Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Zoperować możliwie bezboleśnie

Zoperować możliwie bezboleśnie

Data: 2010-08-26 19:19:20
Autor: abc
Zoperować możliwie bezboleśnie
.... dlaczegóż to premier Tusk nie dokonuje zmiany fatalnego modelu państwa,
a przynajmniej - reformy finansów publicznych. Ale jakże ma podjąć jedno,
czy drugie, kiedy zarówno jedno, jak i drugie ma zakazane?

Rzecz w tym, że ustanowiony w 1989 roku przez kierującego zintegrowanymi
razwiedkami generała Kiszczaka z tworzącymi tzw. "stronę społeczną"
konfidentami oraz dodaną dla niepoznaki garścią pożytecznych idiotów model
państwa, który nazywam sobie kapitalizmem kompradorskim, jest obliczony
właśnie na eksploatowanie zasobów III RP i jej obywateli przez
zdemoralizowanych i bezwzględnych tajniaków, którzy dążą do tego, by
obezwładnione państwo jak najszybciej rozkraść i znaleźć sobie protektora,
który zapewni im bezpieczeństwo.

Dlatego też wepchali Polskę do Eurokołchozu, a teraz, wykonując zadania
zlecone przez strategicznych partnerów, forsują "pojednanie" z Rosją.

Finał w postaci scenariusza rozbiorowego już jest widoczny na horyzoncie;
Niemcy odzyskają sobie "Ziemie Utracone", zaś na pozostałej części, czyli
tak zwanym "polskim terytorium etnograficznym" zostanie ustanowiona strefa
buforowa, której jeszcze w roku 1987, na wypadek zjednoczenia Niemiec,
domagał się sowiecki minister spraw zagranicznych Edward Szewardnadze - a
która będzie administrowana przez lobby żydowskie, utrzymujące w ryzach
mniej wartościowy naród tubylczy przy pomocy tresowania w lęku przed
posądzeniem o "antysemityzm".

Ten scenariusz rozwija się pomyślnie ku zadowoleniu wszystkich
zainteresowanych, więc premier Donald Tusk, nawet gdyby chciał - o czym
oczywiście w ogóle nie ma mowy - to nie mógłby niczego w tym modelu zmienić.

W przeciwnym bowiem razie jego mocodawcy i mentorzy natychmiast
przypomnieliby mu, skąd wyrastają mu nogi, to znaczy - odjęli przychylność
kontrolowanych przez siebie mediów, poparcie agentury i wszelkiej inne
atuty, bez których zarówno Platforma Obywatelska, jak i osobiście premier
Donald Tusk zginęliby niczym sól w ukropie.

Wszyscy o tym doskonale wiedzą, toteż trudno się dziwić, że i publicyści,
zachodzący w głowę, dlaczegóż to premier Tusk nie przeprowadza reform, nie
zauważają tego słonia w menażerii.

Jedni - bo są związani stosunkiem służbowym z razwiedką, inni - bo obawiają
się utraty posady, a jeszcze inni - ci najgłupsi - bo boją się posądzenia o
hołdowanie teoriom spiskowym.

W rezultacie większość z nich pracuje w służbie ciszy - to znaczy usypiania
własnego społeczeństwa, żeby można je było zoperować możliwie bezboleśnie.

Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1741

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Zoperować możliwie bezboleśnie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona