Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Zupełnie nie-zbędna infrastruktura rowerowa

Zupełnie nie-zbędna infrastruktura rowerowa

Data: 2020-08-06 01:51:13
Autor: Olivander
Zupełnie nie-zbędna infrastruktura rowerowa
Nie macie wrażenia, że nasz katolicki kraj zasiedlił upodlony naród złodziei i prostytutek? Jacyś Reptilanie?

To rondo to pieniądze, ktoś je uzyskał oficjalnie, ale i tak to jest kradzież z jednej, a prostytucja z drugiej strony. Ale to jest w wielu dziedzinach. Owszem, może bardzo dawno temu było chyba gorzej, kradziono koła samochodowe z parkingów, wydłubywano im reflektory, rowery znikały całe lub znikało wyposażenie, nawet wentyle potrafiły zniknąć jak były ładne. PZPR uprawiało kłamliwą propagandę, a historie typu Miś, dosłownie opisujące tamte czasy, uchodzą dziś za slapstikowe, oparte na gagach, śmieszne komedie.

Ale dziś mamy polityków handlujących oficjalnie naszymi głosami, Millera wyznaczającego Ogórek na prezydentkę lewicy, że nie wspomnieć o kaczystach, Dudzie i "prawicy", mamy lekarzy handlujących "skórami" i "maseczkami", legatów papieskich uprawiających na przemysłową skalę pedofilię, bankierów okradających ludzi, bo wszyscy inni banierzy okradają ludzi, a w nagrodę zostających premierami. Każdy zawód zaufania publicznego staje się oficjalną licencją łowną na kretyńskie jelenie.

Jak większość was mam samochód, ale jeżdżę niewiele, zwł. w czasie epidemii, więc nie mam żadnych szkód, od wielu lat, ale propozycja ubezpieczenia rok do roku jest o 1/3-1/4 droższa, choć oficjalnie inflacja to  ok.  3%, a wartość samochodu spada, zresztą nigdy nie była wysoka, bo mam tani samochód. Z salonu, ale tani. W zeszłym roku zabawiłem się, kilkunastokrotnie wypełniałem formularze porównywarek i jak uzyskiwałem tańszą propozycję, to podsyłałem ją drugiemu najtańszemu ubezpieczycielowi, prosząc o komentarz, a uzyskany upust posyłemem kolejnemu itd (olewając zagrożenie "oferta jest tajemnicą handlową) i w ciągu tygodnia "najtańsza" "niemożliwe mniej", "nikt nie da panu więcej" 890zł zamieniłem na 498zł i...

skończył się dostępny czas na dalszy pingpong. W tym roku mam jeszcze czas, i już mój dotychczasowy ubezpieczyciel zareagował na jedną iterację pingponga, ale mi się nie chce, natomiast chce mi się rzygać, bo nigdy nie gustowałem w kurwach. Czuję się stary, ale mimo to serio myślę o wyjechania do kraju bez złodziei i prostytutek w każdym miejscu. Nawet jak by życie tam było trudne, biedne, brudne, przeideologizowanie, np. faszystowsko, jak by ludzie byli wrodzy i źli, byle było choć ciut uczciwiej. Może jakiś kraj islamski? Albo Wietnam? Kuba? Finlandia? Australia? Piszę serio, te ubezpieczenia to nieduży pikuś, jaja jakie ja sam czasem muszę robić, by żyć, powodują, że brzydzę się sobą samym, a nie chcę tak. Tymczasem przywykliśmy. Że nie da się jechać rowerem nie łamiąc prawa. Że nie da się
leczyć nie idąc na skróty, wbrew oficjalnym zasadom, tzn. da się, ale to trudne, za trudne.

Nie macie wrażenia, że tkwicie w jakimś chorym Matrixie? Przepraszam za wyrzyg.

Data: 2020-08-06 11:07:58
Autor: ąćęłńóśźż
Zupełnie nie-zbędna infrastruktura rowerowa
Naród nie, ale władza tak.


-- -- -
Nie macie wrażenia, że nasz kraj zasiedlił upodlony naród złodziei i prostytutek?

Zupełnie nie-zbędna infrastruktura rowerowa

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona