Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Żyd, który przyjął katolicyzm, dla izraelczyków przestaje być Żydem

Żyd, który przyjął katolicyzm, dla izraelczyków przestaje być Żydem

Data: 2009-05-21 07:34:30
Autor: mkarwan
Żyd, który przyjął katolicyzm, dla izraelczyków przestaje być Żydem
(...)Ocaleli z Holokaustu mają w Izraelu status świeckich świętych.
Chyba że przy okazji nawrócili się na katolicyzm.
Wtedy nikt nie chce o nich słyszeć

(...)Grzegorz Pawłowski jest katolickim księdzem.
Jednak 70 lat temu nosił inne imię i nazwisko - Hersz Griner.
Urodził się w 1931 roku w Zamościu, w żydowskiej rodzinie.
W czasie przedwojennych wakacji spędzanych na wsi nauczył się polskiego, co
później miało mu uratować życie.
Gdy weszli Niemcy, Żydów z Zamościa przetransportowano do getta w Izbicy,
które później spacyfikowano.
Herszowi Grinerowi, w przeciwieństwie do jego rodziców udało się uciec.
Z rąk gestapo ocaliła go chrześcijańska metryka urodzenia, którą zdobył
wcześniej.
Schronienie zapewniło mu kilka polskich rodzin.
Dla wiarygodności kamuflażu Griner nauczył się pacierza.
Jednak szybko chłopiec zaczął modlić się naprawdę.
Po wojnie trafił do sierocińca w Tomaszowie Lubelskim.
Przez pewien czas nie przyznawał się do swoich żydowskich korzeni.
- Powiedziałem o tym dopiero przed Pierwszą Komunią.
Poszedłem do księdza i ze łzami w oczach przyznałem, że tak naprawdę nigdy
nie byłem ochrzczony - wspomina.
Potem wszystko przebiegało szybko.
Chrzest, komunia, kilkuletni pobyt w gimnazjum, gdzie odczuł powołanie.
Ukończył seminarium duchowne w Lublinie w 1958 roku i jako duszpasterz
pracował w kilku parafiach.
Ks. Pawłowski nie mógł dusić w sobie tragedii rodzinnej i kwestii
pochodzenia, dlatego swoje losy opisał w 1966 roku w "Tygodniku Powszechnym".
Po ukazaniu się artykułu skontaktował się z nim jego brat Haim, który po
wojnie zamieszkał w Hajfie i pomógł załatwić mu wyjazd z Polski.
- Do Izraela wyjechałem, bo jestem Żydem.
Tutaj jest moje miejsce.
Problem w tym, że z Polski wyjechałem jako Żyd, a do Izraela przyjechałem
jako Polak - mówi "Rzeczpospolitej".
Dla Izraelczyków Żyd, który nawrócił się na chrześcijaństwo przestaje być
Żydem.
Ks. Pawłowski nie mógł uzyskać obywatelstwa, nie dostał państwowej pożyczki
ani mieszkania.
Nie kupił też samochodu zwolnionego od cła.
Oprócz trudności materialnych, rodzina naciskała na niego, aby wrócił do
judaizmu.
Do dnia dzisiejszego, żeby nie drażnić sąsiadów i krewnych nie chodzi w
koloratce ani nie nosi krzyżyka na piersi.
źródło http://fronda.pl/news/czytaj/zydzi_1
http://www.rp.pl/artykul/306224.html

Data: 2009-05-21 10:24:23
Autor: konserwator
Żyd, który przyjął katolicyzm, dla izraelczyków przestaje być Żydem


--
--
http://libertas.eu/pl/emailcamp003/?gclid=CL3aoaXhvZoCFQiF3godKnfPqw
"Naukowcy piszą, że skłonność środowiska polityczno-medialnego (m.in. "Gazety Wyborczej") do terroryzmu ideologicznego nie wygasła"
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6610020,Polscy_naukowcy_o_obronie_konferencji_o_gejach_na.html
Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gv2pn8$rk2$1nemesis.news.neostrada.pl...
(...)Ocaleli z Holokaustu mają w Izraelu status świeckich świętych.
Chyba że przy okazji nawrócili się na katolicyzm.
Wtedy nikt nie chce o nich słyszeć

(...)Grzegorz Pawłowski jest katolickim księdzem.
Jednak 70 lat temu nosił inne imię i nazwisko - Hersz Griner.
Urodził się w 1931 roku w Zamościu, w żydowskiej rodzinie.
W czasie przedwojennych wakacji spędzanych na wsi nauczył się polskiego, co
później miało mu uratować życie.
Gdy weszli Niemcy, Żydów z Zamościa przetransportowano do getta w Izbicy,
które później spacyfikowano.
Herszowi Grinerowi, w przeciwieństwie do jego rodziców udało się uciec.
Z rąk gestapo ocaliła go chrześcijańska metryka urodzenia, którą zdobył
wcześniej.
Schronienie zapewniło mu kilka polskich rodzin.
Dla wiarygodności kamuflażu Griner nauczył się pacierza.
Jednak szybko chłopiec zaczął modlić się naprawdę.
Po wojnie trafił do sierocińca w Tomaszowie Lubelskim.
Przez pewien czas nie przyznawał się do swoich żydowskich korzeni.
- Powiedziałem o tym dopiero przed Pierwszą Komunią.
Poszedłem do księdza i ze łzami w oczach przyznałem, że tak naprawdę nigdy
nie byłem ochrzczony - wspomina.
Potem wszystko przebiegało szybko.
Chrzest, komunia, kilkuletni pobyt w gimnazjum, gdzie odczuł powołanie.
Ukończył seminarium duchowne w Lublinie w 1958 roku i jako duszpasterz
pracował w kilku parafiach.
Ks. Pawłowski nie mógł dusić w sobie tragedii rodzinnej i kwestii
pochodzenia, dlatego swoje losy opisał w 1966 roku w "Tygodniku Powszechnym".
Po ukazaniu się artykułu skontaktował się z nim jego brat Haim, który po
wojnie zamieszkał w Hajfie i pomógł załatwić mu wyjazd z Polski.
- Do Izraela wyjechałem, bo jestem Żydem.
Tutaj jest moje miejsce.
Problem w tym, że z Polski wyjechałem jako Żyd, a do Izraela przyjechałem
jako Polak - mówi "Rzeczpospolitej".
Dla Izraelczyków Żyd, który nawrócił się na chrześcijaństwo przestaje być
Żydem.
Ks. Pawłowski nie mógł uzyskać obywatelstwa, nie dostał państwowej pożyczki
ani mieszkania.
Nie kupił też samochodu zwolnionego od cła.
Oprócz trudności materialnych, rodzina naciskała na niego, aby wrócił do
judaizmu.
Do dnia dzisiejszego, żeby nie drażnić sąsiadów i krewnych nie chodzi w
koloratce ani nie nosi krzyżyka na piersi.

czyli napjpierw muzial ukrywac sie przed niemcami a teraz przed zydami...

rym

Żyd, który przyjął katolicyzm, dla izraelczyków przestaje być Żydem

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona