Witam napisze w skrócie, mam 23 lata pobieram od ojca alimenty odkąd
skończyłem 15 lat, po szkole średniej zapisałem się do "zaocznej
policealnej szkoły informatyki" szkoła ta jest bezplatna, zaliczyłem
tam dwa semestry, na 3 skończyła się tam moja edukacja, poprostu
przestałem juz chodzic do szkoly, ( dla alibi powtorzylem jeszcze raz
3 semestr ale tez go nie zaliczylem, przepisalem sie do innej szkoly
wlasnie na ten 3 sem zeby miec jakis papier ze chociaz jestem
"zapisany" gdzies w szkole ) od ponad roku pracuję, ojciec oznajmil mi
wczoraj ze chce zwrotu alimentow na jak najwiekszą kwote bo nic mu nie
powiedzialem ze sie juz nie ucze i juz nie pracuje.

Pytanie czy jest taka mozliwosc prawna ze moge mu zwrocic pieniadze ?
a jesli tak to co jest brane pod uwage i jak mam sie bronic aby nie
zaplacic? czy ojciec najpierw musi wygrac sprawe o zaprzestanie
placenia alimentow, a gdy ja wygra to zalozyc 2 o zwrot alimentow? czy
to sie odbywa na 1 sprawie?

Ja ojcu nic nie mowilem ze sie nie ucze, on o to nie pytal, czy ja mam
obowiazek zglaszania do zusu, sadu, ojca ze juz sie nie ucze i
pracuje?  jak sad sprawdza czy sie ucze/uczylem? sam miałbym to
udokumentować? ( jeśli tak to jakim papierem.. zaświadczenie,
indeks? )

Ja szczerze powiedziawszy nawet zapomnialem juz o tych alimentach bo
przychodza na konto mojej mamy a ona z tych pieniadzy korzysta.


Alimenty wyplaca ZUS sciagajac z emerytury mojego ojca.

Dziekuje za pomoc.

Użytkownik "Lukasz" <prokolo@gmail.com> napisał w wiadomości news:825924e9-b8e8-470f-8454-85b8c38de7db34g2000pru.googlegroups.com...

Co do zaprzestania płacenia alimentów, to oczywiście musi być sprawa sądowa. Co do ich wyłudzenia od ojca, to z tego co napisałeś można wywnioskować, ze je wyłudziłeś, a więc nie tylko grozi Ci ich zwrot (jako naprawa szkody), ale i normalny wyrok. Pytanie, czy ojciec bedzie miał tyle samozaparcia w sobie, by Cię ścigać karnie.

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:imb4cn$jd2$1inews.gazeta.pl...

naprawa szkody), ale i normalny wyrok. Pytanie, czy ojciec bedzie miał tyle samozaparcia w sobie, by Cię ścigać karnie.

Miejmy nadzieje, ze tak.
Pasozytow trzeba tepic bezwzglednie.

Pozdrawiam
SDD

Użytkownik "Lukasz" <prokolo@gmail.com> napisał w wiadomości news:825924e9-b8e8-470f-8454-85b8c38de7db34g2000pru.googlegroups.com...

Pytanie czy jest taka mozliwosc prawna ze moge mu zwrocic pieniadze ?
a jesli tak to co jest brane pod uwage i jak mam sie bronic aby nie
zaplacic? czy ojciec najpierw musi wygrac sprawe o zaprzestanie
placenia alimentow, a gdy ja wygra to zalozyc 2 o zwrot alimentow? czy
to sie odbywa na 1 sprawie?

Najlepiej, gdyby sie odbylo bez rozprawy i twoja cwana mamusia zwrocila ojcu pieniadze grzeczniutko, w ząbkach i na czterech łapkach.
Jesli macie choć odrobinę honoru, to tak by to nalezalo zalatwic.

No chyba, ze jestes jakos chory, ulomny, niepelnosprawny - to przepraszam bardzo.

Ja szczerze powiedziawszy nawet zapomnialem juz o tych alimentach bo
przychodza na konto mojej mamy a ona z tych pieniadzy korzysta.

Czyli cwana mamuśa korzystała z pieniedzy, ktore jej nie nalezaly sie po dwakroć - bo raz, ze to byly pieniadze *dla Ciebie* a dwa, ze nawet Ty nie powinienes ich byl dostawac.

Pozdrawiam
SDD

no a czy nauka w tej szkole gdy jeszcze chodzilem do niej, uwzgledni
ja sad i za ten okres nie bede musial splacac ojca? czy ta sprawa jest
juz z grutu przegrana? czy aby zwrocic alimenty potrzebna jest 2
sprawa sadowo? czy umorzenie alimentow i zwrot ich czesci odbywa sie
na 1 sprawie?

Czy jesli ojciec w pozwie zawnioskuje tylko o zaprzestania placeniu
alimentow to sad nie bedzie sprawdzal nawet tego czy kiedykolwiek sie
uczylem jesli ojciec nie poprosi o to sadu?

Uzytkownik "Lukasz" <prokolo@gmail.com> napisal w wiadomosci news:aaa6c5c9-66cf-448a-8735-f88cc847a85ad26g2000prn.googlegroups.com...

Czy jesli ojciec w pozwie zawnioskuje tylko o zaprzestania placeniu
alimentow to sad nie bedzie sprawdzal nawet tego czy kiedykolwiek sie
uczylem jesli ojciec nie poprosi o to sadu?

Przede wszystkim to Twoj ojciec musi Ci udowodnic, ze Ci sie alimenty nie nalezaly.....
Nie wiem, jakie dowody on przedstawi, ale z kolei Ty powinienes przedstawic jak najwiecej dowodow na to, ze si euczyles i kiedy sie uczyles.
W sprawach cywilnych sad za wiele nie robi z urzedu, wiec jesli chcesz uzyskac jak najkorzystneisjzy wyrok, powinines sam zadbac o jak najwiecej papierkow n audowodnienie swoich tez i powolac sie na nie najlepiej juz w odpowiedzi na pozew.

Pozdrawiam
SDD

Dnia 2011-03-22 23:44, Użytkownik SDD napisał:

Czy jesli ojciec w pozwie zawnioskuje tylko o zaprzestania placeniu
alimentow to sad nie bedzie sprawdzal nawet tego czy kiedykolwiek sie
uczylem jesli ojciec nie poprosi o to sadu?

Przede wszystkim to Twoj ojciec musi Ci udowodnic, ze Ci sie alimenty nie nalezaly.....
Nie wiem, jakie dowody on przedstawi, ale z kolei Ty powinienes przedstawic jak najwiecej dowodow na to, ze si euczyles i kiedy sie uczyles.
W sprawach cywilnych sad za wiele nie robi z urzedu, wiec jesli chcesz uzyskac jak najkorzystneisjzy wyrok, powinines sam zadbac o jak najwiecej papierkow n audowodnienie swoich tez i powolac sie na nie najlepiej juz w odpowiedzi na pozew.

Jakie "papierki" może pokazać za okres kiedy nie uczył się a już
pracował ?
Powinien sie z ojcem dogadać sam bez sądu i zwrócić nienależnie
otrzymane pieniądze. Jeśli zrobi to przy pomocy sądu będzie
go to drożej kosztowało.


Pozdrawiam

begin o nicku RadoslawF napisał(a) na pl.soc.prawo następujące bzdety:

Dnia 2011-03-22 23:44, Użytkownik SDD napisał:

Czy jesli ojciec w pozwie zawnioskuje tylko o zaprzestania placeniu
alimentow to sad nie bedzie sprawdzal nawet tego czy kiedykolwiek sie
uczylem jesli ojciec nie poprosi o to sadu?

Przede wszystkim to Twoj ojciec musi Ci udowodnic, ze Ci sie alimenty nie
nalezaly.....
Nie wiem, jakie dowody on przedstawi, ale z kolei Ty powinienes
przedstawic jak najwiecej dowodow na to, ze si euczyles i kiedy sie
uczyles. W sprawach cywilnych sad za wiele nie robi z urzedu, wiec jesli
chcesz uzyskac jak najkorzystneisjzy wyrok, powinines sam zadbac o jak
najwiecej papierkow n audowodnienie swoich tez i powolac sie na nie
najlepiej juz w odpowiedzi na pozew.

Jakie "papierki" może pokazać za okres kiedy nie uczył się a już
pracował ?

Żadnych. Z postu wynika, że "był zapisany, ale nie chodził", więc nawet ten
okres ojciec może zakwestionować, jeśli udowodni, że się nie uczył, a już
pracował.

Powinien sie z ojcem dogadać sam bez sądu i zwrócić nienależnie
otrzymane pieniądze. Jeśli zrobi to przy pomocy sądu będzie
go to drożej kosztowało.

Powinien. Ale wyraźnie chce kombinować.

--
Maciek
I spend my time wasting yours.

Dnia Tue, 22 Mar 2011 15:16:14 -0700 (PDT), Lukasz napisał(a):

no a czy nauka w tej szkole gdy jeszcze chodzilem do niej, uwzgledni
ja sad i za ten okres nie bede musial splacac ojca? czy ta sprawa jest
juz z grutu przegrana? czy aby zwrocic alimenty potrzebna jest 2
sprawa sadowo? czy umorzenie alimentow i zwrot ich czesci odbywa sie
na 1 sprawie?

Czy jesli ojciec w pozwie zawnioskuje tylko o zaprzestania placeniu
alimentow to sad nie bedzie sprawdzal nawet tego czy kiedykolwiek sie
uczylem jesli ojciec nie poprosi o to sadu?

Zwolnienie z obowiązku płacenia alimentów podejmuje sąd na wniosek osoby
płacącej alimenty. Podstawą może być, że osoba alimentowana jest wstanie
sam się utrzymać. W sądzie wykazać trzeba wszystkie koszty jakie ponosiłeś
szkoła, mieszkanie, media no i ile zarabiałeś. Zbilansować. Wykazać, że nie
jesteś wstanie sam sie utrzymać. Sąd może podjąć decyzję o obniżeniu
alimentów. Alimenty płaci się do momentu usamodzielnienia się. Podstawą
jest decyzja sądu.

ok prosze o napisanie czy dobrze rozumie

Zeby zwrocic alimenty za jakis okres najpierw trzeba wygrac sprawe o
"zaprzestanie placenia alimentow" dopiero pozniej moze dana osoba
oddac sprawe do sadu cywilnego o zwrot pieniedzy, i czy wtedy musi w
takim wniosku podac za jaki okres zada zwrotu? czy to sam sad sprawdzi
i wyznaczy daty za jakie trzeba by ewentualnie zwrocic pieniadze?

I czy brane pod uwage moze byc to ze mieszkam z ojczymem ktory ulegl
ciezkiemu wypadkowi samochodowemu i duza czesc pieniedzy idzie na jego
rehabilitacje, leki itd? a ja wtedy sie nie uczylem ani nie pracowałem

W dniu 2011-03-26 21:50, Lukasz pisze:

ok prosze o napisanie czy dobrze rozumie
I czy brane pod uwage moze byc to ze mieszkam z ojczymem ktory ulegl
ciezkiemu wypadkowi samochodowemu i duza czesc pieniedzy idzie na jego
rehabilitacje, leki itd? a ja wtedy sie nie uczylem ani nie pracowałem

Ty chyba ciągle nie rozumiesz idei alimentów. Jeśli są zasądzone na
ciebie, to twój ojciec nie ma łożyć na utrzymanie swojej byłej żony ani
tym bardziej jej nowego męża a tylko i wyłącznie zaspokajać twoje
potrzeby życiowe. Lepiej się dogadaj po dobroci, oddaj co wziąłeś
niesłusznie, bo w jeśli sprawa trafi do sądu to przy takim podejściu
adwokat ojca cię zje. A poza tym weź pod uwagę, że za kilka(naście) lat
to twój ojciec może zażądać od ciebie alimentów.

--
MZ

On 26/03/11 20:50, Lukasz wrote:

ok prosze o napisanie czy dobrze rozumie

Zeby zwrocic alimenty za jakis okres najpierw trzeba wygrac sprawe o
"zaprzestanie placenia alimentow" dopiero pozniej moze dana osoba
oddac sprawe do sadu cywilnego o zwrot pieniedzy, i czy wtedy musi w
takim wniosku podac za jaki okres zada zwrotu? czy to sam sad sprawdzi
i wyznaczy daty za jakie trzeba by ewentualnie zwrocic pieniadze?

I czy brane pod uwage moze byc to ze mieszkam z ojczymem ktory ulegl
ciezkiemu wypadkowi samochodowemu i duza czesc pieniedzy idzie na jego
rehabilitacje, leki itd? a ja wtedy sie nie uczylem ani nie pracowałem

Nic nie rozumiesz. Twoj ojciec bedzie mogl nie tylko zarzadac od Ciebie nienaleznych alimentow (ktore wyludziles, do czego sie przyznales - a wiedz, ze  powiazanie Twoich emaili z Toba wcale takie trudne nie jest) ale jeszcze powinien wniesc o alimenty na siebie (sam pisales, ze Ci ZUS z jego emerytury wyplaca) - wiec wystarczy, ze tatus znajdzie troche recept i moze Ci sie odwdzieczyc - czego osobiscie Ci zycze :)

A to, ze Ty ani nie pracowales ani sie nie uczyles - dla tematu zazadania od Ciebie alimentow ma tylko polowiczne znaczenie - nie uczyles sie. To fakt. To czy pracowales czy nie ma juz drugorzedne znaczenie - sad wyznaczajac alimenty nie bierze pod uwage tego ile zarabiasz ale jakie sa Twoje mozliwosci w tej dziedzinie (przyniesienie papierka "jestem bezrobotny" wcale nie zalatwia sprawy).