Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Zostawianie auta w myjni

Zostawianie auta w myjni

Data: 2009-08-18 09:34:12
Autor: bartekk
Zostawianie auta w myjni
Mikolaj Rydzewski pisze:
Bliźniaczy wątek do 'zostawianie auta u mechanika'. A co robicie grupowicze z myjniami ręcznymi? Są myjnie koło centrów handlowych czy

W USA pracowałem w myjni. Jeździłem autami, w których większość z was nawet nie siedziała. No, ale tak. W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach. I jeszcze to parkowanie daleko od wejścia w marketach. Boże! Co za naród...

Data: 2009-08-18 09:48:47
Autor: Michas
Zostawianie auta w myjni

W USA pracowałem w myjni. Jeździłem autami, w których większość z was
nawet nie siedziała. No, ale tak. W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach. I jeszcze to parkowanie daleko od wejścia w marketach. Boże! Co za naród...

A, bo widzisz - jak ktoś sobie kupi coś za własne pieniądze to wolałby żeby jakiś chłystek mu tego nie zniszczył popisując się brakiem mózgu. Ale żeby to rozumieć trzeba kupić sobie coś za własne pieniądze a nie tylko pracować w myjni w USA i jeździć cudzymi..

Data: 2009-08-18 10:12:35
Autor: Tomek
Zostawianie auta w myjni
A, bo widzisz - jak ktoś sobie kupi coś za własne pieniądze to wolałby żeby jakiś chłystek mu tego nie zniszczył popisując się brakiem mózgu. Ale żeby to rozumieć trzeba kupić sobie coś za własne pieniądze a nie tylko pracować w myjni w USA i jeździć cudzymi..

a widzisz, tamci wlasciciele doskonale wszystko rozumieja, bo jednak kupili za wlasna kase. I auta zostawiaja, zeby w myjni sobie pojezdzili :)
U nas mentalnosc inna. Jednak nie ma sie co dziwic, jezeli ktos kupuje auto na 10-letni kredyt, ktory pozera 3/4 jego dochodow.

--
Tomek

Data: 2009-08-18 10:46:38
Autor: Camel
Zostawianie auta w myjni
Tomek pisze:
A, bo widzisz - jak ktoś sobie kupi coś za własne pieniądze to wolałby żeby jakiś chłystek mu tego nie zniszczył popisując się brakiem mózgu. Ale żeby to rozumieć trzeba kupić sobie coś za własne pieniądze a nie tylko pracować w myjni w USA i jeździć cudzymi..

a widzisz, tamci wlasciciele doskonale wszystko rozumieja, bo jednak kupili za wlasna kase. I auta zostawiaja, zeby w myjni sobie pojezdzili :)
U nas mentalnosc inna. Jednak nie ma sie co dziwic, jezeli ktos kupuje auto na 10-letni kredyt, ktory pozera 3/4 jego dochodow.

Witam

Heheh, a Amerykanie kupuja za gotowke :) Moze ze 4 dekady temu, teraz malo co jest sprzedawane bez kredytu w tym kraju. Inna mentalnosc, inny system prawny. W polsce jak Ci na myjni spier... auto to latmai bedziesz dochodizl swoich praw. Niewazne, reczna czy automatyczna - efekt jest ten sam.

Pozdrawiam
Camel

Data: 2009-08-18 20:40:19
Autor: Tomasz Nowicki
Zostawianie auta w myjni
Dnia Tue, 18 Aug 2009 10:12:35 +0200, Tomek napisał(a):

a widzisz, tamci wlasciciele doskonale wszystko rozumieja, bo jednak kupili za wlasna kase. I auta zostawiaja, zeby w myjni sobie pojezdzili :)

No. A jak ładnie taki myjok poprosi, to mu jeszcze córkę dadzą poruchać -
tacy mili ci Amerykanie...

T.

Data: 2009-08-18 22:37:52
Autor: Ra
Zostawianie auta w myjni
Tomek pisze:
A, bo widzisz - jak ktoś sobie kupi coś za własne pieniądze to wolałby żeby jakiś chłystek mu tego nie zniszczył popisując się brakiem mózgu. Ale żeby to rozumieć trzeba kupić sobie coś za własne pieniądze a nie tylko pracować w myjni w USA i jeździć cudzymi..

a widzisz, tamci wlasciciele doskonale wszystko rozumieja, bo jednak kupili za wlasna kase. I auta zostawiaja, zeby w myjni sobie pojezdzili :)
U nas mentalnosc inna. Jednak nie ma sie co dziwic, jezeli ktos kupuje auto na 10-letni kredyt, ktory pozera 3/4 jego dochodow.

u nas nie ma poszanowania czyjejś własności, położyłem parkiet wiadomo trochę to kosztuje, przychodzi gość od kablówki z boxem pełnym narzędzi i tak po prostu wypuszcza go z ręki albo ekipa która montuje drzwi - człowiekowi ze 3x wypada metalowy klucz z ręki
wiem napewno nie stać mnie na parkiet ;)

Data: 2009-08-18 11:21:52
Autor: bartekk
Zostawianie auta w myjni
Michas pisze:
A, bo widzisz - jak ktoś sobie kupi coś za własne pieniądze to wolałby żeby jakiś chłystek mu tego nie zniszczył popisując się brakiem mózgu. Ale żeby to rozumieć trzeba kupić sobie coś za własne pieniądze a nie tylko pracować w myjni w USA i jeździć cudzymi..

Wyobraź sobie, że mam swoje i nie boję się go zostawiać pod sklepem ani w myjni. Dziwne, prawda? Ba, nawet mechanikowi ufam i jeszcze nigdy mnie nie oszukał. Tyle, ze ASO Lexusa jest jedynie w kilku miastach, więc muszą dbać o markę.

Data: 2009-08-18 12:23:45
Autor: WIHEDCNF
Zostawianie auta w myjni

Użytkownik "bartekk"

Wyobraź sobie, że mam swoje i nie boję się go zostawiać pod sklepem ani w myjni. Dziwne, prawda? Ba, nawet mechanikowi ufam i jeszcze nigdy mnie nie oszukał. Tyle, ze ASO Lexusa jest jedynie w kilku miastach, więc muszą dbać o markę.

Auto Daewoo to nie Lexus tylko LANOS !!! ;-)

Data: 2009-08-18 13:03:28
Autor: bartekk
Zostawianie auta w myjni
WIHEDCNF pisze:
Auto Daewoo to nie Lexus tylko LANOS !!! ;-)

Tfoja stara! :P

Data: 2009-08-18 13:01:06
Autor: pavellz
Zostawianie auta w myjni

Wyobraź sobie, że mam swoje i nie boję się go zostawiać pod sklepem ani
w myjni. Dziwne, prawda? Ba, nawet mechanikowi ufam i jeszcze nigdy mnie nie oszukał. Tyle, ze ASO Lexusa jest jedynie w kilku miastach, więc muszą dbać o markę.

Przenoszę się do tej Twojej Hameryki, skoro na myjni można wyciągnąć tyle,
że idzie kupić Lexusa. Nie ma co. Dyplom do szuflady i kupuję bilet
w jedną stronę. :D

Pozdrawiam
Paweł

Data: 2009-08-18 13:05:36
Autor: bartekk
Zostawianie auta w myjni
pavellz pisze:
Wyobraź sobie, że mam swoje i nie boję się go zostawiać pod sklepem ani
w myjni. Dziwne, prawda? Ba, nawet mechanikowi ufam i jeszcze nigdy mnie nie oszukał. Tyle, ze ASO Lexusa jest jedynie w kilku miastach, więc muszą dbać o markę.

Przenoszę się do tej Twojej Hameryki, skoro na myjni można wyciągnąć tyle,
że idzie kupić Lexusa. Nie ma co. Dyplom do szuflady i kupuję bilet
w jedną stronę. :D

Proszę bardzo. Jedź i próbuj. Każdy ma równe szanse.

Data: 2009-08-18 20:20:51
Autor: Wiesiaczek
Zostawianie auta w myjni

Użytkownik "bartekk" <krabar@gmail.com> napisał w wiadomości news:h6e1u5$rb0$1news.onet.pl...
pavellz pisze:
Wyobraź sobie, że mam swoje i nie boję się go zostawiać pod sklepem ani
w myjni. Dziwne, prawda? Ba, nawet mechanikowi ufam i jeszcze nigdy mnie nie oszukał. Tyle, ze ASO Lexusa jest jedynie w kilku miastach, więc muszą dbać o markę.

Przenoszę się do tej Twojej Hameryki, skoro na myjni można wyciągnąć tyle,
że idzie kupić Lexusa. Nie ma co. Dyplom do szuflady i kupuję bilet
w jedną stronę. :D

Proszę bardzo. Jedź i próbuj. Każdy ma równe szanse.

Eee, ja wolę jak ktoś myje moje auto niż ja miałbym myć cudze ...

--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

Data: 2009-08-18 09:49:23
Autor: Tomek
Zostawianie auta w myjni
W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach. I jeszcze to parkowanie daleko od wejścia w marketach. Boże! Co za naród...

zawsze mozna zamknac dzieciaka w srodku, zeby pilnowal :)
A tak powaznie, tez tego nie ogarniam. Auto to zwykla rzecz, ktorej sie uzywa i tak nalezy ja traktowac. Nie rozumiem jak mozna marnowac swoj czas na pilnowanie auta u mechanika czy na myjni. W nocy parkujecie na parkingu pod blokiem? I co, rodzina ma dyzury w oknie? Znam takich, powaga!! :)

--
Tomek

Data: 2009-08-19 15:47:36
Autor: Zbylut
Zostawianie auta w myjni
Tomek zapodal(a):

na pilnowanie auta u mechanika czy na myjni. W nocy parkujecie na parkingu pod blokiem? I co, rodzina ma dyzury w oknie? Znam takich, powaga!! :)

Znasz Weronike Styke? ;)

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

Data: 2009-08-18 09:53:39
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Zostawianie auta w myjni
bartekk pisze:
(...)
W USA pracowałem w myjni. Jeździłem autami, w których większość z was nawet nie siedziała. No, ale tak. W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach. I jeszcze to parkowanie daleko od wejścia w marketach. Boże! Co za naród...

Hi, hi, hi. Na szczęście nie wszyscy są tak pokręceni :)

Data: 2009-08-18 10:23:38
Autor: Arek (G)
Zostawianie auta w myjni
bartekk pisze:

Bliźniaczy wątek do 'zostawianie auta u mechanika'. A co robicie grupowicze z myjniami ręcznymi? Są myjnie koło centrów handlowych czy

W USA pracowałem w myjni. Jeździłem autami, w których większość z was nawet nie siedziała. No, ale tak. W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach. I jeszcze to parkowanie daleko od wejścia w marketach. Boże! Co za naród...

USA to jest fajnie. A Polacy to totalne burasy. Kupi sobie taki samochód i sie z tego cieszy, przecież powinien zostawiać na noc z kluczykami w środku aby każdy mógł sobie pojeździć wedle potrzeb, menele mogły przenocować itp. Przecież to tylko samochód.

A.

Data: 2009-08-18 11:25:13
Autor: bartekk
Zostawianie auta w myjni
Arek (G) pisze:
W USA pracowałem w myjni. Jeździłem autami, w których większość z was nawet nie siedziała. No, ale tak. W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach. I jeszcze to parkowanie daleko od wejścia w marketach. Boże! Co za naród...

USA to jest fajnie. A Polacy to totalne burasy. Kupi sobie taki samochód

Inna mentalność. Zostawiłbyś w Polsce otwarte mieszkanie/dom wychodząc? Pewnie nie. A tam gdzie ja mieszkałem SI, NY - można było spokojnie to zrobić i liczyć, że jak się coś będzie działo to sąsiedzi zareagują.

Data: 2009-08-18 11:55:38
Autor: Arek (G)
Zostawianie auta w myjni
bartekk pisze:
Arek (G) pisze:
W USA pracowałem w myjni. Jeździłem autami, w których większość z was nawet nie siedziała. No, ale tak. W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach. I jeszcze to parkowanie daleko od wejścia w marketach. Boże! Co za naród...

USA to jest fajnie. A Polacy to totalne burasy. Kupi sobie taki samochód

Inna mentalność. Zostawiłbyś w Polsce otwarte mieszkanie/dom wychodząc? Pewnie nie. A tam gdzie ja mieszkałem SI, NY - można było spokojnie to zrobić i liczyć, że jak się coś będzie działo to sąsiedzi zareagują.

No jak mówiłem USA to jest fajnie. Wszystko jest tam najlepsze. Przestępczości w NY to nie ma w ogóle, przecież każdy o tym wie.

A.

Data: 2009-08-18 10:59:56
Autor: kamil
Zostawianie auta w myjni

"Arek (G)" <aaaa@bbbb.pl> wrote in message news:h6dtqq$ifi$1inews.gazeta.pl...
bartekk pisze:
Arek (G) pisze:
W USA pracowałem w myjni. Jeździłem autami, w których większość z was nawet nie siedziała. No, ale tak. W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach. I jeszcze to parkowanie daleko od wejścia w marketach. Boże! Co za naród...

USA to jest fajnie. A Polacy to totalne burasy. Kupi sobie taki samochód

Inna mentalność. Zostawiłbyś w Polsce otwarte mieszkanie/dom wychodząc? Pewnie nie. A tam gdzie ja mieszkałem SI, NY - można było spokojnie to zrobić i liczyć, że jak się coś będzie działo to sąsiedzi zareagują.

No jak mówiłem USA to jest fajnie. Wszystko jest tam najlepsze. Przestępczości w NY to nie ma w ogóle, przecież każdy o tym wie.


"Jedziemy do kraju kapitalistycznego, który to kraj ma może nawet jakieś plusy. Rozchodzi się jednak o to, aby te plusy nie przysłoniły nam minusów."





Pozdrawiam
Kamil

Data: 2009-08-18 12:10:09
Autor: Jakub Witkowski
Zostawianie auta w myjni
kamil pisze:

Inna mentalność. Zostawiłbyś w Polsce otwarte mieszkanie/dom wychodząc? Pewnie nie. A tam gdzie ja mieszkałem SI, NY - można było spokojnie to zrobić i liczyć, że jak się coś będzie działo to sąsiedzi zareagują.
No jak mówiłem USA to jest fajnie. Wszystko jest tam najlepsze. Przestępczości w NY to nie ma w ogóle, przecież każdy o tym wie.


"Jedziemy do kraju kapitalistycznego, który to kraj ma może nawet jakieś plusy. Rozchodzi się jednak o to, aby te plusy nie przysłoniły nam minusów."

Mieszkańcy Chicago zaś muszą jeździć do Europy, w szczególności do Polski,
aby zobaczyć taką egzotykę jak np. regularne bitwy gangów i całe dzielnice
bezprawia, do których policja się zapuszcza jeśli w ogóle, to tylko w dużych
grupach i środkiem najszerszych ulic z bronią gotową do strzału.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2009-08-18 12:22:32
Autor: CeSaR
Zostawianie auta w myjni
Mieszkańcy Chicago zaś muszą jeździć do Europy, w szczególności do Polski,
aby zobaczyć taką egzotykę jak np. regularne bitwy gangów i całe dzielnice
bezprawia, do których policja się zapuszcza jeśli w ogóle, to tylko w dużych
grupach i środkiem najszerszych ulic z bronią gotową do strzału.

Nie muszą. Wystarczy im własne podwórko albo sąsiednie Detroit.
Wyczuwam sarkazm ale nie przesadzajmy - wiadomo, że wszędzie są dzielnice w których lepiej się nie pokazywać po zmroku, są takie gdzie lepiej się nie pokazywać wogóle, ale jeśli porównujemy to porównujmy w sposób uczciwy. Na parking piętrowy za Forum nie dał bym nikomu samochodu do parkowania. W centrum NY jest to powszechne.

C

Data: 2009-08-18 12:42:06
Autor: Jakub Witkowski
Zostawianie auta w myjni
CeSaR pisze:
Mieszkańcy Chicago zaś muszą jeździć do Europy, w szczególności do Polski,
aby zobaczyć taką egzotykę jak np. regularne bitwy gangów i całe dzielnice
bezprawia, do których policja się zapuszcza jeśli w ogóle, to tylko w dużych
grupach i środkiem najszerszych ulic z bronią gotową do strzału.

Nie muszą. Wystarczy im własne podwórko albo sąsiednie Detroit.
Wyczuwam sarkazm ale nie przesadzajmy - wiadomo, że wszędzie są dzielnice w których lepiej się nie pokazywać po zmroku, są takie gdzie lepiej się nie pokazywać wogóle, ale jeśli porównujemy to porównujmy w sposób uczciwy. Na parking piętrowy za Forum nie dał bym nikomu samochodu do parkowania. W centrum NY jest to powszechne.

Akurat w odniesieniu do samochodów i stosunku do nich pewnie masz rację.
Ale rozmowa zeszłą już na tematy np. zostawiania otwartych domów itp,
czyli w ogóle przestępczości i poczucia bezpieczeństwa. A ta (przestępczość)
jest w USA generalnie o wiele wyższa niż w Europie, o czym świadczą
obiektywne dane, choćby o ilości zabójstw, czy odsetek obywateli
przebywających w zakładach karnych (jakieś 8 razy wyższy niż u nas).
Ale Ameryka jest tak wielka i różnorodna, że z pewnością można znaleźć
pełne spektrum, od dziczy do obszarów niemal idealnego spokoju, więc
jeśli chcemy uczciwie porównywać, to jak?
I czy uprawnione jest generalizowanie, że tam cacy, a tu be?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2009-08-18 13:39:55
Autor: CeSaR
Zostawianie auta w myjni
I czy uprawnione jest generalizowanie, że tam cacy, a tu be?

Oczywiście że jakiekolwiek generalizowanie nie jest na miejscu bo wszędzie jest syf i wszędzie są miejsca jak z bajki. Po moim pierwszym wyjeździe do tej przebrzydłej hameryki uzmysłowiłem sobie, że nie mamy się czego jakoś strasznie wstydzić w Polsce.
Byłem w szoku kiedy wychodziłem z właścicielem z domu po to, aby pojeździć na motorze i zostawiliśmy otwarty garaż, dwa samochody z kluczami w stacyjce (zawsze zwracał mi uwagę, żebym zostawiał klucze w samochodzie a nie przynosił do domu bo on później musi się wracać i wogóle :-)), całą chałupę otwartą itd.
To są różnice, które bolą bo widzisz że można. Ale w Polsce też pewnie są miejsca, gdzie nikt ci nie zawinie samochodu jak tylko od niego odejdziesz i nie zamkniesz.
Jeśli miałbym jednak z lekka przygeneralizować to powiedziałbym, żew Polsce istnieje generalnie założenie, że jeśli nie zamkniesz to prosisz się o kłopot...

C

Data: 2009-08-19 12:51:37
Autor: .Peeter
Zostawianie auta w myjni
"Arek (G)" wrote:
No jak mówiłem USA to jest fajnie. Wszystko jest tam najlepsze. Przestępczości w NY to nie ma w ogóle, przecież każdy o tym wie.

"A ci amerykanie, to wcale nie są tacy źli. Najpierw napadną,
a potem przeproszą. A mnie nikt k***a nie przeprasza."

Tak mi się nasunęło podczas czytania tego wątku. :-)

Pozdrawiam
..Peeter

Data: 2009-08-18 12:03:50
Autor: Jakub Witkowski
Zostawianie auta w myjni
bartekk pisze:
Arek (G) pisze:
W USA pracowałem w myjni. Jeździłem autami, w których większość z was nawet nie siedziała. No, ale tak. W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach. I jeszcze to parkowanie daleko od wejścia w marketach. Boże! Co za naród...

USA to jest fajnie. A Polacy to totalne burasy. Kupi sobie taki samochód

Inna mentalność. Zostawiłbyś w Polsce otwarte mieszkanie/dom wychodząc? Pewnie nie. A tam gdzie ja mieszkałem SI, NY - można było spokojnie to zrobić i liczyć, że jak się coś będzie działo to sąsiedzi zareagują.

Tam gdzie byłem ostatnio na wakacjach, zostawiało się otwarte domy.
I to nie tylko wychodząc, a np. wyjeżdżając na weekend.
A w środku: wypasione meble, sprzęt sportowy, barek pełen
dobrych alkoholi (wszystko ot tak stoi sobie na widoku).
Na terenie jest otwarta tancbuda (podłoga + dach) z niezłym sprzętem
grającym (kolumny, wzmacniacze itd) - stoi sobie to od wiosny do jesieni
praktycznie bez żadnego dozoru i.. nic się nie dzieje.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2009-08-18 10:55:27
Autor: pavellz
Zostawianie auta w myjni

Użytkownik "bartekk" <krabar@gmail.com> napisał w wiadomości news:h6dlhr$jhl$1news.onet.pl...
Mikolaj Rydzewski pisze:
Bliźniaczy wątek do 'zostawianie auta u mechanika'. A co robicie grupowicze z myjniami ręcznymi? Są myjnie koło centrów handlowych czy

W USA pracowałem w myjni. Jeździłem autami, w których większość z was nawet nie siedziała. No, ale tak. W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach. I jeszcze to parkowanie daleko od wejścia w marketach. Boże! Co za naród...

Jakby nie było nawet za granicą jesteś jego reprezentantem, więc idąc
twoim tokiem rozumowania albo musisz się tego wstydzić albo zaakceptować. :)

Przyznam że widać też się zaliczam do tego dziwnego grona przeczulonych, a to zaraz
po tym jak zamówiłem w myjni mycie silnika (bo mechanik nie umiał
zlokalizować wycieku spod pokrywy zaworów), licząc na to
że jest to profesjonalna usługa. Ku mojemu zdziwieniu
panowie otworzyli maskę i zaczęli wszystko pryskać ciśnieniowym
Karcherem. Dodam że umyli mi dokładnie wszystkie wodoszczelne
styki od środka, cewkę zapłonową i parę innych rzeczy, co spowodowało
że zaraz potem zjawiłem się w tym samym serwisie z zupełnie inną usterką.
Auto było niewiele warte i rok później i tak poszło do innego właściciela,
ale chociażby z troski o własny czas wolę trzymać rękę na pulsie i unikać
specjalistów jak się tylko da... Może w USA macie lepszych specjalistów. :)

Acha - jakby ktoś chciał sobie sprawdzić odporność elektryki samochodowej
na zamoczenie to myjnia jest w Warszawie, róg Płaskowickiej i KEN.

Data: 2009-08-18 11:23:54
Autor: bartekk
Zostawianie auta w myjni
pavellz pisze:
Przyznam że widać też się zaliczam do tego dziwnego grona przeczulonych, a to zaraz
po tym jak zamówiłem w myjni mycie silnika (bo mechanik nie umiał
zlokalizować wycieku spod pokrywy zaworów), licząc na to
że jest to profesjonalna usługa. Ku mojemu zdziwieniu
panowie otworzyli maskę i zaczęli wszystko pryskać ciśnieniowym
Karcherem.

Przez czas kiedy tam pracowałem (a było to 2 miesiące) nikt nie mył silnika... Niektórzy przyjeżdżali myć swoje samochody codziennie, ale silnika nikt nie mył, więc nie mogę nic powiedzieć o takiej technice :)

Data: 2009-08-18 11:31:40
Autor: CeSaR
Zostawianie auta w myjni
W USA pracowałem w myjni.

Końgratulejszyn.

Jeździłem autami, w których większość z was nawet nie siedziała.

Nie wiem jak opisać opad szczeny....

No, ale tak. W Polsce trzeba trzymać auto za klameczkę i nie odstępować go na krok, bo a nuż ktoś zarysuje moją małą świątynię na kołach.

No i? Czy to tak trudno zrozumieć że wartość takiego samego samochodu w usiech i w PL będzie różna?
W NY odstawia się samochody na parking oddając parkingowemu klucze w zamian za kwitek gorszy, niż u nas w pralni. Czy z tego coś wynika? Taka specyfika i przyzwyczajenia.
W Holandii nie ma płotów między domami. W Skandynawii można znaleźć klucz do sklepu pod wycieraczką do butów. No i? Może u nas też tak będzie. Kiedyś.

C

Zostawianie auta w myjni

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona