Jest już nowy spot PiS. Finezyjny jak zawsze. I w całości poświęcony jednemu człowiekowi: sztukmistrzowi z Lublina.
Janusz Palikot jest bohaterem najnowszego spotu Prawa i Sprawiedliwości. Reklamówka "Janusz Palikot" przygotowana jest w ramach kampanii do eurowyborów, z którą poseł z Lublina według PiS ma bardzo dużo wspólnego, choć sam nie kandyduje. Choć on sam nie kandyduje, stał się twarzą kampanii PO. Dlatego nasz spot dotyczy właśnie jego , wyjaśnia "Dziennikowi" Adam Bielan, rzecznik PiS.

Drużyna Palikota otworzy Polskę na Europę, mówi lektor w spocie. I pojawia się sam bohater. "Jestem gejem", język, pistolet i wibrator, wódka, "zrobiliśmy kupę w salonie

", dziwki, burdel i wreszcie grzech najgorszy: dłubanie w nosie podczas posiedzenia Sejmu!

Puenta też jest urocza: Palikot ze sztucznym penisem otoczony zdjęciami największych gwiazd list wyborczych PO, w tym mającego nadzieję na stołek przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka. Według PiS to nie jest kampania negatywna, to po prostu rzeczywistość.

Sami zobaczcie tę rzeczywistość (przepraszamy za jakość

filmu, jest on wrzucony w takiej formie, w jakiej można go pobrać ze strony PiS):
http://www.pardon.pl/artykul/8505/zrobilismy_kupe_w_salonie_pis_znow_atakuje_po_zobacz

Spot oceniali nasi prawnicy i nie mieli do niego żadnych zastrzeżeń, mówią "Dziennikowi" politycy PiS. I prawdopodobnie mają rację. Ale też entuzjazmu publiki nie będzie. O ile w poprzednim spocie, "Kolesiach", mogło

zachwycać niczym nie okiełznane piękno propagandy rodem z migawek PRL-owskich, o tyle obecny jest zwyczajnie głupi.

Mając chwilę wolnego czasu i dostęp do internetowych materiałów wideo sama mogłabym zmontować coś podobnego. Mogłabym też pokazać wszystkie przebłyski geniuszu posła Palikota. Albo Jarosława Kaczyńskiego. Albo zrobić galerię, jak ten ostatni śpi lub ziewa w sali posiedzeń. I co z tego? Nic zaskakującego by w tym klipie nie było.

Tak jak nie ma nic zaskakującego w "Januszu Palikocie". A już łączenie jego osoby z eurowyborami to totalne nieporozumienie. Kampanię ten pan, owszem, prowadzi non stop, ale jej bohaterem jest on sam, a nie europosłowie czy Platforma Obywatelska.

Zwykły Polak, w szczególności zaś zawiedziony elektorat Tuska, nie uważa, żeby największym problemem PO był Palikot. Trudności ekonomiczne, zwolnienia, afery, Misiak, nagrody dla urzędników w Warszawie - to jest realne, bo dotyczy nas wszystkich. Palikot jest abstrakcją, a ten klip to typowy przykład zabawy polityków we własnej piaskownicy. Miał być hit, wyszedł kit.

Marta Wawrzyn

Nic dodać, nic ująć. sPiSmacili się.

boukun

boukun wrote:
ciach, debilizm

Sluchaj Marta (Czyzby cie ktos podobny do Tzweli zwyobracal
do tego stopnia, ze plec zmieniles z tchorzliwego meskiego
trutnia, na krolowa latarni stojacych w poblizu twojego
miejsca zamieszkania?), jak PIS 'zaatakuje' to ty  popuscisz
gnojem permanentnym, a narazie, to PIS 'poleruje pale', ktora
gnooj uwplni ci ze lba, kapusto!
H