sporo czasu straciles aby te posty znalezc :)


Cynizm i drwina, to równiez wy¿sze uczucia?
Nie pro¶ mnie ju¿ wiêcej o ¿adne ¼ród³a, bo na to nie zas³ugujesz.

jb

Data: 2012-03-11 19:23:40
Autor: Jakub A. Krzewicki
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
niedziela, 11 marca 2012 18:58. carbon entity 'jr' <jacekbialy0@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

Trudno mi siÄ™ zgodzic z tÄ… teoriÄ… stuprocentowo.
Jednak co do osobnika o nicku 'obserwator' trafił pan w dziesiatkę!
Kiedys z nim długo rozmawiałem, po czym oznajmił, że nie bedzie ze mną
dyskutował, jesli nie powiem mu na kogo głosowałem.
Znam tych ludzi doskonale w realu. Maja ludzi poszufladkowanych mniej
wiecej tak:

1) swoi
2) bezbożnicy (komuchy, żydy, sekciarze etc...)
3) zdrajcy, czyli judasze niskiej klasy, którzy ulegli różnym pokusom.

Ja to nazywam syndromem oblężonej twierdzy, który jest
charakterystyczny dla polskich katolików. Taki człowiek nie będzie z
kimś dyskutował, dopóki nie upeni się, do jakiej klasy ten ktoś
przynależy. Dopiero wtedy przyjmuje odpowiednią strategię i określony
asortyment zwrotów i argumentów. A jeśli sie nie upewni? Wtedy wpada w
furię, czego byłem przedmiotem nie raz i... panu właśnie się to
trafiło.
A skoro historia sie powtarza, to idea 'śmierci autora' nie zawsze
jest słuszna.
jb

Panie Jacku, ja doskonale rozumiem ten dyskurs "bogoojczyźniany" obecny w Polsce chyba od czasów Konfederacji Barskiej, ale ma on również pewne dobre strony, i to raczej nie dla tego, kto jest jego szczerym wyznawcą. Korzystny jest mianowicie dla tego, kto opanuje go w drodze mimikry i może wywoływać określony wpływ na nosicieli memu -- - przywództwo polityczne konfederatów jest tu doskonałym przykładem. Do której z dwóch kategorii należy nasz przedpiśca nie sposób rozstrzygnąć z samego tekstu, da się tylko arbitralnie postulować.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Data: 2012-03-15 14:06:01
Autor: jr
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
On 11 Mar, 19:23, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:
niedziela, 11 marca 2012 18:58. carbon entity 'jr' <jacekbia...@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:



> Trudno mi siê zgodzic z t± teori± stuprocentowo.
> Jednak co do osobnika o nicku 'obserwator' trafi³ pan w dziesiatkê!
> Kiedys z nim d³ugo rozmawia³em, po czym oznajmi³, ¿e nie bedzie ze mn±
> dyskutowa³, jesli nie powiem mu na kogo g³osowa³em.
> Znam tych ludzi doskonale w realu. Maja ludzi poszufladkowanych mniej
> wiecej tak:

> 1) swoi
> 2) bezbo¿nicy (komuchy, ¿ydy, sekciarze etc...)
> 3) zdrajcy, czyli judasze niskiej klasy, którzy ulegli ró¿nym pokusom.

> Ja to nazywam syndromem oblê¿onej twierdzy, który jest
> charakterystyczny dla polskich katolików. Taki cz³owiek nie bêdzie z
> kim¶ dyskutowa³, dopóki nie upeni siê, do jakiej klasy ten kto¶
> przynale¿y. Dopiero wtedy przyjmuje odpowiedni± strategiê i okre¶lony
> asortyment zwrotów i argumentów. A je¶li sie nie upewni? Wtedy wpada w
> furiê, czego by³em przedmiotem nie raz i... panu w³a¶nie siê to
> trafi³o.
> A skoro historia sie powtarza, to idea '¶mierci autora' nie zawsze
> jest s³uszna.
> jb

Panie Jacku, ja doskonale rozumiem ten dyskurs "bogoojczy¼niany" obecny w
Polsce chyba od czasów Konfederacji Barskiej, ale ma on równie¿ pewne dobre
strony


To zale¿y dla kogo..

, i to raczej nie dla tego, kto jest jego szczerym wyznawc±. Korzystny
jest mianowicie dla tego, kto opanuje go w drodze mimikry i mo¿e wywo³ywaæ
okre¶lony wp³yw na nosicieli

Otó¿ w³a¶nie!
Najkorzystniejszy jest dla ubeckich wtyczek w ¶rodowiskach patriotów-
idiotów, które ka¿dy ich ruch potrafia skanalizowaæ w tematy wojen
religijno-obyczajowych. Czy jako buddysta chce pan ¿yæ w kraju
szarpanym przez medialno-¶wiatopogladowe sekty? To jest nienormale i
odbija sie nienormalnie nie tylko na katolikach, lecz na ca³ym
spo³eczeñstwie (z pewno¶cia pan wie, ¿e spo³eczeñstwo jest jednym
organizmem - je¶li choruje jego czê¶æ, choruj± wszyscy).
jb


 memu -- - przywództwo polityczne konfederatów
jest tu doskona³ym przyk³adem. Do której z dwóch kategorii nale¿y nasz
przedpi¶ca nie sposób rozstrzygn±æ z samego tekstu, da siê tylko arbitralnie
postulowaæ.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthaihttp://lordwinterisle..blogspot.com/

Data: 2012-03-16 00:52:01
Autor: Jakub A. Krzewicki
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
czwartek, 15 marca 2012 22:06. carbon entity 'jr' <jacekbialy0@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

Otóż właśnie!
Najkorzystniejszy jest dla ubeckich wtyczek w środowiskach patriotów-
idiotów, które każdy ich ruch potrafia skanalizować w tematy wojen
religijno-obyczajowych. Czy jako buddysta chce pan żyć w kraju
szarpanym przez medialno-światopogladowe sekty? To jest nienormale i
odbija sie nienormalnie nie tylko na katolikach, lecz na całym
społeczeństwie (z pewnościa pan wie, że społeczeństwo jest jednym
organizmem - jeśli choruje jego część, chorują wszyscy).
jb

Nie chcę i dlatego przez dłuższy czas popierałem Platformę przeciwko PiS-owi. Ale pewnego dnia stwierdziłem, że to gaszenie ognia benzyną. W ostatnich latach szczerze mówiąc nie wiem już kogo popierać, raczej staram się nie nadepnąć celowo żadnej z dwóch jak Pan to określił "medialnych sekt" na odcisk. Usiłuję prowadzić kampanię kulturalną promującą ezoterykę i rodzimowierstwo jako Missionaria Protectiva (tym jest Projekt WINTERISLE) w kręgach agnostyków, którzy z pewnych powodów nie są w stanie zainteresować się buddyzmem, a nie są przychyllni np. chrześcijaństwu. Chyba już wspomniałem, że robię to, żeby w tę dziurę nie wszedł islam. Miałem ongiś krótki epizod muzułmański związany ze znajomością z pewnym czeczeńskim sufim, który okazał się być tak naprawdę kolaborantem wahabitów. Zrozumiałem, że spora część sufizmu i związanych z nim niektórych ruchów New Age jest to także pewnego rodzaju Missionaria Protectiva tylko że działająca na dobro fundamentalistów muzułmańskich. Wynikiem był mój powrót do buddyzmu, zacząłem też zbierać przez kilka lat potężne dossier "teologiczno-
polityczne", zapoznawać się z niektórymi ideami Kalaczakry, natknąłem się na motyw łączenia ich przez barona Evolę, barona Ungerna i hr. Roericha z neopogaństwem na początku ubiegłego stulecia i tak powstał pomysł na Projekt WINTERISLE. W międzyczasie z powodu różnych nieprzychylnych opinii o mnie krążących we wrocławskiej sandze na prośbę mojego znajomego, prowadzącego jej zebrania, praktycznie wycofałem się z gompy (chyba już też o tym było), okazało się że dało mi też to spore miejsce i czas na samodzielną działalność. Mam nadzieję, że przyniesie ona więcej pożytków niż szkód.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Data: 2012-03-17 10:42:05
Autor: jr
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.

Nie chcê i dlatego przez d³u¿szy czas popiera³em Platformê przeciwko
PiS-owi. Ale pewnego dnia stwierdzi³em, ¿e to gaszenie ognia benzyn±.
W ostatnich latach szczerze mówi±c nie wiem ju¿ kogo popieraæ, raczej staram
siê nie nadepn±æ celowo ¿adnej z dwóch jak Pan to okre¶li³ "medialnych sekt"

Pisz±c o medialnych sektach mia³em na mysli okreslone koncerny
medialne, takie jak 'Agora' lub dzia³alno¶c medialna ojca Rydzyka. To
oni kreuja w Polsce polityke na ni¿szych szczeblach, dziel± ten naród,
wzajemnie sk³ócaj±, w czym widzê zas³onê dymn± dla powa¿nych
problemów. Przyk³adem by³a katastrofa smoleñska, gdzie niemal od razu
pojawi³y siê dwie zwalczajace sie 'prawdy' na temat jej przyczyn. Byæ
mo¿e w³a¶nie dlatego szczegó³ów tej katastrofy nigdy nie poznamy.

jb

Data: 2012-03-17 18:48:19
Autor: Jakub A. Krzewicki
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
sobota, 17 marca 2012 18:42. carbon entity 'jr' <jacekbialy0@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

Pisząc o medialnych sektach miałem na mysli okreslone koncerny
medialne, takie jak 'Agora' lub działalnośc medialna ojca Rydzyka. To
oni kreuja w Polsce polityke na niższych szczeblach, dzielą ten naród,
wzajemnie skłócają, w czym widzę zasłonę dymną dla poważnych
problemów. Przykładem była katastrofa smoleńska, gdzie niemal od razu
pojawiły się dwie zwalczajace sie 'prawdy' na temat jej przyczyn. Być
może właśnie dlatego szczegółów tej katastrofy nigdy nie poznamy.

jb

Ja też myślałem o tych samych dwóch koncernach, tylko że włącznie z poplecznikami i zausznikami.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Data: 2012-03-11 19:25:10
Autor: Chiron
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.


U¿ytkownik "jr"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:7d02b0eb-8b7f-4798-aeb7-76fb62c0b64d@s7g2000vby.googlegroups.com...

On 11 Mar, 17:18, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:
niedziela, 11 marca 2012 17:09. carbon entity ' Obserwator'
<fajny.d.arzbor.SKA...@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:



> Sprobuje odpowiedziec w nowym watku.

> Nie rozumiesz, ze popierajac kogos takiego jak prymityw pluto, popierasz
> zlo?

Popieram konkretn± wypowied¼ która popiera moj± wypowied¼, co nie musi byæ
równoznaczne z poparciem osoby. Je¶li nie rozumiesz, to musisz jeszcze raz
to przerobiæ:

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Amier%C4%87_autorahttp://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%82%C4%85d_intencyjno%C5%9Bci


Trudno mi siê zgodzic z t± teori± stuprocentowo.
Jednak co do osobnika o nicku 'obserwator' trafi³ pan w dziesiatkê!
Kiedys z nim d³ugo rozmawia³em, po czym oznajmi³, ¿e nie bedzie ze mn±
dyskutowa³, jesli nie powiem mu na kogo g³osowa³em.
Znam tych ludzi doskonale w realu. Maja ludzi poszufladkowanych mniej
wiecej tak:

1) swoi
2) bezbo¿nicy (komuchy, ¿ydy, sekciarze etc...)
3) zdrajcy, czyli judasze niskiej klasy, którzy ulegli ró¿nym pokusom.

Ja to nazywam syndromem oblê¿onej twierdzy, który jest
charakterystyczny dla polskich katolików. Taki cz³owiek nie bêdzie z
kim¶ dyskutowa³, dopóki nie upeni siê, do jakiej klasy ten kto¶
przynale¿y. Dopiero wtedy przyjmuje odpowiedni± strategiê i okre¶lony
asortyment zwrotów i argumentów. A je¶li sie nie upewni? Wtedy wpada w
furiê, czego by³em przedmiotem nie raz i... panu w³a¶nie siê to
trafi³o.
A skoro historia sie powtarza, to idea '¶mierci autora' nie zawsze
jest s³uszna.
==================================================================

Oczywi¶cie nie wiem, na ile ten opis pasuje do Obserwatora. Jednak- chocia¿by_z_tej_wypowiedzi_Twojej_wynika- ¿e pasuje w du¿ym stopniu do Ciebie w³a¶nie- ze szczególnym naciskiem na szufladki....:-(

--

Chiron

Data: 2012-03-12 12:59:54
Autor: jr
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
On 11 Mar, 19:25, "Chiron" <chi...@onet.eu> wrote:
U¿ytkownik "jr"  napisa³ w wiadomo¶ci grup
dyskusyjnych:7d02b0eb-8b7f-4798-aeb7-76fb62c0b...@s7g2000vby.googlegroups..com...

On11Mar, 17:18, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:



> niedziela,11marca 2012 17:09. carbon entity 'Obserwator'
> <fajny.d.arzbor.SKA...@gazeta.pl>
> contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

> > Sprobuje odpowiedziec w nowym watku.

> > Nie rozumiesz, ze popierajac kogos takiego jak prymityw pluto, popierasz
> > zlo?

> Popieram konkretn± wypowied¼ która popiera moj± wypowied¼, co nie musi byæ
> równoznaczne z poparciem osoby. Je¶li nie rozumiesz, to musisz jeszcze raz
> to przerobiæ:

>http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Amier%C4%87_autorahttp://pl.wikiped...

Trudno mi siê zgodzic z t± teori± stuprocentowo.
Jednak co do osobnika o nicku 'obserwator' trafi³ pan w dziesiatkê!
Kiedys z nim d³ugo rozmawia³em, po czym oznajmi³, ¿e nie bedzie ze mn±
dyskutowa³, jesli nie powiem mu na kogo g³osowa³em.
Znam tych ludzi doskonale w realu. Maja ludzi poszufladkowanych mniej
wiecej tak:

1) swoi
2) bezbo¿nicy (komuchy, ¿ydy, sekciarze etc...)
3) zdrajcy, czyli judasze niskiej klasy, którzy ulegli ró¿nym pokusom.

Ja to nazywam syndromem oblê¿onej twierdzy, który jest
charakterystyczny dla polskich katolików. Taki cz³owiek nie bêdzie z
kim¶ dyskutowa³, dopóki nie upeni siê, do jakiej klasy ten kto¶
przynale¿y. Dopiero wtedy przyjmuje odpowiedni± strategiê i okre¶lony
asortyment zwrotów i argumentów. A je¶li sie nie upewni? Wtedy wpada w
furiê, czego by³em przedmiotem nie raz i... panu w³a¶nie siê to
trafi³o.
A skoro historia sie powtarza, to idea '¶mierci autora' nie zawsze
jest s³uszna.
=================================================================>
Oczywi¶cie nie wiem, na ile ten opis pasuje do Obserwatora.


Nigdy nie stawiam bezpodstawnych zarzutów.

 Jednak-
chocia¿by_z_tej_wypowiedzi_Twojej_wynika- ¿e pasuje w du¿ym stopniu do
Ciebie w³a¶nie- ze szczególnym naciskiem na szufladki....:-(


Ja nie rzucam s³ów na wiatr. Poda³em 'Obserwatorowi' dowody, jakie
chcia³. Czy nie uwa¿asz, ¿e teraz twoja kolej?

_bia³y



--

Chiron

Data: 2012-03-11 18:18:35
Autor: Obserwator
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
Jakub A. Krzewicki <drukpakunley@gmail.org> napisa³(a):
niedziela, 11 marca 2012 17:09. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

> > Sprobuje odpowiedziec w nowym watku.
> > Nie rozumiesz, ze popierajac kogos takiego jak prymityw pluto, popierasz
> zlo?
 
Popieram konkretnÄa wypowiedz ktra popiera mojÄa wypowiedz,

KLAMIESZ i to wyjatkowo glupio Krzewicki, jak kazdu falszywy guru od siedmiu
bolesci.

--


Data: 2012-03-11 19:23:27
Autor: Jakub A. Krzewicki
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
niedziela, 11 marca 2012 19:18. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

KLAMIESZ i to wyjatkowo glupio Krzewicki, jak kazdu falszywy guru od
siedmiu bolesci.

Nie jestem żadnym guru tylko skryptorem pewnego zadania. Przypisywanie mi próby zbudowania autorytetu osobistego to stanowczo za dużo, o to nie zabiegam, natomiast celem moim jest jeśli już ochrona pewnych wartości przed profanacją.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Data: 2012-03-11 18:55:55
Autor: Obserwator
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
Jakub A. Krzewicki <drukpakunley@gmail.org> napisa³(a): Nie jestem ¿adnym guru tylko skryptorem pewnego zadania. Przypisywanie mi próby zbudowania autorytetu osobistego to stanowczo za du¿o, o to nie zabiegam, natomiast celem moim jest je¶li ju¿ ochrona pewnych warto¶ci przed profanacj±.

***************************************

 Jakiego zadania jestes skryptorem? Zajmujesz sie ezoterycznymi bajkami, ktore
sa bardzo niebezpieczne. Nikt na razie nie wie jaki jest mechanizm tego
zjawiska. Rozsadny czlowiek. jesli sie dowiaduje, ze jednal z tymi
okultystycznymi praktykami cos nie gra, to po prostu sie nimi nie zajmuje,a
nie je lekcewazy. Tylko glupiec moze brnac dalej w cos, co jest niepoznane do
konca.

Kosciol Katolicki podejmuje proby wyjasnienia tych zjawisk na gruncie
teologicznym. Nie wszyskim takie podejscie odpowiada, dlatego ja jako agnostyk
szukam na wlasna reke informacji, ktore pozwola mi zrozumiec ich istote.

Przykladow, tzw, swiadectw jest cale mnostwo. Wczoraj podalem link do swiadectwa ktore zlozyl byly bioenergoterapeuta. Podalem tez link (juz kolejny
raz wlasnie tobie) do programu z udzialem prof.fizyki kwantowej, napisalem ci
rowniez kolejny raz, ze ja znam te sprawy z autopsji, a ty nadal to lekcewazysz. Brak ci jakiejkolwiek reflekcji nad tym co sam robisz.

Napisalem ci, ze kazdy ma wolna wole i ja ci nie zamierzam niczego narzucac,
ale skoro sie wypowiadasz na tej grupie, to zareagowalem. Moze ktos kto w to bagno sie wplatal ( a takich przypadkow jest w tej chwili coraz wiecej),
sie nieco zastanowi i wycofa z drogi na ktora wszedl z niewiedzy, Faktem tez jest, ze na tej grupie bronia cie *osobniki*, ktore zachowuja sie
tutaj w sposob amoralny i nieetyczny. Ciebie jak widac to satysfakcjonuje. Jakiego normalnego, uczciwego,
niezaklamanego czlowieka moze takie poparcie cieszyc?

Nie zastanawia cie to? Ty zatraciles zdolnosc rozrozniania falszu od klamstwa.
Dobra od zla. Stajesz zawsze po stonie klamstwa i klamcow na tej grupie.

Wiadmo przeciez, ze po owocach ich poznajemy - tak mowi religia chrzescijanska
i to sie zawsze sprawdza, nawet ateista (czyli wierzacy inaczej) wie, ze tak jest.

Chrzescijanstwo zwraca szczegolna uwage na sumienie i prawosc czlowieka. Bez przestrzegania tych zasad, nie bylibysmy dzisiaj tym czym jestesmy.

Odrzucanie tych dwoch podstawowych zasad, moze prowadzic czlowieka na manowce.



--


Data: 2012-03-11 15:45:53
Autor: jr
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
Tylko glupiec moze brnac dalej w cos, co jest niepoznane do
konca.


To w jaki sposób chesz siê dowiedziec czegokolwiek?
Kolumb nie mia³ pojecia, gdzie p³ynie, a jednak dop³yn±³...


Kosciol Katolicki podejmuje proby wyjasnienia tych zjawisk na gruncie
teologicznym. Nie wszyskim takie podejscie odpowiada, dlatego ja jako agnostyk
szukam na wlasna reke informacji, ktore pozwola mi zrozumiec
ich istote.


To jest w³a¶nie zagadka, jak ty to robisz. Je¶li chcesz wiedzieæ, jak
smakuje jab³ko, to musisz spróbowaæ jab³ka. Od innych tego siê nie
dowiesz. Kto¶ mo¿e nie lubieæ jab³ek, ale to nie jest twoja wiedza.
jb

Data: 2012-03-12 00:30:32
Autor: Chiron
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.


U¿ytkownik "jr"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:9d4e9ae6-5acd-4d81-9fe5-7988e45cb8c0@m2g2000vbc.googlegroups.com...

Tylko glupiec moze brnac dalej w cos, co jest niepoznane do
konca.


To w jaki sposób chesz siê dowiedziec czegokolwiek?
Kolumb nie mia³ pojecia, gdzie p³ynie, a jednak dop³yn±³...


Kosciol Katolicki podejmuje proby wyjasnienia tych zjawisk na gruncie
teologicznym. Nie wszyskim takie podejscie odpowiada, dlatego ja jako agnostyk
szukam na wlasna reke informacji, ktore pozwola mi zrozumiec
ich istote.


To jest w³a¶nie zagadka, jak ty to robisz. Je¶li chcesz wiedzieæ, jak
smakuje jab³ko, to musisz spróbowaæ jab³ka. Od innych tego siê nie
dowiesz. Kto¶ mo¿e nie lubieæ jab³ek, ale to nie jest twoja wiedza.
==================================================================

Problemem wspó³czesnych czasów sta³o siê to, ¿e nikt ju¿ nie pyta, PO CO co¶ zrobiæ- tylko JAK to zrobiæ. I niech to bêdzie cokolwiek- o konsekwencjach totalnie nieprzewidywalnych i gro¼nych. My¶l raz rzucona w przestrzeñ zostaje pochwycona przez kogo¶- nawet ta najbardziej szalona- i jest realizowana. I nikt nie zwraca uwagi na to, ¿e za tymi dzia³aniami kryæ siê mo¿e ¶mieræ i cierpienie wielu ludzi.  Takie postepowanie w wypadku jednego cz³owieka nazywamy po prostu szaleñstwem, pêdem ku zag³adzie. Niestety- szaleñstwo to ogarnê³o spor± czê¶æ ludzko¶ci...

--

Chiron

Data: 2012-03-11 19:15:38
Autor: Obserwator
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.

Aha, jeszcze jedno. Poniewaz wczesniej nie interesowalem sie specjalnie buddyzmem, po przeczytaniu tekstu Cejrowskiego w ktorym on sie bronil przed
atakami, ze strony tego ugrupowania. oraz przeczytaniu tego co ty piszesz ( a ciebie akurat mogem poznac z nieciekawej strony na tej grupuie), obejrzalem sobie siedmiodcinkowe nagranie mlodego ksiedza katolickiego, ktory opowiedzal do czego go doprowadzily praktyki zalecane przez buddystow.

Jemu udalo sie z wyjsc z zalamania i sklonnosci samobojczych, ale wlasnie
akurat jemu pomoga mu wiara w Jezusa Chrystusa.

Ten ksiadz Sebastian, pochodzil z bardzo bogatego domu (ojciec byl dyplomata komunistycznym). On z tego bogactwa zrezygnowal i zdecydowal sie podjac studia
teologiczne. Ja osobiscie tez poznalem czlowieka, cybernetyka z wyksztalcenia,
profesjonalisty wysokiej klasy, ktory w wieku 60 lat, po smierci zony i spotkaniu z Einsteinem, rowniez podjal takie studia teologiczne i zaczal
zajmowac sie ludzmi nieuleczalnie chorymi. Robil to do smierci za darmo.
Od niego rowniez wiele sie dowiedzialem, ale mnie do konca nie przekonal.
Przekonaly mnie dopiero moje przejscia osobiste, ze nie nalezy lekcewazyc niebezpieczenstwa roznych dziwnych, nieprzebadanych praktyk duchowych, bo moga
prowadzic do tragedii.


--


Data: 2012-03-11 21:06:58
Autor: Jakub A. Krzewicki
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
niedziela, 11 marca 2012 20:15. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:


Aha, jeszcze jedno. Poniewaz wczesniej nie interesowalem sie specjalnie
buddyzmem, po przeczytaniu tekstu Cejrowskiego w ktorym on sie bronil
przed atakami, ze strony tego ugrupowania. oraz przeczytaniu tego co ty
piszesz ( a ciebie akurat mogem poznac z nieciekawej strony na tej
grupuie), obejrzalem sobie siedmiodcinkowe nagranie mlodego ksiedza
katolickiego, ktory opowiedzal do czego go doprowadzily praktyki zalecane
przez buddystow.

Jeśli się zdecydował zostać księdzem katolickim, to jego naturalną reakcją było odrzucenie przeszłości -- - zespół neofity. Ja więcej problemów mam z tym, żeby uniknąć przypadkowego działania na rzecz przeciwników mojej działalności oraz odpierać ich przypadkowe ataki, a nie z własnym samopoczuciem. Żródłem moich problemów jeśli takowe posiadam są reakcje otoczenia, a nie brak zgody z własnym sumieniem.

PS. Dokładnie reakcje CZĘŚCI otoczenia. --
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Data: 2012-03-11 20:20:23
Autor: Obserwator
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
niedziela, 11 marca 2012 20:15. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:



Je¶li siê zdecydowa³ zostaæ ksiêdzem katolickim, to jego naturaln± reakcj± by³o odrzucenie przesz³o¶ci -- - zespó³ neofity. Ja wiêcej problemów mam z tym, ¿eby unikn±æ przypadkowego dzia³ania na rzecz przeciwników mojej dzia³alno¶ci oraz odpieraæ ich przypadkowe ataki, a nie z w³asnym samopoczuciem. ¯ród³em moich problemów je¶li takowe posiadam s± reakcje otoczenia, a nie brak zgody z w³asnym sumieniem.
****************************************

On sie zdecydowal zostac ksiedzem katolickim, bo musial sie jakos ratowac
przed tym do czego go doprowadzily praktyki buddystow. Byl wrakiem czlowieka, bez uczuc i sumienia, czul pogarde do wszystkich ludzi.
Mial podobno szklane, lodowate oczy, kiedy osiagnal tzw. oswiecenie.

Powiedzial jeszcze jedna ciekawa rzecz: nie ma zadnej szansy na porozumienie
pomiedzy ludzmi ktorzy praktykuja buddyzm, hinduizm  i inne tego typu
wierzenia, a np. chrzescijanami.

On okreslil buddystow jako ludzi opetanych.    --


Data: 2012-03-11 21:30:31
Autor: Jakub A. Krzewicki
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
niedziela, 11 marca 2012 21:20. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

On sie zdecydowal zostac ksiedzem katolickim, bo musial sie jakos ratowac
przed tym do czego go doprowadzily praktyki buddystow.
Byl wrakiem czlowieka, bez uczuc i sumienia, czul pogarde do wszystkich
ludzi. Mial podobno szklane, lodowate oczy, kiedy osiagnal tzw.
oswiecenie.

Powiedzial jeszcze jedna ciekawa rzecz: nie ma zadnej szansy na
porozumienie
pomiedzy ludzmi ktorzy praktykuja buddyzm, hinduizm  i inne tego typu
wierzenia, a np. chrzescijanami.

On okreslil buddystow jako ludzi opetanych.

Wszystko to są osobiste wymysły tego pana, których nikt nie jest w stanie udowodnić. Skąd u Pana zaufanie do tych arbitralnych opinii skoro deklaruje się Pan jako agnostyk?

PS. Moŋę Pana wysać na stronkę neoopogańską, gdzie piszą, że chrześcijanie to są ludzie opętani. Takie samo rationale tego twierdzenia.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Data: 2012-03-11 20:41:41
Autor: Obserwator
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
Jakub A. Krzewicki <drukpakunley@gmail.org> napisa³(a): Wszystko to s± osobiste wymys³y tego pana, których nikt nie jest w stanie udowodniæ. Sk±d u Pana zaufanie do tych arbitralnych opinii skoro deklaruje siê Pan jako agnostyk?

PS. Mo?ê Pana wysaæ na stronkê neoopogañsk±, gdzie pisz±, ¿e chrze¶cijanie to s± ludzie opêtani. Takie samo rationale tego twierdzenia.

**************************************

ale on nie jest jedyna osoba ktora daje takie swiadectwo.

Zaufanie do niego mam , moze dlatego, ze poznalem pana oraz ludzi ze srodowisk
ktore sie zajmuje praktykami okultystycznymi i ezoterycznymi. Przeciez
napisalem o tym, ze znam to z autopsji.

Ponadto jemu udalo sie po kilku latach studiow teologicznych dojsc do
rownowagi psychicznej i wrocic do swiata normalnych ludzi.

Przestal widziec tez tzw. aure i jego wzrok nie jest juz szklisty oraz powrocilo sumienie i uczucia wyzsze.

Ja tylko relacjonuje to co mnie przekonuje bo sam tego doswiadczylem.
Nadal jednak jestem agnostykiem i szukam racjonalnych wyjasnien tych zjawisk.





--


Data: 2012-03-11 22:12:44
Autor: Jakub A. Krzewicki
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
niedziela, 11 marca 2012 21:41. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

ale on nie jest jedyna osoba ktora daje takie swiadectwo.

Zaufanie do niego mam , moze dlatego, ze poznalem pana oraz ludzi ze
srodowisk ktore sie zajmuje praktykami okultystycznymi i ezoterycznymi.
Przeciez napisalem o tym, ze znam to z autopsji.

Ponadto jemu udalo sie po kilku latach studiow teologicznych dojsc do
rownowagi psychicznej i wrocic do swiata normalnych ludzi.

Przestal widziec tez tzw. aure i jego wzrok nie jest juz szklisty oraz
powrocilo sumienie i uczucia wyzsze.

Ja tylko relacjonuje to co mnie przekonuje bo sam tego doswiadczylem.
Nadal jednak jestem agnostykiem i szukam racjonalnych wyjasnien tych
zjawisk.

Widzę że dla Pana np. FFG to nie jest grupa normalnych ludzi. A przecież porobili doktoraty, kariery naukowe, napisali swoje książki i żyją całkiem przyzwoitym satysfakcjonującym życiem, przynajmniej tak to wygląda!

Co do "szklistego wzroku" jest on przejawem transu czy też autohipnozy, we jaką wprowadza się medium dla powiązania ze światem pozaprzyczynowym -- - "ogląd skierowany do wewnątrz". Może i nieestetycznie wygląda, ale nie ma on żadnej sprzeczności z moralnoscią czy etyką, jest on jedynie objawem spowolnienia niektórych czynności życiowych towarzyszących zmianie stanu świadomości. Co do sumienia i uczuć wyższych nie będę się wypowiadał, bo jest to sprawa wysoce relatywan. Sumienie rozlicza przeciętnego czlowieka głownie z tego, co zostało mu powiedziane, że jest grzechem. Sama właściwość sumienia jest przyrodzona bo jest pochodną rozumu, ale to, co jest w jego rachunku, to wynik takiej lub innej inkulturacji. Co innego grzechem jest dla Japończyka, co innego dla Eskimosa. Jeśli zmieniam wiarę, to zmieniam również część kryteriów tego co dobre, a co złe, uniwersalna jest tylko Żłota Zasada.

Zauważ, że w buddyzmie dla laików obowiązuje zasada dotycząca przestrzegania wskazań "nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż, nie krzywdź mową, nie odurzaj się", natomiast ze wskazówek odpowiadających górnej pólce dekalogu w religiach monoteistycznych jest tylko obyczaj przestrzegania święta. Nie istnieją żadne wskazówki ani przeciwskazania co do kultu jakichkolwiek bogów, dlatego, że nie są to wskazówki etyczne i zbędne jest rozpatrywanie zarówno tych wskazówek ze względu na etykę jak też etyki ze względu na te wskazówki, zależność pomiędzy jednymi drugim jest nikła. Znamy przecież z historii fanatyków różnych kultów, którzy za błędne ich zdaniem poglądy czy prtaktyki kultowe palą na stosach.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Data: 2012-03-11 21:47:11
Autor: Obserwator
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
Jakub A. Krzewicki <drukpakunley@gmail.org> napisa³(a):

Widze ze dla Pana np. FFG to nie jest grupa normalnych ludzi. A przeciez porobili doktoraty, kariery naukowe, napisali swoje ksiazki i zyja calkiem
 przyzwoitym satysfakcjonujacym ¼yciem, przynajmniej tak to wyglada!

co to za grupa FFG? Prosze podac jakies dokladniejsze informacje o karierach naukowych i ksiazkach
ktore napisali ludzie o ktorych pan pisze.




--


Data: 2012-03-11 23:01:29
Autor: Jakub A. Krzewicki
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
niedziela, 11 marca 2012 22:47. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

co to za grupa FFG?

Prosze podac jakies dokladniejsze informacje o karierach naukowych i
ksiazkach ktore napisali ludzie o ktorych pan pisze.

Mowi się o nich "Stanford Zen" albo "Princeton Zen" choć grupa powstała w Berkeley:

http://en.wikipedia.org/wiki/Fundamental_Fysiks_Group

http://en.wikipedia.org/wiki/Fritjof_Capra
http://en.wikipedia.org/wiki/John_Clauser
http://en.wikipedia.org/wiki/Nick_Herbert_%28physicist%29
http://en.wikipedia.org/wiki/Jack_Sarfatti
http://en.wikipedia.org/wiki/Henry_Stapp
http://en.wikipedia.org/wiki/Fred_Alan_Wolf

To są giganci z pierwszych stron amerykańskich periodyków fizycznych, elita Stanów.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Data: 2012-03-11 22:17:47
Autor: Obserwator
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
Jakub A. Krzewicki <drukpakunley@gmail.org> napisa³(a):
niedziela, 11 marca 2012 22:47. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

> co to za grupa FFG?
> > Prosze podac jakies dokladniejsze informacje o karierach naukowych i
> ksiazkach ktore napisali ludzie o ktorych pan pisze.

Mowi sie o nich "Stanford Zen" albo "Princeton Zen" choc‡ grupa powstala w Berkeley:

http://en.wikipedia.org/wiki/Fundamental_Fysiks_Group

 dobra, przejrze dokladniej. Ale to sa naukowcy ktorzy zajmuja sie wlasnie
tymi zagadnieniami ktore sa przedmiotem rozwazan polskiego naukowieca prof. Zbigniewa Jacyny-Onyszkiewicza.

Oni te zjawiska dopiero badaja. Te zjawiska istnieja i nikt tego nie kwestjonuje. Chodzi o to, jaki one maja wplyw na psychike czlowieka.




--


Data: 2012-03-12 14:01:35
Autor: jr
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
On 11 Mar, 21:30, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:
niedziela,11marca 2012 21:20. carbon entity 'Obserwator'
<fajny.d.arzbor.WYT...@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

> On sie zdecydowal zostac ksiedzem katolickim, bo musial sie jakos ratowac
> przed tym do czego go doprowadzily praktyki buddystow.
> Byl wrakiem czlowieka, bez uczuc i sumienia, czul pogarde do wszystkich
> ludzi. Mial podobno szklane, lodowate oczy, kiedy osiagnal tzw.
> oswiecenie.

> Powiedzial jeszcze jedna ciekawa rzecz: nie ma zadnej szansy na
> porozumienie
> pomiedzy ludzmi ktorzy praktykuja buddyzm, hinduizm  i inne tego typu
> wierzenia, a np. chrzescijanami.

> On okreslil buddystow jako ludzi opetanych.

Wszystko to s± osobiste wymys³y tego pana, których nikt nie jest w stanie
udowodniæ.

Niestety takie historie siê zdarzaj±. Niektórzy ludzie przywi±zuj±
nadmierne oczekiwania do buddyjskich praktyk (najczê¶ciej wcze¶niej
naczytali sie jakiej¶ lichej literatury na ten temat). Gdy nic siê nie
dzieje, popadaja w stan fa³szywej pustki, czyli udaj± twardzieli,
którzy wszystko maj± w d... wszystko im wolno i tak dalej. Potem jest
kolejne rozczarowanie, zmêczenie materia³u, a¿ znajd± sobie co¶
innego.
:
Dalajlama mówi, ¿eby dwa razy siê zastanowiæ, zanim kto¶ zmieni swoja
religiê. Chodzi o to, ¿eby zaakceptowaæ fakt, ¿e nie jest ³atwo wyrwaæ
siê ze swoich korzeni. Tymczasem do buddyzmu czêsto przychodz± ludzie
z urazami na tle katolickim (najczêsciej z³y ksi±dz). G³êboko w duchu
nadal s± katolikami, lecz buddyzm traktuj± jako ¶rodek do odreagowania
frustracji. Na tego rodzaju historie doskonale s± przygotowani
¦wiadkowie Jechowy. Tymczasem buddyzm (szczególnie buddyzm-zen)
zostawia cz³owieka samego ze sob±..

jb

Data: 2012-03-13 02:49:24
Autor: Jakub A. Krzewicki
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
poniedziałek, 12 marca 2012 22:01. carbon entity 'jr' <jacekbialy0@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

Niestety takie historie się zdarzają. Niektórzy ludzie przywiązują
nadmierne oczekiwania do buddyjskich praktyk (najczęściej wcześniej
naczytali sie jakiejÅ› lichej literatury na ten temat). Gdy nic siÄ™ nie
dzieje, popadaja w stan fałszywej pustki, czyli udają twardzieli,
którzy wszystko mają w d... wszystko im wolno i tak dalej. Potem jest
kolejne rozczarowanie, zmęczenie materiału, aż znajdą sobie coś
innego.
:
Dalajlama mówi, żeby dwa razy się zastanowić, zanim ktoś zmieni swoja
religię. Chodzi o to, żeby zaakceptować fakt, że nie jest łatwo wyrwać
się ze swoich korzeni. Tymczasem do buddyzmu często przychodzą ludzie
z urazami na tle katolickim (najczęsciej zły ksiądz). Głęboko w duchu
nadal są katolikami, lecz buddyzm traktują jako środek do odreagowania
frustracji. Na tego rodzaju historie doskonale sÄ… przygotowani
Świadkowie Jechowy. Tymczasem buddyzm (szczególnie buddyzm-zen)
zostawia człowieka samego ze sobą..

jb

Albo z innymi ludźmi.
Buddyzm to nie tylko Zen, ale również mahajana a zwÅ‚aszcza wadżrajana, której szkoÅ‚y majÄ… organizacjÄ™ typu koÅ›cielnego z hierarchiÄ… i liniami transmisji. Uważam, że Wadżrajana ma znacznie wiÄ™kszÄ… szansÄ™ inkulturacji w Polsce niż zen i rownież wiÄ™ksze rationale zwÅ‚aszcza w odmianie północnej znanej z Mongolii, gdzie w zgodzie z cywilizacjÄ… turaÅ„skÄ… wytworzyÅ‚a ideaÅ‚ zjednoczenia narodu wokół imperialnego monarchicznego przywódcy czakrawartina ("Å›wiÄ™tego chana") i mit Szambhali ("ziemi Å›wiÄ™tej"). Polska jest rozdarta na dwie części ponieważ jej koÅ›ciół katolicki wywodzÄ…cy siÄ™ z krÄ™gu kultury Å‚aciÅ„skiej stoi w opozycji do cywilizacji turaÅ„skiej i jej nie wspiera. W buddyzmie widzÄ™ pomost pomiÄ™dzy koÅ›cielnÄ… mentalnoÅ›ciÄ… Polaka a cywilizacjÄ… turaÅ„skÄ…, który poÅ‚oży kres temu rozdarciu. KulturÄ™ Polski, w tym politycznÄ…, widzÄ™ otwartÄ… na reinterpretacjÄ™ jej tradycji romantycznego mesjanizmu narodowego w Å›wietle mitu czystej ziemi (Polski jako Północnej Szambhali) i czakrawartina ("Å›wiÄ™tego króla"). Nawet mam od  pewnego czasu osobisty typ na kandydaturÄ™ takiego króla, ale go tutaj nie zdradzÄ™ ze wzglÄ™dów na bezpieczeÅ„stwo kandydata.

PS. Niechęć do katolicyzmu u mnie występuje, nie jest jednak związana jak widać z niechęcią do tego czy innego duszpasterza, a z nieakceptowaniem śródziemnomorskich i niektórych zachodnich naleciałości kulturowych. Polska przed chrześcijaństwem istniała na styku cywilizacyj nordyckiej, słowiańskiej i turańskiej i katolicyzm jako taki jest tworem dlań duchowo obcym, implantem, który dla przyjęcia wymaga potężnej immunosupresji. Opresywne zwalczanie duchowości niechrześcijańskiej i niemonoteistycznej jak pokazuje przykład pana Wojtka Cejrowskiego jest na porządku dziennym. Nic dziwnego, że grupy "dysydenckie" radykalizują się i będą radykalizować, będąc przypierane do muru. To co ma m w kieszeni to rozwiązanie, które pogodzi tradycjonalistów i różnowierców.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Data: 2012-03-15 14:47:30
Autor: jr
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
Albo z innymi lud¼mi.
Buddyzm to nie tylko Zen, ale równie¿ mahajana a zw³aszcza wad¿rajana,
której szko³y maj± organizacjê typu ko¶cielnego z hierarchi± i liniami
transmisji. Uwa¿am, ¿e Wad¿rajana ma znacznie wiêksz± szansê inkulturacji w
Polsce ni¿ zen i rownie¿ wiêksze rationale zw³aszcza w odmianie pó³nocnej
znanej z Mongolii, gdzie w zgodzie z cywilizacj± turañsk± wytworzy³a idea³
zjednoczenia narodu wokó³ imperialnego monarchicznego przywódcy
czakrawartina ("¶wiêtego chana") i mit Szambhali ("ziemi ¶wiêtej").


¯aden mongolski chan nie uwa¿a³ siê za ¶wiêtego (inaczej nie szukaliby
nauk w Tybecie). Mongolscy chanowie ingerowali w konflikty miêdzy
tybetañskimi szko³ami, lecz tylko po to, aby znale¼c sobie duchowych
protektorów (byæ mo¿e chodzi³o o autoryzacjê ich w³adzy w Chinach).


Polska jest rozdarta na dwie czê¶ci poniewa¿ jej ko¶ció³ katolicki wywodz±cy
siê z krêgu kultury ³aciñskiej stoi w opozycji do cywilizacji turañskiej

Nic b³êdniejszego!
Europa szuka³a przyjació³ w 'kraju Wielkiego chana"'. Najwiêkszym
cierniem ko¶cio³a ³aciñskiego by³o zawsze Bizancjum, czyli duchowy i
polityczny konkurent Watykanu. To jest problem w rodzinie znany ju¿ z
czasów wypraw krzy¿owych (z³upienie Konstantynopola przez ³acinników).
Wiele wskazuje na to, ¿e europejskie poselstwa do 'wielkich
chanów' (Rubruk, bracia Polo) mia³y na celu zawi±zanie koalicji
przeciw Bizancjum i jego duchowym koloniom (Ru¶). Kompleks 'nawracania
Rusi' jest w kosciele katolickim tak silny, ¿e prowadzi³ go nie raz do
sojuszów z bolszewikami. Proponujê przeczytaæ na ten temat doskona³y
esej Józefa Mackiewicza 'Gdybym by³ chanem'.

 i
jej nie wspiera. W buddyzmie widzê pomost pomiêdzy ko¶cieln± mentalno¶ci±
Polaka a cywilizacj± turañsk±, który po³o¿y kres temu rozdarciu.

Buddyzm nie niesie ze sob± ¿adnej cywilizacji (bardziej
przystosowywuje siê do zastanej). Buddyzm w ogóle nie zajmuje siê
ludzkimi cywilizacjami. Je¶li buduje pomosty, to miêdzy indywidualnymi
jednostkami.

jb

Data: 2012-03-16 01:29:36
Autor: Jakub A. Krzewicki
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
czwartek, 15 marca 2012 22:47. carbon entity 'jr' <jacekbialy0@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

Żaden mongolski chan nie uważał się za świętego (inaczej nie szukaliby
nauk w Tybecie). Mongolscy chanowie ingerowali w konflikty między
tybetańskimi szkołami, lecz tylko po to, aby znaleźc sobie duchowych
protektorów (być może chodziło o autoryzację ich władzy w Chinach).

AleDżyngis-chan został uznany przez Mongołów za takiego. Chociaż nic pewnego nie wiadomo o jego związkach z buddyzmem. Istnieje co prawda legenda, że podczas niewoli na dworze Tangutów antymuzułmańską edukację młodego Temudżina prowadzili mnisi zbiegli z Nalandy.
 

Polska jest rozdarta na dwie części ponieważ jej kościół katolicki
wywodzący się z kręgu kultury łacińskiej stoi w opozycji do cywilizacji
turańskiej

Nic błędniejszego!
Europa szukała przyjaciół w 'kraju Wielkiego chana"'. Największym
cierniem kościoła łacińskiego było zawsze Bizancjum, czyli duchowy i
polityczny konkurent Watykanu. To jest problem w rodzinie znany już z
czasów wypraw krzyżowych (złupienie Konstantynopola przez łacinników).
Wiele wskazuje na to, że europejskie poselstwa do 'wielkich
chanów' (Rubruk, bracia Polo) miały na celu zawiązanie koalicji
przeciw Bizancjum i jego duchowym koloniom (RuÅ›). Kompleks 'nawracania
Rusi' jest w kosciele katolickim tak silny, że prowadził go nie raz do
sojuszów z bolszewikami. Proponuję przeczytać na ten temat doskonały
esej Józefa Mackiewicza 'Gdybym był chanem'.

Ależ ja nie mówiłem, że kościół łaciński z cywilizacją mongolską nigdy nie współpracował. Problem jest taki, że wydaje się na naszych oczach zrywać tę owocną współpracę z tego powodu, że chociaż oficjalne układy były dobre, to istniały diametralne różnice na płaszczyźnie wartości. I co z tego? Wartości są tworzone dla czerni, działanie jest ważniejsze niż ideologie.

 i
jej nie wspiera. W buddyzmie widzę pomost pomiędzy kościelną mentalnością
Polaka a cywilizacją turańską, który położy kres temu rozdarciu.

Buddyzm nie niesie ze sobą żadnej cywilizacji (bardziej
przystosowywuje się do zastanej). Buddyzm w ogóle nie zajmuje się
ludzkimi cywilizacjami. Jeśli buduje pomosty, to między indywidualnymi
jednostkami.

jb

Tutaj bym się nie zgodził. Są w pewnych kierunkach buddyzmu tantrycznego koncepcje geopolityczne o charakterze ekumenicznym i cywilizacyjnym, ale to już nie wydaje się być rozmowa na USENET.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Data: 2012-03-17 11:01:16
Autor: jr
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
AleD¿yngis-chan zosta³ uznany przez Mongo³ów za takiego.

Byc mo¿e, lecz nie mia³o to nic wspó³nego z buddyzmem tybetañskim..

 Chocia¿ nic pewnego
nie wiadomo o jego zwi±zkach z buddyzmem.

Na staro¶æ kolekcjonowa³ ró¿ne nauki. Dopiero jeden Kubilaj-chan
przyj±³ schronienie w tradycji Sakja.

 Istnieje co prawda legenda, ¿e
podczas niewoli na dworze Tangutów antymuzu³mañsk± edukacjê m³odego
Temud¿ina prowadzili mnisi zbiegli z Nalandy.


Ma siê rozumieæ zbiegli z Indii przed muzu³manami?
To by³ zdolny i okrutny w³adca. Mo¿e i dobrze, ¿e nie przyj±³ islamu.

jb

Data: 2012-03-17 19:11:55
Autor: Jakub A. Krzewicki
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
sobota, 17 marca 2012 19:01. carbon entity 'jr' <jacekbialy0@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

AleDżyngis-chan został uznany przez Mongołów za takiego.

Byc może, lecz nie miało to nic współnego z buddyzmem tybetańskim.

Został jednakże włączony do panteonu strażników. Ostatni Bogdo-gegen o to zabiegał, ale dokonano tego ostatecznie ZTCW już po upadku komuny.

 Chociaż nic pewnego
nie wiadomo o jego zwiÄ…zkach z buddyzmem.

Na starość kolekcjonował różne nauki. Dopiero jeden Kubilaj-chan
przyjÄ…Å‚ schronienie w tradycji Sakja.

Ale do buddyzmu przekonał go za pomocą swoich siddhi Karmapa.
Mamy dwa niezależne opisy -- - jeden ze szkoły Karma Kagyu, drugi Marco Polo.
 
 Istnieje co prawda legenda, że
podczas niewoli na dworze Tangutów antymuzułmańską edukację młodego
Temudżina prowadzili mnisi zbiegli z Nalandy.
 
Ma się rozumieć zbiegli z Indii przed muzułmanami?

10/10.
To był zdolny i okrutny władca. Może i dobrze, że nie przyjął islamu.

jb

WyjÄ…tkowo dobrze!

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Data: 2012-03-18 06:41:32
Autor: jr
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
On 17 Mar, 19:11, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:
sobota, 17 marca 2012 19:01. carbon entity 'jr' <jacekbia...@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

>> AleD¿yngis-chan zosta³ uznany przez Mongo³ów za takiego.

> Byc mo¿e, lecz nie mia³o to nic wspó³nego z buddyzmem tybetañskim.

Zosta³ jednak¿e w³±czony do panteonu stra¿ników. Ostatni Bogdo-gegen o to
zabiega³, ale dokonano tego ostatecznie ZTCW ju¿ po upadku komuny.

>  Chocia¿ nic pewnego
>> nie wiadomo o jego zwi±zkach z buddyzmem.

> Na staro¶æ kolekcjonowa³ ró¿ne nauki. Dopiero jeden Kubilaj-chan
> przyj±³ schronienie w tradycji Sakja.

Ale do buddyzmu przekona³ go za pomoc± swoich siddhi Karmapa.
Mamy dwa niezale¿ne opisy -- - jeden ze szko³y Karma Kagyu, drugi Marco Polo.


Marco Polo pisa³ o Karmapie? W którym miejscu?
jb

Data: 2012-03-27 15:29:16
Autor: Jakub A. Krzewicki
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
niedziela, 18 marca 2012 14:41. carbon entity 'jr' <jacekbialy0@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

Marco Polo pisał o Karmapie? W którym miejscu?
jb

W miejscu, gdy opisał "czarownika" który podniósł kubek z winem do ust Kublaj-chana i wygrał tym religijną dysputę m.in. z chrześcijanami. Ta sama historia jest poświadczona niezależnie w szkole Kagyu.

http://en.wikipedia.org/wiki/Karma_Pakshi,_2nd_Karmapa_Lama

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Data: 2012-03-11 20:42:39
Autor: Jakub A. Krzewicki
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
niedziela, 11 marca 2012 19:55. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

 Jakiego zadania jestes skryptorem? Zajmujesz sie ezoterycznymi bajkami,
 ktore
sa bardzo niebezpieczne. Nikt na razie nie wie jaki jest mechanizm tego
zjawiska. Rozsadny czlowiek. jesli sie dowiaduje, ze jednal z tymi
okultystycznymi praktykami cos nie gra, to po prostu sie nimi nie
zajmuje,a nie je lekcewazy. Tylko glupiec moze brnac dalej w cos, co jest
niepoznane do konca.

Może i coś nie gra, ale pamiętaj i u przeciwników tych praktyk wiele rzeczy nie gra, a oni nie wycofują się z forsowania swoich arbitralnych tez.

Kosciol Katolicki podejmuje proby wyjasnienia tych zjawisk na gruncie
teologicznym. Nie wszyskim takie podejscie odpowiada, dlatego ja jako
agnostyk szukam na wlasna reke informacji, ktore pozwola mi zrozumiec
ich istote.

Mi takie wyjaśnienia nie odpowiadają vbo musiabym posiadać zaufanie zarówno do treści tych wyjaśnień jak i środowiska udzi, którzy to próbują w ten sposób wyjaśniś, a tego mam zbyt mało. Mniej w każdym razie niż do milieu ezoterycznego, które też posiada jakieś wyjaśnienia tego, co robi.

Przykladow, tzw, swiadectw jest cale mnostwo. Wczoraj podalem link do
swiadectwa ktore zlozyl byly bioenergoterapeuta. Podalem tez link (juz
kolejny raz wlasnie tobie) do programu z udzialem prof.fizyki kwantowej,
napisalem ci rowniez kolejny raz, ze ja znam te sprawy z autopsji, a ty
nadal to lekcewazysz.

Natomiast ty lekceważysz kontrprzykłady. Legitymizujesz tylko jeden kierunek jako opozycję w stosunku do swojego agnostycyzmu.

Brak ci jakiejkolwiek reflekcji nad tym co sam robisz.

Napisalem ci, ze kazdy ma wolna wole i ja ci nie zamierzam niczego
narzucac, ale skoro sie wypowiadasz na tej grupie, to zareagowalem. Moze
ktos kto w to bagno sie wplatal ( a takich przypadkow jest w tej chwili
coraz wiecej), sie nieco zastanowi i wycofa z drogi na ktora wszedl z
niewiedzy,

Nigdy nie zaprzeczam sile i skuteczności swoich poprzednich działań, jeśli ceną naprawy jakichś błędów miałaby być utrata również pozytywnych owoców. Refleksję mogę mieć, ale tylko w stosunku do tego, co zamierzam podjąć DALEJ. Nie burzę tego, co już zbudowałem i nie odbudowuję tego, co już zburzyłem.

Faktem tez jest, ze na tej grupie bronia cie *osobniki*, ktore zachowuja
sie tutaj w sposob amoralny i nieetyczny.

Ciebie jak widac to satysfakcjonuje. Jakiego normalnego, uczciwego,
niezaklamanego czlowieka moze takie poparcie cieszyc?

Przypominasz mi buddystę Nichiren pseudonimem Chas, który na grupie alt.zen oskarża międzynarodowy spisek zenistów o wypaczanie buddyzmu i kultywowanie wszelkiego rodzaju zła i powiązań mafijnych a także o powiązania z tajemniczym okultystycznym niemieckim Stowarzyszeniem Złych Przyjaciół. Nazwałbym twój przypadek również Syndromem Złych Przyjaciół -- - każesz mi na siłę szukać wady w ludziach, którzy okazują mi przyjaźń i wsparcie i oskarżasz ich o spisek. Oceniam ludzi na podstwie tego, co robią w mojej sprawie i jeśli bronią mnie przed atakami ze strony innych, to staram się ich nie krytykować i nie wchodzić w paradę niezależnie od tego, co robią. To jest naturalna ludzka reakcja i nie widzę powodów, żeby uznać ją za etycznie wątplwą czy naganną.

Przypowieść Buddy o strzale:

"Pewnego dnia człowiek jechał samotnie przez las i został ugodzony zatrutą strzałą. Szybko odnaleźli go będący niedaleko przyjaciele.

Zawieźli do domu, położyli na łóżku, wkrótce przybył wezwany przez jednego z nich, który odłączył się w drodze powrotnej.

Lekarz nachylił się, chcąc wyjąć strzałę i opatrzyć ranę, ale ranny zaoponował:

- Zaczekaj lekarzu - zawołał - Zanim wyjmiesz strzałę, chcę się dowiedzieć, kto ją wystrzelił. Mężczyzna czy kobieta? Czy był to ktoś szlachetnie urodzony czy ktoś z plebsu? Z czego zrobił łuk? Czy łuk był duży czy mały? Z czego wykonano cięciwę, z łyka, jelita, czy konopi? Czy strzałę wykonano z palmy czy z trzciny? Jakiej użyto trucizny? Kto ją wyprodukował? Jeszcze zanim wyciągniesz strzałę, muszę się tego dowiedzieć? Jestem człowiekiem nauki.

Kiedy lekarz się wahał, ów człowiek zmarł."

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Data: 2012-03-12 13:14:53
Autor: jr
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.
Przypowie¶æ Buddy o strzale:

"Pewnego dnia cz³owiek jecha³ samotnie przez las i zosta³ ugodzony zatrut±
strza³±. Szybko odnale¼li go bêd±cy niedaleko przyjaciele.

Zawie¼li do domu, po³o¿yli na ³ó¿ku, wkrótce przyby³ wezwany przez jednego z
nich, który od³±czy³ siê w drodze powrotnej.

Lekarz nachyli³ siê, chc±c wyj±æ strza³ê i opatrzyæ ranê, ale ranny
zaoponowa³:

- Zaczekaj lekarzu - zawo³a³ - Zanim wyjmiesz strza³ê, chcê siê dowiedzieæ,
kto j± wystrzeli³. Mê¿czyzna czy kobieta? Czy by³ to kto¶ szlachetnie
urodzony czy kto¶ z plebsu? Z czego zrobi³ ³uk? Czy ³uk by³ du¿y czy ma³y? Z
czego wykonano ciêciwê, z ³yka, jelita, czy konopi? Czy strza³ê wykonano z
palmy czy z trzciny? Jakiej u¿yto trucizny? Kto j± wyprodukowa³? Jeszcze
zanim wyci±gniesz strza³ê, muszê siê tego dowiedzieæ? Jestem cz³owiekiem
nauki.

Kiedy lekarz siê waha³, ów cz³owiek zmar³."


Widzia³ pan kaligrafiê: Zabij Buddê?
Budda naucza³, aby nie przywiazywac sie równie¿ do jego s³ów. I mia³
swiet± racjê!
Gdyby pan zosla³ ugodzony strza³± w d¿unglii amazoñskiej, wiadomo¶æ o
pochodzeniu strza³y mog³aby sie okazaæ bezcenna. Indianie zatruwaj±
strza³y i kazde plemie posiada inne receptury. Poza tym nacinaja
nasade grota w ten sposób, aby zosta³ w ciele po próbie usuniêcia
strza³y i tak dalej. Jak widaæ, wiedza równie¿ czasem siê przydaje, co
nie umniejsza wagi tej przypowie¶ci. Indie z czasów Buddy roi³y sie od
filozofów przywiazanych do swoich teorii.
pozdr
jb

jb

Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki.

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona