Data: 2012-03-11 16:09:29 | |
Autor: Obserwator | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
Sprobuje odpowiedziec w nowym watku. Nie rozumiesz, ze popierajac kogos takiego jak prymityw pluto, popierasz zlo? -- |
|
Data: 2012-03-11 17:14:57 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
Obserwator napisa³:
Sprobuje odpowiedziec w nowym watku. Kazali mi to wycinam. Ja tylko wykonujê polecenia prze³o¿onych hehehe -- "Jak ju¿ nie bêdê mog³a sobie sama nalaæ tej herbaty z baniaczka to mam inne wyj¶cie na tak± sytuacjê" M.Czubaszek |
|
Data: 2012-03-11 17:18:27 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
niedziela, 11 marca 2012 17:09. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:
Popieram konkretną wypowiedź która popiera moją wypowiedź, co nie musi być równoznaczne z poparciem osoby. Jeśli nie rozumiesz, to musisz jeszcze raz to przerobić: http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Amier%C4%87_autora http://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%82%C4%85d_intencyjno%C5%9Bci -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2012-03-11 10:58:38 | |
Autor: jr | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
On 11 Mar, 17:18, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:
niedziela, 11 marca 2012 17:09. carbon entity ' Obserwator' Trudno mi siê zgodzic z t± teori± stuprocentowo. Jednak co do osobnika o nicku 'obserwator' trafi³ pan w dziesiatkê! Kiedys z nim d³ugo rozmawia³em, po czym oznajmi³, ¿e nie bedzie ze mn± dyskutowa³, jesli nie powiem mu na kogo g³osowa³em. Znam tych ludzi doskonale w realu. Maja ludzi poszufladkowanych mniej wiecej tak: 1) swoi 2) bezbo¿nicy (komuchy, ¿ydy, sekciarze etc...) 3) zdrajcy, czyli judasze niskiej klasy, którzy ulegli ró¿nym pokusom.. Ja to nazywam syndromem oblê¿onej twierdzy, który jest charakterystyczny dla polskich katolików. Taki cz³owiek nie bêdzie z kim¶ dyskutowa³, dopóki nie upeni siê, do jakiej klasy ten kto¶ przynale¿y. Dopiero wtedy przyjmuje odpowiedni± strategiê i okre¶lony asortyment zwrotów i argumentów. A je¶li sie nie upewni? Wtedy wpada w furiê, czego by³em przedmiotem nie raz i... panu w³a¶nie siê to trafi³o. A skoro historia sie powtarza, to idea '¶mierci autora' nie zawsze jest s³uszna. jb |
|
Data: 2012-03-11 18:13:56 | |
Autor: Obserwator | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
jr <jacekbialy0@tlen.pl> napisa³(a): Trudno mi siê zgodzic z t± teori± stuprocentowo.
Jednak co do osobnika o nicku 'obserwator' trafi³ pan w dziesiatkê! Kiedys z nim d³ugo rozmawia³em, po czym oznajmi³, ¿e nie bedzie ze mn± dyskutowa³, jesli nie powiem mu na kogo g³osowa³em. Znam tych ludzi doskonale w realu. Maja ludzi poszufladkowanych mniej wiecej tak: 1) swoi 2) bezbo¿nicy (komuchy, ¿ydy, sekciarze etc...) 3) zdrajcy, czyli judasze niskiej klasy, którzy ulegli ró¿nym pokusom.. Ja to nazywam syndromem oblê¿onej twierdzy, który jest charakterystyczny dla polskich katolików. Taki cz³owiek nie bêdzie z kim¶ dyskutowa³, dopóki nie upeni siê, do jakiej klasy ten kto¶ przynale¿y. ***************************************** a teraz osobniku *Jacku Bialy* rzekomy antykomunisto, podaj linki ktore potwierdza to co napisales. Jesli tego nie zrobisz, to tylko kolejny raz potwierdzisz, kim jestes. Kim jest Karzewicki, to chyba juz wiadomo:) ps. zobaczymy czy znowu bedzie problem z wyslaniem posty -- |
|
Data: 2012-03-11 15:33:59 | |
Autor: jr | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
On 11 Mar, 19:13, " Obserwator" <fajny.d.arz...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
wrote: jr <jacekbia...@tlen.pl> napisa³(a): Proszê bardzo: http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/browse_thread/thread/aa6cdccb1ef5ab0d/267b2533b13fb2c4?hl=pl& Obserwator 12 grudnia 2011 21:17 Re: Do zwolenników marszu Kaczyñskiego 13 XII jrr <jacekbia...@tlen.pl> napisa³(a): > mamy prawo' oznacza wyczerpanie argumento. a nie maja prawa? Co sie tak martwisz PiS-em.? Przeciez nie popierasz pisowcow. Nie chcesz tez napisac KOGO sam popierasz, a to by pozwolilo dyskutowac bardziej merytorycznie. Wiem, tylko tyle, ze to kosciol katolicki jest wg ciebie wszystkiemu winien:)) PiS i Kaczynscy ci nie odpowiadaja. Jestes tez przeciwny komunistom (i tutaj sie zgadzamy). Palikociarz czy SLD? http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/browse_thread/thread/aa6cdccb1ef5ab0d/6df8c29c06ec0792?hl=pl& Obserwator 12 grudnia 2011 21:31 Re: Do zwolenników marszu Kaczyñskiego 13 XII jrr <jacekbia...@tlen.pl> napisa³(a): > Potrafisz wyjasnic dlaczego partia opozycyjna jest ciagle obiektemnajlepiej jesli jako lider opozycji bedzie sie zgadzal ze wszytkim co powie partia rzadzaca? Czyli chcesz aby bylo tak jak systemie totalitarym? A przeciez krytykujesz system komunistyczny na tej grupie. Zdecyduj sie w koncu czy jestes antykomunista,antytotalitarysta czy tylko ci sie wydaje. ................................. Resztê pominê, bo to trochê ¿enuj±ce. jb |
|
Data: 2012-03-11 22:57:37 | |
Autor: Obserwator | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
jr <jacekbialy0@tlen.pl> napisa³(a):
On 11 Mar, 19:13, " Obserwator" <fajny.d.arz...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> no swietnie. Sporo czasu straciles aby te posty znalezc :) A teraz pokaz paluszkiem, gdzie napisalem, ze nie bede z toba dyskutowal jesli nie dowiem sie kogo popierasz? Zlozylem ci nawer piekne zyczenia swiateczne. Przeciez dykutowalem z toba nadal. Przestalem w momencie, kiedy zaczalec mi ublizac. Jak mozna dyskutowac z kims, kto cie wyzywa jesli nie ma argumentow merytorycznych? A czy napisanie wyraznie kogo popierasz i dlaczego, to jest cos czego trzeba sie wstydzic? To jest w koncu grupa dyskusyjna o polityce. Ja napisalem wyraznie kogo i dlaczego popieram. Ty bez przerwy atakujesz Kaczynskiego i opozycje. Chcialem sie dowiedziec dlaczego to robisz i jaki jest powod zacieklego atakowania przez ciebie, religii katolickiej. Wczesniej byles zwolennikiem PiS-u, teraz ci sie odmienilo? A dlaczego? ps. ciekawe czy post sie ukaze. Mam problemy z wysylaniem postow pod twoimi tekstami. -- |
|
Data: 2012-03-11 16:25:37 | |
Autor: jr | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
On 11 Mar, 23:57, " Obserwator" <fajny.d.arz...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
wrote: jr <jacekbia...@tlen.pl> napisa³(a): ¦lepy jeste¶? Zlozylem ci nawer piekne zyczenia swiateczne. £aski bez.. Przestalem w momencie, kiedy zaczalec mi ublizac. Nie raz to pisa³em na grupie. A ty masz zadatki na czekistê. To jest w koncu grupa dyskusyjna o polityce.
Nie raz ci to t³umaczy³em. Przejrzyj sobie jeszcze ten w±tek: http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/browse_thread/thread/aa6cdccb1ef5ab0d/b89f0e7b4233e24d?hl=pl#b89f0e7b4233e24d i jaki jest powod zacieklego atakowania przez ciebie, religii katolickiej. W którym miejscu? jb |
|
Data: 2012-03-12 12:52:31 | |
Autor: jr | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
no swietnie. Sporo czasu straciles aby te posty znalezc :) Cynizm i drwina, to równiez wy¿sze uczucia? Nie pro¶ mnie ju¿ wiêcej o ¿adne ¼ród³a, bo na to nie zas³ugujesz. jb |
|
Data: 2012-03-11 19:23:40 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
niedziela, 11 marca 2012 18:58. carbon entity 'jr' <jacekbialy0@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: Trudno mi się zgodzic z tą teorią stuprocentowo. Panie Jacku, ja doskonale rozumiem ten dyskurs "bogoojczyźniany" obecny w Polsce chyba od czasów Konfederacji Barskiej, ale ma on również pewne dobre strony, i to raczej nie dla tego, kto jest jego szczerym wyznawcą. Korzystny jest mianowicie dla tego, kto opanuje go w drodze mimikry i może wywoływać określony wpływ na nosicieli memu -- - przywództwo polityczne konfederatów jest tu doskonałym przykładem. Do której z dwóch kategorii należy nasz przedpiśca nie sposób rozstrzygnąć z samego tekstu, da się tylko arbitralnie postulować. -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2012-03-15 14:06:01 | |
Autor: jr | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
On 11 Mar, 19:23, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:
niedziela, 11 marca 2012 18:58. carbon entity 'jr' <jacekbia...@tlen.pl> To zale¿y dla kogo.. , i to raczej nie dla tego, kto jest jego szczerym wyznawc±. Korzystny jest mianowicie dla tego, kto opanuje go w drodze mimikry i mo¿e wywo³ywaæ Otó¿ w³a¶nie! Najkorzystniejszy jest dla ubeckich wtyczek w ¶rodowiskach patriotów- idiotów, które ka¿dy ich ruch potrafia skanalizowaæ w tematy wojen religijno-obyczajowych. Czy jako buddysta chce pan ¿yæ w kraju szarpanym przez medialno-¶wiatopogladowe sekty? To jest nienormale i odbija sie nienormalnie nie tylko na katolikach, lecz na ca³ym spo³eczeñstwie (z pewno¶cia pan wie, ¿e spo³eczeñstwo jest jednym organizmem - je¶li choruje jego czê¶æ, choruj± wszyscy). jb memu -- - przywództwo polityczne konfederatów jest tu doskona³ym przyk³adem. Do której z dwóch kategorii nale¿y nasz |
|
Data: 2012-03-16 00:52:01 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
czwartek, 15 marca 2012 22:06. carbon entity 'jr' <jacekbialy0@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: Otóż właśnie! Nie chcę i dlatego przez dłuższy czas popierałem Platformę przeciwko PiS-owi. Ale pewnego dnia stwierdziłem, że to gaszenie ognia benzyną. W ostatnich latach szczerze mówiąc nie wiem już kogo popierać, raczej staram się nie nadepnąć celowo żadnej z dwóch jak Pan to określił "medialnych sekt" na odcisk. Usiłuję prowadzić kampanię kulturalną promującą ezoterykę i rodzimowierstwo jako Missionaria Protectiva (tym jest Projekt WINTERISLE) w kręgach agnostyków, którzy z pewnych powodów nie są w stanie zainteresować się buddyzmem, a nie są przychyllni np. chrześcijaństwu. Chyba już wspomniałem, że robię to, żeby w tę dziurę nie wszedł islam. Miałem ongiś krótki epizod muzułmański związany ze znajomością z pewnym czeczeńskim sufim, który okazał się być tak naprawdę kolaborantem wahabitów. Zrozumiałem, że spora część sufizmu i związanych z nim niektórych ruchów New Age jest to także pewnego rodzaju Missionaria Protectiva tylko że działająca na dobro fundamentalistów muzułmańskich. Wynikiem był mój powrót do buddyzmu, zacząłem też zbierać przez kilka lat potężne dossier "teologiczno- polityczne", zapoznawać się z niektórymi ideami Kalaczakry, natknąłem się na motyw łączenia ich przez barona Evolę, barona Ungerna i hr. Roericha z neopogaństwem na początku ubiegłego stulecia i tak powstał pomysł na Projekt WINTERISLE. W międzyczasie z powodu różnych nieprzychylnych opinii o mnie krążących we wrocławskiej sandze na prośbę mojego znajomego, prowadzącego jej zebrania, praktycznie wycofałem się z gompy (chyba już też o tym było), okazało się że dało mi też to spore miejsce i czas na samodzielną działalność. Mam nadzieję, że przyniesie ona więcej pożytków niż szkód. -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2012-03-17 10:42:05 | |
Autor: jr | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
Nie chcê i dlatego przez d³u¿szy czas popiera³em Platformê przeciwko Pisz±c o medialnych sektach mia³em na mysli okreslone koncerny medialne, takie jak 'Agora' lub dzia³alno¶c medialna ojca Rydzyka. To oni kreuja w Polsce polityke na ni¿szych szczeblach, dziel± ten naród, wzajemnie sk³ócaj±, w czym widzê zas³onê dymn± dla powa¿nych problemów. Przyk³adem by³a katastrofa smoleñska, gdzie niemal od razu pojawi³y siê dwie zwalczajace sie 'prawdy' na temat jej przyczyn. Byæ mo¿e w³a¶nie dlatego szczegó³ów tej katastrofy nigdy nie poznamy. jb |
|
Data: 2012-03-17 18:48:19 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
sobota, 17 marca 2012 18:42. carbon entity 'jr' <jacekbialy0@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: Pisząc o medialnych sektach miałem na mysli okreslone koncerny Ja też myślałem o tych samych dwóch koncernach, tylko że włącznie z poplecznikami i zausznikami. -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2012-03-11 19:25:10 | |
Autor: Chiron | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
U¿ytkownik "jr" napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:7d02b0eb-8b7f-4798-aeb7-76fb62c0b64d@s7g2000vby.googlegroups.com... On 11 Mar, 17:18, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote: niedziela, 11 marca 2012 17:09. carbon entity ' Obserwator' Trudno mi siê zgodzic z t± teori± stuprocentowo. Jednak co do osobnika o nicku 'obserwator' trafi³ pan w dziesiatkê! Kiedys z nim d³ugo rozmawia³em, po czym oznajmi³, ¿e nie bedzie ze mn± dyskutowa³, jesli nie powiem mu na kogo g³osowa³em. Znam tych ludzi doskonale w realu. Maja ludzi poszufladkowanych mniej wiecej tak: 1) swoi 2) bezbo¿nicy (komuchy, ¿ydy, sekciarze etc...) 3) zdrajcy, czyli judasze niskiej klasy, którzy ulegli ró¿nym pokusom. Ja to nazywam syndromem oblê¿onej twierdzy, który jest charakterystyczny dla polskich katolików. Taki cz³owiek nie bêdzie z kim¶ dyskutowa³, dopóki nie upeni siê, do jakiej klasy ten kto¶ przynale¿y. Dopiero wtedy przyjmuje odpowiedni± strategiê i okre¶lony asortyment zwrotów i argumentów. A je¶li sie nie upewni? Wtedy wpada w furiê, czego by³em przedmiotem nie raz i... panu w³a¶nie siê to trafi³o. A skoro historia sie powtarza, to idea '¶mierci autora' nie zawsze jest s³uszna. ================================================================== Oczywi¶cie nie wiem, na ile ten opis pasuje do Obserwatora. Jednak- chocia¿by_z_tej_wypowiedzi_Twojej_wynika- ¿e pasuje w du¿ym stopniu do Ciebie w³a¶nie- ze szczególnym naciskiem na szufladki....:-( -- Chiron |
|
Data: 2012-03-12 12:59:54 | |
Autor: jr | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
On 11 Mar, 19:25, "Chiron" <chi...@onet.eu> wrote:
U¿ytkownik "jr" napisa³ w wiadomo¶ci grup Nigdy nie stawiam bezpodstawnych zarzutów. Jednak- chocia¿by_z_tej_wypowiedzi_Twojej_wynika- ¿e pasuje w du¿ym stopniu do Ja nie rzucam s³ów na wiatr. Poda³em 'Obserwatorowi' dowody, jakie chcia³. Czy nie uwa¿asz, ¿e teraz twoja kolej? _bia³y -- |
|
Data: 2012-03-11 18:18:35 | |
Autor: Obserwator | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
Jakub A. Krzewicki <drukpakunley@gmail.org> napisa³(a):
niedziela, 11 marca 2012 17:09. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl> Popieram konkretnÄa wypowiedz ktra popiera mojÄa wypowiedz, KLAMIESZ i to wyjatkowo glupio Krzewicki, jak kazdu falszywy guru od siedmiu bolesci. -- |
|
Data: 2012-03-11 19:23:27 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
niedziela, 11 marca 2012 19:18. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: KLAMIESZ i to wyjatkowo glupio Krzewicki, jak kazdu falszywy guru od Nie jestem żadnym guru tylko skryptorem pewnego zadania. Przypisywanie mi próby zbudowania autorytetu osobistego to stanowczo za dużo, o to nie zabiegam, natomiast celem moim jest jeśli już ochrona pewnych wartości przed profanacją. -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2012-03-11 18:55:55 | |
Autor: Obserwator | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
Jakub A. Krzewicki <drukpakunley@gmail.org> napisa³(a): Nie jestem ¿adnym guru tylko skryptorem pewnego zadania. Przypisywanie mi próby zbudowania autorytetu osobistego to stanowczo za du¿o, o to nie zabiegam, natomiast celem moim jest je¶li ju¿ ochrona pewnych warto¶ci przed profanacj±.
*************************************** Jakiego zadania jestes skryptorem? Zajmujesz sie ezoterycznymi bajkami, ktore sa bardzo niebezpieczne. Nikt na razie nie wie jaki jest mechanizm tego zjawiska. Rozsadny czlowiek. jesli sie dowiaduje, ze jednal z tymi okultystycznymi praktykami cos nie gra, to po prostu sie nimi nie zajmuje,a nie je lekcewazy. Tylko glupiec moze brnac dalej w cos, co jest niepoznane do konca. Kosciol Katolicki podejmuje proby wyjasnienia tych zjawisk na gruncie teologicznym. Nie wszyskim takie podejscie odpowiada, dlatego ja jako agnostyk szukam na wlasna reke informacji, ktore pozwola mi zrozumiec ich istote. Przykladow, tzw, swiadectw jest cale mnostwo. Wczoraj podalem link do swiadectwa ktore zlozyl byly bioenergoterapeuta. Podalem tez link (juz kolejny raz wlasnie tobie) do programu z udzialem prof.fizyki kwantowej, napisalem ci rowniez kolejny raz, ze ja znam te sprawy z autopsji, a ty nadal to lekcewazysz. Brak ci jakiejkolwiek reflekcji nad tym co sam robisz. Napisalem ci, ze kazdy ma wolna wole i ja ci nie zamierzam niczego narzucac, ale skoro sie wypowiadasz na tej grupie, to zareagowalem. Moze ktos kto w to bagno sie wplatal ( a takich przypadkow jest w tej chwili coraz wiecej), sie nieco zastanowi i wycofa z drogi na ktora wszedl z niewiedzy, Faktem tez jest, ze na tej grupie bronia cie *osobniki*, ktore zachowuja sie tutaj w sposob amoralny i nieetyczny. Ciebie jak widac to satysfakcjonuje. Jakiego normalnego, uczciwego, niezaklamanego czlowieka moze takie poparcie cieszyc? Nie zastanawia cie to? Ty zatraciles zdolnosc rozrozniania falszu od klamstwa. Dobra od zla. Stajesz zawsze po stonie klamstwa i klamcow na tej grupie. Wiadmo przeciez, ze po owocach ich poznajemy - tak mowi religia chrzescijanska i to sie zawsze sprawdza, nawet ateista (czyli wierzacy inaczej) wie, ze tak jest. Chrzescijanstwo zwraca szczegolna uwage na sumienie i prawosc czlowieka. Bez przestrzegania tych zasad, nie bylibysmy dzisiaj tym czym jestesmy. Odrzucanie tych dwoch podstawowych zasad, moze prowadzic czlowieka na manowce. -- |
|
Data: 2012-03-11 15:45:53 | |
Autor: jr | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
Tylko glupiec moze brnac dalej w cos, co jest niepoznane do
konca. To w jaki sposób chesz siê dowiedziec czegokolwiek? Kolumb nie mia³ pojecia, gdzie p³ynie, a jednak dop³yn±³... Kosciol Katolicki podejmuje proby wyjasnienia tych zjawisk na gruncie To jest w³a¶nie zagadka, jak ty to robisz. Je¶li chcesz wiedzieæ, jak smakuje jab³ko, to musisz spróbowaæ jab³ka. Od innych tego siê nie dowiesz. Kto¶ mo¿e nie lubieæ jab³ek, ale to nie jest twoja wiedza. jb |
|
Data: 2012-03-12 00:30:32 | |
Autor: Chiron | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
U¿ytkownik "jr" napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:9d4e9ae6-5acd-4d81-9fe5-7988e45cb8c0@m2g2000vbc.googlegroups.com... Tylko glupiec moze brnac dalej w cos, co jest niepoznane do konca. To w jaki sposób chesz siê dowiedziec czegokolwiek? Kolumb nie mia³ pojecia, gdzie p³ynie, a jednak dop³yn±³... Kosciol Katolicki podejmuje proby wyjasnienia tych zjawisk na gruncie To jest w³a¶nie zagadka, jak ty to robisz. Je¶li chcesz wiedzieæ, jak smakuje jab³ko, to musisz spróbowaæ jab³ka. Od innych tego siê nie dowiesz. Kto¶ mo¿e nie lubieæ jab³ek, ale to nie jest twoja wiedza. ================================================================== Problemem wspó³czesnych czasów sta³o siê to, ¿e nikt ju¿ nie pyta, PO CO co¶ zrobiæ- tylko JAK to zrobiæ. I niech to bêdzie cokolwiek- o konsekwencjach totalnie nieprzewidywalnych i gro¼nych. My¶l raz rzucona w przestrzeñ zostaje pochwycona przez kogo¶- nawet ta najbardziej szalona- i jest realizowana. I nikt nie zwraca uwagi na to, ¿e za tymi dzia³aniami kryæ siê mo¿e ¶mieræ i cierpienie wielu ludzi. Takie postepowanie w wypadku jednego cz³owieka nazywamy po prostu szaleñstwem, pêdem ku zag³adzie. Niestety- szaleñstwo to ogarnê³o spor± czê¶æ ludzko¶ci... -- Chiron |
|
Data: 2012-03-11 19:15:38 | |
Autor: Obserwator | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
Aha, jeszcze jedno. Poniewaz wczesniej nie interesowalem sie specjalnie buddyzmem, po przeczytaniu tekstu Cejrowskiego w ktorym on sie bronil przed atakami, ze strony tego ugrupowania. oraz przeczytaniu tego co ty piszesz ( a ciebie akurat mogem poznac z nieciekawej strony na tej grupuie), obejrzalem sobie siedmiodcinkowe nagranie mlodego ksiedza katolickiego, ktory opowiedzal do czego go doprowadzily praktyki zalecane przez buddystow. Jemu udalo sie z wyjsc z zalamania i sklonnosci samobojczych, ale wlasnie akurat jemu pomoga mu wiara w Jezusa Chrystusa. Ten ksiadz Sebastian, pochodzil z bardzo bogatego domu (ojciec byl dyplomata komunistycznym). On z tego bogactwa zrezygnowal i zdecydowal sie podjac studia teologiczne. Ja osobiscie tez poznalem czlowieka, cybernetyka z wyksztalcenia, profesjonalisty wysokiej klasy, ktory w wieku 60 lat, po smierci zony i spotkaniu z Einsteinem, rowniez podjal takie studia teologiczne i zaczal zajmowac sie ludzmi nieuleczalnie chorymi. Robil to do smierci za darmo. Od niego rowniez wiele sie dowiedzialem, ale mnie do konca nie przekonal. Przekonaly mnie dopiero moje przejscia osobiste, ze nie nalezy lekcewazyc niebezpieczenstwa roznych dziwnych, nieprzebadanych praktyk duchowych, bo moga prowadzic do tragedii. -- |
|
Data: 2012-03-11 21:06:58 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
niedziela, 11 marca 2012 20:15. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:
Jeśli się zdecydował zostać księdzem katolickim, to jego naturalną reakcją było odrzucenie przeszłości -- - zespół neofity. Ja więcej problemów mam z tym, żeby uniknąć przypadkowego działania na rzecz przeciwników mojej działalności oraz odpierać ich przypadkowe ataki, a nie z własnym samopoczuciem. Żródłem moich problemów jeśli takowe posiadam są reakcje otoczenia, a nie brak zgody z własnym sumieniem. PS. Dokładnie reakcje CZĘŚCI otoczenia. -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2012-03-11 20:20:23 | |
Autor: Obserwator | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
niedziela, 11 marca 2012 20:15. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: Je¶li siê zdecydowa³ zostaæ ksiêdzem katolickim, to jego naturaln± reakcj± by³o odrzucenie przesz³o¶ci -- - zespó³ neofity. Ja wiêcej problemów mam z tym, ¿eby unikn±æ przypadkowego dzia³ania na rzecz przeciwników mojej dzia³alno¶ci oraz odpieraæ ich przypadkowe ataki, a nie z w³asnym samopoczuciem. ¯ród³em moich problemów je¶li takowe posiadam s± reakcje otoczenia, a nie brak zgody z w³asnym sumieniem. **************************************** On sie zdecydowal zostac ksiedzem katolickim, bo musial sie jakos ratowac przed tym do czego go doprowadzily praktyki buddystow. Byl wrakiem czlowieka, bez uczuc i sumienia, czul pogarde do wszystkich ludzi. Mial podobno szklane, lodowate oczy, kiedy osiagnal tzw. oswiecenie. Powiedzial jeszcze jedna ciekawa rzecz: nie ma zadnej szansy na porozumienie pomiedzy ludzmi ktorzy praktykuja buddyzm, hinduizm i inne tego typu wierzenia, a np. chrzescijanami. On okreslil buddystow jako ludzi opetanych. -- |
|
Data: 2012-03-11 21:30:31 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
niedziela, 11 marca 2012 21:20. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: On sie zdecydowal zostac ksiedzem katolickim, bo musial sie jakos ratowac Wszystko to są osobiste wymysły tego pana, których nikt nie jest w stanie udowodnić. Skąd u Pana zaufanie do tych arbitralnych opinii skoro deklaruje się Pan jako agnostyk? PS. Moŋę Pana wysać na stronkę neoopogańską, gdzie piszą, że chrześcijanie to są ludzie opętani. Takie samo rationale tego twierdzenia. -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2012-03-11 20:41:41 | |
Autor: Obserwator | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
Jakub A. Krzewicki <drukpakunley@gmail.org> napisa³(a): Wszystko to s± osobiste wymys³y tego pana, których nikt nie jest w stanie udowodniæ. Sk±d u Pana zaufanie do tych arbitralnych opinii skoro deklaruje siê Pan jako agnostyk?
PS. Mo?ê Pana wysaæ na stronkê neoopogañsk±, gdzie pisz±, ¿e chrze¶cijanie to s± ludzie opêtani. Takie samo rationale tego twierdzenia. ************************************** ale on nie jest jedyna osoba ktora daje takie swiadectwo. Zaufanie do niego mam , moze dlatego, ze poznalem pana oraz ludzi ze srodowisk ktore sie zajmuje praktykami okultystycznymi i ezoterycznymi. Przeciez napisalem o tym, ze znam to z autopsji. Ponadto jemu udalo sie po kilku latach studiow teologicznych dojsc do rownowagi psychicznej i wrocic do swiata normalnych ludzi. Przestal widziec tez tzw. aure i jego wzrok nie jest juz szklisty oraz powrocilo sumienie i uczucia wyzsze. Ja tylko relacjonuje to co mnie przekonuje bo sam tego doswiadczylem. Nadal jednak jestem agnostykiem i szukam racjonalnych wyjasnien tych zjawisk. -- |
|
Data: 2012-03-11 22:12:44 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
niedziela, 11 marca 2012 21:41. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: ale on nie jest jedyna osoba ktora daje takie swiadectwo. Widzę że dla Pana np. FFG to nie jest grupa normalnych ludzi. A przecież porobili doktoraty, kariery naukowe, napisali swoje książki i żyją całkiem przyzwoitym satysfakcjonującym życiem, przynajmniej tak to wygląda! Co do "szklistego wzroku" jest on przejawem transu czy też autohipnozy, we jaką wprowadza się medium dla powiązania ze światem pozaprzyczynowym -- - "ogląd skierowany do wewnątrz". Może i nieestetycznie wygląda, ale nie ma on żadnej sprzeczności z moralnoscią czy etyką, jest on jedynie objawem spowolnienia niektórych czynności życiowych towarzyszących zmianie stanu świadomości. Co do sumienia i uczuć wyższych nie będę się wypowiadał, bo jest to sprawa wysoce relatywan. Sumienie rozlicza przeciętnego czlowieka głownie z tego, co zostało mu powiedziane, że jest grzechem. Sama właściwość sumienia jest przyrodzona bo jest pochodną rozumu, ale to, co jest w jego rachunku, to wynik takiej lub innej inkulturacji. Co innego grzechem jest dla Japończyka, co innego dla Eskimosa. Jeśli zmieniam wiarę, to zmieniam również część kryteriów tego co dobre, a co złe, uniwersalna jest tylko Żłota Zasada. Zauważ, że w buddyzmie dla laików obowiązuje zasada dotycząca przestrzegania wskazań "nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż, nie krzywdź mową, nie odurzaj się", natomiast ze wskazówek odpowiadających górnej pólce dekalogu w religiach monoteistycznych jest tylko obyczaj przestrzegania święta. Nie istnieją żadne wskazówki ani przeciwskazania co do kultu jakichkolwiek bogów, dlatego, że nie są to wskazówki etyczne i zbędne jest rozpatrywanie zarówno tych wskazówek ze względu na etykę jak też etyki ze względu na te wskazówki, zależność pomiędzy jednymi drugim jest nikła. Znamy przecież z historii fanatyków różnych kultów, którzy za błędne ich zdaniem poglądy czy prtaktyki kultowe palą na stosach. -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2012-03-11 21:47:11 | |
Autor: Obserwator | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
Jakub A. Krzewicki <drukpakunley@gmail.org> napisa³(a):
co to za grupa FFG? Prosze podac jakies dokladniejsze informacje o karierach naukowych i ksiazkach ktore napisali ludzie o ktorych pan pisze. -- |
|
Data: 2012-03-11 23:01:29 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
niedziela, 11 marca 2012 22:47. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: co to za grupa FFG? Mowi się o nich "Stanford Zen" albo "Princeton Zen" choć grupa powstała w Berkeley: http://en.wikipedia.org/wiki/Fundamental_Fysiks_Group http://en.wikipedia.org/wiki/Fritjof_Capra http://en.wikipedia.org/wiki/John_Clauser http://en.wikipedia.org/wiki/Nick_Herbert_%28physicist%29 http://en.wikipedia.org/wiki/Jack_Sarfatti http://en.wikipedia.org/wiki/Henry_Stapp http://en.wikipedia.org/wiki/Fred_Alan_Wolf To są giganci z pierwszych stron amerykańskich periodyków fizycznych, elita Stanów. -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2012-03-11 22:17:47 | |
Autor: Obserwator | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
Jakub A. Krzewicki <drukpakunley@gmail.org> napisa³(a):
niedziela, 11 marca 2012 22:47. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl> http://en.wikipedia.org/wiki/Fundamental_Fysiks_Group dobra, przejrze dokladniej. Ale to sa naukowcy ktorzy zajmuja sie wlasnie tymi zagadnieniami ktore sa przedmiotem rozwazan polskiego naukowieca prof. Zbigniewa Jacyny-Onyszkiewicza. Oni te zjawiska dopiero badaja. Te zjawiska istnieja i nikt tego nie kwestjonuje. Chodzi o to, jaki one maja wplyw na psychike czlowieka. -- |
|
Data: 2012-03-12 14:01:35 | |
Autor: jr | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
On 11 Mar, 21:30, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:
niedziela,11marca 2012 21:20. carbon entity 'Obserwator' Niestety takie historie siê zdarzaj±. Niektórzy ludzie przywi±zuj± nadmierne oczekiwania do buddyjskich praktyk (najczê¶ciej wcze¶niej naczytali sie jakiej¶ lichej literatury na ten temat). Gdy nic siê nie dzieje, popadaja w stan fa³szywej pustki, czyli udaj± twardzieli, którzy wszystko maj± w d... wszystko im wolno i tak dalej. Potem jest kolejne rozczarowanie, zmêczenie materia³u, a¿ znajd± sobie co¶ innego. : Dalajlama mówi, ¿eby dwa razy siê zastanowiæ, zanim kto¶ zmieni swoja religiê. Chodzi o to, ¿eby zaakceptowaæ fakt, ¿e nie jest ³atwo wyrwaæ siê ze swoich korzeni. Tymczasem do buddyzmu czêsto przychodz± ludzie z urazami na tle katolickim (najczêsciej z³y ksi±dz). G³êboko w duchu nadal s± katolikami, lecz buddyzm traktuj± jako ¶rodek do odreagowania frustracji. Na tego rodzaju historie doskonale s± przygotowani ¦wiadkowie Jechowy. Tymczasem buddyzm (szczególnie buddyzm-zen) zostawia cz³owieka samego ze sob±.. jb |
|
Data: 2012-03-13 02:49:24 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
poniedziałek, 12 marca 2012 22:01. carbon entity 'jr' <jacekbialy0@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: Niestety takie historie się zdarzają. Niektórzy ludzie przywiązują Albo z innymi ludźmi. Buddyzm to nie tylko Zen, ale również mahajana a zwłaszcza wadżrajana, której szkoły mają organizację typu kościelnego z hierarchią i liniami transmisji. Uważam, że Wadżrajana ma znacznie większą szansę inkulturacji w Polsce niż zen i rownież większe rationale zwłaszcza w odmianie północnej znanej z Mongolii, gdzie w zgodzie z cywilizacją turańską wytworzyła ideał zjednoczenia narodu wokół imperialnego monarchicznego przywódcy czakrawartina ("świętego chana") i mit Szambhali ("ziemi świętej"). Polska jest rozdarta na dwie części ponieważ jej kościół katolicki wywodzący się z kręgu kultury łacińskiej stoi w opozycji do cywilizacji turańskiej i jej nie wspiera. W buddyzmie widzę pomost pomiędzy kościelną mentalnością Polaka a cywilizacją turańską, który położy kres temu rozdarciu. Kulturę Polski, w tym polityczną, widzę otwartą na reinterpretację jej tradycji romantycznego mesjanizmu narodowego w świetle mitu czystej ziemi (Polski jako Północnej Szambhali) i czakrawartina ("świętego króla"). Nawet mam od pewnego czasu osobisty typ na kandydaturę takiego króla, ale go tutaj nie zdradzę ze względów na bezpieczeństwo kandydata. PS. Niechęć do katolicyzmu u mnie występuje, nie jest jednak związana jak widać z niechęcią do tego czy innego duszpasterza, a z nieakceptowaniem śródziemnomorskich i niektórych zachodnich naleciałości kulturowych. Polska przed chrześcijaństwem istniała na styku cywilizacyj nordyckiej, słowiańskiej i turańskiej i katolicyzm jako taki jest tworem dlań duchowo obcym, implantem, który dla przyjęcia wymaga potężnej immunosupresji. Opresywne zwalczanie duchowości niechrześcijańskiej i niemonoteistycznej jak pokazuje przykład pana Wojtka Cejrowskiego jest na porządku dziennym. Nic dziwnego, że grupy "dysydenckie" radykalizują się i będą radykalizować, będąc przypierane do muru. To co ma m w kieszeni to rozwiązanie, które pogodzi tradycjonalistów i różnowierców. -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2012-03-15 14:47:30 | |
Autor: jr | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
Albo z innymi lud¼mi. ¯aden mongolski chan nie uwa¿a³ siê za ¶wiêtego (inaczej nie szukaliby nauk w Tybecie). Mongolscy chanowie ingerowali w konflikty miêdzy tybetañskimi szko³ami, lecz tylko po to, aby znale¼c sobie duchowych protektorów (byæ mo¿e chodzi³o o autoryzacjê ich w³adzy w Chinach). Polska jest rozdarta na dwie czê¶ci poniewa¿ jej ko¶ció³ katolicki wywodz±cy Nic b³êdniejszego! Europa szuka³a przyjació³ w 'kraju Wielkiego chana"'. Najwiêkszym cierniem ko¶cio³a ³aciñskiego by³o zawsze Bizancjum, czyli duchowy i polityczny konkurent Watykanu. To jest problem w rodzinie znany ju¿ z czasów wypraw krzy¿owych (z³upienie Konstantynopola przez ³acinników). Wiele wskazuje na to, ¿e europejskie poselstwa do 'wielkich chanów' (Rubruk, bracia Polo) mia³y na celu zawi±zanie koalicji przeciw Bizancjum i jego duchowym koloniom (Ru¶). Kompleks 'nawracania Rusi' jest w kosciele katolickim tak silny, ¿e prowadzi³ go nie raz do sojuszów z bolszewikami. Proponujê przeczytaæ na ten temat doskona³y esej Józefa Mackiewicza 'Gdybym by³ chanem'. i jej nie wspiera. W buddyzmie widzê pomost pomiêdzy ko¶cieln± mentalno¶ci± Buddyzm nie niesie ze sob± ¿adnej cywilizacji (bardziej przystosowywuje siê do zastanej). Buddyzm w ogóle nie zajmuje siê ludzkimi cywilizacjami. Je¶li buduje pomosty, to miêdzy indywidualnymi jednostkami. jb |
|
Data: 2012-03-16 01:29:36 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
czwartek, 15 marca 2012 22:47. carbon entity 'jr' <jacekbialy0@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: Żaden mongolski chan nie uważał się za świętego (inaczej nie szukaliby AleDżyngis-chan został uznany przez Mongołów za takiego. Chociaż nic pewnego nie wiadomo o jego związkach z buddyzmem. Istnieje co prawda legenda, że podczas niewoli na dworze Tangutów antymuzułmańską edukację młodego Temudżina prowadzili mnisi zbiegli z Nalandy.
Ależ ja nie mówiłem, że kościół łaciński z cywilizacją mongolską nigdy nie współpracował. Problem jest taki, że wydaje się na naszych oczach zrywać tę owocną współpracę z tego powodu, że chociaż oficjalne układy były dobre, to istniały diametralne różnice na płaszczyźnie wartości. I co z tego? Wartości są tworzone dla czerni, działanie jest ważniejsze niż ideologie. i Tutaj bym się nie zgodził. Są w pewnych kierunkach buddyzmu tantrycznego koncepcje geopolityczne o charakterze ekumenicznym i cywilizacyjnym, ale to już nie wydaje się być rozmowa na USENET. -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2012-03-17 11:01:16 | |
Autor: jr | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
AleD¿yngis-chan zosta³ uznany przez Mongo³ów za takiego. Byc mo¿e, lecz nie mia³o to nic wspó³nego z buddyzmem tybetañskim.. Chocia¿ nic pewnego nie wiadomo o jego zwi±zkach z buddyzmem. Na staro¶æ kolekcjonowa³ ró¿ne nauki. Dopiero jeden Kubilaj-chan przyj±³ schronienie w tradycji Sakja. Istnieje co prawda legenda, ¿e podczas niewoli na dworze Tangutów antymuzu³mañsk± edukacjê m³odego Ma siê rozumieæ zbiegli z Indii przed muzu³manami? To by³ zdolny i okrutny w³adca. Mo¿e i dobrze, ¿e nie przyj±³ islamu. jb |
|
Data: 2012-03-17 19:11:55 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
sobota, 17 marca 2012 19:01. carbon entity 'jr' <jacekbialy0@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: AleDżyngis-chan został uznany przez Mongołów za takiego. Został jednakże włączony do panteonu strażników. Ostatni Bogdo-gegen o to zabiegał, ale dokonano tego ostatecznie ZTCW już po upadku komuny. Chociaż nic pewnego Ale do buddyzmu przekonał go za pomocą swoich siddhi Karmapa. Mamy dwa niezależne opisy -- - jeden ze szkoły Karma Kagyu, drugi Marco Polo. Istnieje co prawda legenda, że Ma się rozumieć zbiegli z Indii przed muzułmanami? 10/10. To był zdolny i okrutny władca. Może i dobrze, że nie przyjął islamu. Wyjątkowo dobrze! -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2012-03-18 06:41:32 | |
Autor: jr | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
On 17 Mar, 19:11, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:
sobota, 17 marca 2012 19:01. carbon entity 'jr' <jacekbia...@tlen.pl> Marco Polo pisa³ o Karmapie? W którym miejscu? jb |
|
Data: 2012-03-27 15:29:16 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
niedziela, 18 marca 2012 14:41. carbon entity 'jr' <jacekbialy0@tlen.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: Marco Polo pisał o Karmapie? W którym miejscu? W miejscu, gdy opisał "czarownika" który podniósł kubek z winem do ust Kublaj-chana i wygrał tym religijną dysputę m.in. z chrześcijanami. Ta sama historia jest poświadczona niezależnie w szkole Kagyu. http://en.wikipedia.org/wiki/Karma_Pakshi,_2nd_Karmapa_Lama -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2012-03-11 20:42:39 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
niedziela, 11 marca 2012 19:55. carbon entity ' Obserwator' <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: Jakiego zadania jestes skryptorem? Zajmujesz sie ezoterycznymi bajkami, Może i coś nie gra, ale pamiętaj i u przeciwników tych praktyk wiele rzeczy nie gra, a oni nie wycofują się z forsowania swoich arbitralnych tez. Kosciol Katolicki podejmuje proby wyjasnienia tych zjawisk na gruncie Mi takie wyjaśnienia nie odpowiadają vbo musiabym posiadać zaufanie zarówno do treści tych wyjaśnień jak i środowiska udzi, którzy to próbują w ten sposób wyjaśniś, a tego mam zbyt mało. Mniej w każdym razie niż do milieu ezoterycznego, które też posiada jakieś wyjaśnienia tego, co robi. Przykladow, tzw, swiadectw jest cale mnostwo. Wczoraj podalem link do Natomiast ty lekceważysz kontrprzykłady. Legitymizujesz tylko jeden kierunek jako opozycję w stosunku do swojego agnostycyzmu. Brak ci jakiejkolwiek reflekcji nad tym co sam robisz. Nigdy nie zaprzeczam sile i skuteczności swoich poprzednich działań, jeśli ceną naprawy jakichś błędów miałaby być utrata również pozytywnych owoców. Refleksję mogę mieć, ale tylko w stosunku do tego, co zamierzam podjąć DALEJ. Nie burzę tego, co już zbudowałem i nie odbudowuję tego, co już zburzyłem. Faktem tez jest, ze na tej grupie bronia cie *osobniki*, ktore zachowuja Ciebie jak widac to satysfakcjonuje. Jakiego normalnego, uczciwego, Przypominasz mi buddystę Nichiren pseudonimem Chas, który na grupie alt.zen oskarża międzynarodowy spisek zenistów o wypaczanie buddyzmu i kultywowanie wszelkiego rodzaju zła i powiązań mafijnych a także o powiązania z tajemniczym okultystycznym niemieckim Stowarzyszeniem Złych Przyjaciół. Nazwałbym twój przypadek również Syndromem Złych Przyjaciół -- - każesz mi na siłę szukać wady w ludziach, którzy okazują mi przyjaźń i wsparcie i oskarżasz ich o spisek. Oceniam ludzi na podstwie tego, co robią w mojej sprawie i jeśli bronią mnie przed atakami ze strony innych, to staram się ich nie krytykować i nie wchodzić w paradę niezależnie od tego, co robią. To jest naturalna ludzka reakcja i nie widzę powodów, żeby uznać ją za etycznie wątplwą czy naganną. Przypowieść Buddy o strzale: "Pewnego dnia człowiek jechał samotnie przez las i został ugodzony zatrutą strzałą. Szybko odnaleźli go będący niedaleko przyjaciele. Zawieźli do domu, położyli na łóżku, wkrótce przybył wezwany przez jednego z nich, który odłączył się w drodze powrotnej. Lekarz nachylił się, chcąc wyjąć strzałę i opatrzyć ranę, ale ranny zaoponował: - Zaczekaj lekarzu - zawołał - Zanim wyjmiesz strzałę, chcę się dowiedzieć, kto ją wystrzelił. Mężczyzna czy kobieta? Czy był to ktoś szlachetnie urodzony czy ktoś z plebsu? Z czego zrobił łuk? Czy łuk był duży czy mały? Z czego wykonano cięciwę, z łyka, jelita, czy konopi? Czy strzałę wykonano z palmy czy z trzciny? Jakiej użyto trucizny? Kto ją wyprodukował? Jeszcze zanim wyciągniesz strzałę, muszę się tego dowiedzieć? Jestem człowiekiem nauki. Kiedy lekarz się wahał, ów człowiek zmarł." -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai http://lordwinterisle.blogspot.com/ |
|
Data: 2012-03-12 13:14:53 | |
Autor: jr | |
Znowu wycina mi odpowiedzi pod twoimi tekstami Krzywicki. | |
Przypowie¶æ Buddy o strzale: Widzia³ pan kaligrafiê: Zabij Buddê? Budda naucza³, aby nie przywiazywac sie równie¿ do jego s³ów. I mia³ swiet± racjê! Gdyby pan zosla³ ugodzony strza³± w d¿unglii amazoñskiej, wiadomo¶æ o pochodzeniu strza³y mog³aby sie okazaæ bezcenna. Indianie zatruwaj± strza³y i kazde plemie posiada inne receptury. Poza tym nacinaja nasade grota w ten sposób, aby zosta³ w ciele po próbie usuniêcia strza³y i tak dalej. Jak widaæ, wiedza równie¿ czasem siê przydaje, co nie umniejsza wagi tej przypowie¶ci. Indie z czasów Buddy roi³y sie od filozofów przywiazanych do swoich teorii. pozdr jb jb |
|