Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Zwrot kosztów dojazdu

Zwrot kosztów dojazdu

Data: 2012-03-28 12:40:08
Autor: Duckbill
Zwrot kosztów dojazdu
Moje pytanie dotyczy następujacej sprawy:

- jestem na szkoleniu poza miejscem zamieszkania (odległość od domu to 220km)
- zostałam wezwana przez policję na komendę w miejscu zamieszkania, w celu złożenia zeznań (zostałam okradziona, a raczej moje mieszkanie) i podpisania jakichś papierów (sprawa i tak zostanie umorzona, bo za mała szkodliwość :->>> ).
- szkolenie jeszcze trwa, akurat dwa dni, które stracę na wyjazd do domu i powrót.
- po szkoleniu musze jeszcze zostać ok 4dni, więc to wezwanie na policję zrujnuje mi cały plan pobytu i szkolenia.

Czy mam prawo do zwrotu kosztów dojazdu i zwrot kosztów utraconego szkolenia?
Jeśli tak, to jak to załatwić?

--
pozdrawiam

Data: 2012-03-28 03:44:58
Autor: gr
Zwrot kosztów dojazdu
On 28 Mar, 12:40, "Duckbill" <any.pa...@interia.eu> wrote:
(sprawa i tak zostanie umorzona, bo za mała szkodliwość
:->>> ).
--
pozdrawiam
Bez włamania weszli?

Data: 2012-03-28 12:54:23
Autor: spp
Zwrot kosztów dojazdu
W dniu 2012-03-28 12:40, Duckbill pisze:

Jeśli tak, to jak to załatwić?

Zadzwonić i przełożyć spotkanie z Policją.

--
spp

Data: 2012-03-28 14:11:18
Autor: Ariusz
Zwrot kosztów dojazdu
W dniu 2012-03-28 12:40, Duckbill pisze:
Moje pytanie dotyczy następujacej sprawy:

- jestem na szkoleniu poza miejscem zamieszkania (odległość od domu to
220km)
- zostałam wezwana przez policję na komendę w miejscu zamieszkania, w
celu złożenia zeznań (zostałam okradziona, a raczej moje mieszkanie) i
podpisania jakichś papierów (sprawa i tak zostanie umorzona, bo za mała
szkodliwość :->>> ).
- szkolenie jeszcze trwa, akurat dwa dni, które stracę na wyjazd do domu
i powrót.
- po szkoleniu musze jeszcze zostać ok 4dni, więc to wezwanie na policję
zrujnuje mi cały plan pobytu i szkolenia.

Czy mam prawo do zwrotu kosztów dojazdu i zwrot kosztów utraconego
szkolenia?
Jeśli tak, to jak to załatwić?



Jedynie chyba do sprawcy możesz wystąpić z takim roszczeniem.

Chyba, że masz jakieś ubezpieczenie, które pokrywa takie przypadki.

Ariusz

Data: 2012-03-28 22:25:32
Autor: Robert Tomasik
Zwrot kosztów dojazdu
Użytkownik "Duckbill" <any.party@interia.eu> napisał w wiadomości news:4f72ea5c$0$1267$65785112news.neostrada.pl...
Moje pytanie dotyczy następujacej sprawy:

- jestem na szkoleniu poza miejscem zamieszkania (odległość od domu to 220km)
- zostałam wezwana przez policję na komendę w miejscu zamieszkania, w celu złożenia zeznań (zostałam okradziona, a raczej moje mieszkanie) i podpisania jakichś papierów (sprawa i tak zostanie umorzona, bo za mała szkodliwość :->>> ).
- szkolenie jeszcze trwa, akurat dwa dni, które stracę na wyjazd do domu i powrót.
- po szkoleniu musze jeszcze zostać ok 4dni, więc to wezwanie na policję zrujnuje mi cały plan pobytu i szkolenia.

Czy mam prawo do zwrotu kosztów dojazdu i zwrot kosztów utraconego szkolenia?
Jeśli tak, to jak to załatwić?

Rozumiem, że pytasz PO TYM, jak zadzwoniłaś do wzywajacego Cię policjanta i okazało się, że zmiana terminu o tych 6 dni nie jest możliwa?

Data: 2012-03-29 12:16:30
Autor: Duckbill
Zwrot kosztów dojazdu
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał:

Rozumiem, że pytasz PO TYM, jak zadzwoniłaś do wzywajacego Cię policjanta i okazało się, że zmiana terminu o tych 6 dni nie jest możliwa?

Tak, on musi zamknąć sprawę jeszcze w tym miesiącu (statystyka?) ;-> i nie zgodził się na odłożenie sprawy do przyszłego tygodnia.

Dziekuję za wszystkie odpowiedzi.
--
pozdrawiam

Data: 2012-03-29 08:17:59
Autor: witek
Zwrot kosztów dojazdu
Duckbill wrote:
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał:

Rozumiem, że pytasz PO TYM, jak zadzwoniłaś do wzywajacego Cię
policjanta i okazało się, że zmiana terminu o tych 6 dni nie jest
możliwa?

Tak, on musi zamknąć sprawę jeszcze w tym miesiącu (statystyka?) ;-> i
nie zgodził się na odłożenie sprawy do przyszłego tygodnia.

Dziekuję za wszystkie odpowiedzi.
--
pozdrawiam


wyslij im zwolnienie lekarskie :)

Data: 2012-03-29 16:34:57
Autor: Ariusz
Zwrot kosztów dojazdu
W dniu 2012-03-29 15:17, witek pisze:
Duckbill wrote:
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał:

Rozumiem, że pytasz PO TYM, jak zadzwoniłaś do wzywajacego Cię
policjanta i okazało się, że zmiana terminu o tych 6 dni nie jest
możliwa?

Tak, on musi zamknąć sprawę jeszcze w tym miesiącu (statystyka?) ;-> i
nie zgodził się na odłożenie sprawy do przyszłego tygodnia.

Dziekuję za wszystkie odpowiedzi.
--
pozdrawiam


wyslij im zwolnienie lekarskie :)

A wezwanie jak odebrałeś - powiedz mu, żeby wysłał ci wezwanie pocztą.

Generalnie kto i za co ma ci zwracać kasę - policja cię nie okradła. Możesz mieć tylko pretensję do złodzieja i ewentualnie jego ścigać za straty - no ale to już wiemy, że go nie złapią.

Jak już wezwanie odebrałeś to odpisz, że nie możesz zjawić się w wyznaczonym terminie i napisz jaki masz powód. Jak odebrał ktoś inny to niech ten ktoś napisze oświadczenie, że odebrał i nie ma możliwości aby ci do wyznaczonego terminu przekazać to wezwanie.

Ariusz

Data: 2012-03-30 00:32:51
Autor: Robert Tomasik
Zwrot kosztów dojazdu
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:jl1ne7$m50$1inews.gazeta.pl...
Duckbill wrote:
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał:

Rozumiem, że pytasz PO TYM, jak zadzwoniłaś do wzywajacego Cię
policjanta i okazało się, że zmiana terminu o tych 6 dni nie jest
możliwa?

Tak, on musi zamknąć sprawę jeszcze w tym miesiącu (statystyka?) ;-> i
nie zgodził się na odłożenie sprawy do przyszłego tygodnia.

Dziekuję za wszystkie odpowiedzi.

wyslij im zwolnienie lekarskie :)

No to od razu mu napisz, ze od biegłego sądowego, bo normalne nie jest ważne w postępowaniu  karnym.

Data: 2012-03-30 00:41:17
Autor: Robert Tomasik
Zwrot kosztów dojazdu
Użytkownik "Duckbill" <any.party@interia.eu> napisał w wiadomości news:4f743658$0$1313$65785112news.neostrada.pl...

Rozumiem, że pytasz PO TYM, jak zadzwoniłaś do wzywajacego Cię policjanta i okazało się, że zmiana terminu o tych 6 dni nie jest możliwa?
Tak, on musi zamknąć sprawę jeszcze w tym miesiącu (statystyka?) ;-> i nie zgodził się na odłożenie sprawy do przyszłego tygodnia.

W książce telefonicznej znajdziesz numer faksu do tej jednostki. Faksem piszesz usparwiedliwienie i wysyłasz. Treść usprawiedliwienia mniej więcej taka, jak post na grupę. Jesteś poza miejscem zamieszkania i tyle. Nie masz technicznej możliwości bez trudności do nich przyjechać. Jak chcą, to niech przyślą pomoc prawną do jednostki dla Twojego aktualnego miejsca pobytu - ale wątpię, by było szybciej.

Data: 2012-03-29 15:57:22
Autor: Bydlę
Zwrot kosztów dojazdu
On 2012-03-28 10:40:08 +0000, "Duckbill" <any.party@interia.eu> said:

Moje pytanie dotyczy następujacej sprawy:

- jestem na szkoleniu poza miejscem zamieszkania (odległość od domu to 220km)
- zostałam wezwana przez policję na komendę w miejscu zamieszkania, w celu złożenia zeznań

Jak odebrałaś z poczty wezwanie?


--
Bydlę

Data: 2012-04-02 13:18:45
Autor: Duckbill
Zwrot kosztów dojazdu
Użytkownik "Bydlę" napisał:

Jak odebrałaś z poczty wezwanie?

Nijak. Pan policjant zadzwonił telefonem i wezwał. ;->

Ponieważ to był kolejny włam jesteśmy w ciągłym kontakcie ;->>>.

Wezwano mnie tylko po to, by oddać fragment zardzewiałej pompy ogrodowej, którą policja znalazła na skupie.
Napisałam, że włamania są do mieszkania, a domek letniskowy to też jakby nie było mieszkanie.
Ale to nie stanowi treści mojego pytania.

Chodzi tylko kategoryczne wezwanie policji niby w celu przesłuchania, a w rezultacie w celu nie wartego nawet splunięcia, dodatkowo rozwalenia mi całego misternego planu szkolenia i narażenia na koszty ,bo nie ma co kryć jestem w plecy parę ładnych złotych, tylko dlatego, że się policjantowi zachciało zawracać mi d...
--
pozdrawiam

Data: 2012-04-02 20:04:49
Autor: Bydlę
Zwrot kosztów dojazdu
On 2012-04-02 11:18:45 +0000, "Duckbill" <any.party@interia.eu> said:

Użytkownik "Bydlę" napisał:

Jak odebrałaś z poczty wezwanie?

Nijak. Pan policjant zadzwonił telefonem i wezwał. ;->

Czyli nie nie masz wezwania/pouczenia/itd.
To raczej wyjaśnia sprawę.


--
Bydlę

Data: 2012-04-03 16:40:29
Autor: Duckbill
Zwrot kosztów dojazdu
Użytkownik "Bydlę" napisał:

Jak odebrałaś z poczty wezwanie?

Nijak. Pan policjant zadzwonił telefonem i wezwał. ;->

Czyli nie nie masz wezwania/pouczenia/itd.
To raczej wyjaśnia sprawę.

Tzn?
Będę wdzięczna za trop, bo nie qmam.
--
pozdrawiam

Data: 2012-04-03 16:59:07
Autor: Bydlę
Zwrot kosztów dojazdu
On 2012-04-03 14:40:29 +0000, "Duckbill" <any.party@interia.eu> said:

Użytkownik "Bydlę" napisał:

Jak odebrałaś z poczty wezwanie?

Nijak. Pan policjant zadzwonił telefonem i wezwał. ;->

Czyli nie nie masz wezwania/pouczenia/itd.
To raczej wyjaśnia sprawę.

Tzn?
Będę wdzięczna za trop, bo nie qmam.

Gdy dostaniesz wezwanie, to będzie w nim i wyznaczony termin, i pouczenie o prawach i obowiązkach.
Skoro nie dostałaś wezwania, to nie ma sprawy - w tym i kosztów.


--
Bydlę

Data: 2012-03-30 09:33:00
Autor: Marek Dyjor
Zwrot kosztów dojazdu
Duckbill wrote:
Moje pytanie dotyczy następujacej sprawy:

- jestem na szkoleniu poza miejscem zamieszkania (odległość
od domu to 220km)
- zostałam wezwana przez policję na komendę w miejscu
zamieszkania, w celu złożenia zeznań (zostałam okradziona, a
raczej moje mieszkanie) i podpisania jakichś papierów
(sprawa i tak zostanie umorzona, bo za mała szkodliwość
:->>> ).
- szkolenie jeszcze trwa, akurat dwa dni, które stracę na
wyjazd do domu i powrót.
- po szkoleniu musze jeszcze zostać ok 4dni, więc to
wezwanie na policję zrujnuje mi cały plan pobytu i
szkolenia.

Czy mam prawo do zwrotu kosztów dojazdu i zwrot kosztów
utraconego szkolenia?
Jeśli tak, to jak to załatwić?

W sumie to są bezczelni...

umorzyli sprawę i jeszcze mają czelność Cie poganiać bo chcą zamknąć w miesiącu żeby sobie statystyki nie psuć, Jak im sie tak spieszy to niech sami do ciebie przyjadą.

Data: 2012-03-30 10:30:23
Autor: spp
Zwrot kosztów dojazdu
W dniu 2012-03-30 09:33, Marek Dyjor pisze:

Czy mam prawo do zwrotu kosztów dojazdu i zwrot kosztów
utraconego szkolenia?

W sumie to są bezczelni...

umorzyli sprawę i jeszcze mają czelność Cie poganiać bo chcą zamknąć w
miesiącu żeby sobie statystyki nie psuć, Jak im sie tak spieszy to niech
sami do ciebie przyjadą.

A skąd wniosek że sprawa jest umorzona i że chcą zamknąć statystyki?

Nie sądzisz że raczej bezczelnością jest oczekiwanie zwrotu kosztów za załatwianie całkowicie prywatnych spraw?

--
spp

Data: 2012-03-30 17:19:37
Autor: Gotfryd Smolik news
Zwrot kosztów dojazdu
On Fri, 30 Mar 2012, spp wrote:

Nie sądzisz że raczej bezczelnością jest oczekiwanie zwrotu kosztów za załatwianie całkowicie prywatnych spraw?

  Hm... sprawa o kradzież nie jest "całkowicie prywatna".
  Całkowicie prywatna to mogłaby być najwyżej jej częsc z adhezja.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-03-30 18:06:48
Autor: spp
Zwrot kosztów dojazdu
W dniu 2012-03-30 17:19, Gotfryd Smolik news pisze:

Nie sądzisz że raczej bezczelnością jest oczekiwanie zwrotu kosztów za
załatwianie całkowicie prywatnych spraw?

Hm... sprawa o kradzież nie jest "całkowicie prywatna".

A czyją jeszcze?

Całkowicie prywatna to mogłaby być najwyżej jej częsc z adhezja.

Dokładnie.
Istnieją jeszcze ubezpieczenia.

--
spp

Data: 2012-03-30 20:07:36
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Zwrot kosztów dojazdu
W dniu 30.03.2012 18:06, spp pisze:
W dniu 2012-03-30 17:19, Gotfryd Smolik news pisze:

Nie sądzisz że raczej bezczelnością jest oczekiwanie zwrotu kosztów za
załatwianie całkowicie prywatnych spraw?

Hm... sprawa o kradzież nie jest "całkowicie prywatna".

A czyją jeszcze?

Społeczeństwa. Uznało ono, że kradzieje są społecznie nieakceptowani, tak jak morduje i inne gwałciele. I dlatego to są sprawy ścigane z urzędu. W złapaniu kradzieja nie chodzi o to, żeby zadośćuczynił okradzionemu (ileż to razy łapano takiego, a on już np. łupy przepił), ale żeby go resocjalizować lub odizolować od społeczeństwa, aby nie dokonywał tego ponownie.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2012-03-31 10:55:24
Autor: Gotfryd Smolik news
Zwrot kosztów dojazdu
On Fri, 30 Mar 2012, spp wrote:

W dniu 2012-03-30 17:19, Gotfryd Smolik news pisze:

Nie sądzisz że raczej bezczelnością jest oczekiwanie zwrotu kosztów za
załatwianie całkowicie prywatnych spraw?

Hm... sprawa o kradzież nie jest "całkowicie prywatna".

A czyją jeszcze?

"Społeczna".
  Jakby była czysto prywatna, to społeczeństwo nie wyrażałoby
interesu w *karaniu* złodzieja.
  Interes w *ukaraniu* i w *naprawieniu szkody* nie jest tożsamy.

Całkowicie prywatna to mogłaby być najwyżej jej częsc z adhezja.

Dokładnie.

  No własnie. Ale karna nie. Zdecydowanie nie.

Istnieją jeszcze ubezpieczenia.

  Które nie maja nic do omawianej sprawy.
  Pominę fakt, że jesli chodzi o przestępstwa, to:
- ubezpieczenia sa trudno dostępne (spróbuj ubezpieczyć rower,
  acz przed rozbojem ubezpieczenia sa, przed kradzieża
  będziesz miał kłopot)
- Twoja wersja wprost prowadzi do wniosku że państwo jest
  ZUPEŁNIE niepotrzebne - bo płacenie (składki ubezpieczeniowej)
  jako warunek "ochrony" majatku dosc dobrze przybliża definicję
  rozboju :>

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-04-02 07:38:28
Autor: spp
Zwrot kosztów dojazdu
W dniu 2012-03-31 10:55, Gotfryd Smolik news pisze:

Nie sądzisz że raczej bezczelnością jest oczekiwanie zwrotu kosztów za
załatwianie całkowicie prywatnych spraw?

Hm... sprawa o kradzież nie jest "całkowicie prywatna".

A czyją jeszcze?

"Społeczna".
Jakby była czysto prywatna, to społeczeństwo nie wyrażałoby
interesu w *karaniu* złodzieja.
Interes w *ukaraniu* i w *naprawieniu szkody* nie jest tożsamy.

Ależ ja cała czas poruszam się w temacie 'zwrot kosztów' i tutaj napradę nikogo nie obchodzi że okradziony ma z tego powodu dodatkowe problemy których nikt mu nie zrekompensuje. :(

--
spp

Data: 2012-04-02 09:42:05
Autor: m
Zwrot kosztów dojazdu
W dniu 02.04.2012 07:38, spp pisze:
W dniu 2012-03-31 10:55, Gotfryd Smolik news pisze:

Nie sądzisz że raczej bezczelnością jest oczekiwanie zwrotu kosztów za
załatwianie całkowicie prywatnych spraw?

Hm... sprawa o kradzież nie jest "całkowicie prywatna".

A czyją jeszcze?

"Społeczna".
Jakby była czysto prywatna, to społeczeństwo nie wyrażałoby
interesu w *karaniu* złodzieja.
Interes w *ukaraniu* i w *naprawieniu szkody* nie jest tożsamy.

Ależ ja cała czas poruszam się w temacie 'zwrot kosztów' i tutaj napradę
nikogo nie obchodzi że okradziony ma z tego powodu dodatkowe problemy
których nikt mu nie zrekompensuje. :(

Jakby był tylko temat "zwrot kosztów", to by wątkodawca mógł olać rozprawę i po prostu na nią nie pojechać. A nie może.

p. m.

Data: 2012-04-02 10:31:43
Autor: spp
Zwrot kosztów dojazdu
W dniu 2012-04-02 09:42, m pisze:

Nie sądzisz że raczej bezczelnością jest oczekiwanie zwrotu
kosztów za
załatwianie całkowicie prywatnych spraw?

Hm... sprawa o kradzież nie jest "całkowicie prywatna".

A czyją jeszcze?

"Społeczna".
Jakby była czysto prywatna, to społeczeństwo nie wyrażałoby
interesu w *karaniu* złodzieja.
Interes w *ukaraniu* i w *naprawieniu szkody* nie jest tożsamy.

Ależ ja cała czas poruszam się w temacie 'zwrot kosztów' i tutaj napradę
nikogo nie obchodzi że okradziony ma z tego powodu dodatkowe problemy
których nikt mu nie zrekompensuje. :(

Jakby był tylko temat "zwrot kosztów", to by wątkodawca mógł olać
rozprawę i po prostu na nią nie pojechać. A nie może.

Jaką rozprawę?
Pytanie w wątku było jednoznaczne i tego tematu staram się trzymać.
'Uspołecznienie" kradzieży nic tutaj nie zmienia.

--
spp

Data: 2012-04-02 11:13:00
Autor: m
Zwrot kosztów dojazdu
W dniu 02.04.2012 10:31, spp pisze:
W dniu 2012-04-02 09:42, m pisze:

Nie sądzisz że raczej bezczelnością jest oczekiwanie zwrotu
kosztów za
załatwianie całkowicie prywatnych spraw?

Hm... sprawa o kradzież nie jest "całkowicie prywatna".

A czyją jeszcze?

"Społeczna".
Jakby była czysto prywatna, to społeczeństwo nie wyrażałoby
interesu w *karaniu* złodzieja.
Interes w *ukaraniu* i w *naprawieniu szkody* nie jest tożsamy.

Ależ ja cała czas poruszam się w temacie 'zwrot kosztów' i tutaj napradę
nikogo nie obchodzi że okradziony ma z tego powodu dodatkowe problemy
których nikt mu nie zrekompensuje. :(

Jakby był tylko temat "zwrot kosztów", to by wątkodawca mógł olać
rozprawę i po prostu na nią nie pojechać. A nie może.

Jaką rozprawę?

Ok, nie rozprawę, złożenie zeznań. Na jedno wychodzi.

Pytanie w wątku było jednoznaczne i tego tematu staram się trzymać.

Trzeba także czytać to co jednoznacznie wynika z wypowiedzi. A wynika, że wątkodawczyni jest średnio zainteresowana szukaniem złodziei bo "sprawa i tak zostanie umorzona, bo za mała szkodliwość".

'Uspołecznienie" kradzieży nic tutaj nie zmienia.

Zmieni zmieni. Bo uspołecznione organa ścigania szukają winnego właśnie dlatego że kradzież jest jak to napisałeś "uspołeczniona". A szukają tak, że wykonują szereg czynności nie prowadzących do niczego, zaś utrudniających życie.

Swoją drogą - przekonałem się że najgłupsze co można zrobić to zgłosić na Policję kradzież roweru czy coś innego równie "drobnego". Nic nie zrobią, ale co najmniej 3 razy spiszą protokół. Circa ebałt godzinę/dwie na stronę. Protokół na 2 strony. Nie wiem jak to wygląda dzisiaj, ale w połowie lat 90tych przekonałem się że kawały o policjantach, w szczególności ten o tym że jeden umie pisać a drugi czytać, nie są kawałami a smutnym zapisem rzeczywistości.

p. m.

Data: 2012-04-03 05:20:26
Autor: Marek Dyjor
Zwrot kosztów dojazdu
m wrote:
Zmieni zmieni. Bo uspołecznione organa ścigania szukają winnego
właśnie dlatego że kradzież jest jak to napisałeś "uspołeczniona". A
szukają tak, że wykonują szereg czynności nie prowadzących do
niczego, zaś utrudniających życie.

W przypoadku drobnych kradzieży procedura jest stosowana w ten sposoób aby maksymalnie zniechecić obywatela do zawracania policji głowy jakimiś głupotami.

Data: 2012-04-03 08:43:30
Autor: m
Zwrot kosztów dojazdu
W dniu 03.04.2012 05:20, Marek Dyjor pisze:
m wrote:
Zmieni zmieni. Bo uspołecznione organa ścigania szukają winnego
właśnie dlatego że kradzież jest jak to napisałeś "uspołeczniona". A
szukają tak, że wykonują szereg czynności nie prowadzących do
niczego, zaś utrudniających życie.

W przypoadku drobnych kradzieży procedura jest stosowana w ten sposoób
aby maksymalnie zniechecić obywatela do zawracania policji głowy jakimiś
głupotami.

Też to mi przyszło do głowy.

Podobnie chyba z byciem świadkiem (a już nie daj Boże zgłaszającym) jakiegoś mordobicia na ulicy.

p. m.

Data: 2012-04-02 13:24:49
Autor: Duckbill
Zwrot kosztów dojazdu
Użytkownik "spp" napisał:

Czy mam prawo do zwrotu kosztów dojazdu i zwrot kosztów
utraconego szkolenia?

W sumie to są bezczelni...

umorzyli sprawę i jeszcze mają czelność Cie poganiać bo chcą zamknąć w
miesiącu żeby sobie statystyki nie psuć, Jak im sie tak spieszy to niech
sami do ciebie przyjadą.

A skąd wniosek że sprawa jest umorzona i że chcą zamknąć statystyki?

A stąd wniosek, że pięć poprzednich zgłoszeń już umorzyli. ;->
(można powiedzieć, że policja łaskawie przyjmuje moje zgłoszenie, czeka stosowny czas, po czym umarza, nie ruszając nawet d.. ze stołka).

Nie sądzisz że raczej bezczelnością jest oczekiwanie zwrotu kosztów za załatwianie całkowicie prywatnych spraw?

Uważasz, że bezczelnością jest oczekiwnie zwrotu kosztów podróży i kursu w sytuacji kiedy moją wizytę na komendzie można było spokojnie przełożyć o kilka dni? Zresztą chodzi o zasadę. Więc puknij się w klawiaturę i nie pisz głupot o "całkowicie prywatnych sprawach".
--
pozdrawiam

Data: 2012-04-02 13:28:40
Autor: spp
Zwrot kosztów dojazdu
W dniu 2012-04-02 13:24, Duckbill pisze:

Nie sądzisz że raczej bezczelnością jest oczekiwanie zwrotu kosztów za
załatwianie całkowicie prywatnych spraw?

Uważasz, że bezczelnością jest oczekiwnie zwrotu kosztów podróży i kursu
w sytuacji kiedy moją wizytę na komendzie można było spokojnie przełożyć
o kilka dni? Zresztą chodzi o zasadę. Więc puknij się w klawiaturę i nie
pisz głupot o "całkowicie prywatnych sprawach".

A co  - sądzisz że powinni Ci zwrócić koszty, pooniesione straty i jeszcze jakieś wynagrodzenie za to wypłacić bo ściganie kradzieży jest ze społecznego punktu widzenia bardzo ważne?

Dla mnie EOT.

--
spp

Data: 2012-04-02 13:47:54
Autor: Duckbill
Zwrot kosztów dojazdu
Użytkownik "spp" napisał:
A co  - sądzisz że powinni Ci zwrócić koszty, pooniesione straty i jeszcze jakieś wynagrodzenie za to wypłacić bo ściganie kradzieży jest ze społecznego punktu widzenia bardzo ważne?

Wiesz? Mam w nosie społeczny punkt widzenia i ważność ścigania czegokolwiek.

Chodziło mi o możliwość zastosowania postanowień Dekretu 1950r w sytuacji takiej jak moja.

Dla mnie EOT.

EOT
--
pozdrawiam

Data: 2012-04-06 13:30:29
Autor: WAM
Zwrot kosztów dojazdu
On Wed, 28 Mar 2012 12:40:08 +0200, "Duckbill" <any.party@interia.eu>
wrote:

(zostałam okradziona, a raczej moje mieszkanie) i podpisania jakichś papierów (sprawa i tak zostanie umorzona, bo za mała szkodliwość
Kradzież z włamaniem jest przestępstwem i nie jest chyba umarzana z
powodu małej szkodliwości :) No chyba że mieszkanie było otwarte?

WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl <- wczasy nad morzem

Data: 2012-04-06 13:38:12
Autor: Andrzej Lawa
Zwrot kosztów dojazdu
W dniu 06.04.2012 13:30, WAM pisze:
On Wed, 28 Mar 2012 12:40:08 +0200, "Duckbill"<any.party@interia.eu>
wrote:

(zostałam okradziona, a
raczej moje mieszkanie) i podpisania jakichś papierów
(sprawa i tak zostanie umorzona, bo za mała szkodliwość
Kradzież z włamaniem jest przestępstwem i nie jest chyba umarzana z
powodu małej szkodliwości :) No chyba że mieszkanie było otwarte?

<sarkazm>
Włamali się, ubezpieczyciel pokrył straty, co miał wliczone w koszta - ktoś mógłby argumentować "gdzie tu szkodliwość" ;-/
</sarkazm>

A tak poważniej - niska szkodliwość nie (bo to dopiero może podnieść złapany sprawca). Prędzej "brak znamion czynu zabronionego", ale to faktycznie przy braku śladów włamania.

No i zawsze może się zdarzyć umorzenie postępowania z powodu "niewykrycia sprawców".

Zwrot kosztów dojazdu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona