Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Zrównoważony budżet ma 14,5 miliarda deficytu

Zrównoważony budżet ma 14,5 miliarda deficytu

Data: 2020-02-16 09:51:49
Autor: Bruno Brunowski
Zrównoważony budżet ma 14,5 miliarda deficytu
"Zarzut stawiany rządowi nie polega na tym, że ułożył projekt, w którym dochody równoważą wydatki, tylko że w trakcie prac nad nim nie zmienił budżetu, mając świadomość, że będzie musiał doliczyć dodatkowe miliardy na wydatki, których pierwotnie nie uwzględnił. Przez co mamy wyraźny rozdźwięk między zerowym bilansem samego budżetu a zwiększającym się deficytem całych finansów państwa. Według najnowszej prognozy dziura ta zwiększyła się do 32,2 mld zł z 17,7 mld zł planowanych we wrześniu.

- Na papierze, w ustawie budżet jest więc zbilansowany, ale w świetle prognoz dla całego sektora finansów trzeba to raczej traktować jako zabieg marketingowy - mówi Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.

Jeszcze bardziej dobitnie wygląda zestawienie zerowego deficytu w budżecie z projekcjami wyniku sektora finansów publicznych policzonym z użyciem metodologii unijnej. Przed kilkoma dniami przytaczał je Marek Rozkrut, partner w firmie doradczej EY i jej główny ekonomista. Jeszcze w kwietniu Ministerstwo Finansów zakładało, że w finansach publicznych będzie nadwyżka, ok. 0,2 proc. PKB. We wrześniu, składając pierwszy projekt budżetu w Sejmie, szacowało już, że jednak pojawi się deficyt rzędu 0,3 proc. PKB, a zaledwie trzy miesiące później zrewidowało tę prognozę do 1,2 proc. PKB. Co oznacza - jak wylicza Rozkrut - że wynik całych finansów publicznych pogorszył się od kwietnia o blisko 34 mld zł.

Jaką walkę stoczyło MF o utrzymanie ,,zrównoważonego budżetu", widać po zestawieniu obu projektów, wrześniowego i grudniowego. Z jednej strony resort musiał zwiększyć dotację do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który - co stało się jasne krótko po wyborach - nie dostanie większej składki dzięki likwidacji limitu 30-krotności, bo ten jednak zostaje. To oznaczało wzrost wydatków z budżetu o 7,4 mld zł. Jasne stało się też, że trzeba poszukać pieniędzy na 13. emeryturę (11,2 mld zł), bo zapadła polityczna decyzja o wypłacie tego świadczenia - czego nie uwzględniono w pierwszej wersji planu dochodów i wydatków. Jakby tego było mało, Ministerstwo Finansów widząc, jak zwalniają wpływy z VAT, zrewidowało w dół swoją prognozę dochodów z tego podatku z 200,2 mld zł do 196,5 mld zł. Zabrakło więc 3,4 mld zł.

Zaczęło się więc szukanie oszczędności. Najważniejsze to zmniejszenie wydatków na świadczenia dla osób fizycznych o 3,8 mld zł (wypłatę części z nich zapisano w obowiązkach Funduszu Solidarnościowego - o czym niżej), koszt obsługi długu mniejszy o prawie miliard czy cięcia w wydatkach majątkowych o prawie 700 mln zł. Trzeba było też zapewnić dodatkowe wpływy z podatków (700 mln zł z handlowego) czy opłat (wzrost dochodów z jednostek budżetowych o 1 mld zł; to w tej pozycji są wpisane opłaty recyklingowe). Solidne koło ratunkowe rzucił rządowi Narodowy Bank Polski - wypłaci 7,2 mld zł z zysku, który w części będzie na pewno efektem zmiany sposobu liczenia rezerw na ryzyko kursowe. Jeszcze pod koniec września NBP zakładał, że nie wypłaci ani grosza, zmienił zdanie po zgodzie Rady Polityki Pieniężnej na modyfikację zasad księgowych na początku listopada.

To wszystko jednak nie wystarczyło i rząd zastosował zabieg, po który jego poprzednicy w poprzednich kadencjach także chętnie sięgali. Przesunął część wydatków poza budżet centralny, w tym przypadku do funduszy celowych. A konkretnie do jednego, Funduszu Solidarnościowego. Jak? Nałożył na niego nowe zadania - wypłat dodatkowych emerytur, zasiłków pogrzebowych i rent socjalnych - i przekazując pieniądze na nie w formie pożyczki. Upiekł przy tym dwie pieczenie na jednym ogniu: FS nie mieści się w regule wydatkowej, więc te wydatki ekstra są poza dopuszczalnym limitem, określonym przez regułę. Koszty Funduszu Solidarnościowego spuchły do 20,4 mld zł, a dziura rozrosła się do 14,3 mld zł, co miało zasadniczy wpływ na łączny deficyt funduszy celowych, który wzrósł z 1,7 mld zł (plan z września) do 16,4 mld zł (projekt z grudnia). I zwiększenie całego sektora finansów publicznych."
https://finanse.gazetaprawna.pl/artykuly/1448207,deficyt-budzetowy-w-2020.html

A gospodarka hamuje...

--
Bruno

Data: 2020-02-16 10:34:55
Autor: Konopny
Zrównoważony budżet ma 14,5 miliarda deficytu
użytkownik Bruno Brunowski napisał:

- Na papierze, w ustawie budżet jest więc zbilansowany, ale w świetle prognoz dla całego sektora finansów trzeba to raczej traktować jako zabieg marketingowy - mówi Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.


Budżet na 2014 rok z dziurą 47,7 mld

Peło tez posiłkowała się sztuczkami kruczkami:
cyt.
Nowelizacja budżetu 2013: Polska może mieć najwyższą kwotę deficytu w historii

A gospodarka hamuje...

Trza samemu oszczędzać jak jest górka:)

Data: 2020-02-16 19:54:54
Autor: u2
ZrĂłwnowaĹźony budĹźet ma 14,5 miliardQ1|A§^~'2ś
W dniu 16.02.2020 o 19:34, Konopny pisze:
A gospodarka hamuje...
Trza samemu oszczędzać jak jest górka:)


hamuje u brutka, w rajchu:)

Data: 2020-02-16 20:12:21
Autor: 𝓢𝔂𝓵𝓿𝓲𝓸 𝓑𝓪𝓵𝓬𝓸 𝓷𝓮𝓽𝓽𝓲
ZrĂłwnowaĹźony budĹźet ma 14,5 miliardQ1|A§^~'2ś
Am 16.02.20 um 18:51 schrieb Bruno Brunowski:
"Zarzut stawiany rządowi nie polega na tym, że ułożył projekt, w którym dochody równoważą wydatki, tylko że w trakcie prac nad nim nie zmienił budżetu, mając świadomość, że będzie musiał doliczyć dodatkowe miliardy na wydatki, których pierwotnie nie uwzględnił. Przez co mamy wyraźny rozdźwięk między zerowym bilansem samego budżetu a zwiększającym się deficytem całych finansów państwa. Według najnowszej prognozy dziura ta zwiększyła się do 32,2 mld zł z 17,7 mld zł planowanych we wrześniu.

- Na papierze, w ustawie budżet jest więc zbilansowany, ale w świetle prognoz dla całego sektora finansów trzeba to raczej traktować jako zabieg marketingowy - mówi Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.

Jeszcze bardziej dobitnie wygląda zestawienie zerowego deficytu w budżecie z projekcjami wyniku sektora finansów publicznych policzonym z użyciem metodologii unijnej. Przed kilkoma dniami przytaczał je Marek Rozkrut, partner w firmie doradczej EY i jej główny ekonomista. Jeszcze w kwietniu Ministerstwo Finansów zakładało, że w finansach publicznych będzie nadwyżka, ok. 0,2 proc. PKB. We wrześniu, składając pierwszy projekt budżetu w Sejmie, szacowało już, że jednak pojawi się deficyt rzędu 0,3 proc. PKB, a zaledwie trzy miesiące później zrewidowało tę prognozę do 1,2 proc. PKB. Co oznacza - jak wylicza Rozkrut - że wynik całych finansów publicznych pogorszył się od kwietnia o blisko 34 mld zł.

Jaką walkę stoczyło MF o utrzymanie ,,zrównoważonego budżetu", widać po zestawieniu obu projektów, wrześniowego i grudniowego. Z jednej strony resort musiał zwiększyć dotację do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który - co stało się jasne krótko po wyborach - nie dostanie większej składki dzięki likwidacji limitu 30-krotności, bo ten jednak zostaje. To oznaczało wzrost wydatków z budżetu o 7,4 mld zł. Jasne stało się też, że trzeba poszukać pieniędzy na 13. emeryturę (11,2 mld zł), bo zapadła polityczna decyzja o wypłacie tego świadczenia - czego nie uwzględniono w pierwszej wersji planu dochodów i wydatków. Jakby tego było mało, Ministerstwo Finansów widząc, jak zwalniają wpływy z VAT, zrewidowało w dół swoją prognozę dochodów z tego podatku z 200,2 mld zł do 196,5 mld zł. Zabrakło więc 3,4 mld zł.

Zaczęło się więc szukanie oszczędności. Najważniejsze to zmniejszenie wydatków na świadczenia dla osób fizycznych o 3,8 mld zł (wypłatę części z nich zapisano w obowiązkach Funduszu Solidarnościowego - o czym niżej), koszt obsługi długu mniejszy o prawie miliard czy cięcia w wydatkach majątkowych o prawie 700 mln zł. Trzeba było też zapewnić dodatkowe wpływy z podatków (700 mln zł z handlowego) czy opłat (wzrost dochodów z jednostek budżetowych o 1 mld zł; to w tej pozycji są wpisane opłaty recyklingowe). Solidne koło ratunkowe rzucił rządowi Narodowy Bank Polski - wypłaci 7,2 mld zł z zysku, który w części będzie na pewno efektem zmiany sposobu liczenia rezerw na ryzyko kursowe. Jeszcze pod koniec września NBP zakładał, że nie wypłaci ani grosza, zmienił zdanie po zgodzie Rady Polityki Pieniężnej na modyfikację zasad księgowych na początku listopada.

To wszystko jednak nie wystarczyło i rząd zastosował zabieg, po który jego poprzednicy w poprzednich kadencjach także chętnie sięgali. Przesunął część wydatków poza budżet centralny, w tym przypadku do funduszy celowych. A konkretnie do jednego, Funduszu Solidarnościowego. Jak? Nałożył na niego nowe zadania - wypłat dodatkowych emerytur, zasiłków pogrzebowych i rent socjalnych - i przekazując pieniądze na nie w formie pożyczki. Upiekł przy tym dwie pieczenie na jednym ogniu: FS nie mieści się w regule wydatkowej, więc te wydatki ekstra są poza dopuszczalnym limitem, określonym przez regułę. Koszty Funduszu Solidarnościowego spuchły do 20,4 mld zł, a dziura rozrosła się do 14,3 mld zł, co miało zasadniczy wpływ na łączny deficyt funduszy celowych, który wzrósł z 1,7 mld zł (plan z września) do 16,4 mld zł (projekt z grudnia). I zwiększenie całego sektora finansów publicznych."
https://finanse.gazetaprawna.pl/artykuly/1448207,deficyt-budzetowy-w-2020.html

A gospodarka hamuje...


Jesli ktos bedzie mowil lub pisal, ze to przez Niemcow, ktorych gospodarka slabuje, to mam zla wiadomosc. Wlasnie czytam prognozy i ma byc znowu wzrost - do 1,1% produktu narodowego brutto, a w przyszlym roku 1,5%.
A w Polsce poziom inwestycji osiaga rekordowe 12% (mialo byc 22-25%).
W rankingu wolnosci gospodarczej Polska zajmuje 46 miejsce, co stawia ja za Kazachstanem, KOlumbia, Peru i Armenia, a przed Malta, Bulgaria i Cyprem. Pierwsze miejsca zajmuja Hongkong, Singapur, Nowa Zelandia, Szwajcaria, Australia, Irlandia i Estonia, a w koncowce sa Pln. Korea, Wenezuela i Kuba.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Wska%C5%BAnik_wolno%C5%9Bci_gospodarczej
--
Wodan akbar!

saluto
SB dr angelologii apokryficznej

https://pokazywarka.pl/ibq71l/
????????????????????????????????????????????????????????????????????
  "As an online discussion among Poles grows longer, the probability of a comparison involving a security service, (fake) refugees, or calling the opponent an agent of influence, a Volksdeutsch, a Putin's accomplice, a Jew or an idiot approaches 1" (The new Godwin's Law)

Zrównoważony budżet ma 14,5 miliarda deficytu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona