Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Zwolnienie na wizytę u lekarza

Zwolnienie na wizytę u lekarza

Data: 2009-11-25 12:21:16
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Witam,

z racji wieku coraz częściej wyrastają na mnie różne nowe twory.
Ostatnio wylazło mi jakieś paskudztwo. Poszedłem do chirurga, przeciął
itepe i ... mówi, że L4 nie wystawi, bo na 1 dzień mu nie wolno.
Musiałby na cały tydzień, a na to nie bardzo ma chęć, bo z takim czymś
pracować mogę spokojnie.  No i zostałem z problemem nieusprawiedliwionej
nieobecności w pracy. Możemy to rozwiązać na kilka sposobów, ale
wszystkie są wg mnie nielegalne (np. wypisanie wniosku o urlop bezpłatny
z datą wsteczną) i wymagają współudziału Dyrekcji. Co prawo na taki
problem? Jaki powinien być poprawny schemat działania w takiej sytuacji?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-11-25 11:37:54
Autor: Olgierd
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Dnia Wed, 25 Nov 2009 12:21:16 +0100, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

Poszedłem do chirurga, przeciął itepe i ... mówi, że L4 nie wystawi, bo
na 1 dzień mu nie wolno.

Nie wiem skąd ma taki pomysł. Art. 92 par. 1(1) kp został już uchylony, ale nawet jak obowiązywał -- nie oznaczał czegoś takiego.

Uważam, że powinieneś się usprawiedliwić oświadczeniem, w którym opiszesz pracodawcy to, co nam napisałeś.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

Data: 2009-11-25 13:07:03
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Olgierd pisze:
Dnia Wed, 25 Nov 2009 12:21:16 +0100, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

Poszedłem do chirurga, przeciął itepe i ... mówi, że L4 nie wystawi, bo
na 1 dzień mu nie wolno.
Nie wiem skąd ma taki pomysł. Art. 92 par. 1(1) kp został już uchylony, ale nawet jak obowiązywał -- nie oznaczał czegoś takiego.

Nie kwestia KP, ale NFZ.

Uważam, że powinieneś się usprawiedliwić oświadczeniem, w którym opiszesz pracodawcy to, co nam napisałeś.

I to wystarczy? Jak pracodawca ma zaksięgować moją nieobecność? Bo z L4
to odpowiednio jakośtam dział płac przetwarza.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-11-25 13:09:20
Autor: Liwiusz
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Przemysław Adam Śmiejek pisze:


Uważam, że powinieneś się usprawiedliwić oświadczeniem, w którym opiszesz pracodawcy to, co nam napisałeś.

I to wystarczy? Jak pracodawca ma zaksięgować moją nieobecność? Bo z L4
to odpowiednio jakośtam dział płac przetwarza.


   Widzisz jakiś problem w zaksięgowaniu tej nieobecności? Bez względu na to, czy będzie ona płatna, czy bezpłatna?

--
Liwiusz

Data: 2009-11-25 13:13:10
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Liwiusz pisze:
I to wystarczy? Jak pracodawca ma zaksięgować moją nieobecność? Bo z L4
to odpowiednio jakośtam dział płac przetwarza.
  Widzisz jakiś problem w zaksięgowaniu tej nieobecności? Bez względu na
to, czy będzie ona płatna, czy bezpłatna?

Nie wiem, pytam. Bo generalnie wydawało mi się, że jedynym sposobem na
nieobecność jest L4 albo urlop bezpłatny. Bo w sumie usprawiedliwienie
ustne czy pisemne to co najwyżej uczniów obowiązuje. Mogę się ot tak
usprawiedliwić na słowo? I jak płace mają to zakwalifikować?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-11-25 13:14:56
Autor: spp
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Przemysław Adam Śmiejek pisze:

Nie wiem, pytam. Bo generalnie wydawało mi się, że jedynym sposobem na
nieobecność jest L4 albo urlop bezpłatny. Bo w sumie usprawiedliwienie
ustne czy pisemne to co najwyżej uczniów obowiązuje. Mogę się ot tak
usprawiedliwić na słowo?

To zależy od pracodawcy. :)

I jak płace mają to zakwalifikować?

I to też. :)

--
spp

Data: 2009-11-25 13:26:31
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Zwolnienie na wizytę u lekarza
spp pisze:
Nie wiem, pytam. Bo generalnie wydawało mi się, że jedynym sposobem na
nieobecność jest L4 albo urlop bezpłatny. Bo w sumie usprawiedliwienie
ustne czy pisemne to co najwyżej uczniów obowiązuje. Mogę się ot tak
usprawiedliwić na słowo?
To zależy od pracodawcy. :)

No ale w świetle przepisów, zważywszy, że to budżetówka.

I jak płace mają to zakwalifikować?
I to też. :)

j.w.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-11-25 13:28:56
Autor: spp
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Przemysław Adam Śmiejek pisze:

Mogę się ot tak
usprawiedliwić na słowo?
To zależy od pracodawcy. :)

No ale w świetle przepisów, zważywszy, że to budżetówka.

No u tego pracodawcy to rzeczywiście trudno - każdy się boi. :)

I jak płace mają to zakwalifikować?
I to też. :)

j.w.

j.w. ;)

--
spp

Data: 2009-11-25 12:52:21
Autor: Olgierd
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Dnia Wed, 25 Nov 2009 13:28:56 +0100, spp napisał(a):

I jak płace mają to zakwalifikować?
I to też.

j.w.

j.w.

Potwierdzam ;-)

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

Data: 2009-11-25 17:51:17
Autor: Waldek m
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Nie wiem, pytam. Bo generalnie wydawało mi się, że jedynym sposobem na
nieobecność jest L4 albo urlop bezpłatny.

Pamiętaj że przy bezpłatnym ten odlicza się od dni do emerytury
Waldek

Data: 2009-11-25 20:58:09
Autor: ER
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
I to wystarczy? Jak pracodawca ma zaksięgować moją nieobecność? Bo z L4
to odpowiednio jakośtam dział płac przetwarza.


Na podstawie dokumentacji medycznej, ktora dostales do reki.
Przeciez masz karte informacyjna z pobytu w jednostce (poradnia? gabinet zabiegowy, IP?) gdzie Ci wykonano ten zabieg.

Inny przyklad: trafiasz z zatruciem pokarmowym na izbe przyjec (czy SOR), robia Ci badania, wkluwaja wenflon, podlaczaja kroplowki.
Po kilku h lezenia i 3 krolowka Ci sie poprawia i nazwijmy to "jestes wyleczony".
Dostajesz karte konsultacyjna i idziesz do domu.

Jesli w firmie nie chca Ci usprawiedliwic nieobeznosci na podstawie takich dokumentow - idziesz z tym do lek. rodz. i ten Ci wystawi L4 na 1 dzien.

Inna sprawa, ze  nie bardzo wiem dlaczego chirurg Ci nie wystawil L4 (nawet na 1 dzien)? Przeciez rozlicza procedure zabiegowa i logiczne, ze musiales tam byc i "polozyc sie pod noz". No chyba, ze nie ma bloczkow L4 ale to malo prawdopodbne, zeby zaden z lek pracujacych nie mial.


--
Pozdrawiam
  Er (tez chirurg)
  mailto:er2002@##WYKASUJ##poczta.onet.pl

Data: 2009-11-26 10:05:54
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Zwolnienie na wizytę u lekarza
ER pisze:
Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
I to wystarczy? Jak pracodawca ma zaksięgować moją nieobecność? Bo z L4
to odpowiednio jakośtam dział płac przetwarza.
Na podstawie dokumentacji medycznej, ktora dostales do reki.

Ale nic nie dostałem.

ATPO: Coś Ci zjada polskie znaki i bardzo ciężko się czyta Twoje teksty.

Przeciez masz karte informacyjna z pobytu w jednostce (poradnia? gabinet
zabiegowy, IP?) gdzie Ci wykonano ten zabieg.

Nie, nie mam żadnej karty pobytu. W Polsce lekarze nie dają kart pobytu
tylko odnotowują wizyty w kartotece pacjenta, która zostaje w ośrodku.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-11-26 10:48:36
Autor: ER
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
Nie, nie mam żadnej karty pobytu. W Polsce lekarze nie dają kart pobytu
tylko odnotowują wizyty w kartotece pacjenta, która zostaje w ośrodku.

Dają. Tylko trzeba powiedzieć, że Ci jest potrzebna, celem usprawiedliwienia nieobecności w pracy lub dołączenia do dokumentacji u lekarza rodzinnego, jeśli LR kierował na konsultację.

PS. Jestem chirurgiem i wypisuje takie zaświadczenia lub L4 na 1 dzień - jeśli jest taka konieczność (np. wizyta w poradni w godzinach pracy)

--
Pozdrawiam
  Er
  mailto:er2002@##WYKASUJ##poczta.onet.pl

Data: 2009-11-26 22:30:11
Autor: WAM
Zwolnienie na wizyt ę u lekarza
On Wed, 25 Nov 2009 20:58:09 +0100, ER <er2002@poczta.onet.pl> wrote:

Jesli w firmie nie chca Ci usprawiedliwic nieobeznosci na podstawie takich dokumentow - idziesz z tym do lek. rodz. i ten Ci wystawi L4 na 1 dzien.
a lekarz rodzinny mowi ze on to nie moze wypisac ZUA bo to nie on
robil zabieg i nie on ma oceniac stan pacjenta i decydowac ile dni ZUA
sie nalezy.

WAM
--
Ostatnie miejsca na Sylwestra 2009!
http://www.nadmorze.pl/sylwester-nad-morzem - Może nad morze?

Data: 2009-11-27 08:27:48
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Zwolnienie na wizytę u lekarza


WAM pisze:
On Wed, 25 Nov 2009 20:58:09 +0100, ER <er2002@poczta.onet.pl> wrote:

Jesli w firmie nie chca Ci usprawiedliwic nieobeznosci na podstawie takich dokumentow - idziesz z tym do lek. rodz. i ten Ci wystawi L4 na 1 dzien.
a lekarz rodzinny mowi ze on to nie moze wypisac ZUA bo to nie on
robil zabieg i nie on ma oceniac stan pacjenta i decydowac ile dni ZUA
sie nalezy.

Jak już, to ZLA.... ZUA to wypisują pracodawcy.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-11-27 17:08:19
Autor: WAM
Zwolnienie na wizyt ę u lekarza
On Fri, 27 Nov 2009 08:27:48 +0100, Przemysław Adam Śmiejek
<niechce@spamu.pl> wrote:

a lekarz rodzinny mowi ze on to nie moze wypisac ZUA bo to nie on
robil zabieg i nie on ma oceniac stan pacjenta i decydowac ile dni ZUA
sie nalezy.

Jak już, to ZLA.... ZUA to wypisują pracodawcy.
Oczywiscie. Pisalem ZUS ZLA a potem skrocilem :D i wyszlo jak wyszlo
;)

WAM
--
Ostatnie miejsca na Sylwestra 2009!
http://www.nadmorze.pl/sylwester-nad-morzem - Może nad morze?

Data: 2009-11-25 12:46:44
Autor: Maddy
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Witam,

z racji wieku coraz częściej wyrastają na mnie różne nowe twory.
Ostatnio wylazło mi jakieś paskudztwo. Poszedłem do chirurga, przeciął
itepe i ... mówi, że L4 nie wystawi, bo na 1 dzień mu nie wolno.
Musiałby na cały tydzień, a na to nie bardzo ma chęć, bo z takim czymś
pracować mogę spokojnie.  No i zostałem z problemem nieusprawiedliwionej
nieobecności w pracy. Możemy to rozwiązać na kilka sposobów, ale
wszystkie są wg mnie nielegalne (np. wypisanie wniosku o urlop bezpłatny
z datą wsteczną)

No jak ma być całkiem legalnie, to pozostaje NN.

i wymagają współudziału Dyrekcji. Co prawo na taki
problem? Jaki powinien być poprawny schemat działania w takiej sytuacji?


Hmm... zważywszy na fakt, że raptem w tym roku miałam w ręku jakieś 5 zwolnień różnych osób od różnych lekarzy wystawionych każde na 1 dzień to ten chirurg chyba coś ściemnia.

Z racji zawodu przechodzą mi prze ręce dokumenty różnego typu w ilościach hurtowych. Zwolnienie na jeden dzień nie jest jakimś białym krukiem.
Albo w ciągu ostatnich  miesięcy jakieś przepisy się zmieniły, albo co kraj to obyczaj.
W kujawsko-pomorskim wystawiają zwolnienia na 1 dzień (i ZUS je akceptuje bo płaci za to zasiłki np. przedsiębiorcom, a ci są zawsze pod szczególnym nadzorem jak przychodzi o chorobowego)
Jak miała gastro to mnie sama lekarka zapytała czy potrzebuję zwolnienie na ten dzień. Nie wzięłam bo dla jednego dnia mi się tych kwitów do ZUS nie chciało wypisywać. Ale mogłam dostać bez problemu.

Pytanie - kto lekarzowi zabronił? Może to znowu jakieś prawo powielaczowe spod ręki kierownika/dyrektora ZOZu.

Ja bym prosiła o odstawę prawną.
Byłeś faktycznie niezdolny do pracy przez jeden dzień, więc o co chodzi?
O ile pamiętam zwolnienie lekarz może wystawić 2 albo 3 dni wstecz więc jak wyjdziesz z przychodni to jeszcze klamka nie zapadła.
Ja bym się awanturowała na Twoim miejscu.


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2009-11-25 13:11:18
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Maddy pisze:
z racji wieku coraz częściej wyrastają na mnie różne nowe twory.
Ostatnio wylazło mi jakieś paskudztwo. Poszedłem do chirurga, przeciął
itepe i ... mówi, że L4 nie wystawi, bo na 1 dzień mu nie wolno.
Musiałby na cały tydzień, a na to nie bardzo ma chęć, bo z takim czymś
pracować mogę spokojnie.  No i zostałem z problemem nieusprawiedliwionej
nieobecności w pracy. Możemy to rozwiązać na kilka sposobów, ale
wszystkie są wg mnie nielegalne (np. wypisanie wniosku o urlop bezpłatny
z datą wsteczną)
No jak ma być całkiem legalnie, to pozostaje NN.

NN?


i wymagają współudziału Dyrekcji. Co prawo na taki
problem? Jaki powinien być poprawny schemat działania w takiej sytuacji?
Hmm... zważywszy na fakt, że raptem w tym roku miałam w ręku jakieś 5
zwolnień różnych osób od różnych lekarzy wystawionych każde na 1 dzień
to ten chirurg chyba coś ściemnia.

Ale od chirurga? Bo lekarz pierwszego rażenia wystawia, bo on może
wpisać jednostkę chorobową, która ustąpi po 1 dniu. Np. zatrucie
pokarmowe. Natomiast chirurg nie ma w swoim koszyku jednodniowych
chorób. A nawet jeśli, to musiałby kłamać. Mój naplecowy kaszlak czy jak
mu tam, będzie się goił tydzień. Więc może albo na tydzień albo wcale.

W pewnym momencie już nawet chciała napisać mi na ten tydzień, wiec to
nie, że nie chciało jej się pisać. Ale matury mamy teraz i nie chciałem
już motać tygodniową absencją.

Jak miała gastro to mnie sama lekarka zapytała czy potrzebuję zwolnienie
na ten dzień.

Ale to nie chirurg.

Pytanie - kto lekarzowi zabronił?

twierdzi, że kontrole z NFZ się czepiają.

Ja bym prosiła o odstawę prawną.
Byłeś faktycznie niezdolny do pracy przez jeden dzień, więc o co chodzi?

No nie, zdolny byłem. Tylko równolegle nie mogłem być na wycinaniu ropy
i w pracy.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-11-25 13:42:36
Autor: Maddy
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Maddy pisze:

No jak ma być całkiem legalnie, to pozostaje NN.

NN?

Nieobecność nieusprawiedliwiona.
Utrata prawa do wynagrodzenia za ten dzień.
I może być np. nagana (ale to by Cię dyro musiał bardzo nie lubić).


i wymagają współudziału Dyrekcji. Co prawo na taki
problem? Jaki powinien być poprawny schemat działania w takiej sytuacji?
Hmm... zważywszy na fakt, że raptem w tym roku miałam w ręku jakieś 5
zwolnień różnych osób od różnych lekarzy wystawionych każde na 1 dzień
to ten chirurg chyba coś ściemnia.

Ale od chirurga? Bo lekarz pierwszego rażenia wystawia, bo on może

Chirurg to tez lekarz! Taki sam, naprawdę. Może to samo.

wpisać jednostkę chorobową, która ustąpi po 1 dniu.

Moment. Właśnie przeglądam zwolnienia. Na żadnym nie mam "jednostki chorobowej". O ile pamiętam to są poufne informacje. Pracodawca nie musi wiedzieć na co jesteś chory.


Jak miała gastro to mnie sama lekarka zapytała czy potrzebuję zwolnienie
na ten dzień.

Ale to nie chirurg.


Oj a Ty swoje. Chirurg to taki sam lekarz jak każdy inny.

A poza tym gastro to też tylko zabieg i to diagnostyczny (tzn. przed zabiegiem często nie wiadomo co pacjentowi jest a po zabiegu też nie zawsze). U mnie żadnej choroby nie wykryto, a mimo to mogłam dostać zwolnienie tylko dlatego, że mogłam być ogłupiała do końca dnia po znieczuleniu. A to żadna choroba.

Pytanie - kto lekarzowi zabronił?

twierdzi, że kontrole z NFZ się czepiają.

A co ma NFZ do tego? Zwolnienia wędrują do ZUSu a nie do NFZ.
NFZ się zajmuje tylko zapłatą za to cięcie kaszaka i tylko to mogli zakwestionować (np. że skończył się limit na kaszaki albo coś w tym stylu).
A zwolnienie to dokument dla ZUS.

Ja bym prosiła o odstawę prawną.
Byłeś faktycznie niezdolny do pracy przez jeden dzień, więc o co chodzi?

No nie, zdolny byłem. Tylko równolegle nie mogłem być na wycinaniu ropy
i w pracy.

A wiec byłeś niezdolny. Jak leżysz na stole operacyjnym to jednocześnie możesz pracować?


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2009-11-25 13:11:40
Autor: Olgierd
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Dnia Wed, 25 Nov 2009 13:42:36 +0100, Maddy napisał(a):

No jak ma być całkiem legalnie, to pozostaje NN.

NN?

Nieobecność nieusprawiedliwiona.
Utrata prawa do wynagrodzenia za ten dzień. I może być np. nagana (ale
to by Cię dyro musiał bardzo nie lubić).

Przecież regulamin pracy może przewidywać możliwość usprawiedliwienia takiej nieobecności w każdy inny sposób. Co do wynagrodzenia -- w zasadzie masz rację, pracownik nie nabywa do niego prawa.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

Data: 2009-11-25 13:18:02
Autor: Olgierd
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Dnia Wed, 25 Nov 2009 13:11:40 +0000, Olgierd napisał(a):

Nieobecność nieusprawiedliwiona.
Utrata prawa do wynagrodzenia za ten dzień. I może być np. nagana (ale
to by Cię dyro musiał bardzo nie lubić).

Przecież regulamin pracy może przewidywać możliwość usprawiedliwienia
takiej nieobecności w każdy inny sposób. Co do wynagrodzenia -- w
zasadzie masz rację, pracownik nie nabywa do niego prawa.

Polecam też lekturę rozporządzenia MPiPS z 1996 r. w w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy. Par. 1: Przyczynami usprawiedliwiającymi nieobecność pracownika w pracy są zdarzenia i okoliczności określone przepisami prawa pracy, które uniemożliwiają stawienie się pracownika do pracy i jej świadczenie, a także *inne przypadki niemożności wykonywania pracy wskazane przez pracownika i uznane przez pracodawcę za usprawiedliwiające nieobecność w pracy*.

A także par. 3, gdzie jednak o oświadczeniu mówi się w innym kontekście (i mówi także o zaświadczeniu lekarskim, którego lekarz nie wiadomo dlaczego nie chciał wystawić).

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

Data: 2009-11-25 16:19:19
Autor: SDD
Zwolnienie na wizytę u lekarza

Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.11.25.13.18.02legeartis.org.pl...

świadczenie, a także *inne przypadki niemożności wykonywania pracy
wskazane przez pracownika i uznane przez pracodawcę za usprawiedliwiające
nieobecność w pracy*.

Czyli na dobra sprawe i usprawiedliwienie przez tatusia alub mamusie moze wystarczyc - takie samo, jakie Tristanowi dostarczaja uczniowie :)
Jesli nie wystarczy, to tylko z powodu wydziwiania pracodawcy :)

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-11-25 15:29:04
Autor: Olgierd
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Dnia Wed, 25 Nov 2009 16:19:19 +0100, SDD napisał(a):

świadczenie, a także *inne przypadki niemożności wykonywania pracy
wskazane przez pracownika i uznane przez pracodawcę za
usprawiedliwiające nieobecność w pracy*.

Czyli na dobra sprawe i usprawiedliwienie przez tatusia alub mamusie
moze wystarczyc - takie samo, jakie Tristanowi dostarczaja uczniowie Jesli nie wystarczy, to tylko z powodu wydziwiania pracodawcy

Oczywiście. Zwykle pracodawca i pracownik to dorośli ludzie ;-)

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

Data: 2009-11-25 13:59:02
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Maddy pisze:
No jak ma być całkiem legalnie, to pozostaje NN.
NN?
Nieobecność nieusprawiedliwiona.
Utrata prawa do wynagrodzenia za ten dzień.
I może być np. nagana (ale to by Cię dyro musiał bardzo nie lubić).

No boję się, że jakby taka wiadomość o NN jak mówisz wypłynęła szerzej,
to by się na naganie nie skończyło.

i wymagają współudziału Dyrekcji. Co prawo na taki
problem? Jaki powinien być poprawny schemat działania w takiej
sytuacji?
Hmm... zważywszy na fakt, że raptem w tym roku miałam w ręku jakieś 5
zwolnień różnych osób od różnych lekarzy wystawionych każde na 1 dzień
to ten chirurg chyba coś ściemnia.
Ale od chirurga? Bo lekarz pierwszego rażenia wystawia, bo on może
Chirurg to tez lekarz! Taki sam, naprawdę. Może to samo.

No nie, oni mają swoje podziały NFZtowe. Np. endokrynolog może przepisać
badanie na fT4, a lekarz pierwszego rażenia nie mógł.

wpisać jednostkę chorobową, która ustąpi po 1 dniu.
Moment. Właśnie przeglądam zwolnienia. Na żadnym nie mam "jednostki
chorobowej". O ile pamiętam to są poufne informacje. Pracodawca nie musi
wiedzieć na co jesteś chory.

No pracodawca. Ale NFZ? Taki NFZ bierze sobie druczki i patrzy: O!
Chirurg, O! Wystawił na 1 dzień! O! Chirurgom nie wolno, bo niby na co.
Tak wyjaśniała chirurga, która mnie cięła.

Nie bardzo widzę po co by miała kłamać, skoro w sumie jakbym nalegał, to
by tygodniowe wystawiła, tylko ja nie chciałem. Więc nie ściemniała z
powodu lenistwa w wypisywaniu druczka.

ATPO: pracodawca i tak zorientuje się po specjalności lekarza. Jak
przyniosę zwolnienie np. od psychiatry, to wiadomo, że nie na żołądek.

Jak miała gastro to mnie sama lekarka zapytała czy potrzebuję zwolnienie
na ten dzień.
Ale to nie chirurg.
Oj a Ty swoje. Chirurg to taki sam lekarz jak każdy inny.

Wg mnie inny. Każdy ma swoje specjalności i w nich się porusza.

A poza tym gastro to też tylko zabieg i to diagnostyczny (tzn. przed
zabiegiem często nie wiadomo co pacjentowi jest a po zabiegu też nie
zawsze). U mnie żadnej choroby nie wykryto, a mimo to mogłam dostać
zwolnienie tylko dlatego, że mogłam być ogłupiała do końca dnia po
znieczuleniu. A to żadna choroba.

Pytanie - kto lekarzowi zabronił?
twierdzi, że kontrole z NFZ się czepiają.
A co ma NFZ do tego? Zwolnienia wędrują do ZUSu a nie do NFZ.

No ale lekarzy kontroluje NFZ i sprawdza czy lewych L4 nie dają.

NFZ się zajmuje tylko zapłatą za to cięcie kaszaka i tylko to mogli
zakwestionować (np. że skończył się limit na kaszaki albo coś w tym stylu).
A zwolnienie to dokument dla ZUS.

No ale sprawy zdrowotne obsługuje NFZ, tylko rencyma ZUSu, mylę się?


--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-11-25 14:43:31
Autor: Maddy
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Maddy pisze:
Pytanie - kto lekarzowi zabronił?
twierdzi, że kontrole z NFZ się czepiają.
A co ma NFZ do tego? Zwolnienia wędrują do ZUSu a nie do NFZ.

No ale lekarzy kontroluje NFZ i sprawdza czy lewych L4 nie dają.

NFZ kontroluje czy jego pieniądze są dobrze wydawane. A z NFZ z tytułu Twojego zwolnienia nie ponosi żadnych kosztów.


NFZ się zajmuje tylko zapłatą za to cięcie kaszaka i tylko to mogli
zakwestionować (np. że skończył się limit na kaszaki albo coś w tym stylu).
A zwolnienie to dokument dla ZUS.

No ale sprawy zdrowotne obsługuje NFZ, tylko rencyma ZUSu, mylę się?

Owszem.
Zdrowotne NFZ. Chorobowe ZUS. (ale zabawnie to brzmi)

NFZ zapłaci lekarzowi za wycięcie kaszak. Koniec.
Ale to ZUS zapłaci za twój dzień choroby. Pieniędzmi z ubezpieczenia chorobowego a nie zdrowotnego.
Chorobowe idzie do ZUS i tam zostaje, zdrowotne jest przekazywane do NFZ.

Raczej ZUS nie zleca NFZtowi przeprowadzanie kontroli "za siebie".


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2009-11-25 14:06:20
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Maddy pisze:
Moment. Właśnie przeglądam zwolnienia. Na żadnym nie mam "jednostki
chorobowej". O ile pamiętam to są poufne informacje. Pracodawca nie musi
wiedzieć na co jesteś chory.

http://badanie.files.wordpress.com/2008/09/image0004.jpg
widzę 14, gdzie jest chyba coś w rodzaju NUMER
CHOROBY, a wcześniej też jakieś kody.




--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-11-25 13:10:31
Autor: Olgierd
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Dnia Wed, 25 Nov 2009 14:06:20 +0100, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

Moment. Właśnie przeglądam zwolnienia. Na żadnym nie mam "jednostki
chorobowej". O ile pamiętam to są poufne informacje. Pracodawca nie
musi wiedzieć na co jesteś chory.

http://badanie.files.wordpress.com/2008/09/image0004.jpg widzę 14, gdzie
jest chyba coś w rodzaju NUMER CHOROBY, a wcześniej też jakieś kody.

Ale pamiętaj, że pracodawca nie zna tych kodów ;-)

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

Data: 2009-11-25 14:26:01
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Zwolnienie na wizytę u lekarza


Olgierd pisze:
Dnia Wed, 25 Nov 2009 14:06:20 +0100, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

Moment. Właśnie przeglądam zwolnienia. Na żadnym nie mam "jednostki
chorobowej". O ile pamiętam to są poufne informacje. Pracodawca nie
musi wiedzieć na co jesteś chory.
http://badanie.files.wordpress.com/2008/09/image0004.jpg widzę 14, gdzie
jest chyba coś w rodzaju NUMER CHOROBY, a wcześniej też jakieś kody.

Ale pamiętaj, że pracodawca nie zna tych kodów ;-)

No ale nie o tym była mowa, tylko czy chirurg może tam wpisać chorobę z
niezdolnością do pracy na 1 dzień.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-11-25 13:38:24
Autor: Olgierd
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Dnia Wed, 25 Nov 2009 14:26:01 +0100, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

No ale nie o tym była mowa, tylko czy chirurg może tam wpisać chorobę z
niezdolnością do pracy na 1 dzień.

Chcesz powiedzieć, że ma kłamać? Jeśli niezdolność trwała 1 dzień to ma tyle wpisać. Swego czasu nie dostałbyś za to kasy (ówczesny art. 92 par. 1(1) kp), ale "L4" zawsze się należało.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

Data: 2009-11-25 14:51:04
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Olgierd pisze:
Dnia Wed, 25 Nov 2009 14:26:01 +0100, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

No ale nie o tym była mowa, tylko czy chirurg może tam wpisać chorobę z
niezdolnością do pracy na 1 dzień.
Chcesz powiedzieć, że ma kłamać? Jeśli niezdolność trwała 1 dzień to ma tyle wpisać.

No, ale jaki kod? Bo żadna z chirurgicznych chorób tyle nie trwa.
Takie jest stanowisko lekarki.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-11-25 14:00:52
Autor: Olgierd
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Dnia Wed, 25 Nov 2009 14:51:04 +0100, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

No ale nie o tym była mowa, tylko czy chirurg może tam wpisać chorobę
z niezdolnością do pracy na 1 dzień.

Chcesz powiedzieć, że ma kłamać?
Jeśli niezdolność trwała 1 dzień to ma tyle wpisać.
 
No, ale jaki kod? Bo żadna z chirurgicznych chorób tyle nie trwa. Takie
jest stanowisko lekarki.

Pewnie to nie była choroba, lecz zabieg. No kaman -- przecież jest mnóstwo zabiegów, które trwają 1 dzień. Pierwszy raz słyszę, żeby chirurg mówił, że nie ma takiego miasta jak Londyn ;-)

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

Data: 2009-11-26 10:07:51
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Olgierd pisze:
No, ale jaki kod? Bo żadna z chirurgicznych chorób tyle nie trwa. Takie
jest stanowisko lekarki.
Pewnie to nie była choroba, lecz zabieg. No kaman -- przecież jest mnóstwo zabiegów, które trwają 1 dzień. Pierwszy raz słyszę, żeby chirurg mówił, że nie ma takiego miasta jak Londyn ;-)

Byłem wczoraj na zmianie opatrunku i był inny lekarz. On dla odmiany
twierdzi, że co prawda można wystawić L4, ale on nie może, bo nie on
mnie ciął.

Efekt: Muszę codziennie uciekać z pracy, robiąc różne kombinacje
pozaprawne, bo lekarze odmawiają L4. Pomijam, że pracują od 10-13, a
więc w godzinach mojej pracy, choć na drzwiach mają inne wartości.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-11-25 21:02:15
Autor: ER
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
http://badanie.files.wordpress.com/2008/09/image0004.jpg
widzę 14, gdzie jest chyba coś w rodzaju NUMER
CHOROBY, a wcześniej też jakieś kody.



Bloczek ZUS ZLA (czyli L4) sklada sie z oryginalu i 2 kopii. Oryginal lekarz wysyla do ZUS, 1 kopia jest dla pacjenta a 2 zostaje u lekarza w dokumentacji. Numer statystyczny choroby  (pole 14) wypisuje sie WYLACZNIE na oryginale i 2 kopii czyli pacjent dostaje kopie 1 bez wypelnionego pola 14

--
Pozdrawiam
  Er
  mailto:er2002@##WYKASUJ##poczta.onet.pl

Data: 2009-11-25 21:10:31
Autor: Tomek
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Dnia 25-11-2009 o 21:02:15 ER <er2002@poczta.onet.pl> napisał(a):

Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
http://badanie.files.wordpress.com/2008/09/image0004.jpg
widzę 14, gdzie jest chyba coś w rodzaju NUMER
CHOROBY, a wcześniej też jakieś kody.



Bloczek ZUS ZLA (czyli L4) sklada sie z oryginalu i 2 kopii. Oryginal  lekarz wysyla do ZUS, 1 kopia jest dla pacjenta a 2 zostaje u lekarza w  dokumentacji. Numer statystyczny choroby  (pole 14) wypisuje sie  WYLACZNIE na oryginale i 2 kopii czyli pacjent dostaje kopie 1 bez  wypelnionego pola 14


Czyli jedna z kopii jest sfałszowana?


--
Tomek

Data: 2009-11-25 21:21:53
Autor: ER
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Tomek napisał(a):
Bloczek ZUS ZLA (czyli L4) sklada sie z oryginalu i 2 kopii. Oryginal lekarz wysyla do ZUS, 1 kopia jest dla pacjenta a 2 zostaje u lekarza w dokumentacji. Numer statystyczny choroby  (pole 14) wypisuje sie WYLACZNIE na oryginale i 2 kopii czyli pacjent dostaje kopie 1 bez wypelnionego pola 14


Czyli jedna z kopii jest sfałszowana?

Sfalszowana? Nie bardzo rozumiem.
Takie (j.w.) sa wymogi ZUS w kwestii wypelniania L4

--
Pozdrawiam
  Er
  mailto:er2002@##WYKASUJ##poczta.onet.pl

Data: 2009-11-25 21:37:33
Autor: Tomek
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Dnia 25-11-2009 o 21:21:53 ER <er2002@poczta.onet.pl> napisał(a):

Tomek napisał(a):
Bloczek ZUS ZLA (czyli L4) sklada sie z oryginalu i 2 kopii. Oryginal  lekarz wysyla do ZUS, 1 kopia jest dla pacjenta a 2 zostaje u lekarza  w dokumentacji. Numer statystyczny choroby  (pole 14) wypisuje sie  WYLACZNIE na oryginale i 2 kopii czyli pacjent dostaje kopie 1 bez  wypelnionego pola 14

 Czyli jedna z kopii jest sfałszowana?

Sfalszowana? Nie bardzo rozumiem.
Takie (j.w.) sa wymogi ZUS w kwestii wypelniania L4


To było pół-żartem - kwitek który nie zawiera danych
z oryginału nie jest kopią.


--
Tomek

Data: 2009-11-25 21:43:37
Autor: Liwiusz
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Tomek pisze:
Dnia 25-11-2009 o 21:21:53 ER <er2002@poczta.onet.pl> napisał(a):

Tomek napisał(a):
Bloczek ZUS ZLA (czyli L4) sklada sie z oryginalu i 2 kopii. Oryginal lekarz wysyla do ZUS, 1 kopia jest dla pacjenta a 2 zostaje u lekarza w dokumentacji. Numer statystyczny choroby  (pole 14) wypisuje sie WYLACZNIE na oryginale i 2 kopii czyli pacjent dostaje kopie 1 bez wypelnionego pola 14

 Czyli jedna z kopii jest sfałszowana?

Sfalszowana? Nie bardzo rozumiem.
Takie (j.w.) sa wymogi ZUS w kwestii wypelniania L4


To było pół-żartem - kwitek który nie zawiera danych
z oryginału nie jest kopią.


  Jest kopią fragmentu oryginału :)

--
Liwiusz

Data: 2009-11-25 21:44:42
Autor: ER
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Tomek napisał(a):
To było pół-żartem - kwitek który nie zawiera danych
z oryginału nie jest kopią.

Ha ha ha...  :]

--
Pozdrawiam
  Er
  mailto:er2002@##WYKASUJ##poczta.onet.pl

Data: 2009-11-25 22:04:58
Autor: spp
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Tomek pisze:

... Numer statystyczny choroby  (pole 14)
wypisuje sie WYLACZNIE na oryginale i 2 kopii czyli pacjent dostaje kopie 1 bez wypelnionego pola 14

 Czyli jedna z kopii jest sfałszowana?

Sfalszowana? Nie bardzo rozumiem.
Takie (j.w.) sa wymogi ZUS w kwestii wypelniania L4


To było pół-żartem - kwitek który nie zawiera danych
z oryginału nie jest kopią.


Nie byłbym taki rygorystyczny.
Lotniczy list przewozowy (AWB) jest wystawiany w 9 egzemplarzach z których trzy to ... oryginały. :)

--
spp

Data: 2009-11-25 22:47:37
Autor: Tomek
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Dnia 25-11-2009 o 22:04:58 spp <spp@op.pl> napisał(a):

Tomek pisze:

... Numer statystyczny choroby  (pole 14)
wypisuje sie WYLACZNIE na oryginale i 2 kopii czyli pacjent dostaje  kopie 1 bez wypelnionego pola 14

 Czyli jedna z kopii jest sfałszowana?

Sfalszowana? Nie bardzo rozumiem.
Takie (j.w.) sa wymogi ZUS w kwestii wypelniania L4

 To było pół-żartem - kwitek który nie zawiera danych
z oryginału nie jest kopią.


Nie byłbym taki rygorystyczny.
Lotniczy list przewozowy (AWB) jest wystawiany w 9 egzemplarzach z  których trzy to ... oryginały. :)


A czym się te "oryginały" różnią od kopii?

--
Tomek

Data: 2009-11-25 12:52:47
Autor: Herald
Zwolnienie na wizytę u lekarza
Dnia Wed, 25 Nov 2009 12:21:16 +0100, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

Witam,

z racji wieku coraz częściej wyrastają na mnie różne nowe twory.
Ostatnio wylazło mi jakieś paskudztwo. Poszedłem do chirurga, przeciął
itepe i ... mówi, że L4 nie wystawi, bo na 1 dzień mu nie wolno.
              ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Wolne żarty???

Musiałby na cały tydzień, a na to nie bardzo ma chęć, bo z takim czymś
pracować mogę spokojnie.  No i zostałem z problemem nieusprawiedliwionej
nieobecności w pracy. Możemy to rozwiązać na kilka sposobów, ale
wszystkie są wg mnie nielegalne (np. wypisanie wniosku o urlop bezpłatny
z datą wsteczną) i wymagają współudziału Dyrekcji. Co prawo na taki
problem? Jaki powinien być poprawny schemat działania w takiej sytuacji?

Wizyta u dyrektora tej budy w któej pracuje ten felczer co ma problemy z
pisaniem :)

Data: 2009-11-26 19:01:53
Autor: op23
Zwolnienie na wizytę u lekarza

Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl>

z racji wieku coraz częściej wyrastają na mnie różne nowe twory.
Ostatnio wylazło mi jakieś paskudztwo. Poszedłem do chirurga, przeciął
itepe i ... mówi, że L4 nie wystawi, bo na 1 dzień mu nie wolno.

Chciał po prostu w łapę dostać.

Zwolnienie na wizytę u lekarza

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona