Data: 2010-10-10 21:48:37 | |
Autor: boukun | |
Życie w Niemczech oduczyło mnie rasizmu i nienawiści... | |
Użytkownik "Tzva Adonai" <purpurwolf@runbox.com> napisał w wiadomości news:3104a4d3-eff4-4c4a-8d67-d1c22256fbf0c13g2000vbr.googlegroups.com... .... chociażby w stosunku do ludzi wyznających islam... Poznałem wielu nowych przyjaciół pochodzących z rozmaitych miejsc na globie, wywodzących się z różnych kultur i cywilizacji.. Z wieloma z nich pracuję i przebywam na co dzień.. Często jest tak, że się nie zgadzamy, ale potrafimy ze sobą rozmawiać w sposób cywilizowany, szanujemy się i staramy się zrozumieć nawzajem.. Na generowaniu nienawiści między ludźmi korzystają wyłącznie politycy, wielkie koncerny i religijni przywódcy, zwykli ludzie wyłącznie na tym tracą: pozbawiają się godności, krzywdzą się nawzajem z powodu tego, co ich dzieli, zamiast szukać tego, co ich łączy... A to szaleństwo można przecież tak łatwo skończyć, choćby w oparciu o banalne przekonanie, że wszyscy niezależnie od rasy, poglądów politycznych, religijnych i narodowości odczuwamy ból, strach, miłość i samotność i że już samym faktem przyjścia na ten świat jesteśmy obdarzeni niezbywalnym prawem do życia... -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Brawo, brawo, ja miałem wielu przyjaciół Turków, Kurdów, Libańczyków, Syryjczyków, ale wolałem Kurdów od Turków, choć w wiekjszości wszyscy byli przyjaźni, szczególnie, jak do kantyny wchodziłem z reką uniesioną w geście Heil! boukun |
|